Generuj PDF - KMP Zielona Góra

Transkrypt

Generuj PDF - KMP Zielona Góra
KMP ZIELONA GÓRA
Źródło:
http://zgora.lubuska.policja.gov.pl/go2/serwis-informacyjny/aktualnosci/11943,Chcialy-pracowac-zostaly-oszukane.html
Wygenerowano: Wtorek, 7 marca 2017, 15:31
CHCIAŁY PRACOWAĆ- ZOSTAŁY OSZUKANE
Do zielonogórskich policjantów zgłosiły się dwie młode kobiety, które zostały oszukane przez
mężczyznę oferującego na jednym z portali internetowych pracę przy pakowaniu ciastek na terenie
Niemiec. Tym sposobem utraciły 1780 złotych, które przelały na wskazane przez niego nazwisko nie
podejrzewając, że padły ofiarami oszusta.
W dobie łatwego dostępu do internetu i możliwości załatwiania przez niego różnych
spraw, m. in.: kupna czy sprzedaży różnego rodzaju towarów, płacenia rachunków,
szukania ofert o świadczeniu różnego rodzaju usług, są i takie, które mówią o
możliwości załatwienia pracy poza granicami naszego kraju. Na pierwszy rzut oka są Chciały pracować- zostały oszukane
atrakcyjne, jednak później okazuje się, że umieszczają je oszuści chcący wyłudzić w ten
sposób pieniądze.
Na tego typu ogłoszenie natknęły się dwie koleżanki z Zielonej Góry, które poszukiwały pracy. Nie mogąc znaleźć jej na
miejscu postanowiły, że wyjadą pracować za granicę. W tym celu postanowiły poszukać pracy przez internet. Natrafiły na
ogłoszenie mówiące o możliwości załatwienia pracy w Berlinie przy pakowaniu ciastek. Zadzwoniły na numer podany w
ogłoszeniu. Odebrał mężczyzna, który stwierdził, że jedzie samochodem i nie może rozmawiać, ale potwierdził, że praca jest
jak najbardziej aktualna i poprosił o przesłanie sms-em ich danych personalnych na jego numer telefonu. Po jakimś czasie
oddzwonił. Po upewnieniu się, że kobiety dalej są chętne na wyjazd do pracy na terenie Niemiec stwierdził, że trzeba wpłacić
jeszcze tego samego dnia 200 euro od osoby oraz przesłać zaświadczenie o niekaralności. Wskazał banki, w których jest
możliwość szybkiego przesłania gotówki na okaziciela, bez wpłaty na konkretne konto. Niczego nie podejrzewając kobiety
poszły do banku i przelały wspomnianą kwotę, co razem z kosztami przelewu pieniędzy, co dało łączną kwotę 1780 złotych.
Po wpłaceniu tych pieniędzy miała się u nich w domu pojawić kobieta w celu dopełnienia wszelkich formalności i podpisania
umowy. Nie pojawiła się jednak. Po jakimś czasie mężczyzna zadzwonił ponownie twierdząc, że trzeba dopłacić po 127 euro,
gdyż są problemy z załatwieniem pokoju hotelowego, by wspólnie mogły mieszkać. Zainteresowane pracą poszły ponownie
do banku, jednak w międzyczasie zaczęły nabierać podejrzeć co do uczciwości pośrednika i nie dokonały przelewu.
Postanowiły sprawdzić w internecie hotel, w którym miały zamieszkać. Wówczas ponownie zadzwonił mężczyzna, któremu
powiedziały, że pieniędzy tych nie przeleją dopóki nie porozmawiają z kobietą mającą z nimi podpisać umowę. Na te słowa
człowiek ten zaczął wyzywać pokrzywdzoną wulgarnymi słowami i się rozłączył. W tym momencie młode kobiety nabrały
pewności, że padły ofiarą oszusta i zgłosiły ten fakt na policji.
Powyższy przykład jednoznacznie mówi nam, że naiwność i łatwowierność naszego społeczeństwa niejednokrotnie prowadzą
do strat finansowych. Do zielonogórskich policjantów często zgłaszają się osoby pokrzywdzone w związku z udostępnieniem
niewłaściwym osobom czy firmom swoich danych osobowych, kserokopii dowodów osobistych, na których jak wiemy
znajdują się wszystkie dane niezbędne do podpisania różnego rodzaju umów. Jednak pamiętać należy, że żadna porządna
firma nie będzie żądała dostarczenia w ten sposób dokumentów w celu podpisania umowy i potwierdzenia wierzytelności
klienta.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij