Kwartalnik Policyjny REWOLUCJI NIE BĘDZIE

Transkrypt

Kwartalnik Policyjny REWOLUCJI NIE BĘDZIE
Kwartalnik Policyjny
Źródło: http://kwartalnik.csp.edu.pl/kp/archiwum-1/2007/nr-1/1049,REWOLUCJI-NIE-BEDZIE.html
Wygenerowano: Wtorek, 7 marca 2017, 12:52
REWOLUCJI NIE BĘDZIE
O przyszłości szkolnictwa policyjnego w Polsce z zastępcą dyrektora Biura Kadr i Szkolenia KGP podinsp.
Jackiem GILEM rozmawia Piotr Maciejczak
Panie dyrektorze, niedawno odbyło się spotkanie szefów polskiej Policji,
którego tematem były zmiany w systemie szkolenia funkcjonariuszy. Biorąc
pod uwagę, że na przestrzeni kilku ostatnich lat system ten zmieniano
kilkakrotnie, wiele osób może zadać pytanie – „Znowu?”. Jakie zmiany tym
razem nas czekają?
Rzeczywiście, system szkolenia ewoluuje od wielu lat, szczególnie w zakresie tzw.
kursów podstawowych, ale stanowi to naszą odpowiedź na ciągle zmieniające się
warunki służby, w tym na sytuację kadrową. Obecnie wprowadzane zmiany są po
prostu kolejnym etapem tej ewolucji. Do ich wprowadzenia zobligowały nas przede
wszystkim dwa elementy – ubiegłoroczne zmiany w ustawie o Policji, które m.in.
zlikwidowały kursy specjalistyczne, oraz zmieniająca się sytuacja kadrowa w
jednostkach.
Komendanci wojewódzcy zwrócili kierownictwu KGP uwagę na konieczność bardziej
wszechstronnego szkolenia nowo przyjętych policjantów, którzy przez ostatnie dwa
lata byli kształceni głównie do pełnienia funkcji na stanowiskach w pionie patrolowointerwencyjnym, a także na potrzebę skompilowania szkoleń specjalizacyjnych.
Czyli powrót do kursów profilowanych?
Nie, absolutnie nie. Profilowanie nie będzie odbywało się na poziomie szkolenia
podstawowego. Po prostu, kiedy dwa lata temu wprowadzaliśmy obecny program
szkolenia zawodowego podstawowego, braki kadrowe istniały przede wszystkim w
pionie prewencji. Dziś komendanci jednostek różnego szczebla borykają się także z
podinsp. Jacek Gil
wakatami w pionie kryminalnym, do którego również kierowani są nowo przyjęci
funkcjonariusze. Dlatego podjęliśmy decyzję o rozszerzeniu programu kursu
podstawowego o elementy potrzebne w pracy „kryminalnych”.
Wiąże się to, oczywiście, z jego wydłużeniem, ale będzie to jedynie forma zapoznania
się z charakterystyką i potrzebami pracy w tym pionie, a nie ścisłe profilowanie.
Ale w ten sposób jednostki terenowe otrzymają funkcjonariuszy, którzy
„wiedzą, że gdzieś dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele”...
Nie będzie tak źle – przede wszystkim i tak zdecydowana większość trafi do pionu
prewencji, a tylko pewien odsetek do służby kryminalnej. W służbie i tak będą musieli
zdobyć rzecz najważniejszą – praktykę, ale będzie im łatwiej znaleźć się w warunkach
pracy pionu kryminalnego, gdy otrzymają choćby ogólne podstawy teoretyczne.
Proszę pamiętać, że i tak niedoświadczonemu policjantowi szkoły i ośrodki szkolenia
mogą skutecznie przekazać wiedzę teoretyczną, ale już w mniejszym stopniu
praktyczną – podam prozaiczny przykład czynności legitymowania, będącej jedną z
podstawowych umiejętności policjanta prewencji. W szkole policjant ćwiczy tę
procedurę na kolegach, wykładowcach – a podczas służby w jednostce te cieplarniane
warunki zastąpi brutalne życie, z którym trzeba nauczyć się dawać sobie radę.
Dopiero policjanta, który doświadczył tej pracy niejako „na własnej skórze”, możemy
dalej szkolić i profilować.
No właśnie – co ze szkoleniami specjalizacyjnymi?
Jeśli chodzi o szkolenie specjalizacyjne, to trzeba przyznać, że do tej pory istniało
znaczne rozczłonkowanie szkoleń w konkretnych specjalizacjach. Kursy były przez to
krótsze, ale konieczność wysyłania policjantów na przeszkolenie kilka razy w roku
poważnie utrudniała tworzenie grafików służb. Jako przykład może posłużyć kurs dla
policjantów ruchu drogowego realizowany w CSP. W jego programie nie było np.
obsługi wideorejestratorów, bo stanowiły one temat osobnego, parodniowego
szkolenia. Policjant z drogówki po skończeniu kursu specjalizacyjnego nie był więc do
końca przygotowany do pracy na drodze i konieczne było ponowne wysłanie go do
szkoły. Teraz to się zmieni – główne szkolenia tematyczne wchłoną te mniejsze.
Ale w tej sytuacji policjant, który kilka lat temu skończył szkolenie np. ze
wspomnianego ruchu drogowego, jest dziś doświadczonym policjantem i
potrzebuje jedynie uzupełnić wykształcenie o obsługę nowych urządzeń –
takich jak tachografy czy wideorejestratory, będzie musiał od nowa
przechodzić cały kurs. To również strata czasu dla niego.
Faktycznie, ten system krótkich kursów powstał właśnie dla tzw. starych wyjadaczy,
aby mogli uzupełnić wiedzę i umiejętności. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w
ostatnim czasie nastąpiła dość gwałtowna wymiana pokoleniowa i w jednostkach
wykonawczych dominują bardzo młodzi funkcjonariusze, których trzeba po prostu
kompleksowo przeszkolić. W obecnej sytuacji Policji po prostu nie stać na to, aby
policjant był słabo wykształcony. Jeśli ktoś będzie potrzebował uzupełnić wiedzę, to
powinno mu się to umożliwić przede wszystkim w ramach doskonalenia zawodowego
realizowanego w miejscu pełnienia służby.
No tak, ale z informacji uzyskanych podczas rozmów ze słuchaczami wynika,
że w jednostkach terenowych – mówiąc delikatnie – niespecjalnie udaje się
znaleźć czas i warunki do prowadzenia szkoleń. Jak to zmienić?
Niestety, trudno nie przyznać Panu racji, jednak zapewniam, że ta sytuacja już ulega
zmianie. W wielu komendach nacisk na doskonalenie zawodowe jest coraz większy, bo
przełożeni zrozumieli, że – mówiąc w skrócie – dobrze wyszkolony policjant to sukces
całej jednostki. W wielu przypadkach szkolenie najlepiej jest zrealizować w warunkach
praktycznych, w ramach pełnionej służby – np. wspomniana wcześniej obsługa
wideorejestratorów dla policjantów, którzy kończyli wcześniejsze edycje kursu
specjalistycznego, nie wymaga osobnego, kilkudniowego szkolenia – wystarczy, żeby
policjanci zostali w sposób praktyczny przeszkoleni już w radiowozie, przez
doświadczonego kolegę. I do tego staramy się dążyć, bo przecież nie wszystko musi
odbywać się w szkole! W rejonach jest wielu fachowców, którzy często lepiej poradzą
sobie z przeszkoleniem młodszych kolegów, należy to jedynie ująć w ramy
organizacyjne. I tak właśnie dzieje się w coraz większej liczbie jednostek.
Jaka więc będzie przyszłość szkół policyjnych? czekają je tylko kursy
podstawowe? Bo przecież każda z nich ma jakiś profil. Słupsk – prewencyjny,
Piła – kryminalny, CSP – ruch drogowy, kryminalistykę i technikę operacyjną,
Szczytno kształci oficerów...
Zdecydowanie będziemy dążyć do dalszego profilowania szkół, bo przecież
doskonalenie zawodowe nie zastąpi solidnych podstaw. Kursy podstawowe planujemy
w przyszłości wycofać z WSPol., reszta szkół będzie je prowadzić. Proszę jednak
pamiętać, że ich liczba będzie się sukcesywnie zmniejszać, wraz z uzupełnianiem
wakatów – im mniej policjantów będziemy musieli rocznie przyjmować do służby, tym
mniejsze będą potrzeby szkoleniowe w tym zakresie i szkoły będą mogły skupić się na
doskonaleniu policjantów w „swoich” specjalnościach. Dlatego będziemy dążyć do
utrzymania specjalizacji w poszczególnych szkołach, a w przypadku pilskiej placówki –
wręcz do przywrócenia jej podstawowego profilu: kształcenia służb kryminalnych,
który ostatnio nieco zatraciła.
Dziękuję za rozmowę.