news player 20

Transkrypt

news player 20
Wywiad tygodnia:
Janusz
Łabecki
DZIERŻĄŻNIA /
LEGENDARNI FF
NEWS PLAYER
oficjalny tygodnik akademickiej ligi
www.akademickaliga.pl
nr 20 sezon 2007/08
W numerze między innymi:
NAPISZ
RELACJĘ I
WYGRAJ BILET
DO
MULTIKINA
Wywiady z Jankiem
Klasyfikacja FAIR PLAY
Klasyfikacja strzelców
Okiem arbitra – rzecz o niesportowym zachowaniu
Cotygodniowy komentarz po kolejce – boso, ale w ostrogach
Bramkarze – ciąg dalszy
Nagrodzone relacje kolejki
Kilka słów o drużynie … dzisiaj WOOYEK LESTER
Zapraszamy do lektury
NAJLEPSZY BRAMKARZ
SUMMER LEAGUE ‘2008
KRÓL STRZELCÓW
wywiad
Wywiad tygodnia:
Janusz Łabecki
DZIERŻĄŻNIA / LEGENDARNI FF
Wiek – 26 lat
„myślę, że tej
porażki nie
zapomnimy na
wiele lat”
Staż w lidze – 3 sezon
Prywatnie: dwukrotny rozwodnik oraz ojciec trójki
uroczych chłopców:) Poza tym- meloman i piwożłop
Cześć Janek, w tym sezonie bardzo dobrze grasz i jesteś prawdziwą gwiazdą naszej ligi - jakie to
uczucie?
Witam. Tą gwiazdą to mnie rozbawiłeś ☺ Na takie miano w naszej drużynie zasługuje raczej Daro,
a w całej lidze jeszcze kilku zawodników. Ja jestem raczej dopiero obiecującym zawodnikiem ☺
Zdobywasz mnóstwo bramek, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej lidze - to zasługa Twoich
umiejętności, czy drużyn, w których grasz?
Zaraz zaraz, najpierw nazywasz mnie gwiazdą a potem poddajesz w wątpliwość moje
umiejętności i sugerujesz że dobijam piłki do pustej bramki?;)) Oczywiście jest to kwestia
umiejętności, ale w Legendarnych dostaję lepsze podania niż w Dzierżążni;)
Czy różnica poziomów pomiędzy ligami jest naprawdę znaczna? Jaka jest różnica pomiędzy grą w
pierwszej i drugiej lidze?
Według mnie jest znaczna różnica poziomów. W pierwszej lidze rywale nie zostawiają tyle
miejsca do gry, w większości drużyn gra po kliku bardzo dobrych zawodników, różnica jest
zauważalna również w tempie gry oraz poziomie technicznym i taktycznym. Czyli we
wszystkim:)Oczywiście są w drugiej lidze ekipy które na pewno poradziłyby sobie również w
pierwszej. Te, które awansują w tym sezonie, na pewno nie będą chłopcami do bicia.
Grasz w LEGENDARNYCH FF - ostatnia przegrana z ROZJAZDEM pozbawiła Was szans na tytuł, ale
nadal macie szansę na wicemistrza. Ciężko przyjmuje się porażkę w meczu o taką stawkę?
wywiad
Bardzo ciężko. Nasz naczelny krytyk Kirkland (pozdrawiam:) ) na pewno się ucieszy czytając te
słowa, ale myślę, że tej porażki nie zapomnimy na wiele lat. Na niespełna 4 minuty przed końcem
strzeliliśmy na 3:2 dla nas i mistrzostwo było na wyciągnięcie ręki. O ile w ostatnich meczach z
Rozjazdem zasłużenie przegrywaliśmy, tak w tym ostatnim byliśmy minimalnie lepsi, niestety
tylko do 37 minuty.Wicemistrzostwo nie będzie dla nas żadnym sukcesem, bo według mnie
naprawdę mamy skład na mistrza. Oczywiście gratuluję jednak Rozjazdowi pewnego tytułu, na
pewno zasłużyli.
Założyłeś własną drużynę: DZIERŻĄŻNIA - skąd ta nazwa i pomysł na drugą drużynę?
Dzierżążnię założyłem nie ja, lecz wszyscy jej zawodnicy. Ja tylko wskazałem ligę:) Niemal wszyscy
mieszkamy na Grochowie w promieniu dwustu metrów od siebie. Co tydzień gramy na sali w
Rembertowie i tam spośród wypróbowanych kumpli dobraliśmy resztę składu ( dwóch
zawodników). Dzierżążnia to dla nas nie tylko weekendowe mecze. Znamy się jeszcze z
podstawówki, słuchamy podobnej muzyki, razem imprezujemy, a po meczu nigdy nie
rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę, lecz w pobliskich knajpkach przy piwku do wieczora ,a
czasem i później, dyskutujemy o sytuacjach, paradach , taktyce itd. Nazwa zaś wzięła się ze skeczu
kabaretu Ani Mru Mru. Jest trudna do skandowania, więc o kibicach możemy tylko
pomarzyć:)Większość zawodników Dzierżążni nie umie jej wymówić, zaś dwóch - nawet napisać.
DZIERŻĄŻNIA gra bardzo ładnie i widowiskowo, wyniki natomiast w kratkę? Co jest przyczyną
takich wyników? Czego Wam jeszcze brakuje, aby zawsze grać skutecznie?
W 90 procentach przegranych meczów decydujące bramki tracimy w ostatnich 5 minutach. Sądzę,
że brakuje nam jeszcze doświadczenia . Być może decyduje również krótka ławka rezerwowychjest nas tylko ośmiu, więc czasami wspomaga nas Mirek Badura z Legendarnych FF, jednak tylko
marginalnie, by nie posądzono nas o posiłkowanie się pierwszoligowcami.
Kogo wyróżniłbyś w swojej drużynie? Co stanowi o obliczu DZIERŻĄŻNI?
Chciałbym wyróżnić naszego skarbnika Pawła Skażyńskiego,który marzy o sławie i będąc
najbardziej niedocenianym w drużynie strzelił 16 bramek. Większość z dwóch metrów do pustej:)
Na uwagę zasługuje również bramkarz Ziółek, który nigdy nie stał na bramce i broni bo nikt inny
nie chciał i mój brat Wojtek, który jeszcze 4 lata temu nie trafiłby nogą nawet w piłkę plażową.
Wyróżnia się również nasz Dixon Choto, czyli twardy obrońca Kuba Kukurba.
Gracie o utrzymanie w II lidze. Kto jest Waszym najgroźniejszym rywalem? Czy jest ktoś na kogo
nie chcielibyście trafić w barażach? Znasz III-ligowe drużyny?
wywiad
Najlepsi w naszej grupie są Piłkarzyki, którzy regularnie nas ogrywają. Reszta rywali jest w naszym
zasięgu. Z trzeciej ligi widziałem najczęściej Mehisto (na boisku i w barze :)) ,ale wolałbym na nich
nie trafić, bo życzę im awansu:) Ciągle liczymy jednak na uniknięcie baraży.
Jaka przyszłość czeka DZIERŻĄŻNIĘ? Zbudujecie ekipę na pierwszą ligę?
Nie chcemy się wzmacniać choćby najlepszymi grajkami, ponieważ chcemy wywalczyć jak
najwięcej naszym starym składem. Myślę, że za dwa, trzy lata możemy powalczyć o awans. Jeśli
zdecydujemy się na kogoś nowego, to musi być to ktoś pasujący charakterologicznie. Wyniki są
dla nas ważne, ale atmosfera ważniejsza.
Jak mógłbyś zachęcić studentów do gry w Akademickiej Lidze? Co sprawia, że warto u nas grać?
Nie powiem nic oryginalnego - ALHPN przyciąga świetną atmosferą, wielki plus to również bardzo
dobra strona internetowa i Newsplayer:) Wszystko to mobilizuje do lepszej gry.
Dziękujemy za rozmowę
CZY WZNOWIĆ OD
PRZYSZŁEGO SEZONU
LIGĘ TYPERÓW?
NAJLEPSZY BRAMKARZ
SUMMER LEAGUE ‘2008
KRÓL STRZELCÓW
ogłoszenia
SUMMER LEAGUE ‘2008
Akademicka Liga Halowej
Piłki Nożnej
SEZON 2008/09
Trwają zapisy do 15 kwietnia
Termin rozgrywek: maj/czerwiec i wrzesień/październik
Gramy jak na hali (2 x 20 min. 4 w polu + bramkarz)
Boisko w centrum Warszawy
Cena 1390 zł
Zaliczka 600 zł
NAPISZ
RELACJĘ I
WYGRAJ BILET
DO
MULTIKINA
W przyszłym sezonie również będzie obowiązywać system opłat
ratalnych
Wszystkie drużyny, które chcą zarezerwować sobie miejsce na
przyszły sezon prosimy o wpłacenie zaliczki w wysokości 700 zł
do 15 maja (ewentualnie 350 zł do 15 maja i 350 zł do 15
czerwca)
Prognozowane opłaty (jeżeli nie będzie drastycznego wzrostu
opłaty za salę!!!):
Wariant A – 2200 + 22% VAT (dotyczy drużyn, które
wpłacą zaliczkę jak wyżej)
Wariant B – 2490 + 22% VAT
Wariant C – 2990 + 22 % VAT
Wariant A – zaliczka do 15 maja i pozostała kwota do 15
października
Wariant B – zaliczka do 15 maja i pozostała kwota w
równych ratach do 15 grudnia
Wariant C – zaliczka do 15 maja i pozostała kwota w
równych ratach do 15 lutego
Ostateczna wysokość opłat będzie znana pod koniec
kwietnia
boso, ale w ostrogach
Bardzo ważna kolejka dla końcowego układu tabel w poszczególnych ligach. Powolutku
zbliżamy się do ostatecznych rozstrzygnięć, które jednych unoszą do góry w radosnych
podskokach, a innych pogrążają w smutku i rozpaczy z ukratkiem obcieranymi łzami. W
pierwszej lidze horror. Mocno przereklamowany ROZJAZD
z pomeczowych komentarzy cudem uniknął porażki z świetnie grającymi LEGENDARNYMI
FF. W meczu wyczuwało się ogromne emocje, które miały
hmm, po tym meczu nie wróżę
chyba większe znaczenie niż sam wynik. Wściekli i
Przyszłości bezpośredniego
zrozpaczeni LEGENDARNII FF kontra dający upust ciemnej
awansu, chyba że my i
stronie zawodnicy ROZJAZDU. Cały mecz trzymał w napieciu
Dyżurnaliści umoczymy po
ale końcówka to już walka nie tylko na boisku, ale również
drodze więcej niż powinniśmy.
mocne słowa fruwające pomiędzy ławkami rezerwowych…
Ale niech maszerują dalej :)
W drugim spotkaniu, które też miało ogromne znaczenie,
tyle że dla dołu tabeli – przyparty do muru RACJONALNY
siwy
TRAKTOR pokonał SQUAD i póki co skutecznie broni się
Przyszłość 100 - Wooyek Lester
przed spadkiem. Nie wiedząc czemu KRÓLEWSCY
1 : 4 (0 : 1)
postanowili nic lub prawie nic nie strzelić i przegrali w
meczu o sześć punktów z LOS FIESTEROS. Swoją drogą
imponująca skuteczność ekipy Hiszpana – sześć strzałów i pięć bramek ☺ Broniąca się przed
spadkiem VÓDKA SQUAD nie dała rady IP, które z genialnym
Pawłem Tarnowskim urządziło sobie strzelecki popis – piękne
z pomeczowych komentarzy
bramki. Co było do przewidzenia CERTUS przegrał z DYNAMEM w
widziałem mecz z góry i
meczu, który musiał się po prostu odbyć. Mecz SAMBA – TZM’98
właściwie to gdyby LFF dowieźli
został przełożony na prośbę SAMBY. W bezpośrednim zapleczu
3:2 to Rozjazd nie mógłby mieć
pierwszej ligi rozgrywały się bardzo ciekawe spotkania. W hicie
pretensji, bo lepszy nie był.
kolejki WOOYEK LESTER w pełni zasłużenie pokonał PRZYSZŁOŚĆ
Wtedy bohaterami zostaliby
100, a GLADIATORZY rozgromili ALMUKANTARAT w meczu, w
Legendarni a zwłaszcza obrona
którym zwycięstwo nawet przez moment nie było zagrożone. O
niespodziance można mówić w przypadku TWOJEJ STAREJ, która po LFF z bramkarzem. O dziwo
Kepten prezentował się lepiej od
chwili słabszej formy odniosła zwycięstwo nad faworyzowanymi
Mackersa, tyle że tak się nie
DYŻURANLISTAMI. W walce o baraże zamierzają się również liczyć
stało. Kto wie, może gdyby te
ALBATROSY, które w hokejowym stosunku pokonały E-PRO oraz
3minuty ułożyłyby się inaczej to
MAŁE PTAKI, które nie dały szans FC CATALUNYA. W końcu czarną
Legendarni zdobyliby
serię pokonał TG SOKÓŁ i może jeszcze powalczyć o miejsce
mistrzostwo. Legendarnym remis
premiowane grą w barażach. Aby ubiegać się o awans trzeba więc
nic nie dawał, zaatakowali jak
będzie powalczyć do ostatniej kolejki. Drużyny, które bronia się
zwykle bezsensu i stad ten wynik.
przed spadkiem nagle zaczęły bardzo poważnie bronić się przed
barażami. Czyżby pooglądały mecze trzeciej ligi? Tabela wprawia w
obserwator
osłupienie. Trzy drużyny po 23 punkty, cztery po 20 punktów i
jedna z 18 punktowym dorobkiem. W trzech meczach, które
ROZJAZD – LEGENDARNI FF
pozostały każdej druzynie można zdobyć 9 punktów. Kto wytrzyma
5 : 3 (1 : 1)
presję i zajmie dwie pierwsze pozycje gwarantujące pozostanie w
drugiej lidze. W meczu dotychczasowych liderów PIŁKARZYKI dały
sobie wyrwać zwycięstwo w 50 sekund i tylko zremisowały ze
boso, ale w ostrogach
szczęśliwą z takiego obrotu sprawy GENCAJNĄ. Sytuację po cichu wykorszystał ZNANY
SKŁAD, który wskoczył na fotel lidera pokonując CWAŁUJĄCE WIEPRZE. Niespodziewaną
porażkę w meczu z NANKATSU zanotowała DZIERŻĄŻNIA, a FC OLD BOYS urwały punkt
BEIZONOTOWI. Przegrywali już 2:7, potem wygrywali 9:8, by na 13 sekund przed końcem dać
sobie wbić bramkę. Po meczu doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy zawodnikami obu
drużyn. Najstarsze ekipy, a głowy wciąż niczym wulkan. Sensacja w III lidze A. Pewne awansu
SAME KONKRETY przegrały z walczącą o baraże drużyną FC BEZ ATU. Tego nikt się nie
spodziewał. Sędzia podobno nie uznał prawidowo zdobytej bramki, ale nie widział, aby piłka
przekroczyła linię bramkową. Oj dostało mu się po meczu od rozgoryczonych zawodników
SAMYCH KONKRETÓW – dostało konkretnie. A FC BEZ ATU? Szczęśliwe, że pokonało
dotychczas niepokonaną drużynę, tym bardziej, że te trzy punkty
z pomeczowych komentarzy
mogą zapewnić udział w barażach. W wygranym meczu GPR
przegrało z ekipą SCREEN 7 TEAM tracąc bramki w ostatnich
brawo chłopaki, Konkrety
chwilach spotkania. Zwycięstwo zapewniłoby baraże, a tak
wreszcie pokonane :)
trzeba będzie jeszcze powalczyć. CAVALIERIA rozgromiła
ARCHEO SOCIETAS. FC STOKROTKI przegrały z powracającym do
Tommy (Cavaleria)
formy (koniec kontuzji bramkarza) GAUCHOS LOCOS, przez co w
przyszłym roku będą grać ponownie w III lidze. Szanse są już
Same-Konkrety – FcBezAtu
4 : 5 (2 : 1)
tylko iluzoryczne. Drugoligowe aspiracje potwierdziło MEHISTO,
ale zwycięstwo FC BEZ ATU dodało łyżkę dziegciu do beczki
wypitego wieczorem miodu. Grupa B trzeciej ligi rozergała w weekend dwie kolejki (ostatnią
kolejkę awansem). W sobotę w meczu kolejki SYNOWIE GMOCHA uratowali remis w meczu z
MEDIA EXPRESS. Specajalne podziękowania należą się przeciwnikom, którzy na 20 sekund
przed końcem oddali bezsensowny strzała zamiast rozgrywać spokojnie piłkę do końcowego
gwizdka arbitra. A tak, ostatnia szarża i trzy punkty uciekły bezpowrotnie. Można sobie
wyobrazić co działo się po meczu w szatni☺ Grający w mocno
z pomeczowych komentarzy osłabionym składzie MAZUR RYN pokonał ciągle szukajacego
bramkarza zespoł WAS. Zawodnik, który pojawił się na tej
tak na szybko analizując układ
pozycji jest najlepszy z dotychczasowych eksperymentów WAS,
tabeli pod katem tego, jakie
tym niemniej słowo bramkarz jakoś nie pasuje. W meczu chaosu
drużyny mogłyby awansować
wolnych elektronów padł remis – oczywiście chodzi o mecz PW
bezpośrednio (1 i 2 miejsce)
KZREJZOE – IP KOLEKTIV. LEŚNE DZIADKI uległy AKADEMII
można powiedzieć, że sprawa
TEATRALNEJ, ale z tych chłopaków będzie w przyszłym sezonie
rozstrzygnie się w meczach
drużyna na miarę WYKSZTAŁCIUCHÓW, które bardzo szczęśliwie
bezpośrednio zainteresowanych
pokonały FC SPONTAN. Dość powiedzieć, że 1,5 minuty przed
(m.in. Gladiatorzy -ALBATROSY,
końcem przegrywali jedną bramką. Wyrównali na 20 sekund
Przyszłość 100-Dyżurnaliści,
przed gwizdkiem, a zwycięską bramkę zdobyli po zagraniu
Wooyek Lester obrońcy, który zamiast wybić piłkę na aut zaczął się kiwać. W
Gladiatorzy, Wooyek Lester meczach niedzielych historyczne zwycięstwo odniosło WAS
ALBATROSY, Przyszłość 100pokonując fatalnie grającą w końcówce sezonu BOSSĄ NOWĄ.
Gladiatorzy,MAŁE PTAKI-Wooyek WYKSZTAŁCIUCHY, które zapewniły już sobie awans do II ligi
Lester). oj będzie ciekawie. parę
strzelając jedną bramkę pogrążyły FC PYYK. LEŚNE DZIADKI
szlagierów sie szykuje...
udowodniły swoją wyższość nad FC SPONTAN, a SYNOWIE
GMOCHA pokonali MAZUR RYN. AKADEMIA TEATRALNA dzięki
m15
zwycięstwu nad IP KOLEKTIV zapewniła sobie baraże, a MEDIA
nie stawiły się na mecz.
Gladiatorzy - Almukantarat
5 : 0 (2 : 0)
Relacje kolejki
Rozjazd - Legendarni FF 5 : 3 (1 : 1) – I liga
Nagrodzona relacja – bilet do Multikina
Mecz był bardzo ciekawy. Szkoda, że los nam nie sprzyjał. My jako pretendenci do tytułu
powinniśmy pokazać dlaczego nam się on należy. I choć się nie udało to chyba pokazaliśmy,
bo nawet bez punktów widać było gołym okiem, że nie byliśmy od Rozjazdu gorsi jakby to
wskazywał wynik. Rozjazd w tym meczu prowadził tylko przez 2 minuty, my natomiast przez
pół meczu, co z tego? Ale po kolei: Rozjazd przyszedł w komplecie, ściągając nawet Kirklanda
z bramki. Już na początku meczu Rozjazd był w szoku bo dinozaury potrafią grać w piłkę,
nawet jeżeli wiekowo dzieli ich 10 lat od Pedra, Mackersa czy Cichego to Keptenodok,
Kaczozaurus, Andrianus Rex, Baduraptor, Cyrukozaur pokazali, że nie liczy się wiek a
umiejętności i to Legendarni grali lepiej, zwłaszcza że przez pierwsze 10min Rozjazd oddał
może z 1-2 strzały. W końcu Mirek pięknym strzałem z dystansu wyprowadza LFF na
prowadzenie 1:0. Rozjazd bez pomysłu na grę nie zachwyca i LFF mogło podwyższyć wynik, a
właściwie podwyższyło, tylko ten tępak sędzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki.
Oddawaj mojego debiutanckiego gola !!! Jeszcze w pierwszej połowie gramy w przewadze i..
zamiast strzelić gola to go tracimy. Cichy urwał sie obrońcom i w pojedynkę wypracował
sobie gola, ale jak sam Tomek na pewno przyzna z odrobiną dozy szczęścia, bo piłka odbijała
sie od nóg niczym Poborskiemu w 96 roku, tyle ze Tomek skończył to strzałem od 2ch słupków
na 14 sekund przed końcem połowy meczu. Nie bądźmy frajerami - pomyślałem w przerwie,
to żadna drużyna z kosmosu, są słabsi od nas w tym meczu na każdej pozycji od napastników
począwszy na obronie kończąc. Kiedy Romek z Królewskich i Piotrek z Samby przecierali oczy
ze zdumienia, że potwierdziliśmy to co napisałem wcześniej Daro wyprowadza nas na
prowadzenie. Niestety chwilę później Alav strzela bardzo mocno i robi się 2:2. Mecz sie
wyrównuje. Na 5 minut przed końcem w wielkim zamieszaniu Mirek grubym paluchem
wkłada okrągłą do bramki i prowadzimy. Rozjazd gra to co zawsze jak przegrywa - piła do
Gumy, który sypie z dystansu. Przewidywalne. Kilka razy nie wychodzi, ale wychodzi szczęście
i cwaniactwo boiskowe z Rozjazdu, dokładnie na 2.59 przed końcem Pedro po szczęśliwym
rykoszecie z rzutu wolnego z kapelusza wyrównuje. Szczeście jest po stronie Rozjazdu dzisiaj.
Guma na raty dokłada bramkę na 4:3 i a potem jeszcze jedną już lotnemu Andrzejowi
grającemu na bramce. Nie wiem cz pamiętacie "Matchpoint" Woody'ego Allena: "Ludzie boją
się przyznać jak duża część ich życia zależy od szczęścia. To przerażające, że tak dużo nie
podlega ich kontroli."Przegrywamy mecz, w którym ciężką pracą wypracowaliśmy sobie
zwycięstwo. Gratulacje dla przeciwników. Nawet jeżeli to miałoby być neverending story to
za rok znów będziemy walczyć o mistrzostwo :) Co do Rozjazdu to dawno temu słyszałem jak
się śmialiście z Mirka, ale to on był dziś najlepszy na boisku, tuż przed Darkiem, bo nie trzeba
było meczu oglądać dokładnie i wnikliwie aby widzieć jak mocno Daro pracował w tym meczu
od obrony do ataku. Na pewno ja zawiodłem puszczając "szczura" PedRa. Dlatego po meczu
ze łzami w oczach wychodziłem z hali. Gdybym obronił - wygraliśmy !!!
SERIOS LFF
Relacje kolejki
Nagrodzona relacja – bilet do Multikina
Przyszłość 100 - Wooyek Lester 1 : 4 (0 : 1) – II liga grupa Awans
"Wygrana da Przyszłości 100 awans do I ligi" - w ten sposób mecz niepokonanego w rundzie
rewanżowej lidera drugiej ligi reklamował News Player. Dodajmy do tego słynne już,
zapadające w pamięć "marsz trwa" i będziemy mieli obraz dominacji tej drużyny w ostatnim
czasie. Do tej pory przeciwnicy Przyszłości schodzili z boiska ze smętnie spuszczonym
wzrokiem, musząc uznać wyższość rywali. Kolejną drużyną do odstrzału miał być Wooyek
Lester, wieczny drugoligowiec. Można było spodziewać się nieśmiałych spojrzeń i miękkich
kolan Wooyków, postawionych wobec rosłych zawodników Przyszłości, ale...
... początek meczu był zgoła zaskakujący. Wooyek zaczął bardzo spokojnie, dokładnie
rozgrywał piłkę i wystrzegał się głupich strat. Niewątpliwie najlepiej uczyć się na cudzych
błędach, ale warto i na własnych - tydzień wcześniej w meczu z Dyżurnalistami Wooyek po
czterech minutach przegrywał 0-4, w tę niedzielę o takich ekscesach nie mogło być mowy.
Szeregi obu drużyn były zwarte i gotowe, ale po kilku minutach w obronie Przyszłości
pojawiła się szczelina... Piękna klepka Dawida i Gumy i ten drugi pewnym strzałem lewą nogą
pokonał bramkarza. Na obraz wydarzeń na boisku wpłynęło to jednak nieznacznie - twarda
walka w środku pola i niezbyt wiele okazji bramkowych. Przyszłość mogła wyrównać, ale na
drodze stawał albo bardzo dobrze dysponowany tego dnia Kirkland, albo słupek - nie jedyny
zresztą raz w tym meczu. Z drugiej strony wynik mógł podwyższyć alav, ale jego wolej po
rzucie rożnym poszybował nad poprzeczką. Chwilę zresztą później alav został po profesorsku
'przedziurawiony' przez Krzyśka Kłosa. Publiczność dziarsko zakrzyknęła 'Ole!', a obrońca
Wooyka dyskretnie zakrył zarumienione policzki. Chwilę później Przyszłość grała w
przewadzę, po dwuminutowej karze dla Bekona, ale obrona dowodzona przez Siwego wyszła
cało i z tej opresji, choć momentami było gorąco. Tuż przed przerwą idealnie ustawiony
Dawid spudłował mając przed sobą tylko bramkarza i sędzia zakończył pierwszą połowę. Tak
więc jednobramkowe prowadzenie udało się Wooykom dowieźć do przerwy, ale druga
połowa zapowiadała się niezwykle ciężko.
Obraz gry po przerwie niezbyt się zmienił. Ścisłe krycie, pressing, mało klarownych sytuacji.
Przełom nastąpił około dziesiątej minuty drugiej połowy - rzut rożny wykonywany przez
Bekona, zza pleców obrońców wybiega alav i pewnym strzałem z półwoleja pokonuje
bramkarza. Ledwie Przyszłość otrząsnęła się po tym ciosie, a już było 3-0 - o Pawianie można
rzec, że na piłkarskich boiskach zjadł zęby, a swoje doświadczenie wykorzystał umiejętnie
dobijając wybitą przez bramkarza piłkę. Pewny strzał w prawy róg i wydawało się, że jest po
meczu. Wtedy jednak po raz kolejny na ławkę kar powędrował Bekon (Iras - masz groźnego
rywala w wiadomej klasyfikacji), a Przyszłość wyczułą swoją szansę. Obrona Wooyka
kilkukrotnie była w niezłych tarapatach, jednak udało się jej wyprowadzić dwie kontry. Po
Relacje kolejki
pierwszej Dawid wywalczył rzut rożny, po którym niezłą okazję miał Siwy, a po drugiej na
ławkę kar powędrował zawodnik Przyszłości, który nieprzepisowo zatrzymał wychodzącego
na czystą pozycję alava. Siły wyrównane? Tylko przez chwilę, bo za moment karę otrzymał
Dawid. 2 vs. 3! To nie zdarza się często. Na boisku było wyjątkowo luźno, zaskakujące, że nie
padł żaden gol. Po chwili Kirkland został utwierdzony w przekonaniu, że tego dnia opatrzność
nad nim czuwała - spokojnie obserwował, jak piłka odbita od pięty alava trafiła w... słupek.
Porozumiewawcze spojrzenie, zdawkowy uśmiech i gramy dalej. Minęło kilka minut i znowu
dał znać o sobie Guma, strzelając nie do obrony. 4-0. Zawodnicy Przyszłości nie rezygnowali,
Michał Kłos najpierw pięknym lobem oszukał bramkarza Wooyka, trafiając oczywiście w
słupek; a następnie, już pod koniec meczu, przedarł się przez obronę rywali i strzelił
honorową bramkę. Na więcej nie starczyło czasu.
Przed meczem wydawało się, że jest dwóch pewnych kandydatów do bezpośredniego
awansu. Jednak zwycięstwo Wooyka Lestera nad Przyszłością 100 pozwala tej pierwszej
drużynie włączyć się do walki o pierwsze dwa miejsca w tabeli. A co z tym marszem? Ano
trwa, tylko kto inny przejął sztandar;)
alav
Nagrodzona relacja – bilet do Multikina
Same-Konkrety - FcBezAtu 4 : 5 (2 : 1) – III Liga grupa A
Proponuję spojrzenie z drugiej strony :) Podeszliśmy do tego meczu z poważnymi obawami,
bo w ostatnich 2 meczach zdobyliśmy zaledwie 1 pkt i to przeciwko drużynom, które do
potentatów raczej nie należą. Dodatkowo Konkrety złoiły nas w poprzedniej rundzie 9:1.
Pojawiliśmy się w sile 6 chłopa więc tylko z jednym rezerwowym. Założenie było proste –
otwarta gra musi się skończyć katastrofą, więc mocno bronimy i czekamy co będzie dalej :)
Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami od ataku pozycyjnego Konkretów. Właściwie pierwsza
nasza sytuacja po 5-6 minutach kończy się karnym – za wślizg, czysty ale na hali zabroniony.
Pierwszy wykorzystany przez FCBA karny w tym sezonie i apetyty konkretnie wzrosły :)
Stworzyliśmy potem jeszcze dwie dobre sytuacje, z których przynajmniej jedna powinna się
skończyć podwyższeniem prowadzenia. Bronimy dalej, ale przeciwnicy pokazują, że 18
wygranych z rzędu meczy to nie przypadek. 1: 1 i chyba wtedy miała miejsce najpoważniejsza
kontrowersja tego spotkania. Z perspektywy obrońcy wyglądało to tak: dobre rozegranie,
mocne bardzo ładne uderzenie no i… no właśnie – piłka odbija się gdzieś w okolicach
spojenia, potem linii bramkowej i wychodzi w pole - sędzia nie przerywa od razu gry więc
gramy dalej. Domyślam się, że zawodnicy Konkretów ustawieni przodem do bramki widzieli
dokładnie jak to było – my nie bardzo. Sędzia pokazuje na róg, powstaje zamieszanie. I tu
mała dygresja, jeśli będą to czytać zawodnicy Arecheo proszę o komentarz – tydzień temu
mieliśmy bardzo podobną sytuację. Wtedy sędzia po strzelonej przez przeciwników
Relacje kolejki
bramce pokazał na wznowienie przez bramkarza. Widzieliśmy, że piłka wpadła do siatki i
sami ustawiliśmy ją na środku – sędzia zmienił decyzję. Dzisiaj to było naprawdę mocne i
szybkie uderzenie, my nie byliśmy pewni czy wpadło czy nie (staliśmy tyłem do bramki) więc
zakładając nawet błąd sędziego po prostu tak się zdarzyło – pomyłki arbitrów są od zawsze
wpisane w futsal :) Było ok. 30 minut by strzelić kolejne bramki. Wracając do meczu Konkrety przycisnęły i po bardzo ładnej klepce w naszym polu karnym do przerwy 1:2. Po
przerwie przeciwnicy dalej cisną, ale nasze kontry też są groźne. Po jednej z nich wyciągamy
na 2:2. Szybka odpowiedź i jest 2:3. Wydaje się, że się załamiemy - przyznam, że wtedy
straciłem wiarę w zwycięski remis :) – ale fatalny błąd w rozegraniu Konkretów pod ich
bramką i jest 3:3. I wtedy zaczyna się schemat gry, który był powtarzany już do końca –
Konkrety cisną, my po odbiorze wymieniamy kilka podań z tyłu i długa piłka/ wyrzut
bramkarza na jedynego napastnika. Przeciwnicy wykazali się pewną niefrasobliwością i grali
praktycznie jednym obrońcą, w dodatku nie najwyższym. Wygrywamy kilka sytuacji z przodu
i po jednej z nich jest 4:3. 5 minut do końca, po drodze kara dla przeciwników za pyskówki.
Potem kara dla nas i po bardzo ładnym strzale w okienko jest 4:4. Wtedy znowu wygrywamy
rozpaczliwie rzuconą w stronę bramkarza Konkretów piłkę i jest 5:4! Dwie i pół minuty ciągną
się, bronimy wybijając piłkę na oślep i dajemy radę. Przeciwnicy są już tak zdenerwowani, że
nie potrafią wykorzystać swoich atutów. Podsumowując, bramkarz Konkretów, ale i ostatni
obrońca mieli naprawdę kiepski dzień. Co innego nasz bramkarz, który zagrał najlepszy mecz
w sezonie. Konkrety grały bardzo ładną kombinacyjną piłkę i zdecydowanie są najlepszą
ekipą III ligi. Ale zaskakujące były ich słabe strony: bardzo wolne wyjście do kontry –
elementu gry, który na hali decyduje często o zwycięstwie, zwłaszcza gdy przeciwnik (tak jak
my) nie gra płynnego ataku pozycyjnego. Za dużo też było u nich kombinacji pod naszą
bramką i zgrywania do boku zamiast strzałów. No i kłótnie z sędzią – zupełnie niepotrzebne
zachowanie premiujące przeciwników. Po raz kolejny czytam, że nasza gra nie podoba się
rywalom – może nie jesteśmy wirtuozami, ale mamy na rozkładzie całą pierwszą trójkę tej
ligi, więc chyba nie jest to przypadek, że czasem coś wygramy :) Na podkreślenie zasługuje
też generalnie czysty mecz ze strony przeciwników – zero złośliwych fauli i czysty odbiór piłki.
Nie składamy broni i biorąc pod uwagę, że mamy lepszy bilans w spotkaniach z
Mehisto cały czas mamy realną szansę na baraże.
Maciek P
Przypominamy:
KONKURS NA NAJLEPSZĄ POMECZOWĄ RELACJĘ
o Relacje należy umieścić w komentarzach – cały tekst – bez przekserowań na
inne strony – podpisując w sposób łatwy do identyfikacji autora☺
o Najlepszą relację kolejki z każdej ligi – publikujemy w NEWS PLAYERZE
o Zwycięzca opublikowanej relacji otrzymuje bilet do MULTIKINA
o Czas trwania konkursu 15 marzec – 27 kwietnia
o Nagrody będą przyznawane osobno dla każdej ligi
NAPISZ
RELACJĘ I
WYGRAJ BILET
DO
MULTIKINA
KLASYFIKACJA FAIR PLAY
Podsumowanie łączne
po 6
kolejkach
I
II AWANS
II SPADEK
III A
III B
Ilość punktów
Ilość kar
107 pkt.
145 pkt.
98 pkt.
105 pkt.
118 pkt.
44
64
37
36
47
w tym
czerwone
kartki
2
1
3
3
3
w tym
kary 5minutowe
1
3
0
3
0
w tym
kary 2minutowe
41
61
34
26
44
Drużyny „łapiące” najwięcej kar
po 6
kolejkach
I
II AWANS
II SPADEK
III A
III B
drużyna
Ilość
punktów
Ilość kar
LEGENDARNI FF
KRÓLEWSCY
LOS FIESTEROS
IP
DYŻURNALIŚCI
GLADIATORZY
ALBATROSY
NANKATSU
ŻÓŁWIE PIWNE
CWAŁUJĄCE WIEPRZE
CAVALIERIA
FC BEZ ATU
SAME KONKRETY
ARCHEO SOCIETAS
MEDIA EXPRESS
AKADEMIA TEATR.
FC PYYK
IP KOLEKTIV
18 pkt.
18 pkt.
14 pkt.
14 pkt.
27 pkt.
20 pkt.
16 pkt.
20 pkt.
16 pkt.
16 pkt.
22 pkt.
16 pkt.
14 pkt.
13 pkt.
26 pkt.
16 pkt.
16 pkt.
14 pkt.
5
5
7
7
7
10
8
6
4
4
3
4
7
5
5
8
5
7
w tym
czerwone
kartki
1
1
0
0
1
0
0
1
1
1
2
1
0
0
2
0
1
0
w tym
kary 5minutowe
0
0
0
0
1
0
0
0
0
0
0
0
0
1
0
0
0
0
w tym
kary 2minutowe
4
4
7
7
6
10
8
5
3
3
1
3
7
4
3
8
4
7
KLASYFIKACJA FAIR PLAY
Indywidualnie
po 6
kolejkach
I
II AWANS
II SPADEK
III A
III B
zawodnik
drużyna
Robert Kwapisz
KRÓLEWSCY
Dariusz Andrian
LEGENDARNI FF
Paweł Tarnowski
IP
Paweł Kumór
SQUAD
Irek Owczarek
DYŻURNALIŚCI
Sebastian Hyter
GLADIATORZY
Piotr Borowski
WOOYEK LESTER
Konrad Kalbarczyk
DZIECI WARSZAWY
Tomasz Rawski
ALMUKANTARAT
Mariusz Ścigała
ZÓŁWIE PIWNE
Maciej Parzydeł
CWAŁUJĄCE WIEPRZE
Daniel Polewiak
NANKATSU
Adam Kurek
NANKATSU
Michał Tarłowski
BEIZONOT
Marcin Amrosz
FC BEZ ATU
Arkadiusz Jakubiak
CAVALIERIA
Adam Kassenberg
CAVALIERIA
Łukasz Jóźwik
SAME KONKRETY
Michał Starski
ARCHEO SOCIETAS
Konrad Adamiak
TWOJA KLASZCZE…
Piotr Fijałkowski
MEHISTO
Ireneusz Jakobczyk
MEDIA EXPRESS
Michał Traczyk
MEDIA EXPRESS
Maciek Antoniak
FC PYYK
Błażej Czwarnok
IP KOLEKTIV
Ilość
punktów
Ilość
kar
10 pkt.
10 pkt.
6 pkt.
5 pkt.
13 pkt.
8 pkt.
8 pkt.
6 pkt.
5 pkt.
10 pkt.
10 pkt.
10 pkt.
6 pkt.
6 pkt.
10 pkt.
10 pkt.
10 pkt.
6 pkt.
5 pkt.
5 pkt.
5 pkt.
14 pkt.
10 pkt.
10 pkt.
6 pkt.
1
1
3
1
5
4
4
3
1
1
1
1
3
3
1
1
1
3
1
1
1
3
1
1
3
w tym
czerwone
kartki
1
1
0
0
0
0
0
0
0
1
0
0
0
0
1
1
1
0
0
0
0
1
1
1
0
w tym
kary 5minutowe
0
0
0
1
1
0
0
0
1
0
0
0
0
0
0
0
0
0
1
1
1
0
0
0
0
w tym
kary 2minutowe
0
0
3
0
4
4
4
3
0
0
0
0
3
3
0
0
0
3
0
0
0
2
0
0
3
KKttóórryy zz ssęęddzziióów
w jjeesstt W
Waasszzyym
m zzddaanniieem
m nnaajjlleeppsszzyy??
D
Deeccyyzzjjee,, kkttóórreeggoo aarrbbiittrraa ssąą nnaajjm
mnniieejj kkoonnttrroow
weerrssyyjjnnee??
KKttóórryy ssęęddzziiaa cciieesszzyy ssiięę W
Waasszzyym
m aauuttoorryytteetteem
m??
PPrroossiim
myy oo w
wyyppoow
wiieeddzzii w
w ppoom
meecczzoow
wyym
m kkoom
meennttaarrzzaacchh ––
zzw
włłaasszzcczzaa ttee ppoozzyyttyyw
wnnee
ZŁOTY GWIZDEK DLA
NAJLEPSZEGO SĘDZIEGO
Bramkarze – ciąg dalszy
W ostatniej kolejce zagrał super spotkanie
SSeerrggiiuusszz PPrrookkuurraatt::
Wyciągnął mnóstwo niesamowitych strzałów zawodników
ROZJAZDU
SUMMER LEAGUE ‘2008
Dzięki niemu LEGENDARNI FF przez 37 minut spotkania wygrywali
z ROZJAZDEM
Strzelił bramkę, której sędzia nie uznał – w sumie to nikt nie wie jak było, ale
wyglądało to tak: Sergiusz wyrzucił piłkę ręką w pole karne ROZJAZDU (przerzucił całe
boisko), do piłki wyskoczył Andrzej, który nie dotknął piłki, a bramkarzowi ROZJAZDU
przeleciała ona między nogami (klasyczny kanał) i wpadła do bramki – LEGENDARNI
FF sugerowali, że po drodze bramkarz ROZJAZDU musnął piłkę, ale nikt się nie
przyznał i sędzia nie wskazał na środek
Poza niewiarygodnymi interwencjami popisywał się dokładnymi wyrzutami do
napastników
Schodząc z boiska był wściekły, a potem miał łzy w oczach
SUBIEKTYWNA KLASYFIKACJA NAJLEPSZYCH BRAMKARZY 06.04.2008
LIGA
ZAWODNIK
DRUŻYNA
I
II Awans
II Spadek
III A
III B
SERGIUSZ PROKURAT
MARCIN ŻARNOWSKI
MARCIN KUSZNER
MARCIN WISNIEWSKI
MACIEK ANTONIAK
LEGENDARNI FF
GLADIATORZY
ŻÓŁWIE PIWNE
GAUCHOS LOCOS
FC PYYK
okiem arbitra
Rzecz o niesportowym zachowaniu
Zawodnik zachowuje się niesportowo, jeżeli swoim postępowaniem na
polu gry notorycznie narusza przepisy gry, podważa autorytet i godność
sędziego, obraża zawodników drużyny przeciwnej i własnej, zachowuje
się prowokacyjnie w stosunku do publiczności, powodując tym
rozdrażnienie i utrudnienie prawidłowego przebiegu gry.
Za niesportowe zachowanie w czasie meczu ALHPN zawodnik musi być
PAWEŁ
ukarany przez sędziego karą 2 minut. Jeżeli w celu udzielenia
LEWANDOWSKI
napomnienia gra została przerwana, a nie było przy tym cięższego
przewinienia, sędzia zarządzi rzut wolny bezpośredni, który wykona
drużyna przeciwna z miejsca przewinienia. Jeżeli sędzia zastosował korzyść i gry nie przerwał
to karę 2 minut musi udzielić winnemu zawodnikowi w czasie najbliższej przerwy w grze.
Za niesportowe zachowanie należy między innymi uznać:
- wszelkie próby oszukania sędziów,
- zdobycie bramki ręką na drużynie przeciwnej,
- aktorstwo i symulowanie kontuzji a także wyolbrzymianie jej skutków w celu wprowadzenia
w błąd sędziego,
- zamianę funkcji bramkarza z zawodnikiem z pola bez zgody sędziego,
- odmowę wykonania wznowienia gry,
- odmowę obrony bramki przy rzucie karnym,
- grę na czas,
- powtórne rozmyślne wykonanie wznowienia gry w sposób nieprawidłowy,
- spożywanie płynów w czasie gry,
- rzucenie jakiegokolwiek przedmiotu w kierunku piłki,
- wsparcie się na współpartnerze dla odbicia piłki głową,
- rozmyślne uszkodzenie piłki, bramki
- używanie przez zawodników wulgarnych stów, które nie są skierowane do konkretnej
osoby, tylko stanowią przerywniki w wypowiedzi,
- słowne lub czynne demonstrowanie niezadowolenia z rozstrzygnięć sędziego,
- odkopywanie piłki lub odnoszenie jej w rękach od miejsca przewinienia - po podyktowaniu
przez sędziego rzutu wolnego dla drużyny przeciwnej,
- zagrywanie piłki po sygnale gwizdkiem sędziego przerywającym grę,
- powstrzymanie się od zamiaru kopnięcia lub uderzenia przeciwnika lub współpartnera,
oraz te rzeczy, które inwencja zawodników wymyśli, a lista ich nie przewiduje
kilka słów o drużynie…
W
WO
OO
OYYEEKK LLEESSTTEERR –– IIII lliiggaa ggrruuppaa AAw
waannss
((ooppiissyy zzaaw
wooddnniikkóów
w oopprraaccoow
waałł SSIIW
WYY))
WOOYEK LESTER - na ich awansie do pierwszej ligi najbardziej zyskają przeciwnicy, a
najwięcej straci ROZJAZD. Kilku zawodników gra bowiem w obu tych drużynach, ale głosy o
tym jakoby WOOYEK tworzyły rezerwy ROZJAZDU są krzywdzące i nieusprawiedliwione.
Prawda jest taka, że dzisiejszy ROZJAZD to zlepek powstały w dużej mierze z wypożyczeń z
innych lig. Czy WOOYEK awansuje do pierwszej ligi? Wszystko wskazuje na to, że tak. W
ostatniej kolejce pokonali PRZYSZŁOŚĆ 100, a przed nimi spotkania z ALBATRSOAMI,
GLADIATORAMI i MAŁYMI PTAKAMI. Dwa mecze to raczej czysta formalność, a walka o
pierwszoligowe szlify rozegra się w meczu z GLADIATORAMI, którzy z niepokojem spoglądają
na wyczyny WOOYKA i wcale nie kryją respektu przed tą drużyną. Prawdopodobny awans do
pierwszej ligi będzie ukoronowaniem długoletnich występów tej ekipy w AKADEMICKIEJ
LIDZE HALOWEJ PIŁKI NOŻNEJ. Jedna z najbardziej rozrywkowych drużyn w historii ligi, w tym
sezonie postarała się o nie lada wyczyn. Na początku sezonu nikt nie brał ich kandydatury
poważnie. W rundzie jesiennej uplasowali się na trzecim miejscu odnosząc 6 zwycięstw, 3
remisy i 2 porażki. Musieli uznać wyższość rewelacyjnego jesienią TG SOKOŁA i
GLADIATORÓW. Wiosenny limit porażek chyba już wykorzystali przegrywając z E-PRO oraz z
DYŻURNALISTAMI. Srogo zemścili się na TG SOKÓŁ pokonując ich aż 9:2.
Najprawdopodobniej WOOYEK LESTER za trzy kolejki urządzi wielką fetę przy piwnym
źródełku☺
BBłłaasszzcczzyykk M
Maarriiuusszz – alfabetycznie nr 1 w Wooyku, w
rzeczywistości gracz widmo, czyli człowiek, który pojawił się
raptem na kilku meczach. Silny strzał, super drybling, znak
firmowy: uśmiech. Popularny „Małolat”, „Pająk”, jeszcze w
latach 80. wygrywał na Ursynowie turnieje, grając w słynnym
Milanie. Kto wie, ten wie. Obecnie
zawodnik Celticu w WLS.
BBoonnddaarruukk PPaaw
weełł – legenda Wooyka
Lestera. „Z przodu gramy na Pawiana”,
to w skrócie nasza tajna taktyka w
Piotr Borowski
minionych sezonach. Co sezon pewne
ponad 20 goli, kunsztowne rozegranie
piłki w ofensywie, dziesiątki asyst. Tylko Guma mógł się z nim
równać. I co charakterystyczne, zawsze po imprezie, krzewiący
alkoholizację na boisku i poza nim. Do tego dusza człowiek, z
hasłem „chamstwa nie zniesę”. W tym sezonie oszczędza się,
zbierając siły na następne.
Paweł Bondaruk
BBoorroow
wsskkii PPiioottrr – „Junior”, „Bekon”, albo po prostu Piotrek. W każdym meczu zakłada po
kilka siatek, nie omieszka w każdym razie spróbować. Prawdziwy walczak, silny i
zdecydowany na boisku. Często faulowany, chociaż sędziowie nie zawsze to dostrzegą, nawet
kilka słów o drużynie…
jak parkiet grzmi od upadku ;) Gwiżdżą za to w drugą stronę, więc trochę tych kar ostatnio
Piotrek nazbierał. Można na niego liczyć jak na Zawiszę, jest na każdym
meczu.
BBuuddyyttaa M
Maatteeuusszz – „Bandyta”, najlepszy bramkarz w historii Wooyka. W
tym sezonie nie przegrał żadnego meczu. Znam go najdłużej ze wszystkich,
kilkanaście lat temu graliśmy razem (i przeciwko sobie też) w pamiętnej
lidze UHLPN, kiedy o ALHPN jeszcze nikt nie słyszał. Bramkarz, który na
10 strzałów wyjmie 11. Ostatnio Mateusz doznał kontuzji i opuścił sporą
liczbę meczów, czekamy na jego powrót. Brakuje nam jego rubasznego stylu
gry i sposobu bycia.
D
Dąąbbrroow
wsskkii JJaacceekk – drugi sezon z nami, w tym zagrał dwa mecze…i
zniknął. Młody chłopak, który najlepsze lata piłkarskie ma przed sobą. Dużo
kiwał, powinien bardziej grać dla drużyny. Strzelał sporo bramek. Nie
rezygnujemy z niego, mam nadzieję, że jeszcze z nami kiedyś zagra.
Mateusz Budyta
G
Gaaw
wrroońńsskkii M
Maacciieejj – kiedyś boiskowy oszołom ;), dzisiaj lider zespołu
i gwiazda ligi. Nie ma sobie równych w grze w powietrzu, jako obrońca
jest zmorą każdego napastnika. Niezwykle silny, dynamiczny,
wybiegany, walczący, jest motorem napędowym Lesterów. Armata w
obu nogach, chyba nie ma meczu, żeby nie strzelił bramki. Łatwiej mu
zrobić kilka pompek na jednej ręce, niż raz zejść na zmianę z boiska.
Wystarczyłoby po prostu napisać: ALAV. Wszyscy go znają, a kto nie
zna, ten pozna. I zapamięta.
Maciej
Gawroński
G
Guuzzoow
wsskkii M
Miicchhaałł – czyli „Guzek”. W Wooyku od lat, w tym sezonie
tylko dwa mecze, bo szkoli się – mam nadzieję, że piłkarsko też – w
Słowenii. Elegancja w grze, pomysłowość, nieodzowna niepewność, co
zrobi z piłką. Zawsze spóźniony na mecz, zawsze uśmiechnięty. Guzek,
wracaj!
K
Kaarrlliińńsskkii M
Maacciieejj – nasz rezerwowy bramkarz, w lidze
bardziej znany jako „Kirkland”, bramkarska ostoja
Rozjazdu. Dopiero występy dla Lesterów uświadomiły mu,
jak przyjemna może być gra w piłkę. Ambitny, efektowny,
myślący na boisku, czego efektem są szybkie i dokładne
wyrzuty do napastników po złapaniu piłki. Strzelił dla nas
gola od bramki do bramki, pomimo że u rywali nie bronił
Kuszczak. Na meczu zawsze z Violą, która o piłce ma
większą wiedzę niż większość z nas, prostych kopaczy ;)
U
Urrbbaańńcczzyykk SSeebbaassttiiaann – niesamowicie spokojny,
Sebastian Urbańczyk i Maciej Karliński
inteligentny człowiek, o niepowtarzalnym poczuciu
humoru. A oprócz tego… bezprzecznie – obok Tomka
Cichego – najlepszy gracz naszej ligi, z bajeczną techniką, wachlarzem niekonwencjonalnych
zwodów, potężnym strzałem z obu nóg, znakomitym czytaniem gry itd., itp. Grać z nim lub
kilka słów o drużynie…
przeciwko niemu jest dla jednych wielką frajdą, dla drugich jeszcze większym wyzwaniem.
„Guma jest, wynik jest” – to stwierdzenie wymyślili rywale.
SSiiw
wiińńsskkii PPiioottrr – to ja, czyli „Siwy”, kapitan Wooyka. Jak ktoś ogra
Alava, trafi na mnie. Taka moja piłkarska emerytura, praca dorywcza
bardziej niż etat. W tym sezonie mam jednak wreszcie sukcesy:
wygrałem trzy bilety do Multikina. Za relacje z meczów.
Dawid
Skwarczyński
SSkkw
waarrcczzyyńńsskkii D
Daaw
wiidd – „Dawidoff”. Chyba
najbardziej uniwersalny gracz Lesterów, może
być obrońcą, napastnikiem, swego czasu stawał
na
bramce.
Bardzo
szybki,
odważny,
maksymalnie
skoncentrowany
na
grze,
bramkostrzelny. Gra przede wszystkim dla
drużyny. Żywe srebro. Interesuje się nim
Rozjazd, ale nie jest na sprzedaż. Również poza
boiskiem super-gość, o fantastycznym poczuciu
humoru. Kurczę, w Wooyku naprawdę są fajni
ludzie.
Piotr
Siwiński
SSoobboolleew
wsskkii TToom
maasszz – nasz rezerwowy rasowy
napastnik, rzadko kiedy się wraca. Strzelałby gole
na zawołanie, ale ma pecha grać razem z Gumą, do którego wszyscy z
uwielbieniem adresują piłki. „Sobol” strzelił już – tak z cicha pęk – 7
goli. Jedyny człowiek w drużynie, który przed meczem, w trakcie i po
nim jest bardziej zmęczony ode mnie. Oto jak ocenia „Sobola” gracz
Racjonalnego Traktora: „Moim zdaniem wszystko jest zasługą Tomasza
Sobolewskiego!! To jest dopiero zawodnik!!”.
W
Woollsskkii K
Krrzzyysszzttooff – jak to w życiu bywa, „last but not least”. Tak
naprawdę, to od niego zaczęła się historia Wooyka Lestera. „Chris
uliczna zadymka” stworzył ten zespół i nadał mu charakter, dobierając
do składu konkretnych ludzi, a potem dbając o odpowiednią atmosferę
w drużynie. Na boisku prezentuje nadprzyrodzoną ambicję, walkę,
zaciętość, a jednocześnie zawsze gra fair play. Prywatnie fan Legii i
miłośnik Warszawy. Obecnie w Szkocji, ale na pewno jeszcze do nas
wróci :)
Tomasz
Sobolewski
buty dla zwycięzcy
KLASYFIKACJA KRÓLA STRZELCÓW 06.04.2008
LIGA
I
II Awans
II Spadek
III A
III B
ZAWODNIK
Janusz Łabecki
Łukasz Błaszczyk
Marcin Bochniak
David Alexandre da Cunha
Łukasz Bangis
DRUŻYNY
LEGENDARNI FF
DYŻURNALIŚCI
ZNANY SKŁAD
SCREEN 7 TEAM
PW Krejzole
BRAMKI
33
44
38
44
27
Klasyfikacja KRÓLA STRZELCÓW
Paweł Tarnowski
IP
Staż w lidze – 5 sezon
32
bramki
Cześć Paweł, ostatnio w każdym meczu strzelasz po kilka bramek, inni koledzy z drużyny
grają na Ciebie, czy sam szukasz strzeleckich pozycji?
Ciężko powiedzieć, ale raczej nie jest tak, że za każdym razem koledzy na mnie grają. Jak
mają możliwość strzelić to strzelają, podobnie jak ja. A że tyle wpada, to chyba należy sie
tylko cieszyć.
Widziałem kilka twoich rzutów wolnych - są naprawdę bardzo ładne i co najważniejsze
skuteczne. Co myślisz ustawiając piłkę do rzutu wolnego? Czy trafiasz dokładnie w miejsce,
w które zamierzasz?
Z bliższej odległości wystarczy moim zdaniem tylko trafić mocno pod poprzeczkę w miejsce
gdzie stoi bramkarz. Nawet jak bramkarz wie, że strzał pójdzie w jego stronę, ciężko
jest to obronić. Z dalszej wiadomo, jest ciężej, ale czasem też się uda. A co myślę? W
zasadzie to nic, po prostu skupiam sie na strzale i tyle.
Masz jeszcze realne szanse na zdobycie Króla Strzelców - sądzisz, że uda Ci się zdobyć
to trofeum?
Zobaczymy. Czas pokaże.
Czy IP to drużyna, która stawia na grę zespołową, czy też bardziej zlepek indywidualności
jakoś się do siebie dopasowujących?
Jak trzeba to potrafimy grać piłką, indywidualne akcje też się zdarzają, ale to chyba jak w
większości drużyn. Ale na pewno bardziej stawia się na grę zespołową;-)
Który bramkarz jest Twoim zdaniem najlepszy? Czy jest może w lidze jakiś obrońca-plaster
przy którym nie masz praktycznie szans na skuteczny strzał?
Nie znam na tyle zawodników z innych drużyn, żeby móc stwierdzić, który
bramkarz jest najlepszy, albo przeciwko któremu obrońcy się najciężej gra. To
wszystko weryfikuje mecz.

Podobne dokumenty