Świat jest taki, jakim go widzisz
Transkrypt
Świat jest taki, jakim go widzisz
01-18 DT (08.12.03) 4/2003 08/12/03 18:23 Page 3 Praktyka OPINIE 3 OPINIE Wpływ wypełnień amalgamatowych na zdrowie dentystów Dental Tribune International Cornelia Birr Badania wskazują, że stomatolodzy, którzy w swej praktyce regularnie stosują wypełnienia amalgamatowe, narażeni są na zwiększone ryzyko zaburzeń pamięci i chorób nerek z powodu podwyższonej zawartości metali ciężkich w ich organizmach. Grupa naukowców z Królewskiego Szpitala w Glasgow w Szkocji z Dr Ewan MacDonald’em na czele, pobrała próbki moczu, włosów i paznokci od 180 stomatologów praktykujących w zachodniej Szkocji, oraz dla porównania od 180 pracowników uniwersytetu w Glasgow. Stężenie rtęci w moczu i paznokciach dentystów aż czterokrotnie przekraczało normę, w związku, z czym byli oni bardziej narażeni na zaburzenia pamięci i choroby nerek niż pracownicy uniwersytetu. Istniała silna korelacja pomiędzy stężeniem rtęci a liczbą przepracowanych godzin i ilością założonych wypełnień amalgamatowych oraz liczbą takich wypełnień w ich własnych zębach. Dr MacDonald w swoich badaniach wykazał kilka znaczących różnic w zdrowiu i funkcjonowaniu refleksu u dentystów i w grupie kontrolnej. Co prawda, nie da się jednoznacznie powiązać tych różnic z ekspozycją na rtęć, ale jako że ekspozycja na wysokie stężenia rtęci daje podobne objawy medyczne, nie można takiej ewentualności wykluczyć. Ponadto, istnienie przypadków samodiagnozowania chorób nerek i zaburzeń pamięci przez stomatologów w podobnych badaniach prowadzonych na ten temat, wydaje się potwierdzać fakt, że mogą one być związane z chorobą zawodową. Dodatkowo, stomatolodzy osiągali gorsze wyniki w testach psychomotorycznych, testach szybkości odpowiedzi i wynajdywania słów niż grupa kontrolna. MacDonald stwierdził również, że powinno się prowadzić dalszy nadzór nad wszystkimi członkami zespołu stomatologicznego, włączając asystentki stomatologiczne i higienistki w celu ustalenia wpływu rtęci na zdrowie personelu, oraz w razie potrzeby włączyć środki zapobiegające utracie zdrowia przez personel. Podkreślił jednak, że według jego badań pacjenci stomatologiczni nie mają powodów do obaw. Czy środki konserwujące żywność mogą zapobiegać próchnicy? Dental Tribune International Robin Goodman Według badań przeprowadzonych przez Dr Williama Bowena z University of Rochester Medical Center (URMC) benzoesany i sorbiniany – powszechnie używane jako środki konserwujące żywność – wzmagają chroniące przed próchnicą działanie fluorku. Dr William Bowen z URMC przedstawił swoje odkrycia na dorocznym spotkaniu Międzynarodowego Towarzystwa Badań Stomatologicznych (International Association of Dental Research). Badania przeprowadzono na szczurach, które mają podobną do ludzi skłonność do próchnicy i odnoszą korzyści z podobnych substancji ochronnych. Szczury podzielono na cztery grupy: otrzymującą fluorek, otrzymującą benzoesany, otrzymującą fluorek i benzoesany oraz nieleczoną grupę kontrolną. W grupie otrzymującej fluorek i 0,2% benzoesan nie stwierdzono próchnicy, podczas gdy w grupie otrzymującej fluorek i 0,1% benzoesan stwierdzono średnio poniżej jednego ubytku. Szczury w grupie otrzymującej tylko fluorek miały średnio dwa ubytki, a u szczurów z grupy kontrolnej stwierdzono średnio około 16 ubytków. Dr Bowen uważa, że w celu wykorzystania pozytywnych rezultatów jego doświadczeń na szczurach, należy przeprowadzić badania nad dodawaniem benzoesanów do past do zębów, zawierają- cych fluor. Wyniki badania, będące dużą niespodzianką, w żadnym razie nie oznaczają, że należy popierać konsumpcję żywności zawierającej benzoesany (niskokaloryczne napoje gazowane, napoje owocowe, l o d y, sałatki owocowe, margaryna) lub sorbiniany (konserwowane mięso, suszone owoce, słodycze, majonez). Benzoesany są naturalnie obecne w suszonych śliwkach, borówkach i cynamonie. Jako konserwanty, chronią żywność przed działaniem bakterii i innych toksyn. Fluorek i benzoesany mają podobny wpływ na bakterie, polegający na „wyczerpywaniu ich” i na tym polega ich działanie chroniące przed próchnicą. Bakteria Streptococcus mutans, wykazuje powinowactwo do powierzchni zębów i płytki nazębnej. Bakteria ta żyje w środowisku o wysokim stopniu zakwaszenia, które sama tworzy, a potem utrzymuje niski poziom zakwaszenia wewnątrz komórki. Obecność fluorku lub benzoesanów umożliwia wnikanie fotonów do komórek bakteryjnych, co powoduje zwiększenie poziomu zakwaszenia. W celu utrzymania niższego poziomu zakwaszenia, komórki muszą wypompowywać niechciane fotony na zewnątrz. Robiąc to stale, ostatecznie zużywają całą swoją cenną energię i giną. Gdy zginą, przestają produkować kwas, który uszkadza szkliwo zębów. Jest oczywistym, że nie ma lepszego sposobu zapobiegania próchnicy niż unikanie żywności bogatej w cukier, regularne mycie i nitkowanie zębów oraz regularne kontrole stomatologiczne. Addycyjny efekt benzoesanów i fluorku jest prawdopodobnie kolejnym narzędziem, które w bliskiej przyszłości może być dostępne w walce przeciw próchnicy. OPINIE Świat jest taki, jakim go widzisz Michael Spitzbart, Niemcy Motto to pochodzi z hawajskiej religii Huna. Jedynie od nas samych zależy czy otaczający nas świat jest szary i ciemny, czy też piękny i fascynujący. Bardzo ważne jest nasze wewnętrzne nastawienie. O percepcji można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest obiektywna. Postrzeganie ma początek w naszych wyobrażeniach. Jeżeli pierwszy impuls podświadomego odbierania zdarzeń jest pozytywny, to staramy się nieświadomie zachować je w pamięci (dzięki zdolności wybiórczego postrzegania). Oczywiście, działa to w obie strony. Angielskie powiedzenie ilustruje tę zależność. Nigdy nie ma drugiej szansy, aby wywrzeć pierwsze wrażenie. Jest ono jedyne i decydujące. Jeżeli jest pozytywne, możemy czuć się pewnie. Jeżeli jednak pierwsze wrażenie okaże się złe, trzeba włożyć dużo wysiłku, aby je zmienić. A oto przykład: wyobraź sobie, że chcesz kupić nowy samochód i po przestudiowaniu wszystkich dostępnych prospektów, decydujesz się na srebrnego Mercedesa klasy E z aluminiowymi felgami i szklanym dachem. Nagle dzieje się coś dziwnego: na autostradzie, po której jedziesz, jest mnóstwo srebrnych Mercedesów klasy E, oczywiście z takimi samymi kołami i szklanym dachem. Gdzie były wcześniej te wszystkie samochody? Oczywiście, one wcześniej były, tylko ty nie byłeś świadom ich istnienia. Postrzeganie jest selektywne i dostosowuje się do naszego wyobrażenia. Kto rozumie tę zależność, idzie przez życie jakby odrobinę rozważniej. Wielu ludzi zaczyna dzień przeglądając codzienną prasę, a tam: morderstwa, zabójstwa, skandale, krach na giełdzie, stagnacja w ekonomii, kłopoty na Bliskim Wschodzie, i kto wie, co złego jeszcze. W jaki sposób będziesz postrzegać świat takiego dnia? Wszystko, co złe przydarzy się oczywiście tobie. Będziesz przyciągać negatywne zdarzenia jak przysłowiowy magnes. Bezsilny, zdany na łaskę strasznego świata nie wykrzeszesz z siebie inicjatywy, aby zmienić to złe wrażenie. Bardzo przykre jest w tym wszystkim to, że masz absolutną rację. Jeżeli zaczniesz dzień pozytywnie, to zakładasz różowe okulary, koncentrujesz się na pięknych stronach życia. Człowiek, który jest w dobrym nastroju, wierzy w swoje siły. Pozytywne zdarzenia pojawiają się często i przez cały dzień. Otaczający cię ludzie zazdroszczą, widząc jak wszystko się tobie udaje, jakbyś był dzieckiem szczęścia. Twoje życie jest proste i przyjemne. I tu, zgodnie z tym, o czym była mowa wcześniej, masz absolutną rację. Świat jest właśnie taki, jak go widzisz. Słowa te mogą brzmieć trywialnie, lecz mimo to zawarta jest w nich cała filozofia życia, stanowiąca praktyczny podręcznik. Należy spędzać więcej czasu, wyobrażając sobie rzeczy takimi, jakimi chciałbyś, aby były. Unikaj pesymistów, którzy już od początku wiedzą, że nic się nie uda. Dla nich jest to absolutna prawda, ale nie musi być prawdą dla nas. Gdy pojawi się gorszy nastrój, trzeba mieć przygotowany „guzik bezpieczeństwa”, pomagający znaleźć się po bezpiecznej stronie. Naciśnięcie go uwolni pozytywne uczucia, wspomnienie ostatniego sukcesu czy ostatniej udanej wakacyjnej wyprawy. Kiedy przyciśniemy ten przycisk, pojawi się nowa pozytywna energia, dająca bodziec do postrzegania pozytywnych zjawisk. To nie tylko brzmi prosto, to jest proste – i działa. Wypróbuj to sam! Autor Dr Michael Spitzbart pracuje dla czasopisma Zahnartz Wirtschaft Praxis jako publicysta w dziedzinie zagadnień zdrowotnych.