Z komórką za granicą

Transkrypt

Z komórką za granicą
.::Monika::Witkowska::.
Z komórką za granicą
04.07.2007.
Zmieniony 04.07.2007.
Od pewnego czasu do podstawowego ekwipunku podróżujących po świecie dołączył jeszcze telefon
komórkowy. Dzięki niemu łatwiej przetrwać rozłąkę z rodziną, jesteśmy na bieżąco z tym co dzieje się w
kraju, zaś w razie sytuacji niebezpiecznych może przydać się np. do sprowadzenia pomocy
W Polsce jak na razie mamy trzech operatorów - Erę, Plusa a od niedawna także Orange (wchłonął
dawną Ideę). Zasady korzystania z tych sieci za granicą są podobne - różnice dotyczą gł. zasięgu.
Bez roamingu nie pogadasz
Podstawowy wymóg przy rozmowach zagranicznych to posiadanie tzw. roamingu. Aktywacja tej usługi
jest bezpłatna, choć na ogół wymagane jest terminowe opłacenie ostatnich rachunków (w sieci Era za
ostatnie 3 miesiące, w Plusie za 6 m-cy). O szczegółach dowiesz się dzwoniąc do biura obsługi abonenta
danej sieci.
Wprawdzie nieliczne, ale są jednak kraje, w których twój telefon mimo roamingu i tak nie zadziała,
gdyż nie jest dopasowany do obowiązujących tam standardów technicznych. Europy to wprawdzie nie
dotyczy (wystarczy nawet najprostszy telefon), ale jeśli podróżujesz dalej, przy kupowaniu telefonu
powinieneś wybierać aparaty trzyzakresowe (GSM 900/1800/1900). W innych niż europejskie
standardach pracują m. in. sieci w USA, Kanadzie, Meksyku, Brazylii, Korei Południowej czy Japonii. Jeśli
twój telefon nie spełnia wymaganych norm a bardzo zależy ci na rozmowach, możesz odpłatnie
wypożyczyć stosowny aparat. Skontaktuj się w tej sprawie ze swoim biurem obsługi, ew. salonem
sprzedaży telefonów, choć możesz też niekiedy liczyć na wypożyczalnie znajdujące się na lotniskach
kraju, do którego lecisz.
Rzadko, ale mimo wszystko może się też zdarzyć, że twój telefon jest jak najbardziej w porządku,
jednak nie uzyskasz połączenia z bardzo prozaicznego powodu: twój rodzimy operator nie ma umowy z
operatorami w danym kraju. Przykładowo - w egzotycznym Bhutanie działają telefony Plusa, za to Ery
niestety nie. Za to w pobliskim Nepalu jest na odwrót - abonenci Ery mogą rozmawiać, a Plusa - zasięgu
nie mają. Z kolei ci, którzy mają telefony zarejestrowane w Orange będą mogli rozmawiać w obu tych
krajach. Czy będziesz miał zasięg, możesz jeszcze przed wyjazdem sprawdzić na stronach internetowych
swojego operatora.
Przed wyjazdem rzut oka na cennik
Korzystanie z telefonu za granicą to komfort, ale i szansa na zaskakująco wysoki rachunek po
powrocie. Nie ma przy tym znaczenia jak daleko od domu będziesz. Na przykład za smsa z Kuby w sieci
Era zapłacisz 4,43 zł, ale ze Sri Lanki przy dobrym układzie już tylko 0,44 zł. Ci sami abonenci Ery za
rozmowę z Singapuru zapłacą u najtańszego tamtejszego operatora 3,88 zł za minutę, za to będąc w
Moskwie mogą zostać obciążeni kosztem 13,94 zł za minutę. Koszt rozmowy jest uzależniony nie tylko od
długości jej trwania, ale także od godzin korzystania z telefonu, niekiedy i dni (w weekendy bywa taniej),
no i od taryfy zapewniającej połączenie miejscowej sieci (na ogół mamy ich do wyboru kilka). Dobrze jest
przed wyjazdem sprawdzić cenniki połączeń (na stronach www operatorów lub dzwoniąc do biura obsługi
http://akademia.ricoroco.com/monikaw/joomla
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 14:29
.::Monika::Witkowska::.
abonentów). Od pewnego czasu operatorzy oferują także informacje tego typu już po przylocie do danego
miejsca - w ramach powitania w danym kraju podają numer pod który możemy wysłać smsa i w płatnej
odpowiedzi zwrotnej otrzymamy cenniki połączeń. Może okazać się, że u różnych operatorów ceny różnią
się na tyle, że zamiast korzystać z sieci wyświetlającej się w naszym telefonie automatycznie (czytaj: tej
która w danym rejonie ma najsilniejsze nadajniki), może opłacić się ręcznie ustawić najtańszą sieć
(mamy taką opcję w menu aparatu).
Jak dzwonić?
Korzystanie z telefonu komórkowego za granicą to żadna sztuka. Po wjeździe do danego kraju
zostajemy powitani bezpłatnym smsem informującym, teraz już zwykle po polsku, jaka sieć nas wita, pod
jaki numer należy zadzwonić aby odsłuchać informacje z poczty głosowej, ew. także - gdzie znajduje się
najbliższa polska ambasada (tego smsa lepiej nie kasować - jeśli np. zgubimy paszport, albo będziemy
mieć jakieś problemy, może okazać się bardzo przydatny).
Jeśli chcemy wysłać smsa lub zadzwonić do Polski, wybieramy prefiks 0048 lub +48 a potem numer
abonenta. Innymi słowy: dzwoniąc na czyjąś komórkę po 48 wystukujemy numer z pominięciem
poprzedzającego go zera, zaś dzwoniąc na numer stacjonarny - po 48 wybijamy nr kierunkowy miasta
(również z pominięciem zera) i właściwy numer. Możemy łączyć się też (bezpośrednio lub smsowo) z
naszymi towarzyszami podróży. To nic, że tak jak i my są w obcym kraju, być może nawet w sąsiednim
pokoju hotelowym - dzwonimy do nich tak jakbyśmy dzwonili do Polski czyli wybijając 0048 lub +48. Tyle
że płacimy wówczas drożej niż normalnie, czyli jak za połączenie z zagranicy do Polski, no a w przypadku
rozmów nabijamy jeszcze rachunek osobie do której dzwonimy (osoba ta płaci koszt zagranicznej
rozmowy przychodzącej).
W przypadku połączeń do innych krajów wybieramy najpierw 00 lub "+" a następnie nr kierunkowy
danego państwa. Przy korzystaniu z lokalnych numerów (w tym także bezpłatnych numerów alarmowych
typu 112) poprzedzamy je numerem kierunkowym kraju w którym się znajdujemy (dobrze go znać
jeszcze przed wyjazdem). Inna sprawa, ze jeśli zanosi się, że będziemy mieli sporo rozmów lokalnych
(np. jedziemy za granicę do pracy i mamy do załatwienia mnóstwo spraw albo mamy tam dużo lokalnych
przyjaciół) lepiej zrezygnować z rozmów za pośrednictwem naszego ojczystego operatora. W tej sytuacji
bardziej opłaci się kupić odpowiednik tamtejszego Tak-taka albo włożyć do naszego telefonu kupioną na
miejscu kartę miejscowego operatora. W tym drugim przypadku powinniśmy zabrać z Polski rozkodowany
telefon, czyli ze zdjętym tzw. simlock`iem (blokadą "przywiązującą" nas do macierzystej sieci). Można to
zrobić to w wielu punktach sprzedających używane telefony, ale uwaga - jest to równoznaczne z
rezygnacją z gwarancji na dany aparat.
Ukryte "haczyki"
Nie ma nic za darmo - korzystanie z telefonu za granicą może nas sporo kosztować. Wiadomo, do
kosztów rozmów dochodzą jeszcze prowizje operatorów (naszego i lokalnego) oraz podatki.
Odbieranie smsów jest wprawdzie na ogół za darmo (do wyjątków należą takie kraje jak …...),
ale ich wysyłanie jest droższe niż w kraju. Poza tym będąc za granicą nie dotyczą nas żadne promocje
typu zgromadzone darmowe minuty lub pula darmowych smsów. Uważajmy z odbieraniem rozmów - ktoś
kto łapie nas za granicą płaci jedynie jak za połączenie krajowe, natomiast część "zagraniczna" obciąża
nas. Przykładowo będąc na wakacjach w Grecji za odebranie rozmowy z Polski zapłacimy w zależności od
sieci …… zł/min., w Hiszpanii - ... zł, w Tajlandii …. zł. Znaczenie ma, co jaki czas
naliczane są impulsy. Czasem płacimy za każdą sekundę (najbardziej korzystne), czasem co 15 sekund,
albo za każdą rozpoczętą minutę (w tym przypadku jeśli rozmawiamy 1 minutę i 2 sekundy, płacimy jak
http://akademia.ricoroco.com/monikaw/joomla
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 14:29
.::Monika::Witkowska::.
za pełne 2 minuty). Ale uwaga, wprawdzie sporadycznie, ale zdarza się że płacimy także za wybranie
połączenia, mimo braku jego realizacji. Tak jest np. w Norwegii. To nic, że nie dodzwonimy się, bo dana
osoba np. nie odbiera telefonu, albo rozłączymy się widząc że wykręciliśmy "pomyłkę" - mimo że nie
rozmawiamy, i tak zapłacimy. Lepiej też uważać za granicą z korzystaniem z WAPu, czyli inaczej mówiąc komórkowego internetu. Również i w tym wypadku po powrocie możemy mieć zaskakująco wysoki
rachunek.
Pułapką może okazać się też skrzynka głosowa. Jeśli nie chcemy płacić, najlepiej ją wyłączyć. W
przeciwnym razie jeśli ktoś będzie nam się nagrywał, za czas każdego nagrania płacimy jak za odbieraną
przez nas zagraniczną rozmowę "przychodzącą", a potem zapłacimy drugi raz, odsłuchując za granicą
taką wiadomość (znów będą to koszty rozmowy międzynarodowej, tym razem "wychodzącej"). Jednym
słowem taniej może wyjść, jeśli zamiast płacić podwójnie, widząc kto do nas dzwoni, sami oddzwonimy
do tej osoby. Ja profilaktycznie przed każdym wyjazdem nagrywam na poczcie głosowej informację, kiedy
wracam (każdy może ustawić swoje własne powitanie w ramach tzw. opcji osobistych telefonu) i proszę,
aby w awaryjnych sprawach wysyłać mi jedynie smsy. Ustawiam również tzw. przekierowania wszystkich
rozmów przychodzących dzięki czemu mogę odbierać i wysyłać smsy, mogę też dzwonić do kogoś,
natomiast nie odbieram (nawet nie słyszę) telefonów przychodzących do mnie. Każdy kto do mnie
dzwoni, może w takim przypadku zostawić wiadomość na skrzynce, ale wiadomości odsłuchuję dopiero po
powrocie (bo tylko w takim przypadku za nie nie płacę). W rezultacie nie obciążam swojego rachunku
skrzynką i nieistotnymi telefonami, choć w sprawach pilnych wiem co się dzieje dzięki smsom. Niestety
trzeba brać pod uwagę, że informacje na poczcie głosowej przetrzymywane są tylko przez tydzień, jeśli
więc wracamy do kraju po dłuższym wyjeździe, te dłużej "leżące" znikną ze skrzynki bezpowrotnie.
Bolesna strata
Niestety podróże to nie tylko przyjemności, czasem także problemy. Może np. okazać się, że naszą
komórkę zgubimy, albo nam ją ukradną. Co w takiej sytuacji? Jak najszybciej trzeba zablokować naszą
kartę SIM. Jeśli tego nie zrobimy, ktoś wydzwaniając z naszego numeru może nam nabić licznik, tak, że
potem nie wypłacimy się z horrendalnego rachunku. W celu blokady komórki trzeba skontaktować się ze
swoim operatorem, dzwoniąc do biura obsługi abonentów (numer ten dobrze jest znać, ew. wpisać do
notesu). Niestety, trzeba liczyć się że już nawet tego typu rozmowa nabije nam koszty, bo zanim uda
nam się połączyć, trzeba będzie przejść przez długotrwający wstęp wybierania kolejnych opcji połączeń
do kompetentnego pracownika. Czasem łatwiej i taniej jest zadzwonić do kogoś np. z rodziny i poprosić
by zablokował telefon w naszym imieniu. Ale tu warunek - będzie mógł to zrobić jeśli zna nasze hasło
oraz informacje typu na kogo jest zarejestrowany telefon oraz dane personalne. Na wszelki wypadek
dobrze jest zostawić komuś zaufanemu tego typu dane. Ale lepiej telefonu pilnujmy. A zarazem cieszmy
się nim tak, by po powrocie rachunek nie przesłonił nam radości z wyjazdu.
Monika Witkowska
Operatorzy w internecie:
-ERA - www.era.pl
roaming: www.era.pl/roaming
http://akademia.ricoroco.com/monikaw/joomla
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 14:29
.::Monika::Witkowska::.
-PLUS - www.plusgsm.pl
roaming: www.plusgsm.pl/roaming
-ORANGE - www.orange.pl roaming: www.orange.pl/roaming
Pomoc telefoniczna:
- w sieci ERA - z telefonu komórkowego sieci Era nr 602 900 (cena połączenia …. zł/min.) lub ze
stacjonarnego 0801 202 602 (… zł/min.), ew. 0-22 413 69 96 (…zł/min.)
- PLUS - dla abonentów tej sieci 2601 (wysłuchanie nagranych informacji - bezpłatne, pomoc
konsultanta 0,95 zł), dla dzwoniących z innych telefonów: 0601 10 26 01 (… zł/min.)
zł)
- ORANGE - *100 - dla klientów sieci Orange (nr bezpłatny), dla pozostałych: 0510100100 (opłata 1
http://akademia.ricoroco.com/monikaw/joomla
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 14:29