Manager MLM nr 4
Transkrypt
Manager MLM nr 4
MANAGER Raport z przyszłości – czytaj na stronach: 62–64 Wydanie czwarte, lipiec 2012 ISSN 2084-4794 www.rankingmlm.com Sprzedaż bez sprzedaży, czyli jak działa marketing 4 generacji? Rzecz o firmie European Financial Group MLM Cena 19,90 PLN Cała prawda o pieniądzach Po d k o n i e c k w i e t n i a 2 0 1 2 r o k u uczestniczyłem w Zamku w Staniszowie w wykładzie Roberta Gwiazdowskiego. Jest on doktorem habilitowanym nauk prawnych, adwokatem w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie i prezydentem Centrum im. Adama Smitha. Jego prelekcja zainspirowała mnie do napisania tego artykułu. Skąd wzięły się pieniądze? Dwa tysiące lat p.n.e. nie istniało zjawisko pieniądza, nie znano ich w dzisiejszym rozumieniu tego słowa, ich pierwowzorem stały się przedmioty, które w danej społeczności miały uznaną wartość, czyli żywność, narzędzia, tkaniny, ozdoby. Ludzie prowadzili wtedy handel wymienny, wymianę towarową, czyli tzw. barter… Pełny artykuł na str. 9 Kobiety w biznesie Co dokładnie wyobrażamy sobie, słysząc słowo sukces? Kogo widzimy oczami wyobraźni, kiedy ktoś w naszej obecności wypowiada ten wyraz . Kobietę czy mężczyznę? Jak reagujemy, słysząc o tak zwanych ludziach biznesu. Każdy z nas nie raz się zastanawiał czym dla niego jest sukces, co oznacza w codziennym życiu i jak go osiągnąć? Niby proste, powszechnie znane przez wszystkich słowo, a jednak przez każdego z nas interpretowane w odmienny sposób… Czytaj na str. 16-17 Kiedy zaczniesz ćwiczyć na siłowni umysłu? 1. Sprawdzony produkt. 2. Sprawdzona technologia. 3. Sprawdzona usługa. 4. Rzetelna rekomendacja. To cztery filary stabilności European Financial Group sp. z o.o. SKA, którą w 2011 roku założył i do dziś prowadzi drogą sukcesu Marcin Kuźniar, prezes z arz ądu tej sp ółki. Główną z aletą technologii EFG jest wypracowana przez dwa lata działalności formuła „sprzedaży bez sprzedaży”. Jak to możliwe? Wy ja śnia to sam Marcin Kuź niar : „Tę u l t r a n o w o c z e s n ą te ch n o l o g i ę zaczerpnęliśmy z USA i Kanady, z firmy World Financial Group. Od 12 lat firma ta działa w bardzo podobnym modelu dystrybucji, jak my, czyli w takim, w którym nikt nikomu niczego nie sprzedaje… Czytaj na str. 5-7 Reżyser życia – rozmowa z Aliną Wajdą Motywacja w strukturach MLM Starcie Tytanów Co zrobić, aby stać się pełnowartościowym liderem? W Jaki sposób przygotować się mentalnie do roli, której oczekują od nas partnerzy? Na te oraz wiele innych pytań odpowiada Alina Wajda – mistrzyni sztuki szlifowania diamentów – trener, coach, a przede wszystkim „reżyser życia”. Wywiad na str. 34-37 Dziś w ramach ARENY TRENERA zajmiemy się motywacją. Słowo MOTYWACJA pochodzi z języka łacińskiego, w którym moveo znaczy wprawiać w ruch, popychać. Wyobraź sobie następującą sytuację: Jest wyjątkowo zimny, jak na czerwiec, dzień. Pędzisz do domu. Na głównej ulicy miasta wszystkie sklepy są już zamknięte. Światła wyłączone… Czytaj na str. 42-44 Ludzki mózg , wbre w pozorom ma takie same cechy jak wszystkie ludzkie mięśnie. Mózg w ten sam sposób jak mięśnie podnosi swoją sprawność, gdy jest regularnie trenowany. Wówczas szare komórki zaczynają intensywniej pracować, dzięki czemu jesteśmy bardziej kreatywni. Podobnie jak pozostałe mięśnie naszego ciała, jeśli nie ćwiczymy regularnie… Czytaj na str. 26-27 Przedstawiamy wam odświeżoną i jeszcze bardziej atrakc yjną , nową rubr ykę Managera MLM – Starcie Tytanów. Bohaterkom pojedynku, bo tym razem są to dwie kobiety, przedstawiliśmy kilka trudnych zadań, postawiliśmy też szereg pytań… Czytaj na str. 53-58 3 Apartamenty w Sky Tower » we Wrocławiu » już w sprzedaży »» Luksusowe apartamenty pod klucz. »» Dedykowany Concierge dla mieszkańców. »» Apartamenty o powierzchni » od 46 do 220 m2. »» Najwyższy budynek w Polsce: » 51 pięter, 212 m. »» Lokalizacja: przy głównej arterii Wrocławia - » ul. Powstańców Śląskich. »» Kompleks biurowy i galeria handlowa » na wyciągnięcie ręki. Biuro Sprzedaży Apartamentów Anna Sirojć tel. 667 870 465 [email protected] 4 www.skytower.pl Słowo od wydawcy Drodzy Czytelnicy! W środku wakacyjnego sezonu, kiedy to wielu naszych czytelników wypoczywa na zasłużonym urlopie, my z nieskrywaną satysfakcją i radością oddajemy w Wasze ręce letni i jednocześnie jakże gorący numer kwartalnika Manager MLM! Jest nam niezmiernie miło, szczególnie, że jako jedyni jesteśmy wierni Wam – naszym czytelnikom i jednocześnie rzetelnie wywiązujemy się ze składanych deklaracji, dostarczając świeże i aktualne treści zawsze na czas! Kwartalnik jest podsumowaniem trzech ostatnich miesięcy naszej pracy, którą na bieżąco możecie obserwować, odwiedzając portal Ranking MLM. Przy tej okazji nie mogłabym nie wspomnieć, a niektórym pewnie także przypomnieć, o naszym konkursie, który trwa właśnie na portalu. Jest to jak najbardziej wakacyjna zabawa, której cel, to zebranie maksymalnie jak największej liczby zwariowanych i zabawnych zdjęć z okładką naszego czasopisma. Liczymy na Waszą kreatywność i oryginalność. Warto się wykazać, bo za zajęcie pierwszego miejsca laureat otrzyma tablet Pierre Cardin 7 cali oraz wywiad, który zamieścimy na portalu. Drugie i trzecie miejsce także nagrodzimy tabletem, a za zajęcie miejsc od 4 do 10 przysługiwać będzie roczna prenumerata kwartalnika Manager MLM oraz książka Ivo Tomana „ Jak budować MLM”. Ponadto każdy uczestnik konkursu, który prześle fotografie wraz z oświadczeniem, otrzyma bieżące wydanie naszego magazynu. Serdecznie zapraszam do zabawy i życzę udanych wakacji! Joanna Bromboszcz – Wydawca kwartalnika Manager MLM Słowo od redaktora naczelnego Szanowna Branżo MLM! Nowy, poszerzony skład redakcji, nowe rubryki i nowości w tych, które już znacie – właśnie tak witamy Was w kolejnym, czwartym już wydaniu Managera MLM! Oddając na czas w Wasze ręce kolejny magazyn, udowadniamy, że mimo skwaru, rekordowych temperatur, a i burz, trąb powietrznych i innych ekstremalnych zjawisk przyrodniczych, uczyniliśmy wszystko, co było w naszej mocy, by dostarczyć Wam skrupulatnie wybranych, najciekawszych i najważniejszych treści związanych z życiem polskiego Multi Level Marketingu. W bieżącym numerze polecam Waszej uwadze TEMAT NUMERU, w którym prezentujemy działalność i współpracowników spółki European Financial Group, którą kieruje ambitny i posiadający liczne sukcesy na swoim koncie lider biznesu – Marcin Kuźniar. Przygotowaliśmy te gorące NEWS-y. Piszemy w nich o prestiżowych nagrodach i wyróżnieniach dla wiodących polskich firm MLM. O nowych produktach na polskim rynku MLM. W magazynie pojawiły się oczywiście nasze stałe rubryki: RING NUMERU, w którym zmierzyły się Colway i Zdrowa Czekolada. RANKING, w którym przedstawimy najbardziej przebojowe i przedsiębiorcze kobiety polskiego MLM. Przygotowaliśmy również drugą już odsłonę STARCIA TYTANÓW , w której tym razem występują Magda Szewczuk i Marlena Mendelewska. Nowością, którą chcielibyśmy współtworzyć razem z Wami jest rubryka PRAWNIK RADZI. Zależy nam na tym, abyście nadsyłali do naszej redakcji informacje o konkretnych problemach czy sprawach do załatwienia, w których może pomóc specjalista zajmujący się działalnością prawniczą. Wasze przypadki rozpatrzy profesjonalny adwokat, który w kolejnych artykułach będzie podawał możliwe rozwiązania nurtujących Was zagadnień. Chcemy być Wam pomocni także w ten, jakże przecież praktyczny sposób! Zapraszam do współpracy i życzę pouczającej lektury Managera! Marek Łuszczki – redaktor naczelny Kwartalnik Manager MLM wpisany do rejestru dzienników i czasopism pod pozycją Pr 2387, ISSN 2084-4794 wydaje firma 8&8 sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu przy ul. Leszczyńskiego 4/25, 50-078 Wrocław, NIP 897-17-82-498. Powstawanie pisma nadzoruje Joanna Bromboszcz, prezes zarządu 8&8 sp. z o.o. Za merytoryczną stronę pisma odpowiada Marek Łuszczki, redaktor naczelny. Skład redakcji: Daniel Kubach, Marek Łuszczki, Maciej Kozubik, Michał Rusek, Tomek Nawrot. Gościnnie publikują: Wojciech Grad, Piotr Jabłoński, Bernard Jastrzębski, Agnieszka Jędraszczyk, Joanna Szablińska, Adam Ubertowski, Tomasz Kopera, Anna Hajduk, Alicja Bednarczyk, Ilona Piotrowska, Jacek Dudzic, Krystyna Czapska, Maciej Karsznia, Martyna Cherubin, Radosław Tadajewski, Alina Wajda, Urszula Holik, Andrzej Konopczyński, Michał Kidziński, Magdalena Szewczuk, Piotr Bieżewiec, Piotr Wojda, adw. Dariusz Minkus, Krzysztof Połeć. Radę Programową kwartalnika tworzą: Bernard Jastrzębski, Daniel Kubach, Kamila Molińska, Piotr Jabłoński, Jacek Dudzic, Adam Ubertowski, Vito Casetti. Dystrybucja: 8&8 sp. z o.o. 5 news 8&8 sp. z o.o. wydawcą portalu Ranking MLM i kwartalnika Manager MLM Miło nam poinformować, że obecnie wydawcą portalu Ranking MLM i kwartalnika Manager MLM jest utworzona wiosną tego roku firma 8&8 sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu – dokładne dane dostępne są na stronie 3 magazynu. Przekształcenie firmy w spółkę z ograniczoną odpowiedzialności, to kolejny krok w kierunku dynamicznego rozwoju portalu i gazety. Obecnie Ranking i Manager, to dwa najważniejsze, najchętniej odwiedzane i czytane media, które w całości dedykowane są środowisku sprzedaży bezpośredniej i marketingu wielopoziomowego. Nasz kwartalnik, jako jedyny branżowy magazyn na polskim rynku ukazuje się regularnie co trzy miesiące, począwszy od lipca 2011 roku. W ciągu roku nakład gazety wzrósł z 2,5 do aż 8 tysięcy egzemplarzy i jest porównywalny z nakładem najbardziej prestiżowych magazynów gospodarczych i ekonomicznych w Polsce. Także portal Ranking MLM cieszy się wciąż rosnącym zainteresowaniem. Liczba zarejestrowanych użytkowników przekroczyła już poziom 6100 osób. Krakowska konferencja EFG Pod koniec kwietnia w Krakowie odbyła się jedna z cyklu konferencji organizowanych przez European Financial Group, prężnie działającej polskiej firmy MLM z sektora finansowego. Udział w spotkaniu wzięło kilkadziesiąt osób z różnych stron Polski, którzy chcieli zapoznać się z nowoczesnym i jednocześnie bardzo dochodowym modelem prowadzenia działalności biznesowej, jaką stosuje EFG. Podstawą tego systemu jest to, że nikt nikomu niczego nie sprzedaje w rozumieniu formuły akwizycyjnej. - Główny nacisk kładziony jest na dystrybucję rozumianą, jako forma edukacji finansowej i biznesowej, która daje możliwość podjęcia świadomego wyboru – wyjaśnia Marcin Kuźniar, prezes zarządu EFG. Od lipca 2011 r. z jego firmą współpracuje ponad 2000 osób. Spółka organizuje dwie konferencje w miesiącu, jedną w Warszawie, a drugą w Krakowie. Więcej na ten temat w wywiadzie z Marcinem Kuźniarem na str. 5. Nowości wspomagające zdrowie Betterware poszerza kategorię produktów Blue Nature. W lipcu wprowadzone zostały do sprzedaży kapsułki zawierające ekstrakt z zielonej herbaty. W swoim składzie mają aż 55,5% polifenoli, które są silnym antyutleniaczem. Dostępne są już również dwa suplementy z linii City Factor: Less Stress oraz Memo Active. Pierwszy z nich niweluje stres i zmęczenie psychiczne, przyczyniając się do uzyskania lepszego samopoczucia. Drugi wspomaga pamięć, odżywia mózg i zwiększa sprawność intelektualną. Już w sierpniu dostępny będzie sok z karczocha. Według danych przedstawionych przez firmę, zawiera największą na rynku ilość wyciągu z karczocha - 33%. W swoim składzie posiada również ekstrakt z ananasa, wspomagający odchudzanie. Sok z karczocha m.in. chroni wątrobę, wspomaga jej leczenie oraz regenerację, sprzyja usuwaniu toksyn. Na przełomie sierpnia i września pojawi się sok energetyzujący Mega Power. Podobnie jak sok z karczocha, jest w pełni pochodzenia naturalnego i nie zawiera konserwantów oraz sztucznych barwników. 6 Prestiżowy adres za 200 zł Czy za dobry adres firmy w centrum dużego miasta można zapłacić około 200 złotych miesięcznie? Do niedawna było to raczej mało prawdopodobne, ale teraz jest to możliwe. Na polskim rynku pojawiły się oferty tak zwanego wirtualnego biura, które pełni wszystkie funkcje swojego rzeczywistego odpowiednika, ale kosztuje zdecydowanie mniej. Takie rozwiązanie jest idealnym wyjściem szczególnie dla dystrybutorów MLM, którzy osiągnęli już pierwszy sukces i chcą podnieść rangę własnej działalności. Jedną z firm, która prowadzi tego typu działalność jest Biuro Hello, które obsługuje swoich klientów we Wrocławiu i Gdańsku. Co ciekawe najtańsza usługa kosztuje tylko 84 zł netto miesięcznie przy wykupie rocznego pakietu. Pełny pakiet wraz z wynajmem sal i sekretarką, to koszt 230 zł miesięcznie netto. Flavon nagrodzony Jeden z produktów firmy Flavon Group - Flavon max Plus+, otrzymał prestiżową nagrodę Grand Gold w konkursie Monde Selection 2012. Uzyskał ponad 90% głosów jury, w kategorii Diet&Health. Nagrodę Monde Selection ustanowiono w 1961 roku. Celem konkursu jest propagowanie sprzedaży testowanych artykułów spożywczych. Zgłaszanych do niego są tysiące produktów z ponad osiemdziesięciu krajów, w sześciu kategoriach. Na przyznanie nagrody wpływ mają badania laboratoryjne wyrobów, zgodność z normami prawa, estetyka opakowania, dbałość o zdrowie i środowisko, innowacyjność. Firma Flavon Group w swojej ofercie posiada suplementy diety będące wyciągami z owoców i warzyw w formie żelu. Ich skład został dobrany pod kątem jak największej zawartości bioflawonoidów oraz uzyskania efektu synergii. Firma Flavon Group nagradzana była wielokrotnie. Ważniejsze wyróżnienia, które dotąd otrzymała, to: certyfikat Przedsiębiorstwo Fair Play 2011, certyfikat Firma Wiarygodna Finansowo, Wielka Nagroda Innowacyjności. Bliżej natury AmbraGroup wprowadziła na polski rynek kolejną włoską markę. Od początku swej działalności reprezentuje pochodzącą z Mediolanu farmaceutyczną firmę Guna. Teraz chce rozkochać swoich klientów również w luksusowych kosmetykach inspirowanych naturą. Produkty marki Helan, które pojawiły się w ofercie Ambry, są w pełni hipoalergiczne. W ich wytwarzaniu wykorzystywana jest starożytna wiedza zielarska oraz naturalne składniki: olejki, ekstrakty, esencje, miód, woda aromatyczna. Przynoszą one zdrowie i urodę ze względu na bogactwo aktywnych substancji i ich wysokie powinowactwo ze skórą. Działalność firmy Helan od samego początku jej istnienia, czyli od 1976go roku, zgodna jest z wizją świata opartego na naturze. Z ofertą Ambry można zapoznać się na stronach firmy: www.ambragroup.pl lub na prezentacjach kosmetycznych prowadzonych przez Ambasadorów Marki Helan na terenie Polski. Firma wciąż prowadzi rekrutację na Partnerów i Ambasadorów Marki. Jednak współpracę mogą podjąć tylko osoby mające doświadczenie w branży kosmetycznej. temat z okładki Sprzedaż bez sprzedaży, czyli jak działa marketing 4 generacji? Rzecz o firmie European Financial Group Marek Łuszczki Część pierwsza - 4 filary stabilności EFG 1. 2. 3. 4. Sprawdzony produkt Sprawdzona technologia Sprawdzona usługa Rzetelna rekomendacja To cztery filary stabilności European Financial Group sp. z o.o. SKA, którą w 2011 roku założył i do dziś prowadzi drogą sukcesu Marcin Kuźniar, prezes zarządu tej spółki. Główną zaletą technologii EFG jest wypracowana przez dwa lata działalności formuła „sprzedaży bez sprzedaży”. Jak to możliwe? Wyjaśnia to sam Marcin Kuźniar: „Tę ultranowoczesną technologię zaczerpnęliśmy z USA i Kanady, z firmy World Financial Group. Od 12 lat firma ta działa w bardzo podobnym modelu dystrybucji, jak my, czyli w takim, w którym nikt nikomu niczego nie sprzedaje w rozumieniu formuły akwizycyjnej, a główny nacisk kładziony jest na dystrybucję rozumianą, jako forma edukacji finansowej i biznesowej, która daje możliwość podjęcia świadomego wyboru. Od lipca 2011 r. współpracuje z nami ponad 2000 osób, organizujemy już dwie konferencje w miesiącu, jedną w Warszawie, a drugą w Krakowie.” Dzięki temu nowatorskiemu podejściu do biznesu każdy, bez względu na wiek, wykształcenie, zainteresowania czy hobby, ma możliwość wykorzystania własnego potencjału, branży finansowej oraz know-how spółki do tego, by zarabiać pieniądze w dzisiejszych, coraz bardziej wymagających i konkurencyjnych czasach. Partner biznesowy EFG nie musi być licencjonowanym doradcą inwestycyjnym czy finansowym lub ekspertem ds. rynku, żeby pracować w branży finansowej. Może za to zarabiać więcej, niż niejeden wysoko wykwalifikowany specjalista. European Financial Group, jako jedyna firma w Polsce, wzięła brzemię odpowiedzialności za sprzedaż na siebie. W przeciwieństwie do tego, jak działa każda inna organizacja, która ceduje to na nowych, niedoświadczonych i bardzo często wątpliwie wyedukowanych przedstawicieli. EFG to biznes, a nie etat – firma ma propozycję dla wszystkich, którzy pracują w branży finansowej w klasycznym modelu akwizycji i którzy poszukują sprawdzonej technologii dystrybucji produktów inwestycyjnych, adekwatnej do sytuacji na rynku. Spółka oferuje możliwość współpracy wszystkim doradcom finansowym, agentom ubezpieczeniowym, którzy chcieliby wrócić do swoich wynagrodzeń z lat 2004-2007, czyli kilkunasto lub nawet kilkudziesięciotysięcznych miesięcznie i w dodatku chcieliby to uczynić w modelu, w którym nie muszą sprzedawać. Część druga - Wiedza fundamentem działania - konferencje szkoleniowe EFG fot. Marek Łuszczki Formą działania European Financial Group są comiesię cz ne konferencje szkoleniowe organi zow ane w Warszawie i Krakowie. Na jedno z takich spotkań zaproszona została redakcja Rankingu i Managera MLM. Już sam program spotkania wzbudził nasze zainteresowanie i uznanie. 45-minutowe, dynamicznie poprowadzone i pełne ciekawych informacji panele nie pozwalały choćby na chwilę znużenia, o ziewaniu – jakże charakterystycznym dla tego typu konferencji – nawet nie wspominając. 7 temat z okładki Jakość, tempo i rozkład prezentowanych informacji nie tylko nie przytłaczały, ale wprost sprawiały, że kolejnych części konferencji nie można się było doczekać. Także w przerwach kawowych każdy, kto chciał – a my akurat chcieliśmy – mógł dowiedzieć się jak w praktyce działa technologia EFG. Swoją wiedzą, doświadczeniem, a przede wszystkim własnymi osiągnięciami bardzo chętnie dzielili się partnerzy firmy, którzy współpracują z grupą od początku jej istnienia. Między innymi Marek Gołębiowski, który pełni w spółce funkcję Customer Services Representative. Marek Gołębiowski: W ciągu 7 miesięcy zdobyłem 77 partnerów biznesowych w strukturach. To jest początek. Założyłem sobie, że w ciągu roku zbuduję zespół na poziomie tysiąca partnerów biznesowych. Jestem w trakcie mocnej realizacji, jest to spokojnie do osiągnięcia. System na tyle dla mnie się sprawdza, że odciążył mnie od pewnych modeli klasycznej sprzedaży pozyskiwania referencji i ich budowania, tutaj jesteśmy wszyscy równi, partnerami, tworzymy własny biznes. Dla mnie jest to genialny system, poznałem go od wewnętrznej części działania. Bardzo interesujące wystąpienie podczas konferencji miała Edyta Zawistowska - Business Director, która uważa, że mówienie o finansach kierowane do kobiet różni się w sposób zasadniczy od komunikatów, których adresatami są mężczyźni. Edyta Zawistowska: Bardzo się różni, ponieważ kobiety posługują się innymi schematami myślenia i główną domeną kobiety jest dbałość o rodzinę, opiekuńczość bycie ostoją, hestią domu. Bardzo często kobiety zapominają o swoich finansach, o swoich potrzebach finansowych, często ich nie rozumieją i rzeczywiście należy do kobiet mówić innym językiem i uświadamiać im różne historie życiowe, które spotkały moje koleżanki i kobiety, które często spotykam na swoich seminariach. Jeżeli dzisiaj mój mężczyzna zajmuje się finansami, to czasami zdarzą się tak, że niestety znajduje sobie młodszą koleżankę, a ja zostaję sama bez oszczędności i zabezpieczeń. Warto pomyśleć o finansach osobistych. fot. Marek Łuszczki Niemal najważniejszą sprawą jest to, w jaki sposób funkcjonuje sama firma i w jakim stopniu odciąża, a nawet całkiem uwalnia swoich partnerów od wielu zadań i obowiązków. Kiedy pytaliśmy naszych rozmówców o to, co ich ostatecznie przekonało do nawiązania współpracy z EFG, 8 prawie zawsze otrzymywaliśmy mniej więcej takie, jakiej udzielił nam Patryk Cruz-Materna, Krajowy Dyrektor Biura Regionalnego Warszawa / Kraków spółki EFG. Patryk Cruz-Materna: Technologia. Jestem wychowankiem klasyki. Pracowałem na stanowiskach menadżerskich w dużych korporacjach, odpowiadałem za prace kilkudziesięciu, a nawet kilkuset osób w Polsce, którzy dystrybuowali produkty finansowe. Często sam nie miałem wpływu na to z kim pracuję. Branża klasyczna w dzisiejszej sytuacji rynkowej nie daje nowych alternatyw. Tak, jak 10 lat temu pozyskiwało się klienta, tak dziś biega się z teczką, walcząc o sprzedaż. Model pracy EFG jest o tyle istotny, że my jako partnerzy niczego nie sprzedajemy. To firma bierze na siebie całą odpowiedzialność za dystrybucję. Naszym zadaniem jest zapraszanie i opieka nad nowymi partnerami oraz dbanie o ich rozwój. W końcu zarabiać pieniądze możemy wszędzie, natomiast ważne w jakim klimacie i z kim się je zarabia. Co bardzo istotne, EFG to nie tylko biznes dla młodych. Jak wielokrotnie podkreśla to prezes Kuźniar: „(…) każdy, bez względu na wiek, wykształcenie, zainteresowania czy hobby, ma możliwość wykorzystania własnego potencjału w EFG (…)”. Przykładem właśnie takiej, zdrowej relacji jest działalność Sławomira Łubińskiego, który zajmuje w grupie stanowisko Network Directora. fot. Marek Łuszczki Sławomir Łubiński: Obserwując rynek przez te lata widzę, że wykonujemy bardzo dobrą robotę. Świadomość społeczeństwa bardzo mocno się podnosi, chociaż to pole wymaga jeszcze wiele pracy. Nasze społeczeństwo jest doświadczone, przeniesione z innego systemu, gdzie inaczej podchodzono do tego tematu. Potrzeba czasu, aby osoby w moim wieku - 50+, inaczej popatrzyły, a w nich zakorzenione są stare tradycje. Młodzi ludzie inaczej patrzą na sprawy, które poruszamy. Spotykając się często ze studentami, okazuje się, że ich wiedza na temat planowania i bezpieczeństwa finansowego jest bardzo skromna. System szkoleniowy nie został na tyle zreformowany, żeby tak ważne elementy, jak kreatywność, inicjatywa, wiedza szły we właściwym kierunku. Wchodzimy w taką przestrzeń rynkową, gdzie uważamy, że robimy doskonałą robotę. Poprzez tworzenie innego spojrzenia na to, co może być w przyszłości, co warte jest myślenia na każdym etapie życia, żeby kreować takie obszary, które pozwolą w przyszłości czuć się bezpiecznie i w sposób zadowalający patrzeć na swoją przyszłość i przyszłość najbliższych. (opisy i zdjęcia osób wypowiadających się znajdziesz na str. 68 i 69) temat z okładki Część trzecia - Marcin Kuźniar, prezes zarządu European Financial Group sp. z o.o. SKA – profil biznesowy działa w modelu klasycznym i po dwóch latach kapitał założycielski osiągnął ponad 20 mln zł. Po tym stworzył EFG. Część czwarta - O firmie EFG European Financial Group (EFG) funkcjonuje w Polsce od 2011r skupiając się na działalności edukacyjnej i szkoleniowej, która jest skierowana do szerokiego grona odbiorców. Wśród nich znajdują się zarówno osoby indywidualne, jak i przedsiębiorcy. (B2B). Marcin Kuźniar, prezes zarządu EFG sp. z o.o. SKA (fot.EFG) Po zdaniu matury przyjechał do Warszawy na studia. Od tamtego czasu wciąż jest w biznesie. Od 2000r. pracuje zawodowo, zawsze prowadził działalność gospodarczą z różnymi skutkami. Zgodnie z teorią, że dzisiejszy milioner statystycznie 1-2 razy zbankrutował lub otarł się o bankructwo uważa, że jest tego doskonałym przykładem. Cieszy się, że przykre doświadczenia dotknęły go w młodym wieku, co pozwoliło mu nabrać niebywałego dystansu do otoczenia. To właśnie doświadczenie, poza wiedzą, gwarantuje sukces, uważa Marcin Kuźniar. Nasz bohater ukończył studia w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie. Kierunek: psychologia społeczna. Zawsze działał w branży finansowej, najpierw miał swoją firmę, która po ogromnym sukcesie poniosła spektakularną porażkę. Potem, po pobudce i zejściu na ziemię, rozpoczął współpracę z organizacją Aegon. Tam zaczynał od zera do milionera, w dosłownym tego słowa znaczeniu i tak samo w znaczeniu przebiegu kariery. Kiedy udało mu się osiągnąć wszystko, co było do zdobycia, otworzył własną firmę K2 Doradcy Finansowi, która Spółka działa jako grupa. W ramach relacji rynkowych, które nawiązuje ze swoimi partnerami biznesowymi, tworzy środowisko biznesowe – network – umożliwiające wykorzystywanie potencjału relacji biznesowych i zwiększanie osiąganych przez jej partnerów przychodów, dzięki między innymi wewnętrznym rekomendacjom w ramach grupy. Strategia rynkowa European Financial Group opiera się na innowacyjnym modelu franczyzowym, doskonałym zorganizowaniu wewnętrznym, korporacyjnych standardach i ściśle określonych procedurach. EFG należy do grona najbardziej zaawansowanych technologicznie spółek finansowych w Polsce. Posiada status Strategicznego Partnera AEGON w Europie środkowo-wschodniej (CEE). Spółka pełni istotną rolę wspierającą w procesach dystrybucyjnych rozwiązań finansowych AEGON w tym regionie. W ramach działalności pozabiznesowej EFG wspiera sport, młodych artystów, współpracuje także z przedstawicielami show-biznesu. W związku z intensywnym rozwojem EFG w Polsce firma poszukuje partnerów biznesowych, przedsiębiorców oraz współpracowników, którzy pomogą spółce w realizacji jej zasadniczej misji edukacyjnej, szkoleniowej oraz biznesowej. fot. Marek Łuszczki 9 analizy i komentarze KOBIETA MOŻE BYĆ WZOREM, czyli poukładać emocje Alina Wajda Skąd czerpiemy pierwsze wzorce emocjonalne, by budować sposób naszych osobistych reakcji? Kto w domu rodzinnym bywa pierwszym „nauczycielem” takich reakcji? Z pewnością najpierw wskazuje się na matkę a potem na ojca, choć w procesie (warunkowania, uczenia nawyków) wychowania, obydwa przejawy reakcji mają udział. Kiedy jesteśmy dorośli trzeba sobie jasno uświadomić, że rozpoznanie obecnych osobistych wzorców emocjonalnych jest priorytetem, a umiejętności pracy i zarządzanie emocjami stają się kluczowe. © Lev Dolgatsjov - Fotolia.com 10 Stereotypowe spojrzenie na karierę zawodową nie odpowiada wymogom rzeczywistości, bo oprócz ilorazu inteligencji czy znajomości technologii – konieczna jest także inteligencja emocjonalna. Przy braku pozytywnych wzorców (a kto je w pełni dostał?) po prostu najbardziej przydatne będzie dzisiaj zweryfikowanie własnej wiedzy na ten temat i nauczenie się nowych wzorców. W wielu krajach niewyrażanie emocji jest bardzo często odbierane jako dystans, obojętność lub negatywna reakcja na relacje międzyludzkie i kontakty. Jak jest u nas z inteligencją emocjonalną? Gdyby wziąć pod uwagę płeć liderów, to zauważalne okażą się różnice jeśli chodzi o korzystanie z inteligencji emocjonalnej na co dzień – inaczej posługują się nią mężczyźni, a inaczej kobiety. W inteligencji emocjonalnej (zarządzaniu sercem) chodzi o radzenie sobie z nieprzyjemnymi emocjami i impulsami, chodzi o opanowywanie przygnębienia i zdenerwowania. Jednym z silnych fundamentów w tej kwestii jest samokontrola i nie ma ona nic wspólnego z technikami unikania czy tłumienia emocji bądź z robieniem „dobrej miny do złej gry”. Ciekawym przykładem umiejętności korzystania z inteligencji emocjonalnej może być ten oto obraz: „Bill Gates jest wściekły. Oczy wychodzą mu z orbit, zbyt duże okulary przekrzywiły się na nosie. Twarz mu płonie, a z ust cieknie ślina(…) Siedzi w małej, zatłoczonej salce konferencyjnej w Microsoft z dwudziestoma młodymi pracownikami zebranymi przy owalnym stole. Większość patrzy na prezesa z prawdziwym strachem, jeśli w ogóle ośmielają się na niego spojrzeć. W salce unosi się kwaśny zapach obficie wydzielanego z przerażenia potu. Gates wygłasza pełną złości tyradę, a nieszczęśliwi programiści zacinając się i jąkając, daremnie próbują go o czymś przekonać lub przynajmniej uspokoić. Wydaje się, że nikt nie jest w stanie tego dokonać. Nikt oprócz drobnej Chinki o łagodnym głosie, która jest chyba jedyną osobą nie kulącą się ze strachu przed szefem. Podczas gdy pozostali unikają z nim kontaktu wzrokowego, ona patrzy mu prosto w oczy. Dwukrotnie przerywa mu gniewną tyradę. Za pierwszym razem wydaje się , że jej słowa nieco uspokoiły go, ale po chwili zaczyna ponownie krzyczeć. Za drugim razem słucha jej w milczeniu, patrząc z zadumą na blat stołu. Potem jego złość nagle ulatnia się. Mówi spokojnie „Tak, to brzmi dobrze. Bierzcie się do roboty”. Na tym kończy się „narada”. Jak napisałam wyżej, jednym z istot- analizy i komentarze a nie humorach, fochach czy przesadnych reakcjach emocjonalnych. W przypadku mężczyzn sprawa ma się tak, że sami odrzucają w jakiś sposób własne autentyczne zachowania emocjonalne, twierdząc często, że nie chcą być odbierani za zbyt zniewieściałych. I tu myślę, że warto dać wiele uwagi samemu podejściu, gdyż wiedza oraz przeprowadzone badania jasno ukazują to, co w dzisiejszym świecie pracy, kariery i współpracy, a także zarządzania ma ogromne znaczenie. Warto po prostu mądrze korzystać z nowych dziedzin w sposób przemyślany i poszerzać swoją wiedzę na ten temat. Brak inwestowania we własny rozwój po prostu się nie opłaca. „Badania blisko dwóch tysięcy liderów, kierowników, menedżerów i dyrektorów firm (w USA) wykazały silny związek między brakiem spontaniczności (wyrażaniem emocji) a słabymi wynikami pracy. Najlepsi menedżerowie byli bardziej spontaniczni niż ich mający gorsze rezultaty koledzy.” Chyba nikomu nie trzeba mówić, że pr ze w a ż ając y pro cent o s ób st anow i ąc ych silny f und ament MLM-u to kobiety. Oprócz tego że pracują na własny rachunek, jeżdżą na szkolenia, rozwijają się należy dodać ogrom dodatkowych obowiązków w domu, w rodzinie. To kobiety właśnie w sposób naturalny poprzez konieczność poruszania się na wielu emocjonalnych obszarach są najlepszym wzorem dla mężczyzn-jak korzystać z inteligencji emocjonalnej w całym życiu a nie tylko w pracy. Niektóre panie to idealne (ponadksiążkowe) przykłady zarządzania emocjami. Osobiście gratuluję takim kobietom a mężczyznom polecam odważnie i z otwartością udać się na takie „lekcje” pracy z emocjami. Będzie to miało o wiele lepszy wymiar dla każdego, z kim istotne będą kontakty interpersonalne. A szczególnie gdy potrzebne będą konkretne wyniki w pracy. Nie ma lepszej teorii niż ta, która przejawia i sprawdza się w życiu a do tego jest owocna. Wybrane cytaty pochodzą z książki Daniela Golemana, pt.: „Inteligencja emocjonalna w praktyce”. © Robert Kneschke - Fotolia.com nych elementów ukazujących stopień naszej inteligencji emocjonalnej jest samokontrola. Nie należy jej nigdy mylić z nadmiernym panowaniem nad sobą, z tłumieniem uczuć i spontaniczności. Zawsze, kiedy tak robimy, to za takie nadmierne kontrolowanie się płacimy zdrowiem fizycznym i psychicznym i oczywiście brakiem wyników w pracy. „Osoby, które tłumią swoje uczucia, zwłaszcza negatywne, mają przyspieszony rytm pracy serca, co jest oznaką dużego napięcia. Jeśli emocjonalne wypieranie przybiera postawę chroniczną, może upośledzać myślenie, przeszkadzać w osiągnięciach intelektualnych i kłaść się cieniem na nasze stosunki z innymi”. O absolutnej potrzebie nauki samokontroli emocjonalnej dowiadujemy się wtedy, gdy tracimy panowanie nad gwałtownymi emocjami i impulsami. Faktem jest, że inaczej zachowują się kobiety, a inaczej mężczyźni – choćby dlatego, że innych wzorców archetypowych reakcji nauczano dziewczynki, a w innych wychowywano chłopców w okresie dorastania. Kiedy ze spokojem oddamy się mądrej refleksji, to jest rzeczą bardzo oczywistą, że obserwacja zachowania i reakcji kobiet w pracy może być cennym źródłem inspiracji i nauki dla wielu panów. Proszę pamiętać, że odcinam się tu zupełnie od detalicznego kopiowania zachowania kobiet, a zmierzam do obserwacji tego, co „działa”, jeśli chodzi o kontakty interpersonalne w grupie czy między liderem, a współpracownikiem bądź klientem. Kobiety z urodzenia mają bardziej naturalny dostęp do własnych uczuć i emocji, są z nimi „za pan brat” i to nie tylko poprzez to, że mają i wychowują dzieci, ale i poprzez to, iż znają wartość podążania za tym, co czują. To można nazwać intuicją lub podążaniem za tzw. głosem serca. Proszę, by pamiętać, iż mowa tu o wrażliwości, Alina Wajda. Człowiek, przyjaciel, coach, pedagog, dyplomowany psychotronik, wykładowca, nauczyciel duchowy, trener. Ma 49 lat. Autorka szkoleń i nowatorskich sposobów pracy indywidualnej . Opracowane i stworzone przez nią szkolenia i warsztaty (m.in. „Emocje i energie”, „Mandala życia”, „Raport ze sobą”, „Eros, relacje i seks”, „Alchemia obfitości”, „Kwantowe lustro”, „Przekroczyć horyzont”, „Poznaj prawdę o sobie”, „Matryca kreacji”, „Moc w tobie”, „Uwolnij swe pragnienia” czy „Astro-logiczna struktura życia”) zostaną w pamięci uczestników na zawsze. Tam każdy odkrył swe najlepsze strony i uczynił z nich bazę dla osobistych sukcesów uzyskując przy okazji większą jakość życia. Jest certyfikowana przez Tada Jamesa, jako praktyk „Time Line Therapy”, licencjonowana przez Richarda Bandlera i Society of Neuro Linguistick Programming – Trener NLP, Wyjątkowy Nauczyciel przy NLP Polska. Obecnie jest w trakcie pisania książki o tym, co robić, by w dzisiejszym świecie „być sobą” i żyć w pełni twórczym życiem. 11 baza wiedzy Cała prawda o pieniądzach Daniel Kubach www.kubach.pl Pod koniec kwietnia 2012 roku uczestniczyłem w Zamku w Staniszowie w wykładzie Roberta Gwiazdowskiego. Jest on doktorem habilitowanym nauk prawnych, adwokatem w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie i prezydentem Centrum im. Adama Smitha. Jego prelekcja zainspirowała mnie do napisania tego artykułu. Skąd wzięły się pieniądze? Dwa tysiące lat p.n.e. nie istniało zjawisko pieniądza, nie znano ich w dzisiejszym rozumieniu tego słowa, ich pierwowzorem stały się przedmioty, które w danej społeczności miały uznaną wartość, czyli żywność, narzędzia, tkaniny, ozdoby. Ludzie prowadzili wtedy handel wymienny, wymianę towarową, czyli w języku współczesnej ekonomi tzw. barter. Fizycznym środkiem płatniczym było np. mleko kozie, które nabył szewc za wyprodukowane sandały i wymienił je na świeże ryby. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych towarów była sól. W Polsce bardzo długo używana jako jeden z głównych środków płatniczych, zaś najlepszym dowodem na to, że odgrywała u nas rolę pieniądza, jest powiedzenie „słono za coś zapłacić”. Tak przez wiele lat funkcjonował handel wymienny, lecz nie była to nazbyt wygodna forma, przede wszystkim brakowało ogólnie przyjętego miernika wartości, co powodowało, że czasem trudno było znaleźć chętnego na swoje wyroby. W przypadku żywności zaś towar nie sprzedany w porę ulegał po prostu zepsuciu. Potrzebny był środek, który spełniałby kilka istotnych funkcji: nie ulegałby zepsuciu, byłby łatwy do przechowywania i zawsze chętnie przyjmowany przez innych. W poszczególnych kulturach role pierwszego pieniądza spełniały np. muszelki kauri, wspomniana wyżej sól czy grudki kruszcu np. srebra. Problemem stało się jednak ważenie pożądanej ilości kruszcu przy każdej odbywanej transakcji, np. w Egipcie na targu istniała zasada dwukrotnego ważenia srebra. W celu zlikwidowania tej niedogodności Fenicjanie wpadli na pomysł stemplowania grudek kruszcu określeniem wagi oraz sygnaturą władcy, co miało podkreślić autentyczność i wzbudzić zaufanie społeczne. Stały rozwój wymiany towarowej doprowadził zatem do wyzwolenia w siódmym stuleciu p.n.e. monet i prawie 1600 lat później, w Chinach, pieniądza papierowego. Moneta z Lidii, VII w p.n.e., źródło Wikipedia. „Wśród niezliczonych nieszczęść, które doprowadzają do upadku całe państwa (…), cztery należy uznać za najważniejsze: wewnętrzną niezgodę, wielką śmiertelność, zły urodzaj oraz psucie monety (…). Czwarte nieszczęście wszelako, które pochodzi z psucia monety, jest jedynie przez niewielu brane pod uwagę, i tylko przez takich, którzy poważnie myślą (…).” Cytat ten pochodzi z „Monetae cundende ratio” napisanej w 1526 roku dla Zygmunta Starego przez Mikołaja Kopernika. Również Robert Gwiazdowski przyznaje, że odkąd Fenicjanie wymyślili pieniądze, władcy starali się je psuć jak była taka potrzeba, która najczęściej wynikała z rozrzutności. W latach trzydziestych ubiegłego stulecia zniesiono parytet złota i od tego czasu papierowy pieniądz nie ma przełożenia na wartość w kruszcu, jest wydrukowanym papierkiem z wartością umowną. Jednakże jak wiele możliwości daje omawiany papier w życiu przeciętne go człowieka. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, na co odpowiadam – tym co ich nie mają. Nie należy takimi powiedzeniami przykrywać własnej niezdarności. We współczesnym świecie nie jest powszechna transakcja barterowa, za to wartość pieniądza znana jest każdemu obywatelowi danej społeczności. Człowiek świadomy współczesnych realiów, wie że pieniądze są środkiem do osiągania własnych celów, mogą stać się narzędziem do realizacji własnych marzeń. Twoim marzeniem jest podróżować po świecie, z pewnością łatwiej z pełnym portfelem. Chcesz dobrze wyglądać: zdrowa żywność, kosmetyki, ubrania - to wszystko sporo kosztuje. Szczęście rodziny również łatwiej utrzymać dzięki bezpieczeństwu finansowemu. A zdrowie? Państwo odgrywa coraz słabszą rolę w opiece społecznej, sam będziesz czuł się pewniej, kiedy będzie stać cię na ewentualne leczenie i drogich specjalistów. Bogaci żyją dłużej i lepiej. Ty również dołącz do tego grona. Nie czekaj, aż państwo zapewni ci opiekę, a później emeryturę, nie masz na to żadnej gwarancji. Państwa bankrutują przez rozrzutność rządzących, bezmyślny dodruk pieniędzy i brak planu na przyszłość. Sam dla siebie bądź najlepszą gwarancją bezpiecznej przyszłości. Weź sprawy w swoje ręce i zapewnij sobie życie na odpowiednim poziomie. Pytanie: na ile jesteś gotowy, aby poświęcić swój czas i zaangażowanie, po to by osiągnąć cele? Czy jesteś gotowy, aby zarabiać i czy jesteś otwarty na możliwości, które daje ci współczesny świat? Na ile skorzystasz z narzędzi jakimi są pieniądze? Daniel Kubach Przedsiębiorca, inwestor, udziałowiec oraz akcjonariusz wielu przedsiębiorstw, w tym spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie działającej w systemie Multi Level Marketingu. Poprzez cypryjską spółkę inwestycyjną Kubach Investment LTD kontroluje spółki w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Członek Business Centre Club oraz Ponadregionalnej Sieci Aniołów Biznesu. Związany z branżą sprzedaży bezpośredniej od 1995r. Z wykształcenia psycholog zarządzania. Prywatnie pasjonuje się sportami walki Krav-Maga. Więcej na www.kubach.pl 12 Zamawiam roczną prenumeratę kwartalnika Manager rok Zamawiam roczną prenumeratę pisma Manager MLM MLM Zamawiam roczną prenumeratę kwartalnika ranking MLM na rokna 2011/2012 2011/2012 (5 4kolejnych wydań kwartalnika) cenie 90 złprzesyłki! +koszt przesyłki (4 kolejne kwartalnika) ww cenie (4 kolejne wydania wydania kwartalnika) cenie9090złzłwwtym tymkoszt koszt przesyłki! 4 kolejnych wydań kwartalnika Osoba polecająca: - przesyłka ekonomiczna 5x 4,10zł - przesyłka priorytetowa 5x 5,10zł Do przesyłki proszę załączyć fakturę VAT Dane do faktury Imię i nazwisko lub nazwa firmy: Ulica: Miasto: Kod pocztowy: NIP: telefon kontaktowy: e-mail: Nie potrzebuję faktury VAT Adres dostawy: Imię i nazwisko lub nazwa firmy: Ulica: Miasto: telefon kontaktowy: e-mail: Kod pocztowy: Należność należy przelać na konto: 85 1050 1399 1000 0090 7815 3088 W tytule przelewu proszę dopisać: PRENUMERATA oraz IMIĘ NAZWISKO i/lub NAZWĘ FIRMY data imię i nazwisko Ranking MLM, ul. Motylkowa 4a/10, 52-209 Wrocław Dla pierwszych 100 osób 2 numery archiwalne GRATIS! 13 14 praktyczne porady Jak zarabiać w Internecie, działając w marketingu online bądź po prostu inwestując swoje własne pieniądze i nie polecając? Ilona Piotrowska Witam Cię serdecznie! Jeśli czytasz ten artykuł, oznacza to iż temat zarabiania pieniędzy jest Ci równie bliski jak i mnie! Etat, za któr y można wegetować ale nic więcej… Trzeba więc szukać innych dróg. No i zaczęło się. Od zawsze wiedziałam ż e p i e n i ą d z e s ą w I nt e r n e c i e . Na dodatek jest to praca w domu, robię to we własnym tempie i kiedy chcę, poza tym mam w domu małe dziecko więc jest to nie do pogardzenia. Obserwowałam USA i ich znanych marketerów, takich jak Jonathan Budd, Mike Dillard i innych, i chciałam robić to samo. No i po okresie poszukiwań i nietrafionych inwestycji trafiło się w końcu-gdyż teraz w Polsce jest bardzo dobry okres na działanie w marketingu online. Dlaczego? Wprowadzane są na rynek nowe programy amerykańskie, w których szybko można wygenerować duży dochód pasywny przy stosunkowo niewielkiej inwestycji pieniężnej, do kilkudziesięciu do kilkuset dolarów. Więc kto szybciej, ten zgarnie swój kawałek tortu. Moją przygodę z marketingiem internetowym zaczęłam 2 lata temu. Widziałam iż ludzie w USA robią na tym fortuny więc stwierdziłam że skoro oni potrafią to ja też, Polak potrafi, a dokładniej Polka. Powiem iż jak wszędzie na początku trzeba się wiele nauczyć ale można też szybko wystartować. Co najważniejsze trzeba zgromadzić jakąś bazę kontaktów na facebook’u lub na skype’ie. Kto taką już posiada, ten ma łatwiej. W dzisiejszej dobie Internetu, portali społecznościowych, jest do dla każdego, przy odrobinie wysiłku łatwe. Na dodatek programy te w większości są mało absorbujące, poza początko wym wysiłkiem związanym z rekrutacją osób do systemu, która po prostu polega na rozmowie, przedstawieniu systemu oraz korzyści jakie on daje. Ale celem tego artykułu nie jest przedstawienie marketingu online jako takiego ale prezentacja kilku konkretnych i stabilnych programów, które są programami na lata. © alphaspirit - Fotolia.com 15 praktyczne porady Pierwszy program do zarabiania pieniędzy to program Zeekrewards. Osoby, które obserwują, co się dzieje w Internecie, bądź śledzą facebook’a, na pewno go zauważyli. Firma istnieje już od 14 lat na rynku światowym ale w Internecie działa aktywnie od lutego tego roku. Jest już w 176 krajach, więc nie jest małą, początkującą firmą. Idea firmy jest prosta, ale trzeba tu być systematycznym i poświęcić kilka minut dziennie na wklejanie ogłoszeń. W porównaniu do etatu- nakład czasu niewielki. Firma jest anglojęzyczna, więc albo trzeba trochę znać angielski - co ułatwia nam pracę, bądź używać tłumacza w Google Chrome. Wiele osób w Polsce korzysta z systemu używając tego tłumacza. Tak naprawdę jak już się wprawimy we wklejaniu ogłoszeń, zajmie nam to kilka minut dziennie. Otóż co musimy zrobić dla firmy by brać udział w jej zyskach? Musimy, wklejając reklamy, reklamować giełdy. Na tych giełdach osoby mogą wygrywać pieniądze, biżuterię aparaty, sprzęt rtv itd. Firma zarabia na tym duże pieniądze, a osobom które reklamują © Lev Dolgatsjov - Fotolia.com 16 te giełdy płaci od 1.5% do 2.5 % dziennie, bądź od zakupionych bidów, bądź za to że wklejają reklamy. Jeśli nie lokujemy dodatkowego kapitału, zarobek będzie mniejszy ale przy systematycznej pracy będzie rósł. Jakie są zasady subskrypcji w firmie? Otóż na początku możemy zapisać się bezpłatnie wybierając statut free, lub silver - 10 $, gold 50 $, diamond 99 $. Są to subskrypcje, które firma pobiera co miesiąc, ale można je zmieniać na wyższe bądź niższe. Miesięczna subskrypcja daje nam pewne przywileje oraz odpowiednią do każdej ilość bidów. A na dodatek możemy zarabiać tez z matrixa, czyli matrycy, w którą wpadają zapisane do systemu osoby. System ma matrycę 2 na 5, która się wypełnia, gdyż osoby spadają do nas z góry i my też czerpiemy z tego korzyści. Warunkiem korzystania z matrixa jest wprowadzenie do firmy 2 aktywnych członków, którzy wykupią subskrypcję. Moja przygoda z tą firmą zaczęła się do tego iż zapisałam się kurtuazyjnie, i po prostu byłam, opłacałam miesięczną subskrypcję. Po dwóch miesiącach zorientowałam się iż moja struktura liczy już 60 osób, przy moim żadnym udziale. To jest już coś dla marketera dlatego postanowiłam działać, wykupiłam bidy, wprowadziłam kilka osób i zaczęłam zarabiać niezłe pieniądze. Kilkanaście dolarów dziennie na początku, ale mając doświadczenia z poprzedniej, podobnej firmy wiem, jak szybko można osiągnąć dochody kilkuset dolarów dziennie. Tutaj zarabiamy już od 1szego dnia i pieniądze można wypłacać od osiągnięcia 23 dolarów na koncie. Nasze zadanie - dać tylko jedno ogłoszenie dziennie, co wymusza pewną systematyczność ale jest warunkiem do otrzymywania wynagrodzenia od firmy. Teraz trochę o bonusach. Istnieje aż sześć różnych premii i bonusów, które firma oferuje swoim współpracownikom. Pierwsze cztery prowizje są dostępne dla każdego współpracownika, który dokona rejestracji do programu, nawet dla darmowych uczestników, którzy nie wykupili płatnej subskrypcji. Są to premie wypłacone za sprzedaż detaliczną, która dzieje się w wyniku naszych działań marketingowych polegających na wklejaniu ogłoszeń, czyli promocji firmy i sprzedaży bidów. Każdy nowy użytkownik programu otrzymuje własne strony internetowe, a tym samym może też zaistnieć odrębnie w Internecie. Bonus pier wszy to prowizje ze sprzedaży. Jedną z czynności jaką wymaga od nas firma, jest codzienne umieszczanie ogłoszeń reklamujących serwis aukcyjny firmy. Klienci mają możliwość zarejestrowania swojego konta gratis i otrzymują w ramach promocji 25 bidów, które mogą wykorzystać na aukcji. Klient z danego adresu IP otrzymuje takie kredyty tylko raz w życiu i jeśli chce kontynuować współpracę z firmą, musi zakupić bidy albo subskrypcję. Firma płaci sowim współpracownikom 20% od wartości każdego zakupu dokonanego przez osobiście pozyskanych klientów. Drugi Bonus to prowizja ze sklepu FSCSTORE. Każdy współpracownik posiada indywidualny sklep detaliczny, który pozwala zarabiać różnicę pomiędzy twoją obniżoną ceną hurtową a ceną detaliczną, która znajduje się w twoim sklepie. Po prostu promujemy swój link i zarabiamy miesięczną marżę praktyczne porady na każdym zakupie dokonanym przez klientów. Im wyższy poziom subskrypcji tym większą uzyskujemy marżę. Trzeci bonus to aplikacja SHOPPING DAISY. Bonus ten jest następną możliwością zarabiania pieniędzy. Zarabiamy prowizje z poleceń przez najbardziej popularny program zakupowy w Internecie poprzez rozdawanie aplikacji gratis. Czwarty Bonus to zyski z subskrypcji współpracowników. Zarabiamy 20% od wszystkich osobistych sprzedaży na podstawie subskrypcji osobiście pozyskanych współpracowników. 20% bazuje na wartości miesięcznej subskrypcji bez względu na uzyskaną rangę czy umieszczenie w strukturze matrycy. Możesz tą prowizje uzyskać nawet jeśli jesteśmy darmowymi uczestnikami programu. Do otrzymywania wszystkich tych prowizji nie musimy spełniać żadnych nadzwyczajnych warunków, ale musimy na nie zapracować. Nie ma znaczenia czy jesteśmy darmowym, czy płatnym subskrybentem. Kolejnym bonusem jest pula zysków detalicznych. Jeśli zamieścimy danego dnia jedną darmową reklamę promującą serwis aukcyjny, możemy zarobić dzienne nagrody przez Program Podziału Zysków. Poza tym zarabiamy do 10% na każdym kredycie sprzedanym do twoich osobiście pozyskanych współpracowników i do 5% z zakupów drugiej generacji (dla tych, którzy się kwalifikują). Dzienne premię wahają się między 0,5 do 2% i są proporcjonalne do liczby uzyskanych punktów VIP, które otrzymujemy za każdy sprzedany do klientów aukcyjnych bid i za każdy kupiony i rozdany bid. Żeby się zakwalifikować na tą prowizje, musimy być premiowym kwalifikowanym współpracownikiem. Kwalifikowany Współpracownik to Preferowany Klient albo Reprezentant, który posiada jeden z miesięcznych planów subskrypcyjnych (Srebrny, Złoty albo Diamentowy), pozyskał klientów detalicznych albo zakwalifikował się do programu rotacyjnego, rozdał minimum 10 Sample Bids jako próbki, i umieścił odpowiednie ogłoszenie reklamowe dla strony aukcyjnej na obecny 24-godzinny okres i zaraportował je. Współpracownicy, którzy się jeszcze nie zakwalifikowali, mogą otrzymywać zyski ze sprzedaży detalicznej, jednocześnie obserwując dzienny wzrost punktów bonusow- ych, jednakże tylko kwalifikowani współpracownicy mogą otrzymywać zyski w postaci dziennych nagród z podziału zysków detalicznych. Dodatkowo, żeby otrzymywać procenty z zakupów drugiej generacji trzeba osiągnąć minimum rangę dystrybutora (10 PV oraz pozyskanie dwóch kwalifikowanych współpracowników). Ostatni Bonus to WYNAGRODZENIE Z MATRYCY. Tu możemy z arabiać do $3.50 miesięcznie od każdej płatnej subskrypcji w naszej osobistej matrycy 2×5 i zakwalifikować się do zarabiania matching bonuses do nielimitowanej głębokości, jeśli pozyskamy większą liczbę partnerów. Im wyższa ranga w planie kompensacyjnym, tym więcej zarabiamy ze sprzedaży subskrypcji na poszczególnych poziomach w głąb organizacji. Ranga zależy od wartości PV własnej subskrypcji i osobiście pozyskanych współpracowników. Aby uzyskać ten bonus musimy pozyskać dwóch preferowanych klientów. Klient preferowany jest Srebrnym, Złotym albo Diamentowym Współpracownikiem, który zakupił minimum 10 kredytów (Sample Bids). Jeśli pozyskamy więcej niż dwóch współpracowników, mamy możliwość zarabiania z całej matrycy pod nami. Jeśli zaciekawił Cię ten opis i masz ochotę bezpłatnie zapisać się do programu, by go przetestować: http:// ilonapiotrowska.zeekrewards.com lub zdobyć więcej informacji, zapraszam do kontaktu mailowego: [email protected], skype: ilona.piotrowska6 lub tel: 500 165 658. W następnym odcinku przedstawię Ci równie ciekawy i lukratywny program, na którym można zarabiać duże pieniądze! Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużych zysków! © Rachwalska Irena - Fotolia.com Ilona Piotrowska - absolwentka Filologii Angielskiej i Zarządzania Zasobami Ludzkimi. Manager i właściciel szkoły językowej w Gorzowie Wlkp, własny biznes od 4 lat, Marketer Online od 2 lat. Inwestycje w ziemię - współpraca z firmą Treeneo oraz programy amerykańskie o wysokiej stopie zwrotu. Tel: 500 165 658, e-mail: [email protected] 17 analizy i komentarze Kobiety w biznesie Marcin Kowalski (pierwszy oficjalny debiut bloggerski w Managerze) Co dokładnie wyobrażamy sobie, słysząc słowo sukces? Kogo widzimy oczami wyobraźni, kiedy ktoś w naszej obecności wypowiada ten wyraz. Kobietę czy mężczyznę? Jak reagujemy, słysząc o tak zwanych ludziach biznesu. Każdy z nas nie raz się zastanawiał czym dla niego jest sukces, co oznacza w codziennym życiu i jak go osiągnąć? Niby proste, powszechnie znane przez wszystkich słowo, a jednak przez każdego z nas interpretowane w odmienny sposób. Jak w tym kontekście wyglądają kobiety. Czy mają łatwiej czy trudniej? Choć liczba kobiet w tradycyjnym biznesie cały czas nie dorównuje liczbie mężczyzn, to w czasie ostatnich lat amplituda ta zaczęła ulegać zmniejszeniu. W dużym stopniu jest to zasługa instytucji rządowych oraz różnego rodzaju stowarzyszeń na rzecz dyskryminacji, które wspierają i coraz częściej promują działalność pań, nie tylko w biznesie, ale również na innych płaszczyznach w polityce czy mediach co znaczne podnosi pewność siebie pań. Przeważająca część osób prowadzą18 cych własny interes podkreśla, iż kluczem do sukcesu jest przede wszystkim pomysł, wiara w siebie. To, co motywuje kobiety do samozatrudnienia, to głównie dążenie do samodzielności, potrzeba dobrych zarobków, a także wrodzona przedsiębiorczość. Według najnowszych badań Polki są jednymi z najbardziej przedsiębiorczych kobiet na świecie. Coraz więcej firm, które zakładane są w naszym kraju prowadzone są właśnie przez kobiety. Założenie własnej firmy oznacza nie tylko możliwość samodzielnego podejmowania decyzji, ale również eliminuje niewidzialną barierę, która utrudnia paniom dojście do wysokich pozycji w biznesie czy polityce. Kobieta, która założy swoją firmę jest postrzegana oraz traktowana na rynku, jako partner w interesach czy konkurent, z którym trzeba się liczyć, nie jak zwykły pracownik. Niestety przedsiębiorcze kobiety napotykają na liczne przeszkody, które można podzielić na 3 grupy: bariera społeczna, bariera edukacyjna i bariera ekonomiczna. To między innymi są powody, dla których niektóre panie kończą prestiżowe studia, uczestniczą w szkoleniach, podejmują ambitną pracę, a następnie odchodzą z firmy na urlop macierzyński i często nie wracają już na ścieżkę kariery. © pressmaster - Fotolia.com W dzisiejszym świecie kobieta - bizneswoman to osoba, która integruje zespół, wspiera wspólne działanie, inspiruje, rozwija. Dziś nie tylko kompetencje i wiedza merytoryczna decydują o sukcesie płci pięknej, ale pierwsze wrażenie, prezencja, i dobrze wykreowany wizerunek. Sprawiedliwie czy nie, oceniamy innych i jesteśmy oceniani po wyglądzie. Kobiety często wykorzy- © auremar - Fotolia.com analizy i komentarze stują ten aspekt w szczególności w kontaktach damsko-męskich. Zwróć uwagę na fakt, że kobieta, wkładając biznesowy kostium i szpilki, całkiem inaczej zaczyna się poruszać. Idealnym przykładem kobiety sukcesu jest Coco Chanel, która wyprzedzała swoją epokę rozumiejąc kobiety z czasów, które miały dopiero nadejść. Stworzyła wzór ekstremalnej elegancji z nieśmiertelną „małą czarną” oraz najbardziej uwodzicielski zapach na świecie - Chanel Nr 5. Pewna siebie i uparta udowodniła, że jeśli się czegoś pragnie, można to osiągnąć, że spełnianie marzeń to tylko kwestia czasu. „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć” - Coco Chanel. MLM obok wielu dziedzin biznesu wydaje się być idealną alternatywą dla kobiet, które chcą się spełnić zawodowo i być bardziej niezależne. Żadne bariery (zawodowe, wiekowe itp.) nie mają tu zastosowania. Pozwala kobietą na rozwinięcie skrzydeł w wielu płaszczyznach i udowodnienie sobie i innym, że też potrafię. Kiedy obserwuję kobiety siedzące za biurkiem na tak zwanym etacie i które zajęły się network marketingiem, mogę stwierdzić, że stał się one bardziej przedsiębiorcze, pewne siebie w kontaktach biznesowych i kontaktach międzyludzkich w ogóle. Świetnie czują się w sprzedaży bezpośredniej. Mają one wrodzoną umiejętność spontanicznego dzielenia się informacjami. Kobietom o wiele łatwiej zachęcić kogoś do wypróbowania nowości, robią to też z zachowaniem obiektywizmu. Do tej pory rozmawiały z koleżankami o różnych produktach, perfumach czy kosmetykach. Robiły to z naturalnej kolei rzeczy. Teraz gdy opowiedzą o produktach firmy, z którą współpracują dodatkowo na tym zarobią. Świetnie się czują przy tym rozwiązaniu bo i tak to robią i tak z tą małą różnicą, że przedtem nikt im za to nie płacił. Zmieniają swoje oblicze i niejednokrotnie okazuję się, że drzemie w nich złota żyłka do tego biznesu. Brakowało im tylko motywacji i odpowiedniego bodźca. Okazuje się, że z kilkudziesięciotysięcznej rzeszy osób zajmujących się network marketingiem większą cześć stanowią kobiety. Świadczy to o tym, że MLM jest świetnym biznesem dla pań. Biznesem opartych na relacjach. Dlatego należy też tu wspomnieć o zdolnościach społecznych takich jak na przykład empatia. Dryg do słuchanie innych i otwieranie się na ich pragnienia. Dzięki temu kobiety wydają się bardziej naturalne przez co wzbudzają większe zaufanie. Należy docenić panie za ich zaangażowanie. Wielozadaniowość, z którą muszą się zmierzyć kobiety jest naprawdę godna podziwu. Pogodzenie ze sobą pracy zawodowej, opieki nad dziećmi i domem, a do tego jeszcze zajmowanie się network marketingiem. Patrząc z innego punktu widzenia, czy kobiety dla nas mężczyzn nie są zagrożeniem pod względem zawodowym ? Czy nie grozi nam syndrom „Seksmisji”? Prawdą jest, że kobiety pracują inaczej w network marketingu. Ostatnio spotkałem się z opinią, że to kobiety tworzą bardziej stabilne struktury niż mężczyźni, którzy chłodno kalkulują swoje strategie. Kobiety bardziej efektywnie budują relacje, na których przecież oparta jest idea MLM. Kobiety współpracują, podczas gdy mężczyźni współzawodniczą, nie rozumiejąc że w marketingu sieciowym wygrywa każdy kto dobiegnie do mety, a nie tylko pierwszy... Czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem? Dziś po ponad 25 latach od premiery „Seksmisji” można wywnioskować, iż owszem - film jest aktualny, ciągle nas bawi, jednak przedstawia świat po niezdrowej rewolucji, w wyniku której mężczyźni znikają ze świata niezależnych kobiet. Uważam , że nie powinniśmy popadać w skrajność. Uczymy się akceptacji i doceniania człowieka niezależnie od płci. Powinniśmy współpracować ze sobą na wszystkich płaszczyznach życia codziennego bo wg. stwierdzenia „Kobiety bez towarzystwa mężczyzn więdną, a mężczyźni głupieją” © Yuri Arcurs - Fotolia.com Marcin Kowalski. Kiedy moja edukacja w szkole średniej dobiegała końca, wiedziałem, że będzie to czas wielkich decyzji, a co za tym idzie zmian. Coraz bardziej nabierałem przekonania, że wolałbym prowadzić własną firmę niż pracować u kogoś na tak zwanym etacie. Pojawiły się pewne pomysły, wśród których znalazł się także Marketing Sieciowy. Jako młody człowiek bez dużego zaplecza finansowego nie miałem za dużo alternatyw. W porównaniu z innymi moimi pomysłami MLM miał jedną wielką zaletę - nie wymagał znacznej inwestycji finansowej. Ten aspekt przeważył szalę. Znalazłem dobrą firmę, która w tym systemie funkcjonuje, wiarygodną z ciekawymi produktami oraz ambicjami na przyszłość. W marketingu sieciowym działam po to, by w przyszłości nie martwić się o pieniądze, kupować i robić wszystko to, co sprawia mi największą przyjemność. Oprócz MLM obecnie studiuję Zarządzanie na jednej z ekonomicznych uczelni w Poznaniu, pełnię funkcję kierowniczą w jednej z największych firm ubezpieczeniowych w Polsce, a także prowadzę własną firmę z zakresu pośrednictwa finansowo - ubezpieczeniowego z perspektywą rozwoju do ogromnych rozmiarów. 19 esej biznesowy Gdzie diabeł nie może… czyli tajemnica skuteczności kobiet w MLM Magda Urbanek-Hudziak Firmy networkowe zaprojektowane są w taki sposób, że stanowią szczególnie atrakcyjną ofertę pracy dla kobiet. Dowodzi tego fakt, że blisko 80% wszystkich aktywnych osób w MLM to właśnie kobiety. Taki stan rzeczy ma wiele uzasadnień – bardziej lub mniej oczywistych. Jak klucz do zamka © peshkova - Fotolia.com Najogólniej mówiąc , pomiędzy network marketingiem a kobietami zachodzi swoiste sprzężenie zwrotne. Kobiety i MLM wzajemnie na siebie oddziałują sprawiając, że nie tylko ta branża jest przyjazna kobietom, ale także same panie poszukują w życiu zawodowym dokładnie takich warunków pracy, jakie oferuje marketing sieciowy. Pr z y jr z y jmy się z atem cz y nni kom charakter yzującym branżę, ze szczególnym uwzględnieniem punków zbieżnych z oczekiwaniami kobiet. 20 Baba do garów? © Melastmohican - Fotolia.com Zacznijmy od różnorodności firm pod względem oferowanych produktów. Obok systemu wynagrodzeń czy pakietu korzyści dodatkowych, to produkt w dużej mierze decyduje o tym, na współpracę z jaką firmą się zdecydujemy. Nawet najlepsi handlowcy, o których mówi się, że potrafią sprzedać absolutnie wszystko, muszą się zaznajomić z oferowanym produktem, aby następnie odpowiednio go zaprezentować. Kobiety wchodząc do MLM otrzymują możliwość wyboru spośród szerokiej gamy produktów tych, które będą mogły najlepiej zareklamować. I tu pojawia się pierwsze ułatwienie. Ostatnie badania rynku pokazują, że istnieją pewne segmenty sprzedażowe, w których – jako konsumenci – wolimy być obsługiwani przez kobiety (i co ważniejsze, są to preferencje zarówno kobiet jak i mężczyzn). Należą do nich uroda, SPA, fryzjer, kosmetyczka, zdrowie, medycyna, apteki, podróże, hotele, artykuły spożywcze, kosmetyki, perfumy, odzież, obuwie, biżuteria. Mogłoby się wydawać, że to nie płeć będzie decydować o skuteczności sprzedaży, a powinny się liczyć głównie fachowość i profesjonalizm. W rzeczywistości mamy określone, bazujące na stereotypach oczekiwania odnośnie osoby sprzedawcy. I tak w sklepie mięsnym spodziewamy się zobaczyć za ladą raczej kobietę niż mężczyznę, do tego bardziej puszystych kształtów niż taką o sylwetce modelki. Oczywiście przystojny, szarmancki mężczyzna w roli ekspedienta byłby miłym zaskoczeniem, ale w gło- wie klientów pojawia się wizerunkowa niespójność – poczucie, że coś nie gra. Zapewne dużo chętniej kupilibyśmy od tego pana ekskluzywny zegarek czy garnitur, ale kabanosy? Widzimy tu pewnego rodzaju niedopasowanie osoby do stanowiska. W tym przypadku może jeszcze nie zrezygnujemy z zakupów w mięsnym, ale stereotypowy rozdźwięk wizerunkowy w innych sytuacjach może negatywnie rzutować na zyskowność. Wyobraźmy sobie, jakie skutki niosłoby za sobą sprzedawanie przez mężczyznę kremu przeciwzmarszczkowego kobiecie. W najlepszym wypadku obie strony podejdą do tematu z należytym dystansem, jednak najczęściej zwracanie kobietom uwagi na oznaki starzenia przez mężczyznę, nie będzie szczególnie stosowne – przynajmniej w polskiej obyczajowości. Co to oznacza dla kobiet? Decydując się na rekomendowanie zarówno kosmetyków, perfum (uroda), suplementów diety, garnków (zdrowie), czy diamentów – już na starcie mają większe szanse na finalizację sprzedaży. Wysokie nie tylko obcasy © vidoque - Fotolia.com esej biznesowy Idźmy dalej. W samym procesie sprzedaży jest wielce prawdopodobne, że kobieta należycie zadba o swojego klienta. Jest to ściśle związane z wysokimi standardami obsługi klienta, w których panie sprawdzają się profesjonalnie – są cierpliwe, uśmiechnięte, serdeczne – co łącznie stwarza doskonałe okoliczności zakupowe. Każdy bowiem klient, niezależnie od płci, lubi kiedy sprzedawca skupia na nim całą swoja uwagę, kiedy poświęca mu czas, wysłucha i zrozumie. Badania wykazały też, że kobieta jest bardziej godna zaufania jako sprzedawca od mężczyzny. To oznacza, że niezależnie od rodzaju towaru jaki ma do zaoferowania, otrzymuje większy kredyt zaufania. Kobiety są oceniane jako bardziej uczciwe i prawdomówne, a jako te, które z natury dbają o ludzi, nie są posądzane o nadużycia, czy działanie na szkodę innych. Mogą więc ze szczególnym powodzeniem sprzedawać produkty dla dzieci, czy usługi związane z ochroną zdrowia. To kolejny punkt dla kobiet. elastycznie reagują na zmiany nastroju, mogą też dowolnie modyfikować przekaz, obserwując jednocześnie reakcję na swoje własne słowa. Wiedząc, że osoby podobne do nas budzą sympatię, kobieta jest w stanie dostosować się emocjonalnie do rozmówcy, mówić jego językiem, czy ujawniać o sobie takie informacje (i umiejętnie wtrącać je do rozmowy), które spotęgują wrażenie bliskości i podobieństwa. To wszystko dzięki kobiecej zdolności do spoglądania na świat oczami innych ludzi, w tym przede wszystkim umiejętności aktywnego słuchania. Bogini ogniska… biznesowego Marketing przy kawie od mężczyzn, są podatne na wahania nastroju w zależności od ogólnej atmosfery w zespole. Wiele kobiet zajmujących różne stanowiska w biznesie tradycyjnym potwierdza, że ma trudności z realizacją zadań, gdy wśród współpracowników piętrzą się nierozwiązane konflikty, niedomówienia, czy wzajemne pretensje. Kobiety w pierwszej kolejności potrzebują oczyścić atmosferę, dopiero w później będą mogły skupić się na swojej pracy. Nie zawsze jest to jednak proste, gdyż kobieca komunikacja często nie wyraża się wprost. W MLM problem ten praktycznie nie występuje, bowiem system rekrutacji pozwala na dobór współpracowników, z którymi my chcemy pracować. Normalną rzeczą jest, że nie z każdym typem charakteru dobrze się rozumiemy, zwyczajnie też nie wszystkich musimy lubić. Jednak w pracy nad osiąganiem wspólnych celów ważne jest, aby drogę sobie ułatwiać, a nie podcinać skrzydła. Klimat pracy jest o tyle istotny, że w pracy spędzamy sporą część życia, dlatego warto zadbać o sprzyjające otoczenie – stymulujące, twórcze, pozytywnie nastawione i wzajemnie się motywujące. Są to kluczowe zagadnienia właśnie dla kobiet, które są wrażliwsze i wyłapują z otoczenia więcej sygnałów informujących o nastawieniu i postawach innych ludzi. Wiem, czego nie wiem © katalinks - Fotolia.com © Marco Mayer - Fotolia.com Analizując działania biznesowe w kobiecym wydaniu nie sposób pominąć siły naturalnych rekomendacji. Jest rzeczą oczywistą, że panie zadowolone z różnych towarów, z pełnym przekonaniem polecą je swoim znajomym, rodzinie. Podobnie osoby, które łączą biznes networkowy z tradycyjnym – np. kosmetyczka stosująca i polecająca kosmetyki, czy dietetyczka suplementy – mają niemal gwarantowany sukces z uwagi na autorytet fachowca. Podobnie gospodyni domowa z większym przekonaniem poleci środki czystości, niż jej koleżanka – biznesmenka, która zatrudnia pomoc domową, a o środkach czystości wie tyle, że istnieją. Kobiety ze swej natury są znacznie bardziej empatyczne. Doskonale rozpoznają i nazywają własne emocje, a także z równą łatwością potrafią określić stan emocjonalny rozmówcy. Dzięki temu O kobietach mówi się, że wyrażają się przez relacje, mężczyźni natomiast – przez działanie. Kobiety są ekspertkami od nawiązywania i podtrzymywania więzi społecznych, a czynią to w sposób naturalny i pozbawiony interesowności. Kobiece spotkania mają na celu przede wszystkim funkcję więziotwórczą, podczas gdy mężczyźni spotykają się, by „porozmawiać o interesach”. W miejsce „co z tego będę mieć”, kobieta zapyta „co mogę dać?, co mogę wnieść?”. A do biznesu networkowego kobieta może wnieść jako liderka bardzo wiele. Szansa na stworzenie własnej grupy, w ramach której kobieta będzie się spełniać jako nauczycielka, przewodniczka, mentorka, przyjaciółka – zawsze wiąże się z ogromną satysfakcją. Ten rodzaj gratyfikacji jest dla pań równie istotny, jak korzyści materialne. Pozostając w temacie relacji społecznych, warto wspomnieć też o wpływie, jaki ich jakość wywiera na efektywność kobiet w pracy. Kobiety, bardziej © CandyBox Images - Fotolia.com Kolejna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, a w MLM niezbędna, to edukacja. Marketing sieciowy to biznes, w którym największą inwestycją jest inwestycja w nas samych. Szczęśliwym trafem nie stanowi to najmniejszego problemu, bowiem kobiety uczą się chętniej od mężczyzn i z lepszym skutkiem (w szkole czy na studiach, to kobiety uzyskują lepsze stopnie). Ponieważ są również bardziej samoświadome i krytyczne wobec siebie, 21 esej biznesowy z łatwością lokalizują braki wiedzy i chętnie je uzupełniają. W MLM chęć podnoszenia własnych kompetencji jest nie tylko wyborem, ale także koniecznością. I również na tym polu wymagania biznesu MLM dokładnie pokrywają się z preferencjami i wrodzonymi predyspozycjami kobiet. Sprawdźmy jeszcze inne kompetencje skutecznych przedsiębiorców: zdolności organizacyjne, zaangażowanie, obowiązkowość, pracowitość. To typowo kobiece cechy, które każda kobieta rozwija we własnym domu, a także poza nim, pełniąc wiele ról społecznych. Sprostanie licznym obowiązkom wymusza na paniach podzielność uwagi, wielozadaniowość i doskonałe planowanie. Te umiejętności sprawdzają się także w biznesie, który w dużej mierze opiera się na samodzielnych działaniach, w tym zarządzaniu ludźmi i projektami. gotrwały ból. Pamiętam pewną grafikę: Adam Małysz z drugim skoczkiem przechodzą z nartami na ramieniu obok telebimu, na którym widać, jak Justyna Kowalczyk w pocie czoła ściga się z Marit Bjoergen, co panowie komentują „baby są jakieś inne”. Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka oddanie jednego skoku wydaje się być niczym, w porównaniu z morderczym wysiłkiem organizmu na dystansie wielu kilometrów. Delikatny temat – finanse Na długich dystansach © Barbara Dudzińska - Fotolia.com © lightpoet - Fotolia.com Cierpliwość i dyscyplina to cechy w sposób szczególny odróżniające kobiety od mężczyzn. Kobiety są bardziej cierpliwe w oczekiwaniu na sukces, podczas gdy mężczyźni nastawieni na szybki zysk, szybko się zniechęcają. Jest to kluczowa umiejętność w MLM z uwagi na fakt, że od momentu rozpoczęcia działalności do pojawienia się pierwszych, poważnych pieniędzy, może upłynąć kilka miesięcy, a nawet lat. Panie są bardziej wytrwałe na dłuższych dystansach, nie tylko ze względu na odporność psychiczną, ale też ogólną odporność organizmu na dłu- Sprawiedliwy system wynagrodzeń jest tym, za co kobiety kochają MLM. Absolutny brak dyskryminacji płciowej, a więc jednakowe zarobki kobiet i mężczyzn. Te same szanse, te same możliwości – identyczne wynagrodzenia za tą samą pracę. W wielu firmach w Polsce i na świecie kobiety otrzymują wynagrodzenie niższe aż o 15-30% od mężczyzn, podczas gdy kobietom w networku to zjawisko jest zupełnie obce. Kobiety mają nie tylko realny wpływ na poziom swoich zarobków, ale także gwarancję jednakowych wynagrodzeń. Dzięki temu nikt w branży nie jest zmuszony sięgać po środki wyrazu podobne do tych, których użyło ostatnio belgijskie stowarzyszenie feministyczne (sugestywny filmik, z którego wynika, że pornobiznes jest jedyną branżą, w którym kobieta zarabia więcej od mężczyzn). W MLM każda kobieta może zarobić więcej od każdego innego partnera biznesowego. Wszystko zależy od niej samej, a więc zaangażowania w pracę. Nierówne płace to jednak nie jedyna bolączka kobiet w tradycyjnych korporacjach. Równie dotkliwie odczuwają one zjawisko szklanych sufitów i trzeba podkreślić, że nie tylko mężczyźni są tymi, którzy blokują kobietom awanse. Ankiety przeprowadzane wśród pracowników ujawniają, że często kobiety-szefowe stanowią największą przeszkodę w pięciu się po szczeblach kariery, gdyż nie promują one swoich koleżanek – podwładnych (m.in. ze względów rywalizacyjnych). I znów firmy MLM okazują się być pracodawcą, którego ta kwestia nie dotyczy. Kobieta w MLM może bez ograniczeń wytyczać swoją ścieżkę kariery i osiągać kolejne pozycje zgodnie z planem marketingowym. Wiele firm nie ma górnej granicy dochodów, na co też warto zwrócić uwagę już na początku, przy wyborze konkretnej firmy. Związek idealny © auremar - Fotolia.com Podsumowując, na przyciąganie kobiet do MLM ma wpływ wiele czynników. Są to zarówno naturalne predyspozycje i talenty płci pięknej, jak i cechy wykształcone w procesie socjalizacji kobiet, a później świadomej interdyscyplinarnej edukacji. Korzyści są obustronne – kobiety mogą osiągać sukcesy, a Multi Level Marketing może poszczycić się wyjątkowo atrakcyjnym wizerunkiem. Magdalena Urbanek-Hudziak - psycholog, specjalista ds. marketingu i szkoleń, autorka tekstów marketingowych dla jednej z firm networkowych, aktywny członek Silesia Toastmasters. Wspiera i kibicuje branży od 5 lat, dlatego chętnie podejmuje się wszelkich działań wizerunkowych na rzecz MLM pod szyldem “wyższej kultury networkingu”. Idea biznesu networkowego jest jej bliska z powodu możliwości odkrywania i realizacji własnego potencjału, jakie branża oferuje każdemu, kto tylko chce z nich skorzystać. Sama jest entuzjastką rozwoju osobistego i nauki przez całe życie. Kieruje się dewizą: “Rób co możesz, mając do dyspozycji to, co masz tam, gdzie jesteś” (T. Roosevelt) i również w swojej praktyce psychologicznej propaguje proaktywną postawę wobec życia. 22 analizy i komentarze Polska bogatych ludzi Daniel Kubach www.kubach.pl Kim są polscy krezusi? Statystyki potwierdzają, że w Polsce mamy 50 tysięcy ludzi bogatych. Są to osoby, które mają aktywa płynne powyżej 1 miliona USD, miesięczny ich dochód wynosi ponad 20 tysięcy złotych, stanowią oni 1,25% społeczeństwa naszego kraju, a na dobra luksusowe wydają około 18% swojego przychodu. Bogaci czyli tzw. klasa wyższa to jest również stan umysłu oprócz stanu konta, jednocześnie stan ducha i wartości. Klasie wyższej zależy na produktach ekskluzywnych, niedostępnych, limitowanych, np. limitowane wersje zegarków; projekty tworzone bezpośrednio dla klienta; rzeczy i ich właściciele muszą mieć otoczkę elitarności. Kolejną grupą są tzw. zamożni. Są to osoby, których miesięczne zarobki szacuje się na powyżej 7 tysięcy złotych. Jest ich w Polsce około 590 tysięcy, czyli około 14% naszej populacji, w rezultacie co siódma osoba w kraju posiada status zamożnej osoby. Klasa zamożnych, nazywana również „wyższa niższa” to ludzie najbardziej pokazujący swoje pieniądze. Ta klasa wywodzi się z klasy średniej, ale mają wysokie bieżące dochody. Lubią być widoczni i wydawać w sposób spektakularny. Na dobra luksusowe przeznaczają około 15% swoich dochodów. Zaś 50% społeczeństwa polskiego to tzw. aspirujący, zarabiają od 3,700 złotych do 7,000 złotych, wydają około 9% swoich przychodów na dobra luksusowe, również wywodzą się z klasy średniej i pretendują do zamożnego stylu życia. Liczba bogatych i zamożnych Polaków w tyś. 700 606,1 600 620 573,8 500 430,6 406,2 400 338,8 307,2 301,3 300 260,7 270,6 2002 2003 227,3 200 100 0 2000 2001 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 Liczba bogatych i zamożnych Polaków w tyś. Źródło: Opracowanie własne KPMG w Polsce na podstawie danych Ministerstwa Finansów. * szacunki KPMG Według Newsweek-Polska milioner w naszym kraju nie kupuje drogich ubrań, jeździ autem średniej klasy, a na wakacje wybiera się w Bieszczady. By pławić się w luksusie, trzeba osiągnąć status miliardera. Milionerzy w Polsce, jak wynika z badań warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej i firmy 4P research mix, mają znacznie wyższą samoocenę niż reszta obywateli. Po uśmiechu na twarzy, a nie złotym roleksie na ręku, najłatwiej poznać milionera. Mają pieniądze zdobyte ciężką pracą w pierwszym pokoleniu i nie posiadają nawyku trwonienia swojego kapitału, nie prowadzą filmowego stylu życia, raczej nie pokazują swojego bogactwa. Jak informuje Forbs, gdy co roku stara się stworzyć listę stu najbogatszych Polaków, część z nich zaczyna się zastanawiać, co zrobić by się na takiej liście w ogóle nie znaleźć. Przez swoich prawników zaniżają wartość majątków, zastrzegają prawa do swych wizerunków, udowadniają, że założone i kierowane przez nich firmy nie są ich własnością, lecz bezosobowych spółek z rajów podatkowych. Potencjał polskiego rynku dóbr luksusowych nie jest wielki. Z drugiej strony KPMG wyliczyła, że między 2005 i 2010 rokiem wzrósł o 50 proc. Wbrew pozorom w czasie kryzysu bogaci nie muszą zaciskać pasa. W trudnych latach jeszcze bardziej biednieją ci, co już byli biedni, a bogacze bogacą się jeszcze bardziej. Majątki 10 najbogatszych Polaków rosły odpowiednio o 7 proc. w 2010 r. oraz o 20 proc. w 2011 r. Jest więc o co zawalczyć. Jak donosi Polityka, okazuje się, że w ciężkich czasach wydatki najbogatszych nie tylko nie zmalały, ale nawet wzrosły. Ograniczyli biznesową aktywność i w związku z tym mają więcej czasu na wydawanie pieniędzy. Dla tych, którzy im to ułatwiają, oznacza to dodatkowy spory zarobek. Okazję zwietrzyły banki, tworząc coś w rodzaju globalnej infrastruktury, pomagającej ich najbogatszym klientom dyskretnie wydawać pieniądze na najzupełniej prywatne przyjemności. Ta gałąź bankowego biznesu nazywa się family office. Na potrzeby bogatych odpowiadają również takie firmy jak H2H, spełniają najbardziej ekstrawaganckie pomysły. 23 analizy i komentarze Nastazja Mokrzycka, właścicielka firmy H2H, mówi – Dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Od ręki możemy zorganizować spotkanie z amerykańską cele- brytką Kim Kardashian bądź imprezę urodzinową na jednej z wysp morza Śródziemnego. Firma Mokrzyckiej organizuje imprezy głównie za granicą, ponieważ, jak deklaruje sama właścicielka, w Polsce nie ma tak rozwiniętej infrastruktury, a klienci muszą być obsłużeni na najwyższym poziomie. Dostępność luksusowych marek: 0% 10% 20% 30% Ogółem 40% Jak się okazuje, w Polsce wydawanie wielkich pieniędzy jest szczególnie trudne, i to nie tylko przez mentalne usposobienie bogaczy, którzy nie chcą się ujawniać, ale istnieje jeszcze druga strona medalu. Z raportu World Wealth 2009 wynika, że najbogatsi, odwrotnie niż pozostała część społeczeństwa, bardziej niż przed kryzysem zainteresowani są obecnie zakupem nieruchomości, oczywiście luksusowych. Niestety podaż takowych w kraju jest zawstydzająco niska. Właściwie to tylko kilka adresów. Pierwszy jest Konstancin – cytując zdanie z Polityki: Rezydencję w Konstancinie trzeba mieć, jest jak przepustka do rankingu. Tylko Zygmunt Solorz, z majątkiem przekraczającym miliard dolarów, który nie musi udowadniać, że jest w Polsce najbogatszy, może sobie pozwolić, żeby ciągle mieszkać pod Starą Miłosną. Najlepszy adres w Warszawie to Villa Monaco przy ul. Zbyszka Cybulskiego na Mokotowie, nieco gorszy, ale też bardzo dobry adres, to Niecała 7, apartamentowiec Opera. Warszawa miała się wzbogacić o Złotą 44, wieżowiec zaprojektowany przez samego Daniela Libeskinda, ale z powodu kryzysu budowa została wstrzymana. Jednak nie dlatego, że zabrakło chętnych na penthousy z ceną 45 tys. zł za metr, ale że bank wstrzymał inwestorowi finansowanie. We Wrocławiu mamy nowo wybudo24 90% 100% 50% 18% 82% 14% 86% 66% 34% motoryzacja Ze źródeł KPMG Polska 80% 39% hi-tech zegarki, biżuteria 70% 50% alkohole i używki odzież, obuwie, torebki, perfumy 60% 61% akcesoria i dodatki hotele i inne usługi 50% 25% 75% 47% 53% 37% 63% Marki obecne Marki nieobecne wany Sky Tower, w Krakowie np. dzielnicę – Wola Justowska. Oczywiście każdy szanujący się bogaty człowiek posiada również wypoczynkową rezydencję za granicą, domy na Sardynii, bądź południu Francji i spędza wolny czas na jachtach na Morzu Śródziemnym jak np. Jan Kulczyk. Bywanie w świecie to także szansa na nawiązanie kontaktów towarzyskich, które mogą się później przerodzić we współpracę biznesową. Jak zauważa Joanna Solska z Polityki, w swoich zagranicznych rezydencjach polscy biznesmeni najchętniej spędzają czas we własnym gronie, wiedząc, że każdy nowy model Porsche czy kolia zostaną zauważone i docenione. – W kraju nie ma gdzie tego wszystkiego pokazać – skarży się osoba z tego towarzystwa. - Na Zachodzie ludzie reagują na przejawy bogactwa z dyskretnym podziwem, u nas – niechęcią i zawiścią, rodacy ciągle nas nie lubią. Wolą więc nie obnosić się z bogactwem, ale gdzieś przecież trzeba się pokazać. Najlepiej we własnym towarzystwie. Do ludzi bogatych bardzo trudno dotrzeć, ciężko umówić się z nimi na spotkanie a jeśli do takowego dochodzi, to tylko na ich warunkach. Nie umawiają się w przestrzeni otwartej, do tego dostosowane są raczej specjalne Vip-roomy. Biedni nie wiedzą jak żyją bogaci, a bogaci o biednych również wiedzą niewiele. Dzieci bogatych chodzą do najdroższych prywatnych szkół, dowożone Maybachem, bądź transportowane Bentleyem. Raz jeszcze przytaczając artykuł z Polityki, warto wspomnieć, że polscy bogacze nie tylko wielkością fortun różnią się od swych zachodnich kolegów. Jak napisała Joanna Solska - Nie pojawił się jeszcze wśród nich ktoś taki jak Andrew Carnegie, który zostawił po sobie nie tylko słynną halę koncertową Carnegie Hall w Nowym Jorku, ale także 2,8 tys. publicznych bibliotek. Nie mówiąc o Warrenie Buffetcie, drugim po Gatesie najbogatszym człowieku świata, który 85 proc. fortuny zapisał na cele społeczne, m.in. na prace naukowe mające na celu znalezienie szczepionek na najgroźniejsze choroby, w tym AIDS. W Polsce to właśnie klasa wyższa tworzy nowe miejsca pracy, daje nadzieje na poprawę losu wielu ludziom, jednocześnie angażując się w działalność charytatywną, jednakże bez potrzeby specjalnego rozgłosu. Tak dobre statystyki o poziomie życia Polaków dają obraz państwa, które w szybkim czasie ulega transformacji na własną korzyść. Myślę, że każdy powinien rozważyć, do którego szacownego grona chciałby należeć i od dziś zacząć pracować na własną pozycję. praktyczne porady Kobieta w sieci Krystyna Czapska Kobieta w sieci to ja. „Złapana” w nią przez koleżankę ze studiów, po wejściu Oriflame (kosmetyki, wellness, akcesoria) na rynek polski. Należę do około stutysięcznej grupy konsultantów w Polsce, z których 90% to kobiety właśnie. Kupuję, używam, organizuję sieć sprzedaży, prowadzę szkolenia, motywuję, rozmawiam… Przede wszystkim z kobietami. Z młodymi i starymi. Z nieśmiałymi i z tymi z tupetem. Z piątką dzieci lub bez żadnego. Z fakultetami lub z maturą. Z samotnymi i z tymi w szczęśliwych związkach. Z tymi, które swoim entuzjazmem przyciągają tłumy i z tymi, które uważają że się im nie uda. Z tymi, które są wspierane przez najbliższych i z tymi, które rezygnują aby nie denerwować męża. Z żądnymi sukcesu i z tymi, które chcą tylko trochę dorobić. W Oriflame, mężczyzna to wyjątek. Jeśli już się pojawi, to aby organizować sieć sprzedaży i zarabiać większe pieniądze. Nie rejestruje się w firmie, aby taniej kupować krem do golenia, o pomadce nie wspominając. Odwrotnie niż Panie, dla których głównym atutem są tańsze zakupy. Chociaż to one w tradycyjnych firmach są gorzej wynagradzane niż mężczyźni (ok.20%), pomijane przy awansach, mają problemy z pogodzeniem pracy z rola matki. Pewnie wszyscy spotkaliśmy się z określeniami „szklany sufit” i „lepka podłoga”. Pierwsze oznacza niewidzialną barierę, która oddziela kobietę od wyższych szczebli kariery i awansu. „Lepka podłoga” to pojęcie oznaczające, że zawodom zdominowanym przez kobiety, są w sposób trwały przypisane niższe zarobki i prestiż. W firmach sprzedaży bezpośredniej teoretycznie te mechanizmy nie działają. Wszyscy bez względu na wiek i płeć mają możliwość rozwoju swojego biznesu i wsparcia. Jednak w praktyce wygląda to moim zdaniem nieco inaczej i to nie z winy firm MLM. Przekonałam się o tym, prowadząc szkolenia dotyczące niezależności finansowej i zmiany ograniczających przekonań. Po zagłębieniu się w temat okazało się, że spora część z nas, nawet te które deklarowały chęć dynamicznego rozwoju zawodowego w głębi duszy bało się go. Wielopokoleniowe stereotypy społecznych oczekiwań kobiety takich jak: uległość, delikatność, dbałość o rodzinę, zależność okazywały się być ciągle żywe. W efekcie kobiety realizujące się zawodowo czują wewnętrzny konflikt, który w najlepszym razie nieco spowalnia ich rozwój, a w najgorszym doprowadza do rezygnacji z większości aspiracji. Na całe szczęście większość młodych kobiet dostrzega, że pracując w systemie MLM, w którym prowadzi się własną działalność gospodarczą przy jednoczesnym marketingowym wsparciu firmy łatwiej jest o pogodzenie obowiązków rodzinnych z kariera zawodową. Mają większą kontrolę nad czasem i tempem pracy. Kiedy trzeba, mogą zwolnić, bez obawy jej utraty. Kiedy chcą mogą pracować niezwykle intensywnie, nie obawiając się że uderzą głowa w „szklany sufit”, bo tych w MLM nie ma. Ostatnio przez Polskę przetoczyła się wrzawa dotycząca nowej ustawy emerytalnej. Wydłużono nam czas pracy uprawniający do przejścia na emeryturę. Oprócz tego nikt z nas tak na prawdę nie wie jakiej wysokości będą jego świadczenia w okresie kiedy już będzie stary. Myślę, że jest to bardzo ważny argument za tym, aby w miarę naszych możliwości, zadbać o dodatkowy dochód np. w postaci przychodu pasywnego. Równocześnie wiele autorytetów ze świata biznesu, zwraca uwagę na to, że firmy sprzedaży bezpośredniej stanowią realną siłę ekonomiczną i społeczną. Ja mogę podać przykład ze swojego podwórka. Firma Oriflame w tym roku obchodzi 45 – lecie. Ale nie każdy już pewnie wie, że to właśnie ostatnie 21 lat, od momentu wprowadzenia sytemu MLM, jako sposobu dystrybucji swoich produktów zaowocowało, że stała się globalną marką. Jest obecna na ponad 40 rynkach na świecie, ma ponad 2 miliony konsultantów (większość to kobiety). Z firmy o zasięgu krajowym (Szwecja) przeistoczyła się spółkę notowana na giełdzie o zasięgu światowym. Ciekawostką jest też fakt, że bardzo dynamicznie rozwija się w krajach muzułmańskich takich jak Egipt, Maroko, Tunezja. Jak widać system sprawdza się również tam, a trudna sytuacja kobiet nie przeszkadza im dbać o własne sprawy. Krystyna Czapska Trener i praktyk biznesu. Lider Oriflame www.czapskacoaching.pl www.strefawzrostu.pl © pressmaster - Fotolia.com Krystyna Czapska - praktyk i trener biznesu, coach, szkoleniowiec, lider MLM. Absolwentka Politechniki Warszawskiej, Studiów Podyplomowych „Coaching Profesjonalny ” na Akademii L. Koźmińskiego, „Doradztwa Zawodowego i Kierowania Rozwojem” na SGH oraz licznych kursów certyfikujących. Swoją pierwszą pracę rozpoczęła w 1991 roku, na trzecim roku studiów. Koleżanka pokazała jej katalog Oriflame (wtedy pierwszej i jedynej firmy typu MLM na rynku polskim) i kilka produktów. Szybko została konsultantką, aby móc kupować je dla siebie taniej. 25 polski rynek MLM INNOWACYJNE SUPLEMENTY DIETY Dokończenie artykułu z portalu Ranking MLM Tomek Nawrot Wyjałowienie gleby, obróbka termiczna, długi okres przechowywania żywności, powodują zmniejszenie w pożywieniu ilości cennych pierwiastków i związków chemicznych. Współcześnie organizm człowieka potrzebuje jeszcze więcej wartościowych składników odżywczych niż to było kiedyś, ponieważ musi stawić czoła wyzwaniom powstałym w wyniku rozwoju cywilizacji i zmiany stylu życia. Blisko połowa firm MLM obecnych w Polsce oferuje suplementy diety. Pojawiają się w sprzedaży w firmach, które dotąd znane były z produkcji i dystrybucji zupełnie innych produktów. Przykładem jest Oriflame. Od kilkudziesięciu lat zajmuje się wytwarzaniem kosmetyków. Jednak od jakiegoś czasu ma w ofercie również suplementy. Podobnie jest z Betterware. Firma jeszcze przed wojną zajmowała się sprzedażą sprzętów gospodarstwa domowego i środków czystości. Oferuje je do dziś. Polski oddział firmy w roku ubiegłym do swej oferty wprowadził sok z owoców, a na najbliższe miesiące zapowiadane są kolejne suplementy. Tak też stało się z Maybe Lauretta Larix Perfume. Na naszym rynku pojawiła się w ubiegłym roku z ofertą produktów perfumeryjnych. Niedawno poszerzyła ją o suplementy. Rynek produktów uzupełniających dietę jest perspektywiczny i stale się rozwija. Branża wellness rozkwita. Coraz więcej ludzi chce dbać o zdrowie. Produkty z tego segmentu są szybko rotujące i z założenia przeznaczone do stałego stosowania, w ramach profilaktyki zdrowotnej. Te zalety dostrzegają firmy MLM i stąd tak licznie wśród nich reprezentowany jest ten segment. 26 Suplementy diety to najczęściej ekstrakty z owoców lub warzyw. Są jednak też inne ich rodzaje. Niektóre z nich to produkty innowacyjne. Zasługują na to, aby bliżej im się przyjrzeć. Zdrowa Czekolada Ganoderma Natura Polska Ganoderma lucidum to jeden z najstarszych grzybów o udowodnionym leczniczym działaniu. Znany jest od 4000 lat, zwłaszcza w Azji. Tradycyjna chińska medycyna przypisała jemu miano cudownego króla ziół. Jego wyjątkowa wartość przejawia się w pozytywnym oddziaływaniu na zdrowie w bardzo wielu aspektach. Jest jednym z najskuteczniejszych adaptogenów na świecie. Powoduje lepsze przyswajanie lekarstw i wspomaga naturalne mechanizmy obronne organizmu. Usprawnia pracę wielu narządów, obniża ciśnienie krwi, pomaga zmniejszyć rozwój reakcji alergicznych, reguluje sen i działa odmładzająco na skórę. Ekstrakty z Reishi stosuje się również jako wspomaganie leczenia chorób nowotworowych i cukrzycy. Tradycyjna czekolada, powszechnie dostępna w placówkach handlowych, tuczy i jest niezdrowa. Zawiera rafinowany cukier, zwany białą śmiercią, niezdrowe oleje, konserwanty, emulgatory, polepszacze i wypełniacze. Kakao wykorzystywane do jej produkcji prażone jest w wysokiej temperaturze, przez co traci dużą część swoich cennych właściwości. Do obniżenia wartości odżywczej przyczynia się również bardzo często stosowany proces alkalizacji. W przypadku czekolady Xocai nie jest to robione. Kakao prażone jest na słońcu. Dzięki temu zachowuje m.in. silne właściwości antyoksydacyjne - jest jednym z najmocniejszych, znanych antyutleniaczy. W produkcji używa się naturalnie występującego w ziarnie tłuszczu. Słodzona jest wykrystalizowanym syropem z trzciny cukrowej, przez co posiada niski indeks glikemiczny i mogą ją spożywać osoby chore na cukrzycę typu II. Zawiera ponadto wyciąg z jagód acai i jagód leśnych. polski rynek MLM Kyäni W 1998 roku Nagroda Nobla w dziedzinie fizjologii przyznana została za odkrycie znaczenia tlenku azotu w utrzymaniu zdrowia i witalności. Wytwarzany jest on przez organizm w młodym wieku. Po 20-tym roku życia jego zawartość w ustroju spada. Jeden z produktów Kyäni stymuluje organizm do wytwarzania tlenku azotu bez względu na wiek osoby. Wraz z innymi suplementami tworzy trójkąt zdrowia - grupę trzech produktów, które spożywane razem, wywołują efekt synergii. z dziesięciu tzw. podstawowych aminokwasów dietetycznych, nienasycone kwasy tłuszczowe. W starożytnej Grecji został uznany oficjalnie za roślinę leczniczą. W dawnych Chinach przypisywano mu niemal magiczną moc. Aloes jest cenną rośliną dla wegetarian. Powszechnie uważa się, że witamina B12 obecna jest tylko w mięsie. Okazuje się jednak, że znajduje się również w aloesie. struktury biologiczne i gromadzi się dokładnie tam, gdzie jest najbardziej potrzebny - w warstwie lipidowej błon komórkowych. Ponadto, w porównaniu do pozostałych antyoksydantów, nie wymaga wydatku energetycznego przy wchłanianiu do ustroju, transporcie wewnątrz oraz przy usuwaniu z organizmu. Earth Power Europe Śnieżniczanka Wśród wyciągów z kilku owoców w nich zawartych, jest również ekstrakt z dzikiej borówki z Alaski. Mieszkający tam Indianie nazywają ją Kyäni, czyli silne lekarstwo. Posiada ona wybitne właściwości antyoksydacyjne. Forever Living Products Firma zajmuje się rozlewaniem „Lądeckiej Zdrój”, naturalnej wody źródlanej, która posiada unikalne walory smakowe i lecznicze. Należy do grona wód bardzo rzadkich w Europie. Wytwarza również innowacyjną, opatentowaną przez polskiego naukowca, wodę zawierającą wodór. Posiada ona wybitne właściwości antyoksydacyjne. Wodór nie powoduje działań ubocznych i nie obciąża organizmu. Łatwo przenika Produkty tej firmy bazują głównie na aloesie. Roślina ta zawiera m.in. wiele minerałów, aż dziewięć W ofercie firmy znajdują się toniki zawierające ekstrakty z szesnastu ziół, znane od wieków tradycyjnej medycynie chińskiej. Ich skład został tak dobrany, aby uzyskać dzięki jego spożywaniu homeostazę, czyli równowagę organizmu. Zapewnia ona zdrowie oraz sprawia, że jest się pełnym energii. Zioła wchodzące w skład toników dostarczają wielu witamin i minerałów. Mają działanie oczyszczające, antyoksydacyjne, antybakteryjne, przeciwzapalne, wzmacniające układ immunologiczny. Tomek Nawrot jest absolwentem Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. W swojej karierze pracował m.in. na stanowisku handlowca i kierownika działu obsługi klienta. Pisał dla gazet regionalnych i czasopism o zasięgu ogólnokrajowym. Od kilku lat związany z branżą MLM. 27 baza wiedzy Kiedy zaczniesz ćwiczyć na siłowni umysłu? Michał Rusek www.MarketingDlaCiebie.pl Metoda utrzymująca koncentrację © julien tromeur - Fotolia.com Ludzki mózg, wbrew pozorom ma takie same cechy jak wszystkie ludzkie mięśnie. Mózg w ten sam sposób jak mięśnie podnosi swoją sprawność, gdy jest regularnie trenowany. Wówczas szare komórki zaczynają intensywniej pracować, dzięki czemu jesteśmy bardziej kreatywni. Podobnie jak pozostałe mięśnie naszego ciała, jeśli nie ćwiczymy regularnie, wówczas sprawność systematycznie zanika. Tracimy siłę, dynamikę przez co nie wykorzystujemy pełnych możliwości. Jeśli chcemy potrenować, poprawić sylwetkę, siłę lub kondycję, najczęściej idziemy pobiegać w parku, lub wybieramy się na siłownię. Z kolei, gdy chorujemy, wybieramy się do lekarza. Identycznie jest z naszym mózgiem. Jeśli liczymy na poprawę sprawności, wzmocnienie pamięci, wówczas najskuteczniejszą metodą, dającą długotrwałe efekty jest odpowiedni trening umysłu i mózgu. 28 musimy rozwiązać. Przykładem takiej rozgrzewki mogą być dowolne wyrazy, jak chmura i wieszak. Wyrazy nie są ze sobą w żaden sposób związane i na tym polega pobudzanie kreatywności. Należy wymyślić jakieś połączenie, nawet irracjonalne, w którym oba te wyrazy współgrają. Wkrótce okazuje się, że z chmury mogą padać wieszaki, chmura może być w kształcie wieszaka, lub może być powieszona na wieszaku w naszej szafie. Efekty, jakich mamy prawo oczekiwać to: • znaczna poprawa pamięci i sprawności myślenia • zwiększenie kreatywności • zwiększenie efektywności w pracy • zdobycie nowych umiejętności przydatnych na co dzień • poznanie przydatnych narzędzi pracy intelektualnej Ćwiczenie rozgrzewkowe Warto wykonywać ćwiczenia rozgrzewkowe, a jedno z nich wymyślił Leonardo Da Vinci. Polega ono na tym, aby skojarzyć ze sobą dwa zupełnie niepowiązane wyrazy. Warto zastosować to ćwiczenie rozgrzewkowe, przed rozwiązywaniem ważnego problemu. Taka rozgrzewka pobudza nasz umysł i zwiększa kreatywność, dzięki czemu łatwiej nam będzie uporać się z problemem, który Utrzymanie koncentracji na stałym, wysokim poziomie, to dla wielu ludzi ogromny problem. Ile razy podczas czytania książki, zdarzyło Ci się zorientować nagle, że nie wiesz co przeczytałeś na ostatnich dwóch stronach? A może podczas wykonywania ważnego zadania, coś wybija cię z rytmu, tracisz kontrolę i skupienie nad pracą? Wówczas zdajesz sobie sprawę, że nie potrafisz się w pełni skupić na tym, czym się zajmujesz w danej chwili. Czy powodem dekoncentracji była przypadkowa myśl, która skutecznie odwróciła twoją uwagę? Jak na złość naszą głowę, najczęściej zaprzątają właśnie te myśli, o których w danym momencie wolelibyśmy zapomnieć. Na szczęście jest bardzo prosta i łatwa do opanowania metoda, która w skuteczny sposób pozwala na utrzymanie koncentracji. Polega ona na posegregowaniu naszych myśli w głowie i wybraniu tej, która jest niezbędna w danej chwili. W pierwszej kolejności wyobraźmy sobie te konkretne myśli i postarajmy się je zwizualizować. Mogą obrać dowolne kształty odzwierciedlające ich sens. Musimy wymyć samochód? Niech to będzie szczotka. A może zapłacić rachunki? Zwizualizujemy je jako karta płatnicza. Następnie wyobraźmy sobie skrzynkę wraz z kilkoma szczegółami, jak zamek, kolor i to że jest zrobiona z drewna. Skrzynka leży przed nami zamknięta. Wyciągamy do niej rękę, otwieramy wieko i po kolei wkładamy wszystkie natrętne i niepotrzebne myśli, które uparcie zawracają nam głowę. To ćwiczenie pozwala oczyścić umysł, aby w pełni skoncentrowanym wykonać zadania, a po jego zakończeniu, możemy spokojnie wrócić do naszych myśli wyciągając je ze skrzynki Ćwiczenie rozwijające zdolność koncentracji Kolejne ćwiczenie, które polecam jest sprawdzoną metodą, na rozwinięcie baza wiedzy © Minerva Studio - Fotolia.com zdolności koncentracji. Oczywiście jak każde zdobywanie umiejętności, wymaga samodyscypliny i zaangażowania, jednak efekty okazują się zdumiewające. Wystarczy wykonywać je przez 5 minut dziennie, a już po miesiącu czasu będziesz w stanie w pełni skoncentrować się na wybranym przez siebie zagadnieniu i nie rozpraszać swoich myśli wokół niepotrzebnych spraw. Aby je wykonać, należy wyobrażać sobie jakiś konkretny przedmiot przez około 5 minut. Może to być owoc, np. pomarańcza, która ma swoje detale jak skórka, ogonek, charakterystyczny kolor i miąższ. Należy przez 5 minut cały czas o niej myśleć. W naszej wyobraźni możemy ją obracać, podrzucać, obierać, wyciskać i robić wszystko to co nam się podoba. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste, ponieważ już po kilkunastu sekundach naszą głowę zaczynają zaprzątać zupełnie inne myśli. Po miesięcznym, regularnym okresie ćwiczeń, zostanie wytrenowana umiejętność koncentracji. Ta umiejętność diametralnie przekłada się na wyniki pracy, ponieważ pomaga to ustabilizować i usystematyzować jej przebieg. Ćwiczenie wzmacniające kreatywność Kolejną metodą na trenowanie kreatywności jest „ANKOT”, od nazwy analiza kontrastowania obiektów technicznych. Metoda polega na wynajdowaniu przeciwieństwa, kontrastu dla rzeczy, sytuacji, cech czy zachowań. Należy znaleźć przeciwieństwa, a więc dla cech pozytywnych, odnaleźć cechy negatywne i odwrotnie. Prowadzi to do znalezie- nia par cech diametralnie odmiennych. Dzięki wymuszonemu kontrastowaniu jesteśmy w stanie przełamać pewne bariery ograniczające naszą twórczość. Jest to doskonała metoda pozwalająca na sprawne nakierowanie procesu poszukiwawczego na rozwiązanie problemu, poprzez przeciwstawienie sobie cech i aspektów opisujących dany problem. Ponad to stanowi doskonały sposób na odnalezienie nowych obszarów zastosowań dla już istniejących rozwiązań, których do tej pory nie wykorzystywaliśmy. „ANKOT” to także sposób na wykreowanie nowej, najlepszej drogi do osiągnięcia zamierzonych celów. Bądźmy kreatywni dzięki przestrzeganiu kilku zasad Aby móc maksymalnie wykorzystać swój potencjał, warto stosować kilka podstawowych zasad, dzięki czemu nasza praca i rozwój osobisty, będą mogły przebiegać w sposób płynny. W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na kluczowy element, jakim są warunki, w których przystępujemy do pracy. Czy towarzyszą nam rozpraszający hałas, bądź inny dyskomfort jak presja czasu? Niestety, ale te elementy w istotny spo- sób potrafią wpłynąć na efektywność, a więc zadbajmy o to aby nam nie przeszkadzały. Uwzględnijmy jednak fakt, że idealne warunki to nie dla każdego zawsze to samo. Niektórzy lubią się koncentrować w atmosferze panującej ciszy, inni wolą, aby w tle grała odpowiednia muzyka. Kolejny ważny aspekt, o którym nie powinniśmy zapominać, to pełna otwartość umysłu na zagadnienie oraz odpowiednie nastawienie. Niestety część społeczeństwa ma tendencję, do narzucania sobie samym nieprzekraczalnych barier. Pamiętajmy, że twórcze myślenie jest dostępne dla każdej osoby, a nie dla wybranej garstki. Te bariery to również element ilości pomysłów, dlatego nie powinniśmy zbyt szybko skupiać się na pierwszym lepszym, który wymyśliliśmy. W pierwszej kolejności należy skupić się na ilości nowych pomysłów i zrezygnować ze zbyt szybkiego oceniania ich pod względem jakości. Otwórzmy umysł nie na jedno, lecz na wiele dostępnych rozwiązań. Najczęściej jeden dobry pomysł jest wart o wiele więcej niż sto słabych, jednak w wielu przypadkach wymaga wymyślenia w pierwszej kolejności stu słabych. Michał Rusek, ekspert w dziedzinie marketingu i reklamy. Współtwórca oraz organizator wielu kampanii reklamowych i promocyjnych o zasięgu ogólnopolskim. Specjalista w kontaktach z mediami, tworzeniu tekstów marketingowo-reklamowych oraz artykułów prasowych. Pasjonat fotografii studyjnej oraz twórca fotografii reklamowych wykorzystywanych w wielu krajach Europy. Niezależny przedsiębiorca. 29 echa naszych konkursów Zgodnie z zapowiedzią na portalu Ranking MLM przedstawiamy wam wybrane artykuły konkursowe, które znalazły się w pierwszej dziesiątce najlepszych tekstów nadesłanych do naszej redakcji z okazji konkursu pisarskiego „Zostań naszym redaktorem”. Jako pierwszy prezentujemy tekst Anny Bednarczyk. Dlaczego warto inwestować w złoto i srebro? Artykuł konkursowy Anna Bednarczyk Autorka jest laureatką trzeciego miejsca w konkursie Rankingu MLM „Zostań naszym redaktorem” Złoto od wieków było pożądanym kruszcem w rękach ludzi. Już w starożytności używano go jako środka płatniczego. Z czasem uznano, że noszenie złotych monet jest niewygodne i zaczęto je zostawiać u złotników. Ci wystawiali w zamian kwity depozytowe… i tak narodził się pieniądz papierowy. Do pewnego czasu miał on pokrycie w złocie. Niestety z czasem banki centralne zaczęły drukować więcej pieniędzy niż było złota w ich skarbcach. Mimo że pieniądz już wtedy zaczął tracić i wciąż traci na realnej wartości, wartość złota pozostaje niezmienna. Na przykład, na początku XX wieku garnitur szyty na miarę kosztował 1 uncję złota, co równało się 20 dolarom, obecnie też kosztuje 1 uncję, tyle że jej wartość wynosi aż 1700 dolarów. Zabezpieczenie kapitału Złoto jest uważane za najcenniejszą lokatę i cenione za doskonałe zabezpieczenie finansów przed giełdowym krachem, inflacją, wahaniami kursów walut, zwłaszcza w niespokojnych czasach. Żadne z zawirowań na rynku © Gina Sanders - Fotolia.com 30 gospodarczym, ekonomicznym i geopolitycznym, nie wpływają na obniżanie wartości złota, wręcz przeciwnie nawet ją podnoszą. Z tego powodu Narodowe banki ufają złotu jako rezerwowemu kapitałowi. Dlatego my też powinniśmy mieć rezerwowy kapitał w tym cennym metalu. Wielu ekspertów radzi posiadać 10-20% kapitału w złocie. Złoto jest realną wartością ratującą życie podczas wojen i chroniącą nasz kapitał w kryzysie finansowym czy gospodarczym. Jest najlepszą polisą ubezpieczeniową naszego majątku – nie zmienia siły nabywczej, nie spali się, nie zniszczy, można je łatwo sprzedać. Wiele osób kupuje polisy na swoje życie, zdrowie, na dom, samochód a dlaczego nie kupić polisy na ubezpieczenie papierowego pieniądza? Historia parytetu W starożytnym Egipcie złoto i srebro było cenione tak samo. Później jednak złoto stało się droższe i parytet 1:16 utrzymywał się bardzo długo, aż do roku 1971, kiedy uległ on radykalnej zmianie i ustabilizował się na poziomie 1:80. Stało się tak za sprawą podpisanej przez Nixona ustawy znoszącej konieczność zabezpieczenia dolara złotem. Co więcej Stany Zjednoczone upłynniły wtedy niemal wszystkie rezerwy srebra, co spowodowało drastyczny spadek jego ceny i zmniejszyło zainteresowanie tym pięknym metalem na 30 lat. Jednakże w ostatnich latach inwestorzy przypomnieli sobie o nim i obserwujemy powolną wspinaczkę jego wartości. Wielu analityków i inwestorów prognozuje powrót do proporcji 1:16. Obecnie parytet kształtuje się na poziomie 1:63. Złoto czy srebro Wraz z rozwijającą się technologią i rozwijającymi się wielkimi gospodarkami np. chińską, następuje wzrost zapotrzebowania na srebro, które jest wykorzystywane na wielką skalę w przemyśle. Biorąc pod uwagę fakt, że obecne wydobycie srebra pokrywa popyt tylko w 70%, może się zdarzyć, że już za kilkanaście lat srebro będzie metalem unikatowym. Jaką wówczas będzie miało wartość? Bezcenną? Warto mieć zabezpieczenie kapitału w złocie, ale też należy pamiętać o srebrze, bo prawdopodobnie wzrost jego ceny będzie większy niż złota. Analiza zmiany wartości tych kruszców na przestrzeni ostatnich 10 lat wskazuje na wzrost ceny złota o ponad 480%, natomiast srebra o więcej niż 560%. Oszczędzanie czy jednorazowe zakupy? Doświadczenie pokazuje, że regularny zakup sztabek złota i srebra pomaga uchronić mniejszych inwestorów przed zmianą realnej wartości pieniądza i topnieniem kapitału. Natomiast większym inwestorom dodatkowe, jednorazowe zakupy tych kruszców dadzą poczucie stabilnych i wyważonych inwestycji. Firma ECG oferuje nabycie srebra i złota w sztabkach zarówno mniejszym inwestorom w małych ilościach jak również dużym inwestorom większe ilości po bardzo atrakcyjnych cenach, zapewniając możliwość ich przechowywania oraz wygodę zamawiania. RING ring numeru NUMERU Colway kontra MXI Corp (Zdrowa Czekolada Xocai) Maciej Kozubik Dla większości osób zdrowie i młody wygląd ma istotne znaczenie. Zdrowie jest podstawą jakiegokolwiek działania, a atrakcyjny wygląd ma istotny wpływ na budowę wizerunku. Jak korzystając z tych wartości zbudować 32 skutecznie działającą firmę w branży marketingu sieciowego. Colway oferuję ci młody wygląd, a MXI Corp (Zdrowa Czekolada Xocai) zdrowie w najsłodszej postaci. Obie firmy działając na polskim rynku MLM oferując różny model działania, jak wskazuje doświadczenie obie prężnie się rozwijają. Eliksir młodości różny ma skład. „Eliksir młodości” bo takie słowa można przeczytać na wielu forach internetowych, usłyszeć w telewizji gdy mowa o kolagenie. Ludzka skóra starzeje się głównie wskutek utraty kolagenu. To najważniejsze białko ludzkiego organizmu ma istotny wpływ na samą skórę, na paznokcie ring numeru i włosy. Wpływa również na chrząstki stawowe. Jakie jest jego znaczenie? Przyspiesza i ułatwia proces gojenia się blizn, trądziku czy nawet rozstępów. Pozytywnie wpływa na regeneracje układu ruchu. Jednak z wiekiem ilość ludzkiego kolagenu maleje. Jak temu zaradzić? Wystarczy dostarczyć kolagen suplementacyjnie od wewnątrz i z zewnątrz. Nie było to takie proste jakby się wydawało. Kolagen – przede wszystkim aplikowany naskórnie często nie dawał oczekiwanego efektu, jego jakość też pozostawiała wiele do życzenia. Pomorscy biolodzy w latach 80. minionego wieku dokonali przełomowego odkrycia, które stało się podstawą działania firmy Colway. Wykorzystując kolagen rybi, bo o nim mowa, Jarosław Zych i Maurycy Turek tworzą 8 lat temu firmę w sektorze MLM działającą z „ludzką twarzą”, której model opiera się o strategię zachowania zdrowia i przedłużenia młodości. Czekolada to znany przez wszystkich na świecie wyrób cukierniczy, który z powodzeniem łagodzi wszelkie troski i poprawia samopoczucie. Pierwsze wzmianki o czekoladzie pojawiły się prawie tysiąc lat przed naszą erą. Majowie i Aztekowie uznali czekoladę za przysmak bogów, z czasem wzbogacając jej smak o różnego rodzaju przyprawy jak paprykę czy wanilię. Ziarna kakaowca była tak cenne, że stały się również środkiem płatniczym. Dzisiaj czekoladę produkuje się z miazgi kakaowej i innych dodatków, które oddalają ją od tych źródeł pożądania jakie wielbili starożytni mieszkańcy Ameryki. Im większy udział miazgi kakaowej, tym bardziej wyrób jest zbliżony do prawdziwej czekolady. W obiegowej opinii czekolada nie jest dietetycznym produktem. Ma w sobie dość dużo cukru i tłuszczu, jedzona w dużych ilościach z pewnością pomoże przytyć kilka kilo, jest niezdrowa i należy jej unikać. Czy tak musi być zawsze? MXI Corp (Zdrowa Czekolada Xocai) pokazuje, że może być inaczej, a wiele badań naukowych to potwierdza. Czekolada zawiera w sobie dużą ilość magnezu, wapnia, potasu, a także witaminy E i te z grupy B, jest też źródłem flawonoidów. Czym są flawonoidy? To substancje o działaniu przeciwutleniającym – zdolność do zwalczania wolnych rodników. Czym są wolne rodniki? To związki, które negatywnie wpływają na ludzki organizm, przyspieszają proces starzenia, są również przyczyną rozwoju raka. Jaki jest więc pozytywny wpływ Zdrowej Czekolady Xocai? Zawarte w niej związki wpływają na opóźnienie procesów starzenia, zmniejszają ryzyko powstania i rozwoju nowotworów, pozytywnie wpływają na układ krwionośny. Dodatkowo czekolada zawiera związki psychoaktywne, które wywołują uczucie podekscytowania i spełnienia. siącach. Jest dopełnieniem propozycji firmy Colway. Dzięki tak skonstruowanej ofercie każdy ma możliwość znalezienia odpowiedniego dla siebie i swoich potrzeb produktu. Zaś ceny oferowanych produktów kształtują się od kilkudziesięciu złotych wzwyż. Co znajduje się w ofercie MXI Corp? Aktualnie są to 4 produkty czekoladowe w formie: pralinek, małych tabliczek, porcji oraz kawałków czekolady, a także wspierający odchudzanie i odnowę biologiczną koktajl do picia w postaci shake proteinowego lub napoju energetycznego. Produkty są słodzone wykrystalizowanym sokiem trzcinowym, gdyż naturalne kakao ma specyficzny, mocno gorzki smak. Nie zawierają innych tłuszczów, niż te które pierwotnie zawarte są w samym kakao. Są bez glutenu, przyjazna dla wegetarian i vegan. W przeciwieństwie do przemysłowych czekolad, Xocai nie zawierają sztucznych: barwników, aromatów i konserwantów. Samo zdrowie w kawałku czekolady. Cena każdego produktu jest stała i wynosi 199 dolarów amerykańskich Proponowane produkty… Wśród oferowanych produktów przez firmę Colway znajdują się kosmetyki i suplementy diety zawierające kolagen ekstrahowany ze skór rybich. W szczególności kremy, tonik, peeling, a o atrakcyjności tych kosmetyków decyduje ich sprawdzony skład, a nie agresywna reklama. Suplement diety – Colvita, którego pierwsze efekty stosowania są widoczne już po 2 mie- Jak to się zaczęło… Jarosław Zych posiada wieloletnie doświadczenie w sprzedaży bezpośredniej i marzenie o stworzeniu firmy, która odcina się od negatywnych wzorców, które w polskich warunkach przynosiły więcej złego niż dobrego. MLM to jego zdaniem idealny biznes pod warunkiem przejrzystości warunków uczestnictwa, zawarcia planu finansowego w Umowach oraz rezygnacji 33 ring numeru z „pakietów startowych” i innych form zarabiania przez organizatorów takiej dystrybucji na osobach, które się w nią angażują. Np. na szkoleniach i tzw. „narzędziach pomocy”. Twórca Colway kładzie silny nacisk na eliminowanie z MLM robionego „po polsku” wszelkich elementów sekciarskich i cech piramidy finansowej. Oraz unikanie nieetycznych socjotechnik, które się w marketingach sieciowych zdarzają. Polskie realia, rdzenne wartości, polski wynalazek - to fundamenty Colwayowskich standardów współpracy. Brak startera, w opinii właściciela to brak negatywnego zdania sfrustrowanych współpracowników, gdyż często jest on zbyteczną inwestycją (nawet kilka tysięcy złotych). Możliwość wyboru innej drogi budowania stabilnego przychodu, niż proponowany przez twojego sponsora, nie musisz go duplikować. Jeżeli lubisz sprzedaż to budowanie struktury może cię ograniczać. Z drugiej strony budując struktury sprzedażowe, musisz być skutecznym menadżerem, a nie koniecznie akwizytorem. Masz możliwość wyboru, wykorzystaj swoje preferencje, nie musisz być niewolnikiem cudzych idei. Sponsor ma być dla ciebie wsparciem, a nie batem, on nie wykona twojej pracy. Własny standard, rdzenna wartość to również forma prawna firmy. Colway to spółka jawna. Co z tego wynika dla współpracownika? Właściciele odpowiadają całym, swoim majątkiem za zobowiązania firmy. Do Polski produkty MXI Corp od 2010 z powodzeniem wprowadza Andrzej Różycki, osoba o wieloletnim doświadczeniu w marketingu sieciowym i sprzedaży bezpośredniej. Znaczenie wartości rodzinnych i uczciwa praca stały się podstawą jego sukcesu. Z drugiej strony świadomość różnić kulturo- 34 wych między Polską i reszty świata stały się podstawą odrzucenia nie zawsze działających wzorców amerykańskich, ale zaimplementowaniem tych skutecznych. W szczególności dużych kosztownych meetingów, które niekoniecznie przyczyniają się do wzrostu sprzedaży. Trochę matematyki Colway to także przejrzysta struktura wynagrodzenia, czyli 70/30. 70% wartości katalogowej produktów wraca do sieci w formie marż i prowizji. To również, jedyna firma licząca wynagrodzenie od kwot brutto. Rabat dla dystrybutorów to minimum 30% od ceny detalicznej i rośnie do poziomu 42%, gdy jego obrót sięgnie historycznie 12 tysięcy zł. W tym też momencie współpracownik staje się menadżerem i ma prawo do czerpania profitu z obrotu własnej struktury. Dodatkowo współpracownik otrzymuje nadprowizję w wysokości 1%, jeżeli obrót jego grupy przekroczy 100 tysięcy złotych i 2% gdy wyniesie więcej niż 200 tysięcy. Można sponsorować również placówki handlowe, a nawet hurtownie. Jeżeli chcesz produkt możesz oferować w każdy dostępny sposób np. wysyłkowo, czy w sklepie internetowym. Colway oddał całą przestrzeń Internetu swojej sieci. Tak skonstruowany plan marketingowy sprzyja bardziej wysokiej sprzedaży, niż budowaniu struktury, choćby dlatego że wynagrodzenie grupy wypłacane jest do 7 poziomu (podobnie jak w Akunie), jednakże rejestrować możesz się wielokrotnie, co powoduje że owo ograniczenie przestaje mieć znaczenie. Z drugiej strony firma nie wymaga jakichkolwiek cyklicznych zakupów, po prostu jak chcesz to je czynisz. Działając, masz realne wyniki, nic nie robiąc masz tylko potencjał, jednak nikt za ciebie go nie wykorzysta. Dlatego też chcąc być wyłącznie użytkownikiem produktów zawierasz umowę cywilnoprawną, gdy zamierzasz produkty odsprzedawać i budować sieć wymagane jest prowadzenie działalności gospodarczej. Jak zacząć współpracę z MXI Corp? Czy potrzebna jest działalność gospodarcza? Może wystarczy tylko umowa cywilno-prawna? Aby zacząć nie potrzebujemy działalności gospodarczej, gdyż umowę zawiera się z podmiotem zagranicznym. Rozliczanie przychodów dokonuje się w kwietniu następnego roku, wypełniając dodatkowo załącznik zeznania rocznego PIT/ZG. Jaki jest koszt rozpoczęcia? To 44,90 dolarów opłaty rejestracyjnej i już można zacząć, należy również pamiętać, że każdego roku należy odnowić umowę, jest to koszt ww. Opłata obejmuje możliwość współpracy z firmą, jak również indywidualny sklep internetowy i utrzymanie konta oraz karty płatniczej, na którą jest przelewane wynagrodzenie. Podstawą zarabiania jest różnica wynikająca między ceną zakupu, a ceną sprzedaży oraz dochód pasywny z organizacji sieci konsumentów i dystrybutorów. W przypadku jednego pudełka czekolady (jednostka rozliczeniowa), którego cena detaliczna wynosi prawie 200 dolarów sięga prawie 50 dolarów, wgłębiając się w plan marketingowy dochodzimy do 50% prowizji, który można osiągnąć na 8 różnych sposobów. Plan kompensac yjny to prosta binarna hybryda z kilkoma „podplanami”. Skąd gwarancja jakości? Kolagen polski oferowany przez Colway posiada Patent wydany przez Biuro Patentowe RP, uzyskał pozytywne oceny specjalistów medycyny, co potwierdzają między innymi: Świadectwo jakości zdrowotnej wydane przez Państwowy Zakład Higieny, Badanie aplikacyjno-użytkowe wykonane przez Laboratorium „ELLA”, Świadectwo Kontroli Fizyko - Chemicznej wykonane przez Zakład Badawczy MIKROCHEM, Ocena właściwości alergizujących i toksycznodrażniących żelu kolagenowego ze skór rybich wykonana przez Klinikę Dermatologiczną Akademii Medycznej w Gdańsku, Certyfikat wydany przez Kanadyjski Departament Zdrowia, Certyfikat wydany przez Instytut W. Hollert w Niemczech, Certyfikat ring numeru z dużym powodzeniem promuje słodki biznes na rodzimej ziemi. Podsumowanie W przeszłości, do odniesienia sukcesu w biznesie wystarczyło mieć produkt i odpowiedni slogan reklamowy. Takie czasy już nie wrócą. W chwili obecnej specjalizacja jest podstawą długoterminowego sukcesu. Firmy Colway i MXI Corp są tego doskonałym przykładem, łączenie doskonałego produktu, nauki, możliwości wykorzystania czasu na pracę, rozwój osobisty i zawodowy, a przede wszystkim dla rodziny. Istotnym elementem jest plan marketingowy, dający możliwość swobodnego budowania własnego biznesu. Zachwyt jedynie nad tym co zagraniczne, nie przyniesie nic dobrego dla polskiego rynku MLM. Sprawdzone wzorce warto wykorzystywać, hamujących unikać. MLM powinien być ostoją polskiej gospodarki. Najważniejsi są ludzie, a w Polsce jest sporo mądrych osób, fantastyczne pomysły i wiele możliwości. koszerności wydany przez Komisję Paryskiego Rabinatu. Produkty MXI Corp objęte są programem certyfikacji Brunswick Labs. Co z tego wynika? Badania naukowe potwierdzają wynik na przeciwutleniającą moc tej czekolady. Bardzo istotny jest fakt, że badania są dokonywane regularnie, cztery razy w roku, aby potwierdzić najwyższą jakość produktu. Od 28-02-2012 zwrot „Zdrowa Czekolada” został zarejestrowany w U.S. Patent & Trademark Office. Co dalej… Colway notuje bowiem systematyczne zwyżki obrotów handlowych. Na mapie sektora MLM w Polsce po ośmiu latach działalności jest firmą stabilną, nie znającą kryzysów. „Silnym średniakiem” plasującym się tuż za liderami branży. Rok 2011 zamknął obrotami ponad 40 mln zł. W roku 2012 spodziewa się obrotów ponad 60 mln zł. W dniu dzisiejszym firma Colway działa w Polsce i 6 innych państwach. Jednak ambicje ma na kolejne 20 – 26 krajów w ciągu najbliższych 5 lat. Patrząc na strukturę przychodów firmy, gdzie jej 50% wynika z obrotu z przedstawicielstw zagranicznych, jest to możliwe. Podobnych sukcesów życzymy również MXI Corp, a w szczególności Andrzejowi Różyckiemu, który Maciej Kozubik. Dyplomowany coach i trener biznesu, ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii Ekonomicznej, Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu). Od 1999 roku zawodowo związany z rynkiem finansowym. Wiele lat prowadził własną firmę, pracował również dla kilku korporacji, w tym międzynarodowych. Człowiek szczęśliwy realizujący własne cele życiowe. Osoba o dużym dystansie do siebie i świata. Świadomy optymista, który w każdym błędzie dostrzeże coś pozytywnego. Nieprzerwanie dąży do celu, wyznacza sobie ambitne cele i permanentnie szuka nowych inspiracji. Uwielbia aktywnie i zdrowo spędzać czas wolny – wiele lat trenował sztuki walki, obecnie jeździ na rowerze i łyżworolkach, biega. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany, że tak jak każdy czasem popełnia błędy i tak jak każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem, szkoleniami oraz budowaniem struktury w marketingu sieciowym. 35 wywiad Reżyser życia – rozmowa z Aliną Wajdą Wywiad z Aliną Wajdą przeprowadzony został 19 czerwca - w dniu urodzin bohaterki, dlatego otrzymała od naszego redaktora różę. Jak najlepiej zainwestować w siebie? Co zrobić, aby stać się pełnowartościowym liderem? W jaki sposób przygotować się mentalnie do roli, której oczekują od nas partnerzy? Na te oraz wiele innych pytań odpowiada Alina Wajda – mistrzyni sztuki szlifowania diamentów – trener, coach, a przede wszystkim „reżyser życia”. Dla niektórych rola trenera, coach`a jest pracą, jednak jeśli przyjrzeć się pasji oraz zaangażowaniu Aliny, jest ona powołaniem. Przy bogatym doświadczeniu i wiedzy jej pracę cechuje kreatywna nieszablonowość, gdzie jednocześnie posługuje się intuicją, sercem i umysłem. Alina jest autorem wielu szkoleń oraz programów rozwoju, do których należy m.in. „jeszcze ciepły” niedawno opatentowany projekt „Dynamiczne Matryce Tworzenia” (DMT). Dzięki magnetycznej osobowości i pasji, jaką jest rozwój, wspiera wielu liderów MLM w osiągnięciu sukcesu, dlatego ułamek wiedzy naszego specjalnego gościa prezentujemy w wywiadzie dla Managera MLM. 36 Michał Rusek: Ukończyłaś wiele szkoleń i kursów. Co zmieniły w Twoim życiu i który wywarł na Tobie największy wpływ? Alina Wajda: Każda z uwagą spędzona godzina na takich szkoleniach i warsztatach procentuje w moim życiu do dzisiaj. Kiedy ktoś zadaje mi pytanie podobne do tego, zawsze powraca do mnie odczucie, że prawdziwe szkolenie zaczyna się dopiero po szkoleniu. Dbam o to by rozwijać i wzmacniać u siebie otwartą architekturę umysłu i podsycać radość życia. Jestem osobą ciekawą życia i poszukującą przydatnych rozwiązań, więc gdybym miała wskazać na jakiś jeden typ, to zaczęłabym od takich warsztatów, które pozwolą rozpoznawać własne potencjały i dodatkowo wskazywać, jak wykorzystać je praktycznie w swoim życiu. Stricte takiego kursu nie ukończyłambo nie było, ale pewnie właśnie to spowodowało, że sama robię wszystko co w mojej mocy by takie tworzyć. Od lat prowadzę autorskie warsztaty, na których można aktywować indy- widualne zasoby w sposób jak najbardziej spójny, by potem korzystać z tego w praktyce. Najbardziej istotne i przydatne zmiany, jakie dokonywały i wciąż dokonują się w moim życiu były związane z wiedzą o sposobach komunikowania się - o wpływie słów na obrazy, jakimi „karmimy” nasze umysły. Wiadomo przecież, że to właśnie sposób myślenia i sposób używania języka wpływa na emocje, jakie zostaną wywołane, a stan emocjonalny albo pomaga tworzyć swoją przestrzeń życiową, albo wiele niszczy. Zatem dobrze jest mieć wiedzę o tym, jakie emocje nam pomagają osiągać cele, a jakie te cele wręcz niszczą, a także w jaki sposób je kreować w sobie oraz inspirować ich powstanie w innych. I tu procentuje wiedza z obszarów Programowania Neurolingwistycznego, komunikacji niewerbalnej, inteligencji emocjonalnej oraz zgłębianie archetypów i symboli Carla Gustava Junga. To, oprócz życiowego podejścia i wielkiego zrozumienia dla innych, moje ulubione „perełki”. Połączenie wielu dziedzin w jeden spójny system dostarcza mi narzędzi do rozumienia życia i procesów, jakie zachodzą w ludziach pod wpływem emocji w coraz szerszym zakresie i na rozmaitych, wzajemnie uzupełniających się poziomach percepcji. Dzięki pracy nad sobą poznałam liczne schematy i automatyzmy jakie nosimy w sobie od dziecka. Ponieważ zawsze kładę nacisk na praktykę, gdy tylko nadarza się ku temu sposobność - od razu wszystko testuję na własnej skórze. Zrobiłam tak m.in. z procesem „sprzątania” tego, co zatruwa życie, blokuje działania i to, co nigdy nie było moje, jednak przejęłam nieświadomie ze struktur innych ludzi (dom, środowisko, szkoła, praca). Poznawanie, kim się jest to ewoluujący proces. Pytanie-kim jest Alina – to pytanie , na które odpowiedź cały czas się transformuje. Dlatego warto mieć na względzie to, że każdy z nas wywiad jest w procesie nieustannego stawania się i wyboru kim chce być i jak pragnie na dany moment realizować najszczytniejszą z najwspanialszych wizji siebie. To daje poczucie osobistej wolności i kreowania życia w zgodzie ze swoją naturą, pasją i doświadczaniem autentyzmu życiowego. Może dlatego najbardziej zafascynowały mnie metody pracy z Podświadomością , by dokonać łączenia umiejętności intelektualnych z procesami intuicyjnymi i wzbudzać stan koherencji, który powoduje przydatną w życiu synchronizację w osiąganiu realizacji osobistych zamierzeń. Te zagadnienia opisuję szerzej na stronie www.alinawajda.pl MR: Nazywasz siebie reżyserem życia? Czy to oznacza że sama piszesz swój scenariusz? Jaką masz radę dla czytelników, aby również byli reżyserami własnego życia? AW: Kiedy twoje życie idzie w innym kierunku niż chcesz , u jednych zaczynają się przemyślenia, pytania, a u innych poddanie, rezygnacja i powolne zgadzanie się na bycie ofiarą lub cierpiętnikiem. W takim momencie, naprawdę warto się zatrzymać, aby dać sobie uwagę i dokonać pewnych „rozliczeń” ze sobą. Większość ucieka od tego, inni obwiniają resztę świata lub siebie, ale tak w istocie, to jest to wspaniała sposobność, by zacząć pierwszy krok do rozpoczęcia pisania własnego scenariusza życiowego. Już wiesz, czego masz dosyć i co ograniczało twoją indywidualność – masz szansę stać się reżyserem własnego życia w obrębie istniejących warunków, które są teraz wokół ciebie. Tak też zrobiłam ze swoim życiem – reżyseruję własny ”film” w zgodzie ze sobą i z archetypowymi procesami życia – pamiętając o tym, że wolność osobista nigdy nie oznacza natarczywości czy ataku na innych, a zawsze manifestuje świadomość odpowiedzialności i realizuje się zgodnie z jakością tolerancji wolności drugiego człowieka. Tu można jasno zaobserwować, jakimi wartościami się faktycznie kierujemy i jakie są tego „owoce”. Jak stać się reżyserem własnego życia? Ujęłabym to moją ulubioną triadą pytań początkowych. „Czego masz już dosyć ?” „Cz y w iesz , czego naprawdę pragniesz?” ”Czy jesteś na tyle odważny, by poznać siebie w pełni z tym całym „bagażem” tego, co postrzegasz jako dobre i złe?” A potem sam znajdziesz właściwy kurs, szkolenie, artykuł, blog czy literaturę, które będzie prowadzić w takim kierunku. Wystarczy mieć świadomość jak wiele zyskasz, gdy dowiesz się jaki jesteś, co umiesz, co chcesz robić, jak działasz najlepiej i wtedy możesz wziąć się za taką dziedzinę, w której wszystko lekko Ci idzie, a pieniądze będą wynikiem pracowania z pasją. MR: Jakie szkolenia polecasz początkującym przedsiębiorcom w MLM? AW: Nie mam jakiegoś jednego „tytułu” na takie szkolenie ale zawsze będę podkreślać i powtarzać – zaczynaj od siebie, zawsze bądź twórcą, a nigdy maszyną do odtwarzania i powielania kogoś innego. Jeśli już musisz kopiować, to chociaż sprawdź, czy ten ktoś tak żyje, jak „naucza” i czy ma to, co ci obiecuje. Czy jest wizytówką tego, co oferuje. Polecam najpierw , by początkujący sami siebie zapytali - czego jeszcze nie wiedzą, a byłoby przydatne w tych pierwszych krokach? I aby pytali także tych, co już doszli tam, dokąd oni sami zmierzają. Warto pamiętać, że bez znajomości sposobów komunikacji, nawiązywania relacji i kontaktów interpersonalnych - wszystko się może „wysypać” już na pierwszym zakręcie. Każdy ma swoją osobistą Mapę oraz sposób funkcjonowania i powinien to poznać na tyle, by wiedzieć, czego aktualnie potrzebuje, by odnieść sukces. Jeśli ktoś decyduje się na start w MLM, to musi (jeśli chce odnieść sukces) porzucić myślenie, że ktoś coś za niego zrobi. Zresztą i w życiu tak jest, że to każdy sam sobie swój los szykuje - prawda? Tu jest podobnie, dlatego warto być odpowiedzialnym. Dobrze jest zacząć od poznania swoich „mocnych” i „słabych” stron-bo ta wiedza wskaże dokładnie, co jest do zrobienia na konkretnym polu i jak wyglądać może ścieżka do osobistego sukcesu. Podejście na „hurra!!!” po jakimś czasie się wypala, gdy brakuje sukcesów oraz wyników. Początkującym zwracam szczególną uwagę na podejście do drugiego człowieka, który ma się stać potencjalnym klientem czy współpracownikiem. Zawsze należy go szanować i traktować jako osobę, która może, ale nie musi przyprowadzić wielu innych, gdy poczuje się dobrze z nami i z samym sobą w tym biznesie. Co to znaczy? Trzeba umieć budować tzw. raport z drugą osobą – czyli prowadzić komunikację w sposób płynny, ciekawy. Taki dialog ma być zachęca- jący i jednocześnie dający poczucie pełnej swobody i dowolności decyzji. Jeśli początkujący skupiony jest tylko na „kasie” lub na wynikach, wtedy najczęściej brak jest dobrego raportu i zazwyczaj odczuwa się dyskomfort. Wówczas sposób rozmowy jest naciskowy i wiemy, że coś jest na rzeczy. Klient odczuwa (zdarza się, że niejawną) presję i brak poczucia swobodnego decydowania i może mieć dziwne, podskórne wrażenie, że się nim manipuluje. Manipulacja różni się bardzo od wpływania! Przede wszystkim manipulacja wymusza relację „wygrany – przegrany”, a wpływ polega na relacji „wygrany – wygrany”. Należy nauczyć się tego w pierwszej kolejności. Manipulacja przynosi tragiczne skutki w perspektywie czasu i to mami niektórych początkujących, że zaczynają stosować styl „naciągania” klienta. Istotne jest, aby pamiętać, że w takim przypadku to działanie niestety niszczy wartościowe relacje zabierając kolejnych dobrych klientów. Opinia wyprzedza człowieka - trzeba to mieć na względzie. MR: Czy istnieją metody na wzbudzenie w samym sobie przekonania o powodzeniu i nadchodzącym sukcesie, których jeszcze nie widzimy? Jak jednocześnie uniknąć sztucznego nadmuchiwania się? AW: Dobre pytanie! Ze schematu jakiś trener od technologii, aby sprzedać swoje szkolenie mógłby odpowiedzieć „tak, oczywiście. Możesz wszystko!” Ja jednak podeszłabym do odpowiedzi na to pytanie trochę inaczej, ponieważ kiedy obserwuję własne życie, to znając siebie, wiem, że jeśli w coś nie wierzę (tam głęboko w sobie), to żadną siłą nie wzbudzę w sobie nijakiego nawet przekonania - bez względu na to, czego by ono nie dotyczyło. Istnieją natomiast metody pracy nad przekonaniami, które „siedzą” w nas od dzieciństwa . To najczęściej owe przekonania bardzo często blokują uzyskiwanie zaplanowanych przez nas sukcesów. Uruchamia się (ja to tak nazwałam) „program samosabotujący”, o którym świadomie nie mamy pojęcia i ten program skutecznie blokuje możliwości na to, byśmy mogli być przekonani, że sukces nadejdzie choć go jeszcze nie widzimy. Jest i na to rada! By zaistniała możliwość wzbudzenia w samym sobie przekonania o powodzeniu i nadchodzącym sukcesie, którego jeszcze nie widzimy - potrzebne będzie zweryfikowanie indywidualnych opinii i ocen na ten konkretny temat. Czas 37 wywiad poznać „wszczepione” w dzieciństwie blokady, usunąć je (dzięki metodom pracy z umysłem Podświadomym), a w te miejsca zaaplikować osobisty (obecny) system nowych przekonań, w które (po usunięciu „etykiet” i ocen innych ) w pełni wierzymy, zgadzamy się z nimi i stają się one spójne z nami. Te blokady bardzo często dotyczą opinii na temat bogactwa, zasługiwania, własnej wartości i możliwości osiągania wielkich sukcesów. Żeby dostarczyć sobie wstępnej wiedzy odnośnie własnych przekonań na temat podejścia do sukcesu czy powodzenia wystarczy zadać parę pytań typu: - co mów iono w twoim domu o ludziach sukcesu? - jak powodziło się twojej rodzinie, gdy byłeś dzieckiem? - w jaki sposób byłeś porównywany do innych? - itp Tu następują kolejne zestawy przemyślanych pytań, które natychmiast wskażą, co jest do zrobienia i dlaczego powodzenie nie nadchodzi. A dobry trener wie, co dalej z tym zrobić, by przywrócić stan naturalnej wiary bez potrzeby „nakręcania” strun i rozdmuchiwania sztucznych balonów sukcesu. Można zrobić eksperyment i wprowadzić się na chwilę w taki stan sztucznego „nadmuchania” i samemu sprawdzić, co i na jaki czas się uzyska. Będzie to wtedy informacja indywidualna, „gdzie jest pies pogrzebany” i o co chodzi ze spójnością. Faktem jest, ze każdy motywuje się czym innym, ale nigdy nie wolno zapominać, że motywacja to coś zupełnie innego niż inspiracja. MR: Czy istnieją szkolenia, które pomagają w zajęciu pozycji samodzielnego przedsiębiorcy - lidera w MLM? AW: Nie wiem czy takie są, jak je tu nazwano i czy będą wszystkim odpowiadać na potrzeby, które są przecież bardzo zindywidualizowane. Każdy ma inny charakter, zasoby i potencjały. Najpierw warto, by je poznał, a potem decydował co i w jakim tempie będzie robił, dlatego tworzę swoje szkolenia dopasowując je do uczestników i zawsze „szyję na miarę” potrzeb. Jeśli zapytasz mnie, co pomoże stać się samodzielnym przedsiębiorcą lub liderem MLM – to mogę tylko przypomnieć Ci, że ma to związek z decyzją i wzięciem odpowiedzialności za siebie, za bycie konsekwentnym, za wykonywanie zaplanowanych działań. Kiedy prowadziłam X-ty ALAYA38 PARK zwracałam uwagę na planowanie i jego rolę w osiąganiu zamierzonych celów, i wtedy mówiłam o tym, że ZANIEDBANIE PLANOWANIA, TO PLANOWANE ZANIEDBANIE. Miałam ze sobą własne kalendarze z kilku lat, by dać sprawdzony przykład - dowód na to, że jestem tym, co uczę i moją pracą jest przypominanie o tym, co ma wartość i co się w życiu sprawdza. Mówiąc kolokwialnie: z samego gadania nie ma działania, a myślenie o robieniu nie jest robieniem. Gdy myślę o samodzielnym przedsiębiorcy, to moją uwagę przyciąga słowo – samodzielny. On sam jest dzielny, umie działać sam, podejmuje samodzielne decyzje. Jeśli jesteś samodzielny w życiu i masz potwierdzenie w efektach podjętych decyzji - to będziesz i samodzielnym przedsiębiorcą i będziesz dzielnie działać, by osiągnąć swój sukces. Może się też zdarzyć tak, że czegoś jeszcze do końca nie umiesz – więc masz możliwość nauczenia się tego, gdyż masz dziś takie możliwości. Wystarczy chcieć i znać wartość inwestowania we własny rozwój. To zawsze procentuje! MR: Szkolenia i rozwój osobisty to zagadnienia niezbędne w branży MLM. Jakie to uczucie mieć tak wielki wpływ na drugiego człowieka i pomagać w odkrywaniu siebie na nowo? Czy jednocześnie nie jest to duża odpowiedzialność, którą bierzesz na własne barki? AW: Każdy z nas ma wielki wpływ na drugiego człowieka. Już jako niemowlę musiałeś nauczyć się jak wpływać na rodziców by dostawać pokarm, czy żeby zmienili ci pieluchę. Kwestia tylko tego, jak bardzo świadomie wpływasz, bo sam wpływ istnieje i każdorazowy kontakt z drugim człowiekiem to wielkie wzajemne wpływanie na siebie wielopoziomowych potencjałów myśli, emocji, działań i świadomości. Bez wątpienia im większa świadomość, tym większa odpowiedzialność. MR: Czy jest to duża odpowiedzialność? AW: To jest kwestia bardzo indywidualna. Nie jestem specjalistą we wszystkim, dlatego bywa czasami i tak, że kieruję daną osobę do tzw. „konkurencji”, kiedy rozpoznaję, że na tym etapie swojej drogi ona potrzebuje właśnie takich rozwiązań by móc zrobić kolejny krok. Dla mnie najbardziej wzniosłym, a jednocześnie pięknym odczuciem jest to, że człowiek, z jakim pracuję zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, iż ma naprawdę o wiele więcej do zaoferowania sobie i innym niż do tej pory uważał. Zachwyca mnie chwila, gdy uświadamia sobie zbędność poddawania się opinii innych, wydawania sądów, a skupia się na tym, co sam potrafi. Gdy wie już, że może inaczej, ciekawiej i skuteczniej osiągać cele, które są z nim w pełni zgodne. Dzięki temu zaczyna stawać się najlepszą wersją siebie jaką może być na ten moment. Ma poczucie większej swobody i spokoju – to jest bezcenne w dzisiejszych czasach. Staje się „obudzony” z iluzji tego, że był „nie dość dobry”, nie taki jak mu mówili, że „powinien”. Rozumie, co to znaczy kopiować innych, a co oznacza podążać za własnymi możliwościami i celami. Dzięki temu może stać się naturalnym liderem. Czasami po indywidualnym coachingu wychodzi ode mnie człowiek, który wygląda jakby wznosił się nad ziemią, a nie zwyczajnie szedł. Jakby pierwszy raz siebie w pełni zaakceptował i poznał. Za każdym razem jestem tym zachwycona. Odpowiedzialność mogę brać jedynie za siebie, za jakość i poziom mojej wiedzy, jaką przekazuje drugiemu człowiekowi. Czy można brać odpowiedzialność za to, co drugi człowiek zrobi z podaną mu w szlachetnym celu wiedzą? To jego życie i jego konsekwencje. Ja daję to, co na dany moment staje się najbardziej przydatne, owocne i spójne z wartościami. Nie da się przeżyć życia za drugiego człowieka, tak samo warto wiedzieć, że każdy ma prawo do bycia szczęśliwym na własnym poziomie rozumienia rzeczywistości. Zatem moje barki są w porządku, tak samo jak poczucie zrobienia porządnej „roboty” za każdym razem, gdy przychodzi mi pracować z innymi ludźmi. MR: Zbliża się okres urlopu i odpoczynku. Czy oprócz przysłowiowego „naładowania baterii” możemy wykorzystać ten czas na zainwestowanie w siebie? AW: Nie tylko możemy wykorzystać ten czas, ale z pewnością to zrobimy, albowiem zawsze inwestujemy w siebie w ten czy w inny sposób. Niektórzy inwestują w fast foody i rozwijają tuszę, inni dokonują zakupów kolejnych „ciuchów” i rozwijają poczucie bycia kimś „na topie” (albo iluzyjnie myślą, że rozwiną czy podniosą tym swoją wartość) albo jadą w odległe krainy, dla relaksu. Jeszcze inni inwestują w przemyślany sposób biorąc pod uwagę to, co mają w życiu najcenniejsze - czyli wyko- wywiad rzystują każdą sposobność (obojętnie, gdzie aktualnie przebywają), by poznać SIEBIE. Wszystko zależy od naszego podejścia, wyboru osobistych priorytetów i tego, co jest dla nas samych najważniejsze. Mogę tylko zachęcić do podejmowania świadomych decyzji. MR: Jesteś autorem wielu projektów szkoleniowych, wśród których najnowszym są Dynamiczne Matryce Tworzenia (DMT). Czy możesz powiedzieć jakie efekty jesteśmy w stanie uz yskać dzięki temu projektowi? AW: Tak , D ynamiczne Matr yce Tworzenia to wynik kilku lat mojej intensywnej pracy nad stworzeniem uniwersalnego i spójnego narzędzia, które da człowiekowi dostęp do indywidulanych rozwiązań w jego życiu i pracy nad świadomym rozwojem. Praca z Matrycami otwiera dostęp do tych (często świadomie niedostępnych) obszarów doświadczenia, które wskazują, jakie są Twoje „silne” aspekty, a co należy wzmocnić, by zamierzenia miały szansę na realizację. Po uzyskaniu tej wiedzy, łatwiej wziąć sprawy w swoje ręce wiedząc, na co zwracać uwagę i w jaki sposób działać. Pojawia się większy spokój w dążeniu do osiągnięcia zamierzeń, ponieważ istnieje już lepsze połączenie z tym, co było zbędnym lękiem i hamowało działania. Wtedy jaśniej da się określić efekty, jakie mogą nastąpić w skutek skonkretyzowanych działań. Dodatkowo jest możliwość znalezienia indywidulanych rozwiązań, bez potrzeby kopiowania innych, a przy tym też wyjść poza ograniczenia i opinie. Kiedy poznajesz własne zasoby i pragnienia oraz wiesz, jak świadomie pracować nad swoim rozwojem stwarzasz niepowtarzalny sposób działania i osiągasz osobiste cele w wyznaczonych przez siebie obszarach życia – prawda? Przykładowe korzyści jakie może dać praca na Dynamicznych Matrycach Tworzenia da się ująć w takich punktach: 1. Praca z Dynamicznym Matrycami Tworzenia uświadamia jak możesz holistycznie połączyć sposób realizacji osobistych potrzeb z uniwersalnymi procesami. 2. Podpowiada jak najlepiej wykorzystasz osobiste zasoby i co należy wzmocnić na drodze wyznaczonych przez Ciebie celów. 3. Uzmysławia Ci w pełni, że TYLKO TY jesteś odpowiedzialny za swoje decyzje i jakość Twojego życia. 4. Daje szanse zakończenia nieświadomego oddawania (składania w ofierze) własnego życia w ręce innych bez samodzielnego doświadczania. 5. Stwarza możliwość głębokiego poznania, kim jesteś naprawdę i jak wiele możesz. 6. Daje odejście od motywacji „na siłę” na rzecz tworzenia w zgodzie ze sobą poprzez naturalną inspirację. 7. Przynosi doświadczenie swobody świadomego kreowania swojego życia. 8. Daje zrozumienie, że nigdy nic Cię nie ograniczało oprócz własnych myśli wywołujących lęki. 9. Poznana wiedza wyklucza obwinianie innych bądź siebie za tzw. „niepowodzenia” w życiu. 10. Uczy ponoszenia odpowiedzialności za własne wybory i wskazuje, w jakich obszarach trzeba dokonać wartościowych zmian. 11. Sprzyja nawiązywaniu bliskich i wartościowych relacji dających szczęście i spełnienie. 12. Zabiera samo–sabotujące programy i otwiera na bycie świadomym i obecnym w sytuacjach życiowych. MR: Jaka była najpiękniejsza chwila podczas Twojej kariery? AW: Najpiękniejsza chwila…. gdy drugi człowiek podczas pracy ze mną „odkrywa”, kim jest w Istocie. I dochodzę do wniosku, że mam takie piękne chwile codziennie. To ten moment, kiedy doświadczam głębokiego wzruszenia i radosnego uniesienia, jakie zna każdy, kto kiedykolwiek zasiał ziarno, z którego wyrosło wyjątkowe drzewo, które po czasie troskliwej pielęgnacji obdarzyło wielu ludzi odżywczymi owocami, cieszącymi oczy swoją subtelną wielobarwnością, wypełnionymi soczystymi smakami i wspaniałymi aromatami. Tak bym to ujęła. MR: Gdzie widzisz siebie za 5 lat i czy zdradzisz czytelnikom jakie masz plany na najbliższy czas? AW: Tak właściwie, to będzie kontynuacja tego, gdzie jestem i co robię teraz. Widzimy siebie jako część tego, co projektujemy w życiu obecnie. Ludzie często myślą o przeszłości lub przyszłości. Przeszłość już była (już jej teraz nie ma) a przyszłości jeszcze nie ma, więc jedyny ważny moment jest TERAZ. Nic innego w istocie nie mamy i żadnej nowości tu nie odkrywam. Jedynie potwierdzam fakt, że właściwie nie ma przyszłości, a tylko kontynuacja i następstwa tego, co robimy teraz (bo tylko to da „owoce” w cza- sie), to kontynuacja tego, kim Jesteśmy Teraz. Zatem moje plany za 5 lat, jak wyglądają? Gdzie siebie widzę? Powiem tak. Widzę siebie jeszcze bardziej w tym co robię i jeszcze ciekawiej niż obecnie. Ma to związek z rozpowszechnianiem Dynamicznych Matryc Tworzenia i przetłumaczeniem ich na inne języki, by każdy mógł na nich skorzystać, bez w względu na położenie geograficzne i sposób myślenia. Wszyscy pragną szczęścia, co jest naturalne, a Matryce zbliżają do osiągnięcia istotnych odpowiedzi w życiu. Kolejny krok to książka, która jest już na ukończeniu i czeka na właściwy moment, by zaistnieć. Jej tytuł, to „Twoja odpowiedź” i została napisana z ludźmi i dla ludzi, by znajdowali własne odpowiedzi w drodze do spełnienia osobistych pragnień w zgodzie ze sobą i w sposób spójny. MR: Jakie wyznajesz własne motto życiowe? AW: Od dziecka „grało” mi w duszy (zupełnie nie wiem skąd?) - takie zdanie: „Świat jest piękny a ludzie są dobrzy”. Potem przyszło tzw. dorosłe życie i lekko mi się ta sentencja „wygięła”, bo poznawałam różnych ludzi i przeżyłam wiele – tak bym to nazwała – ale w efekcie nadal dzisiaj wiem, ze każdy człowiek ma dobre intencje i pragnie być szczęśliwym na sposób, najlepszy jaki zna. Przyglądam się życiu, ludziom i sobie samej - czując, że -”zawsze zależało mi na prawdziwym doświadczeniu, na tym, by poczuć coś do końca, zobaczyć, co życie ma w środku.” – tak, jak napisał Ole Nydahl. Czy żyję w zgodzie z moim mottem? No, to już pytanie do tych, co mnie znają na co dzień i tych, którzy korzystali z moich szkoleń, warsztatów i indywidulanej pracy ze mną. To ludzie, którzy wiedzą, że żyję tym, czego uczę i jestem wizytówką tego, co robię. Dla mnie osobiście wartością są „owoce”, po których można człowieka poznać, a nie tylko słowa, które się wypowiada. Lubię też podejście jakie pokazał Johann Wolfgang Goethe „sama wiedza nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć ją stosować.” Jestem zwolennikiem życia i doświadczania każdej informacji, jaka do mnie dotrze, by wiedzieć, czy jest częścią mnie, czy nie. Polecam wszystkim żyć życiem, pamiętając o doświadczaniu go w sposób jak najbardziej pełny, a nie jedynie intelektualizując je z pozycji opinii o nim samym. MR: Dziękuję za rozmowę. 39 echa naszych konkursów X, Y, Z, czyli ABC rekrutacji. Artykuł konkursowy Magda Urbanek – Hudziak - laureatka siódmego miejsca w konkursie Rankingu MLM „Zostań naszym redaktorem” Niektóre firmy networkowe lub ich niezależni partnerzy nierzadko sięgają po metody rekrutacji na podobnych zasadach, jak w biznesie tradycyjnym. W Internecie można znaleźć oferty pracy sformułowane w następujący sposób: „Samodzielny, odpowiedzialny, zorientowany na cel, zmotywowany, kontaktowy (…) na stanowisko managerskie; wynagrodzenie uzależnione od wyników, elastyczny czas pracy, liczne korzyści dodatkowe…”. Do kogo właściwie adresowane jest takie ogłoszenie? Jakich ludzi spodziewamy się zainteresować? Wyłącznie handlowców? Czy może osoby szukające realizacji na kierowniczym stanowisku? MLM - miejsce realizacji potrzeb? 40 © tiero - Fotolia.com Gdy przyjrzymy się rozmowom niektórych liderów, usłyszymy, że sprzedają oni „ideę biznesu”, „pomysł na życie”, „wolność i niezależność” itp. Przechodząc do konkretów otwierają plan marketingowy, a w nim (w większości firm) niezmienny schemat: symulacja zarobków, a zaraz obok – wachlarz korzyści dodatkowych. Wśród nich obowiązkowo podróże i wakacje w najpiękniejszych zakątkach świata, luksusowe samochody, plany emerytalne, gale dla liderów z wyróżnieniami najlepszych partnerów biznesowych, ekskluzywne kolacje z właścicielami firm, konkursy z coraz to nowszymi gadżetami do wygrania. Po prezentacji „kandydat” ma być przekonany, że ta jedna firma jest w stanie zaspokoić jego wszelkie potrzeby, od podstawowych, jak bezpieczeństwo finansowe, na samorozwoju skończywszy. I dla części osób taka wizja życia może się okazać bardzo atrakcyjna – oni z przekonaniem wejdą w ten biznes. które liderowi będą się wydawać atutami, okażą się tymi, które zdecydują o odrzuceniu oferty. Przykładowo dla kandydatów-zawodowych handlowców takie motywatory jak telefon, laptop, tablet czy auto służbowe będą traktowane wyłącznie jako narzędzia, które się należą, a nie nagrody do wywalczenia w MLM. Dla pewnych osób wspólne wyjazdy i wakacje w towarzystwie innych networkerów mogą nie być atrakcją, ponieważ wolą spędzać swój wolny czas w gronie własnych przyjaciół spoza branży. Rodzinna atmosfera kreowana w niektórych firmach będzie się komuś wydawać nieszczera i na pokaz. Wartości prestiżowe dla kogoś mogą nie istnieć, więc zachęcanie do wypracowania sobie statusu VIP w firmie MLM nie zawsze padnie na podatny grunt. Podobnie z motywacją pozafinansową: dla jednych „uścisk dłoni prezesa” będzie wyrazem największego uznania, podczas gdy inni będą oczekiwali pochwał i rozgłosu w obecności całej firmy. Dziękuję, laptopa już mam… W stronę clientingu Sztampowa prezentacja stwarza jednak zagrożenie, że pewne elementy, Wiele mówi się w ostatnich latach o „dopasowywaniu oferty do indywi- dualnych potrzeb klientów”, czy „ofertach szytych na miarę”. Jak przełożyć ten trend na rynek networkowy, skoro lider MLM ma w ręku dokładnie ten sam zestaw korzyści dla wszystkich (jeden plan marketingowy) i nie może dowolnie modyfikować parametrów poszczególnych elementów? Odpowiedź jest prosta: lider może efektownie wyeksponować pewne cechy swojej oferty. Z pomocą powinny mu przyjść nie tylko wysoko rozwinięte umiejętności psychospołeczne, ale także dostępna wiedza o rynku, a więc o kolejnych pokoleniach potencjalnych klientów. X, Y - nie tylko chromosomy Obecnie na rynku spotykają się przedstawiciele trzech pokoleń: X, Y i Z. Każda z tych generacji została ukształtowana przez inne czynniki i warunki środowiskowe, co nie pozostaje bez wpływy na ich postawy wobec życia, a w sposób szczególny – wobec pracy. Pokoleniem X nazywa się ludzi urodzonych przed rokiem ‘80 ubiegłego stulecia. Przedstawiciele tej generacji są z reguły ludźmi zaradnymi (musieli radzić sobie w czasach, gdy pułki skle- echa naszych konkursów powe świeciły pustkami), cierpliwymi w oczekiwaniu na awans (nauczeni, że na sukces należy sobie zapracować). Cechują się szacunkiem do pracy jak i przełożonych (uznając ich doświadczenie i stanowisko), dlatego nie mają problemu z podporządkowaniem się. Z uporem dążą do swoich celów. Są odpowiedzialni i poważnie podchodzą do powierzonych obowiązków. Dobrze odnajdują sie w hierarchicznych strukturach i awans rozumieją jako wspinanie się po szczeblach drabiny firmowej. Słabiej radzą sobie z krytyką – z trudem ją przyjmują i jej udzielają. Praca zajmuje znaczące miejsce w życiu, są skłonni poświęcić jej życie prywatne (wyjazdy, nadgodziny). Są lojalni wobec pracodawcy, a motywują ich przede wszystkim finanse. Preferowaną drogą komunikacji jest kontakt bezpośredni, ewentualnie telefoniczny. Następnym pokoleniem jest generacja Y - pokolenie urodzone po roku 80, pokolenie millenium (na rynku pracy od roku 2000). Są to ludzie wychowani w czasach dobrobytu i w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Z uwagi na szeroki dostęp do edukacji, właściciele dyplomów z co najmniej jednego fakultetu. Uzyskane kwalifikacje dają im dużą pewność siebie i przekładają się na wysokie aspiracje w wyborach stanowisk pracy i ścieżek kariery. Są chętni do zajmowania samodzielnych, wyższych stanowisk, dlatego niechętnie zaczynają od praktyk, staży, czy najniższych stanowisk w firmie. Praca nie stanowi jednak dla nich sensu życia – jest niezbędnym elementem, gdyż pozwala się utrzymać, ale równie ważne jest życie prywatne. Ponadto praca powinna dodatkowo dawać satysfakcję i możliwości rozwoju, dlatego preferują samodzielne, odpowiedzialne stanowiska, na których mogą się wykazać. Dużym motywatorem jest dla nich uznanie szefa, gdyż „Ygreki” muszą mieć poczucie, że ich praca stanowi istotny wkład w większy firmowy projekt. Są słabo lojalni wobec pracodawcy, którego traktują raczej po partnersku, niż z uniżeniem i pokorą. Nie widzą potrzeby zostawania po godzinach, bez wyraźnego powodu, żeby przypodobać się szefowi. Jeśli chodzi o komunikację, wybierają zarówno dobrodziejstwa Internetu, jak i kontakt bezpośredni. W czasie wolnym nie tylko odpoczywają, ale w świadomy sposób równoważą obciążenia pracy. Najmłodszym pokoleniem wkraczającym na rynek pracy jest generacja Z osoby urodzone po roku 1995, zwane też „pokoleniem praktyk”. To młodzież, która ma trudności ze znalezieniem pierwszej pracy. Pierwsze kroki kierują na praktyki i wolontariaty, które nie dają gwarancji stałego zatrudnienia. W czasach pokryzysowych, gdy pracodawcy stawiają na wiedzę i doświadczenie, a mniej na kreatywność, która jest domeną młodzieży, szanse na wejście na rynek pracy maleją. Mówiąc o pokoleniu Z nie sposób pominąć ich „naturalnego środowiska”, jakim jest nowoczesna technologia. Ono bowiem w znaczący sposób determinuje nie tylko sposób komunikacji, ale również podejście do pracy. „Zetki” są multizadaniowcami, potrafią „przełączać się” miedzy zadaniami, nie koncentrując się wyłącznie na jednym projekcie. Błyskawicznie wyszukują dane, jednak muszą uczyć się skutecznie odfiltrowywać „szumy”. Mnogość treści, obrazów i dźwięków otaczająca młodych ludzi powoduje, że często czują się zagubieni. MLM - miejsce realizacji potrzeb! Mając na uwadze różnorodne kompetencje, postawy, oczekiwania i wartości poszczególnych grup wiekowych, skuteczny lider MLM może stworzyć © auremar - Fotolia.com optymalny system zachęt dla każdej generacji. Świadomość istnienia znaczących różnic międzypokoleniowych pozwala zaprezentować biznes sieciowy w taki sposób, aby przedstawiciele poszczególnych generacji dostrzegli w nim korzyści dla siebie. I tak wielofunkcyjnymi gadżetami multimedialnymi raczej zachęcimy młodszego „Zetkę”, niż starszego „Iksa”, za to eventy w towarzystwie zarządu firmy mogą być gratyfikacją dla przedstawiciela pokolenia X, uznającego hierarchiczne struktury, ale już na „Ygrekach” nie zrobią wrażenia. O ile przedstawicieli młodszych pokoleń nęcą takie hasła jak „równowaga między pracą, a życiem prywatnym”, o tyle reprezentanci X mogą pozostać na nie niewzruszeni, gdyż mają we krwi poświęcanie się pracy. Podobnie z komunikacją – z „Iksem” najskuteczniej porozmawiać osobiście ale do „Zetki” można śmiało napisać sms, czy wysłać wiadomość dowolnym komunikatorem. Przykłady można by mnożyć, należy jednak pamiętać, że powyższy podział jest umowny, więc z pewnością nie stanowi charakterystyki całej populacji Polaków. Jednak jak każda wiedza o człowieku, może być bardzo pomocna w połączeniu z rozmową i uważnym wsłuchaniem się w indywidualne potrzeby osoby, której proponujemy współpracę. 41 echa naszych konkursów Kto nie ma dzieci, niech nie czyta! Artykuł konkursowy Aneta Rydz – laureatka ósme- ła, że mama nic nie robi tylko siedzi Pokazuję palcem, że rozmawiam i przygo miejsca w konkursie Rankingu „Zostań naszym redaktorem” Tak jak w tytule - kto nie ma dzieci, niech nie czyta, bo po prostu nie zrozumie. Nawet jeżeli będzie sobie to chciał wyobrazić, to i tak pozostanie to w strefie wyobraźni a nie w „realu”. Wczoraj moja cierpliwość do własnych dzieci została wystawiona na ciężką próbę i zbiegło się to z okresem trzytygodniowego siedzenia w domu. Najchętniej bym głośno krzyczała, że mam po prostu dość, dość i jeszcze raz dość, bo nie jestem w stanie nic zrobić. Dostaję z tego powodu tzw.”fiksum dyrdum” i gonię swój własny ogon. Jak wygląda mój dzień od rana: Córka ma 3 lata, więc zaczyna się nie od tego koloru majtek, inna podkoszulka, nie ta bluzeczka i wszystko się kończy udawanym płaczem, który doprowadza mnie do szału, ale chcę być przecież świadomym rodzicem, który czyta mądre książki i stosuje się do rad. Następuje więc kolejny etap tłumaczenia i wyciągnięcia z niej co jest powodem płaczu. Patrzę na zegarek - minęła kolejna godzina a ja dalej w piżamie i dziecko też. O!!Budzi się młody - ma 4 miesiące i chce jeść. Ok, dam radę, trochę złapie oddech jak będę go karmić i uspokoję nerwy. Przecież nie mogę pokazać, że już mam dość. Biorę książkę do ręki, chcę wykorzystać każdy moment, kiedy córka mnie nie ściga ze swoimi bajkami. Przeczytałam stronę. Tak, dosłownie stronę! - Mamo, poczytasz mi bajki? - Kochanie, ale mama ma swoją książeczkę. - Dlaczego nie ma w niej obrazków? - Bo dorośli czytają książki bez obrazków - A co to są dorośli? - To mama i tata i wszyscy ci, którzy pracują, mają obowiązki - A dlaczego mają obowiązki? - Każdy ma obowiązki - A co to są obowiązki? - Tata chodzi do pracy i to jest jego obowiązek, czyli wykonuje swoją pracę, mama ma obowiązek opiekować się dziećmi i to jest praca mamy - muszę jej tak tłumaczyć, bo kiedyś powiedzia42 w domu. Na tłumaczeniu dziecku oczywistych dla nas rzeczy minęło jakieś 40 minut. Niby bardzo fajne 40 minut, ale mnie już zapala się czerwona lampka. Już najwyższy czas się ubrać, przygotować śniadanie, jakiś porządek musi być. Przecież mam być dla niej przykładem. Chyba nie do końca uświadamiamy sobie jaką odpowiedzialność bierzemy na siebie w momencie poczęcia dziecka. Przez najbliższe 15-16 lat mam być dla moich dzieci mamą-liderem.... Uff, śniadanie zjedzone, czyli minęła kolejna godzina. Nie wspominam tu o takich drobiazgach, jak zagonienie dziecka do łazienki w celu umycia rąk, bo o buzi mogę tylko marzyć lub kończy się płaczem. Tak, znów płacz. Taki okres, trzeba to przeżyć. Może bym tak popracowała.... siadam do komputera. Klocki wysypane na podłogę, niech się bawi, niech się rozwija, musi być przecież kreatywna. Nie minęło 20 minut. Mamusiu, nudzi mi się. No tak, ja się z nią nie bawię. Mamusiu, co robisz? Pracuję. A mogę z Tobą? Dziecko na kolana i usiłuję zrobić projekt na obronę dyplomu. Nie dam rady, nie mogę, zaczynam wariować. Ciągle koło mnie, jak nie na kolanach, to się chce przytulać. To naprawdę jest piękne, jak dziecko mówi, że nas kocha, ale każdy normalny człowiek, każda normalna mama potrzebuje choć odrobiny swojej własnej przestrzeni w którą nie będzie wchodziło nawet dziecko. Praktycznie to jestem sama na siebie skazana z tą dwójką. Dzwonię do pani w sprawie targów. Co pani słyszy w tle? - Mamo zrobiłam siku - Dobrze dziecko, przepraszam panią, jestem z dziećmi sama w domu, z adz wonię dosłownie z a chwilę. Tłumaczę córce, że mama musi zadzwonić i to jest dla mnie ważny telefon, więc proszę ją, aby zaczęła kolorować rysunki, które jej przygotowałam Rozmawiam z panią chwilę, omawiamy szczegóły. - Mamo nie mam różowej kredki, gdzie jest różowa kredka? - i płacz.... Nie reaguję, muszę z panią dograć ostatnie szczegóły. -Mamo, ten kotek na rysunku jest brzydki kładam go do ust, pokazując, żeby była cicho. Córka była cicho, ale obudziła się druga latorośl. Umówiłam się z panią, że pozostaniemy w kontakcie mailowym. Mam tylko cichą nadzieję, że pani też ma dzieci i mnie choć trochę zrozumie, bo nie było to profesjonalne. Zastanawiacie się jak mijają mi kolejne godziny w ciągu dnia? No właśnie tak. Między jednym a drugim płaczem staram się zorganizować sobie spotkania, na które czasem jadę z małym, bo jak się spotykam w gronie mam, to wolę być dłużej i porozmawiać, niż nerwowo czekać na telefon, że mam już wracać. A wiecie co było wczoraj? Wsiadłam do samochodu, jeszcze nie włożyłam kluczyków do stacyjki, a Mały dostał takiego ataku płaczu jak jeszcze nigdy. Musiałam go wyciągnąć z fotelika. Uspokoił się, wkładam go z powrotem i znowu spazmatyczny płacz. Córka też zaczęła płakać, że tata wziął do auta jej ulubiony nowy fotelik i ona teraz za nim tęskni i nie będzie siedzieć na tym starym. Opieram głowę na kierownicy i też zaczynam płakać. Nie dałam rady, aż tak silna nie jestem. Pomogło. Oczyściły mnie te łzy. - Mamusiu, dlaczego płaczesz? Boże! Nie! Od nowa to samo....odpalam auto i jadę do kościoła na nauki dla rodziców. Za tydzień chrzciny. Dziś córka poszła do przedszkola. I już wiem, po dzisiejszej nocy, że jutro już nie pójdzie. Zaczyna kaszleć i trzeba znowu iść do lekarza. I kiedy ja mam robić karierę? Tu i teraz. Tak, wiem co piszę. Tu i teraz, bo przecież nie będę czekać aż dzieci wyzdrowieją, aż będą samodzielne...bo tak minie 15 lat!!! Dzieci zawsze są chore, zawsze czegoś od nas chcą, zawsze jesteśmy na ich zawołanie. Koniec z wymówkami. To jest macierzyństwo, a praca w MLM sprawia, że można to wszystko razem pogodzić. © yanlev - Fotolia.com 43 arena trenera MOTYWACJA W STRUKTURACH MLM Każdy dystrybutor może mieć inny motyw do pracy. Jeden może potrzebować pieniędzy na urządzenie nowego domu. Inny stara się o awans, by udowodnić znajomym i rodzinie, że to co robi ma sens! Jeszcze inny, pragnie kontaktu z pozytywnie nastawionymi do życia ludźmi. Siła motywacji zależy od: l Wagi przywiązywanej przez osobę do celu, jaki chce osiągnąć. Bernard Jastrzębski Dziś w ramach ARENY TRENERA zajmiemy się motywacją. Słowo MOTYWACJA pochodzi z języka łacińskiego, w którym moveo znaczy wprawiać w ruch, popychać. Wyobraź sobie następującą sytuację: Jest wyjątkowo zimny, jak na czerwiec, dzień . Pędzisz do domu. Na głównej ulicy miasta wszystkie sklepy są już zamknięte. Światła wyłączone. Jest jednak jeden wyjątek. To biuro menadżera pracującego w branży sprzedaży bezpośredniej. Tutaj wciąż palą się światła. Panuje wielki ruch. Dzwonią telefony od klientów, składających kolejne zamówienia. Wprowadzona właśnie nowa oferta okazała się strzałem w dziesiątkę. Jak to możliwe, że tutaj wciąż pracuje się na najwyższych obrotach, a gdzie indziej prace zakończono kilka godzin wcześniej? Skąd ten entuzjazm u tego menadżera i jego zespołu? W jaki sposób ktoś skłonił ich do pracy, mimo tak późnej pory? Wywieranie wpływu na działanie współpracujących z Tobą dystrybutorów prawdopodobnie jest dla Ciebie najtrudniejszym zadaniem. Dzieje się tak, ponieważ dla każdego człowieka co innego może być siłą napędową. Sposób wykorzystania możliwości i naszego potencjału, zależy w istotnym stopniu od motywacji. Motywacja jako taka nie istnieje. Są natomiast przyczyny dla których się coś robi lub nie. Motywacja jest więc zawsze związana z celem, którym może być zdobycie uznania lub nowego klienta, albo otrzymanie wyższego wynagrodzenia. Sprawa jest skomplikowana, ponieważ każdym z nas mogą kierować różne motywy, w dodatku sprzeczne ze sobą. Ponadto ludzie często sami nie są świadomi rzeczywistych motywów swojego postępowania. 44 Przykład: Spośród ludzi pracujących w Twoim zespole, dwóch bierzesz pod uwagę jako kandydatów do awansu na poziom lidera. Jednak nowe stanowisko będzie się wiązało z koniecznością częstych podróży i późnych powrotów do domu. Dla Kowalskiego, który nie posiada jeszcze rodziny, nie stanowi to problemu. Natomiast dla Michałowskiego awans z tego powodu nie jest atrakcyjny. Kowalski zatem zupełnie inaczej ocenia awans niż Michałowski. l Szansy powodzenia. Przykład: Proponujesz swojemu najlepszemu liderowi stanowisko szefa zespołu w czasie najbliższej akcji promocyjnej. Jednak ten odrzuca wyróżnienie, ponieważ nie chce podjąć ryzyka. Twierdzi, że nie sprosta nowemu zadaniu. Jak wyjaśnić takie obawy? Z badań wynika, że sprzedawcy są najskuteczniejsi wówczas, gdy oceniają, że szansa na sukces wynosi 50% i więcej. Tylko wtedy wierzą, że mają wpływ na wykorzystanie powstałej szansy. Lider z powyższego przykładu ocenił swoje szanse poniżej 50%. Piramida Maslowa – pięć poziomów potrzeb. Każdy dystrybutor chce się dobrze czuć w swojej pracy. Nazywamy to zjawisko „satysfakcją z wykonywanej pracy”. Satysfakcja ta zależy od kilku czynników, które są powiązane z pięcioma poziomami potrzeb, opisanymi pierwotnie przez Abrahama Maslowa w 1960 roku. Abraham Maslow był jednym z najwybitniejszych psychologów amerykańskich, współtwórcą tzw. „psychologii humanistycznej”. Maslow twierdził, że wszyscy mamy takie same potrzeby i że każdego dnia poświęcamy czas i energię na zaspokojenie jednej lub kilku z nich. Historia człowieka z jaskini. Naszą najbardziej podstawową potrzebą jest potrzeba przetrwania. Można porównać ją do sytuacji, gdy człowiek pierwotny upolował królika i szedł do swojej jaskini, aby go upiec i zjeść. Następną jest potrzeba bezpieczeństwa. Po upolowaniu pewnej liczby królików nasz znajomy z jaskini, zamykał wejście wielkim głazem, aby chronić swoja własność. Wkrótce poczuł się samotny. Kiedy miał wystarczająco dużo jedzenia na dzisiaj arena trenera i kolejne dni, zaprosił innych, aby cieszyć się i dzielić zdobyczą. Był zadowolony z poczucia przynależności do pewnej grupy. Gdy miał już wiele osób dookoła siebie, ogłosił się szefem. To zaspokoiło jego chęć bycia podziwianym, posiadania autorytetu i szacunku w grupie. W końcu jego grupa czuje się na tyle bezpiecznie, żeby dekorować ściany jaskini malowidłami, a nawet śpiewać i tańczyć. Wysiłki naszego człowieka pierwotnego zostały nagrodzone – osiągnął poziom samorealizacji. Wszyscy ludzie mają podobne potrzeby, jak człowiek z naszej opowieści. Choć większość czynności wykonywanych przez osoby, które z Tobą współpracują, jest ukierunkowana na cel, niełatwo jest określić, dlaczego robią to, co robią. Przeprowadzono nieskończenie wiele badań naukowych mających na celu systematyzację pojęcia motywacji. Wyniki takich doświadczeń ukazuje właśnie słynna PIRAMIDA POTRZEB MASLOWA. Maslow zakładał, że człowiek i jego potrzeby wywołujące napięcia, stanowią jeden organizm. Chcąc zmniejszyć to napięcie, człowiek wykonuje określone działania. Proces ten nie ma końca. Człowiek ciągle stara się zaspokoić nowe potrzeby. Hierarchia w strukturze potrzeb świadczy o tym, że wyższa potrzeba nie będzie dawać znać o sobie, jeśli nie zostanie zaspokojona niższa. Znaczenie piramidy Maslowa. Zastosowanie modelu w sytuacji biznesowej. Co powinieneś zrobić, aby współpraca z Tobą dała Kasi zaspokojenie: • Potrzeb podstawowych. • Potrzeby bezpieczeństwa. • Potrzeby przynależności. • Potrzeby szacunku. • Potrzeby samorealizacji. POTRZEBY PODSTAWOWE • Wynagrodzenie za pracę. • Urlop. • Warunki pracy. POTRZEBY BEZPIECZEŃSTWA • Zdobycie wiedzy o tym, co jest najważniejsze dla zaspokojenia potrzeb klientów. • Posiadanie wiedzy na temat planu marketingowego i zasad tworzenia grupy. • Udział w programach lojalnościowych. POTRZEBA PRZYNALEŻNOŚCI • Klienci i dystrybutorzy zwracają się do niej z problemami. • Otrzymywanie informacji. • Wysłuchiwanie jej pomysłów. POTRZEBA SZACUNKU • Awans. • Uznanie dla jej pracy i wiedzy. • Pochwały. • Zaproszenie na kolację. POTRZEBA SAMOREALIZACJI • Ciągłe wyzwania i zadania, które zostały zakończone sukcesem. • Uczenie się nowych rzeczy. • Poznawanie nowych rzeczy w firmie równolegle z zewnętrznym kształceniem. Oto kilka przykładów, jak dystrybutorzy mogą osiągnąć zaspokojenie swoich potrzeb w biznesie MLM. Jakie znaczenie ma ta teoria dla Ciebie jako menedżera? Będąc inspiratorem powinieneś znać potrzeby, a tym samym motywację DYSTRYBUTORÓW, co pozwoli Ci na ukierunkowanie działań, wykonywanych przez nich, dla realizacji celów własnych i całego zespołu. A gdzie Ty jesteś jako menedżer na Piramidzie Maslowa? Opis przypadku Kasia jest jedną z Twoich najlepszych liderek. Zawsze możesz na nią liczyć. Podczas ostatniej rozmowy dowiedziałeś się, że współpraca z Tobą przynosi jej pełną satysfakcję. Kiedy oceniłeś sytuację, dowiedziałeś się, że dzięki pracy Kasia zaspokaja swoje podstawowe potrzeby: bezpieczeństwa, przynależności, prestiżu i samorealizacji. Stwierdziła również, że współpraca z Tobą daje jej dużą przyjemność i że jesteś świetnym liderem umożliwiającym jej rozwój. Poniżej znajdziesz dziesięć obszarów, których dystrybutorzy oczekują przede wszystkim od swojego środowiska pracy. Ile z nich występuje w Twoim otoczeniu? W poniższym zestawieniu wstaw: • 3 punkty, jeśli ten obszar przynosi Ci satysfakcję. • 1 punkt, jeśli oceniasz, że sytuacja występuje w ograniczonym wymiarze. • 0 punktów, jeśli nie zauważasz tej cechy. 45 arena trenera Oceniany obszar 1. Pracuję ze skutecznym, wiarygodnym liderem. 2. Jestem zachęcany do samodzielnego myślenia i działania. 3. Widzę końcowy rezultat mojej pracy. Wiem na co moja praca ma wpływ. 4. To co robię, jest moja pasją. 5. Jestem wysłuchiwany, gdy mam pomysły. 6. Jestem informowany na temat sytuacji w firmie i w grupie. 7. Czuję, że moje wysiłki są doceniane. 8. Jestem chwalony i doceniany za dobrą pracę. 9. Stawiane przede mną zadania, stanowią wyzwanie. 10. Mam możliwość rozwoju swoich umiejętności. Punktacja WYNIK Samorealizacji Uznania Społeczne Zachowania Bezpieczeństwa Potrzeby Podstawowe Potrzeby a zachowania. Które z poniższych zachowań jest przejawem danej potrzeby? Dlaczego? Praca bez stresu Dobre przeszkolenie Udział w elitarnych spotkaniach Informowanie w pierwszej kolejności Odpowiedzialność Pasywny dochód Tytuł w hierarchii Regularne spotkania i rozmowy Współzawodnictwo w sprzedaży - konkursy Zapobieganie napięciom Interesujące zadania stanowiące wyzwanie Wyróżnienie w biuletynie Prośba o radę Własna działalność / franchising/ Regularny wzrost premii Wyjazd na zagraniczną konferencję Kontakty telefoniczne Klepanie po plecach Bukiet kwiatów Profilaktyka zdrowotna Delegowanie zadań Wolne dni, kiedy chcę Gadżety firmowe Bezpieczny samochód Bilet na mecz Ocena moich wyników – system MLM Pracuję, kiedy chcę Samochód służbowy odpowiedni do stanowiska Dokładny opis zadań i czynności, które mam wykonać Uczestniczenie w specjalnych wydarzeniach Nieformalne spotkania zespołu Nowy sprzęt Wysłuchiwanie opinii na temat problemów i rozwoju firmy Bernard Jastrzębski Niezależny coach prowadzący działalność szkoleniowo - konsultingową w obszarze szeroko rozumianego marketingu bezpośredniego. Wykładowca akademicki i twórca pierwszych w Polsce studiów dedykowanych branży sprzedaży bezpośredniej. Właściciel firmy szkoleniowej Olokun www.olokun.pl 46 ranking numeru Nadal dziwisz się, gdy wyprzedza cię kobieta? Ranking 10 najpopularniejszych kobiet w polskim MLM Michał Rusek www.MarketingDlaCiebie.pl Czy nadal dziwisz się, że w biznesie wyprzedza Cię kobieta? Nic bardziej mylnego! Wszystkie znaki na Ziemi i niebie wskazują na to, że właśnie tak powinno być! Jak podają statystyki, w naszym kraju na 100 mężczyzn przypada 107 kobiet, a więc już w liczebności kobiety mają nad mężczyznami przewagę. Mimo to nadal panujące stereotypy wpływają na zatrudnienie oraz różnicę w wynagrodzeniach na podobnych stanowiskach w zależności od płci. Nie zapominajmy również o tym, że to kobiety nadal obarczane są odpowiedzialnością za pielęgnację ogniska domowego w oczach społeczeństwa. Regularnie pojawiają się publikacje poruszające problem realizacji własnych celów i kariery, w połączeniu z macierzyństwem i rolą „matki Polki”. Nic dziwnego, że coraz więcej kobiet decyduje się na rozwój swojej kariery w marketingu wielopoziomowym i dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, to jak doskonale sobie radzą. W dodatku, posiadają wiele cech, o których my mężczyźni moglibyśmy tylko pomarzyć. Nie przez przypadek więc odnoszą sukcesy w biznesie i szybko rozwijają swoje kariery w branży MLM. To przecież idealne miejsce, gdzie nikt ani nic nie jest w stanie ograniczyć własnego zaangażowania, umiejętności i predyspozycji. Składamy ukłon w stronę płci pięknej i chylimy czoło, przed znakomitymi kobietami przedsiębiorcami, dlatego prezentujemy ranking 10 najbardziej popularnych kobiet polskiego marketingu wielopoziomowego: Nr 1 zajmuje Magdalena Szewczuk. Już w wieku 19 lat ucząc się w liceum rozpoczęła swoją przygodę z marketingiem sieciowym. Magdalena poznała MLM tak jak dzieje się to najczęściej, a więc od bycia konsumentem produktów. Wkrótce założyła własną działalność gospodarczą prowadząc przez jakiś czas biznes tradycyjny. Szybko jednak zorientowała się, że jej przeznaczeniem jest marketing wielopoziomowy. W szybkim tempie uzyskała pozycję dyrektora sprzedaży w firmie Oriflame. Od 2007 roku realizuje się w firmie Betterware, gdzie jest numerem jeden, a jej struktura liczy ponad 40 tys. partnerów. Przede wszystkim ceni sobie niezależność, dlatego branża MLM stała się jej życiową pasją. Niedawno opublikowała książkę pt. „26 historii sukcesu + jedna”, która zawiera historie życiowe Magdy oraz jej liderów, a także wiele praktycznych wskazówek dotyczących działania w MLM. Więcej na stronie www.magdaszewczuk.pl. Nr 2 prz ypadł Kamili Molińskiej. Związana z marketingiem wielopoziomowym od 1995 roku. Przy współpracy z firmą Oriflame zbudowała strukturę liczącą kilka tysięcy partnerów. Doświadczeniem uzyskanym podczas pracy w branży podzieliła się w swojej książce pt „Etat, biznes tradycyjny czy marketing sieciowy?”. Jest autorem studiów podyplomowych Marketing Bezpośredni i Mikroprzedsiębiorczość przy Wyższej Szkole Bankowej. Prowadzi firmę szkoleniowo – doradczą Molińska Business Coaching. Wiedzę zdobyła studiując Coaching w Szkole Wy ż sze j Ps ycholo g ii Społecznej oraz uczestnicząc w warsztatach z Gerardem O ‘ Donovanem, CEO jednej z największych szkół coachingowych na świecie – Noble Manhattan. Rozwój to jej pasja, dlatego wspiera wielu przedsiębiorców, prowadząc darmowe szkolenia publiczne. Więcej na stronie w ww.molinskabusinesscoaching.com. Nr 3 dla Anny Koko cińskiej. Karierę w sprzedaży bezpośredniej rozpoczęła już w czasie studiów dziennych jako koordynator sprzed a ż y Av o n Cosmetics. Marketing wielopoziomowy powrócił w idealnym momencie kariery Anny, gdy mimo ogromnych sukcesów zawodowych, codzienna praca stawała się zbyt monotonna. Jej życie zawodowe układa się według słów Konfucjusza ”Wybierz pracę którą kochasz a nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia dłużej”. Obecnie odnosi duże sukcesu wraz z firmą Kyäni. W sierpniu ma zamiar zrealizować jedno z marzeń i przeprowadzić się na południe Francji, gdzie jest ciepło przez dziewięć miesięcy w roku. Prowadzi fascynującego bloga, na którym m.in. znajdziemy wywiady z ludźmi sukcesu w branży MLM. Więcej na stronie www.annakokocinska.pl. Nr 4 to Nata lia Ryńska. Już jako studentka nabierała doświadczenia zawodowego pracując w firmie konsultingowej. Zajmowała się organizowaniem szkoleń i imprez. Zanim jeszcze rozpoczęła działalność w MLM zarządzała działem marketingu i rekla47 ranking numeru my w instytucji finansowej. Natalia jest liderem w firmie FM Group na poziomie Diamentowej Orchidei, gdzie zbudowała strukturę, która liczy ponad 65 tys. partnerów. Autorka systemów szkoleniowych i motywacyjnych dla osób nigdy wcześniej nie działających w MLM, dzięki któremu mogą osiągnąć sukces w marketingu wielopoziomowym. Otrzymała wyróżnienie w konkursie PNSA w kategorii Manager branży MLM. Jest charyzmatycznym liderem o bogatym wnętrzu, a jej motto brzmi „Miarą lidera nie jest to, ile osób go podziwia lecz liczba osób, która dzięki niemu zmieniała swoje życie na lepsze”. Nr 5 to Kry styna Czapska. Należy do grupy najlepszych liderów Oriflame w Polsce - TOP 15. Absolwentka Politechniki Warszawskiej, Studiów Podyplomow ych „Coaching Profesjonalny ” na Akademii L . Koź m i ń sk i e g o , „ D o r a d z t w a Zawodowego i Kierowania Rozwojem” na SGH oraz licznych kursów certyfikujących. Trener biznesu, coach i praktyk. Od 1992 roku prowadzi firmę Czapska Coaching&Szkolenia współpracując z największymi firmami MLM, a także osobami prywatnymi. Prowadzi konsultacje i szkolenia dla sieci zespołów sprzedaży oraz managerów wysokiego szczebla. Jest właścicielem warszawskiego centrum coworkingowego STREFA WZROSTU. Autorka warsztatów wspierających przedsiębiorczość z zakresu rozwoju osobistego i zawodowego, motywacji, równowagi między życiem a pracą, a także programów zapobiegających wypaleniu zawodowemu. Więcej na stronie www.czapskacoaching.pl. Nr 6 uz yskała Edyta Kurek. Ukończyła studia w Instytucie Energe tycznym w Moskwie z zakresu projektowania elektrowni 48 nuklearnych i ich wyposażenia. Pełniła funkcję dyrektora generalnego Orifla me Poland. Obecnie przewodnicząca Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. Wiceprezes na wschodnią i centralną Europę oraz Bliski Wschód światowego koncernu Herbalife. Jest współtwórczynią studiów dedykowanych branży MLM. Charyzmatyczna osobowość to cecha, dzięki której jest wspaniałą szefową, jak i coachem. Nr 7 to Agnieszka Jędraszczyk. Ukończyła studia o profilu pedagogicznym, a także podyplomowe studia dziennikarskie. Z branżą marketingu wielopoziomowego związała się na stałe 5 lat temu. Początkowym bodźcem motywującym były aspekty zdrowotne. Oprócz zdrowego trybu życia ceni sobie szeroko pojętą wolność, dlatego model oraz charakter biznesu szybko przypadł jej do gustu. Jak sama przyznaje, dzięki branży MLM odkryła, że w swoim życiu może realizować dewizę „śmiać się często i serdecznie, zdobyć szacunek ludzi inteligentnych i sympatię dzieci - to znaczy odnieść sukces.” Więcej na stronie www.jedraszczyk24.pl. N r 8 Agnieszka Kruk. Kobieta, która w biznesie, gdy się rozpędzi, j e st nie dościgniona. Przez wiele lat pracowała na różnych stanowiskach managerskich i kierowniczych. Prowadziła także sklep oraz pensjonat. Dzięki swojej charyzmatycznej osobowości zajmuje pierwsze miejsca w Rankingu Managerów na portalu www.rankingmlm.com. Jej przygoda z MLM rozpoczęła się w 2004 roku. Współpracuje tylko z osobami, które są pewne tego, iż chcą poprzez marketing sieciowy osiągnąć sukces i niezależność finansową. Więcej o Agnieszce na stronach www.maybe-lauretta.pl oraz www.aloesowy.pl. Nr 9 to Joanna Szablińska. Absolwentka Akademii Medycznej we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Tradycyjnej Medycyny Chińskiej w Malmö. Posiada certyfikat Coacha i Trenera uzyskany w Norman Benett Academy w Warszawie. Ukończyła studium ABS Psychologii Biznesu w Laboratorium Psychoedukacji. Jest absolwentką Wyższej Szkoły Bankowej - kierunek Marketing Bezpośredni i Mikroprzedsiębiorczość. Należy do elitarnego grona Top Liderów Oriflame Poland. Posiada ponad 20 lat doświadczenie w marketingu wielopoziomowym, a ze względu na własne przekonania, nadal łączy biznes z posadą lekarską. Jak sama twierdzi potrzeba niesienia pomocy drugiemu człowiekowi to postawa, która jest niezbędna w wykonywaniu zawodu lekarza. Jest również niezbędna w procesie przeprowadzania swoich liderów przez rozwój w biznesie. Więcej informacji na stronie www.joannaszablinska.pl. Nr 10 zajmuje Dorota AugustyniakMadejska. Absolwentka Akademii Marketingu Bezpośredniego i Mikroprzedsiębiorczości, pierwszych w Polsce studiów podyplomowych kształcących liderów MLM, utworzonych przy Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Dorota reprezentuje firmę CaliVita z segmentu zdrowia. O tym jak wiele ma wspólnego ze zdrowym trybem życia świadczy fakt, że jest autorem książki pt. „Zdrowie masz we krwi! Jak żyć w zgodzie z grupą krwi”. Więcej informacji na stronie www.dorotamadejska.pl. polski rynek MLM SYIS – kosmetyki profesjonalne w MLM Marek Łuszczki Działają od początku czerwca tego roku, a już pozyskali kilkaset osób, które aktywnie pracują w strukturach firmy. Są obecni w Polsce i na Słowacji. Jako jedyni oferują swoim klientom i partnerom zakup profesjonalnych kosmetyków w systemie Multi Level Marketingu. Obecnie SYIS, bo o tej spółce mowa, prowadzi zakrojoną na szeroką skalę kampanię rekrutacyjną, której głównym celem jest pozyskanie rzeszy nowych współpracowników i dystrybutorów. Oryginalna oferta wo służyć do pielęgnacji każdego typu cery. Dzięki takim wyrobom nabywcy mają zagwarantowane, że zakupione przez nich preparaty będą działać. Takie kosmetyki dostępne są jedynie w gabinetach kosmetycznych lub u profesjonalnych dealerów. W bardzo szerokiej gamie produktów firmy SYIS znaleźć można kosmetyki oczyszczające, do codziennej pielęgnacji, regenerujące, odżywiające i odmładzające, a także te służące do eksfoliacji i makijażu. W ofercie znajdują się też liczne akcesoria i urządzenia kosmetyczne. Do flagowych produktów SYIS należą lawendowy miód do demakijażu, krem z wyciągiem ze żmii oraz krem z wyciągiem ze śluzu ślimaka. Sieć sprzedaży – dystrybutorzy mile widziani Doświadczenie, wiedza i kompetencja oraz wysoki poziom zyskowności wynikający z bardzo dobrej oferty produktowej, świetnej logistyki i nowoczesnego podejścia do klienta. To cechy wyróżniające wrocławską firmę kosmetyczną SYIS, która z impetem i odwagą wkroczyła na obszar dotąd dla siebie nieznany, czyli do sektora Multi Level Marketingu. Wartością nadrzędną w SYIS jest oryginalność oferty – żadna inna polska firma działająca w systemie MLM nie proponuje swoim klientom kosmetyków profesjonalnych, czyli takich, które charakteryzują się dużo wyższym poziomem skoncentrowania składników i wynikającą z tego wyższą wydajności oraz skutecznością. Ponadto profesjonalne kosmetyki ułożone są w linie, która ma komplekso- Obecnie firma SYIS prowadzi kampanię rekrutacyjną, której celem jest pozyskanie nowych dystrybutorów i budowa nowych oraz rozbudowa już istniejących struktur sprzedażowych. Poza wspomnianą już wyjątkowością samej oferty, godnym uwagi jest fakt precyzyjnie przygotowanego planu marketingowego, według którego pracować będą przyszli partnerzy. Najważniejsze jest to, że partnerem / konsultantką SIYS może zostać każda osoba, nawet jeśli nie posiada profesjonalnej wiedzy o kosmetologii. Wystarczy, że zgłosi się do firmy i zadeklaruje chęć współpracy. Najszybciej i najprościej jest to uczynić za pośrednictwem strony internetowej www.syis.pl poprzez zakładkę STREFA KONSULTANTKI. Rejestracja nie potrwa długo. Na tej samej podstronie wypisane są wszelkie korzyści oraz proste zasady współpracy. Warto podkreślić, że każdy nowy współpracownik SYIS może liczyć na pełny pakiet szkoleniowy. – Osoby, które nie maja wiedzy kosmetycznej mogą ją u nas zdobyć. Gwarantujemy zarówno szkolenia uzupełniające wiedzę już pozyskaną, jak również szkolenie z planu marketingowego, zabiegów, produktów i po takich zajęciach nasi współpracownicy wie- dzą co i jak powinni mówić, by skutecznie i właściwie przekazać stosowne informacje – zapewnia Elżbieta Więzik, koordynator w firmie SYIS. Godne uwagi jest to, że każdy partner / konsultantka SYIS ma prawo do rabatu na kupowane przez siebie produkty. Firma premiuje też polecanie swojej oferty nowym klientom, przyjaciołom, rodzinie czy znajomym. Za promowanie marki i produktów każda osoba otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie. Firma zapewnia też standaryzację cen, co oznacza, że ten sam produkt z katalogu w każdym miejscu i momencie będzie kosztował tyle samo. To bardzo uwiarygadnia spółkę, a jej ofertę czyni jeszcze bardziej atrakcyjną. SYIS dostarcza też swoim współpracownikom nowoczesne narzędzia internetowe, dzięki któ- 49 polski rynek MLM w systemie rozliczeń prowizji. Każdy dystrybutor za sprzedaż osób ze swojego pierwszego poziomu otrzymuje 10% od sumy punktów za ich sprzedaż bezpośrednią, za sprzedaż osób z drugiego poziomu 5%, za sprzedaże osób z kolejnych poziomów odpowiednio 4, 3 i 2%. Firma przewidziała także dodatkowe wynagrodzenie za przekroczenie przez daną grupę sprzedażową 1000 punktów. rym promowanie i zarabianie na tym staje się proste i skuteczne. Budowa struktury też nie nastręcza większych problemów. Każda nowa osoba, którą dana konsultantka wprowadzi do swojej struktury i dla której stanie się Mentorem, znajdzie się na pierwszym poziomie sprzedaży tej konsultantki. Z kolei wszystkie osoby zaproszone do współpracy z SYIS przez ludzi z pierwszego poziomu znajdą się niejako automatycznie w poziomie drugim i analogicznie taka sama sytuacja nastąpi na dalszych poziomach. Dzięki temu prostemu i przejrzystemu systemowi każdy partner firmy wie do kogo jest przypisany i kto jest przypisany do niego. Ma to duże znaczenie przy podziale prowizji, która należy się każdemu z partnerów prowadzących sprzedaż na swoim poziomie, jak i tym, na których pracują stworzone wcześniej struktury. Każde 2 zł wydane w firmie SYIS, to 1 punkt 50 Firma W branży kosmetyki profesjonalnej, zwanej też gabinetową firma działa już od ponad dziesięciu lat. Jest największym tego typu podmiotem w kraju, a jej główny brand, to ACTIV. W tym czasie firma zdobyła ogromne doświadczenie w obszarze znajomości potrzeb i oczekiwań tej branży, a wszystkie kosmetyki, które firma stworzyła są produktami profesjonalnymi niedostępnymi do niedawna w detalicznej sieci sprzedaży. W swojej bazie firma ACTIV ma ponad czterdzieści tysięcy obsłużonych klientów, na stałe obsługuje dwieście hurtowni w całym kraju. Firma SYIS jest niejako odłamem lub, jak kto woli, spółką córką. Jej założyciele Iwona i Tomasz Pacholczykowie od wielu lat pracują w świecie kosmetyków i doskonale znają ten rynek. SYIS stanowi świetne połączenie perfekcyjnego podejścia do szczegó- łów i estetyki, właściciel sam precyzyjnie wybiera składy kosmetyków i każde opakowanie, a jego małżonka nie tylko przygotowuje produkty SYIS pod kątem estetycznym, ale swoim doświadczeniem i kobiecym okiem wynajduje to, czego kobiety naprawdę potrzebują, by codziennie czuć się piękne. Do niedawna swoje kosmetyki państwo Pacholczykowie sprzedawali wyłącznie w tradycyjnym systemie dystrybucji, czyli poprzez sieć hurtowni i gabinetów kosmetycznych. Przez to finalna cena produktu była wysoka i nie dla wszystkich osiągalna. Wejście w system marketingu wielopoziomowego ma spowodować, że cena kosmetyków SYIS dla odbiorcy końcowego będzie dużo niższa, przy jednoczesnym zachowaniu wszelkich walorów tych produktów, takich jak jakość i skuteczność działania. Powyższe argumenty oraz fakt, że za młodą, niedawno powstałą spółką SYIS stoi duża i doświadczona spółka, której pozycja w branży kosmetycznej jest niekwestionowana pozwalają myśleć, że współpraca z takim podmiotem będzie dla jego przyszłych partnerów stabilna i bardzo opłacalna. esej biznesowy PUNKT PRZEŁOMOWY Daniel Kubach www.kubach.pl Co sprawia, że książka staje się bestsellerem? Nieznana szerzej firma zaczyna być marką? Dlaczego jedne biznesy odniosą sukces, a inne nigdy nie przekroczą pułapu przeciętności? I co z tym wszystkim wspólnego ma epidemia? Epidemia, o której marzą wszyscy przedsiębiorcy. Zjawisko punktu przełomowego wiele wspólnego ma z epidemią choroby. Pojawiają się pierwsi zakażeni i jeśli sytuacja nie zostanie opanowana, następuje punkt zwrotny choroby, gdzie liczba chorych zaczyna się drastycznie mnożyć. Podobnie jest z działalnością firmy. Firma rozwija się w swoim tempie, aż tu nagle strzela w górę (np. portale społecznościowe, jak GoldenLine czy Facebook). Dopadła je epidemia popularności. Firmy MLM, którym się to uda – czeka sukces! „Krytyczny moment w rozwoju epidemii, kiedy wszystko nagle się zmienia, to właśnie punkt przełomowy”* W ujęciu biznesowym o punkcie przełomowym mówimy wtedy, kiedy nakłady finansowe włożone w rozwój interesu zwrócą się i zacznie on przynosić zyski. Podczas punktu przełomowego, firma zaczyna się rozpędzać niczym samochód wyścigowy na torze. Łapie dobrą przyczepność na nawierzchni i perfekcyjnie wchodzi w zakręty. Niestety momentu nadejścia punktu przełomowego nie można zaplanować. Kiedy zakładamy firmę, nigdy nie wiemy czy ten punkt w ogóle nastąpi. Czy osiągniemy potrzebną ku temu popularność. Firma MLM zdobywa renomę, tak samo, jak metoda, jak produkt, jak lider. Pewne czynniki składają się na to, że rzeczy jakby znikąd stają się nagle popularne. Według Malcolma Gladwella, autora Punktu Przełomowego do wystąpienia epidemii potrzebne są trzy składniki: • Prawo garstki, czyli siła przekazu ustnego, który wciąż jest niezbędny by przekonać tłumy. Żadna kampania reklamowa nie zdziała tyle, co dobre słowo zadowolonego klienta. • Czynnik przyczepności. W firmie MLM może to być seria bestsellerowych produktów lub wyjątkowo dobry system szkoleń dla dystrybutorów. Coś co sprawi, że do firmy będą chcieli przechodzić liderzy, a dystrybutorom łatwiej będzie handlować produktami. • Siła wpływu środowiska. Człowiek jest bardziej podatny na wpływ środowiska zewnętrznego, niż by chciał wierzyć. Reklamując się w mediach branżowych, biznesy network marketingu kreują swoją markę, stają się widoczne, rozpoznawane. Każda firma branży multi level mar- ketingu ma szansę rozpętać epidemie. W firmach network marketingu punkt przełomowy osiągnęła już na pewno polska firma FM Group, czy też Avon, Oriflame, Monavie, Novision, Betterware i wiele innych. Wystartowały, zaczęły być widoczne, dziś są silnymi graczami na rynku MLM. Są też na rynku firmy, które punkt przełomowy mają już na wyciągnięcie ręki takie jak EFG, Lyoness czy też Unaico. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości zrealizują swoje plany. Miejmy nadzieje, że wszystko im się powiedzie. Z drugiej strony istnieją firmy, które rozwijały się tak dynamicznie, że w pewnym momencie dostały zadyszki. Owe firmy z nie do końca znanych powodów opuszczać zaczęli liderzy, a za nimi poszli dystrybutorzy. Ze względu na dobro firm nie będziemy ich wymieniać. Zastanawiamy się co się stało z tymi wielkimi firmami? Jakie błędy popełnili, lub czego też nie zrobili. Są także biznesy w branży MLM wciąż czekające na swoją wielką chwilę. Wiele firm punkt przełomowy ma daleko przed sobą. Znaczna część nigdy go nie osiągnie. Pytanie dlaczego? Czy ich system nie działa, czy może produkt jest niedostosowany do rynku? Przyczyn może być dużo. Ważne, żeby je jak najszybciej zdiagnozować i wprowadzić poprawki. Wejdź na ranking firm na portalu RankingMLM i zauważ ile istnieje firm, o których nigdy nie słyszałeś. Zadaniem tych firm jest wyjść do ludzi z branży i pokazać się z jak najlepszej strony. © Guido Vrola - Fotolia.com „Epidemia ma nie jedną, ale kilka przyczyn” © Maksim Toome - Fotolia.com Nie zdarza się tak aby jeden jedyny czynnik decydował o wejściu biznesu w punkt przełomowy. Jest to zawsze i bezwzględnie zasługa wielu różnych aspektów. 51 esej biznesowy Początki zawsze są trudne. Przy tworzeniu nowej firmy, wierzą w nią głównie założyciele i pomysłodawcy oraz ludzie z ich otoczenia. Menadżerowie ufają natomiast kompetencjom i doświadczeniu właścicieli. Pracownicy nie wiedzą jakie są szanse na to czy firma przetrwa, czy upadnie, czy też odniesie prędki sukces. Nowa firma ma trudniej. Nie jest znana, nie jest lubiana, nie posiada renomy, niewiele osób o niej wie. Są to istotne przeszkody. Powinna przygotować plan promocji marki. Młodej firmie towarzyszy ogólny brak zaufania. Jeśli udowodni, że potrafi być dynamiczna, kreatywna, skuteczna, to i wielcy sceptycy w końcu się do niej przekonają. Taka firma przyciąga wtedy osoby wyczulone na nowinki – innowatorów. Morale pracowników i współpracowników wzrastają wtedy, kiedy interes zaczyna osiągać sukcesy na rynku. Pracowników cieszą sukcesy firmy, gdyż mogą czuć się za nie współodpowiedzialni. „Epidemie społeczne(…) zaczynają się od działań garstki wyjątkowych ludzi(…) kontakty towarzyskie, chęć działania, wiedza i wpływ w środowisku” Kiedy firma ma zdrowe podstawy, tzn. dobry produkt, dobry plan kariery (plan marketingowy), system zarządzania oraz dopisuje jej szczęście, wtedy następuje, po pewnym czasie, punkt przełomowy. Firma rozpędza się, rozwija organicznie, aż osiąga krytyczny punkt, w najlepszym dla niej pojęciu. Znaczy to, że zaufała jej odpowiednia ilość osób, klientów. Pracownicy i współpracownicy uwierzyli ideom firmy. Firma stała się trendy, jest na fali. Podobnie surfer na wodzie czeka na odpowiednią falę, by się w niej zanurzyć. Również firma powinna wyczekiwać tego momentu i dać się ponieść fali sukcesu. „Niewielka zmiana może wywołać potężny efekt” Identycz nie w wojsku, gdy nad podupadłą armią zwierzchnictwo przejmuje utytułowany generał; ich odwaga i wiara w zwycięstwo natychmiast rośnie, choćby przywódca nie zrobił jeszcze żadnego ruchu, nie wypowiedział ni jednego słowa. Świadomość dobrej nowiny, niesie za sobą gorliwość i gotowość do wielkich czynów. W ludzi wstępuje moc sprawca, za pomocą której mogą pracować ciężej, lepiej, wydajniej. Ludzie kiedyś wierzyli w bohaterów, teraz wierzą w liderów. Ludzie szukają liderów i podążają za nimi. © Aaron Amat - Fotolia.com Bardzo podobna psychiczna zależność obserwowana jest w wojsku, w czasie wojny. Gdy armia odnosi sukcesy nad przeciwnikiem jej morale rośnie, staje się silniejsza, mocniejsza. Kiedy przegrywają, wycofują się, ich morale spada, stają się mniej skuteczni lub nawet poddają się. Podobnie w firmie. Gdy pracownicy są odpowiednio wynagradzani za pracę – ich efektywność rośnie, kiedy tnie im się pensje – stają się rozżaleni, mają mniejszą motywację do wykonywania swojej pracy solidnie. Ludzie w takim wypadku zaczynają mieć obawy. Stawiają sobie pytania; czy firma ma problemy? Czy szykują się zwolnienia? Zaczynają szukać innej pracy, a żołnierze nierzadko dezerterują. Kiedy w korporacji, firmie MLM, pojawia się charyzmatyczny lider, który w swoim dorobku ma istotne sukcesy i zaczyna współpracować z firmą, wtedy też samopoczucie pracowników firmy wzrastają. Skoro osoba tak znana, rozpoznawalna, utalentowana ma nimi dowodzić, to znaczy, że sukces jest bliski. A samo pozytywne nastawienie, znaczy nierzadko tyle, co sam sukces. © EpicStockMedia - Fotolia.com Punktów przełomowych może być w życiu firmy więcej niż jeden. Tak jak epidemia grypy może wystąpić kilka razy w ciągu kilkudziesięciu lat. Firmę po okresach wzrostu, może dopaść stagnacja lub wręcz spadek dochodów. Jeśli firma będzie dobrze zdyscyplinowana i zarządzana, to może z powrotem wejść na właściwy tor, który da jej potrzebnego do wzrostu obrotów kopa. Czy to przez wprowadzenie nowego produktu, czy też unowocześnienie technologii produkcji, wymianę kadr, zmianę branży usług, zainwestowanie w kampanię reklamową, medialną; firma może w ten sposób wywołać następny i kolejne punkty przełomowe. Firma na fali kryzysu ma kilka wyjść. Może ogłosić bankructwo, sprzedać interes lub próbować z powrotem wrócić do gry. W takim momencie należy zastanowić się nad przyczynami zaistniałej sytuacji. Czy jest to wina nieudolności kierownictwa, braku wyników współpracowników, złych recenzji produktów; czy też aktualnej sytuacji na rynku - wina przyczyn niezależnych od przedsiębiorcy. Właściciel 52 53 esej biznesowy może zatrudnić eksperta, coucha, lub wymienić prezesa w firmie, jeśli obecnemu brak odpowiednich kwalifikacji. Osiągamy punkt przełomowy! Ale co dalej? W biznesie MLM i każdym innym jest trochę jak w miłości; i bynajmniej chodzi tu o aspekt romantyczny. Mówi się, że nie sztuką jest znaleźć osobę do kochania, sztuką jest związek utrzymać. Metaforycznie o interesach i punkcie przełomowym. Jak utrzymać dobrą passę i nie wypaść z toru? Oto kilka praktycznych wskazówek: W Polsce mamy sporo firm, które wciąż czekają na swój punkt przełomowy. Co jednak z tymi, którzy od wielu lat powoli, powoli rosną, nie zmieniając znacznie statystyk w żadną stronę? Te firmy nigdy nie osiągną punktu przełomowego. Pogrążyły się w stabilności, niechęci do zmian; nie ufają innowacyjnym rozwiązaniom. Stawiają na stare, sprawdzone rozwiązania, które nigdy nie zaowocują biznesowym zwycięstwem, a jedynie pozwolą wieść, na pozór, bezpieczny interes. Firmy, które same nie potrafią ocenić w jakim punkcie obecnie się znajdu- Pamiętaj, każda firma ma realną szansę na osiągnięcie punktu przełomowego; i to nie jednego ale kilku! Wiele firm, które już mają go za sobą – jest w stanie znów wzbić się na wyżyny. Życzę Ci aby twoja firma osiągnęła punkt przełomowy. Zrób wszystko aby to się stało jak najszybciej. © dacasdo - Fotolia.com • Bacznie obserwować rynek i odpowiadać na potrzeby konsumentów • Dostosowywać się aby być stale konkurencyjnym i innowacyjnym • Porównywać się z konkurencją. Zadawać sobie pytania, czy nasze płace są odpowiednie? Systemy motywacyjne spełniają swoje zadania? • Dbać o widoczność firmy aby stale była rozpoznawalna, dynamiczna, poważana wśród dystrybutorów. • Dystrybutor jest najbardziej racjonalnym przedsiębiorca. Kiedy dystrybutorzy odchodzą – firma traci. Skontaktuj się, jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o punkcie przełomowym i tego, jak wprowadzić swoją firmę na tor szybszej jazdy biznesowej. Napisz na maila Pani Prezes naszego wydawnictwa [email protected] i umów się na spotkanie. Przedsiębiorcom, którym w przypływie sukcesu firmy, zaczynają śnić się złote góry, proponujemy zimny prysznic i równie zimną kalkulację zysków oraz strat. Najgorsze, co możesz zrobić, to spocząć na laurach. Chwilowe odprężenie jest potrzebne każdemu, nie powinno jednak uśpić biznesowego instynktu. 54 ją lub mają wątpliwości, co do swojej drogi w dążeniu do punktu przełomowego, mogą zgłosić się do portalu Ranking MLM, aby skorzystać z konsultacji udzielanych przez specjalistów! *Cytaty za Punkt Przełomowy, Malcolm Gladwell, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009. © bertys30 - Fotolia.com „Przekaz ustny jest dzisiaj najskuteczniejszym instrumentem komunikacji marketingowej – jedynym, na który większość konsumentów jeszcze reaguje” starcie tytanów © Sergey Peterman - Fotolia.com STARCIE TYTANÓW Marlena Mendelewska vs. Magda Szewczuk Opracowanie: Maciej Kozubik, Marek Łuszczki Przedstawiamy wam odświeżoną i jeszcze bardziej atrakcyjną, nową rubrykę Managera MLM – Starcie Tytanów. Bohaterkom pojedynku, bo tym razem są to dwie kobiety, przedstawiliśmy kilka trudnych zadań, postawiliśmy też szereg pytań, na które każda z uczestniczek starcia odpowiedziała według własnego uznania, świadomości i wiedzy. Dzięki temu poznacie bliżej dwie wybitne liderki polskiego Multi Level Marketingu, przekonacie się co myślą o wielu ważnych sprawach i jak budują renomę branży. Jesteśmy przekonani, że lipcowe Starcie Tytanów zrobi na was wrażenie i pomoże w odpowiedzi na nurtujące was samych istotne kwestie związane z codzienną działalnością. Zapraszamy do lektury! Marlena Mendelewska (Agrabla) Część 1: Dopisz własny ciąg dalszy! Wybrałam Multi Level Marketing, ponieważ... Przeraziła mnie idea etatu i przeświadczenie, że „nic się do emerytury nie zmieni”. Czułam się młoda, a miałam przeświadczenie, że z pracą na etat każdy dzień mojego dalszego życia jest już z góry zaplanowany: co roku tyle samo dni wykłóconego urlopu, z góry ustalona drabina awansu, poniżające prośby o podwyżkę… Chciałam mieć kontrolę nad życiem i nad tym co robię, a także ile za to zarabiam. MLM pokazał mi, że to nie były pobożne życzenia – tak faktycznie można żyć. MLM jest dla mnie... Alternatywną ścieżką życia i pracy, na której mam władzę nad tym, co się w moim życiu dzieje. W naszej branży walczę o / z .... Tym złośliwym głosikiem, który mówi, że to jest zbyt piękne, by mogło trwać wieczne. Wiem, że jeśli choć na moment w to uwierzę – stracę równowagę, a tym samym całą energię, która ciągnie mnie ku górze. Chcę pozyskiwać do współpracy... Osoby, które chcą mieć kontrolę nad własnym życiem. 55 starcie tytanów © Artem Furman - Fotolia.com Wszystkiego innego można się nauczyć, można wypracować – jednak potrzeba zmian musi narodzić się w człowieku sama. Jeśli ktoś już ją czuje i jest gotowy pracować, by zmiana stała się rzeczywistością – jest gotowy do wejścia w MLM. Nie zgadzam się, aby w branży zdarzały się... Po co pisać o czymś, z czym się nie zgadzam? Powtórzyłabym tylko kłamstwo, które (zgodnie z powiedzeniem) mogłoby się stać przez to prawdą. Ważni są dla mnie ludzie, którzy... Wszyscy ludzie są ważni. Są tylko osoby, z którymi jestem mniej lub bardziej związana, ale wszyscy mają taką samą wartość. Osiągnęłam swój sukces dzięki... ... zastosowaniu prostej zasady: określiłam cel, wyznaczyłam drogę i nie schodziłam z niej zbyt często. Miałam też niebywałe szczęście poznać fantastycznych ludzi, ale to chyba wszystko się ze sobą łączy – gdybym nie postawiła pierwszego kroku na wyznaczonej drodze, nigdy bym tych ludzi nie spotkała. Dzięki MLM mogę... Jeszcze wszystko zmienić. Mogę kreować swoje życie, pomagać innym zmieniać ich życie. Mogę stawiać śmiałe plany i je realizować. Mogę… no właśnie J Mogę wszystko i nie jestem niczym ograniczona. Praca w MLM nie pozwala mi na... Bierne siedzenie i patrzenie się, co przyniesie mi los. Nie pozwala mi na wyłączenie świadomości i zapomnienie o tym, co chcę osiągnąć. W życiu ważne jest dla mnie... … to, by ciągle się rozwijać i poznawać ludzi. W pracy zawodowej dbam o ... … to, by pamiętać o priorytetach. Tak łatwo czasem dać się pochłonąć przez całą masę drobnostek, które rozpychają się 56 tak, że brakuje miejsca na sprawy ważne. Z polskiego Multi Level Marketingu chciałabym wyeliminować ... Zachwyt nad tym, co zagraniczne. Chciałabym, aby polski MLM był ostoją polskiej gospodarki. Mamy świetne produkty, mądrych ludzi i fantastyczne systemy. Warto aby te wartości pozostały w naszym kraju i aby je wspierać. Imponuje mi ... Uparta wiara w realizację postawionych celów. Taka, która nie boi się krytyki i która nie jest zależna od tego, co się dzieje dookoła. W swojej pracy najbardziej lubię .... Widzieć, jak moi partnerzy świętują swoje sukcesy. A także świadomość, że razem z tymi ludźmi zmieniam nasz kraj: mentalnie i gospodarczo. Nie znoszę w swojej pracy ... Ścieranie się z kompleksem polskości, brakiem wiary w siebie i częstym przekonaniem, że dobre rozwiązania pochodzą tylko z zagranicy. Jeśli chcemy mieć władzę nad swoim życiem i tym, co się dzieje wokół nas – musimy przestać oddawać innym władzę nad nami. Część 2: Odpowiedz na pytania! Jaki masz przepis na sukces? Wystarczy chcieć. Jeśli chcesz (i wiesz dokładnie co) to znajdziesz sposób, znajdziesz też drogę. Jeśli chcesz - działasz. Jeśli działasz to już jest sukces. Warto też przestać myśleć tylko i wyłącznie w kategoriach „ja”, bo wbrew pozorom sukces każdego z nas zależy od sukcesu naszego sąsiada/ przyjaciela. Na co trzeba zwracać szczególna uwagę, prowadząc własny biznes? starcie tytanów Na szczerość i uczciwość relacji z partnerami biznesowymi. Tylko uczciwy biznes ma szansę przetrwać wiele lat, a mnie tylko taki biznes interesuje. mówi się dużo o piramidach, a o MLM prawie w ogóle. Tak więc ludzie porównują MLM do jedynej znanej im z mediów sprawy. Czego należy się wystrzegać w MLM? Bierności – zarówno w działaniu, jak i w myśleniu. Żaden lider MLM nie może myśleć za Ciebie i żaden nie będzie za Ciebie działał i pracował. Owszem – możesz się uczyć, szukać sprawdzonych ścieżek. Jednak ocena sytuacji i podejmowanie decyzji należy tylko i wyłącznie do Ciebie. To Twój biznes, to Twoje życie. I to jest wspaniałe. Dokąd zmierza polski MLM? Tam, gdzie go zabierzemy. Możemy nadal odwalać czarną robotę za zachód i promować (często marnej jakości) zachodnie produkty, rozkręcając rynki zachodnie. Możemy też swoją energię wykorzystać do wspierania rozwoju „naszego podwórka”. Ja pracuję nad realizacją tego drugiego. Skąd bierze się legenda, że w MLM nic nie trzeba robić, żeby zarobić? Czy taka legenda może skutkować? Smutna pozostałość po nieuczciwych MLM. I faktycznie – Ci, którzy to powtarzają zarabiają szybko i później szybko uciekają, by żadna z oszukanych osób nie dochodziła swoich praw. MLM to biznes, który trzeba traktować poważnie. Jeśli chcesz tutaj osiągnąć sukces – musisz na samym początku dać wiele z siebie (jak w każdym sukcesie). Później przyjdzie czas, kiedy przy mniejszym wysiłku będziesz zarabiał więcej. Jednak jeśli od razu przyjdziesz z przeświadczeniem, że „zrobi się samo” – nic nie zyskasz. Dokąd Ty podążasz? Do niezależności. Jeśli jednym słowem miałabym opisać swój cel życiowy, zawarłby się on właśnie w słowie „niezależność”. Jak skutecznie zadbać o dobre imię i opinię o branży? Promując uczciwych liderów i uczciwe firmy. Wspaniale by było, by także media zauważyły, że MLM to nie są jakieś nowe „wymysły”, tylko metoda na biznes, która funkcjonuje już od wielu lat. Przeważnie, jak opowiadam znajomym o tym, czym się zajmuję – widzę u nich niedowierzanie. To zupełnie jest poza wpajanym nam od zawsze schematem: „skończyć szkołę, znaleźć bezpieczny etat”. Na prezentację przychodzą ludzie, którzy już mniej więcej wiedzą, czego się spodziewać. Jednak te rozmowy ze znajomymi uświadamiają mi, jak niewielka jest świadomość MLM wśród Polaków. Sama zanim zaczęłam szukać nowej drogi, nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak MLM. My naprawdę nie musimy walczyć ze złą opinią o MLM, bo większość Polaków (wg mnie) nie ma żadnej opinii na ten temat. Musimy walczyć o to, by była większa świadomość tego, czym jest MLM i jak działa. Jeśli tak będzie – coraz mniej ludzi będzie się nabierać na nieuczciwe praktyki, bo będzie po prostu świadoma, jak powinno być. Tak – wiele osób myli MLM z piramidą finansową. Jednak nie dlatego, że zostali oni oszukani, ale dlatego że w mediach Co to znaczy wolność, w tym wolność finansowa dla Ciebie? To możliwość realizowania siebie, swoich pasji i marzeń z pełną świadomością, że na stać nas na to (zarówno finansowo, jak i mentalnie). Co powiedziałabyś tym, którzy się na MLM przejechali lub nim rozczarowali? Powiedziałabym, że bardzo im współczuję, bo to znaczy, ze trafili na nieodpowiednich ludzi w nieodpowiednim czasie. Jednak żeby zawsze pamiętali, czego dzięki temu się nauczyli, bo to im pomoże w przyszłości. W końcu turysta raz oszukany przez biuro turystyczne, nie rezygnuje już na zawsze z wycieczek lecz sprawdza następne bardziej dokładnie. Uczciwa firma przejdzie taki test. Nasza bohaterka o sobie: Kiedyś mocno wierzyłam, że trzeba skończyć studia i znaleźć bezpieczny etat. Szybko okazało się, że nie są to moje marzenia, a rzekomo bezpieczny etat nie daje satysfakcji. Dlatego zaczęłam szukać alternatyw. Takim sposobem odnalazłam swoje miejsce w marketingu sieciowym. Pracuję i rozwijam się z firmą Agrabla. W końcu wiem, że jestem na właściwej drodze. © satori - Fotolia.com Jak walczyć z mitami MLM? Prawdą. Jeśli ktoś chce wierzyć w mity – będzie w nie wierzył. Ale jeśli upartemu robieniu „dobrej pracy” w MLM zasiejemy w ludziach chęć sprawdzenia, co jest prawdą, a co nie – mamy szansę na zmiany. Na początku swojej drogi w MLM bardzo mnie denerwowały wszelkie nieuczciwe chwyty w MLM. Miałam ochotę pokazywać palcem i krzyczeć „patrzcie – oszust”. Szybko jednak doszłam do wniosku, że nie mam ani czasu, ani ochoty poświęcać oszustom choćby minuty z mojego życia. Dodatkowo – pokazując ich palcem, robiłam im darmową reklamę (jak z zakazywaniem oglądania filmu). Dlatego lepiej jest nie mówić, nie promować i po prostu robić swoje. Kiedy zamierzasz przestać pracować i czy w ogóle masz taki zamiar? Nie, nie zamierzam przestać pracować. Kocham rozwój, lubię to, co robię i chcę to robić jak najdłużej. Jedyne co planuję to zmienić nieco czas i formę pracy. Planuję w przyszłości nadal działać, choć nieco inaczej. 57 starcie tytanów że można osiągnąć wszystko, jeśli naprawdę się tego chce. W pracy zawodowej dbam o... …podnoszenie kwalifikacji swoich oraz ludzi, z którymi współpracuję. Korzystam z wiedzy osób, które mają doświadczenie i sukcesy, czyli czytam, słucham, notuję i wykorzystuję te wskazówki w praktyce, bo zdaję sobie sprawę z tego, że świat nie płaci za to, co wiem, tylko za to, jak wykorzystam tę wiedzę. Z polskiego Multi Level Marketingu chciałabym wyeliminować... …nieetycznie działające firmy, które psują wizerunek całej branży. Imponuje mi… …każdy człowiek, który walczy ze swoimi słabościami w dążeniu do celu. W swojej pracy najbardziej lubię… …to, że każdy dzień może wyglądać inaczej. Nie znoszę momentów, w których… …muszę ludziom odmawiać, bo nie mam już wolnych terminów w swoim kalendarzu. Część 2: Odpowiedz na pytania! Magda Szewczuk (Betterware) Część 1: Dopisz własny ciąg dalszy! Wybrałam Multi Level Marketing, ponieważ… …lubię ludzi, a ten biznes opiera się na kontaktach z nimi. MLM jest dla mnie... …stylem życia, który pozwala mi na niezależność i realizację marzeń swoich i ludzi, z którymi współpracuję. W naszej branży walczę o/z… …ogólnym pesymizmem i przekonaniem o kryzysie w naszym kraju oraz z brakiem pewności siebie, który bardzo często hamuje rozwój ludzi. Chcę pozyskiwać do współpracy... …ludzi ambitnych, kreatywnych, uczciwych, ludzi, którzy chcą od życia czegoś więcej, ludzi, którzy mają marzenia i odwagę, by je spełniać, ale również takich, którzy po prostu chcą oszczędzać, kupując dla siebie. Nie zgadzam się, aby w branży zdarzały się… …firmy działające nieuczciwie, nieetycznie, piramidy finansowe; wszystko, co wpływa na negatywny wizerunek branży. Ważni są dla mnie ludzie… …którzy są wokół mnie. Osiągnęłam sukces dzięki… …swojej determinacji, konsekwentnej pracy i ludziom, których poznałam. Dzięki MLM mogę… …realizować się, pomagając innym na ich drodze do sukcesu. Praca w MLM nie pozwala mi… na nudę. W życiu ważni są dla mnie ludzie, którzy... …są pozytywne nastawieni w każdej dziedzinie i wierzą w to, 58 Jaki jest Twój przepis na sukces? Przepis na sukces wg mnie jest naprawdę prosty: CEL + DZIAŁANIE + KONSEKWENCJA + ENTUZJAZM + WIEDZA = SUKCES. Cel jest podstawą działań na każdej płaszczyźnie naszego życia. To niesamowite narzędzie, które pozwoli Ci podążać we właściwym kierunku. Gdy wiesz, co pragniesz osiągnąć, wiesz jednocześnie, na czym musisz się skupić, jakie działania podjąć. Gdy chcesz osiągnąć swój główny cel, nazywany też celem długoterminowym (perspektywa 3 - 5 lat), musisz podzielić go na mniejsze cele zwane krótko- i średnioterminowymi (miesiąc, kwartał, rok). To konieczne w procesie osiągania wszelkich zamierzeń. Każdy mały cel przybliża Cię do tego dużego. Nie można z miesiąca na miesiąc stać się niezależnym finansowo, schudnąć 15 kg, nauczyć się obcego języka, zwiedzić całego świata... Wszystko wymaga czasu, pracy i zaangażowania. Możliwości, jakie daje Ci marketing sieciowy, pomogą Ci zrealizować Twoje cele. Musisz tylko poświęcić czas na określone działania, które każdego dnia będą przybliżać Cię do spełnienia marzeń opatrzonych datą realizacji. Jak powiedział Thomas Edison: „Sukces przychodzi jedynie do tych, którzy działają, podczas gdy pozostali oczekują jego nadejścia”. Masz cel, wiesz, co pomoże Ci go zrealizować, teraz musisz jeszcze zacząć działać. Jeśli chcesz odnieść sukces, przygotuj się na ciężką pracę. Przegrani zawsze przypisują sukces innych szczęściu. Wygrani - ciężkiej pracy. Nastaw się na konsekwentną i ciężką pracę. Zaufaj mi – jeśli wytrwasz i dopniesz swego, to nawet jeśli osiągnięcie celu zajęło Ci kilka lat, przekonasz się, że było warto. Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak płynie... Istotną rolę odgrywa również Twój entuzjazm i pozytywne nastawienie. Musisz działać z entuzjazmem, bo tylko wtedy pociągniesz za sobą ludzi. Pozytywna energia jest gwarancją sukcesu. Wszystko, co czynisz, czyń z entuzjazmem, uśmiechem na twarzy i poczuciem, że musi się udać. Jeśli coś robisz, zawsze zakładaj pozytywny efekt. Bo jeśli już na starcie założysz, że się nie uda, szkoda Twojego czasu i energii na to zadanie. starcie tytanów Na co trzeba zwracać szczególną uwagę, prowadząc własny biznes? Prowadząc własny biznes, pamiętaj o swoich współpracownikach i klientach, bo każdy biznes robi się z ludźmi, dzięki ludziom i dla ludzi. Czego należy się wystrzegać w MLM? Myślę, że istotnym problemem jest działalność w kilku firmach jednocześnie. Jeśli chcesz zarabiać pieniądze i odnosić sukcesy, to pamiętaj, by się nie rozpraszać: czytaj – nie działaj w kilku firmach naraz. Jeśli chcesz odnieść sukces w MLM, musisz być wiarygodny. Jak chcesz zbudować swój wizerunek, jeśli proponujesz różne firmy, możliwości, produkty? Brak zaufania wobec Ciebie sprawi, że nie znajdziesz wokół siebie ludzi, którzy będą chcieli skorzystać z Twojej oferty. Skąd bierze się legenda, że w MLM nic nie trzeba robić, żeby zarobić? Czy taka legenda może skutkować? Zgadzam się, to prawdziwa legenda. Według mnie winę za jej rozpowszechnienie ponosi nierzetelność firm i wielu liderów. Legenda ta sprawia, że ludzie, którzy nie znają realiów, skuszą się na daną propozycję. Jednak takie działanie jest bardzo © photoCD - Fotolia.com Wszystko, co robisz, rób z pasją i zachwytem. Twoje umiejętności są niezbędnym elementem sukcesu. Nie wierz w bajki typu: „Marketing sieciowy to bardzo proste zajęcie, którego nauczysz się podczas jednego czy dwóch szkoleń”. Zdobywanie potrzebnej wiedzy wymaga czasu. Nie nauczysz się skutecznej komunikacji, prowadzenia rozmów telefonicznych i rekrutacyjnych, prezentacji firmy, planu czy produktów, motywowania siebie i innych, zarządzania swoim czasem, ustalania celów podczas jednego szkolenia . Z doby wanie potrzebnej wiedzy wymaga czasu. Na drodze do sukcesu nie do przecenienia jest odpowiedzialność, jaką bierzesz za swoje życie. Kiedy jesteś odpowiedzialny, nie szukasz wymówek. Przestajesz obwiniać innych, wiesz, że rezultaty zależą od Ciebie. To Ty podejmujesz wszystkie decyzje. Możesz mieć to, co miałeś do tej pory, albo zacząć zdobywać wszystko, o czym dotychczas tylko marzyłeś. 59 starcie tytanów Jak walczyć z mitami MLM? Mity powstają szybciej, niż udaje się z nimi walczyć. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest skupienie się na swoich działaniach. Praca z ludźmi, którzy naprawdę chcą działać, a nie wydaje im się tylko, że chcieliby. Konsekwentne dążenie do swoich celów i osiąganie ich, co będzie potwierdzeniem, że mity są jak krasnoludki z bajek: opowiada się o nich, ale tak naprawdę nikt ich nigdy nie widział. Jak skutecznie zadbać o dobre imię i opinię o branży? Być przykładem dla swoich ludzi, działać etycznie i oczywiście współpracować z firmą, która jest rzetelnym partnerem biznesowym. Każdy z nas buduje wizerunek branży i wystarczy, jeśli będziemy pokazywać innym swoją postawą, jak naprawdę wygląda polski MLM. Dokąd zmierza polski MLM? Według mnie MLM w ciągu najbliższych lat powróci do korzeni. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że obecnie jesteśmy zafascynowani nowymi technologiami, które pomagają nam w rozwoju biznesu. Doceniam je i również wykorzystuję, ale ten biznes opiera się przede wszystkim na relacjach. W MLM zawsze najważniejszy był kontakt osobisty, który prowadził do budowania więzi międzyludzkich. Według mnie o wiele trudniej buduje się te relacje przez obraz na ekranie czy głos w najnowszym smartfonie. Oczywiście, wykorzystanie najnowszych technologii w komunikacji przyniosło wiele dobrego, m.in.: popularyzację branży, łatwiejszy dostęp do informacji, możliwość kontaktowania się z ludźmi z całego kraju, a nawet świata. Budowanie struktur może następować bardzo szybko, ale brak relacji powoduje, że znikają one równie szybko. Po zachłyśnięciu się nowymi technologiami, zdobywaniem kontaktów przez Internet, ludzie wrócą do spotkań, wrócą do bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Klient będzie chciał spotkać się ze sprzedawcą, by zdobyć informację o produkcie czy usługach , którymi będzie zainteresowany. Kupi, gdy pojawi się zaufanie, a zaufanie pojawi się w momencie tworzenia osobistych relacji. Chcąc budować stabilny biznes, sponsor lub lider również postawią na kontakty osobiste, wiedząc, że to jest podstawa tej branży. Dokąd podążasz? Podążam konsekwentnie w kierunku swoich celów. Kiedy zamierzasz przestać pracować i czy w ogóle masz taki zamiar? 60 Wydaje mi się, że trzeba tutaj rozgraniczyć pracę, która umożliwia nam zaspokojenia wszystkich potrzeb, czyli tych podstawowych i tych wyższego rzędu, oraz pracę, która daje nam satysfakcję i tak naprawdę staje się naszą pasją. Praca w MLM jest dla mnie nie tylko możliwością zarabiania pieniędzy i zaspokajania potrzeb, ale przede wszystkim moim stylem życia. Planuję w ciągu dwóch lat wprowadzić 4-godzinny tydzień pracy, ale w tej chwili myślę, że zupełnie nie będę chciała przestać pracować, bo to, co robię, daje mi dużo radości. Co to znaczy wolność, w tym wolność finansowa? Jak powiedział George Bernard Shaw „Wolność oznacza odpowiedzialność. A to jest właśnie to, czego większość ludzi się obawia”. Zawsze marzyłam o tym, by nie zastanawiać się, czy stać mnie na coś, nie chciałam dokonywać ciągłych wyborów, tylko robić wszystko, na co mam ochotę, nie martwić się o jutro. To jest dla mnie wolność finansowa. Co powiedziałabyś tym, którzy się na MLM przejechali lub nim rozczarowali? Żeby przeanalizowali przyczyny tego stanu rzeczy, podchodząc uczciwie do siebie samych. Przyczyny mogły być dwie: związali się z niewłaściwą firmą i ludźmi, którzy opowiadali o tym, jak łatwo można tu odnieść sukces, uwierzyli, że nie trzeba pracować, by zarobić, lub sami nie zrobili nic, by się udało. Może to nie był właściwy czas, ludzie i firma. Może trzeba dać sobie szansę i przekonać się, że warto! Działam w tej branży ponad dziesięć lat i proszę mi wierzyć, że ludzie, którzy wiedzą, czego chcą, są gotowi na konsekwentną pracę i otwarci na wiedzę, będą słuchali ludzi, którzy są prawdziwymi ekspertami w tej branży. Wykorzystując w swoich działaniach wskazówki praktyków biznesu, za którymi stoi wiedza, doświadczenie i sukces, mogą osiągnąć wszystko, czego tylko zapragną. Chcesz być jednym z nich? Nasz bohaterka o sobie: Przygodę z MLM rozpoczęłam w wieku 17-tu lat. Na początku nie wierzyłam w system, zajmowałam się tylko sprzedażą. Jednak z czasem odkryłam możliwości, jakie daje marketing wielopoziomowy i rozpoczęłam budowę struktury. Na bazie własnych doświadczeń, jak i doświadczeń swoich współpracowników napisałam „26 historii sukcesu + jedna. Jak odnieść sukces w marketingu sieciowym”. Publikacja ta zawiera zarówno moje własne historie życiowe, jak i historie moich liderów, a także wiele praktycznych wskazówek dotyczących działania w MLM. © Andres Rodriguez - Fotolia.com krótkowzroczne, bo ludzie przyciągnięci w ten sposób szybko się zrażą i odejdą, gdy nie zobaczą dużych pieniędzy. Świadomość, że zostali oszukani, zostanie na długo. W tym biznesie możliwości są naprawdę nieograniczone, jeśli tylko wystarczy nam determinacji. Determinacja pojawia się w momencie, kiedy naprawdę zależy nam na czymś, czyli wracamy do korzeni – trzeba zacząć od ustalenia celu! Prowadząc spotkania rekrutacyjne, zawsze stawiam sprawę jasno: „Jeśli chcesz zarabiać, masz nieograniczone możliwości, ale musisz nastawić się na pracę”. To biznes naprawdę wyjątkowy, ale jak w każdym biznesie, trzeba się zaangażować, by coś osiągnąć. analizy i komentarze Z czym mają problem nowe, powstające firmy MLM? Daniel Kubach – www.kubach.pl W 2011 roku o 40 tys. spadła liczba firm w porównaniu z rokiem poprzednim. Wyrejestrowanych zostało w ubiegłym roku 383,6 tys. podmiotów. Większość z nich po prostu nie dała rady utrzymać się na coraz trudniejszym rynku, a tylko nieco ponad 72 tys. zniknęło w ramach czyszczenia statystyk. Problem tworzy się na początku drogi. Zakładane są firmy, które nie mają szans zarabiać pieniędzy, są niewydolne. Doskonale widać to na wciąż mnożących się portalach internetowych, które mają bardzo ładną grafikę, ciekawe treści, natomiast brakuje im samej koncepcji zarabiania pieniędzy. Zadając pytanie pomysłodawcy – skąd weźmie fundusze na utrzymywanie takiej strony, często odpowiedź brzmi, że z samych reklam, zaś formą promowania jest najdroższy sposób, czyli Google Adwords. Prawda jest jednak taka, iż portale nie żyją już z reklam na takim poziomie, jak mogło to się udać jeszcze jakiś czas temu. Wyjątkiem może być międzynarodowy, globalny portal, który żąda rentownych dla siebie stawek za emisję reklamy. Czyli aby stworzyć portal internetowy najpierw musi pojawić się pomysł jak zarobić, a nie jak stworzyć coś estetycznie atrakcyjnego. Wśród wielu dobrych i dynamicznych firm MLM powstają też takie, które z założenia nie mają szans przetrwać. Wyglądają obiecująco, mają spójną stronę internetową, dobry marketing. Jednakże kiedy przyglądamy się bliżej, okazuje się, że ten produkt nie jest w stanie się sprzedać na szeroką skalę. Od początku nie ma szans stać się produktem międzynarodowym, co w konsekwencji prowadzi do upadku danej firmy. Przedsiębiorstwa, które produkują jedynie na rynek lokalny, ponoszą ryzyko dystrybucyjne i utrudniają sobie rozwój. Zanim zatem otworzysz własną firmę, zastanów się najpierw na czym będzie ona zarabiać. W jaki sposób będzie generować swoje przychody i jakie będzie miała koszty. Pamiętaj, że przede wszystkim musisz mieć produkt atrakcyjny dla klienta, twoja marka musi być sexy. Jeśli nie masz tego cze- goś do zaoferowania, to będziesz jednym z wielu produkujących to, co istnieje już na rynku. Nie jesteś konkurencyjny - co za tym idzie masz małą szansę na osiągnięcie sukcesu. Jakie problemy mogą mieć przedsiębiorstwa rozpoczynające swoją działalność? Przede wszystkim mają problem z pieniędzmi, czyli z dostępem do kapitału. Jest on ważny w początkowym etapie, ponieważ niewielu przedsiębiorców ma własne fundusze na starcie. Jako rozpoczynający przedsiębiorca musisz zadać sobie pytanie, czy chcesz pozyskać inwestora, czy chcesz skorzystać z dotacji unijnej, czy masz kapitał własny, czy może wolisz posłużyć się kredytem. Takim wspomnianym inwestorem może stać się np. anioł biznesu. Jest to doskonałe rozwiązanie, bo dostajesz nie tylko kapitał, ale jednocześnie uzyskujesz nieprzeceniony dostęp do praktycznej wiedzy, dostęp do know how i do szerokich kontaktów współpracującego z Tobą anioła biznesu. Ogólnie masz większe szanse odniesienia sukcesu. Jednak z drugiej strony należy pamiętać, że najtrudniej jest go pozyskać. Anioł biznesu zwróci uwagę na kilka elementów: czy już osiągnąłeś sukces? Czy kiedyś zbankrutowałeś? Również będzie zwracał uwagę - nie tylko na to jaki masz pomysł, ale kim tak naprawdę jesteś, ponieważ wspólny biznes jest jak małżeństwo, z założenia zawierane jest na dłuższy okres. Mimo że posiadam taką wiedzę, również i mi zdarzyło się popełnić taki błąd. Uwierzyłem niewłaściwej osobie, zainwestowałem i zostałem najzwyczajniej oszukany. Trafiłem na nieodpowiedniego człowieka, źle podchodzącego do biznesu, który próbował jedynie wyciągnąć od kogoś pieniądze. Czego zatem oczekuje anioł biznesu: ciekawego pomysłu, jasnej strategii, konkretnego biznesplanu, odpowiedzi na pytanie – skąd będą przychodzić pieniądze, oraz na pytanie – w jakim terminie zwróci się inwestycja. Przedsiębiorstwa mają problem z dojściem do know how, ponieważ często okazuje się, że przechodząc z teorii do czynów, teoria nie działa. Jeżeli okazuje się, że coś nie działa w praktyce, masz sto procent szans, iż ten pomysł upadnie. Przetestuj produkt, zrób badania. Oczywiście możesz iść na żywioł, ale jest duże ryzyko niepowodzenia. W związ61 analizy i komentarze polski rynek MLM ku z czym, sprawdź czy produkt się sprzedaje, czy produkt działa, zbieraj informacje o produkcie. Firmy które powstają, mają problem z oprogramowaniem, czyli z dostępem do oryginalnego systemu. Dokładnie chodzi o koszty zainstalowania i problem z firmami, które dostarczają takie rozwiązania. Dlatego w nowopowstałych przedsiębiorstwach działa się ręcznie lub w Excelu, co w początkowym etapie jest jeszcze dopuszczalne i wykonalne, ale z czasem, z rozwojem firmy, coraz bardziej uciążliwe. Koszty utrzymania pracowników, którzy ręcznie wszystko wyliczają, stają się ogromne. Jeden system zastąpi czasem nawet kilkanaście osób zatrudnionych, czyli zwraca się w kilka miesięcy; oprogramowanie kosztuje od 40 do ponad 100 tysięcy złotych. Powstające przedsiębiorstwa mają problem z wizerunkiem. Szczególnie ważny jest początek, należy wzbudzić zaufanie współpracowników, wzbudzić zaufanie klientów. Etap pięciu pierwszych lat jest tym pierwszym etapem, gdzie powinno się przede wszystkim pracować nad firmowym wizerunkiem. Wtedy nie można sobie pozwolić na najmniejsze błędy, bo w tym pierwszym etapie są one najmniej wybaczalne, a często zła fama ciągnie się dalej. Powstające firmy MLM mają problem z rozwojem sieci. Korzystają zatem ze swoich kontaktów, bądź przyjmują z innych sieci firm MLM. Problem pojawia się również z ekspansją zagraniczną, często poprzez brak doświadczenia. Przedsiębiorcy nie wiedzą w jaki sposób wchodzić na te rynki, boją się tego czego nie znają. Franczyza w MLM?? Z analizy badań przeprowadzonych przez Tax Care polski przedsiębiorca zakłada firmę, aby zwiększyć swoje zarobki, zatem pieniądze są kluczem. Firma musi zarabiać i z taką myślą przewodnią powinnieneś podejć do swojego biznesu. Każdy krok związany z rozwojem własnego interesu - podporządkuj tej myśli, a z pewnością osiągniesz sukces. Powstające przedsiębiorstwa MLM mają przed sobą wiele wyzwań. Są rzeczy, z którymi muszą zmierzyć się same. Z niektórymi promlemami należy udać się do specjalisty. Czasem warto, w początkowym etapie firmy, zainwestować w wiedzę i kompetencje, zamiast potem drogo płacić za błędy. Zauważ, że mimo wielu problemów, z którymi muszą poradzić sobie przedsiębiorcy, powstaje wiele ekspansywnych firm. Z czasem stają się korporacjami i osiągają pozycję na rynku międzynarodowym. Jednym z powodów dlaczego tak się dzieje, jest to, że założyciele jasno określili plan działania. Wiedzieli jakie przeciwności na nich czekają. Mieli dostęp do wiedzy i kapitału. Dlatego im się „udało”. Jednakże pamiętaj: Działanie jest podstawowym kluczem do każdego sukcesu.”- Pablo Picasso 62 Około 900 tyś. osób w Polsce zajmuje się marketingiem sieciowy w mniejszym lub większym stopniu. Część osób sprzedaje produkty i zarabia na marży, inna grupa kupuje produkty na własne potrzeby. Są również tak zwani budowniczy własnej sieci - wizjonerzy, którzy budują swoją sieć dystrybucji, dzięki, której uzyskują tak bardzo ostatnio modny i będący tematem wielu forów i dyskusji - dochód pasywny. Firma MLM zapewnia tak zwane zaplecze, na które składają się między innymi: • dystrybucja i logistyka produktu • księgowość i rozliczanie finansowe partnerów • fakturowanie klienta detalicznego i reklamacje • polityka firmy i plan marketingowy Po stronie Lidera (budowniczego sieci dystrybucji), pozostaje - zdawać by się mogło - najłatwiejsze do wykonania zadanie: przekonać do działania ludzi. Jeden z liderów branży powiedział, że wszystko w marketingu zostało już wymyślone i nie można inaczej, niż według starej i dobrze sprawdzonej szkoły: buduj relacje, zjedź samochodem całą Polskę, najlepiej 4 razy, a otrzymasz nagrodę niesamowitą... Pasywny dochód. Ok, to już wiemy, a co z Internetem. Jak tu wygląda branża MLM budowana za pomocą tego nowoczesnego narzędzia? Otwieram przeglądarkę, wpisuję: MLM i co się dzieje? Niesamowita rzecz, totalnie wolna amerykanka. Jest to powodem kilku rzeczy: 1. Marketing wielopoziomowy prowadzi politykę otwartych drzwi (każdy może działać, bez względu na to jakie posiada zasoby i co sobą reprezentuje) 2. Całość reklamy jest po stronie współpracowników firmy MLM i poza programem etycznym, firmy nie wnikają w jaki sposób się ona odbywa. 3. Brakuje systemu edukacji, jak w szkole - programu, który by to usystematyzował działania. I to jest niesamowite w świecie przedsiębiorców, że w momencie, kiedy pojawia się potrzeba, ktoś przychodzi i to zrobi. Specjalnie z myślą o liderach firmy FM, powstał portal Prywatna Franczyza, który został stworzony z myślą przede wszystkim o edukacji. Każda osoba, zanim zacznie działanie z firmą, przechodzi interaktywne szkolenie, które ma na celu nauczyć i wytłumaczyć system pracy i działania z firmą, której portal jest dedykowany. Cały system jest w pełni interaktywny, co oznacza, że można szkolić kilkanaście lub kilkadziesiąt osób w jednym czasie, a wszystkie szkolą się we własnym tempie i odpowiednim dla siebie czasie. Lider jest osobą, która kontroluje cały proces i ma możliwość sprawdzania zaangażowania swoich partnerów. Wiele osób poddaje w wątpliwość czy system edukacyjny można przenieść do Internetu. Ja śmiem twierdzić, że tak. Tomasz Łuczak www.prywatnafranczyza.pl Rodzina, którą kochasz. Dom, o który dbasz. Pieniądze, które zarabiasz. DLACZEGO LEPIEJ Z BETTERWARE? NAJLEPSZY W POLSCE SYSTEM WYNAGRADZANIA – SPRAWDŹ NAS! ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ Ponad 200 jakościowych produktów dla domu i całej rodziny Kategoria niezwykłych produktów Wellness! Dwa równoległe katalogi: dla domu - Betterware, dla zdrowia - Blue Nature Co miesiąc nowe produkty i nowe promocje Profesjonalne szkolenia produktowe i biznesowe Marketingowe wsparcie firmy Konferencje krajowe i zagraniczne, bale i seminaria Moglibyśmy jeszcze długo wymieniać, ale nie chcemy naszym Przedstawicielom odbierać przyjemności z odkrywania przed Tobą niezwykłych korzyści ze współpracy z Betterware. KAŻDEGO DNIA ŁATWIEJ, PRZYJEMNIEJ, LEPIEJ. BETTERWARE. www.betterware.pl 63 © diversepixel - Fotolia.com raport z przyszłości MLM za 10 lat Praca zbiorowa Rafała Kaczmarka, Magdy Szewczuk i Maćka Kozubika. Wstęp: Marek Łuszczki. Czy ktoś z was zastanawia się czasem, jak będzie wyglądał Świat za 10, 50 czy nawet 100 lat? Jakie warto by przyjąć kryteria, by trafnie przewidzieć kierunek i tempo zmian. Czy należy się odnieść do tego, co było? Jeśli tak, to dość łatwo wpaść na pomysł, że zmiany będą zachodziły coraz szybciej i będą, a przynajmniej potencjalnie mogą być coraz bardziej dynamiczne. Można też spodziewać się, że społeczeństwa będą w coraz większym stopniu zależne od technologii, energii, która te technologie będzie napędzać oraz od kurczących się zasobów naturalnych. To na pewno wymusi zmiany w naszym stylu życia, pracy i wszelkiej innej działalności. Skoro te rzeczy jesteśmy – tak zakładam – mniej więcej w stanie przewidzieć i oszacować, to w takim razie czy możemy odgadnąć przyszłość Multi Level Marketingu? Oto, jak MLM będzie wyglądał w nie aż tak znowu odległej przyszłości zapytaliśmy troje liderów marketingu sieciowego. A oto ich przewidywania. Część I Rafał Kaczmarek Kierunek: Internet? Wspaniale byłoby wiedzieć, w jaki sposób rozwinie się MLM w najbliższych latach. MLM jednak nie jest nauką ścisłą i nie można tutaj niczego wyliczyć. Przypuszczam, że nawet wróżka miałaby z tym problem, ponieważ zagadnienie jest bardzo złożone. Popularna jest opinia, że branża MLM bardziej zakorzeni się w Internecie, że targetem sprzedawców będą klienci końcowi, którzy w sposób zautomaty64 zowany będą mogli kupić produkt, nie zaś dystrybutorzy, jak to jest obecnie. Ma to sens. Internet daje niezliczone możliwości rozwoju sprzedaży w sieci. Całe systemy, które ułatwiają, uatrakcyjniają proces wybierania, kupowania interesujących nas produktów i usług. Marketing w sieci ogranicza już tylko wyobraźnia copywritera. Są gałęzie biznesu, które nie mogą obejść się bez obecności w Internecie. Są takie, które premiują korzystanie z rozwiązań on-line. Są takie, które funkcjonują już tylko i wyłącznie w sieci. Ale czy MLM jest branżą, która ma szansę spakować walizki i przenieść wszystko do Internetu? Wiele przesłanek sugeruje, że tak. Sprzedaż, marketing, pozyskiwanie kontaktów – owszem. To wszystko i tak już się dzieje i to od dawna. W końcu Internet w Polsce mamy od 12 lat a nowe technologie napływają do nas na bieżąco. Ale w zasadzie nie jest to kwestia naszego kraju. MLM na świecie nie odwraca się od żywych relacji. I właśnie dlatego, że MLM opiera się na ludzkich relacjach – po pierwsze nie da się całkowicie zamknąć w nowoczesnych technologiach, raport z przyszłości © goodluz - Fotolia.com a po drugie tam gdzie jest czynnik ludzki trudno o przewidywalność. Opinia, że rozmowy bezpośredniej nic nie zastąpi, jest równie popularna, jak ta, że MLM skupi się na internetowej sprzedaży do klienta końcowego. Biorąc pod uwagę, że w tym biznesie bardzo istotne są wspomniane relacje międzyludzkie, entuzjazm, szczerość, rozmowa, trudno wyobrazić sobie, żeby MLM miało się drastycznie zmienić. Sądzę, że gdyby miały zajść jakieś diametralnie zmiany, już by zaszły. A jest tak, że jeśli ktoś interesował się MLM lata temu i dziś wraca do tematu, nadal jest w stanie się odnaleźć. Uważam, że na przestrzeni najbliższych lat wyostrzą się tylko różnice między nurtami. Zwolennicy tradycyjnej sprzedaży bezpośredniej nie zrezygnują ze swoich technik sprzedażowych. Natomiast zwolennicy nowoczesnych technologii mniej przywiązani do tradycji będą rozwijać się w asyście techniki idącej do przodu. Lepsze wrogiem dobrego? Nie. Różnorodność jest dobra, ważna. Daje możliwości wyboru. Bo nie tylko liderzy sprzedaży są różni. Różni są także odbiorcy. Nikt nie ma monopolu na jedyną słuszną drogę. MLM ma ogromne szanse rozszerzyć się na inne gałęzie biznesu. Za 10 lat większość firm może funkcjonować na zasadach marketingu sieciowego, czy to w branży telekomunikacyjnej, energetycznej czy każdej innej. Ten model biznesu jest bardzo przyjazny, zarówno dla sprzedających jak i nabywców. Rozwinie się współpraca między różnymi firmami działającymi w tym modelu, dzięki czemu będą mogły lepiej się rozwijać. Dla początkujących w MLM bardzo ważny jest dobry nauczyciel. Mentor, który pokazuje skuteczne techniki, wskazuje właściwą drogę rozwoju. Nie wystarczy pójść i sprzedawać, trzeba wiedzieć, jak to robić, by osiągnąć sukces. Dlatego też wielcy lide- © alphaspirit - Fotolia.com rzy MLM starają się dzielić wiedzą, pracując w ten sposób na wspólny sukces wszystkich działających w tej branży. Współpracują z uniwersytetami nie przez próżność, a ze względu na wiarę w potencjał swojej dziedziny. Przyszłość MLM leży w jego rozwoju. Część II Magda Szewczuk Człowiek niezastąpiony. Jak będzie wyglądał MLM za 10 lat? Myślę, że wróci do swoich korzeni. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że obecnie jesteśmy zafascynowani nowymi technologiami, które pomagają nam w rozwoju biznesu. Doceniam je i również wykorzystuję, ale ten biznes opiera się przede wszystkim na relacjach. W MLM zawsze najważniejszy był kontakt osobisty, który prowadził do budowania więzi międzyludzkich. Według mnie o wiele trudniej buduje się te relacje przez obraz na ekranie czy głos w najnowszym smartfonie. Oczywiście, wykorzystanie najnowszych technologii w komunikacji przyniosło wiele dobrego, m.in.: popularyzację branży, łatwiejszy dostęp do informacji, możliwość kontaktowania się z ludźmi z całego kraju, a nawet świata. Budowanie struktur może następować bardzo szybko, ale brak relacji powoduje, że znikają one równie szybko. Bardzo wielu ludzi zaczyna swoją przygodę z MLM przez Internet. Równie szybko mają mentlik w głowie. Są bombardowani informacjami z każdej strony. Otrzymują wiadomości z ofertą nowej firmy MLM na rynku, dostają zaproszenia na różnych portalach społecznościowych, oglądają video z kolejną propozycją. Wszystko wydaje się atrakcyjne. Zaczynają działać w kilku miejscach jednocześnie. Dlaczego nie? Przecież przez Internet można robić wszystko. Brak relacji ze sponsorem sprawia, że nie czują się emocjonalnie zaangażowani, więc odchodzą. Rotacja jest naprawdę duża. Działam w tej branży już 10 lat i obser w uję, jak ten biznes się zmienia. Dziś sama pracuję inaczej niż wcześniej, co na pewno wynika z doświadczenia, ale również ze zmian, które zachodzą wokół. Jeśli chcemy iść dalej, musimy wprowadzić zmiany w stylu działania. Jednak to, co najważniejsze w MLM, nigdy się nie zmieni: w tym biznesie budujemy relacje z drugim człowiekiem. To branża, którą tworzą wyjątkowi ludzie, współpracując z innymi wyjątkowymi ludźmi. W ciągu najbliższych lat wrócimy do swoich korzeni, stawiając na relacje właśnie. Dzisiaj ludzie są zabiegani, zestresowani i zmęczeni, przestają ze sobą rozmawiać. Rozmowę zastępują SMS-y, maile, nagrania video. Może 65 © Antonio Gravante - Fotolia.com raport z przyszłości w dobie ogromnego postępu informatycznego, którego jesteśmy świadkami, wydaje się to czymś naturalnym. Według mnie przyjdzie moment, gdy zrozumiemy, że najważniejsi są ludzie wokół. Po zachłyśnięciu się nowymi technologiami, zdobywaniem kontaktów przez Internet, ludzie wrócą do spotkań, wrócą do bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Klient będzie chciał spotkać się ze sprzedawcą, by zdobyć informację o produkcie czy usługach , którymi będzie zainteresowany. Kupi, gdy pojawi się zaufanie, a zaufanie pojawi się w momencie tworzenia osobistych relacji. Chcąc budować stabilny biznes, sponsor lub lider również postawią na kontakty osobiste, wiedząc, że to jest podstawa tej branży. Część III Maciej Kozubik Nowe szanse, nowe zagrożenia. Rozwój, czyli proces przemian i przeobrażeń, ma na celu przejście z jednego stanu w inny, bardziej doskonalszy. Postęp jest naturalnym procesem występującym w przyrodzie, a że człowiek jest jej częścią to biznes również podlega takiej ewolucji. Mimo że ewolucja biznesu jest znacznie szybsza niż przyrody to rewolucyjne zmiany są rzadkością. Z dnia na dzień nie przestaniemy jeździć samochodami, używać telefonów czy kosmetyków. Branża MLM nie jest i nie będzie wyjątkiem. W moim mniemaniu w ciągu najbliższych 10 lat będziemy mieli do czynienia z istotnym wzrostem znaczenia Internetu, jako źródła rozwoju działalności sieciowej (MLM). Z jednej strony jako zarzewia struktury, a z drugiej możliwości promocyjnych. Jakiś czas temu, wejście na rynek nowego gra66 cza wiązało się z mocnym przygotowaniem kadry liderskiej. Własnej lub pozyskanej z firmy konkurencyjnej. Stworzenie i przetestowanie matrycy wynagrodzeń, wymagało zatrudnienia szeregu pracowników. Rozwój struktury, ugruntowanie firmy na rynku, przetestowanie produktów itd. wymagało lat pracy. W dniu dzisiejszym jest znacznie łatwiej, w przyszłości będzie jeszcze swobodniejsze. Przygotowanie prezentacji online jest stosunkowo proste, budowanie aktywnych struktur wymaga znaczniej mniej pracy (wykorzystując technologie np. telefon, szkolenia online). Outsorsing jest najłatwiejszym sposobem pozbycia się najbardziej pracochłonnych czynności. Wejścia na rynek MLM będzie jaszcze łatwiejsze, niż dzisiaj. Ma to dobre i złe strony. Do tych pierwszym należy zaliczyć możliwość szybkiego tworzenia struktur sprzedażowo – konsumenckich, łatwość dostępu do produktu / usługi, w związku z rozwojem możliwości logistycznych (dzisiaj: sklepy internetowe, systemy śledzenia przesyłek, dostęp do bazy danych firmy MLM, płatności online, z czasem jeszcze więcej i łatwiej). 10 lat temu osoby działające w branży MLM mogły tylko pomarzyć o takich udogodnieniach, a my dzisiaj jeszcze nie marzymy o tym co spotka nas w 2022. Wspomniane możliwości to także obszar, w którym mogą działać firmy nieuczciwe. Sądzę, że z czasem pojawią się firmy działających w sposób nielegalny (piramidy finansowe, system argentyński). Mogą pojawić się podmioty, których cel będzie odmienny niż działalność operacyjna w MLM, ale na przykład zbieranie danych osobowy i ich sprzedaż, czy wyłudzenia numerów kart kredytowych. Wraz z rozwojem technologii i pojawienie się nowych firm, wzrośnie znaczenie podmiotów już działających. Dlaczego tak uważam? Wraz ze wzro- stem ilości oferowanych produktów, możliwość wyboru wzrasta, jednak w ludzkiej podświadomości pojawia się zamęt. Więcej możliwości trudniejszy wybór. Co za tym idzie konsumenci częściej będą wybierać produkty, które już znają, którym ufają. Jak pokazują dane statystyczne, w ostatnich latach wzrosło znaczenie technologii mobilnych, sądzę że nie bez echa odbije się to również na naszej branży. Najprawdopodobniej powstaną firmy wykorzystujące taką niszę, a firmy już istniejące z czasem zaczną oferować swoje produkty z wykorzystaniem np. smartphonów (prezentacja multimedialna, czy materiały promocyjne). Wraz z rozwojem branży MLM inne podmioty, nie działające w taki sposób, będą rozwijać programy partnerskie, które z czasem mogą stać się taką właśnie aktywnością. Wiele produktów, dzisiaj niekojarzonych z marketingiem sieciowym, będzie w takiej formie dostępna np. bilety lotnicze, samochody, sądzę że również chleb. Wraz z rozwojem znaczenia Internetu, w branży MLM, wzrośnie znaczenie liderów działających skutecznie w modelu tradycyjnym, pod warunkiem skutecznego wykorzystania Internetu do rozwoju swoich struktur oraz budowania swojego wizerunku. W marketingu sieciowym zaufanie odgrywa ważną rolę, ufamy tym, których znamy. Tak samo jest z produktami. Dlatego przywiązanie konsumenta do danej marki będzie bardzo ważne, tym bardziej że ilość emitowanych reklam w mediach doprowadziła do istotnego spadku ich skuteczności. Ilość informacji, jakie docierają do nas każdego dnia spowodowała wytworzenie odruchu ucieczki przy każdy agresywnym komunikacie reklamowym. Jedynym rozsądnym, moim zdaniem, procesem sprzedaży produktów jest i będzie budowanie indywidualnego zaufania. Reasumując branża MLM za 10 lat to branża zdominowana przez Internet i technologie mobilne. Asortyment pro duktów z nacz nie w z rośnie. Największe możliwości będą miały osoby, które zbudują odpowiednie relacje ze swoją strukturą i konsumentami, z wykorzystaniem wszystkich kanałów tradycyjnych i nowoczesnych, niezależnie do tego z jaką firmą współpracują. Biznes to ludzie, ludzie to biznes – rozwój technologii tego nie zmieni. sylwetki top liderów TOP Liderzy MLM Marek Łuszczki W naszej stałej rubryce, w której przedstawiamy najznamienitsze osobowości polskiego marketingu sieciowego, wprowadziliśmy nowość polegającą na bezpośredniej rozmowie z jednym z prezentowanych TOP LIDERÓW – debiutantem w tej konwencji będzie znany ze srebrnego ekranu i bardzo popularny w Polsce Vito Casetti. Drugim bohaterem rubryki będzie małżeństwo, które od drugiej połowy lat 90. Aktywnie działa w marketingu wielopoziomowym, budując własną pozycję i działając na rzecz dobrego wizerunku całego sektora MLM. Rozmowa z Vito Casettim wej, ekonomicznej powoduje, że ludzie mogą się wstydzić i bać, bo można - i tutaj następna przyczyna - MLM Network Marketing pomylić z piramidą finansową. Tu jest ten haczyk. Piramida finansowa, to sposób wyłudzenia od ludzi kasy, którą mają potem wyłudzić od swoich znajomych np. 5000 zł. Polega to na tym, że na przykład ja tworzę taką organizację, firmę lub stowarzyszenie, spotykam się z ludźmi i mówię: słuchaj, tutaj stworzyłem taki algorytm, możesz zarabiać bardzo dużo, tylko musisz zacząć od tego, że ty mi musisz dać 5000 zł. Potem angażujesz więcej ludzi, którzy dają ci 5000 zł, oni angażują więcej ludzi, to jest właśnie piramida finansowa, która jest zabroniona i nie ma produktu, to nie jest żadna dystrybucja. Tutaj się robi kpiny z ludzi, bo prędzej czy później ktoś nie dostaje pieniędzy. O MLM-ie krąży też mit, że ci, którzy zaczynają na końcu, nie zarabiają. A to nie prawda! Jeśli jesteś silnym charakterem, jeśli jesteś biznesmanem, jeśli masz siłę przebicia, to nawet jeśli w Amway, która ma 70 lat, dzisiaj zaczynasz, to możesz stworzyć silną grupę i zarabiać prowizję. Marketing wielopoziomowy na dłuższą metę oznacza niezależność, bo ja pracuję dla siebie, na własny rachunek. Jest kilka elementów, które powodują, że niektórzy się wstydzą MLM-u. Pierwszym i podstawowym jest właśnie nieznajomość faktów. MŁ: I Pan w tym systemie pracuje, w jakie konkretnej firmie, czym się Pan obecnie zajmuje? © pfps.pl Marek Łuszczki: Zacznijmy naszą rozmowę od tego, że nie wstydzi się Pan związków z MLM-em jako jedna z nielicznych, znanych postaci w Polsce przyznaje się Pan do tego otwarcie, nie tylko przyznaje, ale wręcz zachęca do współpracy w tym systemie, dlaczego? Vito Casetti: Dlatego, że poznałem podstawy tego biznesu. Od 1994 r. pracuję w firmie networkowej . Oczywiście znam ludzi, którzy się wstydzą albo się boją bo nie znają MLM-u. Nie wiedzą, co to jest. Dam przykład jak to działa. Bałem się Rosji, dopóki nie pojechałem do Rosji. Bałem się też nocy, dopóki się nie dowiedziałem, że w nocy nic się nie dzieje. Brak kultury handlo- VC: Więc od 1994 r. znalazłem swoje miejsce i lubię usługi finansowe, bo nie potrzebuję magazynu, bo nie potrzebuję nosić towaru, a usługa finansowa sama jest bardziej szlachetna, taka branża bardzo mi się podoba. O gustach się nie dyskutuje, mówię po prostu jaki jest mój punkt widzenia. Usługi finansowe pomagają ludziom uświadomić, jak inwestować. Podoba mi się edukacja finansowa, tacy autorzy jak Robert Kiyosaki czy Bodo Schafer. Firma, której jestem współwłaścicielem nazywa się ARUM S.A. Dystrybuujemy usługi inwestycyjne, oszczędnościowo-inwestycyjne, programy inwestycyjne firmy Generali. Naszym partnerem jest właśnie ta firma instytucja, która ma 180 lat, więc jeśli ktoś nas nie zna, to nie ma problemu, bo nasz partner jest powszechnie znany. Nasi klienci nie kupują ARUM, nasi klienci kupują Generali. 67 sylwetki top liderów MŁ: Powiedzmy teraz trochę o Pańskiej przygodzie, aktywności medialnej, jak to się wszystko zaczęło, że trafił Pan do programu „Europa da się lubić”? VC: Dokładnie w 2003 r. w lutym leciały pierwsze odcinki. Moja znajoma zobaczyła te pierwsze odcinki i przyszła do mnie, mówiąc: Witold według mnie ty się nadajesz, a ja do niej mówię: o co chodzi? A ona do mnie: To jest taki nowy program w telewizji, wcześniej jest casting i można się tam dostać. Może spróbujesz? Ja nie oglądałem polskiej telewizji wówczas. Mieszkałem 4 lata w Polsce. Ale ona mówi: nie, nie! Ty się nadajesz, masz duży kontakt z publiką! Jesteś szkoleniowcem! Miała rację, bo napisała list do firmy produkcyjnej, która się nazywa Media Corporation i która produkowała „Europa da się lubić” dla TVP2. Kilka miesięcy później zadzwonili, że chcą się spotkać ze mną. Casting, komisja, reżyser, prowadząca Monika Richardson. MŁ: Czyli normalnie, uczciwie, nie po znajomości. VC: Nie, bo ja znajomości mam we Włoszech, no już w Polsce oczywiście też, ale wtedy dopiero byłem 3-4 lata w Polsce i nie miałem kontaktów zbyt mocnych. Następną rzeczą, za którą jestem wdzięczny marketingowi wielopoziomowemu są szkolenia menadżerskie, które dostałem w firmie, w której teraz też mamy bardzo dobrych szkoleniowców. Bo to nie jest tylko kwestia produktu, sukces zależy od nas. Jest kwestią wewnętrzna. Jest wyzwanie, któremu trzeba stawić czoła. Jest walka z myślami, żeby się nie poddać, żeby pójść dalej, bo to jest biznes, więc wiele osób zaczyna i wiele osób rezygnuje. Nie wszyscy, którzy zaczynają MLM zarabiają krocie. Trzeba być świadomym, że tak, jak wiele osób otwiera sklep, wiele osób otwiera później drugi trzeci, czwarty i robi sieć, a wiele osób zamyka więc to samo mamy w MLM. MŁ: W związku z tym jaką ma Pan receptę, żeby był sukces w MLM-ie, czy ma Pan jakiś przepis? VC: Tak, mam przepis, jest to praca, praca, praca, trzeba pracować! MŁ: Czyli z nieba pieniądze nie spadają? VC: Nie! I jeszcze wiele szkoleń! Produkt jest bardzo ważny, bo osoba się identyfikuje, ale kiedy osoba sprawdziła, że produkt jest dobry, że jest legalny, np. nasza branża jest nadzorowana przez KNF. Kiedy zatem dowiemy się, że to jest dobry produkt, to najważniejsze co trzeba później zrobić, to dużo pracy i szkolenia rozwoju osobistego, które dbają o to, że jesteś bardziej świadomym przedsiębiorcą , biznesmenem, menadżerem. Bo de facto najważniejsze w networku są cechy menadżerskie, przedsiębiorcze. Żeby przetrzymać ten pierwszy okres, kiedy nie zarabiasz kokosów, więc trzeba się utrzymać, bo to jest praca na własny rachunek, ale dzięki Bogu można to traktować, jako dodatkową pracę. Równolegle ja mam inne źródło utrzymania. Przedsiębiorca najpierw inwestuje, aby mu się później zwróciła inwestycja. Po drugie cechy menadżerskie, bo masz do czynienia z ludźmi, jest to zawód związany 68 z relacjami międzyludzkimi, bardzo ważne są relacje. Na początku relacje w kierunku zaufania i tworzenia autorytetu w twoim środowisku, żeby zaangażować twoich bliskich, a później relacje dobrego menadżera, dobrego trenera. Jeśli nie jesteś dobrym trenerem, to nie stworzysz dużej struktury. Nie ma takiej szansy. Możesz mieć dobry start bo np. jesteś burmistrzem miasta, więc ludzie ci ufają. Lub lekarzem w małym miasteczko 10 tys. Mieszkańców. Lekarzem znanym od pokoleń, osobą zaufaną. Jeśli zaczniesz w networku i masz powodzenie, to dlatego, że ci ufają, bo ma autorytet. Kiedy powiesz: chodźcie na szkolenie, chodźcie na seminarium, akurat zamiast dwóch, trzech osób zdołasz zaprosić 20-30. Ale to jest tylko początek, bo jeśli jako lekarz nie rozumiesz, że jest to też kwestia menadżerska i nie przekształcisz się w menadżera, który pomaga innym rozwijać własny biznes, to nie dasz radu utrzymać własnego projektu. Bo kiedy jest sukces w networku? Kiedy ja zarabiam 1% ze 100 współpracowników zamiast 100% własnej pracy! To nie jest tylko kwestia pieniędzy, sukces to też kwestia wolnego czasu tzw. dochód pasywny. Gdy mam strukturę, która działa, którą mogę delegować, mogę jechać na 6 miesięcy, wrócić i ona nadal jest silna i się rozwija, to daje mi to dużo czasu wolnego więc trzeba delegować ludzi. Najpierw ich szkolić i potem delegować. Niemniej, jeśli ja nie umiem ich delegować, nie jestem dobrym menadżerem no to, to jest tylko dobry początek, później jest niepowodzenie, trzeba się szkolić. Szkolenia, edukacja w kierunku biznesu, a zatem Brian Tracy, Anthony Robbins, różne lektury, różni autorzy, Napoleon Hill itd. Tu chodzi o rozwój osobisty. Silna osoba buduje silny biznes. Kiedy byłem młody, nie mogłem stworzyć mocnego biznesu, bo sam nie byłem mocną osobą. Pomimo tego, że firma, dla której pracowałem, była bardzo mocna, a produkt bardzo dobry. Ale to nie o to chodziło, chodziło o rozwój osobisty. Network jest fantastyczny, bo się rozwijasz, bo zarabiasz, bo jesteś niezależny i później ten dochód pasywny, który nie jest legendą. To prawda, ale trzeba na to zasłużyć, więc praca i szkolenia - to podstawa! A wracając jeszcze do mediów, to przez 4 lata miałem taki swój „program w programie”. Program podróżniczy, 10 minut w „Dzień Dobry TVN”. Nie jakiś wielki program trwający 3 godziny, ale takie własne, małe okienko. Tak samo każdy może tworzyć network. MŁ: Na zakończenie chciałbym zapytać czy miałby Pan jakieś specjalne przesłanie do czytelników Managera MLM? VC: Czytajcie wszystko, co dotyczy MLM! Szkolcie się! Sądzę, że dobrze, że takie gazety istnieją, bo udowadniają, że to jest zawód normalny. Wiemy, że konformizm często zabija rozwój społeczny, niestety, bo nasi rodzice i dziadkowie w ogóle nie wiedzą, co to jest MLM. W związku z tym apeluję do czytelników: pracujcie dużo, nie ma nic za darmo, szkolcie się i czytajcie gazety takie, jak Manager MLM! MŁ: Dziękuję za rozmowę. sylwetki top liderów Natalia i Paweł Samarec Do Multi Level Marketingu Paweł Samarec trafił, jak sam twierdzi przypadkowo w 1996 roku. Dowiedział się o organizowanym właśnie spotkaniu dla ludzi inteligentnych i sympatycznych i jako, że za takiego właśnie człowieka się uważa, postanowił wybrać się na ów meeting. Nie miał jeszcze wtedy pojęcia o marketingu sieciowym, ale zafascynowała go perspektywa zwiększenia własnych zasobów finansowych, a przede wszystkim możliwość podróżowania dzięki zyskownej działalności w MLMie. Były to czasy, kiedy nasz bohater zarabiał miesięcznie równowartość dwudziestu dolarów miesięcznie, co na Ukrainie, gdzie wtedy mieszkał i żył było i tak wcale nie małą kwotą. W firmie Dr Nona, bo tam właśnie trafił i to z tą firmą jest do dziś związany ma obecnie pozycję złotego dyrektora, a jego struktura generuje miesięczny obrót na poziomie 350 tysięcy euro. W pół roku po Pawle Samarcu do Dr Nony dołączyła jego małżonka – Natalia. Skusiły ją bardzo dobre wyniki męża i chęć sprawdzenia się w biznesie. Wcześniej Natalia Samarec pracowała, jako logopeda, a jej praca, choć bardzo prestiżowa, to jednak nie przynosiła takich wpływów, jak działalność w marketingu wielopoziomowym. Obecnie struktura państwa Samarców liczy sobie ponad 20 tysięcy osób rozsianych po całej Europie, a także innych kontynentach. Swoich współpracowników nasi bohaterowie mają nawet w Australii. Pytani o przepis na sukces zgodnie odpowiadają, że jedynym składnikiem wszelkich suplementów diety, którego do tej pory nie udało się do tych preparatów skutecznie dodać jest cierpliwość. I to właśnie cierpliwość jest dla liderów Dr Nony receptą na osiąganie coraz to większych sukcesów. Marzeniem, które udało się już Pawłowi i Natalii Zrealizować jest własny, duży dom. Celem biznesowym pary jest doprowadzenie do sytuacji, w której ich własna struktura będzie mogła się poszczycić posiadaniem stu milionerów. Obecnie jest ich już pięciu, a zatem przez państwem Samarcami i ich współpracownikami jeszcze sporo pracy i wiele chwil satysfakcji z jej wykonywania. Redakcja Managera życzy oczywiście spełnienia wszelkich marzeń i osiągnięcia celów! 69 wschodzące gwiazdy mlm Wschodzące gwiazdy MLM Marek Łuszczki Tym razem przedstawiamy wam drużynę współpracowników spółki European Financial Group, którzy od roku wspólnie z Marcinem Kuźniarem krzewią wiedzę na temat możliwości korzystnego lokowania własnych aktywów, oferując zainteresowanym osobom innowacyjne usługi finansowe. Mieczysław Kuźniar rownik sprzedaży w firmie Pramerica Życie Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji SA. Od stycznia 2010 do dziś pracuje w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń Spółka Akcyjna - PZU ŻYCIE S.A. Jednocześnie jest Krajowym Dyrektorem Biura Regionalnego Warszawa / Kraków spółki European Financial Group sp. z o.o. SKA. Marek Gołębiowski Swoją przygodę z biznesem Mieczysław Kuźniar rozpoczynał w momencie dla Polski przełomowym. Upadła komuna i rozkwitł wczesny, nieco jeszcze dziki kapitalizm. Od historycznego 1989 roku aż do 1994 był właścicielem dwóch sklepów spożywczych. Później, do 1996 roku zmienił branżę i został właścicielem komisu sprzętu RTV. Zmiany, to w życiu biznesowym Mieczysława Kuźniara rzecz normalna i dość częsta. Od roku 1996 do 1999 był współwłaścicielem hurtowni farb i lakierów ROLIMEX, czyli znów zmiana biznesowych zainteresowań. Swoją przygodę z sektorem finansowym rozpoczął w 1999, stając się właścicielem regionalnej agencji finansowej. Trwało to do roku 2007. Następnie aż do 2009 roku był właścicielem salonu Galeria Słońca - solarium, makijaż, tipsy, fryzjerstwo, sauna. Do finansów powrócił w roku 2009 i do 2011 był doradcą finansowym w firmie K2. Od tamtego czasu aż do chwili obecnej jest partnerem w European Financial Group sp. z o.o. SKA. Patryk Cruz-Materna Za jedno ze swoich największych osiągnięć biznesowych uważa pracę dla firmy Teleperformance, gdzie zarządzał zespołem na poziomie 200 ludzi i prowadził największe projekty sprzedażowe dla topowych firm w Polsce. W K2 jego zespół był jednym z czołowych zespołów w całej firmie. Przez dwa lata był jednym z najlepszych doradców uhonorowanych nagrodami przez firmę Aegon. W zeszłym roku podpisał jeden z największych kontraktów inwestycyjnych w Polsce, na który zgodę musiał wyrazić zarząd firmy Aegon w Hadze. W European Financial Group Sp. z o.o. SKA działa od lipca 2011 roku na stanowisku Senior Business Executive. W K2 Doradcy Finansowi sp. zo.o. zajmował stanowisko Kierownika Struktury Regionalnej. Wcześniej prowadził własną działalność gospodarczą. Był także koordynatorem projektów w CTM Centrum Telemarketingowe Sp. z o.o., a w firmie Reader’s Digest pracował, jako Customer Services Representative. Edyta Zawistowska Jak na finansistę, to Patryk Cruz-Materna zaczynał dość nietypowo. W latach 2002 – 2006 studiował na formację intelektualną z zakresu psychologii, prawa kanonicznego, języków starożytnych oraz duchowości w Instytucie Braci Mniejszych Kapucynów - Institutio Fratre Minorum Capuccinorum - Uniwersytet Papieski. Wcześniej uczęszczał do Zespołu Szkół Elektrycznych w Nowej Soli. Od marca 2006 przez równo dwa lata pracował w Polskiej Telefonii Cyfrowej Era, w Departamencie Biznesowym Kraków. Był przedstawicielem handlowym i trenerem. Między kwietniem 2008 i grudniem 2009 roku pracował jako kie70 Przygodę z finansami zaczęła w spółce D.S.A. jako doradca do spraw produktów bankowych. Szybko awansowała na doradcę kluczowego. Firma wyposażyła ją w osobisty telefon komórkowy i samochód służbowy. W tym samym czasie Edyta Zawistowska kończyła studia dzienne wschodzące gwiazdy mlm na kierunku Finanse i Rachunkowość w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. We wrześniu 2009 roku otrzymała propozycję współpracy z firmą K2 Doradcy Finansowi. Podjęła to wyzwanie, zrezygnowała z telefonu i samochodu i założyła własną działalność gospodarczą, współpracując z firmą K2. Szybko została doradcą finansowym miesiąca, później awansowała na Lidera Zespołu i zarządzała strukturą. We wrześniu 2011 wybrała się na pierwszą konferencję European Financial Group sp. z o.o. SKA. Dziś jest tam Business Directorem. Na biznes patrzy z perspektywy kobiety, która – jak sama twierdzi – powinna zawsze myśleć i działać na rzecz własnej niezależności finansowej. rozwojem struktur sprzedaży. Sporo się tam nauczyłem, między innymi tego, że w ten sposób na pewno nie stanę się milionerem. Po doświadczeniach kryzysu i wcześniejszej hossy, Prezes Firmy K2 DF Marcin Kuźniar pokazał mi nowe możliwości i w styczniu 2011 rozpocząłem współpracę z EFG. Małgorzata Długosz Maciej Feliksiak Zaraz po ukończeniu studiów w 2004 roku Maciej Feliksiak pracował we francuskiej korporacji na stanowisku asystenta jednego z głównych menadżerów, wiele się tam nauczył o biznesie i jego zasadach. Między innymi tego, że w ten sposób na pewno nie stanie się milionerem. Dlatego po roku porzucił pracę i poświęcił się działalności w Multi Level Marketingu, a konkretnie w branży finansowej. Po sześciu latach na rynku, po doświadczeniach kryzysu i wcześniejszej hossy, zaczął rozglądać się za nowoczesnym projektem, który dawałby o wiele większe możliwość i nie był zależny od koniunktury. W listopadzie 2011 rozpoczął współpracę z European Financial Group sp. z o.o. SKA. Jak sam przyznaje, na sukces nie czekał zbyt długo: Po 6 tygodniach współpracy mogłem cieszyć się prowizją w wysokości ok. 50 tys. zł, długo pracuję w branży finansowej, ale takich pieniędzy jeszcze w tak krótkim czasie nie widziałem, zwłaszcza, że zacząłem od zera! Z European Financial Group związana od grudnia 2011. Jej wcześniejsza droga zawodowa nie prowadziła przez finanse. Jako Dyrektor Generalny w randze Prezesa Zarządu zarządzała siecią hoteli w Polsce. Przez ostatnie dwa lata prowadziła firmę doradczą zajmującą się pre - openingiem obiektów hotelowo - restauracyjnych. Dla projektu EFG zrezygnowała z dotychczasowych osiągnięć. Przyznaje, że do podjęcia tej decyzji przekonał ją mąż, który współpracuje już od wielu lat ze spółką Aegon. Dla pani Małgorzaty, jako osoby spoza branży, były to zagadnienia zupełnie nieznane, natomiast dla jej męża prosta matematyka. Kartka papieru, 5 minut i jasna decyzja, że jest to ten moment i ten projekt. Już po pierwszym miesiącu współpracy z EFG zawiesiła firmę, którą prowadziła przez ostatnie dwa lata i skoncentrowała się na tym, co daje większe możliwości nie tylko finansowe, ale też rozwojowe. Igor Puterko Sławomir Łubiński Karierę zawodową rozpocząłem od pracy w biurze konstrukcyjnym obrabiarek sterowanych numerycznie na stanowisku konstruktora. Po czterech latach pracy zmieniłem branżę i pracowałem w biurze projektów budownictwa, gdzie projektowaliśmy fabryki do produkcji gazobetonu. Następnie podjąłem pracę w prywatnej firmie dystrybucyjnej, gdzie budowałem i nadzorowałem w całej Polsce zespoły sprzedażowe. Ponownie zmieniłem branżę i pracowałem w kilku korporacjach ubezpieczeniowych, gdzie zajmowałem się W swojej zawodowej karierze był już miedzy innymi członkiem komitetu zarządzania aktywami i pasywami banku, dyrektor departamentu kredytów, zastępcą dyrektora departamentu sprzedaży banku, dyrektorem zarządzający w randze członka zarządu grupy kapitałowej i towarzystwa ubezpieczeń na życie. Od trzech lat jest głównym udziałowcem i prezes zarządu spółki External Way sp. z o.o. działającej pod marką Solutio - www.solutio-finanse.pl Firmą EFG zainteresował się, ponieważ jest to jego zdaniem bardzo dynamiczna firma, posiadająca bardzo dobry projekt biznesowy. To co proponuje EFG, to pewna, sprawdzona technologia na zarabianie pieniędzy. Sprawdzona na świecie, teraz sprawdza się w Polsce – uważa Igor Puterko. „Doceniam jej prostotę i skuteczność. Działalność w EFG przyniosła mi możliwość dywersyfikacji mojej dotychczasowej działalności gospodarczejdlatego postanowiłem przyłączyć się do tego projektu – powiedział nam w wywiadzie dla portalu Ranking MLM. 71 wywiad Betterware – tygrys Multi Level Marketingu W kilka lat kierowana przez niego firma stała się potentatem polskiego Multi Level Marketingu i jednym z najważniejszych graczy w branży. Dbałością o biznesowych parterów i odpowiedzialnością za podejmowane działania sprawił, że produkty, które oferuje, sprzedaje kilkudziesięciotysięczna armia dystrybutorów. Teraz planuje ekspansję na południe i wschód. Między innymi o tych planach Marek Łuszczki rozmawia z Michałem Mierzwińskim, prezesem Betterware Polska. MM: Trzeba pamiętać, że prowadzenie biznesu w Polsce w pierwszej dekadzie po zmianie ustroju, czyli w latach 90. Było naprawdę bardzo łatwe. Każdy, kto tylko chciał otworzyć własny biznes i zrobił pierwszy krok, był niemal skazany na sukces, bo wtedy nie było tu jeszcze niczego, a więc wszystko, co nowe, było sprzedawane na pniu. Później już tak łatwo nie było, ale firmy które – tak, jak Betterware – postawiły na profesjonalizm i możliwie jak najszerszy asortyment w swojej ofercie, nie miały się czego obawiać. W naszej ofercie mieliśmy ponad 200 produktów dostępnych od zaraz. Co nas jeszcze wtedy wyróżniało, to dedykowany specjalnie polskim dystrybutorom plan marketingowy, którego wielką zaletą było to, że bardzo szybko wypłacaliśmy naszym partnerom prowizje. Ludzie praktycznie od razu widzieli, że zarabiają i to dobrze. To nas uwiarygadniało w ich oczach. Istotny był też bezpośredni kontakt z liderami, jak również mnogość szkoleń, podczas których dystrybutorzy uczyli się jak jeszcze sprawniej, lepiej i więcej sprzedawać. Po prostu dbaliśmy i nadal dbamy o swoich partnerów. MŁ: Na jakim etapie działania jesteście Państwo obecnie? Marek Łuszczki: Co sprawiło, że firma Betterware zainteresowała się Polską, jakie okoliczności towarzyszyły wejściu na ten rynek, kiedy to było? Michał Mierzwiński, prezes Betterware Polska: Na polskim rynku działamy od 2007 roku, ale już dwa lata wcześniej rozpoczęliśmy prace nad jego gruntownym rozpoznaniem, zbadaniem i analizą potencjału. Okazało się, że Polska i Polacy maja ogromne zapasy energii, którą można by uwolnić właśnie poprzez budowę zupełnie nowej struktury MLM dla firmy, która na innych rynkach już okrzepła i szuka nowych obszarów i klientów. To był główny czynnik i najważniejszy powód, dla którego zdecydowaliśmy się na wejście do Polski. Innym, także bardzo istotnym czynnikiem było to, że w tamtym czasie nie mieliśmy tu absolutnie żadnej konkurencji. Byliśmy jedyni i to nam bardzo pomagało w dynamicznym rozwoju. MŁ: Jak wyglądały początki, jak to się wszystko zaczęło i jak później rozwinęło? 72 MM: Mija szósty rok naszej działalności w Polsce. Firma jest wciąż młoda, ale już całkiem duża. Obecnie możemy pochwalić się 70 tysięczną armią sprawdzonych i skutecznych dystrybutorów. Już w 2010 roku znaleźliśmy się w pierwszej dziesiątce największych firm działających w oparciu o Multi Level Marketing w Polsce. Wydajemy obecnie aż dwa katalogi produktów miesięcznie – jeden z ofertą marki Batterware, drugi z propozycjami prezentowanymi pod naszą nową marką Blue Nature. To produkty z serii wellness. MŁ: Jak ocenia Pan możliwości budowy sieci dystrybutorów i sprzedaży w Polsce? MM: Polski MLM bardzo się zmienia i profesjonalizuje. Warunki dla prowadzenia tego rodzaju biznesu w Polsce uważam za bardzo dobre. Zmienia się przede wszystkim podejście i opinia o Multi Level Marketingu. Bardzo ważną role odgrywa tu Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej. Polacy coraz częściej postrzegają MLM nie jako „akwizytorstwo”, lecz jako wygodną i elastyczną oraz dostosowaną do nich formę dystrybucji markowych produktów w dobrej cenie. Chciałbym niejako przy okazji zwrócić uwagę na to, że sektor MLM staje się też coraz ważniejszą częścią gospodarki narodowej Polski. W marketingu wielopoziomowym pracuje już prawie 900 tysięcy osób, które generują roczny obrót na poziomie 2,5 miliarda złotych. wywiad MŁ: Ile osób jest zaangażowanych w Betterware i jakie firma osiąga wyniki? MŁ: Jak ocenia Pan potencjał polskiego rynku dla dalszej działalności i rozwoju firmy? na poziomie 4% rocznie, a zatem jest wyższe od Produktu Krajowego Brutto, czyli całej gospodarki Polski. MM: Trzeba szczerze i bez fałszywej skromności przyznać, że jesteśmy na topie. Prężnie się rozwijamy i planujemy dalszą ekspansję. Jak już wcześniej wspomniałem na polskim rynku działamy dopiero kilka lat, ale jak na tak krótki czas, bardzo urośliśmy w siłę i zbudowaliśmy rzetelny biznes. Ale to nie koniec, to dopiero początek! Potencjał jest olbrzymi, a o tym jak jest on wielki przekonujemy się niemal każdego dnia. Mieliśmy nawet pomysł, żeby już rozpocząć ekspansję na zagraniczne rynku, ale tu w Polsce interes idzie nam tak dobrze, że póki co pilnujemy tego, co już jest i celowo nieco nawet opóźniamy nasze wejście do Czech czy na Słowację. Oczywiście z powodów strategicznych będziemy już niebawem obecni zagranicą, bo to są nasze, już zaplanowane kierunki dalszego rozwoju. Przy tej okazji chciałbym jeszcze zwrócić uwagę szanownych czytelników na fakt, że polski sektor DS/MLM rośnie i rozwija się szybciej, niż cała gospodarka narodowa kraju. Tempo tego wzrostu oscyluje MŁ: Czy jest coś, co na zakończenie chciałby Pan dodać, podsumowując naszą rozmowę? MŁ: Skoro tak, to czy istnieje jakiś plan firmy dotyczący dalszej ekspansji na Polskę lub na inne rynki? MM: Jak najbardziej istnieje. Mogę już nawet uchylić rąbka tajemnicy i poinformować, że pierwszym krajem, który bierzemy pod uwagę, jeśli chodzi o obecność na zagranicznych rynkach, są Czechy. Kolejny to też nasz sąsiad, czyli Słowacja, a jeszcze następny, to Ukraina. A zatem mamy obrane dwa główne kierunki: południe i wschód. Widzimy tam spory potencjał i wielkie zapotrzebowanie na nowe możliwości prowadzenia biznesu. Społeczeństwa czeskie, słowackie, a już w szczególności ukraińskie, nie są zbyt zamożne i dlatego z jednej strony widzimy tam spore możliwości, jeśli chodzi o rynek zbytu na nasze produkty, a z drugiej strony liczymy na duże zainteresowanie przyszłych naszych partnerów biznesowych, którzy tam na miejscu zajmą się dystrybucją i w ten sposób poprawią własną sytuację materialną. MM: Chciałbym zakończyć takim przesłaniem, że warto jest inwestować w siebie i doskonalić własne umiejętności, podnosząc jednocześnie poziom kwalifikacji i kompetencji. Trzeba też mądrze wybierać biznesowych partnerów, bo nie każdy jest godny zaufania i nie z każdym warto wspólnie zarabiać pieniądze. Doradzałbym nieustającą naukę oraz roztropność i rozsądek – to moim zdaniem filary dobrego biznesu. MŁ: Dziękuję za rozmowę. MŁ: A jak produkty Betterware sprzedają się w naszym kraju? MM: Tak naprawdę, to chcielibyśmy, aby produkty sprzedawały się same. Muszą być po prostu interesujące dla klienta. Atrakcyjne zarówno jeśli chodzi o zastosowanie, jak i cenę. Zanim nabywca po raz pierwszy zetknie się z firmą, to już z samego katalogu powinien chcieć wybrać coś dla siebie. Oczywiście bezpośrednie spotkania z konsultantem są bardzo istotne, jednak to same produkty musze się sprzedawać, bo tylko wtedy osiągniemy prawdziwy sukces. Nam taka polityka się jak dotąd udaje, więc odpowiadając na pańskie pytanie, mogę z przekonaniem stwierdzić, że nasze produkty sprzedają się znakomicie. © mihail1981 - Fotolia.com 73 Inwestuj w złoto z Mennicą Wrocławską Centrum Obsługi Klienta od pn. do pt. w godz. 9:00 - 17:00 [email protected] 801 000 478 71 724 22 56 www.MennicaWroclawska.pl Biura sprzedaży: Wrocław Wita Stwosza 15a 50-136 Wrocław +48 71 724 22 56 9:00 - 17:00 74 Warszawa Nowogrodzka 50/140 00-695 Warszawa +48 22 266 81 41 10:00 - 18:00 Kraków Szlak 77/109 Angel City, wej. B1 31-153 Kraków +48 12 384 83 32 10:00 - 18:00 Lublin Krakowskie Przedmieście 19/35 20-002 Lublin +48 81 471 40 27 10:00 - 18:00 Białystok Lipowa 19/21 15-424 Białystok +48 85 874 60 57 10:00 - 18:00 Opole ul. Kołłątaja 11/20 45-064 Opole +48 77 544 69 40 10:00 - 18:00 wywiad Kobiety w MLM, czyli co i dlaczego gryzie… mężczyzn A.J.: Czyżbyśmy mieli dzisiaj dyskutować o jakiejś dziwnej formie zazdrości, a może o tym kto jest zazdrosny bardziej i o co? I dlaczego? P.J : No tak domyślałem się, że zaraz po mojej „bujnej” czuprynie dostanę za sam tytuł, ale co tam ... kto nie ryzykuje, ten nie wie, co może zyskać a co stracić. Żyje się raz (podobno). A może temat mało wygodny. Lecz, przyznasz sama, że dość istotny. A.J.: Wiesz nie od dziś, że lubię z Tobą i nie tylko z Tobą, dyskutować na różne tematy – bardzo istotne i takie pospolite, prowadzone dla zwykłej przyjemności rozmowy z inteligentnym człowiekiem, więc i tym razem podejmuję rękawicę. Z kilkoma kwestiami, które poruszyłeś wcześniej, nie do końca się zgadzam, ale pozwolisz, że przemilczę je w tym miejscu, gdyż temat bujności czupryny czy, jak to ująłeś „jednego życia” nie jest tematem przewodnim tej rozmowy. Możemy je omówić innym razem. Wróćmy do kwestii kobiecego nurtu w Multi Level Marketingu i „rywalizacji”, skali dominacji płci w tym zakresie, bo to właśnie ma być tematem przewodnim tej rozmowy. P.J.: Dokładnie tak. Świetnie to ujęłaś. Jakiś czas temu pozwoliłem sobie zagłębić się w statystyki aby mieć szerszy ogląd sytuacji kobiet i mężczyzn w wypełnianiu przez nich codziennych obowiązków A.J.: I…? P.J.: Są one zimne, oficjalne i nic nie „czują”. A.J.: Nadal nie rozumiem do czego zmierzasz? P.J.: Statystyki to nic innego jak fakty. Z nimi się przecież nie dyskutuje, one po prostu są i ukazują... NAGĄ PRAWDĘ. Dodatkowo są bardzo istotne przy wyciąganiu jakichkolwiek wniosków. Tylko czy chcemy je analizować? Są to zatem informacje, co do których mamy wątpliwości, nad którymi w ogóle się nie zastanawiamy. Statystyki traktujemy po macoszemu, przechodzimy obok obojętnie i wyrzucamy do kosza… A.J.: Niekoniecznie mamy wątpliwości, ale podyskutować i przyjrzeć się im bliżej warto. Nie sądzę bowiem, żeby one były do końca miarodajnym i bezapelacyjnie wiarygodnym źródłem. Są jakimś „uśrednionym” wskaźnikiem określonego zjawiska. Naga prawda czasami jest osnuta grubym woalem, gdyż ludzie nie zawsze mówią prawdę. Czyli nie zawsze jest naga…ta prawda. Prawdą natomiast jest że… P.J.: Że po nocy następuje dzień, a po dniu - noc. A.J.: No chyba że będzie to noc polarna, to na dzień trzeba będzie dłużej poczekać. P.J.: Po burzy zawsze świeci słońce, a wrażenie można zrobić tylko raz. A.J.: Nie wiem, kto wymyślił taką tezę i nadał jej aż tak wielkie znaczenie, że jest powtarzana jak mantra… Absolutnie się z tym nie zgodzę, że wrażenie robi się tylko raz…Wrażenie można robić wiele razy, zależy jakim jest się człowiekiem i w jakim środowisku się porusza. Jedynym niezmiennym w tym świecie jest fakt, że ciągle wszystko dokoła ulega zmianom. Zatem i my ludzie się zmieniamy, o ile oczywiście chcemy i realizujemy te zamiary w swoim codziennym życiu. Wniosek jest prosty, jeśli się rozwijasz i dokonują się w tobie zmiany, to codziennie robisz na kimś wrażenie. Pierwsze na niektórych, na innych drugie lub nawet „-naste”. Niesamowitym doświadczeniem jest umiejętność dostrzeżenia zachodzących zmian samemu w sobie, zauważenie efektów pracy nad samym sobą, naturalnie bez wpadania w narcystyczne samouwielbienie. Chociaż niedawno bardzo spodobało mi się określenie Kamili Molińskiej, które fantastycznie oddaje pełnię zadowolenia z samego siebie, ze swoich dokonań, niestety z uwagi na publikację niniejszego tekstu zmuszona jestem wykropkować fragment, więc pozostanie dla wszystkich czytelników niewielki kalambur do odgadnięcia, myślę że prozaicznie łatwy. Mowa oczywiście o „uczuciu samozaje…tości”. Dla ułatwienia podpowiem tylko, że w miejsce kropek należy wpisac3 litery, hasło: kilkadziesiąt lat temu nasze matki i babcie używały jednego z niewielu dostępnych na rynku w sprzedaży środków piorących, inny niż proszek „IXI”, dla większego ułatwienia: podczas koncertu, utwór kończący występ, wykonywany po obfitych brawach na wyraźną prośbę publiczności. Rozgadałam się za bardzo… Wróćmy do tematu. P.J.: „Statystycznie rzecz ujmując”, codziennie pomiędzy męskim i żeńskim „światem” odbywają się negocjacje, werbalne i niewerbalne czyli mentalne... najbardziej widoczne jest to w domo- © almagami - Fotolia.com Agnieszka Jędraszczyk i Piotr Jabłoński w nietypowym wywiadzie wzajemnym wych pieleszach: obejrzę film lub mecz, ale najpierw muszę wytrzepać dywan – zadania dla mężczyzny, kobieta wtedy przygotowuje podwieczorek i kolację, w międzyczasie wstawia pranie, odrabia z dziećmi lekcje, podlewa i porządkuje kwiaty, układa ubrania w szafie, jeszcze zetrze kurze i odbierze kilka telefonów. Wygląda na to że my mężczyźni jesteśmy przeważnie wygrani…Jak to wygląda z kobiecego punktu widzenia? Tym razem poproszę Cię, abyś mówiła w imieniu większości kobiet. Co Ty na to? Wracając do zadanego pytania co sądzisz. Przyjmujemy, że te statystyki pokazują nam skalę zjawiska zaangażowania kobiet i mężczyzn w prace domowe. A.J.: Czuję się wyróżniona słysząc od Ciebie takie słowa. Nie jestem jednak pewna czy będę odpowiednią reprezentantką większości kobiecej części populacji w odniesieniu do terytorium Polski. Tym bardziej w odniesieniu do polskich bizneswoman „pracujących” w MLM. Ale ok. P.J.: Przyjrzyj się, proszę zestawieniu dotyczącemu podziału obowiązków domowych pomiędzy kobiety i mężczyzn. Tak wygląda podział prac domowych w polskiej rodzinie: - pranie robi 95 proc. kobiet, 1 proc. mężczyzn; - obiad przygotowuje 90 proc. kobiet, 3 proc. mężczyzn; - codzienne zakupy robi 74 proc. kobiet, 18 proc. mężczyzn; - śniadania przygotowuje 73 proc. kobiet, 9 proc. mężczyzn; - opłaty reguluje 65 proc. kobiet, 31 proc. mężczyzn; - śmieci wyrzuca 44 proc. kobiet, 29 proc. mężczyzn; - drobne naprawy wykonuje 7 proc. kobiet, 82 proc. mężczyzn; - mieszkanie odnawia 12 proc. kobiet, 78 proc. mężczyzn; 75 wywiad - dywany trzepie 29 proc. kobiet, 52 proc. mężczyzn. Dane statystyczne zaczerpnięte z książki Anny Titkow, Danuty Duch-Krzystoszek, Bogusławy Budrowskiej pt. „Nieodpłatna praca kobiet”, IFiS i PAN, Warszawa 2007 P.J.: Z tego wynika, że męska część populacji to typ „nierobów”. A tyle mówi się o pomocy mężczyzn wam kobietom, a tymczasem fakty mówią .... A.J.: Czytam te „dane” i …sądzę, że nie mogę pozostawić tego bez komentarza. Uważam bowiem, że jest wielu mężczyzn, którzy pomagają w domu swoim żonom, partnerkom, dziewczynom i nie przyznają się do tego w żadnych badaniach, ankietach itp., gdyż uważają (nadal o dziwo!) że prace domowe są mało męskie. Fantastycznie, że jest dość liczne grono panów, którzy otwarcie deklarują pomoc i podejmują działania związane z prozaicznymi sprawami domowymi. I nie chodzi tu o „nieróbstwo” (chociaż taka grupa też jest, bo być musi ;) uzupełnia statystyki), Panowie przyzwyczajeni przez setki lat do systemu patriarchalnego, z trudem przyznają się do wykonywania prac uznanych za kobiece. Wstyd? Te stereotypy społeczno-kulturowe ulegają zmianom. I całe szczęście. Ta tabelka, którą dołączyłeś, przedstawia tylko kilka podstawowych zajęć domowych, więc nasze dywagacje w tym temacie będą połowiczne… Bo gdzie się podziała większość obowiązków zawiązanych z tak istotną kwestią jak dzieci i wszystko, co się z nimi wiąże… Wywiadówki, treningi, zajęcia pozalekcyjne, wyjścia do lekarzy specjalistów (ortodonci, stomatologowie i in.), wyjazdy związane z ich pasjami, budzenie w dzieciach zainteresowań i wspólne spędzanie czasu na rozwijaniu pasji i ciekawości świata. To taka wisienka na torcie – jedna z wielu. P.J.: Rzeczywiście. Sama więc widzisz, ze nasz męski punkt widzenia jest mocno zawężony. A.J.: Jak dobrze, że nie ja to powiedzia- łam. Przez grzeczność nie zaprzeczę… P.J.: Ale, ale… Zwróciłem uwagę na jeszcze jeden aspekt damsko-męski. Wziąłem pod uwagę karty historii i ośmieliłem się wysnuć pewne stwierdzenie. Pozwolisz? Mogę? A.J.: Oczywiście. Jestem bardzo ciekawa, co historycznie stwierdzasz? P.J.: „Świat kręci się wokół kobiet i pieniędzy”. Jak sądzisz? Potrafisz się do tego odnieść? Czy tak faktycznie jest? A.J.: Przewrotnie odpowiem, że świat kręci się wokół własnej osi, co określa się mianem ruchu obrotowego i wokół Słońca (mowa o ruchu obiegowym), to udowodnił również m. in. Kopernik Mikołaj, który „wstrzymał słońce, ruszył ziemię…”. Za swoje tezy na szczęście nie został spalony na stosie jako heretyk, gdyż publikacja jego życiowego dzieła ukazała się w roku jego śmierci. Jedno jest pewne, moglibyśmy świętować urodziny tego samego dnia, razem z Kopernikiem, tyle że dzieli nas 500 lat. A tak zupełnie poważnie, uważam, że pieniądze same w sobie nie mają wartości. Dopiero „zakupy”. Czy w związku z tak postawionym twierdzeniem, uważasz, że w tym świecie jest zbyt mało miejsca dla mężczyzn, czy czujecie się niedoceniani, zepchnięci na drugi plan. Uważam, że świat „kręci się” dla i wokół ludzi kreatywnych, ludzi, którzy są otwarci na nowości, nie boją się zmian, podejmują wyzwania, rozwijają się, zmieniają ten świat na lepszy. Nie twierdzę, że świat się kręci wokół kobiet. Słyszałam niegdyś opowieści, że przyczyną wielu działań zbrojnych na przełomie tysiącleci były konflikty o… kobiety. Ponoć piękna Helena przyczyniła się do upadku Troi. Zawsze szuka się wytłumaczenia dla jakiś niecnych działań wojennych wskutek których tracą życie tysiące lub miliony niewinnych ludzi. Kobiety, jako żywo służą jako „zasłona dymna” na kartach historii. Adrenalina, adrenalina i testosteron. Nie będę się spierać z historykami i gloryfikowanym również przez pisarzy i poetów, wątkiem miłości niespełnionej, wskutek której wybuchały konflikty i ginęli ludzie. Bzdura na resorach. Ale ok. Zawsze przecież chodziło o wpływy i o pieniądze oraz o zagarnięcie określonego terytorium. P.J.: Jest takie powiedzenie, że kobiety lubią bardzo trzy zwierzątka: Norki (w szafie), Jaguara (w garażu) i osła (który na to zarobi) :-) Jak to jest naprawdę z Wami kobietami? A.J.: Sądzę, że to pytanie wywoła uśmiech na twarzach wielu pań i panów również. Uważam też, ze jeśli rozmawiamy o kobietach, które zdecydowały się działać aktywnie w Multi Level Marketingu, stawiają przed sobą cele, planują, to realizacja tych planów nie sprowadza się do poszukiwania trzech zwierzątek, które one będą lubić czy też kochać. Owszem może być mustang w garażu, mustang lub arab (w stadninie prywatnej) i mustang w sypialni (w zależności od indywidualnych upodobań konfigurację można dowolnie zmieniać). Fajnie by było, gdyby czasami któryś z „mustangów” lub „jaguarów” potrafił zrobić jajecznicę na śniadanie. Zapewne są i tacy „zwierzęcy” którzy potrafią i nie zjedzą wszystkiego zanim kobieta przyjdzie do stołu wabiona zapachem porannej aromatycznej kawy. Jak więc widzisz po raz kolejny – strzał do własnej bramki. Zastanawiam się jakich Ty masz kolegów, że też takie niestworzone rzeczy opowiadają o kobietach. Zapewne są kobiety, dla których priorytetem w życiu jest posiadanie wymienionych przez ciebie trzech „marek” ulubieńców. Niestety jestem przekonana, ze żadna z pań zaangażowana w MLM nie podpisze się pod tą „dewizą na życie”. P.J.: Mustang w prywatnej stadninie, jaguar przygotowujący śniadanie – doprawdy imponujące zestawienie… Hmmm…Kobieca fantazja bardziej ułańska niż u ułanów. Pełna wersja wywiadu w portalu Ranking MLM W następnym numerze W jesiennym numerze Managera skupimy się na kwestii dla każdego biznesu najważniejszej, czyli na sprzedaży. Przyjrzymy się technikom i metodom prowadzenia skutecznej akcji sprzedażowej, zaprezentujemy najlepszych sprzedawców i zapytamy ich o przepis na sukces. Przedstawimy Wam sposoby na to, jak wspierać własną sprzedaż i jak obudzić w sobie rasowego han76 dlowca. W magazynie znajdziecie cenne rekomendacje szkoleń, podczas których można poprawić własną skuteczność i tym samym przyczynić się do jeszcze większego sukcesu swojej firmy czy struktury na coraz bardziej wymagającym rynku. Na konkretnych przykładach zaprezentujemy Wam, jak w praktyce można skorzystać z cennej wiedzy przekazywanej podczas treningów, udowadniając tym samym, że sama wiedza, choćby i najlepsza, jednak nie jest wystarczająca. Jeśli w związku z tym tematem macie swoje zapytania lub chcielibyście, abyśmy poruszyli jakieś konkretne wątki, to dajcie znać. Na pewno zareagujemy na Wasze sygnały, przygotowując jeszcze ciekawszy i pomocny zestaw informacji. Redakcja Wszystko co należy wiedzieć aby prowadzić biznes MLM w sieci www.nastarcie.info 77 78
Podobne dokumenty
Manager MLM nr 0
Bohaterem pierwszego numeru jest pan Marek Goliszewski, pomysłodawca, współzałożyciel i prezes zarządu Business Centre Club – osoba, dzięki której polski MLM wchodzi, a w zasadzie już wszedł na biz...
Bardziej szczegółowo