Nr 15 lipiec - wrzesień 2012 - Solec
Transkrypt
Nr 15 lipiec - wrzesień 2012 - Solec
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Solecka KWARTALNIK GMINY SOLEC-ZDRÓJ egzemplarz bezpłatny Nr 15 lipiec - wrzesień 2012 ISSN 2080-3338 W numerze m.in.: · kronika wydarzeń · napisali do nas · w cyklu miejscowości gminne – Zagaje Kikowskie · znaleziono w archiwum · kapliczki Ponidzia · jak wieść gminna niesie · czy wiesz co rośnie w soleckim parku · sami o sobie · palce lizać… bez cudów · Gminne Centrum Kultury proponuje · z życia stowarzyszeń · co nowego w szkołach · kwartalnikowi ogłoszenia · okolice gminy 1 2 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój dożynki gminne 2012 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Jak obyczaj stary każe na zakończenie żniw organizowane są dożynki – wielkie rolnicze święto, podziękowanie za zebrane plony, uwieńczenie całorocznej pracy. Dożynki gminne Świniary 2012 W gminie Solec-Zdrój tradycyjnie dożynki odbywają się 15 sierpnia w dzień Matki Boskiej Zielnej. W tym roku zorganizowane były wyjątkowo nie w Solcu, ale w Świniarach. Rozpoczęły się uroczystą mszą świętą w pięknie odnowionym zabytkowym świniarskim kościele. Poświęcone wieńce ze Świniar, Włosnowic, Ludwinowa, Trzebicy, Parchocina, Kikowa, Zborowa i Piasku Małego przy dźwiękach orkiestry dętej z Kociny wprowadzone zostały do kościoła. Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczyli: ks. kanonik Mirosław Tomasik – proboszcz parafii Solec i ks. Sławomir Grabiec – proboszcz parafii Świniary. Po mszy korowód dożynkowy przeszedł na miejsce dalszych obchodów. Oczywiście poczesne miejsce przygotowane zostało dla wieńców dożynkowych jako symboli plonów i zebranych płodów ziemi. A trzeba przyznać, że wieńce były przepiękne i niezwykle trudno było komisji konkursowej wytypować ten najpiękniejszy. Przy ocenie brano pod uwagę zarówno zgodność z tradycją w zakresie formy, użytego materiału i techniki wykonania jak i zaprezentowanie wieńca tj. ośpiewanie i otańczenie. I miejsce zdobył wieniec z Kikowa, ale tuż za nim uplasowały się Włosnowice. Wieniec kikowski w ostatnią niedzielę na dożynkach powiatowych w Stopnicy również zajął I miejsce, a zatem będzie reprezentował powiat buski na dożynkach wojewódzkich w Pińczowie. Zgodnie z tradycją wieńce dożynkowe przechowywane będą aż do przyszłorocznych siewów, a ziarno z wieńców dosypane zostanie do wiosennego ziarna siewnego. Ma to zapewnić gospodarzom urodzaj i dobre zbiory. Były życzenia dla rolników, odznaczenia dla najlepszych, dzielenie dożynkowego chleba tak, aby nikomu w gminie go nie zabrakło. A piękny bochen wypieczony z mąki z tegorocznego ziarna starostowie dożynek Dorota Studziżur i Andrzej Fortuna przekazali Wójtowi Gminy – Adamowi Pałysowi, który chleb skrupulatnie podzielił, znak krzyża wpierwej uczyniwszy i poczęstował gości dożynkowych. Ale że nie samym chlebem człowiek żyje były też na dożynkach atrakcje dla ducha: występy wspomnianej już wcześniej orkiestry strażackiej z Kociny, zespołów ludowych z Podlasia, kapeli Korbanów i zespołu Pacanowianie. Mimo niezbyt sprzyjającej aury sporo było również atrakcji dla dzieci (koniki, karuzele, zjeżdżalnie), stoisk ( w tym ze smakołykami przygotowanymi przez Piaskowe Babki, KGW z Kikowa i sołectwo Solec-Zdrój) i wystaw. A na koniec nie mogło się przecież obejść bez zabawy dożynkowej do której przygrywał zespół Strumyk. (bs) 3 Taką oto dożynkową przyśpiewkę napisała Elżbieta Skrzypczyńska ze Zborowa, a wieniec zborowski na dożynkach w Świniarach ośpiewały mieszkanki tej miejscowości. Zborowski orzeł ( na melodię ,,Pije Kuba do Jakuba,,) W górę serca nasze wznieśmy, kapelusze z głowy Najpiękniejszy wieniec w gminie macie tu gotowy Żyto i pszenica, owies inne ziarna Wszystkie plony co nam dała ziemia nasza marna Kwiaty piękne orzeł polski pod szponami chowa, Żeby wszystkie inwestycje biegły do Zborowa Asfaltowe drogi wiodły nas na pola Żeby lżejsza lepsza była ta rolnicza dola I koronę ma ze złota jak moneta nasza Żeby właśnie tu w Zborowie gminna była kasa Unijne pieniążki do rączki rolnika, przyjaźń chłopa z wójtem gminy nigdy niech nie znika Dziób otwarty po to żeby wdychać samo zdrowie Co nie tylko w Solcu słynne ale i w Zborowie Bo zdrowe klimaty to domena nasza Siarkę wodę minerały mamy pierwsza klasa Jednym okiem zerka orzeł i groźną ma minę bo latarnie w naszej wiosce świecą się godzinę i jak tu spokojnie wracać po imprezie jak do domu chłopak dziewczę po ciemku odwiezie wzrokiem bystrym patrzy orzeł rolnika pilnuje by mu krzywda się nie stała gdy w polu haruje bo nie łatwą pracę mają tu na roli. Ale krzywdy im wyrządzić wójt nasz nie pozwoli I różaniec skrzydła zdobi chroni przed klęskami Matka Boża u Jezusa wstawia się za nami By nam łaski dawał, od złego obronił Rolnikowi plony zebrać szczęśliwie pozwolił Dziękujemy dziś wójtowi że działa tu zdrowo Za baseny place zabaw i halę sportową Niechaj nasza gmina do Europy leci W dobrobycie żeby żyły kiedyś nasze dzieci No i młodzież ze Zborowa co wieniec przyniosła To nadzieja przyszłość gminy gdy będzie dorosła Oby takie rządy tutaj panowały Żeby nigdy młodzi ludzie stad nie uciekali Niech się święci święto plonów w całej okolicy Cieszy się szacunkiem rolnik tutaj i w stolicy No bo bez rolnika marna wasza dola Kto rodziny wam wyżywi jak nie nasza rola My wam damy kurze jaja sera mleka chleba Bo to co tam w sklepach macie to pomsta do nieba Te sztuczne barwniki i smaku wzmacniacze Regulator kwasowości, przeciwutleniacze Dziękujemy dziś wam wszystkim żeście nas słuchali Bośmy tutaj trochę długo sobie pośpiewali Ale że dożynki raz do roku mamy Chociaż teraz co myślimy to wam wyśpiewamy 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Nagrody honorowe Gminy Solec-Zdrój Chcąc uhonorować osoby szczególnie zasłużone dla Gminy SolecZdrój w dziedzinie rozwoju gospodarczego, promocji, budowania marki i pozytywnego wizerunku Gminy przyznawane są co roku nagrody honorowe – Magnolie. Ten rok był już szóstym z rzędu kiedy nagrody były wręczane. Dotychczas uhonorowani zostali: Andrzej Pałys (2007 r.), Krzysztof Czerwiec (2008 r.), Adam Jarubas (2009 r.), Andrzej Gądek (2010 r.) i Krzysztof Dziekan (2011 r.). W tym roku nagroda Magnolii przyznana została Panu Tomaszowi Kalecie - Prezesowi Zarządu Spółki „Malinowy Zdrój”, jako dowód uznania za jego wkład w rozwój Gminy, działanie na rzecz stworzenia nowoczesnego, przyjaznego kuracjuszom, turystom i mieszkańcom uzdrowiska. Drugi rok z rzędu przyznawana jest natomiast nagroda Samorządowca Roku. Otrzymują ją osoby szczegól- Jak wieść gminna niesie i ich wdrażanie w życie, otrzymał Pan Czesław Stępień – długoletni pracownik samorządowy, radny, aktualny Przewodniczący Rady Gminy SolecZdrój. Obie nagrody wręczone zostały Szanownym Laureatom w trakcie tegorocznych gminnych dożynek w Świniarach. (bs) nie zasłużone dla lokalnej społeczności. W roku bieżącym nagrodę tę w za trud krzewienia idei samorządowych C z y w i e s z c o r o ś n i e w s o l e c k i m pa r k u ? - Modrzew (Larix sp.) Drzewo iglaste osiągające nawet do 50 m wysokości i 300 cm obwodu pnia na wysokości pierśnicy (tj. 1,30 m). Iglak nietypowy. Należy bowiem do tych nielicznych iglastych, które zrzucają igły na zimę. Podobnie czynią to metasekwoje chińskie i cypryśniki. „ ...Drzewa! Do was idę! Uciekam Od targowiska złości! Wasz poryw wzwyż jakże daleko Serce unosi!...” (Maryna Cwietajewa, z cyklu „Drzewa”) Generalnie mamy na półkuli północnej ok. 10 gatunków modrzewi, z czego w Polsce 2: modrzewia europejskiego (pospolitego) i modrzewia polskiego. Drzewo bardzo dekoracyjne i często sadzone w parkach. A to z racji szybkiego wzrostu, niezbyt wysokich wymagań glebowych, a przede wszystkim pięknie przebarwiających się zebranych w pęczki delikatnych igieł – od jasnozielonych wiosną do żółtych w jesieni. Zresztą również zimą wygląda ciekawie, gdyż na gałęziach, nawet przez kilka lat, utrzymują się małe (maks. do 4 cm długości) szyszeczki. Modrzew jest drzewem światłolubnym, nie lubi ocienienia, co bezwzględnie należy brać pod uwagę przy nasadzeniach, które najlepiej wykonać jesienią lub bardzo wczesną wiosną. W Polsce modrzew europejski w stanie naturalnym rośnie wyłącznie w górach. Natomiast modrzew polski występuje głównie w Górach Świętokrzyskich i okolicy, w zachodnich Karpatach i na Podkarpaciu. Znany jest rezerwat modrzewiowy na Górze Chełmowej pod Nową Słupią i w Majdowie k. Skarżyska. W naszych parkach najczęściej spotykany jest modrzew japoński, gatunek wprawdzie u nas obcy, ale najszybciej rosnący i przy zagwarantowaniu mu odpowiedniej przestrzeni, kształtujący szeroką koronę z długimi rozpostartymi konarami. Modrzewie są dość odporne na zanieczyszczenie powietrza, a to właśnie dzięki zrzucaniu igieł, które zapobiega kumulowaniu w zielonych częściach drzewa toksyn. A zatem sadźmy modrzewie, odwdzięczą się szybkim wzrostem, pięknym pokrojem, a na koniec bardzo cennym drewnem. (bs) Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój 5 W 1895 roku tygodnik „Przegląd Katolicki”, powołując się na artykuł dopiero co zamieszczony w „Gazecie Kieleckiej”, podaje niezwykłe informacje. Otóż 12 czerwca wzmiankowanego roku pod wsią Pęczelice o kilka wiorst od Stopnicy włościanie spostrzegli otwór w górze znajdującej się pod tą wioską. Ziemia się osunęła i przez zrobiony otwór dostrzeżono wewnątrz jakieś trumny. Niezwłocznie wezwany naczelnik straży ziemskiej udał się na miejsce wraz z grupką ciekawskich. przynajmniej do połowy Ostrej Góry, podobnie wchodzi się na krakowski Kopiec Kościuszki. Na szczycie Ostrej Góry widać zawalone kamieniami i porosłe roślinami miejsce, które kiedyś wywoływało tyle ekscytacji. Zachęcam do wycieczki do Pęczelic nie tylko jednak na stare historie, zobaczycie tam niezwykłą szatę roślinną, wzgórze jest wręcz utka„Zobaczyli naprzód, że góra pomie- na wyniosłe wzgórze. Dowiedział się, ne dziewięćsiłami, w sierpniu widać co niona stoi zupełnie osobno, nie łącząc że wyniesienie jest zwane Ostrą Górą. prawda jedynie mnóstwo listków miłka się z innymi wzgórzami, ma kształt Księdza poinformowano, że kilkanawiosennego, ale wiosną wzgórze musi jakby sypanego kopca i na wierzchu ście lat wcześniej pewien geometra na aż żółcić się od tych ponidziańskich tego ostatniego podobno kilku wło- szczycie kazał wkopać słupek. Natrafił kwiatów. Zresztą warto wziąć ze sobą ścian słyszących niegdyś o skarbach na sklepienie, a po jego przebiciu odatlas roślin, bo na Ostrej Górze można tam się znajdujących wykopało otwór. kryto 12 trumien mających kształt człozobaczyć rośliny niespotykane nigdzie Czy skarby były, niewiadomo; ponie- wieka. Ksiądz osobiście wdrapał się na indziej. Aż strach mi to pisać, ale mam waż teraz po spuszczeniu się otworem szczyt, ale niezwykłych trumien już nie nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł wewnątrz, znaleziono tylko kilkanaście zobaczył, gdyż „wandalska ręka dziczy niszczenia, zrywania roślin albo przekotrumien spróchniałych, ułożonych jedne musiała szukać skarbów i poniszczyć pywania ich do swojego ogródka. I tak na drugich. W piwnicy doskonale teraz pamiątki”. Zobaczył tylko zawaloną by nie urosły, potrzebują swojej gleby zasklepionej, w której z w jednej stronie rumowiskiem piwnicę. Rzecz jasna on i klimatu, poza tym zrywać kwiaty na widoczne jest wejście, jakby z zewnątrz też napomina, że trzeba by oczyścić cmentarzu to wyjątkowo zły pomysł. ogromnym ciosowym kamieniem za- miejsce z gruzów i przeprowadzić ba(Słyszałam opowieść o płonącym krzałożone, wyryty jest rok 1610 pod tem dania wzgórza. Musiała mu ta spraku Mojżesza przy klasztorze na górze litery I.K. Nad rokiem znać jeszcze Synaj- krzew jest potężny, bardzo jakieś napisy, których jednak przy żywotny ale jakoś nikomu się nie słabem świetle na razie odczytać udało go zaszczepić. W pewnych nie można. Z boków tej piwnicy i miejscach nawet „wandalska ręka od spodu pod uderzeniem odzydziczy” powinna zadrżeć ). Może wa się jeszcze jakby próżnia. Witeż zniechęci tablica u stóp wzgódać, że i co więcej w tej górze się rza z orłem i napisem „użytek ekoznajduje.” logiczny”. Na miejscu pozostawiono straJeszcze może dodam, że cała że i wszyscy z ogromnym zaciekaokolica otoczona jest sadami, a wieniem, jakie zawsze wywołują podobno sadownictwo na tym tajemnice, krypty, wzmianki o terenie zapoczątkowali właśnie ariaskarbach sprzed wieków, oczekiwali, wa nie dawać spokoju, bo wspomina nie. Na samo wzgórze najlepiej wejść co wykażą kolejne poszukiwania. Zdaje później, że w okolicy było dużo arian i z sadu czereśniowego. Przy odrobinie się, że poszukiwań nawet nie wszczęto, sądzi, że mógł to być jeden z ich groszczęścia, ja je miałam, zobaczycie też nie bardzo wiedziano, co robić dalej i bów. na tym odludziu rzadko spotykane dziWikipedia przytacza opowieść księkto niby ma się tym zająć, a że w dodatkie zwierzęta. To tylko kilkanaście kiloku obawiano się profanacji grobów, to- dza Wiśniewskiego, podaje też, że metrów od Solca, pojedźcie. Wzgórze też wejście zasypano ponownie. Wła- Ostra Góra ma 263 m.npm i ta „ciekanieco przypomina piramidę schodkodze zapewne trochę stosownych pism wa forma geologiczna będąca jedną z kulminacji Garbu Wójczańsko-Pińczow- wą, trumny w kształcie ciała człowieprzesłały i o sprawie zapomniano. ka, miłki. Trzeba tam zajrzeć, polecam Minęło prawie 30 lat, bo dopiero w skiego, o względnej wysokości ok. 40 słoneczną pogodę, wtedy otwierają się 1923 roku, sprawa wypłynęła ponow- m., jest starym mezozoicznym zrębem dziewięćsiły. A tych badań , o których nie, przynajmniej w wersji pisanej, bo odsłaniającym się spod osadów trzepisano, najwyraźniej do dziś nie przekto tam wie, kto odsuwał ciosowe ka- ciorzędu”. Mnie jednak ta Ostra Góra prowadzono. W każdym razie w gminmienie po nocach w ciągu tego czasu. nijak nie wpisuje się w Garb Wójczańnej ewidencji zabytków Buska-Zdroju Wtedy w podróż po dawnym deka- sko-Pińczowski. Wzgórze stoi zupełnie miejsce nie figuruje, w Pęczelicach nacie stopnickim wyruszył dociekliwy oddzielnie, nie łącząc się z pozostałymi uwzględniono jedynie dawny zbór ksiądz, kanonik sandomierski Jan Wi- grzbietami pasma, jest rzeczywiście ariański, obecnie w ruinie na posesji nr śniewski. Ten sam, który spostrzegł, że ostre, na pewno bardziej strome niż 26. Może to i dobrze. Lubimy przecież Samuel Zborowski na swojej rzekomej znane nam jedno z ostatnich wyniesień tajemnice i wciąż otwarte stare opopłaskorzeźbie w kościele soleckim ma Garbu - Góra Magierowska, a poza tym wieści. utrącony nos. Jadąc ze mszą do po- ktoś postarał się zrobić coś w rodzaju R. Szybowska bliskiego Szczaworyża, zwrócił uwagę podjazdu lub wygodnego podejścia Rowerem albo samochodem propozycja niedzielnej wycieczki 6 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój „ W młodości mnie one nie interesowały, bo co mi po tym, co było dawno, jeżeli obchodziła mnie tylko przyszłość. Dzisiaj czytam te pamiętniki chciwie, nauczony jaką wartość mają nazwy miejscowości, zakręty drogi, pagórki i promy na rzece. Jak bardzo trzeba cenić prowincję i dom, i daty, i ślad minionych ludzi.” (Czesław Miłosz „Mój dziadek Zygmunt Kunat”) Miejscowości w Gminie Solec-Zdrój - Zagaje Kikowskie Nazwa wsi pochodzi od słowa gaj (las), a właściwie za gajem. Początkowo był to tylko folwark, który powstał na początku XIX wieku w ramach dóbr zborowskich stąd też pierwotna nazwa to Zagaje Zborowskie. W 1827 roku stał tu 1 dom z 6 mieszkańcami. W wyniku podziału dóbr zborowskich folwark Zagaje stał się częścią dóbr Kików. Powierzchnia folwarku - 185 mórg. W końcu XIX wieku dobra kikowskie kupili Żydzi. Sam folwark należał na początku XX wieku do Farejzajena Chaima i liczył 256 ha. Dane z 1921 roku mówią jeszcze o folwarku Zagaje, lecz mapy z lat trzydziestych pokazują już wieś, liczącą ponad 20 domów. W 1927 roku, na skutek przeprowadzonych wyborów samorządowych, do liczącej 12 członków Rady Gminy Zborów, wszedł m.in. mieszkaniec Zagaja Kikowskiego- Paweł Osak. W kadencji 1934-1936 radnym gminy Zborów był m.in. Józef Ciechoń rolnik z Zagaja Kikowskiego, w 1935 r. sołtysem był Józef Osak, a od 1937 Adam Szczęśniak ( przy nim adnotacja, że „czyta i pisze po polsku”). Pierwszym sołtysem po wojnie został Michał Domagała, który objął swój urząd 22 stycznia 1945 r. Od 1946 r. członkiem Zarządu Gminy Zborów był Stanisław Żmija z Zagaja Kikowskiego, który później, a dokładnie od 1953 roku pełnił funkcję sołtysa. W momencie podziału gminy Zborów na gromady, Zagaje Kikowskie weszło w skład gromady Kików. Radnymi w latach 1955 do 1965 byli Stanisław Żmija i Michał Domagała. Z końcem 1961 roku GRN w Kikowie, jako nie rokująca szans na rozwój, została zlikwidowana, a teren Zagaja Kikowskiego został włączony do GRN Zborów. W latach 1965-1969 radnymi z Zagaja Kikowskiego w GRN Zborów byli: Michał Domagała i Edward Krala, który w roku 1967 został również sołtysem. 1 stycznia 1973 roku rozpoczęła działalność Gmina Solec-Zdrój. W skład pierwszej Gminnej Rady Narodowej wchodził Michał Domagała, który został również wybrany zastępcą przewodniczącego Prezydium GRN. Michał Domagała był radnym przez cały okres działania GRN, czyli do 1990 roku. Dziś miejscowość Zagaje Kikowskie liczy 73 mieszkańców, 16 gospodarstw rolnych, ma 100 ha powierzchni, z tego 95 % stanowią użytki rolne, jest zwodociągowana i zgazyfikowana. Jest to teren niezwykle urokliwy, o wyjątkowych predyspozycjach do rozwoju agroturystyki. Właśnie ze względu na walory krajobrazowo-przyrodnicze wieś została włączona w obręb Szanieckiego Parku Krajobrazowego, utworzonego głównie dla ochrony i zachowania muraw kserotermicznych i roślin słonolubnych. Baczny obserwator dopatrzy na pewno na niebie drapieżne ptaki chronione: jastrzębia, myszołowa a nawet sokoła wędrownego, a pod nogami przewinie się zaskroniec. A Wąwóz Kikowski, leżący w kompleksie leśnym „Kikowski Jar”, uchwałą Rady Gminy Solec-Zdrój został w 2004 roku uznany za użytek ekologiczny. Roślinność tu występująca to właśnie wspomniane już wcześniej zbiorowiska kserotermiczne z elementami lasostepu. Na około 15% powierzchni występują fragmenty zadrzewione z jaworem, modrzewiem, brzozą, dębem i robinią. W podszycie występuje tarnina, brzoza, głóg, leszczyna i wierzba. Ale najciekawsze są rośliny runa, a wśród nich: zawilce wielkokwiatowe, pięciorniki wiosenne, ostnice i rozchodniki olbrzymie. Nie może też w Zagaju Kikowskim zabraknąć kapliczki. Wszak miejscowość leży na ponidziańskiej trasie kapliczek i świątków. Przy drodze na końcu wsi usytuowana jest figura Marii Niepokalanej. Na postumencie, na którym posadowiona jest rzeźba znajduje się napis: „Maryjo! Bez grzechu pierworodnego poczęta módl się za nami 1854-1954 r.”. Sama postać Marii typowa. Ubrana w długą suknię, a na szeroko rozłożone dłonie opada płaszcz upięty pod szyją. Matka Boża stoi na globie ziemskim z lewą stopą opartą o sierp księżyca. Wokół wije się wąż z jabłkiem na głowie, symbol grzechu pierworodnego. Figura wykonana jest z kikowskiego piaskowca przez kamieniarzy pińczowskich. Upamiętnia gradobicie, które zniszczyło dotkliwie uprawy w 1955 roku. W 2004 r. mieszkańcy Zagaja wybudowali wokół figury kapliczkę. Do dziś wykorzystuje się ją jako ołtarz m.in. przy okazji święcenia pól. Jak wieść gminna niesie Trochę statystyki Liczba ludności w gminie na koniec 2011 roku - 5085 rok 2011 Zdarzenia urodzenia małżeństwa zgony rozwody styczeń-maj 2012 r. liczba 53 43 68 4 Zdarzenia urodzenia małżeństwa zgony rozwody liczba 15 5 34 6 czerwiec 2012 r. Zdarzenia urodzenia małżeństwa zgony rozwody liczba 6 11 8 1 lipiec 2012 r. Zdarzenia urodzenia małżeństwa zgony rozwody liczba 4 9 6 1 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój 7 Co nowego w szkołach No i po wakacjach… Szkoła Podstawowa w Solcu-Zdroju Najmłodsi uczniowie szkół podstawowych z terenu naszej gminy uczestniczyli w zajęciach zorganizowanych w ramach projektu „Indywidualizacja nauczania i wychowania uczniów klas I-III w Gminie Solec-Zdrój”. Zajęcia były prowadzone, począwszy od lutego 2011 do końca czerwca 2012 w Szkole Podstawowej w Solcu-Zdroju, Szkole Podstawowej w Zborowie oraz szkołach filialnych w Wełninie i Kikowie. Program był współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. W sumie z dodatkowych zajęć skorzystało ponad sześćdziesięcioro dzieci. Najmłodsi uczniowie szkół z zaburzeniami mowy mieli szanse uczestniczyć w zajęciach logopedycznych, inni w niewielkich grupach pracowali nad umiejętnościami matematycznymi, czytaniem i pisaniem, była też możliwość porozmawiania z psychologiem. Celem projektu było wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci. Dodatkowymi zajęciami objęto także dzieci szczególnie uzdolnione w zakresie nauk matematycznoprzyrodniczych. Na potrzeby tych zajęć szkoły zakupiły ciekawe po- moce dydaktyczne- kompasy, mapy, plansze, prasy do zasuszania roślin, barometry, modele chmur, wiatromierze, laptopy, kolekcje skamieniałości. Dzieci rozwiązywały zadania o zwiększonym stopniu trudności, najchętniej jednak uczestniczyły w zajęciach prowadzonych w tereniezbierano rośliny do zielnika, rozpoznawano typy chmur, obserwowano oświetlenie Ziemi. Uczniowie mieli szansę zaprezentować zdobytą wiedzę i umiejętności w międzynarodowym konkursie matematycznym „Kangur”, uczestnicy zajęć bardzo dobrze wypadli też w gminnym konkursie matematycznym i konkursie ekologicznym. Projekt spełnił ważną funkcję w rozwoju dzieci. Również dzięki niemu szkoły wzbogaciły swoje bazy dydaktyczne, a nauczyciele lepiej poznać potencjał dzieci. Skończyły się wakacje i „rowery jak cielęta już nie leżą nad brzegami rzek”. Mamy jednak nadzieję, że do przyjścia do szkoły zachęci dzieci choćby taka kolorowa, wesoła grządka przed wejściem do szkoły, naszym zdaniem mamy najładniejsze kwiaty w Solcu J. Dodajmy, że wiele roślin było sadzonych przez dzieci. A „zielone palce” ma chyba Adrian Komasara, zasiane przez niego słoneczniki są wspaniałe. Kapliczki Ponidzia Kapliczki , figury i krzyże przydrożne - historia miejsc i ludzi „ Do Ciebie się cały świat ucieka, przez różaniec Twej pomocy czeka, Różańcowa Dziewico Maryjo” Kapliczki maryjne Wśród opisu kapliczek maryjnych nie może też zabraknąć wizerunku Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Niestety na terenie Gminy SolecZdrój możemy spotkać jedynie jedną figurę o tej tematyce. Jest to o tyle dziwne, że motyw ten jest bardzo popularnym w sztuce. Wg tradycji autorem najstarszego wyobrażenia Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus jest św. Łukasz ewangelista. W gminie, dziewiętnastowieczną kapliczką świętego macierzyństwa możemy zobaczyć we Włosnowi- cach przy drodze do Świniar. Figura Matki Bożej umieszczona jest na masywnej kolumnie. Maria trzyma Chrystusa na lewej ręce, a prawą podtrzymuje Go. Dzieciątko przytula się do Matki. Takie ciepłe przedstawienie postaci nawiązuje do średniowiecznego schematu zwanego Umilenje. Jezus trzyma w lewej ręce jabłko królewskie - symbol władzy monarszej. Liczne są natomiast wyobrażenia Matki Bożej z Dzieciątkiem, czy to jako maleńkie figurki, czy obrazki, stanowiące element kapliczek słupowych i szafkowych, ale to już jako zupełnie odrębny temat pojawi się w następnym numerze Gazety Soleckiej. 8 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gminne Centrum Kultury w Solcu-Zdroju Ewa Dałkowska czytała wspomnienia Kazimiery Iłłakowiczówny o Marszałku Józefie Piłsudskim dzieci, które przed wojną opublikowała w tomie "Rymy dziecięce" (1923).. Tuż przed wybuchem II wojny światowej poetka Kazimiera Iłłakowiczówna opublikowała zbiór wspomnień "Ścieżka obok drogi" z czasów swojej pracy w Ministerstwie Spraw Wojskowych. Przez kilka lat była bowiem osobistą sekretarką Marszałka Józefa Piłsudskiego - odpisywała na listy do niego kierowane. Fragmenty jej barwnej i pisanej z humorem opowieści czytała w Gminnym Centrum Kultury aktorka Ewa Dałkowska- przebywająca kolejny raz na kuracji w Solcu-Zdroju. Imprezie towarzyszyła wystawa karykatur Marszałka Piłsudskiego autorstwa Zdzisława Czermańskiego, który w tych latach był jego karykaturzystą. Wspomnienia Kazimiery Iłłakowiczówny to zbiór anegdot ale i swoisty hołd oddany Marszałkowi. "Ścieżka obok drogi" doczekała się trzech wydań w okresie międzywojennym (w latach 1938-1939). Po woj- Już po raz drugi Gminne Centrum Kultury w SolcuZdroju zorganizowało półkolonie letnie dla dzieci rolników ubezpieczonych w KRUS. Współorganizatorem w tym roku była Krajowa Rada Izb Rolniczych. Podobnie jak w roku ubiegłym dzieci miały zapewnione dwa posiłki: śniadanie oraz dwudaniowy obiad z deserem. Plan zajęć na półkoloniach był bardzo napięty oraz ciekawy. nie ukazało się zaledwie jedno wydanie - reprint w 1989 roku. Kazimiera Iłłakowiczówna (1892-1983) w latach 1908–1909 studiowała w Oksfordzie a od 1910 do 1914 na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1915–1917 służyła jako sanitariuszka w armii rosyjskiej. Od 1918 pracowała w MSZ, w latach 1926–1935 była sekretarką Józefa Piłsudskiego, a po jego śmierci znów w MSZ. W latach 1936–1938 odbyła tournée po Europie z wykładem o marszałku Piłsudskim. W 1939 ewakuowała się do Rumunii, gdzie spędziła wojnę. W 1947 wróciła do Polski i zamieszkała w Poznaniu. Zajmowała się wówczas przekładami literatury europejskiej (Goethe, Tołstoj) i nauczaniem języka angielskiego. Po wypadkach poznańskich w czerwcu 1956 r., kiedy w krwawych starciach ginęli demonstrujący robotnicy, napisała wiersz "Rozstrzelano moje serce w Poznaniu". W ostatnich latach życia, po nieudanej operacji jaskry, była ociemniała. Opublikowała wiele tomów poetyckich, m.in.: "Śmierć Feniksa", "Poezje" (1922), "Połów" (1926), "Popiół i perły" (1930), "Słowik litewski" (1936). Pisała także poezję dla PÓŁKOLONIE W GCK Dzieci miały zorganizowane wyjazdy na basen do Buska-Zdroju, do Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie, do Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni, do Wiślicy, wycieczkę do Muzeum Drogownictwa w Szczucinie. Najwięcej radości sprawił im wyjazd ,,Kolorową Ciuchcią” do gospodarstwa agroturystycznego ,,Złoty Bażant” we Włosnowicach połączony ze zwiedzaniem mini zoo, zabawami i rozgrywkami sportowymi, dyskoteką, ogniskiem. Oprócz wycieczek dzieci wzięły udział w spotkaniu z policją, w którym zostały poruszone tematy bezpieczeństwa na drogach, obejrzały film edukacyjny o bezpieczeństwie. W ostatni dzień półkolonii uczestniczyły w akcji plastycznej „ Jestem drzewem” zorganizowanej w ramach Ogólnopolskiego Pleneru Malarskiego „ Świętokrzyskie Krajobrazy - Solec-Zdrój 2012”. Dużym powodzeniem cieszyły się też zajęcia na placu zabaw obok budynku GCK a także gry i zabawy sportowe na boisku. O tym, że bardzo odpowiadała im taka forma wypoczynku i zapewnienia przyjemnego spędzenia wolnego czasu świadczą pytania zadawane na zakończenie: czy na pewno w przyszłym roku też zorganizujemy półkolonie. „PONIDZIAŃSKIE SMAKI” 29 lipca w niedzielę nad Zalewem w Solcu-Zdroju smakoszy czekała nie lada gratka. Oto w ramach Festiwalu smaków również w Solcu-Zdroju zorganizowana została kulinarna impreza pn. „Ponidziańskie smaki.” Koła Go- Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój 9 - zwrot kosztów dojazdu, wyżywienie, materiały szkoleniowe oraz zaświadczenia o nabyciu nowych kwalifikacji. Szczegółowych informacji udziela Biuro Projektu CREATOR, ul. Wesoła 37b/1, Kielce, Tel/fax 41 343 14 92 lub Gminne Centrum Kultury w Solcu-Zdroju, ul. Partyzantów Nr.8”A” tel/fax 41 377 60 49. SOLECKIE LATO NAD ZALEWEM 2012 spodyń Wiejskich z Wełecza, Owczar, Kikowa, Folwarku, gospodarstwa agroturystyczne Grażyny Korepty oraz Alicji Grzegorczyk, a także Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Soleckiej częstowały regionalnymi potrawami. Były więc wszelkiego rodzaju wypieki, mięsiwa, przetwory, owoce, nabiał, a nawet nalewki. Jak na festiwal przystało był też konkurs na regionalną potrawę. Pierwsze miejsce zajęło gospodarstwo agroturystyczne Grażyny Korepty za tort z kremem fasolowym, II miejsce zajęło KGW Folwark za pączki, a III miejsce – Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Soleckiej za chleb magierowski ze śliwką. Gospodarstwo Gaikówka otrzymało wyróżnienie za marmoladę z cebuli. Wszystkim zostały wręczone pamiątkowe dyplomy a laureaci miejsc premiowych otrzymali nagrody rzeczowe. Że jednak nie samym chlebem człowiek żyje, przez cały czas imprezy swoje umiejętności prezentował zespół muzyczny działający przy GCK. Imprezie towarzyszyła wystawa prac malarskich pn „ Jestem drzewem” wykonanych w ramach Ogólnopolskiego Pleneru Malarskiego „ Świętokrzyskie Krajobrazy - Solec-Zdrój 2012” . Pan Mirosław Benedyktynowicz - Prezes Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Plastycznej w Kielcach wszystkim uczestnikom tej akcji wręczył dyplomy oraz drobne upominki. Niestety pogoda pokrzyżowała trochę plany organizatorów, bo o godz. 17ºº przeszła nad Solcem solidna burza, która spowodowała wcześniejsze zakończenie imprezy. BEZPŁATNE SZKOLENIA DLA ROLNIKÓW I DOMOWNIKÓW - ORGANIZATOR AGROBIZNESU(160 godzin) – wrzesień, październik, listopad - SPRZEDAWCA Z OBSŁUGĄ KASY FISKALNEJ I KOMPUTERA (180 godzin)- październik, listopad, grudzień. - MAŁA GASTRONOMIA- (180 godzin)- grudzień, styczeń, luty - CUKIERNIK/PIEKARZ – (350 godzin)- wrzesień, październik, listopad, grudzień – kurs kończy się egzaminem czeladniczym. Organizator gwarantuje: 15 lipca 2012 roku odbył się XI Festyn Rodzinny ,, Soleckie Lato nad Zalewem”. Mottem tegorocznej edycji festynu było hasło ,, W zdrowym ciele zdrowy duch”. Organizatorami festynu byli: Gminne Centrum Kultury, Urząd Gminy w Solcu-Zdroju oraz Stowarzyszenie „Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Soleckiej”. Przy sprzyjającej aurze nad zalewem licznie zgromadzili się mieszkańcy gminy, sąsiednich miejscowości jak również turyści z całej Polski. Wśród wielu atrakcji przygotowanych przez organizatorów wszyscy uczestnicy, w każdym przedziale wiekowym mogli znaleźć coś dla siebie. Dla zwolenników czynnego wypoczynku - coroczny turniej piłki siatkowej plażowej, wyścigi rowerków wodnych, przeciąganie liny. Dla tych, którzy wolą bardziej bierny wypoczynek „Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Soleckiej” zorganizowało konkurs wiedzy o Solcu-Zdroju. W tych rozgrywkach uczestniczyli przede wszystkim dorośli przy gromkim dopingu całej publiczności. Natomiast dzieci i młodzież mogli wziąć udział w następujących grach i konkursach: · kręcenie hula-hop, · dmuchanie balonów, · zjadanie cytryny, · napełnianie wiaderek wodą, itd. Oprócz rozgrywek sportowych i konkursów wystąpiły dwa zespoły działające przy Gminnym Centrum Kultury ,, Milion decybeli” oraz ,, 4 + 1”. Na scenie zaprezentowały się również laureaci warsztatów muzycznych ,, Z kulturą na prowincję”. Podczas festynu oprócz rozrywki była poruszona również profilaktyka antyuzależnieniowa przeprowadzona przez Dzielnicowego: asp. Piotra Bonara oraz Prezes Fundacji ,,Apetyt na Kulturę”. Niewątpliwie największymi atrakcjami tegorocznego festynu były koncerty: Leny Zuchniak, Danuty Błażejczyk, Karoliny Błażejczyk i Ludmiły Błażejczyk. 10 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój „EDUKACYJNO – INTEGRACYJNE WARSZTATY ARTYSTYCZNE W SOLCU-ZDROJU” Z dniem 01.06.2012 Gminne Centrum Kultury w Solcu-Zdroju rozpoczęło realizację projektu finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Działania 9.5 Oddolne inicjatywy edukacyjne na obszarach wiejskich. GCK otrzymało dofinansowanie ze Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego Program Operacyjny Kapitał Ludzki. Celem projektu jest pobudzenie aktywności lokalnej w obszarze edukacji teatralno – muzycznej, rozwój umiejętności i świadomości kulturalnej, zaspokojenie specyficznych potrzeb edukacyjnych i zwiększenie aktywności lokalnej w obszarze teatralno – muzycznym. Zadanie to jest realizowane od 01.06.2012 w Gminny Centrum Kultury w Solcu – Zdroju jako projekt „Edukacyjno – integracyjne warsztaty artystyczne w Solcu-Zdroju”. Nabór do grup wokalno – teatralnych odbył się na podstawie eliminacji, w dniu 27.06.2012 roku o godz. 14.00 w Gminnym Centrum Kultury w Solcu -Zdroju. Grupa 31 osób wyłoniona w trakcie rekrutacji została zaproszona do udziału w warsztatach. Kolejny etap warsztatowy to spotkania 28, 29 czerwca 2012 r., 14,15,16 lipca 2012 r. oraz 27, 28 i 29 sierpnia 2012 r. i 25, 26, 27 września 2012 r. zakończone spektaklem podsumowującym projekt, który zaplanowany jest na 27 września 2012 roku w Sali Koncertowej Sanatorium „Świt” W Solcu – Zdroju , na który już dzisiaj wszystkich Non omnis moriar serdecznie zapraszamy. WSTĘP WOLNY!! Celem ww. warsztatów jest przygotowanie widowiska muzycznego z zastosowaniem kostiumów i dekoracji własnej produkcji oraz edukację kulturalną poprzez integrację i wymianę doświadczeń między młodzieżą i starszymi. Tematyka widowiska związana będzie z miejscem zamieszkania – wspólnie napisany scenariusz uczestników projektu ma być pewnego rodzaju sagą dotyczącą miejsca zamieszkania. Wykorzystanie materiałów muz. dotyczących folkloru Ziemi Kieleckiej, a także współczesnych piosenek polskich, strojów ludowych charakterystycznych dla tego regionu i związanych z tym terenem podań i legend. Spektakl umożliwi profesjonalne zaprezentowanie się uczestników projektu i ich umiejętności teatralno-muzyczne, a także nabyte umiejętności plastyczne (realizacja scenografii i kostiumów teatralnych) szerszej grupie odbiorców, co niesie ze sobą promocję projektu, grupy i miejscowości. Widowisko będzie miało również na celu propagowanie muzyki oraz rozwój świadomości kulturalnej mieszkańców. Widowisko ukaże postacie młodych i starszych ludzi żyjących współcześnie. Ich wzajemne relacje i emocje w przekazywaniu sobie wszystkich ważnych dla każdego z grup przesłań i wartości życiowych. Przesłanie widowiska: „Sprawy istotne dla Świata mogą mieć swoje źródła, nawet w maleńkich miasteczkach, trzeba tylko chcieć nauczyć się o nich, mówić z poszanowaniem tradycji, ale także w szacunku do wolności i indywidualności każdego człowieka”. Celem widowiska będzie także edukacja dotycząca źródeł siarkowych, regionu, jego historii, tradycji i folkloru. Odeszli od nas: w czerwcu 2012 r.: w lipcu 2012 r.: Magdalena Domoradzka lat 28 – mieszkanka DPS w Zborowie Stanisław Żbikowski lat 68 – mieszkaniec wsi Wełnin Bogusław Pokładek lat 82 – mieszkaniec wsi Solec-Zdrój Jerzy Wójcik lat 58 – mieszkaniec wsi Świniary Julian Broda lat 71 – mieszkaniec wsi Żuków Teofila Gądek lat 84 – mieszkanka wsi Ludwinów Jan Rakoczy lat 76 – mieszkaniec wsi Włosnowice Władysława Chłopecka lat 72 – mieszkanka wsi Zagórzany Tadeusz Czekajski lat 70 – mieszkaniec DPS w Świniarach Marian Szast lat 80 – mieszkaniec DPS w Świniarach Tomasz Garbus lat 45 – mieszkaniec wsi Zborów Stanisława Stawiarz lat 82 – mieszkanka wsi Zborów Marian Babicki lat 71 – mieszkaniec wsi Wełnin Stefania Maliga lat 73 – mieszkanka wsi Piestrzec Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój 11 Koło gospodyń wiejskich w kikowie Stowarzyszenie „KOŁA GOSPODYŃ WIEJSKICH WSI KIKÓW” bierze czynny udział w imprezach gminnych, powiatowych i wojewódzkich. 6.06.2012. Panie brały udział w konkursie „ Nasze kulinarne dziedzictwo” w Tokarni wystawiając dwa produkty „Blaszoki z Kikowa” i „Konfitury z jarzębiny na miodzie”. Będąca na imprezie eurodeputowana prof. Joanna Senyszyn uznała, że to właśnie „Konfitura z jarzębiny na miodzie” jest najlepszym produktem województwa świętokrzyskiego. Eurodeputowana nagrodziła ten produkt 5-dniowym wyjazdem do Brukseli. 29 lipca 2012 roku w Solcu-Zdroju została zorganizowana kulinarna impreza „Ponidziańskie smaki”. Koło Gospodyń Wiejskich z Kikowa również brało udział w tym wydarzeniu, częstując regionalnymi potrawami. Panie ze Stowarzyszenia korzystając z dotacji wydały Przewodnik kulinarny „Skarbnica kikowskich przysmaków”. Książka cieszy się dość dużym powodzeniem, co bardzo cie- TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ ZIEMI SOLECKIEJ Konkurs wiedzy o Solcu-Zdroju. W ramach imprezy „ Soleckie Lato nad Zalewem” Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kieleckiej zorganizowało konkurs wiedzy o gminie Solec-Zdrój. Mogli w nim wziąć udział zarówno kuracjusze jak i mieszkańcy. Znalazło się dziesięciu odważnych. Pytania nie były trudne. Nie chodziło bowiem o zawstydzenie uczestników, ale o dobrą zabawę połączoną z promowaniem walorów Solca. Dla wszystkich przygotowane zostały drobne upominki-nagrody. A że ostatnie kon- kursowe pytanie – „czy podoba Wam się Solec-Zdrój?” skierowane było do wszystkich zebranych nad Zalewem, każdy kto odpowiedział twierdząco częstowany był cukierkami. (bs) Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Soleckiej propagatorem tradycyjnej, regionalnej kuchni. W ramach zorganizowanego w dniu 29 lipca br. w Solcu-Zdroju festiwalu smaków Towarzystwo przygotowało stoisko z tradycyjnymi wiejskimi potrawami. Czego tam nie było! Skosztować można było swojskich wypieków, chleba i ciast wszelakich, pierogów, pasztetu, chleba ze smalcem i ogórkiem, owoców, sera i masła swojskiego, pieczystego, przetworów, a nawet nalewek. Najważniejszym specjałem, wystawionym do konkursu na produkt regionalny, był szy Panie i już myślą o następnym wydaniu. 15 sierpnia Gmina Solec-Zdrój świętowała Dożynki Gminne, które tym razem odbyły się w Świniarach. W konkursie na najładniejszy wieniec dożynkowy Kików zajął I miejsce. Wieniec z Kikowa reprezentował Gminę Solec-Zdrój na dożynkach powiatowych w Stopnicy, gdzie został wysoko oceniony. 9 września 2012 roku wieniec będzie reprezentował Powiat Buski na dożynkach wojewódzkich w Pińczowie. chleb magierowski ze śliwką. Chleb żytni, na zakwasie, z dodatkiem ziaren słonecznika i dyni. Od innych chlebów tego typu wyróżnia go dodatek tradycyjnie wędzonej śliwki damachy. Komisja degustująca produkty regionalne wystawione w ramach tej imprezy doceniła walory chleba, bo produkt rekomendowany przez Towarzystwo zdobył III miejsce. (bs) 12 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Uzdrowisko Solec-Zdrój ma nowego właściciela. W czwartek, 8 grudnia 2011 roku w jednym z warszawskich biur notarialnych podpisana została umowa sprzedaży liczącego ponad sto lat uzdrowiska. Nowym właścicielem soleckiego zdroju zostali małżeństwo Marta i Czesław Sztuk mieszkańcy Gminy Stopnica, a zarazem właściciele Zakładu Robót Inżynieryjno-Transportowych „WOD-GAZ” w Suchowoli, którzy posiadają też większość akcji Gospodarstwa Rybnego „Wójcza” sp. z o.o. Za ile uzdrowisko w Solcu-Zdroju zostało sprzedane pozostanie tajemnicą zdroju, a od ponad 1.5 roku zabiegał i prowadził rozmowy na temat zakupu uzdrowiska z byłym już dziś prezesem Zarządu Uzdrowiska w SolcuZdroju Włodzimierzem Daniewskim i pełnomocnikiem ds. sprzedaży Martą Daniewską. Trwające ponad rok rozmowy przyniosły pozytywny skutek. W czwartek, 8 grudnia ich finalizacja potwierdzona została sporządzeniem odpowiedniego aktu notarialnego, który w obecności notariusza, w imieniu współwłaścicieli uzdrowiska rodziny Daniewskich i Murzynowskich podpisał prezes Włodzimierz Daniewski, a w imieniu kupującego Marta i Czesław Sztuk, UZDROWISKO Sami o sobie Z NOWYM WŁAŚCICIELEM Na zdjęciu od lewej Marta Sztuk, nowa wiceprezes Uzdrowiska Solec-Zdrój, Marta Daniewska, pełnomocnik rodziny Daniewskich, Andrzej Daniewski, Włodzimierz Daniewski, były już prezes Zarządu Uzdrowiska Solec-Zdrój, nowy Prezes Uzdrowiska Czesław Sztuk i dwie jego córki Agnieszka i Paulina. Na zdjęciu byli i obecni właściciele Uzdrowiska Solec-Zdrój. handlową. Nowy właściciel soleckiego uzdrowiska nie ukrywa, że od dobrych paru lat myślał o kupnie tego którzy z stali się znanego Pełne chwilą złożenia podpisów nowym właścicielem tego kurortu. przekazanie Uzdrowiska nastąpiło 9 grudnia w Sali Koncertowej. Świadkami tego historycznego wydarzenia byli włodarze Gminy Solec-Zdrój oraz cała załoga uzdrowiska. -Bardzo się cieszę, że to mnie było dane zostać nowym właścicielem tego znanego w kraju i daleko poza jego granicami uzdrowiska. Zadowolenia ze sprzedaży nie kryli także ostatni właściciele soleckiego uzdrowiska tj. rodziny Daniewskich i Murzynowskich, którzy bardzo chcieli, aby ten kurort pozostał w rękach polskich – podkreśla Czasław Sztuk. -Mówię o tym, gdyż kupnem uzdrowiska zainteresowany był kapitał zagraniczny. I wcale się temu nie dziwię, gdyż poza tradycją i wypracowaną marką Uzdrowisko SolecZdrój posiada najlepsze w świecie wody siarczkowe. Dziś trudno jest mi mówić o planach związanych z uzdrowiskiem. Na pewno w niedługim czasie rozpocznę modernizację uzdrowiska. Uporządkowany zostanie także, liczący blisko 10 hektarów park zdrojowy, któremu przywrócona zostanie dawna świetność. Znajdujące się na terenie uzdrowiska obiekty uzdrowiskowe poddane zostaną gruntownemu remontowi. Chcę, aby w niedługim czasie moje uzdrowisko nabrało dawnego blasku, aby wyglądało tak, jak za najlepszych lat swojej świetności. Ale nie tylko o gruntownych remontach obiektów i o uporządkowaniu otoczenia myślę. Myślę także, o ile otrzymam dofinasowanie w Unii Europejskiej, o budowie nowych pawilonów sanatoryjnych, spełniających najwyższe standardy światowe. W planie przestrzennego zagospodarowania pod budowę przeznaczone jest około pięć hektarów terenu należącego do uzdrowiska. Aby być konkurencyjnym i skutecznie walczyć o kuracjusza należy ciągle podnosić poziom usług, powiększać swoją ofertę i zapewnić leczenie na najwyższym poziomie. Historię Uzdrowiska Solec-Zdrój otwiera 1837 rok, kiedy to miejscowość ta została wpisana do rejestru uzdrowisk polskich. W tym czasie Solec zasłynął, jako miejscowość uzdrowiskowa, gdzie prowadzony był zakład sanatoryjny, opierający się na kąpielach w wodach siarczkowych, mule i borowinie. W początku XX wieku uzdrowisko wykupili bracia Romuald i Włodzimierz Daniewscy, Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój którzy stale modernizowali kurort. W roku 1951 uzdrowisko zostaje poddane przymusowemu zarządowi państwowemu, a w dalszej konsekwencji zostaje włączone do uzdrowiska państwowego Busko-Zdrój. Od 1 stycznia 2000 roku Uzdrowisko Solec-Zdrój staje się spółką z o.o.. Funkcjonuje, jako samodzielna firma, której właścicielami są dawni właściciele uzdrowiska tj. rodzina Daniewskich i Murzynowskich. Następnie z dniem 8 grudnia 2011 roku nowymi właścicielami Uzdrowiska Solec-Zdrój są Marta i Czesław Sztuk. Pierwsze prace wykonane na terenie uzdrowiska to częściowe uporządkowanie parku zdrojowego. Wycięto stare i spróchniałe, a przede wszystkim zagrażające bezpieczeństwu przebywających kuracjuszy, drzewa. Wycięto wiele dzikich krzewów, co odsłoniło piękne walory parku. Posadzono wzdłuż muru ogradzającego park tuje i obsiano teren nową trawą. Aby park stał się perełką do zwiedzania należy jeszcze poświęcić masę pracy i 13 . 8 grudnia 2011 roku. Moment podpisania aktu notarialnego w Warszawie o sprzedaży i kupnie Uzdrowiska Solec-Zdrój, którego właścicielami stali się Marta i Czesław Sztuk, mieszkańcy Gminy Stopnica. pieniędzy. Następną pracą było przywrócenie dawnej świetności pensjonatu Irena. Pokoje są w najwyższym standardzie ( łazienki, meble, RTV, internet przewodowy i bezprzewodowy Napisali do nas Informacja z przekazania sztandaru koła ZSL w Zborowie W dniu 17.06.2012 r. na wniosek członków koła PSL w Zborowie został przekazany sztandar koła ZSL z roku 1968 dla Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach. W uroczystości przekazania udział wzięli: - Zarząd Gminy PSL na czele z Prezesem Zarządu Gminnego kol. Andrzejem Pałysem, - poczet sztandarowy w składzie: Ryszard Pietrzyk, Bogdan Pietrzyk, Sławomir Sadowski, - V-ce Prezes Zarządu Powiatowego kol. Stanisław Klimczak -V-ce Starosta Buski, Uchwałę koła PSL w Zborowie o przekazaniu sztandaru oraz historię fundacji sztandaru przedstawiła kol. Maria Skrzypiec. Przekazania sztandaru na ręce kierownika muzeum dokonał wieloletni Prezes koła, Prezes honorowy Zarządu Gminnego PSL w Solcu-Zdroju kol. Jan Galus. W uroczystościach udział wziął wójt gminy SolecZdrój kol. Adam Pałys. Po oficjalnych uroczystościach związanych z jubileuszem 40-lecia powstania muzeum oraz powołania Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa czas spędzono przy herbacie, ciastach i grillu. Wystąpił zespół kameralno-estradowy z Krakowa. Jan Galus „wifi”) dwa apartamenty z aneksami kuchennymi. Zmodernizowano kotłownie z wymianą rur i grzejników, zamontowano nowoczesny piec gazowy. c.d.n. B.Z. Zupa ze świeżych grzybów Jako że sezon grzybobrań w pełni, na czasie wydaje się być przepis na zupę ze świeżych grzybów. Grzyby od zawsze królowały na polskim stole, czy to jako podstawa wielu dań, czy też jako istotny dodatek. I to nie tylko z racji ich walorów smakowych, ale też w związku z całym rytuałem ich zbierania, które bezspornie najpiękniej opisał Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”: A zatem ruszajmy na grzyby żeby potem przyrządzić pyszną zupę grzybową wg poniższego przepisu. Składniki: 1/2 kg świeżych grzybków (najlepiej prawdziwków, ale nie ma co wybrzydzać, z innych też zupa będzie pyszna - byle nie z muchomorów!), czubata łyżka masła. cebula, wywar z jarzyn na lekkim rosole, 1/8 litra śmietany, solidna garść natki pietruszki Grzyby czyścimy i płuczemy w zimnej wodzie. Kapelusze kroimy na cieniutkie plasterki a korzonki drobno siekamy. Rozpuszczamy w garnku łyżkę masła, dodajemy grzyby i posiekaną cebulę. Smażymy na niewielkim ogniu aż do lekkiego zrumienienia. Tak przygotowane grzybki zalewamy wywarem z jarzyn na rosole – ok. 1,5 l i zagotowujemy. Dodajemy śmietanę i silnie podgrzewamy ( już nie gotujemy). Solimy do smaku, a do gotowej zupy dodajemy garść świeżej posiekanej natki pietruszki. Smacznego! (bs) 14 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój „ Ze wspomnień niebieskiego mundurka” – o historii Szkoły Podstawowej w Solcu-Zdroju słów kilka. Przedmioty pokrywają się powoli kurzem, brakuje nam czasu i energii, aby wreszcie zrobić porządek w pożółkłych szpargałach, uporządkować strych i w końcu wyrzucić na śmieci starą ramkę od zdjęcia, nadgryzioną przez myszy babciną kapę na łóżko, spróchniały kuferek, stosy gazet, sylwestrową sukienkę z lat siedemdziesiątych i buty kupione na kartki, całkiem nieużywane, bo od razu były za małe. I bardzo dobrze, pora docenić tych, którzy nie mają siły rozstać się z przedmiotami. W moim domu, zapewne jak w domach większości mieszkańców tego terenu, ocalało niewiele starych przedmiotów- przedwojenne portrety i święty obrazek, fragmenty haftowanej wyprawy sprzed 70 lat, maszyna Singera zakopana w trakcie frontu, parę dokumentów, gąsienica od radzieckiego czołgu wciąż przytrzymująca wrota od garażu, stary dzwonek od sań i porcelanowy aniołek o sporej mocy skoro wytrzymał wysiedlenie, pożar i zagrożenie ze strony gromadki dzieci. A co przetrwało w szkole? W trakcie przygotowywania do wystawy z okazji święta szkoły próbowaliśmy znaleźć dokumenty, przedmioty pochodzące sprzed lat. Nie wszystko przepadło bezpowrotnie-okazało się, że przetrwały /co prawda zdekompletowane/ dokumenty z 1916 roku, opinie lekarza o stanie pomieszczeń szkolnych i przepisy sanitarne z 1925 roku, zalecenia dla sprzątających pomieszczenia szkolne, arkusze ocen sprzed osiemdziesięciu lat, a nawet dzienniki lekcyjne z 1931 roku /stąd wiemy np. ,że 8 września 1931 roku w święto Matki Boskiej Siewnej „dzieci do szkoły nie przybyły”/. Znaleźliśmy w ocalałych szkolnych materiałach wiele nazwisk charakterystycznych dla Solca, wciąż chodzą do nas dzieci o takich nazwiskach i dlatego też baliśmy się przedrukowywać w specjalnym biuletynie niektóre z materiałów, bo mogłoby się okazać, ze czyjś pradziadek lub dziadek miał oceny niedostateczne, a w domu dziś krążą opowieści jak to wspaniale szło mu w szkole. Ale są i takie nazwiska , które z historii Solca zniknęły na zawsze zapewne, nazwiska dzieci pochodzenia żydowskiego: Dyzenhauz, syn kupca Jankiela, Tennenbaum, Tepel Zelman, syn Ryfki, kupcowej, Fiszel Czereśnia, syn młynarza, Basia Traub, Herszel Fiszel. I tak jeszcze jednego dnia opisywali na języku polskim kota, by wkrótce na ich dokumentach pojawił się napis – Wyjechał/ wyjechała, był rok 1940, więc miejsce, do którego wyjechali pewno nie było miłe dla dzieci. Czasem nauczyciele wpisywali im nawet w miejscu na wyznanie- rzymskokatolickie zamiast mojżeszowe, ale Niemcy chyba nie uwierzyli, bo wszystkie te nazwiska zniknęły w 1940 roku„Decyzją Starostwa Powiatowego usunięty ze szkoły”. Trudniej niż dokumenty było zgromadzić elementy dawnego wyposażenia szkolnego, wszyscy pamiętaliśmy, jak wyglądały stare ławki /”takie z oparciami i dziurą na kałamarz”/, ale rozstąp się ziemio- w całej gminie są tylko dwie, stoją pod sklepem i na dodatek ładnie je odnowiono. Dwie ławki pani J. Sztorc przywiozła ze szkoły w Smogorzowie, dwie Ksiądz G. Pałys znalazł w Kielcach, dzieci usiadły w nich i stwierdziły, że są o wiele wygodniejsze od tych współczesnych i są z prawdziwych desek a nie z byle jakiej sklejki. Dzwonek zrobiony ze starej gilzy mieliśmy własny, tylko z pianina, co to Józefa Kurzejówna w 1949 przywiozła aż z Ziem Odzyskanych /”Kierowniczka szkoły była we Wrocławiu, przywiozła z Wałbrzycha do Kielc. Z Kielc przez Busko i do Solca”- prawda, że łatwizna?/ ocalał jedynie rozsypujący się napis „Bell et Comp.Berlin”. Dużo ciekawych dokumentów przekazało nam Stowarzyszenie Społ. Kult. SOLEC-ZDRÓJ, wiele zdjęć przynieśli dawni uczniowie i nauczyciele. Ciekawe materiały przesłała do szkoły Pani Agnieszka Ostap, córka nieżyjącego już nauczyciela p. Edwarda Kuzy, w tym zdjęcia budynku szkoły z początku lat pięćdziesiątych oraz prace magisterską i doktorską Józefy Kurzejówny, Kuzowej. I rzecz najbardziej niezwykła, w trakcie rozmów pani Anna Feldo, bratanica nieżyjącej od 1972 roku pani Kuzowej, przekazała nam niezwykły depozyt- sztandar z terenu Solca , sztandar przedwojenny, wyniesiony z narażeniem życia przez pana Marcina Kurzeję, ojca pani Feldo i brata Józefy Kurzejówny, wraz z kilkoma innymi sztandarami z magazynu w Inspektoracie Oświaty w Busku Zdroju, gdzie zgromadzono je na rozkaz Niemców i przeznaczono do zniszczenia. Sztandar pochodzi z 1925 roku, jest sztandarem Narodowej Organizacji Kobiet w Solcu Zdroju, była to organizacja o celach oświatowych i charytatywnych. Sztandar, ten bardzo cenny dla historii Solca Zdroju depozyt, szkoła przekazała Stowarzyszeniu Społ. Kult. SOLEC- ZDRÓJ. Mieszkamy w kraju, w którym określenie „stary dom” czasem oznacza, że budynek ten ma 40 lat, to całkiem niewiele. Ale niedawno na wycieczce z dziećmi dowiedzieliśmy się, że wciąż czynny młyn w Piestrzcu liczy lat około 150, oby Pani Grosicka miała siłę prowadzić go jak najdłużej i niech pomaga jej w tym obrazek świętego wiszący nad wejściem „od zawsze”. I jeszcze o rocznicach tak różnorodnie świętowanych w tym roku w naszej gminie, ludzie chcą spoglądać w przeszłość, chcą pokazać zgromadzone pamiątki, podzielić się wspomnieniami, te święta stworzyły ku temu okazję. A ileż jeszcze niespodziewanych odkryć i znalezisk kryje się na naszych strychach, w piwnicach i schowkach. R.Sz. Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój KRONIKA WYDARZEŃ 15 Festiwal smaków IV ogólnopolski Festiwal Muzyki Akordeonowej Koncert zespołu Chmielnikers wywiady na soleckim Zalewie TVP Kielce w Solcu-Zdroju lipcowe gradobicie w Magierowie nagrody honorowe Gminy Solec-Zdrój 16 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój KRONIKA WYDARZEŃ rok szkolny zakończony Sobótkowe Spotkanie Integracyjne nad Zalewem Study Press w Solcu-Zdroju Wiesław Ochman na koncercie w Solcu-Zdroju konkurs Przyleciały bociany Soleckie Lato nad Zalewem Wydawca: Urząd Gminy Solec-Zdrój, ul. 1 Maja 10 28-131 Solec-Zdrój Redakcja: Dział Promocji Urzędu [email protected] www.solec-zdroj.pl nakład: 500 egzemplarzy