Album dokumentujący historię polskiego sportu zimowego. Muszę
Transkrypt
Album dokumentujący historię polskiego sportu zimowego. Muszę
Od soboty wieczór Wojciech Fortuna nie jest już jedynym polskim złotym medalistą zimowych igrzysk olimpijskich. Dołączyła do niego Justyna Kowalczyk. Pan Wojciech ogromnie cieszy się z sukcesu naszej biegaczki. Przygotował dla niej nawet małą niespodziankę - czytamy w dzienniku "Polska The Times". Wojciech Fortuna oczywiście oglądał zwycięski bieg Justyny Kowalczyk na 30 km. Jego zdaniem polska biegaczka zasłużyła na ten sukces jak mało kto. Dlatego też Fortuna przygotował dla Justyna Kowalczyk niespodziankę. Album dokumentujący historię polskiego sportu zimowego. Muszę go tylko uzupełnić o zdjęcia z Vancouver. Na okładce są: ona, ja, Adam Małysz i Stanisław Marusarz, bo od niego wszystko się zaczęło - mówi pan Wojciech dziennikowi "Polska". Występy Justyny Kowalczyk dostarczyły wszystkim Polakom ogromnych emocji. Także nasz złoty medalista olimpijski z Sapporo ogromnie je przeżywał. Emocjonowałem się jej niesamowitym finiszem. Co ona w tej Kanadzie wyprawiała. Najpierw brąz po fotokomórce, potem była lepsza od Bjoergen tylko o 0,3 setne sekundy. Niesamowite - podkreśla Wojciech Fortuna.