news player 20
Transkrypt
news player 20
Wywiad tygodnia: Janusz Łabecki DZIERŻĄŻNIA / LEGENDARNI FF NEWS PLAYER oficjalny tygodnik akademickiej ligi www.akademickaliga.pl nr 20 sezon 2007/08 W numerze między innymi: NAPISZ RELACJĘ I WYGRAJ BILET DO MULTIKINA Wywiady z Jankiem Klasyfikacja FAIR PLAY Klasyfikacja strzelców Okiem arbitra – rzecz o niesportowym zachowaniu Cotygodniowy komentarz po kolejce – boso, ale w ostrogach Bramkarze – ciąg dalszy Nagrodzone relacje kolejki Kilka słów o drużynie … dzisiaj WOOYEK LESTER Zapraszamy do lektury NAJLEPSZY BRAMKARZ SUMMER LEAGUE ‘2008 KRÓL STRZELCÓW wywiad Wywiad tygodnia: Janusz Łabecki DZIERŻĄŻNIA / LEGENDARNI FF Wiek – 26 lat „myślę, że tej porażki nie zapomnimy na wiele lat” Staż w lidze – 3 sezon Prywatnie: dwukrotny rozwodnik oraz ojciec trójki uroczych chłopców:) Poza tym- meloman i piwożłop Cześć Janek, w tym sezonie bardzo dobrze grasz i jesteś prawdziwą gwiazdą naszej ligi - jakie to uczucie? Witam. Tą gwiazdą to mnie rozbawiłeś ☺ Na takie miano w naszej drużynie zasługuje raczej Daro, a w całej lidze jeszcze kilku zawodników. Ja jestem raczej dopiero obiecującym zawodnikiem ☺ Zdobywasz mnóstwo bramek, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej lidze - to zasługa Twoich umiejętności, czy drużyn, w których grasz? Zaraz zaraz, najpierw nazywasz mnie gwiazdą a potem poddajesz w wątpliwość moje umiejętności i sugerujesz że dobijam piłki do pustej bramki?;)) Oczywiście jest to kwestia umiejętności, ale w Legendarnych dostaję lepsze podania niż w Dzierżążni;) Czy różnica poziomów pomiędzy ligami jest naprawdę znaczna? Jaka jest różnica pomiędzy grą w pierwszej i drugiej lidze? Według mnie jest znaczna różnica poziomów. W pierwszej lidze rywale nie zostawiają tyle miejsca do gry, w większości drużyn gra po kliku bardzo dobrych zawodników, różnica jest zauważalna również w tempie gry oraz poziomie technicznym i taktycznym. Czyli we wszystkim:)Oczywiście są w drugiej lidze ekipy które na pewno poradziłyby sobie również w pierwszej. Te, które awansują w tym sezonie, na pewno nie będą chłopcami do bicia. Grasz w LEGENDARNYCH FF - ostatnia przegrana z ROZJAZDEM pozbawiła Was szans na tytuł, ale nadal macie szansę na wicemistrza. Ciężko przyjmuje się porażkę w meczu o taką stawkę? wywiad Bardzo ciężko. Nasz naczelny krytyk Kirkland (pozdrawiam:) ) na pewno się ucieszy czytając te słowa, ale myślę, że tej porażki nie zapomnimy na wiele lat. Na niespełna 4 minuty przed końcem strzeliliśmy na 3:2 dla nas i mistrzostwo było na wyciągnięcie ręki. O ile w ostatnich meczach z Rozjazdem zasłużenie przegrywaliśmy, tak w tym ostatnim byliśmy minimalnie lepsi, niestety tylko do 37 minuty.Wicemistrzostwo nie będzie dla nas żadnym sukcesem, bo według mnie naprawdę mamy skład na mistrza. Oczywiście gratuluję jednak Rozjazdowi pewnego tytułu, na pewno zasłużyli. Założyłeś własną drużynę: DZIERŻĄŻNIA - skąd ta nazwa i pomysł na drugą drużynę? Dzierżążnię założyłem nie ja, lecz wszyscy jej zawodnicy. Ja tylko wskazałem ligę:) Niemal wszyscy mieszkamy na Grochowie w promieniu dwustu metrów od siebie. Co tydzień gramy na sali w Rembertowie i tam spośród wypróbowanych kumpli dobraliśmy resztę składu ( dwóch zawodników). Dzierżążnia to dla nas nie tylko weekendowe mecze. Znamy się jeszcze z podstawówki, słuchamy podobnej muzyki, razem imprezujemy, a po meczu nigdy nie rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę, lecz w pobliskich knajpkach przy piwku do wieczora ,a czasem i później, dyskutujemy o sytuacjach, paradach , taktyce itd. Nazwa zaś wzięła się ze skeczu kabaretu Ani Mru Mru. Jest trudna do skandowania, więc o kibicach możemy tylko pomarzyć:)Większość zawodników Dzierżążni nie umie jej wymówić, zaś dwóch - nawet napisać. DZIERŻĄŻNIA gra bardzo ładnie i widowiskowo, wyniki natomiast w kratkę? Co jest przyczyną takich wyników? Czego Wam jeszcze brakuje, aby zawsze grać skutecznie? W 90 procentach przegranych meczów decydujące bramki tracimy w ostatnich 5 minutach. Sądzę, że brakuje nam jeszcze doświadczenia . Być może decyduje również krótka ławka rezerwowychjest nas tylko ośmiu, więc czasami wspomaga nas Mirek Badura z Legendarnych FF, jednak tylko marginalnie, by nie posądzono nas o posiłkowanie się pierwszoligowcami. Kogo wyróżniłbyś w swojej drużynie? Co stanowi o obliczu DZIERŻĄŻNI? Chciałbym wyróżnić naszego skarbnika Pawła Skażyńskiego,który marzy o sławie i będąc najbardziej niedocenianym w drużynie strzelił 16 bramek. Większość z dwóch metrów do pustej:) Na uwagę zasługuje również bramkarz Ziółek, który nigdy nie stał na bramce i broni bo nikt inny nie chciał i mój brat Wojtek, który jeszcze 4 lata temu nie trafiłby nogą nawet w piłkę plażową. Wyróżnia się również nasz Dixon Choto, czyli twardy obrońca Kuba Kukurba. Gracie o utrzymanie w II lidze. Kto jest Waszym najgroźniejszym rywalem? Czy jest ktoś na kogo nie chcielibyście trafić w barażach? Znasz III-ligowe drużyny? wywiad Najlepsi w naszej grupie są Piłkarzyki, którzy regularnie nas ogrywają. Reszta rywali jest w naszym zasięgu. Z trzeciej ligi widziałem najczęściej Mehisto (na boisku i w barze :)) ,ale wolałbym na nich nie trafić, bo życzę im awansu:) Ciągle liczymy jednak na uniknięcie baraży. Jaka przyszłość czeka DZIERŻĄŻNIĘ? Zbudujecie ekipę na pierwszą ligę? Nie chcemy się wzmacniać choćby najlepszymi grajkami, ponieważ chcemy wywalczyć jak najwięcej naszym starym składem. Myślę, że za dwa, trzy lata możemy powalczyć o awans. Jeśli zdecydujemy się na kogoś nowego, to musi być to ktoś pasujący charakterologicznie. Wyniki są dla nas ważne, ale atmosfera ważniejsza. Jak mógłbyś zachęcić studentów do gry w Akademickiej Lidze? Co sprawia, że warto u nas grać? Nie powiem nic oryginalnego - ALHPN przyciąga świetną atmosferą, wielki plus to również bardzo dobra strona internetowa i Newsplayer:) Wszystko to mobilizuje do lepszej gry. Dziękujemy za rozmowę CZY WZNOWIĆ OD PRZYSZŁEGO SEZONU LIGĘ TYPERÓW? NAJLEPSZY BRAMKARZ SUMMER LEAGUE ‘2008 KRÓL STRZELCÓW ogłoszenia SUMMER LEAGUE ‘2008 Akademicka Liga Halowej Piłki Nożnej SEZON 2008/09 Trwają zapisy do 15 kwietnia Termin rozgrywek: maj/czerwiec i wrzesień/październik Gramy jak na hali (2 x 20 min. 4 w polu + bramkarz) Boisko w centrum Warszawy Cena 1390 zł Zaliczka 600 zł NAPISZ RELACJĘ I WYGRAJ BILET DO MULTIKINA W przyszłym sezonie również będzie obowiązywać system opłat ratalnych Wszystkie drużyny, które chcą zarezerwować sobie miejsce na przyszły sezon prosimy o wpłacenie zaliczki w wysokości 700 zł do 15 maja (ewentualnie 350 zł do 15 maja i 350 zł do 15 czerwca) Prognozowane opłaty (jeżeli nie będzie drastycznego wzrostu opłaty za salę!!!): Wariant A – 2200 + 22% VAT (dotyczy drużyn, które wpłacą zaliczkę jak wyżej) Wariant B – 2490 + 22% VAT Wariant C – 2990 + 22 % VAT Wariant A – zaliczka do 15 maja i pozostała kwota do 15 października Wariant B – zaliczka do 15 maja i pozostała kwota w równych ratach do 15 grudnia Wariant C – zaliczka do 15 maja i pozostała kwota w równych ratach do 15 lutego Ostateczna wysokość opłat będzie znana pod koniec kwietnia boso, ale w ostrogach Bardzo ważna kolejka dla końcowego układu tabel w poszczególnych ligach. Powolutku zbliżamy się do ostatecznych rozstrzygnięć, które jednych unoszą do góry w radosnych podskokach, a innych pogrążają w smutku i rozpaczy z ukratkiem obcieranymi łzami. W pierwszej lidze horror. Mocno przereklamowany ROZJAZD z pomeczowych komentarzy cudem uniknął porażki z świetnie grającymi LEGENDARNYMI FF. W meczu wyczuwało się ogromne emocje, które miały hmm, po tym meczu nie wróżę chyba większe znaczenie niż sam wynik. Wściekli i Przyszłości bezpośredniego zrozpaczeni LEGENDARNII FF kontra dający upust ciemnej awansu, chyba że my i stronie zawodnicy ROZJAZDU. Cały mecz trzymał w napieciu Dyżurnaliści umoczymy po ale końcówka to już walka nie tylko na boisku, ale również drodze więcej niż powinniśmy. mocne słowa fruwające pomiędzy ławkami rezerwowych… Ale niech maszerują dalej :) W drugim spotkaniu, które też miało ogromne znaczenie, tyle że dla dołu tabeli – przyparty do muru RACJONALNY siwy TRAKTOR pokonał SQUAD i póki co skutecznie broni się Przyszłość 100 - Wooyek Lester przed spadkiem. Nie wiedząc czemu KRÓLEWSCY 1 : 4 (0 : 1) postanowili nic lub prawie nic nie strzelić i przegrali w meczu o sześć punktów z LOS FIESTEROS. Swoją drogą imponująca skuteczność ekipy Hiszpana – sześć strzałów i pięć bramek ☺ Broniąca się przed spadkiem VÓDKA SQUAD nie dała rady IP, które z genialnym Pawłem Tarnowskim urządziło sobie strzelecki popis – piękne z pomeczowych komentarzy bramki. Co było do przewidzenia CERTUS przegrał z DYNAMEM w widziałem mecz z góry i meczu, który musiał się po prostu odbyć. Mecz SAMBA – TZM’98 właściwie to gdyby LFF dowieźli został przełożony na prośbę SAMBY. W bezpośrednim zapleczu 3:2 to Rozjazd nie mógłby mieć pierwszej ligi rozgrywały się bardzo ciekawe spotkania. W hicie pretensji, bo lepszy nie był. kolejki WOOYEK LESTER w pełni zasłużenie pokonał PRZYSZŁOŚĆ Wtedy bohaterami zostaliby 100, a GLADIATORZY rozgromili ALMUKANTARAT w meczu, w Legendarni a zwłaszcza obrona którym zwycięstwo nawet przez moment nie było zagrożone. O niespodziance można mówić w przypadku TWOJEJ STAREJ, która po LFF z bramkarzem. O dziwo Kepten prezentował się lepiej od chwili słabszej formy odniosła zwycięstwo nad faworyzowanymi Mackersa, tyle że tak się nie DYŻURANLISTAMI. W walce o baraże zamierzają się również liczyć stało. Kto wie, może gdyby te ALBATROSY, które w hokejowym stosunku pokonały E-PRO oraz 3minuty ułożyłyby się inaczej to MAŁE PTAKI, które nie dały szans FC CATALUNYA. W końcu czarną Legendarni zdobyliby serię pokonał TG SOKÓŁ i może jeszcze powalczyć o miejsce mistrzostwo. Legendarnym remis premiowane grą w barażach. Aby ubiegać się o awans trzeba więc nic nie dawał, zaatakowali jak będzie powalczyć do ostatniej kolejki. Drużyny, które bronia się zwykle bezsensu i stad ten wynik. przed spadkiem nagle zaczęły bardzo poważnie bronić się przed barażami. Czyżby pooglądały mecze trzeciej ligi? Tabela wprawia w obserwator osłupienie. Trzy drużyny po 23 punkty, cztery po 20 punktów i jedna z 18 punktowym dorobkiem. W trzech meczach, które ROZJAZD – LEGENDARNI FF pozostały każdej druzynie można zdobyć 9 punktów. Kto wytrzyma 5 : 3 (1 : 1) presję i zajmie dwie pierwsze pozycje gwarantujące pozostanie w drugiej lidze. W meczu dotychczasowych liderów PIŁKARZYKI dały sobie wyrwać zwycięstwo w 50 sekund i tylko zremisowały ze boso, ale w ostrogach szczęśliwą z takiego obrotu sprawy GENCAJNĄ. Sytuację po cichu wykorszystał ZNANY SKŁAD, który wskoczył na fotel lidera pokonując CWAŁUJĄCE WIEPRZE. Niespodziewaną porażkę w meczu z NANKATSU zanotowała DZIERŻĄŻNIA, a FC OLD BOYS urwały punkt BEIZONOTOWI. Przegrywali już 2:7, potem wygrywali 9:8, by na 13 sekund przed końcem dać sobie wbić bramkę. Po meczu doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Najstarsze ekipy, a głowy wciąż niczym wulkan. Sensacja w III lidze A. Pewne awansu SAME KONKRETY przegrały z walczącą o baraże drużyną FC BEZ ATU. Tego nikt się nie spodziewał. Sędzia podobno nie uznał prawidowo zdobytej bramki, ale nie widział, aby piłka przekroczyła linię bramkową. Oj dostało mu się po meczu od rozgoryczonych zawodników SAMYCH KONKRETÓW – dostało konkretnie. A FC BEZ ATU? Szczęśliwe, że pokonało dotychczas niepokonaną drużynę, tym bardziej, że te trzy punkty z pomeczowych komentarzy mogą zapewnić udział w barażach. W wygranym meczu GPR przegrało z ekipą SCREEN 7 TEAM tracąc bramki w ostatnich brawo chłopaki, Konkrety chwilach spotkania. Zwycięstwo zapewniłoby baraże, a tak wreszcie pokonane :) trzeba będzie jeszcze powalczyć. CAVALIERIA rozgromiła ARCHEO SOCIETAS. FC STOKROTKI przegrały z powracającym do Tommy (Cavaleria) formy (koniec kontuzji bramkarza) GAUCHOS LOCOS, przez co w przyszłym roku będą grać ponownie w III lidze. Szanse są już Same-Konkrety – FcBezAtu 4 : 5 (2 : 1) tylko iluzoryczne. Drugoligowe aspiracje potwierdziło MEHISTO, ale zwycięstwo FC BEZ ATU dodało łyżkę dziegciu do beczki wypitego wieczorem miodu. Grupa B trzeciej ligi rozergała w weekend dwie kolejki (ostatnią kolejkę awansem). W sobotę w meczu kolejki SYNOWIE GMOCHA uratowali remis w meczu z MEDIA EXPRESS. Specajalne podziękowania należą się przeciwnikom, którzy na 20 sekund przed końcem oddali bezsensowny strzała zamiast rozgrywać spokojnie piłkę do końcowego gwizdka arbitra. A tak, ostatnia szarża i trzy punkty uciekły bezpowrotnie. Można sobie wyobrazić co działo się po meczu w szatni☺ Grający w mocno z pomeczowych komentarzy osłabionym składzie MAZUR RYN pokonał ciągle szukajacego bramkarza zespoł WAS. Zawodnik, który pojawił się na tej tak na szybko analizując układ pozycji jest najlepszy z dotychczasowych eksperymentów WAS, tabeli pod katem tego, jakie tym niemniej słowo bramkarz jakoś nie pasuje. W meczu chaosu drużyny mogłyby awansować wolnych elektronów padł remis – oczywiście chodzi o mecz PW bezpośrednio (1 i 2 miejsce) KZREJZOE – IP KOLEKTIV. LEŚNE DZIADKI uległy AKADEMII można powiedzieć, że sprawa TEATRALNEJ, ale z tych chłopaków będzie w przyszłym sezonie rozstrzygnie się w meczach drużyna na miarę WYKSZTAŁCIUCHÓW, które bardzo szczęśliwie bezpośrednio zainteresowanych pokonały FC SPONTAN. Dość powiedzieć, że 1,5 minuty przed (m.in. Gladiatorzy -ALBATROSY, końcem przegrywali jedną bramką. Wyrównali na 20 sekund Przyszłość 100-Dyżurnaliści, przed gwizdkiem, a zwycięską bramkę zdobyli po zagraniu Wooyek Lester obrońcy, który zamiast wybić piłkę na aut zaczął się kiwać. W Gladiatorzy, Wooyek Lester meczach niedzielych historyczne zwycięstwo odniosło WAS ALBATROSY, Przyszłość 100pokonując fatalnie grającą w końcówce sezonu BOSSĄ NOWĄ. Gladiatorzy,MAŁE PTAKI-Wooyek WYKSZTAŁCIUCHY, które zapewniły już sobie awans do II ligi Lester). oj będzie ciekawie. parę strzelając jedną bramkę pogrążyły FC PYYK. LEŚNE DZIADKI szlagierów sie szykuje... udowodniły swoją wyższość nad FC SPONTAN, a SYNOWIE GMOCHA pokonali MAZUR RYN. AKADEMIA TEATRALNA dzięki m15 zwycięstwu nad IP KOLEKTIV zapewniła sobie baraże, a MEDIA nie stawiły się na mecz. Gladiatorzy - Almukantarat 5 : 0 (2 : 0) Relacje kolejki Rozjazd - Legendarni FF 5 : 3 (1 : 1) – I liga Nagrodzona relacja – bilet do Multikina Mecz był bardzo ciekawy. Szkoda, że los nam nie sprzyjał. My jako pretendenci do tytułu powinniśmy pokazać dlaczego nam się on należy. I choć się nie udało to chyba pokazaliśmy, bo nawet bez punktów widać było gołym okiem, że nie byliśmy od Rozjazdu gorsi jakby to wskazywał wynik. Rozjazd w tym meczu prowadził tylko przez 2 minuty, my natomiast przez pół meczu, co z tego? Ale po kolei: Rozjazd przyszedł w komplecie, ściągając nawet Kirklanda z bramki. Już na początku meczu Rozjazd był w szoku bo dinozaury potrafią grać w piłkę, nawet jeżeli wiekowo dzieli ich 10 lat od Pedra, Mackersa czy Cichego to Keptenodok, Kaczozaurus, Andrianus Rex, Baduraptor, Cyrukozaur pokazali, że nie liczy się wiek a umiejętności i to Legendarni grali lepiej, zwłaszcza że przez pierwsze 10min Rozjazd oddał może z 1-2 strzały. W końcu Mirek pięknym strzałem z dystansu wyprowadza LFF na prowadzenie 1:0. Rozjazd bez pomysłu na grę nie zachwyca i LFF mogło podwyższyć wynik, a właściwie podwyższyło, tylko ten tępak sędzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki. Oddawaj mojego debiutanckiego gola !!! Jeszcze w pierwszej połowie gramy w przewadze i.. zamiast strzelić gola to go tracimy. Cichy urwał sie obrońcom i w pojedynkę wypracował sobie gola, ale jak sam Tomek na pewno przyzna z odrobiną dozy szczęścia, bo piłka odbijała sie od nóg niczym Poborskiemu w 96 roku, tyle ze Tomek skończył to strzałem od 2ch słupków na 14 sekund przed końcem połowy meczu. Nie bądźmy frajerami - pomyślałem w przerwie, to żadna drużyna z kosmosu, są słabsi od nas w tym meczu na każdej pozycji od napastników począwszy na obronie kończąc. Kiedy Romek z Królewskich i Piotrek z Samby przecierali oczy ze zdumienia, że potwierdziliśmy to co napisałem wcześniej Daro wyprowadza nas na prowadzenie. Niestety chwilę później Alav strzela bardzo mocno i robi się 2:2. Mecz sie wyrównuje. Na 5 minut przed końcem w wielkim zamieszaniu Mirek grubym paluchem wkłada okrągłą do bramki i prowadzimy. Rozjazd gra to co zawsze jak przegrywa - piła do Gumy, który sypie z dystansu. Przewidywalne. Kilka razy nie wychodzi, ale wychodzi szczęście i cwaniactwo boiskowe z Rozjazdu, dokładnie na 2.59 przed końcem Pedro po szczęśliwym rykoszecie z rzutu wolnego z kapelusza wyrównuje. Szczeście jest po stronie Rozjazdu dzisiaj. Guma na raty dokłada bramkę na 4:3 i a potem jeszcze jedną już lotnemu Andrzejowi grającemu na bramce. Nie wiem cz pamiętacie "Matchpoint" Woody'ego Allena: "Ludzie boją się przyznać jak duża część ich życia zależy od szczęścia. To przerażające, że tak dużo nie podlega ich kontroli."Przegrywamy mecz, w którym ciężką pracą wypracowaliśmy sobie zwycięstwo. Gratulacje dla przeciwników. Nawet jeżeli to miałoby być neverending story to za rok znów będziemy walczyć o mistrzostwo :) Co do Rozjazdu to dawno temu słyszałem jak się śmialiście z Mirka, ale to on był dziś najlepszy na boisku, tuż przed Darkiem, bo nie trzeba było meczu oglądać dokładnie i wnikliwie aby widzieć jak mocno Daro pracował w tym meczu od obrony do ataku. Na pewno ja zawiodłem puszczając "szczura" PedRa. Dlatego po meczu ze łzami w oczach wychodziłem z hali. Gdybym obronił - wygraliśmy !!! SERIOS LFF Relacje kolejki Nagrodzona relacja – bilet do Multikina Przyszłość 100 - Wooyek Lester 1 : 4 (0 : 1) – II liga grupa Awans "Wygrana da Przyszłości 100 awans do I ligi" - w ten sposób mecz niepokonanego w rundzie rewanżowej lidera drugiej ligi reklamował News Player. Dodajmy do tego słynne już, zapadające w pamięć "marsz trwa" i będziemy mieli obraz dominacji tej drużyny w ostatnim czasie. Do tej pory przeciwnicy Przyszłości schodzili z boiska ze smętnie spuszczonym wzrokiem, musząc uznać wyższość rywali. Kolejną drużyną do odstrzału miał być Wooyek Lester, wieczny drugoligowiec. Można było spodziewać się nieśmiałych spojrzeń i miękkich kolan Wooyków, postawionych wobec rosłych zawodników Przyszłości, ale... ... początek meczu był zgoła zaskakujący. Wooyek zaczął bardzo spokojnie, dokładnie rozgrywał piłkę i wystrzegał się głupich strat. Niewątpliwie najlepiej uczyć się na cudzych błędach, ale warto i na własnych - tydzień wcześniej w meczu z Dyżurnalistami Wooyek po czterech minutach przegrywał 0-4, w tę niedzielę o takich ekscesach nie mogło być mowy. Szeregi obu drużyn były zwarte i gotowe, ale po kilku minutach w obronie Przyszłości pojawiła się szczelina... Piękna klepka Dawida i Gumy i ten drugi pewnym strzałem lewą nogą pokonał bramkarza. Na obraz wydarzeń na boisku wpłynęło to jednak nieznacznie - twarda walka w środku pola i niezbyt wiele okazji bramkowych. Przyszłość mogła wyrównać, ale na drodze stawał albo bardzo dobrze dysponowany tego dnia Kirkland, albo słupek - nie jedyny zresztą raz w tym meczu. Z drugiej strony wynik mógł podwyższyć alav, ale jego wolej po rzucie rożnym poszybował nad poprzeczką. Chwilę zresztą później alav został po profesorsku 'przedziurawiony' przez Krzyśka Kłosa. Publiczność dziarsko zakrzyknęła 'Ole!', a obrońca Wooyka dyskretnie zakrył zarumienione policzki. Chwilę później Przyszłość grała w przewadzę, po dwuminutowej karze dla Bekona, ale obrona dowodzona przez Siwego wyszła cało i z tej opresji, choć momentami było gorąco. Tuż przed przerwą idealnie ustawiony Dawid spudłował mając przed sobą tylko bramkarza i sędzia zakończył pierwszą połowę. Tak więc jednobramkowe prowadzenie udało się Wooykom dowieźć do przerwy, ale druga połowa zapowiadała się niezwykle ciężko. Obraz gry po przerwie niezbyt się zmienił. Ścisłe krycie, pressing, mało klarownych sytuacji. Przełom nastąpił około dziesiątej minuty drugiej połowy - rzut rożny wykonywany przez Bekona, zza pleców obrońców wybiega alav i pewnym strzałem z półwoleja pokonuje bramkarza. Ledwie Przyszłość otrząsnęła się po tym ciosie, a już było 3-0 - o Pawianie można rzec, że na piłkarskich boiskach zjadł zęby, a swoje doświadczenie wykorzystał umiejętnie dobijając wybitą przez bramkarza piłkę. Pewny strzał w prawy róg i wydawało się, że jest po meczu. Wtedy jednak po raz kolejny na ławkę kar powędrował Bekon (Iras - masz groźnego rywala w wiadomej klasyfikacji), a Przyszłość wyczułą swoją szansę. Obrona Wooyka kilkukrotnie była w niezłych tarapatach, jednak udało się jej wyprowadzić dwie kontry. Po Relacje kolejki pierwszej Dawid wywalczył rzut rożny, po którym niezłą okazję miał Siwy, a po drugiej na ławkę kar powędrował zawodnik Przyszłości, który nieprzepisowo zatrzymał wychodzącego na czystą pozycję alava. Siły wyrównane? Tylko przez chwilę, bo za moment karę otrzymał Dawid. 2 vs. 3! To nie zdarza się często. Na boisku było wyjątkowo luźno, zaskakujące, że nie padł żaden gol. Po chwili Kirkland został utwierdzony w przekonaniu, że tego dnia opatrzność nad nim czuwała - spokojnie obserwował, jak piłka odbita od pięty alava trafiła w... słupek. Porozumiewawcze spojrzenie, zdawkowy uśmiech i gramy dalej. Minęło kilka minut i znowu dał znać o sobie Guma, strzelając nie do obrony. 4-0. Zawodnicy Przyszłości nie rezygnowali, Michał Kłos najpierw pięknym lobem oszukał bramkarza Wooyka, trafiając oczywiście w słupek; a następnie, już pod koniec meczu, przedarł się przez obronę rywali i strzelił honorową bramkę. Na więcej nie starczyło czasu. Przed meczem wydawało się, że jest dwóch pewnych kandydatów do bezpośredniego awansu. Jednak zwycięstwo Wooyka Lestera nad Przyszłością 100 pozwala tej pierwszej drużynie włączyć się do walki o pierwsze dwa miejsca w tabeli. A co z tym marszem? Ano trwa, tylko kto inny przejął sztandar;) alav Nagrodzona relacja – bilet do Multikina Same-Konkrety - FcBezAtu 4 : 5 (2 : 1) – III Liga grupa A Proponuję spojrzenie z drugiej strony :) Podeszliśmy do tego meczu z poważnymi obawami, bo w ostatnich 2 meczach zdobyliśmy zaledwie 1 pkt i to przeciwko drużynom, które do potentatów raczej nie należą. Dodatkowo Konkrety złoiły nas w poprzedniej rundzie 9:1. Pojawiliśmy się w sile 6 chłopa więc tylko z jednym rezerwowym. Założenie było proste – otwarta gra musi się skończyć katastrofą, więc mocno bronimy i czekamy co będzie dalej :) Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami od ataku pozycyjnego Konkretów. Właściwie pierwsza nasza sytuacja po 5-6 minutach kończy się karnym – za wślizg, czysty ale na hali zabroniony. Pierwszy wykorzystany przez FCBA karny w tym sezonie i apetyty konkretnie wzrosły :) Stworzyliśmy potem jeszcze dwie dobre sytuacje, z których przynajmniej jedna powinna się skończyć podwyższeniem prowadzenia. Bronimy dalej, ale przeciwnicy pokazują, że 18 wygranych z rzędu meczy to nie przypadek. 1: 1 i chyba wtedy miała miejsce najpoważniejsza kontrowersja tego spotkania. Z perspektywy obrońcy wyglądało to tak: dobre rozegranie, mocne bardzo ładne uderzenie no i… no właśnie – piłka odbija się gdzieś w okolicach spojenia, potem linii bramkowej i wychodzi w pole - sędzia nie przerywa od razu gry więc gramy dalej. Domyślam się, że zawodnicy Konkretów ustawieni przodem do bramki widzieli dokładnie jak to było – my nie bardzo. Sędzia pokazuje na róg, powstaje zamieszanie. I tu mała dygresja, jeśli będą to czytać zawodnicy Arecheo proszę o komentarz – tydzień temu mieliśmy bardzo podobną sytuację. Wtedy sędzia po strzelonej przez przeciwników Relacje kolejki bramce pokazał na wznowienie przez bramkarza. Widzieliśmy, że piłka wpadła do siatki i sami ustawiliśmy ją na środku – sędzia zmienił decyzję. Dzisiaj to było naprawdę mocne i szybkie uderzenie, my nie byliśmy pewni czy wpadło czy nie (staliśmy tyłem do bramki) więc zakładając nawet błąd sędziego po prostu tak się zdarzyło – pomyłki arbitrów są od zawsze wpisane w futsal :) Było ok. 30 minut by strzelić kolejne bramki. Wracając do meczu Konkrety przycisnęły i po bardzo ładnej klepce w naszym polu karnym do przerwy 1:2. Po przerwie przeciwnicy dalej cisną, ale nasze kontry też są groźne. Po jednej z nich wyciągamy na 2:2. Szybka odpowiedź i jest 2:3. Wydaje się, że się załamiemy - przyznam, że wtedy straciłem wiarę w zwycięski remis :) – ale fatalny błąd w rozegraniu Konkretów pod ich bramką i jest 3:3. I wtedy zaczyna się schemat gry, który był powtarzany już do końca – Konkrety cisną, my po odbiorze wymieniamy kilka podań z tyłu i długa piłka/ wyrzut bramkarza na jedynego napastnika. Przeciwnicy wykazali się pewną niefrasobliwością i grali praktycznie jednym obrońcą, w dodatku nie najwyższym. Wygrywamy kilka sytuacji z przodu i po jednej z nich jest 4:3. 5 minut do końca, po drodze kara dla przeciwników za pyskówki. Potem kara dla nas i po bardzo ładnym strzale w okienko jest 4:4. Wtedy znowu wygrywamy rozpaczliwie rzuconą w stronę bramkarza Konkretów piłkę i jest 5:4! Dwie i pół minuty ciągną się, bronimy wybijając piłkę na oślep i dajemy radę. Przeciwnicy są już tak zdenerwowani, że nie potrafią wykorzystać swoich atutów. Podsumowując, bramkarz Konkretów, ale i ostatni obrońca mieli naprawdę kiepski dzień. Co innego nasz bramkarz, który zagrał najlepszy mecz w sezonie. Konkrety grały bardzo ładną kombinacyjną piłkę i zdecydowanie są najlepszą ekipą III ligi. Ale zaskakujące były ich słabe strony: bardzo wolne wyjście do kontry – elementu gry, który na hali decyduje często o zwycięstwie, zwłaszcza gdy przeciwnik (tak jak my) nie gra płynnego ataku pozycyjnego. Za dużo też było u nich kombinacji pod naszą bramką i zgrywania do boku zamiast strzałów. No i kłótnie z sędzią – zupełnie niepotrzebne zachowanie premiujące przeciwników. Po raz kolejny czytam, że nasza gra nie podoba się rywalom – może nie jesteśmy wirtuozami, ale mamy na rozkładzie całą pierwszą trójkę tej ligi, więc chyba nie jest to przypadek, że czasem coś wygramy :) Na podkreślenie zasługuje też generalnie czysty mecz ze strony przeciwników – zero złośliwych fauli i czysty odbiór piłki. Nie składamy broni i biorąc pod uwagę, że mamy lepszy bilans w spotkaniach z Mehisto cały czas mamy realną szansę na baraże. Maciek P Przypominamy: KONKURS NA NAJLEPSZĄ POMECZOWĄ RELACJĘ o Relacje należy umieścić w komentarzach – cały tekst – bez przekserowań na inne strony – podpisując w sposób łatwy do identyfikacji autora☺ o Najlepszą relację kolejki z każdej ligi – publikujemy w NEWS PLAYERZE o Zwycięzca opublikowanej relacji otrzymuje bilet do MULTIKINA o Czas trwania konkursu 15 marzec – 27 kwietnia o Nagrody będą przyznawane osobno dla każdej ligi NAPISZ RELACJĘ I WYGRAJ BILET DO MULTIKINA KLASYFIKACJA FAIR PLAY Podsumowanie łączne po 6 kolejkach I II AWANS II SPADEK III A III B Ilość punktów Ilość kar 107 pkt. 145 pkt. 98 pkt. 105 pkt. 118 pkt. 44 64 37 36 47 w tym czerwone kartki 2 1 3 3 3 w tym kary 5minutowe 1 3 0 3 0 w tym kary 2minutowe 41 61 34 26 44 Drużyny „łapiące” najwięcej kar po 6 kolejkach I II AWANS II SPADEK III A III B drużyna Ilość punktów Ilość kar LEGENDARNI FF KRÓLEWSCY LOS FIESTEROS IP DYŻURNALIŚCI GLADIATORZY ALBATROSY NANKATSU ŻÓŁWIE PIWNE CWAŁUJĄCE WIEPRZE CAVALIERIA FC BEZ ATU SAME KONKRETY ARCHEO SOCIETAS MEDIA EXPRESS AKADEMIA TEATR. FC PYYK IP KOLEKTIV 18 pkt. 18 pkt. 14 pkt. 14 pkt. 27 pkt. 20 pkt. 16 pkt. 20 pkt. 16 pkt. 16 pkt. 22 pkt. 16 pkt. 14 pkt. 13 pkt. 26 pkt. 16 pkt. 16 pkt. 14 pkt. 5 5 7 7 7 10 8 6 4 4 3 4 7 5 5 8 5 7 w tym czerwone kartki 1 1 0 0 1 0 0 1 1 1 2 1 0 0 2 0 1 0 w tym kary 5minutowe 0 0 0 0 1 0 0 0 0 0 0 0 0 1 0 0 0 0 w tym kary 2minutowe 4 4 7 7 6 10 8 5 3 3 1 3 7 4 3 8 4 7 KLASYFIKACJA FAIR PLAY Indywidualnie po 6 kolejkach I II AWANS II SPADEK III A III B zawodnik drużyna Robert Kwapisz KRÓLEWSCY Dariusz Andrian LEGENDARNI FF Paweł Tarnowski IP Paweł Kumór SQUAD Irek Owczarek DYŻURNALIŚCI Sebastian Hyter GLADIATORZY Piotr Borowski WOOYEK LESTER Konrad Kalbarczyk DZIECI WARSZAWY Tomasz Rawski ALMUKANTARAT Mariusz Ścigała ZÓŁWIE PIWNE Maciej Parzydeł CWAŁUJĄCE WIEPRZE Daniel Polewiak NANKATSU Adam Kurek NANKATSU Michał Tarłowski BEIZONOT Marcin Amrosz FC BEZ ATU Arkadiusz Jakubiak CAVALIERIA Adam Kassenberg CAVALIERIA Łukasz Jóźwik SAME KONKRETY Michał Starski ARCHEO SOCIETAS Konrad Adamiak TWOJA KLASZCZE… Piotr Fijałkowski MEHISTO Ireneusz Jakobczyk MEDIA EXPRESS Michał Traczyk MEDIA EXPRESS Maciek Antoniak FC PYYK Błażej Czwarnok IP KOLEKTIV Ilość punktów Ilość kar 10 pkt. 10 pkt. 6 pkt. 5 pkt. 13 pkt. 8 pkt. 8 pkt. 6 pkt. 5 pkt. 10 pkt. 10 pkt. 10 pkt. 6 pkt. 6 pkt. 10 pkt. 10 pkt. 10 pkt. 6 pkt. 5 pkt. 5 pkt. 5 pkt. 14 pkt. 10 pkt. 10 pkt. 6 pkt. 1 1 3 1 5 4 4 3 1 1 1 1 3 3 1 1 1 3 1 1 1 3 1 1 3 w tym czerwone kartki 1 1 0 0 0 0 0 0 0 1 0 0 0 0 1 1 1 0 0 0 0 1 1 1 0 w tym kary 5minutowe 0 0 0 1 1 0 0 0 1 0 0 0 0 0 0 0 0 0 1 1 1 0 0 0 0 w tym kary 2minutowe 0 0 3 0 4 4 4 3 0 0 0 0 3 3 0 0 0 3 0 0 0 2 0 0 3 KKttóórryy zz ssęęddzziióów w jjeesstt W Waasszzyym m zzddaanniieem m nnaajjlleeppsszzyy?? D Deeccyyzzjjee,, kkttóórreeggoo aarrbbiittrraa ssąą nnaajjm mnniieejj kkoonnttrroow weerrssyyjjnnee?? KKttóórryy ssęęddzziiaa cciieesszzyy ssiięę W Waasszzyym m aauuttoorryytteetteem m?? PPrroossiim myy oo w wyyppoow wiieeddzzii w w ppoom meecczzoow wyym m kkoom meennttaarrzzaacchh –– zzw włłaasszzcczzaa ttee ppoozzyyttyyw wnnee ZŁOTY GWIZDEK DLA NAJLEPSZEGO SĘDZIEGO Bramkarze – ciąg dalszy W ostatniej kolejce zagrał super spotkanie SSeerrggiiuusszz PPrrookkuurraatt:: Wyciągnął mnóstwo niesamowitych strzałów zawodników ROZJAZDU SUMMER LEAGUE ‘2008 Dzięki niemu LEGENDARNI FF przez 37 minut spotkania wygrywali z ROZJAZDEM Strzelił bramkę, której sędzia nie uznał – w sumie to nikt nie wie jak było, ale wyglądało to tak: Sergiusz wyrzucił piłkę ręką w pole karne ROZJAZDU (przerzucił całe boisko), do piłki wyskoczył Andrzej, który nie dotknął piłki, a bramkarzowi ROZJAZDU przeleciała ona między nogami (klasyczny kanał) i wpadła do bramki – LEGENDARNI FF sugerowali, że po drodze bramkarz ROZJAZDU musnął piłkę, ale nikt się nie przyznał i sędzia nie wskazał na środek Poza niewiarygodnymi interwencjami popisywał się dokładnymi wyrzutami do napastników Schodząc z boiska był wściekły, a potem miał łzy w oczach SUBIEKTYWNA KLASYFIKACJA NAJLEPSZYCH BRAMKARZY 06.04.2008 LIGA ZAWODNIK DRUŻYNA I II Awans II Spadek III A III B SERGIUSZ PROKURAT MARCIN ŻARNOWSKI MARCIN KUSZNER MARCIN WISNIEWSKI MACIEK ANTONIAK LEGENDARNI FF GLADIATORZY ŻÓŁWIE PIWNE GAUCHOS LOCOS FC PYYK okiem arbitra Rzecz o niesportowym zachowaniu Zawodnik zachowuje się niesportowo, jeżeli swoim postępowaniem na polu gry notorycznie narusza przepisy gry, podważa autorytet i godność sędziego, obraża zawodników drużyny przeciwnej i własnej, zachowuje się prowokacyjnie w stosunku do publiczności, powodując tym rozdrażnienie i utrudnienie prawidłowego przebiegu gry. Za niesportowe zachowanie w czasie meczu ALHPN zawodnik musi być PAWEŁ ukarany przez sędziego karą 2 minut. Jeżeli w celu udzielenia LEWANDOWSKI napomnienia gra została przerwana, a nie było przy tym cięższego przewinienia, sędzia zarządzi rzut wolny bezpośredni, który wykona drużyna przeciwna z miejsca przewinienia. Jeżeli sędzia zastosował korzyść i gry nie przerwał to karę 2 minut musi udzielić winnemu zawodnikowi w czasie najbliższej przerwy w grze. Za niesportowe zachowanie należy między innymi uznać: - wszelkie próby oszukania sędziów, - zdobycie bramki ręką na drużynie przeciwnej, - aktorstwo i symulowanie kontuzji a także wyolbrzymianie jej skutków w celu wprowadzenia w błąd sędziego, - zamianę funkcji bramkarza z zawodnikiem z pola bez zgody sędziego, - odmowę wykonania wznowienia gry, - odmowę obrony bramki przy rzucie karnym, - grę na czas, - powtórne rozmyślne wykonanie wznowienia gry w sposób nieprawidłowy, - spożywanie płynów w czasie gry, - rzucenie jakiegokolwiek przedmiotu w kierunku piłki, - wsparcie się na współpartnerze dla odbicia piłki głową, - rozmyślne uszkodzenie piłki, bramki - używanie przez zawodników wulgarnych stów, które nie są skierowane do konkretnej osoby, tylko stanowią przerywniki w wypowiedzi, - słowne lub czynne demonstrowanie niezadowolenia z rozstrzygnięć sędziego, - odkopywanie piłki lub odnoszenie jej w rękach od miejsca przewinienia - po podyktowaniu przez sędziego rzutu wolnego dla drużyny przeciwnej, - zagrywanie piłki po sygnale gwizdkiem sędziego przerywającym grę, - powstrzymanie się od zamiaru kopnięcia lub uderzenia przeciwnika lub współpartnera, oraz te rzeczy, które inwencja zawodników wymyśli, a lista ich nie przewiduje kilka słów o drużynie… W WO OO OYYEEKK LLEESSTTEERR –– IIII lliiggaa ggrruuppaa AAw waannss ((ooppiissyy zzaaw wooddnniikkóów w oopprraaccoow waałł SSIIW WYY)) WOOYEK LESTER - na ich awansie do pierwszej ligi najbardziej zyskają przeciwnicy, a najwięcej straci ROZJAZD. Kilku zawodników gra bowiem w obu tych drużynach, ale głosy o tym jakoby WOOYEK tworzyły rezerwy ROZJAZDU są krzywdzące i nieusprawiedliwione. Prawda jest taka, że dzisiejszy ROZJAZD to zlepek powstały w dużej mierze z wypożyczeń z innych lig. Czy WOOYEK awansuje do pierwszej ligi? Wszystko wskazuje na to, że tak. W ostatniej kolejce pokonali PRZYSZŁOŚĆ 100, a przed nimi spotkania z ALBATRSOAMI, GLADIATORAMI i MAŁYMI PTAKAMI. Dwa mecze to raczej czysta formalność, a walka o pierwszoligowe szlify rozegra się w meczu z GLADIATORAMI, którzy z niepokojem spoglądają na wyczyny WOOYKA i wcale nie kryją respektu przed tą drużyną. Prawdopodobny awans do pierwszej ligi będzie ukoronowaniem długoletnich występów tej ekipy w AKADEMICKIEJ LIDZE HALOWEJ PIŁKI NOŻNEJ. Jedna z najbardziej rozrywkowych drużyn w historii ligi, w tym sezonie postarała się o nie lada wyczyn. Na początku sezonu nikt nie brał ich kandydatury poważnie. W rundzie jesiennej uplasowali się na trzecim miejscu odnosząc 6 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki. Musieli uznać wyższość rewelacyjnego jesienią TG SOKOŁA i GLADIATORÓW. Wiosenny limit porażek chyba już wykorzystali przegrywając z E-PRO oraz z DYŻURNALISTAMI. Srogo zemścili się na TG SOKÓŁ pokonując ich aż 9:2. Najprawdopodobniej WOOYEK LESTER za trzy kolejki urządzi wielką fetę przy piwnym źródełku☺ BBłłaasszzcczzyykk M Maarriiuusszz – alfabetycznie nr 1 w Wooyku, w rzeczywistości gracz widmo, czyli człowiek, który pojawił się raptem na kilku meczach. Silny strzał, super drybling, znak firmowy: uśmiech. Popularny „Małolat”, „Pająk”, jeszcze w latach 80. wygrywał na Ursynowie turnieje, grając w słynnym Milanie. Kto wie, ten wie. Obecnie zawodnik Celticu w WLS. BBoonnddaarruukk PPaaw weełł – legenda Wooyka Lestera. „Z przodu gramy na Pawiana”, to w skrócie nasza tajna taktyka w Piotr Borowski minionych sezonach. Co sezon pewne ponad 20 goli, kunsztowne rozegranie piłki w ofensywie, dziesiątki asyst. Tylko Guma mógł się z nim równać. I co charakterystyczne, zawsze po imprezie, krzewiący alkoholizację na boisku i poza nim. Do tego dusza człowiek, z hasłem „chamstwa nie zniesę”. W tym sezonie oszczędza się, zbierając siły na następne. Paweł Bondaruk BBoorroow wsskkii PPiioottrr – „Junior”, „Bekon”, albo po prostu Piotrek. W każdym meczu zakłada po kilka siatek, nie omieszka w każdym razie spróbować. Prawdziwy walczak, silny i zdecydowany na boisku. Często faulowany, chociaż sędziowie nie zawsze to dostrzegą, nawet kilka słów o drużynie… jak parkiet grzmi od upadku ;) Gwiżdżą za to w drugą stronę, więc trochę tych kar ostatnio Piotrek nazbierał. Można na niego liczyć jak na Zawiszę, jest na każdym meczu. BBuuddyyttaa M Maatteeuusszz – „Bandyta”, najlepszy bramkarz w historii Wooyka. W tym sezonie nie przegrał żadnego meczu. Znam go najdłużej ze wszystkich, kilkanaście lat temu graliśmy razem (i przeciwko sobie też) w pamiętnej lidze UHLPN, kiedy o ALHPN jeszcze nikt nie słyszał. Bramkarz, który na 10 strzałów wyjmie 11. Ostatnio Mateusz doznał kontuzji i opuścił sporą liczbę meczów, czekamy na jego powrót. Brakuje nam jego rubasznego stylu gry i sposobu bycia. D Dąąbbrroow wsskkii JJaacceekk – drugi sezon z nami, w tym zagrał dwa mecze…i zniknął. Młody chłopak, który najlepsze lata piłkarskie ma przed sobą. Dużo kiwał, powinien bardziej grać dla drużyny. Strzelał sporo bramek. Nie rezygnujemy z niego, mam nadzieję, że jeszcze z nami kiedyś zagra. Mateusz Budyta G Gaaw wrroońńsskkii M Maacciieejj – kiedyś boiskowy oszołom ;), dzisiaj lider zespołu i gwiazda ligi. Nie ma sobie równych w grze w powietrzu, jako obrońca jest zmorą każdego napastnika. Niezwykle silny, dynamiczny, wybiegany, walczący, jest motorem napędowym Lesterów. Armata w obu nogach, chyba nie ma meczu, żeby nie strzelił bramki. Łatwiej mu zrobić kilka pompek na jednej ręce, niż raz zejść na zmianę z boiska. Wystarczyłoby po prostu napisać: ALAV. Wszyscy go znają, a kto nie zna, ten pozna. I zapamięta. Maciej Gawroński G Guuzzoow wsskkii M Miicchhaałł – czyli „Guzek”. W Wooyku od lat, w tym sezonie tylko dwa mecze, bo szkoli się – mam nadzieję, że piłkarsko też – w Słowenii. Elegancja w grze, pomysłowość, nieodzowna niepewność, co zrobi z piłką. Zawsze spóźniony na mecz, zawsze uśmiechnięty. Guzek, wracaj! K Kaarrlliińńsskkii M Maacciieejj – nasz rezerwowy bramkarz, w lidze bardziej znany jako „Kirkland”, bramkarska ostoja Rozjazdu. Dopiero występy dla Lesterów uświadomiły mu, jak przyjemna może być gra w piłkę. Ambitny, efektowny, myślący na boisku, czego efektem są szybkie i dokładne wyrzuty do napastników po złapaniu piłki. Strzelił dla nas gola od bramki do bramki, pomimo że u rywali nie bronił Kuszczak. Na meczu zawsze z Violą, która o piłce ma większą wiedzę niż większość z nas, prostych kopaczy ;) U Urrbbaańńcczzyykk SSeebbaassttiiaann – niesamowicie spokojny, Sebastian Urbańczyk i Maciej Karliński inteligentny człowiek, o niepowtarzalnym poczuciu humoru. A oprócz tego… bezprzecznie – obok Tomka Cichego – najlepszy gracz naszej ligi, z bajeczną techniką, wachlarzem niekonwencjonalnych zwodów, potężnym strzałem z obu nóg, znakomitym czytaniem gry itd., itp. Grać z nim lub kilka słów o drużynie… przeciwko niemu jest dla jednych wielką frajdą, dla drugich jeszcze większym wyzwaniem. „Guma jest, wynik jest” – to stwierdzenie wymyślili rywale. SSiiw wiińńsskkii PPiioottrr – to ja, czyli „Siwy”, kapitan Wooyka. Jak ktoś ogra Alava, trafi na mnie. Taka moja piłkarska emerytura, praca dorywcza bardziej niż etat. W tym sezonie mam jednak wreszcie sukcesy: wygrałem trzy bilety do Multikina. Za relacje z meczów. Dawid Skwarczyński SSkkw waarrcczzyyńńsskkii D Daaw wiidd – „Dawidoff”. Chyba najbardziej uniwersalny gracz Lesterów, może być obrońcą, napastnikiem, swego czasu stawał na bramce. Bardzo szybki, odważny, maksymalnie skoncentrowany na grze, bramkostrzelny. Gra przede wszystkim dla drużyny. Żywe srebro. Interesuje się nim Rozjazd, ale nie jest na sprzedaż. Również poza boiskiem super-gość, o fantastycznym poczuciu humoru. Kurczę, w Wooyku naprawdę są fajni ludzie. Piotr Siwiński SSoobboolleew wsskkii TToom maasszz – nasz rezerwowy rasowy napastnik, rzadko kiedy się wraca. Strzelałby gole na zawołanie, ale ma pecha grać razem z Gumą, do którego wszyscy z uwielbieniem adresują piłki. „Sobol” strzelił już – tak z cicha pęk – 7 goli. Jedyny człowiek w drużynie, który przed meczem, w trakcie i po nim jest bardziej zmęczony ode mnie. Oto jak ocenia „Sobola” gracz Racjonalnego Traktora: „Moim zdaniem wszystko jest zasługą Tomasza Sobolewskiego!! To jest dopiero zawodnik!!”. W Woollsskkii K Krrzzyysszzttooff – jak to w życiu bywa, „last but not least”. Tak naprawdę, to od niego zaczęła się historia Wooyka Lestera. „Chris uliczna zadymka” stworzył ten zespół i nadał mu charakter, dobierając do składu konkretnych ludzi, a potem dbając o odpowiednią atmosferę w drużynie. Na boisku prezentuje nadprzyrodzoną ambicję, walkę, zaciętość, a jednocześnie zawsze gra fair play. Prywatnie fan Legii i miłośnik Warszawy. Obecnie w Szkocji, ale na pewno jeszcze do nas wróci :) Tomasz Sobolewski buty dla zwycięzcy KLASYFIKACJA KRÓLA STRZELCÓW 06.04.2008 LIGA I II Awans II Spadek III A III B ZAWODNIK Janusz Łabecki Łukasz Błaszczyk Marcin Bochniak David Alexandre da Cunha Łukasz Bangis DRUŻYNY LEGENDARNI FF DYŻURNALIŚCI ZNANY SKŁAD SCREEN 7 TEAM PW Krejzole BRAMKI 33 44 38 44 27 Klasyfikacja KRÓLA STRZELCÓW Paweł Tarnowski IP Staż w lidze – 5 sezon 32 bramki Cześć Paweł, ostatnio w każdym meczu strzelasz po kilka bramek, inni koledzy z drużyny grają na Ciebie, czy sam szukasz strzeleckich pozycji? Ciężko powiedzieć, ale raczej nie jest tak, że za każdym razem koledzy na mnie grają. Jak mają możliwość strzelić to strzelają, podobnie jak ja. A że tyle wpada, to chyba należy sie tylko cieszyć. Widziałem kilka twoich rzutów wolnych - są naprawdę bardzo ładne i co najważniejsze skuteczne. Co myślisz ustawiając piłkę do rzutu wolnego? Czy trafiasz dokładnie w miejsce, w które zamierzasz? Z bliższej odległości wystarczy moim zdaniem tylko trafić mocno pod poprzeczkę w miejsce gdzie stoi bramkarz. Nawet jak bramkarz wie, że strzał pójdzie w jego stronę, ciężko jest to obronić. Z dalszej wiadomo, jest ciężej, ale czasem też się uda. A co myślę? W zasadzie to nic, po prostu skupiam sie na strzale i tyle. Masz jeszcze realne szanse na zdobycie Króla Strzelców - sądzisz, że uda Ci się zdobyć to trofeum? Zobaczymy. Czas pokaże. Czy IP to drużyna, która stawia na grę zespołową, czy też bardziej zlepek indywidualności jakoś się do siebie dopasowujących? Jak trzeba to potrafimy grać piłką, indywidualne akcje też się zdarzają, ale to chyba jak w większości drużyn. Ale na pewno bardziej stawia się na grę zespołową;-) Który bramkarz jest Twoim zdaniem najlepszy? Czy jest może w lidze jakiś obrońca-plaster przy którym nie masz praktycznie szans na skuteczny strzał? Nie znam na tyle zawodników z innych drużyn, żeby móc stwierdzić, który bramkarz jest najlepszy, albo przeciwko któremu obrońcy się najciężej gra. To wszystko weryfikuje mecz.