Pewno już teraz część z was zastanawia się kim zostanie w
Transkrypt
Pewno już teraz część z was zastanawia się kim zostanie w
Praca 2000 lat temu. Pewno już teraz część z was zastanawia się kim zostanie w przyszłości. Snuje różne plany i marzenia. Dzisiaj stoi przed wami tak wiele propozycji różnych zawodów. Za czasów Pana Jezusa wybór był skromniejszy. Ludzie zazwyczaj zajmowali się rolnictwem, hodowlą, rybołówstwem lub rzemiosłem. Rolnicy uprawiali przede wszystkim warzywa, owoce, zboże, a także winną latorośl. W winnicach często pracowali najemnicy. Choć praca rolników była bardzo ciężka, nie otrzymywali oni dobrego wynagrodzenia za swoje plony, dlatego żyli dość skromnie. Podobnie hodowcy, którzy wypasali stada owiec i kóz, nie byli ludźmi zamożnymi. Hodowlą pasterską zazwyczaj zajmował się ojciec wraz ze swoimi synami. Pasterze dostarczali na rynek wełnę, sery, masło, skóry oraz mięso. W przeciwieństwie do rolników i pasterzy dobrze powodziło się rybakom, którzy za złowione w Morzu Śródziemnym i w jeziorze Genezaret ryby otrzymywali wysoką zapłatę. Cześć ryb sprzedawano od razu po połowie, a cześć suszono i wysyłano na eksport. Rybacy na połów wypływali w łodziach zwanych barkami. Rzemieślnicy swój fach wykonywali albo w domach, do których przylegał warsztat, albo w specjalnych pracowniach, znajdujących się w pobliżu miejskiego rynku. Byli to tkacze, kowale, garncarze, cieśle, piekarze i inni. Wykonywany fach często przechodził z ojca na syna, dlatego nieraz utożsamiano osobę z zajęciem, np. o Panu Jezusie mówiono Jezus syn cieśli. SŁOWNICZEK: Najemnik – człowiek pracujący za zapłatę, często wynajmowany tylko na jeden dzień. Barka – mała, zwinna łódź rybacka. Cieśla – stolarz wykonujący elementy drewniane przy budowie domu. Autor: Milena Małecka-Rogal; rys. Sylwia Hyży