Nowe otwarcie, stare zaparcie

Transkrypt

Nowe otwarcie, stare zaparcie
Nowe otwarcie, stare zaparcie
Ostatnie, przedwyborcze podrygi platfusów do eleganckich zachowań nie należą, ale Titanic
tonie i Kopacz nie ma już czasu uczyć się dobrych manier. Zatrudnienie hejterskich trolli to
pierwszy spontaniczny krok do uzyskania przewagi nad internetową opozycją.
To w sieci rozmnożyły się, poza zasięgiem telewizyjnych lisów, pochamków, tadlów i popychadlów
pisowskie nasienia i gówniarskie kukizy. Jak podaje „Ministerstwo Prawdy” niebawem dopadną ich
hejterzy, pogromcy kaczyzmu i kukizmu. Drugi, ważny zdaniem premierki zabieg naprawczy, to
wymiana kilku ministrów. Koń by się uśmiał co to za chytry wyczyn. Jak powiadał Maciek Rybiński –
na naszym podwórku konie się śmieją, bo kury robią sobie jaja! W każdym razie zaufanie ma silnie
wzrosnąć, bo premierka wyznała, że jej osobiście zależy. Poziom zaufania podniesie się również po
przejęciu laski w Sejmie przez Bidawę – Końską. Jak wiadomo jej poprzednik Sikorski miał problem z
laską w kontekście amerykańskim i zaufanie mu wyparowało. Nie wnikamy w szczegóły, ale los
Sikorskiego może wywołać łzę wzruszenia w niejednym oku. Był Bilderberg, przyjaźń z Ławrowem,
londyńskie salony… a zostaje JOW w Chobielinie, czyli siermiężna murzyńskość.
Jan Pietrzak
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (26/2015")
fot. T. Gutry

Podobne dokumenty