373 kB
Transkrypt
373 kB
55-0311 PL PIĘTNO ANTYCHRYSTA The Seal Of The Antichrist 11. marca 1955 Great Western Exhibit Center, Los Angeles, CA, USA William Marrion Branham Oto Oblubieniec idzie, wyjdźcie Mu naprzeciw! Mówione Słowo jest Oryginalnym Nasieniem Notatki: Nadzwyczajna usługa Williama Branhama była reakcją Ducha Świętego na proroctwa Pisma Świętego w księdze Malachiasza 4, 5-6, ew. Łukasza 17, 30. i w Objawieniu 10, 7. Ta ogólnoświatowa usługa jest ukoronowaniem wielu innych proroctw Biblii i kontynuacją działalności Boga przez Ducha Świętego w obecnym czasie końca. O usłudze tej było mówione w Piśmie Świętym, że przygotuje ludzi na Drugie Przyjście Pana Jezusa Chrystusa. Modlimy się, żeby to wydrukowane objawione Słowo zostało zapisane w twoim sercu, gdy będziesz czytał z modlitwą to Poselstwo. Chociaż podjęto wszelkie wysiłki, by zapewnić dokładną transkrypcję oraz tłumaczenie wygłoszonego Poselstwa, audio nagrania w języku angielskim są jednak najwierniejszą reprezentacją kazań, wygłoszonych przez brata Williama Branhama. Audio nagrania i tekstowe wersje ponad 1100 poselstw, wygłoszonych przez Williama Branhama, są dostępne w wielu językach i można je darmowo pobrać i drukować na własnej drukarce – pod adresem: www.messagehub.info Poselstwa, przetłumaczone na język polski oraz ich audio nagrania możesz pobrać pod adresem: poselstwo.witnesstoday.org Broszura ta może być powielana i rozpowszechniana, o ile jest kopiowana w całości i nie jest zmodyfikowana. 36 MÓWIONE SŁOWO kłopoty, wśród wszystkich swoich przyjaciół, stojących dookoła. Oni ciągle wierzą. I oni przyjmują Ciebie jako ich osobistego Zbawiciela. I oni świadczą o tym przed tymi słuchaczami. Więc ja modlę się teraz do Ciebie, Boże, żebyś ich Ty pobłogosławił, kiedy ofiarują uwielbienie Tobie, oddając Ci uwielbienie i chwałę, za wszystko, co ty uczyniłeś dla nich. I ja się modlę, aby twoje miłosierdzie pozostało na zawsze z nimi. Niechby je przyjęli w tej chwili, kiedy tutaj płaczą; skoro każdy z nich ma czerwone oczy i zaszlochaną chusteczkę. Dziękuję Ci, Panie. Dziękuję Ci, Panie. 223 Pewnego chwalebnego dnia wszystko to się skończy. Pewnego dnia chłodne fale śmierci zagarną każdą rękę podniesioną tutaj, potem oni przypomną sobie, że przyszli na podstawie Słowa Bożego. Niebiosa i ziemia przeminą, lecz Jego Słowo nie przeminie. Oni stanęli tutaj przed słuchaczami, ponieważ odczuli, że Ty pukasz do ich serc. Ty rzekłeś: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśliby go nie pociągnął Mój Ojciec. A wszyscy, którzy przyjdą, kiedy Ojciec ciągnie, tym dam Żywot Wieczny i wzbudzę ich w dniu ostatecznym. Oni nie pójdą na potępienie, lecz już przeszli ze śmierci do życia.” 224 Ześlij Panie, Twoje miłe i dobrotliwe błogosławieństwa na każdego z nich, kiedy są pogrążeni w modlitwie, bowiem prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen. [Koniec nagrania – wyd.] PIĘTNO ANTYCHRYSTA The Seal Of The Antichrist 55-0311 William Marrion Branham Poselstwo, wygłoszone przez brata Williama Marriona Branhama w piątek wieczorem dnia 11. marca 1955 w Great Western Exhibit Center, Los Angeles, CA, USA. Podjęto wszelkie wysiłki, by dokładnie przenieść mówione Poselstwo z nagrań na taśmach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas tłumaczenia i korekt korzystano też z najnowszej wersji tekstu oraz z nagrań na CD w oryginalnym języku angielskim. Niniejszym zostało opublikowane w pełnym brzmieniu. Przetłumaczono i opublikowano w 2011 roku. Na nowo opracowany format PDF umożliwia wydrukowanie tej broszury na własnej drukarce. Pobierz sobie i wydrukuj to poselstwo. W razie potrzeby skieruj zamówienie na adres: M ÓW IONE SŁ OW O GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ Tel. komórka: +420 775 225542 E-mail: [email protected] SKYPE: W Krzok http://poselstwo.witnesstoday.org 2 MÓWIONE SŁOWO Piętno antychrysta Jesteśmy Ci wdzięczni za to poselstwo, nawołujące Twój lud do pokuty i do oglądania wizji. I modlimy się teraz, żeby to zgromadzenie dzisiaj wieczór było…?… [zakłócenie w nagraniu – wyd.] żeby Twój Duch mógł odpocząć na nas, błogosławić nas, wzywać grzeszników do pokuty i przynieść staromodną Ewangelię do każdego serca. Modlimy się, żebyś Ty uzdrowił chorych i zawołał odstępców z powrotem do domu Bożego. Weź chwałę z tego nabożeństwa dzisiaj wieczorem, ponieważ prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen. 2 Dobry wieczór, przyjaciele. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być dzisiaj wieczór ponownie tutaj w tej hali wystawy bydła, by głosić Ewangelię o naszym Panu Jezusie Chrystusie. Tak wiele rzeczy wydarzyło się od czasu, kiedy widziałem was po raz ostatni, wydarzyły się w różnych częściach świata; upłynęło wiele czasu od mojej wizyty u was. I Pan dokonał wielkich rzeczy. Tak bardzo cieszymy się z tego, a szczególnie jesteśmy wdzięczni za ludzi, którzy znajdują Go ku przebaczeniu swoich grzechów i uzdrowieniu ich ciał. A nasz wielki, potężny Jahwe ciągle sprawuje władzę nad Swoim ludem, więc jak bardzo szczęśliwymi czyni nas to. 3 Przybyłem z powrotem do was po skończeniu zgromadzeń ewangelizacyjnych ubiegłego wieczora, względnie mojego udziału w nich w Kaplicy Angelus, gdzie Pan spotykał się z nami w ciągu pięciu wieczorów prawdziwego staromodnego rozbudzenia i przeżywaliśmy wspaniałe chwile. Spotkałem się osobiście z wieloma ludźmi, którzy przychodzili i odchodzili z tych nabożeństw. Spotkałem również doktora McPhersona i jego miłą żonę – około rok temu. 4 Właśnie kilka minut temu miałem zaszczyt spotkać się z synem doktora Keeforda, tutaj u tych drzwi, kiedy wchodziłem do środka. Uścisnąłem dłonie ze starymi przyjaciółmi. Moi drodzy, gdybym potrafił śpiewać, zaśpiewałbym „Tydzień zejścia się w domu”. Ilu z was słyszało to kiedykolwiek? Co mówicie? Jest to pieśń południowców, jak sądzę – tak: „Będzie to wielki tydzień zejścia się w Domu – tych pierwszych dziesięć tysięcy lat.” Jest to cudowna pieśń. 5 Więc obecnie, skoro mamy dziesięć wieczorów przed nami, nie chcemy się śpieszyć i być nerwowi z powodu tego. Poruczamy bowiem wszystkie sprawy Panu, poświęcimy nasz czas, będziemy rozważać Słowo, położymy właściwy fundament i będziemy ufać Panu, a On to urzeczywistni. To jest… 6 A zatem, ufam, że skorzystacie z telefonów i przedzwonicie do waszych przyjaciół i zaprosicie ich na te nabożeństwa ewangelizacyjne. 7 Cieszymy się, że możemy być tutaj dzisiaj wieczór będąc sponsorowani 1 PIĘTNO ANTYCHRYSTA 35 Chciałbym wiedzieć teraz, kiedy jesteśmy tutaj, chcę poprosić was, którzy podnieśliście swoje ręce, że chcecie poświęcić samych siebie Chrystusowi, czy podejdziecie tutaj? Niech ci Bóg błogosławi, i tobie, i tobie. To jest właściwe. Stójcie teraz na chwilę, aż będziemy się modlić. Powstańcie na swoje nogi. To jest właściwe. Niech ci Bóg błogosławi. Ludzie, którzy przychodzą do Chrystusa, powstańcie na swoje nogi. Powiedzcie: „Ja tego pragnę, nie dbam na nic.” Popatrzcie teraz, jakie stanowisko zajmujecie przed ludźmi. Niech ci Bóg błogosławi, pani. Niech ci Bóg błogosławi, bracie. 217 Powstań. Powstań po prostu na swoje nogi, ty który podniosłeś rękę. Powstań. Powiedz: „Oto jestem, Panie Jezu. Chcę to oświadczyć publicznie. Ty powiedziałeś: ,Jeżeli wy będziecie się wstydzić z powodu Mnie, to Ja będę się wstydził z powodu was. Lecz jeśli wyznacie Mnie przed ludźmi, to Ja wyznam was przed moim Ojcem i świętymi aniołami.’ Więc ja stoję tutaj publicznie, żeby mnie wszyscy widzieli. Stoję tutaj, by powiedzieć: ,Ja teraz poświęcam moje życie Jezusowi Chrystusowi. Pragnę, żeby On okazał mi Swoje miłosierdzie.” 218 Niech ci Bóg błogosławi. Niech ci Bóg błogosławi. To jest fajne. Niech pani Bóg błogosławi. Proszę, pozostańcie stać wszyscy kilka minut dłużej. Czy chciałby jeszcze ktoś powstać? Czy to uczynisz? Przyjacielu, to jest bardziej ważne dla ciebie, niż wszystko inne na świecie. Czy wstaniesz? Czy ktoś jeszcze? 219 Chciałbym wiedzieć, kiedy oni stoją, czy wierzycie. To jest właściwe, siostro, tak właśnie trzeba to czynić względem Niego. Niech ci Bóg będzie miłosierny. Duch Święty jest tutaj; ja to wiem. Bóg bądź z tobą. Teraz będziemy śpiewać naprawdę powoli: „Jest źródło napełnione Krwią”, gdy gra ta cudowna muzyka. Jeżeli wierzycie, że Bóg słyszy moją modlitwę, jeżeli wierzycie, że zostałem namaszczony do tego, by modlić się o chorych, jeżeli Bóg dał mi łaskę w waszych oczach, ja teraz odczuwam namaszczenie do zbawienia waszych dusz. Pragnę, abyście zeszli tutaj do mnie i stanęli razem ze mną u ołtarza. Pragnę wam uścisnąć dłonie i wkładać ręce na was i modlić się razem z wami. 220 Słuchacze, czy zechcecie śpiewać teraz powoli, kiedy wszyscy przychodzą, którzy pragną tu przyjść – wszyscy którzy poświęcają swoje życie Chrystusowi. W porządku. [Inny brat prowadzi w pieśni, brat Branham odszedł od mikrofonu. Puste miejsce na taśmie – wyd.] 221 Nasz Niebiański Ojcze, te Twoje dzieci były obcymi przed kilkoma chwilami – byli z ogólnej wspólnoty, lecz teraz zostali przyprowadzeni blisko. Oni przyszli tutaj, by Ciebie wyznać jako ich Zbawiciela. Wielu z nich prawdopodobnie należało do kościołów wiele lat. Lecz oni przyszli wierząc i przyjmując Ciebie jako swego osobistego Zbawiciela. 222 Oni nie wstydzą się za to dzisiaj wieczorem, nie bacząc na żadne 216 34 MÓWIONE SŁOWO – by przynieść poselstwo temu krajowi, zanim nastanie koniec. Zacząłem w Kalifornii, a zmierzam w kierunku wschodniego wybrzeża. 210 Słuchajcie, pozwólcie, że wam powiem przyjaciele, ten czas jest blisko. Wierzę temu całym moim sercem. I dlatego muszę głosić w ten sposób. Ja muszę, bo Bóg powoła mnie do odpowiedzialności za to. Jeżeli wierzycie, że jestem sługą Bożym, jeżeli wierzycie, że jestem naprawdę od Boga, to wierzcie mi dzisiaj wieczorem. Ja mówiłem wam prawdę. 211 Może zraniłem was w waszych wierzeniach. Nie mam niczego przeciw żadnemu kościołowi. Czy to jest jakiś kościół, nie ważne, co to jest, jaką nosi nazwę, na tym nie zależy. Lecz o czym ja mówię? O miłości Bożej w tym kościele, o miłości Bożej, która jest w was. Bez względu na to, jaki jest twój kościół, chodzi o to, czym ty jesteś przed Bogiem. Jest to sprawa indywidualna. Ty zacznij, a twój kościół pójdzie za tobą. 212 Czy ktoś jeszcze podniesie swoją rękę, zanim będziemy modlić się znowu? Poświęć teraz na nowo swoje życie Bogu. Jeżeli wierzysz, że to jest prawda, podnieś swoją rękę i powiedz: „Ja to przyjmuję.” Niech ci Bóg błogosławi. Niech ci Bóg błogosławi, kolorowy bracie. Niech i tobie Bóg błogosławi. Niech ci Bóg błogosławi, młoda pani. Niech panu Bóg błogosławi. To jest cudowne. Czy ktoś jeszcze? Czy wiecie, co powiedział Bóg? On powiedział: „W tejże minucie, kiedy to uczynisz, Ja daję ci Żywot Wieczny.” 213 Niech pani Bóg błogosławi. Niech ci Bóg błogosławi. Niech pani Bóg błogosławi, również tej pani w wózku inwalidzkim, błogosław tego mężczyznę tutaj, który ma podniesioną rękę. Niech pani Bóg błogosławi – tam w tyle. Niech ci Bóg błogosławi, masz podniesione obie ręce. O, moi drodzy. Czy ktoś jeszcze? To jest właściwa droga. Wiem, przyjacielu, że jeśli mam rozeznawanie, wy mi wierzycie. Bóg mówi tutaj do serc dzisiaj wieczorem. Ja wiem, że On tu jest. On położył mi to na serce, abym to głosił. I ja wiem, że to jest prawda, wiem, że to jest dla waszego dobra. 214 O, to miasto jest pełne wszystkiego. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Teraz, kiedy mówi Duch Święty, podnieś swoją rękę i powiedz: „Tak, Panie, ja słyszę Twój głos.” Otóż, to jest największa rzecz na świecie. Co, gdyby Bóg wiedział – co gdybyś doszedł do tego stadium, w którym Duch Święty nie mógłby więcej mówić do ciebie, bo miałbyś przekłute ucho. Diabeł, popularność i głupstwa tego świata (Niech ci Bóg błogosławi, siostro.) przekłuły twoje ucho. Niech ci Bóg błogosławi. Jeszcze jeden brat, tak, niech ci Bóg błogosławi. 215 Co jeśli diabeł przekłuł twoje ucho i mówisz: „Ja należę do mojego kościoła. Jestem tak samo dobry, jak ktokolwiek inny.” Co jeśli on dostał cię do takiego stanu? Wtedy będziesz służył temu wierzeniu do końca swego życia. Nie możesz już usłyszeć Ducha Świętego! Niech ci Bóg błogosławi, młody chłopcze. Widzę, że mały chłopiec podniósł swoją rękę. PIĘTNO ANTYCHRYSTA 3 przez tą miłą grupę ludzi, znaną międzynarodowo jako Chrześcijańscy Biznesmeni Pełnej Ewangelii, do których i ja się zaliczam. Wy wiecie, że ja… Jest to jedyna organizacja, do której należę – Biznesmeni Pełnej Ewangelii. I ja nie jestem jakimś… Tak, jestem biznesmenem. Jestem czynny w sprawach Pańskiego biznesu. To jest naprawdę wielki biznes. I cieszę się, że jestem ich członkiem. Oni reprezentują wszystkie zbory razem. 8 Należę do Rady Kościołów w Louisville i do kilku takich małych rzeczy, lecz nie do denominacji, ponieważ staram się stać pomiędzy nimi i mówić: My jesteśmy braćmi. 9 A zatem, myślę, że jutro rano będziemy mieć… Chrześcijańscy biznesmeni będą mieć śniadanie w cafeterii Cliftona. I myślę, że miałbym tam być – przypuszczam, że tam będę. Tym razem przyjadę wcześnie i zjem sobie śniadanie, ponieważ ostatnim razem mdliło mnie z głodu, zanim skończyło się ich poranne nabożeństwo, a więc… Kiedy tam przyjechałem, oni popychali mnie zaraz po schodach na piętro i wszyscy delektowali się swoimi jajkami z szynką, a ja rozglądałem się tylko bezradnie, bo nie było dla mnie żadnych… Niemal przewróciłem się z głodu, zanim powróciłem z tego nabożeństwa i udałem się gdzieś coś zjeść. Więc jutro rano przyjadę naprawdę wcześnie. Mam nadzieję, że zobaczymy się tam. Ufam, że to nie jest nadawane w transmisji, prawda? 10 Niedawno byłem w kaplicy po drugiej stronie i rozgadałem się po prostu i przemawiałem tak przez całe nabożeństwo przedkładając po prostu tą staromodną ewangelię, jak najlepiej potrafiłem. Ktoś rzekł: „Słyszałem cię w radio”. A ja nawet nie wiedziałem, że byłem nadawany w audycji, więc… Moi drodzy, potem trochę zważałem na to, co mówię. Radio dosięgnie taką ilość słuchaczy, kiedy to jest nadawane w audycji, a te nagrania na taśmach rozchodzą się wszędzie. 11 Jesteśmy więc szczęśliwi dzisiaj wieczorem; jestem pewien, że i wy cieszycie się, jeżeli odczuwacie to tak jak ja. Jestem trochę zmęczony fizycznie i umysłowo, oczywiście, lecz szczęśliwy w Panu, spodziewając się, że te nabożeństwa ewangelizacyjne przyniosą nam największe przebudzenie, jakie mieliśmy kiedykolwiek w Los Angeles. Nie wiem po prostu, kiedy uda mi się tutaj powrócić. 12 Na pewno wywieram nacisk na kaznodziejów, bo w ubiegłym roku, względnie w następnym roku będzie pięćdziesiąt lat od czasu, kiedy Duch Święty przypadł na wierzących (Jak nazywa się ta ulica?) Azusa – przy ulicy Azusa, tutaj w Los Angeles, w Kalifornii. Chciałbym zobaczyć, jak wszyscy kaznodzieje zejdą się razem i wszystkie kościoły zejdą się razem, usuną wszystkie małe bariery i wszelką obojętność, i będziemy mieć po prostu staromodny „powrót do domu”, czy tego nie pragniecie? O, to byłoby tak dobre, po prostu wyjść tam, gdzie moglibyśmy mieć… 4 MÓWIONE SŁOWO Wiecie, Jakub wykopał studnię, a Filistyni wypędzili go od niej. I ja myślę, że nazwał ją „złośliwością”. Wykopał więc kolejną studnię i znowu wypędzili go od niej, nazwał ją więc „kłótnią”. Potem wykopał dalszą studnię i powiedział: „Jest tutaj dosyć miejsca dla nas wszystkich.” Mam więc nadzieję, że możemy wykopać tę studnię w przyszłym roku, czy nie chcecie, aby było dosyć miejsca dla nas wszystkich – po prostu pójdziecie i będziecie pić tak długo, aż wasze pragnienie będzie ugaszone. Jestem pewien, że wszyscy pragniemy więcej Boga, nieprawdaż? To wskazuje na to, że jest jeszcze więcej do dyspozycji – jak długo pragniemy tego. 14 Otóż, postaram się nie trzymać was do późnej nocy, abyście mogli przyjść tutaj znowu jutro wieczorem i następnego wieczora, i potem kolejne wieczory. A w niedzielę po południu będą tutaj nabożeństwa i postaram się posłać tu syna, z powodu usługi uzdrawiania – w niedzielę po południu, jeżeli to możliwe, aby rozdał karty modlitwy – około dwunastej czy pierwszej godziny, mniej więcej o tej porze. Myślę, że rozpoczniemy o drugiej po południu. Oni oznajmią to trochę później. 15 Pragnę teraz przeczytać krótki tekst na dzisiejszy wieczór i chciałbym skierować waszą uwagę do 2. Mojżeszowej, myślę, że to jest 21. werset, raczej 21. rozdział i 5. werset (przepraszam), aby mieć krótkie podłoże do naszego tematu, na który będę przemawiał. A wy módlcie się razem ze mną, bo jeśli Pan domu nie buduje, jest to na próżno, nieprawdaż? Ufamy więc Jemu. Będę czytał od 5. wersetu, gdzie jest napisane: „Jeżeli niewolnik oświadczy wyraźnie: Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę wyjść na wolność, Wtedy jego pan zaprowadzi go przed sędziów, potem postawi go u drzwi albo u odrzwi i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.” 16 Niechaj Pan doda Swoje błogosławieństwa do przeczytanego Słowa. Chciałbym teraz przemawiać kilka chwil na temat: „Piętno antychrysta.” A jeśli Pan pozwoli, jutro wieczorem chcę przemawiać na temat: „Pieczęć Chrystusa.” 17 Słyszymy tak wiele o tym w obecnych czasach. Ilu z was lubi takie stare teksty z Pisma Świętego? Ja sam je lubię. A teraz, kiedy będę o tym nauczał, może będzie różnić się to trochę od tego, w co wy wierzycie albo czego byliście nauczani. I ja nie chcę nie zgadzać się z wami. Jeżeli to nie pasuje dokładnie do tego, jak wy w to wierzycie, bądźmy mimo wszystko braćmi. Rozumiecie? 18 Zawsze mawiałem podczas mego nauczania czy głoszenia, że kiedy jesz czereśniowy kołacz i natrafisz na pestkę, to nie odrzucasz przecież całego kołacza, wyplujesz tylko pestkę i dalej jesz ten kołacz. Czyńcie więc to samo. Jeżeli natraficie na coś, czemu nie wierzycie w ten sposób, 13 PIĘTNO ANTYCHRYSTA 33 Bóg obiecał w Swoim Słowie: „Kto słucha Moich Słów i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma Żywot Wieczny i nie pójdzie na potępienie na końcu, ale będzie miał Żywot Wieczny.” 204 Siedmiu czy ośmiu podniosło swoje ręce. Czy byłby jeszcze ktoś? Podnieś swoją rękę teraz, kiedy zbór się modli. Podnieś po prostu swoją rękę ku Bogu. Niech ci Bóg błogosławi. Boże, błogosław tego młodego człowieka tutaj po drugiej stronie, tak. Czy ktoś jeszcze? Miejcie teraz pochylone wasze głowy i módlcie się. Powiedzcie: „Panie, co ja muszę uczynić?” 205 O, pomyśl tylko, twoje imię może wisi na tej bombie. Pamiętaj, anioł śmierci może być u twoich drzwi. Ty mówisz: „Dobrze, ja to uczynię innym razem.” Może już nie będziesz miał kolejnej sposobności. Mam nadzieję, że tak, lecz może jej nie będziesz miał. Ty mówisz: „Bracie Branham, co się z tobą stało?” O, ja widzę koniec czasu, przyjaciele. Widzę, że ten koniec nastał. 206 I ja podróżowałem po kraju; usiłowałem to czynić. Ufam, że Bóg sprawił, że znalazłem upodobanie u was. I widzę, jak On działa, widzę, jak to jest niezawodne, bowiem Bóg potwierdził, że ja mówiłem wam prawdę. Teraz mówię z moją ręką podniesioną przed Bogiem, jeżeli kiedykolwiek w moim życiu mówiłem wam prawdę odnośnie czegokolwiek, to mówię wam prawdę w tej chwili. 207 Nie pozwólcie szatanowi, aby was zwodził. Zanim się spostrzeżecie, będziecie napiętnowani, poza Królestwem, i nie możecie wejść do środka. „Mój Duch nie będzie się ciągle borykał z człowiekiem”. Jeżeli nie jesteś przekonany i pewien, że odczuwasz głęboką miłość do każdego, głęboko usadowiony pokój, który przewyższa wszelki rozum – jeżeli to nie jest w twoim sercu dzisiaj wieczorem, to gdybym siedział na twoim krześle, podniósłbym moją rękę ku Bogu i powiedziałbym: „Boże, umieść to do mojego serca dzisiaj wieczorem – dla mnie. Ja pragnę oddać się całkiem tobie. Ja pragnę przyjść teraz. Ja tego rzeczywiście pragnę. Pragnę się na nowo poświęcić Tobie. I Ty uczyń mnie takim, jakim powinienem być.” 208 Czy podniesiesz swoją rękę? Niech ci Bóg błogosławi. To jest rzeczywisty mężczyzna. Bóg okaże ci miłosierdzie, mój bracie. Niech ci Bóg błogosławi, chłopcze, który masz pochyloną swoją głowę, ty młody człowieku. Czy nie przyjdziesz? Jest źródło napełnione Krwią. Niech ci Bóg błogosławi, panie. To jest właściwa droga. Niech ci Bóg błogosławi, widzę cię. Tak trzeba to czynić. Ty wiesz, że nie możesz ukryć się przed Bogiem. Niech ci Bóg błogosławi. Czy ktoś jeszcze? 209 Tam w owym dniu… Pragnę wam teraz coś powiedzieć. Widzieliście działanie Ducha Świętego. I widzicie, że cokolwiek – nie mówię tego, aby się chlubić; nie mówię tego w tym celu. Lecz ja występuję w jednym celu 203 32 MÓWIONE SŁOWO na nowo, bo inaczej są wyobcowani od Ciebie. Boże, to jest miła, duża grupa mężczyzn i kobiet – Zielonoświątkowców Pełnej Ewangelii. Jakże, oni wszyscy otrzymali poznanie prawdy. Boże, pozwól im teraz chodzić w prawdzie. Niech oni żyją i głoszą i czynią te rzeczy, które nakazuje im czynić Pismo Święte. 198 Ojcze, modlę się, jeżeli jest tutaj dzisiaj ktoś, kto nie jest w Tobie, kto Ciebie nie zna, który był po prostu tylko podniecony, lecz nie narodził się jeszcze na nowo – oni wiedzą, że nie narodzili się na nowo, niech są dziś wieczorem na tyle mężczyzną i kobietą, by przyjąć Ciebie i przyjść i powiedzieć: „Panie, ja pozostanę wprost tutaj, aż moje serce zupełnie zmięknie, abym mógł być miłującym przyjacielem mojego wroga, i abym mógł czynić te sprawy, które czynił Chrystus, kiedy On był tutaj na ziemi.” 199 Boże, pozwól im pozostać tutaj tak długo, aż Duch Chrystusowy wejdzie do nich – do kaznodziejów i wszystkich innych, i nastanie taki przełom, że pójdą na koło garncarza, będąc zupełnie zgniecieni i przekształtowani tak, że wielki wał miłości Bożej ogarnie cały kraj i roznieci staromodne przebudzenie, i powoła znowu dzieci z powrotem do Boga. Spełnij to, Panie. Okaż miłosierdzie. 200 Kiedy mamy pochylone nasze głowy, jeżeli organy mogłyby nam grać trochę, chciałbym wiedzieć dzisiaj wieczorem, czy jest tutaj jakiś grzesznik, który jest naprawdę na zewnątrz Chrystusa, na zewnątrz Boga, i nie poznał Go – czy podniósłbyś swoją rękę ku Bogu i powiesz: „Boże, bądź mi miłościw. Ja temu wierzę… Ja – teraz wierzę w to w moim sercu; ja pragnę przyjść do Pana. Ja pragnę mieć to przeżycie, bracie Branham, o którym ty mówiłeś. Ja podnoszę moją rękę ku Bogu i mówię Mu, aby to tak uczynił.” 201 Kiedy chrześcijanie modlą się, czy któryś grzesznik podniesie swoją rękę? Ja wiem, że to było twarde, tnące, lecz bracie, to jest prawda. Popatrz, tam wiszą atomowe bomby – po drugiej stronie w Rosji dzisiaj z przyczepionym waszym numerem na nich. Niech ci Bóg błogosławi, to jest… Niech ci Bóg błogosławi. W porządku, to jest fajne. Niech ci Bóg błogosławi. Czy ktoś jeszcze podniesie swoją rękę? Niech ci Bóg błogosławi. Niech ci Bóg błogosławi, młody człowieku, i tobie. To jest właściwe. Tak. Co ty musisz czynić, bracie Branham, by to otrzymać?” 202 Powiedz w swoim sercu: „Panie Jezu, ja nie przychodzę w żaden inny sposób, tylko na tej podstawie, że wiem w moim sercu, iż nie jestem w porządku. Wiem, że tylko Ty możesz mnie naprawić. Ja przychodzę, wierząc Tobie w tej chwili, że Ty przemienisz moje serce i moje nastawienie względem ludzi, względem różnych spraw, i uczynisz mnie nowym stworzeniem. I ja podnoszę moją rękę ku Tobie, Panie, mówiąc: ,Przyjmij mnie’.” PIĘTNO ANTYCHRYSTA 5 odsuńcie to po prostu na bok. A z tego, w co wierzycie, cieszcie się razem ze mną i z Panem. 19 Otóż, tak wiele razy ludzie powołują się na to w swojej wierze, skoro jest to bardzo aktualny czas, aby się to działo. Ja wierzę naprawdę całym moim sercem temu, że żyjemy w ostatecznych dniach. Bo ostatnich kilka miesięcy starałem się zebrać wystarczająco dużo naukowych materiałów, by głosić jednego wieczora na temat drugiego Przyjścia Pańskiego, naukowo. 20 Skoro sam jestem niewykształconym człowiekiem, muszę to studiować dogłębnie, aby stwierdzić, jak dzieją się te rzeczy z punktu widzenia nauki i przekonać się, czy się to dokładnie zgadza. I ja to pragnę czynić. Próbowałem to w Lubbock, a nie udało się; w Louisianie – nie udało się; w Phoenix – każdego wieczora mówiłem ciągle, że się tego podejmę. Może dojdę do tego w Kalifornii. 21 A zatem, w tym czasie, w którym żyjemy, jest znak zapytania nad całym światem. Podróżowałem i przejechałem duży kawał świata w sprawach Pana. I tam – nie tylko w Ameryce, lecz wszędzie przejawia się brak pokoju. Wydaje się, że cały świat trzęsie się; jest tak przestraszony, bo coś się lada chwila wydarzy. Otóż, to wskazuje na to, że niebawem coś wydarzy się naprawdę. Jesteśmy… Nie chcę wam napędzać strachu. Nie jestem tutaj w tym celu. Jestem tutaj, by wam pokazać drogę, jak uniknąć strachu, a nie straszyć was. 22 Lecz musimy stawiać czoło faktom; musimy to uczynić. Stwierdzamy zatem, że na całym świecie panuje strach wśród wszystkich ludzi przed tym atomowym wiekiem, gdyż wszystko jest gotowe, aby doszło do tego. I ludzie są… 23 Kościoły wpadają w oziębłość. My również musimy temu stawiać czoło. Kościoły stają się z biegiem czasu coraz gorsze. O wiele więcej jest głoszone, niż kiedykolwiek na świecie, ale jest to mniej praktykowane, niż kiedykolwiek przedtem. 24 Wydaje się po prostu, że nastaje coraz większa oziębłość. Wielkie przebudzenia nawiedzają kraj, przyjeżdżają mężczyźni, namaszczeni Duchem Świętym, głoszą z całych serc, na ile ich tylko stać, a ludzie po prostu odchodzą zaraz, jakby się w ogóle nic nie wydarzyło, po prostu nie są zainteresowani. Otóż, musi być pewien powód do tego. A jeśli będziecie studiować Słowo, Ono oznajmia, jaki jest powód tego. 25 Czy wiecie, że Pismo Święte mówi, że w ostatecznych dniach nastanie taki czas, kiedy głód nawiedzi kraj, że nie będą łaknąć chleba i pragnąć wody, lecz słuchania Słowa Bożego? I ci ludzie będą przychodzić ze wschodu, zachodu, północy i południa, pragnąc słuchać Słowa Bożego, a nie znajdą Go? Rozmyślajcie tylko o czasach, w których żyjemy. I my żyjemy w tym czasie. Ja wierzę, że kiedy prorok mówił o tym, on widział 6 MÓWIONE SŁOWO Stany Zjednoczone Ameryki. Ponieważ to jest jedyny kraj, który znam, który odpowiada temu opisowi w naszym czasie. 26 Inne części świata głodują na śmierć – praktycznie po całym świecie. My pomagamy odżywiać właściwie cały świat. Mamy pod dostatkiem jedzenia i wszystkiego tutaj; wszyscy się dobrze odżywiają, mają pod dostatkiem odzienia, nie ma kryzysu; dosyć pieniędzy napływa zewsząd. I ludzie pragną słuchać Słowa Bożego, ale nie otrzymują Go, ponieważ każdy człowiek zbudował sobie figowe drzewo i ma swoją własną organizację, swój własny kult albo swoje własne idee, i nie chce słuchać nikogo innego. On ma rację, a nikt inny nie ma racji, więc oni nie mają społeczności między sobą. I dlatego właśnie myśli biednych Amerykanów są zaniepokojone; oni nie wiedzą, co jest właściwe. 27 Jeden człowiek powie: „Jest to w ten sposób.” Drugi powie: „Jest to w ten sposób.” Jeden ma naukę, jeden ma doktrynę, jeden ma pieśń, jeden ma język. I Amerykanie są najbardziej zakłopotanym narodem, jaki znam na tym świecie. To jest okropnie twarde, kiedy to mówię. Tak, lecz to jest prawdą. Musimy stawić czoło tym faktom. 28 Podobnie jest podczas usługi uzdrawiania, kiedy ludzie przychodzą na podium, może są to czasami prostytutki, pijacy, i tak dalej. Jest to trudne, kiedy widzę życie danej kobiety tam – w jej wszeteczeństwie, i tak dalej, a muszę to mówić wprost tam przed jej przyjaciółmi. Lecz co jest prawdą, to jest prawdą. Prawda albo związuje albo wypuszcza na wolność. To się zgadza. A zatem, musimy znać tę prawdę i wiedzieć, co jest prawdą. 29 Możemy przynieść… Bóg może uczynić coś w Ameryce, a ja – przede wszystkim jest tak wiele fałszywego podrabiania… Oni mogą rozpocząć – Bóg zacznie wśród nich działać, a mówię wam, po pewnym czasie zacznie to schodzić do fanatyzmu. Taka jest prawda, przyjaciele, jeżeli powiedziałem ją wam już kiedykolwiek. 30 Otóż, kiedy byłem tutaj innym razem, starałem się wam powiedzieć to, co ja… Bóg potwierdza Słowo przez znaki, cuda i znamiona, i tak dalej. Powiedziałem: „Pewnego dnia chcę tutaj powrócić i nauczać was przez pewien czas”. I dlatego właśnie wróciłem tu, aby to czynić. 31 Popatrzcie na ten wiek, w którym żyjemy. Otóż, moim zdaniem, jest to wiek zmiany czasu. Jest to czas, kiedy ludzie albo wejdą do Królestwa Bożego, albo zostaną „wypieczętowani” z Królestwa Bożego. I ja wierzę, że antychryst też piętnuje człowieka. Jesteśmy nauczani w Piśmie Świętym w księdze Objawienia: „Jeżeli ktoś przyjmuje jego piętno albo jego znak, albo literę jego imienia, itd, jest potępiony” – zostaje „wypieczętowany” z Królestwa Bożego. A Duch Chrystusowy – kiedy raz zostaniesz Nim zapieczętowany, to jesteś zapieczętowany do Królestwa Bożego. I z taką PIĘTNO ANTYCHRYSTA 31 Potem w zacniejszej, słodszej pieśni Będę opiewał twoją moc do zbawienia. Kiedy ten biedny sepleniący i jąkający się język Będzie cicho leżał w grobie.” 193 Miłość poruszyła potężnego Boga. Bóg tak umiłował świat, który nie był godzien miłości, że On zstąpił na ziemię i stał się ciałem tutaj na ziemi, i przebywał wśród ludzi, którzy pluli na Niego i źle Go traktowali, naśmiewali się i drwili sobie z Niego, a On odkupił nas z powrotem. Co powinniśmy czynić dzisiaj wieczorem? Zajmijmy nasze miejsca obok krzyża i powiedzmy: „Oto jestem, Panie Jezu, ja przychodzę. Ja idę i chcę obmyć wszystkie moje grzechy. Zabierz ze mnie moją złość, usuń ze mnie moje sprzeczki i kłótnie. Pozwól mi miłować Ciebie, Panie, czystą, gorliwą miłością, aby wszystkie te stare błahe rzeczy przeminęły, które są fatalne w tym czasie. 194 O, bracie, siostro, jeżeli was zraniłem albo obraziłem, proszę, żebyście mi wybaczyli. Lecz nie wracajcie z powrotem i nie myślcie, że nie powiedziałem wam prawdy, ponieważ to wyszło ze Słowa Bożego. I możecie w końcu… jeżeli zatulicie uszy i pozostaniecie w takim stanie, to zostaniecie opiętnowani przez antychrysta. Antychryst występuje przeciw rzeczywistemu Chrystusowi, przeciw prawdziwemu działaniu Ducha Świętego. I ta rzecz jest tak bliska, że to zwodzi nawet samych wybranych – do emocji i podniecenia, i podobnie. 195 Powróćcie do Chrystusa do serca pełnego miłości dzisiaj wieczorem. Powróćcie do takiego stanu, że potraficie miłować wszystkich waszych nieprzyjaciół i uścisnąć z nimi dłoń. Nie dlatego, że powinniście to czynić z obowiązku, lecz dlatego, że Ktoś w waszych sercach mówi tak. Ten Ktoś sprawi, że będziesz miłował najgorszego wroga, jakiego masz. Jeżeli to jest w twoim sercu dzisiaj wieczorem bez względu na to, jakie masz emocje, jesteś ciągle na zewnątrz Chrystusa, na zewnątrz Boga, zgubiony, wyobcowany od Boga, bez miłosierdzia. To się zgadza. Czy nie przyjdziesz, by Go przyjąć na podstawie Bożej miłości? Będziemy się modlić. 196 Niebiański Ojcze, O, jak bardzo ja… Moje serce krwawi, kiedy wiem, jak ludzie żyją na tym świecie, a widzę to wielkie miasto Los Angeles tutaj, gdzie jak myślę Paul Rader, oparłszy się swoim ramieniem i głową na ramieniu innego mężczyzny, płakał i powiedział: „Czemu nie przekazałem mego poselstwa zielonoświątkowcom rozpalonym do czerwona”. I on odszedł popełniając błąd, próbując poklepywać po plecach ludzi koło siebie. Boże, nie pozwól mi tak czynić. 197 Pomóż mi, drogi Boże, stanąć tam w dolinie, stanąć tam z mieczem w ręku! Spełnij to, Panie, abym głosił niezbadane bogactwa Pana Jezusa Chrystusa, ujawniając mężczyznom i kobietom ich grzechy, które są przed Tobą tak długo, aż je wyznają i umrą samym sobie i narodzą się 30 MÓWIONE SŁOWO robiła pranie w tylnej części domu, a nagle iskra rozpaliła ogień w domu i dom zaczął płonąć. 189 Kiedy ta matka wróciła do domu z dwoma wiadrami wody, ona była piękną kobietą, tak śliczną, jak tylko mogła być”. I powiedział: „Spojrzała do wnętrza domu, a dom zaczął płonąć. Sąsiedzi przybiegli, a pożar rozgorzał się”. I powiedział: „Jej niemowlę było na piętrze, była to ta dziewczyna, leżąca tam w kołysce. Jej matka chwyciła prześcieradło wiszące na sznurze, owinęła w nie swoją twarz i wbiegła do ognia by znaleźć swoją córeczkę. 190 I powiedział: „Strażacy i wszyscy krzyczeli: ,Wracaj, wracaj szybko’, lecz nic nie mogło jej zatrzymać. Ona biegła dalej. Musiała chwycić swoje dziecko, inaczej by zginęło. I kiedy wbiegła do pokoju, gdzie krzyczało to dziecko, ona zdjęła prześcieradło ze swojej pięknej twarzy i owinęła w nie to dziecko”. I powiedział: „Jej twarz opaliły i przypiekły płomienie, kiedy biegła z powrotem, spaliły jej również włosy. Opaliły jej twarz tak, że jest jak pomarszczona skorupa.” I powiedział: „Młoda kobieto, ty jesteś śliczna dzisiaj, a twoja matka jest brzydka dlatego, ponieważ ona stała się brzydką, abyś ty mogła być śliczną. A teraz wstydzisz się z powodu niej?” 191 Ja myślę, że tak samo jest dzisiaj. Możecie sobie głosić wszystkie wasze wierzenia i dogmaty, jakie chcecie, lecz mój Pan Jezus zstąpił z niebios w postaci grzesznego ciała i upokorzył Samego Siebie, i przyszedł na świat w ludzkiej skórze, naśmiewali się z Niego i maltretowali Go, poranili i pokiereszowali i powiesili go na Golgocie jako zbrodniarza. On przyodział się w ludzkie ciało i zstąpił na ziemię, aby się stać moim Zbawicielem. Dlatego, że On umarł, ja żyję. 192 Ja w ogóle nie chcę umieścić tam samego siebie, jestem zbyt wielkim słabeuszem, by mówić o tym, ale głoszę Ewangelię bez względu na to, czy stracę każdego przyjaciela, którego mam na ziemi. Pragnę mieć przyjaźń z Nim w chwale. A w owym dniu On spojrzy w dół i powie: „Dobrze wszystko wykonałeś, mój wierny i dobry sługo.” Amen. Ja Go miłuję całym moim sercem. I wiem, że człowiek może iść i uścisnąć z kimś dłonie, przyłączyć się i zmawiać jakieś wierzenie, i powtarzać wszystkie te różne modlitwy, i tak dalej. Lecz oto jest mój temat: „Odkąd we wierze zobaczyłem ten strumień Płynący z Twoich ran Odkupiająca miłość stała się moim tematem I będzie nim, aż umrę. Umierający łotr ucieszył się gdy ujrzał To źródło w swoim czasie W nim mogę i ja, chociaż tak podły jak on Obmyć wszystkie moje grzechy. PIĘTNO ANTYCHRYSTA 7 pewnością, jak możesz być „wypieczętowany” przez jedno, tak możesz być „wpieczętowany” przez to drugie. 32 Dzisiaj wieczór będziemy mówić o tym „wypieczętowaniu”, a jutro wieczór o „wpieczętowaniu”. I wyciągnijcie sobie wnioski, kiedy staram trzymać się ściśle Słowa, nie jakichś opinii, lecz Słowa. 33 Stwierdzamy zatem w tej Księdze… Wielu ludzi ustaliło sobie różne sprawy i mówią… Miałem pewnego człowieka, który przyszedł do mnie niedawno i powiedział: „Bracie Branham, pragnę ci coś pokazać.” I rzekł: „Co myślisz, czym jest piętno bestii?” A ja odrzekłem: „Ja nie wiem.” 34 On powiedział: „Dobrze, pozwól, że ci coś pokażę”. Ten chłopak był oczywiście pod wpływem iluzji. I on wyciągnął ze swojej kieszeni duży, długi kawał papieru na którym był Posąg Wolności. On powiedział: „To jest piętno bestii – ten Posąg Wolności.” 35 Słyszeliśmy już wszelkiego rodzaju wieści i pogłoski, lecz co mówi o tym Słowo Boże? To jest następna sprawa. Tego właśnie pragniemy się dowiedzieć: Czym jest to piętno odstępstwa i jak ono będzie włożone na ludzi? 36 Słuchałem niedawno w moim kraju audycji radiowej, w której pewien człowiek powiedział: „Nie potrwa to już długo, a ludzie otrzymają jakieś duże urządzenie, robiące tatuaż. I będą robić tatuaż na czole ludzi – obraz bestii. I będą ich również piętnować tutaj na ręce piętnem bestii. I każdy, kto przyjmie to piętno, będzie potępiony na zawsze. 37 Niedawno N. R. A. wystąpiła w moim kraju, przypuszczam, że tutaj w tym również. W naszym kraju ludzie mówili – wszyscy religijni ludzie zaczęli mówić: „To jest piętno bestii. Nie przyjmujcie tego; moi drodzy, to jest straszne. Ktokolwiek przyłączy się do N.R.A, na pewno przyjmie piętno bestii.” Otóż, stwierdziliśmy, że tak nie jest. 38 Więc gdzieś musi być zasadnicza prawda. Musi to zatem przyjść przez TAK MÓWI PAN. Musi to przyjść. Wielu ludzi umieściło to daleko do przyszłości, do czasu, który ma dopiero nastać. Niektórzy umieszczają to do naszego czasu. Lecz jeżeli chodzi o mnie, ja wierzę, że zaczęło się to w tym samym czasie, kiedy przypadł Duch Święty. 39 Jeżeli zwrócicie uwagę, mniej więcej w tym czasie, gdy Jezus wystąpił na widowni, Judasz też wystąpił na widowni – ten antychryst, który był przeciw Chrystusowi. Chcę, abyście teraz obserwowali naturę tych duchów. Judasz był religijnym człowiekiem. On nie był niewierzącym. A jednak wszyscy wiemy, że on był antychrystem. On działał jako najbliższa ręka Chrystusa, był Jego prawą ręką. 40 Czy wiedzieliście, że w niebie diabeł był prawą ręką Boga wtedy na początku – ten Lucyfer, syn poranku – jemu była dana moc. A powodem, 8 MÓWIONE SŁOWO dlaczego on przyniósł grzech na świat było to, że on potrafił wziąć coś, co Bóg stworzył i wypaczyć to na jakąś złą rzecz, która dała początek wszystkim kłopotom tam na początku. Potem Bóg, dawno przedtem, nim były położone fundamenty ziemi, kiedy On zobaczył, co zrobił szatan… W swojej pysze on udał się na północ i założył sobie królestwo i walczył przeciw Michałowi i jego aniołom. Czy to pojmujecie? 41 Prawą ręką Wszechmogącego Boga był Lucyfer, syn gwiazdy porannej. Najpierw Bóg nadał mu stanowisko niemal swojego współpracownika; on był Jego współpracownikiem w pewnym względzie równorzędnym z Nim; szatan tylko nie potrafił stworzyć. Bóg jest jedynym Stworzycielem, ale szatan wziął coś, co Bóg stworzył i wypaczył to w coś złego. Zauważcie teraz, kiedy Kain i Abel – jest to piękny przedobraz tego. Kain i Abel byli niczym więcej niż zapowiedzią Judasza i Jezusa. 42 Skoro jestem niewykształcony, a moi bracia są wykształceni, nauczam Pisma Świętego na podstawie przedobrazów, cieni. I jeżeli wiem, czym jest cień czegokolwiek, to mam pewne zrozumienie tego. Jeżeli widzę, jak wygląda cień, to mogę dość dobrze powiedzieć, jak wygląda ta rzeczywista rzecz. I jeżeli moglibyśmy na podstawie cienia przewidzieć, czym są ci źli, to możemy dosyć dobrze powiedzieć, czym oni są, kiedy patrzymy się na nich. A nie mając wykształcenia muszę nauczać na podstawie typologii. Paweł posługiwał się nią również bardzo często w liście do Hebrajczyków. Czy to wiedzieliście? 43 Otóż, a Judasz, tak samo jak Kain zabił Abla przy ołtarzu, Judasz zabił Jezusa przy ołtarzu. I mniej więcej w tym czasie, gdy wystąpił Kain na widownię, Abel wystąpił na widownię. Mniej więcej w tym czasie, gdy wystąpił Jezus, wystąpił i Judasz. W tym czasie, gdy umarł Jezus, umarł i Judasz. I mniej więcej w tym czasie, gdy Duch Chrystusowy (zrozumcie to teraz), gdy Duch Chrystusowy powrócił, również duch antychrysta wrócił – duch Judasza powrócił. Judasz był mężczyzną szatana; Chrystus był Mężczyzną Boga. 44 Chrystus był ucieleśnionym Bogiem; Judasz był ucieleśnionym diabłem. Tak właśnie oni wrócili, tutaj byli na… Wielu ludzi patrzy się na Golgotę i widzą tylko trzy krzyże. Były tam jednak cztery krzyże. Może powiesz: „Ja widzę tylko trzy.” Otóż, krzyż to drzewo. „Przeklęty każdy, kto wisi na drzewie.” Jezus wisiał na drzewie. I Judasz powiesił się sam na figowcu, był tak samo przeklęty i wisiał tak samo na drzewie, jak Jezus wisiał na drzewie – na krzyżu. 45 Zwróćcie teraz uwagę, Chrystus był w środku; po Jego lewej stronie był łotr, po Jego prawej stronie był drugi łotr. Otóż, oni reprezentują wierzącego i niewierzącego. Otóż, ten człowiek, który był rzeczywiście łotrem po tej stronie, po lewej stronie, zawołał: „Jeżeli…” – obserwujcie to słowo – „jeżeli jesteś Synem Bożym, jeżeli jesteś tą wielką Osobą, jak PIĘTNO ANTYCHRYSTA 29 A ta dziewczyna wstydziła się przyznać, że to jest jej matka; ponieważ ona dostała się między sępy. Dostała się między te pruderyjne mądrale, które „wszystko wiedzą”. 183 To właśnie kościół uczynił dzisiaj. Dostał się między tych, którzy wszystko wiedzą – wasi wielcy teolodzy, którzy ukończyli seminaria i potrafią mówić: „A-a-a-amen” – niemal jak zdychający cielak. A potem nazywają siebie kaznodziejami. Wolałbym mieć za moją kazalnicą kaznodzieję młodzieńca, który nie umie rozróżnić fasoli od ziarenek kawy, ale wie, Kim jest Jezus Chrystus dla zbawienia dusz, zamiast mieć wszystkie tytuły doktora teologii na świecie. Amen. To się zgadza. 184 Ja to myślę poważnie. Czego nam dzisiaj trzeba? Rzetelnego staromodnego, powołanego przez Boga męża, który klęczał pod krzakiem gdzieś na zboczu wzgórza i przebił się w modlitwie do Boga, i nie wstydzi się Ewangelii, potrafi ją głosić i trzymać się prawdy. Amen. 185 Więc kiedy ta córka przyjechała na stację, wysiadła z pociągu, wyszła na peron, a jej biedna matka podbiegła do niej i chciała ją objąć swoimi ramionami, ale ona odwróciła się do niej plecami. Ona była tak nienaturalnie przesadna, afektowana, coś jej nie odpowiadało – jej matka nie była taka wytworna i elegancka. I tak właśnie ludzie traktują Jezusa Chrystusa dzisiaj. Oni nie chcą tej staromodnej pokuty – nie chcą uklęknąć u ołtarza, aby przeżyli oczyszczenie, zaczęli się ubierać jak święci i zachowywać się jak święci, i chodzić bogobojnie. 186 Oni muszą mieć swoje zabawy i wszystko możliwe, swoje przyjęcia towarzyskie, gry w karty, kółka robót ręcznych, na których obgadują panią Taką-i-taką, i tak dalej, i wszystkie wzloty i upadki. A wszystkie te małe organizacje – wy wzorujecie się na kościołach tego świata. Zgadza się. Wstydzicie się przyjść z powrotem do ołtarza ponownie i uporządkować swoje życie. 187 Tak więc ta dziewczyna unikała swojej matki i odeszła z peronu ot tak, razem ze swoją afektowaną koleżanką. I ni stąd ni zowąd, konduktor stojący tam, przypadkowo znał przyczynę wyglądu tej matki, więc wyskoczył na małą skrzynkę i powiedział: „Spójrzcie tutaj, ludzie, widzicie tą biedną kobietę tam, która wypłakała sobie oczy, kiedy zobaczyła, jak jej córka odwróciła się do niej plecami”. I powiedział: „Popatrz tutaj, młoda damo, to jest twoja matka. Nie dbam o to, jak ona wygląda, ona jest twoją matką.” 188 Powiedział: „Tak się zdarzyło, że mieszkałem w sąsiednim mieszkaniu, kiedy się to wydarzyło. Ludzie, przed wieloma laty ta młoda dziewczyna, stojąca tutaj i odwracająca się plecami do swojej biednej starej matki z bliznami na twarzy – ja mieszkałem w sąsiednim mieszkaniu obok nich. Jej matka była na podwórzu przy studni i pompowała trochę wody, bo 182 28 MÓWIONE SŁOWO kościoła i obserwujecie pastora. Mówię to z szacunkiem. Obserwujcie, jak zachowuje się pastor, a stwierdzicie, że jego słuchacze zachowują się niemal w ten sam sposób. Jeżeli pastor jest drobiazgowy i pruderyjny, stwierdzicie, że jego zborownicy są tacy sami. Jeżeli pastor gada i „głosi” dużo dowcipnych bzdur, stwierdzicie, że zborownicy robią to samo. 177 Jeżeli pastor jest stanowczym, rzetelnym nauczycielem Ewangelii, i trzyma swoje dzieci w ryzach, i daje im trochę stymulacji protoplazmą Ewangelii, kiedy tego potrzebują (to się zgadza), przedkłada im Ewangelię bez ogródek i obciosuje ich Nią jak należy, to znajdziecie dobry, posłuszny Słowu zbór (zgadza się), gdzie ludzie mogą przychodzić i cieszyć się z Ewangelii. Jeżeli on jest dobrym kaznodzieją, który trzyma się Słowa i pozostaje w Słowie, i mówi je w ten sposób i widzi, że jego zbór jest naprawdę pod działaniem Ducha Świętego, nie schodzi do jakichś izmów. Skoro tylko zaczną czynić coś innego, on to zaraz „oderwie”, ot tak. Tego właśnie potrzebujemy dzisiaj – trochę więcej takich kaznodziejów. Amen. 178 Kobiety otrzymają takich kaznodziejów dla siebie, my otrzymamy takich dla nas. To się zgadza. Tego właśnie potrzebujemy. 179 Ten duch – kiedy udacie się do Rosji, znajdziecie tam ducha. Udacie się do Niemiec, znajdziecie tam ducha. Wejdziecie do jakiejś organizacji, a znajdziecie tam ducha, na przykład ducha wolnomularzy, ducha starych panów. Kiedy wejdziesz do jakiegoś domu, znajdziesz tam ducha tego domu. I gdziekolwiek się tylko znajdziesz – weź naprawdę dobrą kobietę i postaw ją gdzieś między łajdaków i ona będzie… Albo ci łajdacy staną się dobrymi ludźmi, albo ona stanie się takim łajdakiem jak oni. To jest dokładną prawdą. Widziałem to w tysiącach przypadków. 180 Tak samo jest z mężczyznami. Niech tylko przebywa w otoczeniu… Pokaż mi twoje towarzystwo, a ja ci powiem, kim jesteś. To się zgadza. Czego nam trzeba? Nie kojarzyć się z tym światem. Powinniśmy się zrzeszać jedni z drugimi. Jeżeli oddzielimy się od tego świata, może złączymy się razem naszymi sercami. Amen. Amen. To jest właściwe. 181 Ta biedna młoda dziewczyna, kiedy wracała do domu, powiedziała, że jedzie do domu i przyprowadziła jedną z jej młodych przyjaciółek. I była w drodze powrotnej do domu, a jej matka powiedziała jej, że wyjdzie jej na spotkanie na stację. I kiedy przyjeżdżali na stację, ona powiedziała: „O, chcę, żebyś spotkała się z moją matką, kiedy ją zobaczysz.” Więc one wyglądały z okna i zanim się spostrzegły, jej zwykła matka stała tam na zewnątrz. A ta dziewczyna, która była z nią, zapytała: „Och Mario, kto to jest – ta okropnie wyglądająca kobieta tam?” Jej twarz była pokryta bliznami i ona była pochylona, ot tak – drobna kobiecina, trzęsąca się ot tak, miała mały zwitek włosów, sterczący do tyłu z jej głowy, zwykłą perkalową sukienkę na sobie. Powiedziała: „Popatrz na tą starą wiedźmę tam. Kto to jest?” PIĘTNO ANTYCHRYSTA 9 mówisz, że Nim jesteś, to ratuj samego siebie, a nas ratuj również. Jeżeli jesteś…” 46 Ten człowiek po prawej stronie, będąc kaznodzieją Ewangelii, wierzącym, głosił mu, chociaż był na krzyżu, mówiąc: „Dlaczego ty Go potępiasz?” I rzekł: „On nie uczynił nic złego. Widzisz, że my jesteśmy potępieni, my obaj; otrzymujemy dokładnie to, co się nam należy. My na to zasłużyliśmy, lecz ten Człowiek nie uczynił nic złego.” Powiedział: „Panie…” Popatrzcie na jego wyznanie. Tamten mówił: „Jeżeli…”, a ten człowiek powiedział: „Panie, wspomnij na mnie, kiedy wejdziesz do Twojego królestwa.” 47 A Jezus odpowiedział mu szybko: „Dzisiaj będziesz ze mną w raju.” Tutaj to macie. Kto to był? Judasz Iszkariot umarł na figowcu. Tutaj był Bóg, zstąpił na ziemię, zamanifestowany w ciele, powracał do Niebios i zabrał ze Sobą pokutującego grzesznika. Tutaj był Judasz, syn zatracenia – po prostu tak samo, jak Chrystus będący Synem Bożym, uniknął zatracenia, ale Judasz wracając do zatracenia, zabrał ze sobą tego niepokutującego łotra. Czy to rozumiecie? 48 Chrystus, Syn Boży, zstąpił z Niebios, powrócił do Niebios i zabrał ze Sobą wierzącego. Judasz, syn zatracenia, przyszedł z piekła i powrócił z powrotem do piekła i zabrał ze sobą niepokutującego łotra; czy to pojmujecie? 49 Otóż, Chrystus, kiedy On przyszedł na ziemię i potem, kiedy On odchodził z powrotem, powiedział: „Jeszcze tylko krótki czas, a świat nie zobaczy Mnie już więcej; lecz wy Mnie zobaczycie, bo Ja będę z wami, mianowicie w was, aż do skończenia świata.” 50 Otóż, mniej więcej w tym czasie, kiedy Duch Święty zstąpił z powrotem na kościół, by wyciągnąć z niego lud dla Oblubienicy, duch antychrysta powrócił również. Czytaliśmy w 1. liście Jana 4. 3, gdzie On powiedział: „Dziatki moje, każdy duch, który wyznaje, że Jezus nie przyszedł w ciele, nie jest Duchem Bożym; jest to duch antychrysta, który miał przyjść na świat i już jest na świecie, działając w dzieciach nieposłuszeństwa.” 51 Jeżeli zwrócicie uwagę, jak to jest piękne, kiedy Judasz przyszedł w postaci, którą był szatan – syn szatana; on przyszedł na świat i poszedł najpierw prosto do kościoła, i przyłączył się do kościoła, i stał się członkiem kościoła żyjącego Boga. Amen. A Judasz wyszedł razem z innymi uczniami i zwiastował Ewangelię. I powrócił z nimi, radując się, ponieważ diabły poddawały mu się – Ew. Mateusza. Jezus powiedział: „Radujcie się nie dlatego, że się wam diabły poddają, lecz radujcie się, bo wasze imiona są zapisane w Księdze.” 52 Judasz był razem z nimi. Więc on podszedł do Chrystusa, siedział z nimi, mając społeczność z wierzącymi, ale kiedy przyszła pora, aby 10 MÓWIONE SŁOWO narodził się naprawdę na nowo i otrzymał Ducha Świętego, wtedy on pokazał swoje kolory. I to… 53 Mam nadzieję, że nie ranię nikogo, lecz popatrzcie, dzisiejsi letni wierzący do pewnej granicy przyjdą zupełnie blisko do Ducha Świętego, a potem powiedzą: „Ja nie wierzę w takie brednie.” Czy to rozumiecie? 54 Tacy wierzący przychodzą tak samo jak Kain; potrafią przyjść tak daleko, jak przyszedł ich lider Judasz, lecz są bardzo fundamentalni w swojej doktrynie, jeśli jednak chodzi o miejsce separacji, to Bóg wytycza tą linię. Człowiek musi narodzić się na nowo. Musisz być narodzony na nowo. Lecz kiedy u nich chodzi o kwestię narodzenia się na nowo i otrzymanie tego przeżycia, ci ludzie mówią: „O, to jest fanatyzm; nie ma to żadnego znaczenia.” 55 Więc to jest powodem, dlaczego oni nie potrafią uwierzyć w to nadprzyrodzone. Dlatego nie potrafią uwierzyć w Boskie uzdrowienie i w działanie Ducha Świętego. Oni wierzą w Pismo Święte swoim mentalnym rozumowaniem. Oni mu wierzą intelektualnie, lecz nie mogą uwierzyć mu ze serca, dopóki Duch Święty nie wejdzie do serca człowieka i nie zajmie go dla Siebie. Moi drodzy, to jest rzeczywistą prawdą. 56 Jeśli człowiek przekroczy kiedykolwiek tą linię i jest narodzony z Ducha Bożego, staje się synem Bożym. I potem wierzy, że to, co Bóg mówi, jest prawdą. I on mówi: „Całe Słowo jest inspirowane.” 57 Wierzący do pewnej granicy, połowiczni wierzący – obserwujcie tego religijnego ducha. Powiesz: „Bracie Branham, czy mi chcesz powiedzieć, że duch antychrysta będzie religijnym duchem?” 58 Jezus powiedział: „Będzie to tak bliskie – jak ta prawdziwa rzecz, że zwiodłoby to nawet samych wybranych, gdyby to było możliwe.” Ew. Mateusza 24. 59 To rzuca na to trochę inne światło, nieprawdaż? Jest to religijny duch, taki duch, który potrafi krzyczeć, który potrafi tańczyć w duchu, który potrafi wypędzać diabły, który potrafi czynić cuda, a ciągle nie jest narodzony na nowo z Ducha Bożego. Jezus powiedział: „W tym dniu (słuchajcie tego!) wielu przyjdzie do Mnie i powiedzą: „Panie, czy ja nie wypędzałem demonów w Twoim Imieniu? Czy nie dokonałem w Twoim Imieniu wielu potężnych czynów?” A Ja im wyznam: „Odstąpcie ode Mnie wy, czyniciele nieprawości, Ja was nigdy nie znałem.” 60 I dzisiaj niemal opieramy naszą duszę na kimś, kto umie głosić jak ognista kula, albo na kimś, kto potrafi uzdrawiać – wkładać ręce na chorych, a oni odzyskują zdrowie. To jeszcze nic nie oznacza. Względnie na kimś, kto tańczy w duchu albo obwołuje zwycięstwo. To jeszcze nic nie oznacza, ani trochę. Nie możesz polegać na emocjach, chociaż one są w porządku, towarzyszą temu. Lecz musisz mieć to rzeczywiste przeżycie najpierw. PIĘTNO ANTYCHRYSTA 27 wygłupiają się i awanturują; i ta córka posłała list i zapytała się mamy, czy może sobie dać ostrzyc włosy. Mama jej odpisała: „Kochanie, ja nie chcę, abyś to uczyniła. Nie postępuj w ten sposób.” 171 Chcę to przedstawić symbolicznie, względnie porównać z kościołem zielonoświątkowym. To się dokładnie zgadza: Występujecie z dużą ilością niedorzeczności, domieszujecie do tego zbyt dużo świata. Postępujecie jak ten świat, żyjecie jak ten świat i bawicie się tymi samymi rzeczami. Wyzbądźcie się tego świata z was. Biblia mówi: „Jeśli miłujecie świat i rzeczy tego świata, nie ma w was miłości Bożej.” To się zgadza. To jest prawdą. 172 I ta nieszczęsna młoda dziewczyna będąc tam na studiach, została obałamucona przez swoje koleżanki. Dlaczego zeszła na taką drogę? Ponieważ dostała się do takiej grupy. Słuchajcie, we wszystkim jest jakiś duch. Istnieje duch danego narodu. Jeżeli udacie się do tego państwa, ono ma swego ducha. Jaki jest duch naszego narodu? Zabawy. Ich głównym zainteresowaniem jest „Kto pocałował Zuzię”, albo co jest w telewizji wieczorem. I ludzie pozostają w domu i patrzą się na programy telewizyjne – na jakiś serial o Zuzi, czy cokolwiek to jest, zamiast iść do zboru, a mówią, że mają Ducha Świętego, i mówią obcymi językami. 173 Bracie, według ich owoców poznacie ich! Kto – co to było? Lucja, coś o Lucji, czy coś takiego. „Ja kocham Lucję”, czy inne podobne programy. Ja nie patrzę się na takie bzdury. Czytam moją Biblię; lubię służyć Panu. Amen. Tak jest. Amen. Tego właśnie trzeba nam dzisiaj. W tym właśnie zaniedbaliśmy wolę Bożą. W tym posunęliśmy się do tyłu. Nic dziwnego, że możesz nienawidzić swego sąsiada i czynić wszystko możliwe, a ciągle zachowywać się tak. Nie możesz mieć miłości Bożej w swoim sercu, a czynić coś takiego. To się zgadza. Amen. 174 Więc ludzie pozostają w domu z powodu tego, a te sprawy, które ludzie czynią dzisiaj – to jest haniebne, a uważają się za religijnych! Oni postępują jak ten świat, ponieważ to jest duch Ameryki. Ameryka chce mieć zabawę. O, wszystko to – wszyscy mają telewizory i radia, i słuchają wszystkiego możliwego. 175 Pozwólcie mi wejść do domu kogoś i stwierdzić, jakiej muzyki on słucha. Pozwólcie, że się rozejrzę trochę i zobaczę, jaką literaturę on czyta, a powiem wam, z jakiego ducha on się karmi. To się zgadza. Pozwólcie mi zobaczyć, jak on się zachowuje w swoim codziennym życiu. To prawda. To jest haniebne. Moi drodzy, jak bardzo kościół wypadł z łaski. O, jaka to szkoda. Pokutujcie i powróćcie! To jest właściwe. Mówię to w Imieniu Pańskim: Pokutujcie i powróćcie. 176 Zwróćcie uwagę, wtedy ta młoda dziewczyna, kiedy się tam znalazła, dostała się pod wpływ tego ducha. Wyjdziecie gdzieś tutaj i dostaniecie ducha jakiegoś kościoła. Zanim się spostrzeżecie, chodzicie do tego 26 MÓWIONE SŁOWO wymalowane twarze, mają kunsztowne fryzury z krótko obciętych włosów, a potem nazywają siebie chrześcijankami. 164 Niedawno tutaj pewien mężczyzna chciał mnie przedstawić swojej żonie, w wielkiej organizacji pielgrzymów świątobliwości. Powiedział: „Moja żona będzie grać na pianinie dzisiaj wieczorem, bracie Branham.” I ja spojrzałem na nią, a ta kobieta… Nie chcę naśmiewać się z tej kobiety; nie jestem zwolennikiem czynienia tego. Mówię wam tylko, jaka jest goła prawda. I pragnę, abyście to przyjęli tak samo w miłości. Od czasu do czasu muszę mówić stanowczo. Tak jest. 165 Ta kobieta miała na sobie taką nieprzyzwoitą sukienkę, że gdybym zobaczył moją żonę w czymś takim, to rozwiódłbym się z nią. I to jest dokładną prawdą. Ja bym nie ścierpiał – odprawiłbym ją, kiedy tak występuje w publiczności; miała też wymalowaną całą swoją twarz. Zapytałem: „Czy ona jest chrześcijanką?” O, odrzekł on: „Ona jest świętą.” 166 Ja powiedziałem: „Według mnie wygląda na to, że nią nie jest.” To się zgadza – kiedy człowiek widzi coś takiego. Nie mówię tego jako żart. Lecz taka jest prawda. Normalna stara Jezabela, wymalowana jak… 167 Jedyną kobietą w Biblii, która wymalowała swoją twarz, nim się spotkała z innymi mężczyznami, była Jezabela, a Bóg rzucił ją na pożarcie psom. To się zgadza. Więc taka jest po prostu żarciem dla psów od początku; zapomnijcie o tym. Przyjdź z powrotem do ołtarza, a Bóg skłoni cię do umycia swojej twarzy i uporządkowania się. 168 A wy kaznodzieje i wy mężczyźni, zróbcie to samo. To jest właściwe. To prawda. Dzisiaj trzeba nam trochę dobrego, staromodnego, twardego głoszenia Ewangelii. Mamy już dosyć głupiego dowcipkowania fircyków i modnisiów, bo te sprawy… Czego nam trzeba? Z powrotem do przeżycia na ulicy Azusa, z powrotem na początek, z powrotem do Wylania Ducha Świętego. Tak jest. Amen. Boże, okaż miłosierdzie. 169 O, czy wiecie, dlaczego nie mamy chwały w kościele, wiecie, dlaczego tak jest? Ponieważ dostaliśmy się do czegoś innego. O „Ja nie wstydzę się za Ewangelię o Jezusie Chrystusie, albowiem jest mocą Bożą ku zbawieniu.” Ona nie uczyni cię wcale fanatykiem. Uczyni cię trzeźwym i rozsądnym, uczyni to tak realną rzeczą dla innych ludzi, że zapragną być takimi jak ty. To się zgadza. Cały świat będzie spoglądał na ciebie i mówił: „Ach, gdybym tylko mogła postępować tak, jak ta niewiasta. Gdybym mogła żyć tym życiem, którym ona żyje.” A zatem, tego właśnie nam trzeba. 170 Niedawno tutaj, kiedy młoda niewiasta posłała swoją córkę do szkoły, ona była – mieszkała na wsi i ona posłała swoją córkę do szkoły. Więc ona tam mieszkała; była miłą chrześcijańską dziewczyną, kiedy odchodziła z domu. Ale tam dostała się między te dziewczyny z Hollywoodu, które PIĘTNO ANTYCHRYSTA 11 Widziałem, jak ludzie stali, rzucało nimi tam i z powrotem, sami doprowadzili się do szału, krzyczeli na cały swój głos i przechodzili przez rów z ogniem nie dotykając się go nawet i zaprzeczali mówiąc, że Jezus Chrystus nie istnieje. Więc to jeszcze nic nie znaczy. Widziałem, jak stali się tak szaleni, że krzyczeli: „Allah, Allah, Allah, Allah” i brali włócznię, przekłuwali sobie nią policzek i nos, ot tak, wyciągali ją i nie wyszła ani kropla krwi. Oczywiście. Cięli samych siebie na uczcie proroków, kiedy obcinano liście – młoda pani siedziała tam i obcinała liście, a mężczyzna wyciągnął swoją rękę, wziął szablę i uderzył nią w swoją rękę, ot tak, a ona nawet nie krwawiła. I działy się różne takie szaleństwa. Czy pojmujecie, co mam na myśli? 62 Nie dlatego, że ktoś tańczy albo jest szczęśliwy, czy krzyczy z radości – to nie jest oznaką tego. „Owocem Ducha jest miłość, radość, pokój, wytrwałość, dobroć, łagodność, cierpliwość.” O to chodzi. Ludzie mogą krzyczeć, tańczyć w duchu, a nienawidzić swego sąsiada, nie chcą mówić jeden z drugim. To się zgadza. Nie chcę was ranić, lecz musi to być powiedziane. 63 Duch Święty daje dar i człowiek może wyjść, rozeznawać duchy, i tak dalej. Teraz doszło to do tego stanu, że wam chcę powiedzieć prawdę o pewnych rzeczach. Oni mają cudowną grupę, fajne pomieszczenia, lecz jesteście tak odseparowani z powodu zła. Nie powinniście być tacy. Powinniśmy być jednomyślni w sercach, mieć jeden cel, jako jeden wielki Kościół żyjącego Boga. Złośliwość jest właśnie tą rzeczą, która oddziela nas od siebie. Rozumiecie? Bazujemy na złej rzeczy. Bazujmy na czymś solidnym – na TAK MÓWI PAN, na Słowie, przyjmując Chrystusa. 64 Pewien młodzieniec przyszedł do mojego domu niedawno i usiadł na werandzie. Było mi go żal; przyjechał starym potłuczonym chevroletem. I powiedział: „Bracie Branham, pragnę z tobą porozmawiać.” A ja rzekłem: „W porządku, o co chodzi?” 65 Powiedział: „Przyjechałem z Minneapolis.” I powiedział: „Moja żona chodziła do kościoła, do zielonoświątkowców, i ona otrzymała Ducha Świętego.” Ja to teraz powiem w ten sposób, jak on to powiedział. Powiedział: „Ona otrzymała Ducha Świętego.” I mówił: „Od czasu do czasu zaszliśmy do prezbiteriańskiego kościoła. Ona otrzymała Ducha Świętego i była bardzo szczęśliwa. Przyszła do domu i powiedziała mi o tym wszystko, i chciała, żebym się tam udał i otrzymał Go też. A ja rzekłem: ,Nuże, słuchaj kochanie, chodź sobie, gdziekolwiek tylko chcesz. Ja będę pracował i zarabiał na utrzymanie, lecz ja nie jestem religijnym typem.” On powiedział: „Ty chodź gdziekolwiek tylko chcesz; to będzie w porządku.” 66 Ona mówiła: „Otóż, ty powinieneś tam przyjść i być szczęśliwy razem z nami.” Mówiła: „Przeżywamy tam wspaniałe chwile.” On powiedział: 61 12 MÓWIONE SŁOWO „Ona była naprawdę zmienioną osobą.” I powiedział: „Bracie Branham, tak działo się to około dwóch lat. Ona… przestaliśmy grać w karty, nie wychodziłem z nią na przyjęcia towarzyskie, jak dawniej chodziliśmy.” Powiedział: „Wszystko zatrzymało się. Ja po prostu przychodziłem do domu; ona chodziła do kościoła. Ja siadałem koło stołu, czytałem sobie jakąś książkę z biblioteki albo szedłem do loży, lub podobnie.” 67 I powiedział: „Pewnego dnia sprzedawałem samochód w moim komisie. Wszedłem do środka i włożyłem na siebie płaszcz. Było to w lecie. Włożyłem na siebie mój płaszcz, bym mógł wyjść, ponieważ kilka pań stało na dworze.” I rzekł: „Kiedy wróciłem, powiesiłem mój płaszcz, a gdy to uczyniłem, rzekłem sobie: Zastanawiam się, czy dałem im kluczyki. Sięgnąłem ręką do mej kieszeni i wyciągnąłem mały kawałek papieru, a na nim było napisane: „Gdzie będziesz spędzał Wieczność?” I powiedział: „Położyłem go na stół, włączyłem wentylatory.” I rzekł: „Chwyciłem go znowu do ręki; i nie mogłem odejść od niego. „Gdzie ty chcesz spędzać swoją Wieczność?” 68 I powiedział: „Mam teraz czterdzieści lat; muszę zaraz załatwić tę sprawę.” Powiedziałem: „Zgadza się”. On powiedział: „Musiałem po prostu przekazać tą pracę komuś innemu i poszedłem do domu szukać Boga.” I mówił: „Poszedłem do sławnego kaznodziei.” Otóż, był to pan Graham, właśnie on to był, Billy Graham. I rzekł: „Poszedłem na jego nabożeństwo. A on powiedział: ,Wszyscy, którzy pragniecie przyjąć Chrystusa, powstańcie teraz’. Dobrze, uczyniłem to.” 69 A on powiedział: ,Przyjmij teraz Chrystusa jako swego osobistego Zbawiciela i ta sprawa będzie załatwiona.” I powiedział: „Potem rozmawiałem z kimś z tych mężczyzn tam, a on mi powiedział, że to właśnie muszę czynić.” 70 Dalej mówił: „Zrobiłem to jak najlepiej potrafiłem, lecz bracie Branham, ta sprawa nie była załatwiona.” 71 I mówił: „Spotkałem się z kilkoma nazarejczykami. Oni zabrali mnie do tylnego pokoju i powiedzieli mi, że dopóki nie będę na tyle szczęśliwy, że będę krzyczał, to jeszcze nie zostałem poświęcony.” I powiedział: „Pozostałem tam i wszyscy modliliśmy się razem, aż brzmiało to, jakby się modliła jedna osoba.” I powiedział: „Zacząłem się czuć szczęśliwy i krzyczałem. Oni mi powiedzieli, że teraz wszystko się skończyło.” I mówił: „Ja – ja myślałem, że tak jest. Potem wyszedłem, a ciągle jeszcze nie było wszystko skończone.” 72 Powiedział: „Sprzedałem wszystkie moje samochody. Posiadałem komis w wartości niemal pół miliona dolarów. Sprzedałem mój komis samochodów – wszystkie moje samochody.” Powiedział: „Jedyna rzecz, która pozostała, jest po prostu stary, poobijany samochód, próbuję go dać kaznodziejom, i tak dalej, abym mógł znaleźć pokój dla mojej duszy.” PIĘTNO ANTYCHRYSTA 25 zielonoświątkowców: ci są całkiem inni. Powinniśmy być wszyscy razem. Amen. 158 Otóż, niech was Bóg błogosławi. Ja was miłuję. A jeśli chcecie zobaczyć prawdziwe, autentyczne dary a nie jakieś podrabianie, jeżeli chcecie zobaczyć prawdziwych rzetelnych chrześcijan chodzących we wierze i tak słonych, że ziemia ich pragnie, aby byli tacy… Moi drodzy, dlaczego ludzie tak… Możecie wyjść na ulicę i nie rozpoznacie już więcej, kto jest chrześcijaninem. To się zgadza. 159 Oni wszyscy chodzą po ulicach i postępują tak samo, rozmawiają tak samo. I cały czas ciągle w kółko klekocą wszelkiego rodzaju żarty i tym podobnie, chociaż Bóg powiedział, że zdacie rachunek z każdego próżnego słowa, które wypowiecie. Co się stało? Jest tak dlatego, bracie, bo pozwalasz diabłu wejść do środka i zamydlić ci oczy. Zanim się spostrzeżesz, Bóg podaje poselstwo i ty albo zostaniesz wpieczętowany do Królestwa albo wypieczętowany z niego. Amen. 160 Trzeba nam staromodnej Ewangelii z powrotem w kościele. Z powrotem do Słowa Bożego, a cała masa tych niedorzeczności i głupstw zostanie odcięta. Amen. O, moi drodzy, te sprawy dzieją się po całym kraju. Tutaj w naszym kraju, coś przyszło tutaj niedawno i nie możecie nawet winić zielonoświątkowców w okolicy w naszym kraju z powodu tego. 161 Przyszli tutaj z milionami dolarów, które wybrali od biednych ludzi zewsząd i kupują sobie samoloty, i tak dalej. Nie kupują byle jakiego małego samolotu tylko i tym podobnych rzeczy. Wychodzą na platformę w garniturach z wielkimi, długimi klapami, zwisającymi w dół ot tak, z przymocowanymi na nich kanarkami. A na swoich palcach mają tyle klejnotów, że mogliby za nie wysłać misjonarzy do krajów zamorskich, aby głosili Ewangelię. Ci biedni ludzie głodują tam na śmierć, pragnąc słuchać Słowa Bożego, a my nazywamy samych siebie chrześcijanami? Bracie, coś jest nie tak! To się zgadza. 162 Mamy czas na wszystko inne, ale nie mamy czasu na zgromadzenia modlitewne. Domy są zupełnie zdeprawowane, dziewczyny i chłopcy są poza domem i wałęsają się, wygłupiają się po całym kraju, a matki i ojców nie interesuje to, choć są zielonoświątkowcami. Czego nam dzisiaj trzeba? Ustanowić ołtarz rodzinny w domu, wyznaczony czas, gdy Bóg mówi – kiedy jest czytana Biblia i dzieci są nauczane Słowa żyjącego Boga. Tak jest. 163 Kobiety biegają tam i z powrotem po podium w krótkich sukienkach, tak obcisłych, że wyłazi im spod nich gołe ciało, i biegają po przejściach tam i z powrotem. Nie mówię tego jako żart. Ja nie żartuję; to jest prawda Ewangelii. To się zgadza. Tak jest. Biegają tam i z powrotem po platformach, tańczą w duchu i mówią obcymi językami, a mają całe 24 MÓWIONE SŁOWO ludzi… Przybyłem tutaj niedawno i stwierdziłem, że ludzie lśnią chwałą Bożą. I stwierdzam, jaka jest różnica. Wy popuściliście cugli i dzieje się wszystko możliwe; pozwalacie, żeby to wszystko weszło do waszych kościołów. O, to prawda. Otóż, wy baptyści tupiecie swoimi nogami, lecz zabiorę się do was za chwilę. 152 Jeżeli chodzi o kobiety, dawniej bywało tak, kiedy na początku zobaczyłem zielonoświątkowych ludzi, kobiety miały długie włosy i były przyzwoicie ubrane. A obecnie każda z nich obcina swoje włosy; to jest obecnie uważane za właściwe. Posługują się różnym paskudztwem i robią makijaż na całej swojej twarzy, i makijaż na swoich brwiach, albo je golą całkiem, noszą krótkie obcisłe sukienki, w których wyglądają jak wiedeńskie parówki, a nazywają siebie chrześcijankami, napełnionymi Duchem Świętym? Ja jestem przekonany i wierzę, że Duch Święty sprawi, że będziecie się odziewać właściwie i żyć właściwie, i mówić właściwie, kiedy Duch Święty zawładnie nad wami. Amen. To się zgadza. 153 Tego właśnie potrzebujecie – wołania z powrotem do Boga. Jeżeli Duch Święty potępiał to na początku, jest to ciągle ten sam Duch Święty dzisiaj wieczorem i On się nie zmienia. Otóż, zielonoświątkowy kościół popuścił cugli i stał się zbyt nakrochmalony. Trzeba nam staromodnego nawoływania z powrotem do Obecności Bożej na nowo. To się zgadza. I wy wiecie, że to jest właściwe. Tak jest. 154 Dawniej bywało zupełnie inaczej. Lecz co się stało? To właśnie jest powodem waszej coraz większej oziębłości. Dlatego właśnie opuszczacie wolę Bożą. To jest powodem, dlaczego nie możecie współpracować między sobą. Wy przykładacie większą wagę waszym organizacjom, niż waszemu Panu. To się dokładnie zgadza. 155 Każdy próbuje zbudować największy kościół w mieście. I jeden usiłuje zaćmić swym blaskiem tego drugiego. Czy Boga interesują budynki kościelne? Jeżeli Jezus przyjdzie wkrótce, dlaczego budujecie takie wspaniałe budowle i wkładacie miliony dolarów w nie, kiedy powinny być użyte gdzieś na zewnątrz – na polach misyjnych? Amen. 156 Jeżeli Jezus przychodzi, postępujmy tak, rozmawiajmy tak i żyjmy tak, i bądźmy tacy. Chcę coś powiedzieć, o czym jestem przekonany: Jest coś, co nie rozpoczęło się właściwie na początku. Amen. O, moi drodzy, nie lubię tego mówić. Lecz jak mogę się w tym powstrzymać, gdy to wypycha się ze mnie tak mocno, jak to tylko możliwe? To się zgadza. 157 Piętnowanie ludzi piętnem odstępstwa, niewiary, bo chodzą według swoich własnych pożądliwości… To się zgadza. I ludzie przychodzą ze wschodu, z zachodu, z północy i z południa łaknąc Słowa Bożego, a nie znajdują go. Oni pójdą do zielonoświątkowego kościoła i powiedzą: „Otóż, ja…” Najpierw pójdą do baptystów. Jeden ma to, a drugi ma tamto. Oni tam idą; lecz ci są całkiem inni. Wracają z powrotem do PIĘTNO ANTYCHRYSTA 13 I powiedział: „Pragnę znaleźć Pana.” Dalej mówił: „W końcu zacząłem chodzić do zielonoświątkowców. Oni mi powiedzieli, że jestem… Zapytali mnie, czy mówiłem kiedykolwiek obcymi językami. Odpowiedziałem im: Nie.” 73 Oni powiedzieli: „Otóż, ty Go nie masz, dopóki nie mówisz językami.” I rzekł: „Zabrali mnie do tyłu do małego namiotu za wielkim namiotem i tam modliłem się niemal pół nocy”. 74 On powiedział: „Potem mówiłem obcymi językami i oni powiedzieli: ,Teraz Go masz’. Lecz, bracie Branham, ja Go nie miałem.” I powiedział: „Potem poszedłem do Shreveport względnie do Dallas, do zboru Głos Uzdrowienia.” Powiedział: „Oni mieli tam wszystkich swoich młodzieńców i próbowali mi w tym pomóc, ale nie mogli.” Dalej mówił: „Powiedzieli mi, że ty jesteś prorokiem. Mam cię odwiedzić, a ty mi powiesz na pewno, czy ja przekroczyłem tą graniczną linię i nie ma dla mnie żadnej nadziei, skoro uczyniłem już to wszystko, a ciągle Go nie mam.” 75 Więc ja powiedziałem: „Otóż, bracie, chcę ci coś powiedzieć. Ja nie jestem prorokiem. Chodzi o to, że ludzie tak mówią o mnie.” I powiedziałem: „Ja jestem Jego sługą.” Lecz teraz – ty nie potrzebujesz proroka, aby cię naprawił; potrzebujesz tylko przyjąć Słowo Boże.” I powiedziałem: „To, co ci powiedział pan Graham, jest prawdą. To, co ci powiedzieli nazarejczycy, jest prawdą, co powiedzieli zielonoświątkowcy jest prawdą; a jednak niezupełną prawdą. Krzyczenie, podnoszenie rąk, mówienie językami nie jest przyjęciem Chrystusa. Przyjąć Chrystusa oznacza przyjąć Osobę Pana Jezusa Chrystusa. Potem te inne rzeczy przychodzą same. Rozumiesz? Otóż, ty mogłeś czynić wszystkie te sprawy, a ciągle nie miałeś jeszcze Chrystusa.” On powiedział: „Dobrze, bracie Branham, gdzie Go mogę znaleźć?” 76 Ja odrzekłem: „Pragnę cię o coś zapytać. Powróćmy do twojego opowiadania.” I on podszedł i powiedział: „Dobrze, co masz na myśli?” 77 Powiedziałem: „Mówiłeś, że tego dnia, kiedy wszedłeś do domu i wyjąłeś ten kawałek papieru, coś cię dotknęło i ty powiedziałeś: ,O, ja chcę szukać Boga’.” Dalej rzekłem: „Aż do tego czasu szedłeś w tę stronę, po tej drodze. A potem skręciłeś w tę stronę. Co to sprawiło?” 78 Zapytałem: „Co zmieniło twoją opinię? Co weszło do twojego serca, co sprawiło, że chociaż kiedyś nie interesowałeś się Bogiem, jednak coś weszło do ciebie i sprawiło, że zacząłeś miłować Boga? Co to sprawiło?” On odrzekł: „Hm, ja nie wiem.” 79 Powiedziałem: „Zanim mogło być stworzenie, musiał istnieć Stwórca, by stworzyć to stworzenie. Bóg wszedł do twojego serca – właśnie wtedy, kiedy popatrzyłeś się na ten kawałek papieru.” 14 MÓWIONE SŁOWO On zapytał: „Chcesz mi powiedzieć, że miałem Go przez cały czas?” Ja odrzekłem: „Oczywiście, bracie.” 80 I on wyskoczył z miejsca i zaczął krzyczeć i płakać. Na tym była sprawa załatwiona. Co to było? On zapytał: „Czy chcesz się modlić o mnie?” 81 Ja odrzekłem: „Dlaczego miałbym się jeszcze modlić o ciebie. Ty już nie potrzebujesz modlitwy. Prawda wypuściła cię na wolność. Rozumiesz?” 82 Otóż, te inne sprawy są w porządku, lecz ty nie możesz wtykać swoich palców do niczego. Jest to dzieło Ducha Świętego, tej Osoby; nie jakaś myśl. Kiedy On (On to zaimek osobowy) – kiedy Duch Święty przyszedł! Duch Święty jest Osobą Pana Jezusa Chrystusa, którą przyjmujemy do naszych serc, która przynosi nowe nastawienie, nowe spojrzenie człowieka i wszystko nowe do życia. Amen. 83 Nie ważne, czy przyłączałeś się do kościołów, uściskałeś dłonie z pastorami, zapisywałeś swoje nazwisko w księdze kościoła, wszystkie te rzeczy są dobre. Być może… Paweł powiedział: „Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, choćbym miał mądrość i zrozumiał całe poznanie o Bogu, choćbym wydał moje ciało jako ofiarę na spalenie – choćbym czynił wszystkie te rzeczy, ciągle jestem niczym.” To się zgadza. 84 Lecz on powiedział: „Jeśli są języki, one ustaną; jeśli jest wiedza, wniwecz się obróci, jeżeli są proroctwa, one ustaną, lecz kiedy przyjdzie miłość, ona nigdy nie ustanie.” 85 Otóż, czego potrzebuje kościół – zielonoświątkowy kościół dzisiaj wieczorem a także inne kościoły? Potrzebują dobrego staromodnego chrztu Duchem Świętym i miłości, która naprawi wasze życie i zejdziecie się razem, i będziecie się schodzić razem jako bracia i siostry w Panu Jezusie Chrystusie, i zburzycie wszystkie rozdzielające was mury. Amen. 86 Gdzie jest prawdziwa miłość? Bóg jest miłością. „Miłość jest długo cierpliwa, miłość się nie irytuje, miłość nie nadyma się”. Jeżeli się nadymasz, to miłość odeszła. A tam, gdzie jest wszystka ta złośliwość i sprzeczki, i wojny, i zazdrość, i złość jeden na drugiego, bracie, tam Bóg po prostu wychodzi i na tym się skończyło. I to jest faktem; możecie to oglądać. Amen. 87 Bracie, idziesz teraz po dobrej drodze. Jesteś na właściwej ścieżce, lecz czego ci trzeba? Schodzić się ponownie razem tak, jak na staromodnym nabożeństwie na Azusa Street, gdzie mężczyźni i kobiety ze wszystkich denominacji zejdą się razem, usuną wszystkie swoje bariery i uznają się wzajemnie za braci i siostry w Panu Jezusie Chrystusie. Amen. 88 Otóż, wszyscy jesteśmy braćmi. Adam, nasz pierwszy ojciec, zaprzedał nas do niewoli grzechu; my nie mieliśmy z tym nic do czynienia. Kiedy urodziłeś się na ten świat, jesteś grzesznikiem z chwilą, kiedy się urodziłeś. PIĘTNO ANTYCHRYSTA 23 We wszystkich sprawach będzie to wzrastać w tobie. Starajcie się być dobrzy jedni dla drugich. Uściśnijcie sobie dłonie, bądźcie przyjaźni i mili. Zburzcie wszystkie rozdzielające was mury, takie jak złość, obojętność, bezbożność – zburzcie to wszystko. Czyńcie nadal dobrze jedni drugim. Za każdym razem, kiedy się spotkacie, zachowujcie się dobrze jedni względem drugich. I zanim się spostrzeżecie, będzie się to rozrastać wokół was, aż spójnia miłości otoczy was. Alleluja. To jest pieczęć Boża! 145 Co On powiedział o młodym Dawidzie, kiedy on był na dworze króla? Ona powiedziała: „Twoja dusza jest otoczoną więzią miłości.” Amen. Gdy Abigail, ta wspaniała kobieta, która wyszła na spotkanie Dawidowi, powiedziała: „Wiemy, że twoi nieprzyjaciele będą wyrzuceni jak z procy.” To się zgadza. Powiedziała: „Ponieważ ty jesteś otoczony więzią miłości Bożej.” O, bracie, jeśli są proroctwa, one wygasną, jeśli są uzdrowienia, one ustaną, tam gdzie dzieją się wszystkie te rzeczy, one zanikną; lecz kiedy przyjdzie to doskonałe, miłość Boża zespoli nas razem. 146 Czego trzeba nam dzisiaj? Mówimy o tym, że zielonoświątkowcy wiedzą więcej i dochodzą dalej, niż staromodni metodyści, ale gdyby oni wyszli na widownię, zawstydziliby nas swoim życiem. Wiecie, że to jest prawdą. Oni miewali przebudzenia od domu do domu. Wy mieliście je raz. To się zgadza. Lecz wy zaczęliście robić rozłamy. Jedni ciągną w jedną stronę, drudzy w drugą stronę: „Chodźcie w tę stronę.” To są wierzenia i denominacje – założyliście bariery. 147 Jak długo umiecie uznawać się wzajemnie jako bracia i miłować jedni drugich, to jest w porządku, jeśli chcecie mieć czterdzieści tysięcy kościołów. Jeśli różnicie się w nauce, z powodu jakichś małych spraw odnośnie waszych chrztów i z powodu wszystkich małych różnic poglądów, zapomnijcie o tym i bądźcie braćmi między sobą. To się zgadza. 148 A kiedy przebudzenie przychodzi do miasta, przyjdźcie wszyscy w jednym wielkim wspólnym wysiłku i pomagajcie sobie. To jest właściwa droga. Potem zobaczycie kaznodziejów schodzących się w społeczności i miłujących się wzajemnie, i będą się dziać takie rzeczy, jakich nie widzieliście nigdy przedtem. Amen. O, ja Go miłuję, ponieważ wiem, że to jest prawda. Mogę to powiedzieć w Imieniu Pańskim. To jest TAK MÓWI PAN. Zgadza się. To jest prawdą. 149 Musimy mieć przyjaciół. Musimy ich mieć, jeżeli kościół ma dalej prosperować. Może powiesz: „Dobrze, bracie Branham, ja świadczyłem, czyniłem to i to. Wiem, że należę do kościoła tak długo; nie wiem, co pomyślą sobie moi sąsiedzi.” Nie chodzi o to, co myślą sobie twoi sąsiedzi, chodzi o to, co myśli sobie twój Pan. Zgadza się. 150 Co On powie o… Jak bardzo chciałbyś usłyszeć, jak On mówi: „Dobrze, mój wierny i dobry sługo” w owym dniu odejścia do Wieczności. 151 Ludzie stają się tacy, jak zauważyłem to wśród zielonoświątkowych 144 22 MÓWIONE SŁOWO ponieważ on nie należy do naszej grupy, ale należy do tamtej grupy.” To pomieszczenie powinno być przepełnione i zatłoczone, i ludzie powinni stać aż na podwórze, a kaznodzieje mają chodzić tam i z powrotem po tym podium i uścisnąć jedni drugim dłonie, i uwielbiać Boga, ponieważ Bóg posłał nam przebudzenie. 139 To jest powodem, dlaczego Billy Graham, kiedy podróżuje po kraju, potrafi zebrać ludzi razem, ponieważ z naturalnej strony są zjednoczeni. Lecz moi bracia, wy macie coś większego od tego, ale diabeł jest między wami, rozdzielając was, czyniąc między wami podziały. Czy nie widzicie, co mam na myśli? 140 Potem przepraszałem jednego kaznodzieję. A jeżeli on jest tutaj dzisiaj wieczorem, przepraszam go znowu. I zamiast tego, aby to ludzi sprowadzało razem, rozpoczęło to kulty. Każdy ma zapach diabła. Każdy ma krok diabła. Każdy musi coś czynić. O bracie, wydostań się z tego. Chodź z powrotem do Słowa Bożego, z powrotem do Ewangelii! Wróć do głoszenia Ewangelii w staromodny sposób, aby Boży Duch Święty działał na wszystkie strony pomiędzy ludźmi na ziemi! 141 Tego właśnie trzeba nam dzisiaj wieczorem. To właśnie musimy mieć dzisiaj wieczorem. Słuchajcie mnie, jeżeli wierzycie, że jestem Bożym sługą, słuchajcie mego głosu dzisiaj wieczorem. Nie dlatego, że to ja jestem, ale dlatego, że mówię wam to ze Słowa Bożego, przyjaciele. Wy opieracie się na czymś, co nie ma dna. Lecz wy jesteście głodni i pragniecie przeżywać Boga. Proszę, przyjdźcie z powrotem do Boga. Powróćcie do Ducha Świętego i módlcie się, żeby Bóg dał wam miłość, która usunie wszystkie uprzedzenia z waszego życia, upokorzy was i przekształtuje na nowo i rozpoczniecie na nowo. Potem nie będziecie mieć żadnych rzeczy z fałszywego winnego krzewu, który próbuje podrabiać i czynić podobne rzeczy. Ci ludzie, o, żal mi ich. Amen. 142 Niech was Bóg błogosławi, umiłowani. Ja – nie chciałem mówić tych spraw, ale Bóg będzie mnie pociągał do odpowiedzialności, gdybym nie mówił prawdy. Powinniście iść do domu, wszyscy, uklęknąć koło łóżka dzisiaj wieczór, względnie przyprowadzić matkę i dzieci, wszyscy niech uklękną koło łóżka i mówcie: „Matko, módlmy się bezpośrednio tutaj, żeby Bóg naprawdę pokierował te sprawy tutaj w okolicy inaczej.” Pastorzy, wy powinniście zwołać swoje zgromadzenia razem w niedzielny poranek i powiedzieć: „Rozpocznijmy na nowo.” Wtedy będziecie dobrotliwi – jedni względem drugich. 143 Czasami zielonoświątkowi kaznodzieje i inni mężczyźni idą do centrum miasta. Widzicie ich czasami na ulicy, jak po prostu wskoczą do ruchu drogowego i okazują, że uważają was za przyjaciół. Jeżeli widzę, że on dostanie lada chwila mandat, to nie dbam o to, kim on jest, daję mu pięciocentówkę do kapelusza, bo nie chcę, aby mu dali mandat. PIĘTNO ANTYCHRYSTA 15 Biblia mówi: „Urodziliśmy się na ten świat, zostaliśmy ukształtowani w nieprawości, przyszliśmy na świat mówiąc kłamstwo.” Jeżeli urodziłeś się bez Chrystusa, to nie masz nawet szansy, nie masz niczego, czym mógłbyś sobie pomóc. Zostaliśmy zaprzedani przez naszego ojca, Adama. Adam zaprzedał cały rodzaj ludzki. A z natury… 89 Wiem, że rozchodzi się pewna nauka w moim kraju i w innych częściach naszego państwa, że jeśli urodzi się niemowlę rodzicom napełnionym Duchem Świętym, to niemowlę jest zbawione, a jeśli urodzi się grzesznym rodzicom i ono umrze, to jest zgubione. O, bracie, to jest bzdura. Wiem, że sobie myślicie, iż mówię trochę surowo dzisiaj wieczorem, lecz tu i tam muszę tak mówić. 90 Nie chcę was ranić; chcę jednak skorygować pewne sprawy, a potem zobaczycie jedno z największych przebudzeń, ogarniających kraj. To się zgadza. Musimy jednak powrócić na początek – rozpocząć właściwie. Trzeba zrobić tylko jedną rzecz, mianowicie zawrócić. Jeżeli obrałeś złą drogę, to zawróć i zobaczysz, gdzie rozpocząłeś. 91 Zazwyczaj człowiek, który narodzi się do Królestwa Bożego, jego twarz jest skierowana prosto na Golgotę. Otóż, jeśli on jest trochę emocjonalny, to zejdzie do fanatyzmu. Jeżeli jest trochę bardziej przebiegły i bystry w wyniku swojego wykształcenia, to staje się taki „nakrochmalony”, że znajduje się tutaj po drugiej stronie. To się zgadza. Lecz prawdziwy Kościół żyjącego Boga idzie po samym środku tej drogi, głosząc zdrową, mocną Ewangelię, nawołując innych z obu stron. Amen. 92 Tego właśnie trzeba nam dzisiaj – kościoła, do którego nikt nie będzie wstydził się przychodzić. On jest doskonale pod władzą Ducha Świętego, nie ma w nim fanatyzmu, nie jest nakrochmalony – po prostu dobry, gorący kościół, napełniony Duchem Bożym. Obserwujcie tych dobrych, rzetelnych pastorów, nauczających Ewangelii. Tego właśnie nam trzeba. Amen. Boże pomóż nam, abyśmy to mieli. Bóg chce, żebyśmy to mieli. 93 Zauważcie, w czasie, kiedy niewolnicy są obecnie sprzedawani, a my byliśmy wszyscy zaprzedani grzechowi przez Adama, potem w pewnym, wyznaczonym czasie, nastała pora, gdy ten niewolnik miał prawo podjąć decyzję, że albo pozostanie niewolnikiem, albo wyjdzie na wolność. Otóż, w przedobrazie tego, wszyscy zostali wtrąceni do niewoli grzechu z powodu Adama. „Bo wszyscy zgrzeszyli i brakuje im chwały Bożej, lecz Bóg w odpowiednim czasie posłał Swego Syna, Jezusa Chrystusa, który urodził się w postaci grzesznego ciała…” aby nas odkupić, aby nas wyprowadzić z niewoli. Chrystus zstąpił na ziemię, Bóg w Chrystusie; „Bóg był w Chrystusie, jednając świat ze Sobą Samym.” 94 I kiedy widzimy ten dzień… Widzę tak wielu ludzi w naszym wieku, próbujących uważać Chrystusa za proroka. Przeglądam wasze gazetki i widzę, że wy unitarianie i wszyscy inni, nie spodziewacie się wcale, 16 MÓWIONE SŁOWO żeby Krew miała czegoś dokonać. Uważacie go po prostu za dobrego nauczyciela. Bracie, przecież On był Bogiem! Nie możecie ani trochę oddzielić Chrystusa i Boga, podobnie jak wodór i tlen, które tworzą wodę. Obaj muszą być absolutnie razem. „W Nim była pełnia Bóstwa cieleśnie.” Chrystus i Bóg złączeni w ciele, aby usunąć wszelki grzech tego świata, aby zdjąć karę za grzech Adama. Amen. 95 Gdy w to wierzysz i przenika to głęboko do twego serca, stwierdzisz, że coś zaczyna tam działać. Jeśli myślisz, że Jezus był tylko człowiekiem, mówię ci, że On był więcej niż człowiekiem. On był Bożym Człowiekiem. „Bóg był w Nim jednając świat ze sobą samym.” Ponieważ On zstąpił na ziemię i stał się naszym Krewnym. On musiał być Krewnym. 96 Za kilka wieczorów będę głosił na temat Krewny Odkupiciel i potem zobaczycie, że On był Krewnym. Sam Bóg stał się Krewnym ludzkości, aby mógł z nas zdjąć grzechy tego świata. Ten grzech został włożony na Niego. Nikt z nas nie mógłby tego dokonać. My jesteśmy zrodzeni na skutek seksualnej pożądliwości. Każdy z nas, bez względu na to, jakich mieliśmy rodziców, jesteśmy wszyscy urodzeni na skutek seksualnej pożądliwości. Była tylko jedna Osoba, która się urodziła jako święta, a był to Pan Jezus Chrystus, który został stworzony w łonie dziewicy – poczęty przez Ducha Świętego. I On wydał Swoje Życie, by nas odkupić z powrotem dla Boga. Amen. O, czuję się naprawdę pobożnie, lepiej. 97 Kiedy widzicie rzeczywiste, prawdziwe zasady Ewangelii o Panu Jezusie Chrystusie, kiedy widzicie, że nasz fundament jest pewny i solidny, to wszystkie diabły z piekła nie mogą wywrócić tego fundamentu Bożego. „Na tej skale Ja zbuduję Mój Kościół, a bramy piekieł nie przemogą go.” One będą występować przeciwko niemu, oczywiście, że będą. Lecz one go nie przemogą. Boży fundament stoi niezachwiany. Amen. 98 Zwróćcie uwagę, ten człowiek – on się nie obawiał. On pracował pod nadzorcą. A potem, kiedy przyszedł ostatni rok jubileuszu, wtedy kapłan zadął w trąby, bez względu na to, co czynił ten niewolnik, jeżeli on kopał motyką na polu, a rozległ się dźwięk jubileuszu, to on mógł puścić tę motykę z ręki i powiedzieć temu nadzorcy nad niewolnikami: „Ty nie masz już więcej władzy nade mną; ja idę do domu, do mojej żony i dzieci. Jestem wolny.” Jak on to otrzymał? Dlatego, że usłyszał o tym. 99 „Wiara przychodzi na skutek słuchania, słuchania Słowa Bożego.” On wiedział z taką pewnością, jak rozległ się głos jubileuszu, że jest wolnym człowiekiem. A Jezus Chrystus przyszedł na ziemię, by przynieść jubileusz ludziom, aby dzięki głoszeniu Ewangelii i słuchaniu we wierze, mógł wypuścić każdego niewolnika grzechu na wolność. Amen. 100 Otóż, ty mówisz: „Jestem wolny” a ciągle wpadasz w gniew, ciągle nienawidzisz swojego sąsiada. Nie przemówicie między sobą, a mówisz, PIĘTNO ANTYCHRYSTA 21 pragnieniem jest zobaczyć ten wielki przełom wśród zielonoświątkowców – tych miłych braci, jakich spotkałem kiedykolwiek, kiedy widzę, że są jednomyślni i jednego serca.” I rzekłem: „Oni mają jedną z największych rzeczy.” 130 On powiedział: „O ja w to nie wątpię ani trochę.” Lecz powiedział: „Bracie Branham, niech Bóg będzie z tobą.” 131 Poszedłem więc dalej, a przed około czterema wieczorami Bóg zabrał mnie w wizji i postawił na górze po drugiej stronie nad panoramicznym widokiem Los Angeles. Widziałem wszelkiego rodzaju sępy przelatujące z drzewa na drzewo, skrzeczące i wołające jeden na drugiego. I pomyślałem sobie: „Co to znaczy? Jeden taki stary sęp chciałby …?… to naprawdę piękny ptak, ale pożera po prostu jakąkolwiek padlinę i machał swoimi skrzydłami ot tak, krzycząc: „Ty tego nie masz; ty tego nie masz.” 132 A drugi siedzący na drugim drzewie, czyniący coś innego, krzyczał: „Ty tego nie masz” i przelatywał z jednej palmy na drugą. 133 Oto przede mną stanął ten baptystyczny kaznodzieja ze swoimi kwadratowymi policzkami i autorytatywnym spojrzeniem i powiedział: „Co ci powiedziałem, bracie Branham przed ośmioma laty?” 134 Ja spojrzałem na niego i powiedziałem: „Przepraszam pana, ja sobie na pewno myślałem, że oni to zrozumieją”. 135 Właśnie w tej chwili Duch Święty, Anioł Pański, którego widzicie, jak rozpoznaje choroby i inne rzeczy, przemówił tutaj po mojej prawej stronie i powiedział: „Tak samo Mojżesz myślał sobie, że Izraelici to na pewno zrozumieją.” 136 Wy nie rozumiecie, bracia, co to jest. Bóg niebios usiłował zebrać was razem. I każdym razem, kiedy ja przyjdę, wasza grupa jest coraz mniejsza i mniejsza. Bez względu na to, co człowiek stara się robić, to ciągle usiłuje przykuć ludzi do jakiegoś małego kultu, lub czegoś podobnego. Bracie, nie będziesz miał w tym powodzenia. Nie będziesz we właściwym stanie. Wielki kościół zielonoświątkowy, który jak myślę dzisiaj… Ja obrałem mój los z wami, ponieważ wam wierzę. 137 Trzeba wam uczynić jedną rzecz, przełamać wszelkie uprzedzenia i inne rzeczy i złączyć swoje serca razem, jako jedna jednostka ludzi. To się zgadza. To jest jedyny sposób, jak to możecie osiągnąć. A jeśli będziecie to dalej odrzucać, przypomnijcie sobie, jak Laodycejski wiek kościoła, ten ostatni, wpadł do letniości, a Bóg wypluł Go ze Swoich ust. Słuchajcie Słowa Pańskiego. 138 Dzisiaj wieczór, wprost tutaj w tym wielkim stadionie, względnie w hali wystawowej tutaj, do której przyprowadzili mnie chrześcijańscy biznesmeni, aby to nie było w żadnym kościele, aby nie powstały żadne uprzedzenia, aby wszyscy mogli zejść się razem; lecz każda osoba trzyma się kurczowo swojej grupy: „Nie czyń tego, nie czyń tego. Nie wychodź tam, 20 MÓWIONE SŁOWO Lecz teraz przychodzę na podstawie tego, że Ty umarłeś zamiast mnie. Przyjmuję Ciebie w tej chwili jako mojego Zbawiciela. 121 Obserwuj jak miłość Boża wchodzi do twojego serca. Pokój, który przewyższa wszelki rozum, przyniesie uspokojenie. Nie dbam o to, co mówi sąsiad; Ty go miłujesz mimo wszystko. 122 Kiedy spotkasz na ulicy tego człowieka, z którym nie rozmawiałeś dawniej, tą panią z sąsiedztwa po drugiej stronie, która jest tak brzydka i niedobra, że wypędza dzieci z bloku, ty pójdziesz tam i powiesz: „Niech ci Pan błogosławi, siostro.” Nie jako obłudnik. Jeżeli powiesz to jako obłudnik, to masz gorsze rezultaty, niż gdybyś to powiedział inaczej. Na pewno je masz. Musi to przyjść z twego serca. 123 Jezus powiedział faryzeuszom: „Jak możecie mówić dobre rzeczy, kiedy usta mówią z obfitości serca?” Powiedział: „Wy obłudnicy, którzy myślicie coś w swoim sercu, a mówicie coś innego.” Nie możecie tak czynić. Kościele Boży, czego nam trzeba dzisiaj wieczorem, czego Kalifornia potrzebuje dzisiaj wieczorem? 124 Popatrzcie tutaj, wyjdziemy gdzieś tutaj, by urządzić nabożeństwo, przyjdziemy tutaj złączeni w jednym wysiłku, a kościoły mówią: „Otóż, jeśli oni mają z tym do czynienia, to ja nie mam z tym nic wspólnego.” 125 Niedawno wieczorem – mam coś, co chcę powiedzieć. Niedawno wieczorem mój menadżer, siedzący tutaj, który wie, że to jest prawdą, siedział w tym pokoju. Około trzeciej godziny nad ranem Duch Święty obudził mnie. I pewien baptystyczny kaznodzieja, który powiedział mi, gdy przyszedłem tutaj niedawno – brat Moore i inni wiedzą dokładnie, kto to był, i ten człowiek może siedzi teraz tutaj… On mi powiedział następująco: „Bracie Branham, ty jesteś baptystą. Uważaj, o czym mówisz kiedy przyjedziesz na zachodnie wybrzeże.” Odpowiedziałem: „Ja głoszę Boże uzdrowienie.” 126 On powiedział: „O, ja wierzę w Boże uzdrowienie, bracie Branham, Lecz zważaj tylko. O, mój drogi, weź tylko do ręki waszą sobotnią gazetę i popatrz się.” On rzekł: „Najokropniejszy fanatyzm, jaki kiedykolwiek widziałeś; ludzie są pod wpływem wszelkiego rodzaju teorii, mają różne dziwne uczucia i wszystkie możliwe sprawy.” 127 Ja powiedziałem: „Popatrz pan, to przychodzi od Boga i ja wiem, że tak jest.” 128 On powiedział: „Ja w to nie wątpię” I mówił dalej: „Lecz cały kłopot w tym, bracie Branham, że ogólnie nastaje coraz większe rozproszenie. Ci ludzie…” 129 Ja powiedziałem: „Otóż, ja wierzę, że to będzie błogosławieństwem dla ludzi.” Powiedziałem: „I ja wierzę, że zrobi im to dobrze. I z pewnością, jeżeli są duchowo usposobionymi ludźmi, zobaczą to i zrozumieją. Moim PIĘTNO ANTYCHRYSTA 17 że jesteś wolny? Jestem przekonany, że ci mam powiedzieć: „Bracie, potrzebujesz dalszy, porządny łyk Ewangelii.” To się zgadza. 101 „O” – mówisz – „ja należę do zielonoświątkowego kościoła.” To z tym nie ma nic wspólnego. Nie ma to żadnego znaczenia, dopóki nie jesteś narodzony na nowo. A kiedy jesteś narodzony na nowo, to ten sam Duch, który był w Panu Jezusie Chrystusie, wchodzi do ciebie i ty żyjesz życiem Pana Jezusa Chrystusa. 102 Bóg zawarł przymierze w Starym Testamencie; On zawarł przymierze w Nowym Testamencie przez Chrystusa. I każdy człowiek, kiedy ludzie zawierali przymierze w owych czasach, brali zwierzę, zabijali je i rozdzielali jego ciało, zapisali to przymierze na kartce papieru, rozerwali ją na dwoje, a kiedy się znowu spotkali, te dwa kawałki papieru musiały pasować do siebie. 103 I jeżeli mamy kiedyś zmartwychwstać w zmartwychwstaniu, to właśnie Życie, które Bóg wyjął z ciała Jezusa Chrystusa – On zabrał to ciało do góry i posadził po prawicy Majestatu na wysokościach, a na ziemię zesłał Ducha Świętego – Ono sprawi, że będziesz żył życiem skierowanym na Boga, bo inaczej nie jest to Duch Chrystusa w tobie. 104 Ty mówisz: „Dobrze, bracie Branham, ja krzyczałem, ja tańczyłem, ja mówiłem obcymi językami.” 105 O tak, bracie, widziałem ludzi mówiących obcymi językami, a pili krew z ludzkiej czaszki. Tak jest. Widziałem, jak czarnoksiężnicy położyli ot tak ołówek, a on pisał nieznanym językiem, a inni stali tam i czytali to, i podawali wykład do tego. A nie moglibyście powiedzieć, że oni mieli Ducha Świętego. Otóż, ja nie mówię, że wy nie mówicie językami dzięki Duchowi Świętemu. Ja tego nie twierdzę. Mówię jednak, że człowiek może mówić obcymi językami, a pomimo tego nie mieć Ducha Świętego. To prawda. 106 Ja wiem, że to jest twarde dla kościoła zielonoświątkowego. Jest to twarde dla zielonoświątkowców. Lecz bracia, ja was miłuję, mówię wam prawdę. A gdybym nie mówił prawdy, Bóg pociągnie mnie do odpowiedzialności za to w dniu sądu. To się zgadza. 107 Jeżeli miłość Boża nie pozostaje w twoim sercu, razem z radością, pokojem, wytrwałością, dobrocią, cichością, łagodnością i owocami Ducha Świętego, manifestującymi się w twoim życiu, nie ważne jaką pokazujesz demonstrację tego, nie jest to do niczego przydatne. Co myślicie, dlaczego Kościół Chrystusa rozdzielił się? Czy myślicie, że Chrystus chce mieć jakiś mały kult tutaj, nazywający jednych grzędą myszołowów, a innych czymś innym jeszcze? Czy myślicie, że Duch Chrystusowy czyni tak? Nigdy. My jesteśmy braćmi. Według twoich owoców jesteś poznany. Amen. 108 O, moi drodzy, jak bardzo rani to moje serce, lecz bracie, to jest 18 MÓWIONE SŁOWO prawdą. Tak czy owak, zrzuciłem to brzemię z moich ramion. Odtąd nie jestem za to odpowiedzialny, ponieważ to powiedziałem. W porządku. Popatrzcie tylko, w którą stronę to prowadzi, a zobaczycie, czy Chrystus jest w tym, czy nie jest. Rozumiecie? Jest to szatan, który wkroczył do tego i zaślepia ludzi. 109 Zwróćcie uwagę, kiedy zatrąbiono ogłaszając jubileusz, ten człowiek mógł puścić z ręki swoją motykę i odejść do domu, jeżeli chciał. Lecz co, jeśli nie chciał odejść? Nuże, co się działo? Musieli zaprowadzić go do sędziów. A sędziowie zabrali go do słupa; wyciągnęli jego ucho, przyłożyli do słupa i przekłuli je szydłem. I od tego czasu nie mógł już nigdy odejść. Było to na znak, że on już nigdy nie usłyszy jubileuszu. Dla niego skończyło się. Bez względu na to, ile jubileuszowych lat by przeżył, nie mógłby z nich skorzystać ponownie, ponieważ został napiętnowany – dlatego, że to raz odrzucił. Coś takiego! 110 To nie jest zbierane mleko, bracie. On odrzucił prawdę. A dlatego, że odrzucił prawdę, był na zawsze potępiony, nie mógł wejść do królestwa, skorzystać z jubileuszu ani wrócić do społeczności. Wy powiecie: „Czy możemy być w takim stanie, bracie Branham?” Absolutnie. 111 Oczywiście, że tak. Jezus tak powiedział. Pewnego dnia On stał tam wypędzając złe duchy, a ludzie podchodzili i mówili: „Ależ, On jest diabłem – On jest Belzebubem.” 112 Jezus zwrócił się do nich, ponieważ On był prawdą i przedstawiał prawdę, ale Mu nie uwierzyli. A Bóg potwierdzał, że jest z nim. On powiedział: „Jeżeli Mi nie możecie wierzyć, to wierzcie tym sprawom.” I On wypędzał złe duchy. Spoglądał na słuchaczy i widział ludzi, a znaki i cuda były czynione. Podchodzili inni nauczyciele i byli innego przekonania. Oni wiedzieli to inaczej; w swoich sercach byli inaczej przekonani. „Bóg nie chce, żeby ktoś zginął, lecz aby wszyscy przyszli do pokuty.” 113 Duch Święty działa, lecz z powodu swoich uprzedzeń i wierzeń kościoła oni musieli odrzucić Księcia Życia. Taki sam duch jest na świecie dzisiaj. Ja wiem, że to brzmi poważnie. Tak właśnie chcę to powiedzieć – poważnie. Pragnę, aby to weszło tak głęboko, aby to zobaczył każdy człowiek, będący tutaj. „Lecz kiedy przyjdzie Duch Święty, a ktoś powie słowo przeciwko Niemu, nie będzie mu wybaczone ani w tym świecie, ani w tym, który ma nastać.” 114 Otóż, Paweł podejmuje się tego w 10. rozdziale listu do Hebrajczyków. On powiedział: „Jeśli grzeszymy rozmyślnie…” Grzech jest niewiarą, więc jeśli nie wierzymy umyślnie, chociaż nam była przedstawiona prawda, to nie pozostaje już więcej ofiara za grzech, lecz straszliwe oczekiwanie na sąd. Więc jeśli Prawda Ewangelii była przedłożona ludziom, a oni odwracają swoje głowy i odrzucają ją, to szatan zabiera PIĘTNO ANTYCHRYSTA 19 ich do tego słupa. Oni chcą służyć swoim wyznaniom wiary i tak dalej, więc wysuwają swoje ucho i ono zostaje przekłute, i już nigdy więcej nie będą mogli zrozumieć prawdy. Tamto było przedobrazem, a tutaj mamy jego urzeczywistnienie. 115 Paweł powiedział to samo: „Jeśli rozmyślnie, uparcie nie wierzymy, kiedy otrzymaliśmy poznanie prawdy, to nie pozostaje już ofiara za grzech, lecz straszliwe oczekiwanie na sąd, na ognisty sąd, który pochłonie przeciwnika”. Tutaj to macie: Odrzucić Bożego Ducha Świętego, potem gdy Go otrzymaliście, i myśleć sobie i wiedzieć, że powstrzymujecie się z powodu własnego uprzedzenia…? 116 Grzesznik wejdzie do audytorium, rozejrzy się dookoła i powie: „Ech, mówię wam, to nie ma żadnego znaczenia.” Wyjdzie z niego tak nakrochmalony, jak przyszedł. Człowieku, pewnego razu wyjdziesz tak po raz ostatni! 117 Niektórzy ludzie przyjdą na nabożeństwo, gdzie widzą działającego Ducha Świętego, a mówią: „To jest działanie diabła”. Czy zdajecie sobie sprawę z tej niebezpiecznej linii granicznej, na której się znajdujecie? Może powiesz: „Otóż, ja należę do kościoła. Moje nazwisko jest zapisane w jego księdze, również nazwisko mojej matki i mojego ojca.” To z tym nie ma nic wspólnego. Zbawienie jest indywidualną sprawą między tobą a Bogiem. 118 Chodzić dookoła i mówić, potem gdy zobaczyłeś Ducha Świętego przedstawiającego cokolwiek, widzisz cuda i znamiona, widzisz miłość Bożą napływającą, widzisz działanie Ducha Świętego, a umyślnie odwracasz się i mówisz: „Ja temu nie wierzę”, chociaż głęboko w swoim sercu chcesz temu wierzyć. Lecz dlatego, że tego nie potrafisz zaakceptować, ponieważ trzymają cię pewne dogmatyczne sprawy tutaj, potem przekraczasz linię graniczną i zabierają cię do pala na przekłucie ucha. Ja wam mówię tylko to, co mówi Pismo Święte. 119 Jeżeli on nie chce iść… Może odejść na wolność; nie trzeba zapłacić żadnej ceny. Nie trzeba przez nic przechodzić. „Jak ty to czynisz, bracie Brahmam?” Po prostu porzuć swoją motykę, względnie to, czym pracujesz, i przyjdź miło, weź w posiadanie swoją wolność – za darmo. Nie musisz nic czynić w tej sprawie. 120 „Bracie Branham, czy będę musiał uczynić to w ten sposób albo w inny sposób?” Ty nie musisz nic czynić; musisz to tylko przyjąć. Powiedz tylko: „Panie Jezu, jestem tak wdzięczny, że Ty przyniosłeś mi wolność, bowiem Ty wyciągnąłeś mnie z niewoli, z pomieszania umysłu, na skutek którego nie wiedziałem, gdzie jestem. Próbowałem różne sposoby; przyłączałem się do różnych kościołów. Chodziłem z miejsca na miejsce. Usiłowałem uporządkować moje życie. Nie wiedziałem, co mam czynić.