List do Prokuratora Generalnego Andrzeja SeremetaHit!
Transkrypt
List do Prokuratora Generalnego Andrzeja SeremetaHit!
Rawa Mazowiecka, 4 maja 2010 roku Pan Andrzej Seremet Prokurator Generalny RP Pragnę zwrócić uwagę Pana Prokuratora Generalnego na treść informacji, jaką w dniu 30 kwietnia 2010 zamieścił portal internetowy Gazeta pl. „...Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjanta z Komendy Powiatowej w Biłgoraju. Śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa w zachowaniu funkcjonariusza, który wyzywał zatrzymanego podczas przesłuchania. - Nie dopatrzyliśmy się umyślności w działaniu tego policjanta, a ponadto zachowanie osoby przesłuchiwanej było aroganckie i prowokacyjne. Niestety policjant dał się sprowadzić na ten poziom rozmowy - mówi prokurator badający sprawę. Zdaniem śledczych takie zwroty jak "gnój”, "pajac" czy "zamknij ryj, bo jak tego nie zrobisz to zaraz będziesz siedział" wypowiadane pod adresem zatrzymanego nie są niezgodne z prawem. Przełożeni policjanta, podobnie jak prokuratura, uznali, że przewinienie było niewielkie. Decyzją komendanta powiatowego ten policjant został ukarany naganą ponadto był on zawieszony w czynnościach służbowych - mówi Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie. Jak wynika z naszych ustaleń nerwowy funkcjonariusz został zawieszony na sześć dni po czym wrócił do służby. Do feralnego zdarzenia doszło w zeszłym roku na jednej z biłgorajskich ulic. - Na przejściu dla pieszych omal nie staranowało nas czarne bmw. Kiedy zaczęliśmy zwracać uwagę kierowcy, jak jeździ auto zatrzymało się pod klubem. Po chwili wybiegło z niego kilku ogolonych na łyso mężczyzn, którzy zaczęli nas okładać pięściami, po czym uciekli - opowiadał "Gazecie Wyborczej" Adam, właściciel firmy internetowej z Biłgoraja. Chwilę po ataku Adam dostrzegł patrol policji. Podszedł do funkcjonariuszy i opowiedział im o ataku. Jak wynika z relacji Adama policjanci zamiast zająć się napastnikami zaczęli spisywać jego samego oraz jego towarzyszy. - Kiedy zwróciliśmy uwagę, że ta czynność zajmie im godzinę, a ludzie którzy nas pobili stoją kilkadziesiąt metrów dalej pod klubem Exodus i nic sobie z tego nie robią policjanci przewieźli nas na komisariat - relacjonował Adam. Po przewiezieniu do komendy policjanci zaczęli ich wyzywać i wtedy Adam zdecydował się włączyć dyktafon w swoim telefonie komórkowym. Na nagraniu słychać jak policjant zwraca się do niego per "ty". Następnie z ust stróża prawa padają słowa, które nie przystoją funkcjonariuszowi publicznemu. "Nie pozwolę, aby jakiś gówniarz tak do mnie pyskował. Bo dla mnie jesteś gnój, który wypił piwo i pajacuje." słychać na nagraniu. Po złożeniu zeznań Adam został wypuszczony z komendy, rozmowę zarejestrowaną telefonem postanowił przekazać do mediów... Mam w związku z tym do Pana Prokuratora Generalnego następujące pytania: czy Pan Prokurator Generalny podziela pogląd, że funkcjonariusz publiczny ma prawo używać wobec obywateli słów uznanych powszechnie za obelżywe i zachowanie takie nie stanowi nadużycia uprawnień służbowych? Czy podziela pan pogląd, że opisane tu zachowanie policjantów, polegające na zatrzymaniu osoby składającej zawiadomienie o przestępstwie i wulgarne grożenie takiej osobie przez funkcjonariusza nie stanowi przestępczego nadużycia uprawnień służbowych? Czy nie uważa pan, że tolerowanie tego rodzaju zachowań funkcjonariusza policji, który nie reaguje na prośby o interwencje osoby pokrzywdzonej przestępstwem, a potem zachowuje się agresywnie wobec tej osoby – jest groźne dla porządku prawnego? Czy zbada Pan sprawę poruszoną w tej publikacji i w razie potwierdzenia się zarzutów spowoduje pociągnięcie do odpowiedzialności karnej nadużywającego władzy policjanta? Czy zbada Pan opisaną sprawę również pod kątem niedopełnienia obowiązków służbowych i nadużycia uprawnień przez policjanta, który nie zareagował właściwie na zawiadomienie o przestępstwie i zamiast sprawcę przestępstwa, zatrzymał pokrzywdzonego? Do wiadomości: Komendant Główny Policji, po. Rzecznika Praw Obywatelskich, komisje sejmowa i senacka Sprawiedliwości i Praw Człowieka Z poważaniem Janusz Wojciechowski Poseł do Parlamentu Europejskiego