Pobierz dokument
Transkrypt
Pobierz dokument
ZHP SZCZEP HARCERSKI NR 10 IM PPŁK WALERIANA MŁYŃCA W RUDNIKU N. S. STOWARZYSZENIE HARCERSKIE „SKAUTFORT” W RUDNIKU N. S. Śpiewnik piosenek patriotycznych II PUBLICZNE ŚPIEWANIE PIEŚNI PATRIOTYCZNYCH POD POMNIKIEM, W RYNKU W RUDNIKU NAD SANEM Rudnik nad Sanem, dnia 11 listopada 2011 SPIS TREŚCI: ROTA ……………………………………………………………………..3 PIERWSZA KADROWA …….………….………………… 4 WARSZAWIANKA 1831 ROKU ……………………. 5 MARSZ, MARSZ POLONIA ……………………….…. 6 MY PIERWSZA BRYGDA ……………….………………. 7 O MÓJ ROZMARYNIE ……………………….………….. 8 PŁYNIE WISŁA, PŁYNIE ……………….……………..9 HEJ, HEJ UŁANI ………………………….………………..10 PRZYBYLI UŁANI ……………………….…………………..11 JAK TO NA WOJENCE ŁADNIE ….…………….12 MARSZ MOKOTOWA …………………….……………...13 BIAŁE RÓŻE …………………………………….…………………14 SERCE W PLECAKU ………………………………………… 15 OKA ……………………………………………………………………… 16 DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ …. 17 WYDANIE II SKŁAD REDAKCJI: PWD ELŻBIETA KISZKO – REDAKTOR NACZELNY, HM ANNA KORASIEWICZ – KOREKTOR, CZŁONEK KLUBU SH GRAŻYNA BODZAK – GRAFIK KOMPUTEROPWY ADRES REDAKCJI: G.ROWECKIEGO 18, 37 – 420 RUDNIK N.S. TEL 15 8762621, 78 21 210 247, [email protected] 2 Maria Konopnicka ROTA Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, Nie damy pogrześć mowy! Polski my naród, polski lud, Królewski ród piastowy, Nie damy, by nas gnębił wróg… - Tak nam dopomóż Bóg! (2 X) Do krwi ostatniej kropli z żył Bronić będziemy ducha Aż się rozpadnie w proch i pył Krzyżacka zawierucha. Twierdzą, nam będzie każdy próg… - Tak nam dopomóż Bóg! (2 X) Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, Ni dzieci nam germanił. Orężny wstanie hufiec nasz, Duch będzie nam hetmanił, Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg… - Tak nam dopomóż Bóg! (2 X) 3 Wacław Lecki PIERWSZA KADROWA Raduje się serce, raduje się dusza, Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza. Oj da, oj da dana, kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie! Chociaż do Warszawy mamy długą drogę, Przecież jednak dojdziem, byle by iść w nogę. Oj da, oj da dana …….itd. 2x Gdy Moskal, psia wiara, drogę nam zastąpi, Kule z manniichera nikt mu nie poskąpi. Oj da, oj da dana…….itd 2x Kiedy wybijemy po drodze Moskali, Ładne warszawianki Będziem całowali. Oj da, oj da dana……..itd. 2x Chociaż w butach dziury i na portkach łaty, To Pierwsza Kadrowa pójdzie na armaty. Oj da, oj da dana……..itd. 2x A gdy się szczęśliwie zakończy powstanie, To Pierwsza Kadrowa gwardyją zostanie. Oj da, oj da dana………itd. 2x 4 Casimira François Delavigne'a WARSZAWIANKA 1831 ROKU Oto dziś dzień krwi i chwały, Oby dniem wskrzeszenia był! W gwiazdę Francji Orzeł Biały Patrząc, lot swój w niebo wzbił. A nadzieją podniecany Woła do nas z górnych stron: „Powstań, Polsko, skrusz kajdany, Dziś Twój tryumf albo zgon!” Hej, kto Polak, na bagnety! Żyj swobodo, Polsko, żyj! Takim hasłem cnej podniety Trąbo nasza, wrogom grzmij, Trąbo nasza, wrogom grzmij. Grzmijcie, bębny, ryczcie, działa, Dalej, dzieci, w gęsty szyk. Wiedzie hufce wolność, chwała, Tryumf błyska w ostrzu pik. Leć, nasz Orle, w górnym pędzie, Sławie, Polsce, światu służ. Kto przeżyje – wolnym będzie. Kto umiera - wolnym już. 5 Józef Wybicki MARSZ, MARSZ POLONIA Już was żegnam niskie strzechy. Ojców naszych chatki, Już was żegnam bez powrotu Ojcowie i matki. Marsz, marsz, Polonio! Marsz, dzielny narodzie, Odpoczniemy po swej pracy /2x W ojczystej zagrodzie. Już was żegnam, bracia, siostry, Krewni, przyjaciele! Póki w ręku miecz jest ostry Nie zginie nas wiele. Marsz, marsz, Polonio itd. /2x Przejdziem Wisłę, Przejdziem Wartę Będziem Polakami ! Dał nam przykład nasz Kościuszko. Jak zwyciężać mamy. Marsz, marsz, Polonio itd. /2x Kiedy zagrzmi trąbka nasza, Pocwałują konie, Powiedzie nas nasz Czachowski Na ojczyste błonie. Marsz, marsz, Polonio itd. /2x Marsz przytomnie, śmiało, dzielnie. Jako przynależy. Godnym synom ojców naszych. Polaków rycerzy. Marsz, marsz, Polonio itd. /2x Łączmy ramię do ramienia Bracia Galicjanie, Gdy uderzym wszyscy razem, Polska zmartwychwstanie! Marsz, marsz, Polonio ……itd. 2x 6 Andrzej Brzuchal-Sikorski MY PIERWSZA BRYGADA Legiony to żołnierska nuta, Legiony to ofiarny stos Legiony to żołnierska buta, Legiony to straceńców los. My, Pierwsza Brygada, Strzelecka gromada. Na stos rzuciliśmy swój życia los, Na stos, na stos. O ileż męk, ileż cierpienia, O ileż krwi, wylanych łez. Pomimo to – nie ma zwątpienia. Dodawał sił – wędrówki kres. My, Pierwsza Brygada itd. 2x Mówili żeśmy stumanieni, Nie wierząc nam, że chcieć to móc. Leliśmy krew osamotnieni, A z nami był nasz drogi wódz! My, Pierwsza Brygada itd. 2x Inaczej się dziś zapatrują I trafić chcą do naszych dusz, I mówią, że nas już szanują, Lecz właśnie czas odwetu już! My, Pierwsza Brygada itd. 2x Nie chcemy dziś od was uznania, Ni waszych mów, ni waszych łez. Skończyły się dni kołatania Do waszych dusz, do waszych serc. My, Pierwsza Brygada itd. 2x Dziś nadszedł czas pokwitowania Za mękę serc i katusz dni. Nie chcecie więc politowania. Zasadą jest: za krew chciej krwi. My, Pierwsza Brygada itd. 2x Umieliśmy w ogień zapału Młodzieńczych wiar rozniecić skry. Nieść życie swe dla ideału I swoją krew i marzeń sny. My, Pierwsza Brygada itd. 2x Potrafim dziś dla potomności Ostatki swych poświęcić dni, Wśród fałszów siać siew szlachetności Miazgą swych ciał, żarem swej krwi. My, Pierwsza Brygada itd. 2x 7 O MÓJ ROZMARYNIE O mój rozmarynie, rozwijaj się Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej Zapytam się. A jak mi odpowie: „Nie kocham cię”, Ułani werbują, strzelcy maszerują Zaciągnę się. Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę i ostrą szabelkę Do boku mego. Dadzą mi kabacik z wyłogami I czarne buciki i czarne buciki Z ostrogami. Dadzą mi uniform popielaty Ażebym nie tęsknił Do swej chaty. Dadzą mi szkaplerzyk z Matką Boską Żeby mnie broniła Tam pod Moskwą. A kiedy już wyjdę na wiarusa Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej Po całusa. A kiedy odpowie: ”Nie wydam się”, Hej ta kule świszczą i bagnety błyszczą. Poświęcę się. Powiodą z okopów na bagnety, Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje, Ale nie ty. Na mojej mogile wyrośnie bez, Nie chciałaś mnie kochać, Nie roń teraz łez. 8 Edward Wasilewski PŁYNIE WISŁA, PŁYNIE Płynie Wisła, płynie Po polskiej krainie, (bis) Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis) Zobaczyła Kraków, Wnet go pokochała, (bis) A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis) Chociaż się schowała W Niepołomskie lasy, (bis) I do morza wpada, płynie jak przed czasy. (bis) Nad moją kolebką Matka się schylała, (bis) I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis) "Ojcze nasz" i "Zdrowaś" I "Skład Apostolski", (bis) Bym do samej śmierci kochał Naród polski. (bis) Bo ten Naród polski Ma ten urok w sobie, (bis) Kto go raz pokochał, nie zapomni w grobie. (bis) Abym, gdy dorosnę Wziął Polkę za żonę (bis) Bo tylko Polakom Laszki przeznaczone. (bis) Niech Francuz Francuzkę Niemiec kocha Niemkę (bis) Ja zaś wolę Polkę, niźli cudzoziemkę. (bis) I to wszystko razem Od matki słyszałem (bis) Czego nie zapomnę jak nie zapomniałem. (bis) Płynie Wisła płynie, Po polskiej krainie (bis) A dopóki płynie Polska nie zaginie. (bis) 9 F. Gwiżdż HEJ, HEJ UŁANI Ułani, ułani, Malowane dzieci, Niejedna panienka Za wami poleci. Hej hej ułani, Malowane dzieci Nie jedna panienka Za wami poleci Jedzie ułan jedzie Szablą pobrzękuje, Uciekaj dziewczyno Bo cię pocałuje. Hej hej ułani... Bo u nas ułanów To taka ochota Lepszy wąs ułański Niż cała piechota Hej hej ułani... Niejedna panienka I niejedna wdowa Zobaczy ułanaKochać by gotowa Hej hej ułani... Nie ma takiej wioski Nie ma takiej chatki Gdzie by nie kochały Ułana mężatki. Hej hej ułani... Babcia umierała, Jeszcze się pytała: ,,Czy na tamtym świecie, Ułani będziecie?" Hej hej ułani 10 PRZYBYLI UŁANI Przybyli ułani pod okienko, (bis) Pukają, wołają: "puść panienko! "(bis) Zaświecił miesiączek do okienka, W koszulce stanęła w nim panienka. "O Jezu, a cóż to za wojacy?" "Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!" "O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?" "Warszawę odwiedzić byśmy radzi. Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno Zobaczyć to stare nasze Wilno. A z Wilna już droga jest gotowa, Prowadzi prościutko aż do Lwowa. "O Jezu, a cóż to za mizeria?" "Otwórz no, panienko! Kawaleria." Przyszliśmy napoić nasze konie, Za nami piechoty pełne błonie." "O Jezu! A cóż to za hołota?" "Otwieraj panienko! To piechota!" Panienka otwierać podskoczyła Żołnierzy do środka zaprosiła. 11 JAK TO NA WOJENCE ŁADNIE Jak to na wojence ładnie, (bis) Kiedy ułan z konia spadnie. (bis) Koledzy go nie żałują, Jeszcze końmi potratują. Rotmistrz z listy go wymaże, Wachmistrz trumnę zrobić każe. A za jego trudy, prace, Hejnał zagrają trębacze. A za jego młode lata, Trąbka zagra tra-ta-ta-ta. A za jego trudy, znoje, Wystrzelą mu trzy naboje. A za jego krwawe rany, Dołek w ziemi wykopany. Tylko grudy zaburczały, Chorągiewki zafurczały. Gdy już my go pochowali, Trzy razy mu ognia dali. „Requiescat” zaśpiewali I pikiety rozstawiali Śpij kolego, twarde łoże, Zobaczym się jutro może. Śpij kolego, bo na wojnie Tylko w grobie jest spokojnie. Śpij kolego w ciemnym grobie, Niech się Polska przyśni tobie. 12 Mirosław Jegierski „Karnisz” MARSZ MOKOTOWA Nie grają nam surmy bojowe, Ni werble do szturmu nie warczą, Nam przecież te noce sierpniowe I prężne ramiona wystarczą Niech płynie piosenka z barykad, Wśród bloków, zaułków, ogrodów, Z chłopcami niech idzie na wypad Pod rękę przez cały Mokotów. Ref.: Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, Tak w piersi gra, aż braknie tchu, Czy słońca żar, czy chłodna noc, Prowadzi nas pod ogniem luf. Ten pierwszy marsz to właśnie zew, Niech brzmi i trwa przy huku dział, Batalion gdzieś rozpoczął szturm, Spłynęła łza i pierwszy strzał. Niech wiatr ją poniesie do miasta, Jak żagiew płonącą i krwawą, Niech w górze zawiśnie na gwiazdach! Czy słyszysz płonąca Warszawo? Niech zabrzmi w ulicach znajomych, W alejach, gdzie bzy już nie kwitną, Gdzie w twierdze zmieniły się domy, Gdzie serca w zapale nie stygną! Ref: Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, Tak w piersi gra, aż braknie tchu, Czy słońca żar czy chłodna noc, Prowadzi nas pod ogniem luf. Ten pierwszy marsz, niech dzień po dniu, W poszumie drzew i w sercach drży. Bez wielkich słów i zbędnych skarg, To nasza krew i czyjeś łzy! 13 Kazimierz Wroczyński BIAŁE RÓŻE Rozkwitały pąki białych róż, Wróć Jasieńku z tej wojenki wróć ! Wróć, ucałuj jak za dawnych lat Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat... Kładłam ja ci idącemu w bój, Białą różę na karabin twój. Nim odszedłeś mój Jasieńku stąd Nim żeś próg przestąpił, Kwiat na ziemi zwiądł... Już przekwitły pąki białych róż, Przeszło lato - jesień - zima już, Cóż ci teraz dam Jasieńku, hej Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej ?.. Ponad stepem nieprzejrzana mgła, Wiatr w burzanach cichuteńko łka. Przyszła zima opadł róży kwiat Poszedł w świat Kasieńko, zginął po nim ślad... W ciemnym borze zimny wicher dmie, Już nie wróci mój Jasieniek, nie. Śmierć hulała, wzięła krwawy łup Zakopali Janka mego w ciemny grób... Jasieńkowi nic nie trzeba już, Bo mu kwitną pąki białych róż, Tam pod jarem gdzie w wojence padł Wyrósł na mogile białej róży kwiat... Nie rozpaczaj lube dziewczę, nie, W polskiej ziemi nie będzie mu źle. Policzony będzie trud i znój Za ojczyznę poległ ukochany twój. 14 Michał Zieliński SERCE W PLECAKU Z młodej piersi się wyrwało, W wielkim bólu i rozterce. I za wojskiem poleciało, Zakochane czyjeś serce. Żołnierz drogą maszerował. Nad serduszkiem się użalił, Więc je do plecaka schował, I pomaszerował dalej. Tę piosenkę, tę jedyną Śpiewam dla ciebie dziewczyno. Może także jest w rozterce Zakochane czyjeś serce. Może potajemnie kochasz I po nocach tęsknisz, szlochasz. Tę piosenkę, tę jedyną Śpiewam dla ciebie, dziewczyno. Poszedł żołnierz na wojenkę Poprzez góry, lasy, pola, I ze śmiercią szedł pod rękę, Taka jest żołnierska dola. I choć go trapiły wielce Kule, gdy szedł do ataku Żołnierz śmiał się, bo w plecaku Miał w zapasie drugie serce. Tę piosenkę, tę jedyną Śpiewam dla ciebie, dziewczyno. Może także jest w rozterce Zakochane czyjeś serce. Może potajemnie kochasz I po nocach tęsknisz, szlochasz. Tę piosenkę, tę jedyną Śpiewam dla ciebie, dziewczyno. 15 OKA c g7 c Szumi dokoła las, d G C Czy to jawa czy sen? G c Co ci przypomina, co ci przypomina G C Widok znajomy ten? 2x Żółty wiślany piach, Wioski słomiany dach. Płynie, płynie oka jak Wisła szeroka, Jak Wisła głęboka. 2x Był już nie jeden las, Wiele przeszliśmy rzek, Ale najpiękniejszy, ale najpiękniejszy jest Naszej Wisły brzeg. 2x Piękny jest Wisły brzeg, Piękny jest Oki brzeg. Jak szarża ułańska od Wisły, do gdańska Pójdziemy, dojdziemy. 16 Stanisław Magierki DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ. Że do lasu idę spać. Dłużej tu nie mogę siedzieć, Na mnie czeka leśna brać. Dłużej tu nie mogę siedzieć, Na mnie czeka leśna brać. Księżyc zaszedł hen, za lasem, We wsi gdzieś szczekają psy, A nie pomyśl sobie czasem, Że do innej tęskno mi. Kiedy wrócę znów do ciebie, Może w dzień, a może w noc, Dobrze będzie nam jak w niebie, Pocałunków dasz mi moc, Dobrze będzie jak w niebie, Pocałunków dasz mi moc Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną Rolę moją sieje brat. Kości moje mchem porosną I użyźnią ziemi szmat. W pole wyjdź pewnego ranka, Na snop żyta dłonie złóż I ucałuj jak kochanka, Ja żyć będę w kłosach zbóż. I ucałuj jak kochanka, Ja żyć będę w kłosach zbóż. 17