STRAX xqPRO 3.0

Transkrypt

STRAX xqPRO 3.0
6/7
STRAX
xqPRO 3.0
mały głośnik
o dużych możliwościach
Grzegorz Mosieniak
Niewielki rozmiar (118 x 108 x 55 mm), ergonomiczny kształt, wzorowy
design. Do tego bardzo dobre parametry techniczne – dzięki nowoczesnym
protokołom Bluetooth APTX i AAC, głośnik zapewnia najlepszą prędkość
i jakość transferu, dostarczając satysfakcjonującego w odbiorze dźwięku
przez dwa wbudowane głośniki i subwoofer.
Oczywiście o dużych, jak na tak mały głośnik. Jego kompaktowa postura zaskoczyła
mnie bowiem przy pierwszym spotkaniu. Drugim zaskoczeniem był znakomity dźwięk
wydobywający się z pudełka niewiele większego od mydelniczki. Trzeci miły akcent to
dyskretne, gustowne podświetlenie dotykowego panelu sterowania. Eleganckie, wykonane przy użyciu dobrej jakości tworzywa, jest też opakowanie. Zwracam na to uwagę, bo widać, że producentowi zależy na zrobieniu dobrego wrażenia już od samego
początku. Warto w tym miejscu wspomnieć, że głośnik xqisit xqPRO został wyróżniony
prestiżową nagrodą w dziedzinie designu – red dot design award 2013. Szata jednak
zdobi... Ale jak dla mnie, rozpakowanie i dotarcie do samego urządzenia było zbyt
skomplikowane. Może chodzi o to, by apetyt rósł w miarę jedzenia... Tyle jeśli chodzi
o pierwsze wrażenie – włączmy to cudo i zobaczmy, jak działa.
Z
acznijmy od zasilania – mamy dwie
możliwości: zasilanie z sieci lub skorzystanie z akumulatora. To kolejny
plus – jeśli nie jesteśmy uwiązani przewodem, zabieramy głośniczek do innego pokoju, przed dom czy nawet na towarzyskie
lub biznesowe spotkanie. Według specyfikacji naładowany akumulator może zapewnić nawet do około 8 godzin działania
zależnie od głośności. Pewien drobiazg,
który się tu ujawnił, to powtarzające się
co jakiś czas cichutkie „pyknięcie” w głośniku, kiedy nie odtwarza dźwięku i pozostaje w stanie włączonym. Zwróciłbym
jeszcze uwagę na komunikaty głosowe,
które wydaje głośnik po włączeniu zasilania czy podłączeniu urządzenia źródłowego. Miło, że nas o tym informuje, ale
dlaczego tak GŁOŚNO!
Łączność. Tu także dwa rozwiązania: połączenie bezprzewodowe przez Bluetooth
lub kablem do gniazda minijack 3,5 mm.
Parowanie z urządzeniem bezprzewodowym odbyło się szybko i bez problemu.
Sprawdziłem to zarówno ze smartfonem,
jak i z notebookiem. Kolejna niezaprzeczalna zaleta. Przy podłączeniu przewodem
głośnikiem można jednak sterować tylko
z poziomu urządzenia wejściowego i nie
działa tryb głośnomówiący.
Jakość dźwięku jest znakomita. oczywiście przy tych gabarytach urządzenia trudno oczekiwać dosadnego basu, ale mimo
to jest on dobrze zaznaczony. Mimo pasma
przenoszenia 150-15 000 Hz, dźwięk jest
dobrze zbalansowany, szczegółowy, przyjemny dla ucha. Wyraźnie słychać walory
poszczególnych instrumentów. Mimo stosunkowo małych przetworników i 6 watów
mocy dynamika i rozprzestrzenianie się muzyki było jak dla mnie satysfakcjonujące.
Ale słuchanie muzyki z urządzeń przenośnych to tylko część możliwości tego głośnika, bowiem jest to też tak zwany zestaw
głośnomówiący, o czym już wspomniałem.
Po podłączeniu do telefonu może on przejmować rozmowy, no i biorąc pod uwagę
te wspomniane zalety związane z jakością
dźwięku, nie dziwi, że rozmówca jest bardzo dobrze, wyraźnie słyszalny. Ale jak na
zestaw głośnomówiący przystało, możliwości są dużo szersze – z pomocą panelu wielodotykowego głośnika połączenia
możemy odbierać, odrzucać, przełączać
oraz w razie potrzeby wyciszyć mikrofon
lub przełączyć rozmowę na telefon. Trzeba
tylko opanować trochę odpowiednich gestów – ruchów wykonywanych jednym lub
dwoma palcami po powierzchni panelu
dotykowego. Jeśli z tych funkcji będziemy regularnie i często korzystać, to pewnie nabierzemy odpowiednich nawyków;
okazjonalne użytkowanie może sprawiać
trochę problemów. Dotykowe komendy
podczas odtwarzania dźwięku służą także
regulowaniu głośności, wyciszenia, a nawet
przechodzeniu do kolejnego utworu, choć
akurat mi tej funkcji aktywowanej przeciągnięciem dwoma palcami nie udało się
zmusić do reakcji. Telefon z Bluetooth musi
bowiem obsługiwać tryb AVRCP (Audio/
Video Remote Control Profile).
W każdym razie głośnik wykorzystywany w roli zestawu głośnomówiącego może
być bardzo wygodnym rozwiązaniem – postawiony na biurku nie zajmie dużo miejsca, a gdy słuchamy muzyki zostanie ona
przerwana i swobodnie porozmawiamy
bez przykładania telefonu do ucha. Dzięki
temu możemy na przykład nadal swobodnie obsługiwać komputer. Jeśli z kolei relaksujemy się, siedząc w fotelu i słuchając
sączącej się z głośnika muzyczki, nie musimy zrywać się w poszukiwaniu komórki,
gdy ktoś do nas zadzwoni. Głośnik wyposażony jest oczywiście w mikrofon.
Głośnik nie jest tani – kosztuje około
600 zł. Solidne wykonanie, możliwości
i jakość dźwięku zasługują, by je docenić. Tylko czy aż tak bardzo? No tak – jest
jeszcze marka i design, dla wielu użytkowników warta nie mniej niż parametry.