pijany i jazdy

Transkrypt

pijany i jazdy
Sygnatura akt IIIK 687/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 grudnia 2016r.
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu III Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący SSR Paweł Augustowski
Protokolant Ewa Modlińska
po rozpoznaniu dnia 22 grudnia 2016r.
sprawy P. P.
urodz. (...) w W.
syna S. i L. z domu K.
oskarżonego o to, że :
w dniu 05 września 2016 roku w C. woj. (...) kierował pojazdem marki A. o nr rej. (...) w ruchu lądowym, po drodze
publicznej w stanie nietrzeźwości przy stwierdzonej zawartości alkoholu w ilości 1,06 promila we krwi
to jest o czyn z art. 178a§1 kk
I oskarżonego P. P. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, to jest
występku z art. 178a§1 kk przy czym przyjmuje, że stan nietrzeźwości wyniósł 1,18 promila alkoholu we krwi i za czyn
ten na podstawie tego przepisu wymierza mu karę 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość
stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych,
II na podstawie art. 42§2 kk orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich
pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat,
III na podstawie art. 43a§2 kk orzeka od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy
Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 5000 (pięć tysięcy) zł,
IV na podstawie art.63§2 kk na poczet orzeczonego środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów
mechanicznych zalicza okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 05.09.2016r.,
V zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot wydatków w kwocie 70 złotych i wymierza mu opłatę w
wysokości 100 złotych.
III K 687/16
UZASADNIENIE
Na podstawie zebranego materiału dowodowego w sprawie ustalony został następujący stan
faktyczny
4 września 2016 r. wieczorem oskarżony pił alkohol. Wypił 4 piwa. Około godz. 1 w nocy 5 września wsiadł w samochód
marki A. o nr rej. (...) i jechał nim ulicą (...) w B.. Został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej. Pierwsze badanie
alkomatem o godz. 01.31 wykazało 1,06 promila alkoholu w organizmie badanego. Drugie badanie - 1,18 promila.
Oskarżonemu zatrzymano prawo jazdy, a jego samego zwolniono.
dowody:
notatka - k. 1
protokół badania - k. 2
wyjaśnienia - k. 11, 65
P. P. pracuje w zakładzie pogrzebowym, gdzie jeździ jako kierowca. Już wcześniej czasowo tracił uprawnienia do
prowadzenia pojazdów. W dniu 25.05.2004r. Starosta (...) wydał decyzję o cofnięciu uprawnień na okres 5 lat.
Zwrot prawa jazdy uzależniony był od pozytywnego wyniku egzaminu kontrolnego. Także wcześniej oskarżony
tracił uprawnienia - w okresie od 21.08.2003r do 21.08.2006r, od 10.12.2001r do 10.12.2004r, od 20.12.1999 do
20.06.2001r. i od 22.12.1998 r do 22.06.1999 r.
dowody:
informacja Starosty (...) - k. 14
Oskarżony nie był karany sądownie.
dowód - dane o karalności - k. 60
P. P. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia korespondujące z ustalonym stanem
faktycznym. Uważa, że tracąc prawo jazdy utraci pracę. Ponadto wozi dziecko do szkoły, gdyż jego żona nie prowadzi.
dowód:
wyjaśnienia - k. j. w.
Sąd zważył ponadto, co następuje
Stan faktyczny ustalono w oparciu o wszystkie zgromadzone w sprawie dowody - wyjaśnienia sprawcy przyznającego
się do winy, notatkę z przebiegu kontroli drogowej i protokół badania na ilość alkoholu w organizmie kierowcy.
Wszystkie te dowody są ze sobą zgodne i nawzajem się uzupełniają.
Wynika z nich, że oskarżony będąc w stanie nietrzeźwości prowadził w ruchu lądowym pojazd mechaniczny. Stan
nietrzeźwości zachodzi, jeśli poziom alkoholu przekracza 0,5 promila we krwi bądź 0,25 mg/l alkoholu w wydychanym
powietrzu. W tym przypadku stan przekroczył 1 promil, a zatem co najmniej dwukrotnie dopuszczalne normy.
Co więcej, stan ten rósł - pierwsze badanie 1,06, drugie - 1,18. Oznacza to, że w chwili zatrzymania (i potem) oskarżony
znajdował się jeszcze w fazie wchłaniania alkoholu, czyli stan jego nietrzeźwości pogłębiał się. Wskazuje to na fakt, że
musiał spożywać alkohol bezpośrednio przed rozpoczęciem jazdy. Gdyby bowiem od tego momentu upłynął dłuższy
okres czasu, wskazujący na subiektywne przekonanie kierowcy o dobrym samopoczuciu, stan ten by się obniżał. A
zatem jedyny logiczny wniosek to taki, że kierowca podjął decyzję o wejściu za kierownicę z premedytacją i w pełnej
świadomości tego, że skoro właśnie co spożywał alkohol, to jest nietrzeźwy. Nie zachodzi tutaj żadna okoliczność
wpływająca na umniejszenie stopnia winy poprzez np. usprawiedliwione błędne przekonanie o stopniu upojenia. Nie
było bowiem tak, że oskarżony wziął popołudniu lub wieczorem poprzedniego dnia udział w imprezie towarzyskiej,
gdzie spożywano alkohol, wrócił do domu, przespał się i rano - odczuwając subiektywnie, że już wytrzeźwiał, wsiadł do
samochodu. Tutaj sytuacja była inna - oskarżony jechał samochodem po 1 w nocy, a alkohol pił wcześniej wieczorem
- jak wyjaśniał około 18.00, a z zapisku w protokole badania wynika, że o 20.00. Tak czy inaczej (i niezależnie od tego,
czy to były 4 piwa, jak wyjaśnił, czy też 6, jak wpisano do protokołu) jechał samochodem bezpośrednio czy też niedługo
po spożyciu alkoholu, co musiało u niego powodować pełną świadomość bezprawności czynu.
Nie zachodzą także inne okoliczności, które mogłyby wpłynąć na ocenę umniejszenia stopnia winy czy też społecznej
szkodliwości czynu. Jak oskarżony wyjaśniał, jechał, by odwieźć koleżankę do domu, która źle się poczuła. Nawet
jeśliby była to prawda nie jest to żadną motywacją zasługującą na uwzględnienie - w B. z całą pewnością jeżdżą
taksówki. A ponadto, argumentacja sprawcy zawarta w wyjaśnieniach o tym, że był mały ruch, późna pora, także nie
jest z gatunku przekonujących. Pijany kierowca na drodze stanowi zawsze zagrożenie, jeśli nie dla innych, to chociaż
dla siebie i osób, które przewozi. Jego możliwości motoryczne są mocno ograniczone, tak samo jak zdolność reakcji.
Dlatego też bez znaczenia jest, jeśli chodzi o ocenę stopnia społecznej szkodliwości i winy czas oraz miejsce, gdzie
znajdował się kierowca w czasie kontroli. Wcześniej przecież mógł znaleźć się na bardziej uczęszczanej - nawet w nocy
- drodze, a poza tym, jak już wcześniej wspomniano, pijany kierowca stanowi zawsze potencjalne zagrożenie.
Oskarżony świadomie i z premedytacją naruszył reguły ruchu drogowego, jego stan nietrzeźwości należy ocenić jako
znaczący, a zatem stopień winy i społecznej szkodliwości jest na tyle wysoki, że wyłącza możliwość warunkowego
umorzenia postępowania karnego. W tym przypadku zdaniem sądu jedynie kara oraz środki karne mogą spełnić
swoje cele - poprzez dolegliwość wywrzeć skutek wychowawczy i zapobiegawczy. Inne orzeczenie - w szczególności
umorzenie postępowania, nawet warunkowe - może zostać odebrane jako realna bezkarność, a oskarżonemu dawać
asumpt ku temu, by ponownie w przyszłości swe zachowanie powtórzyć. Rolą sądu jest zarówno wydać orzeczenie
spełniające wymogi prewencji indywidualnej, ale także chronić dobro powszechne, jakim jest bezpieczeństwo w ruchu
drogowym. Zdaniem sądu taki efekt wywrzeć może tylko orzeczenie wymierzające karę i środki karne, przewidziane
przez ustawę.
Nie mogą do zastosowania instytucji umorzenia postępowania przekonać te okoliczności zawodowo-rodzinne, które
oskarżony przytoczył. Czy to, że kierowca, który jedzie pijany, wozi dziecko do szkoły, ma oznaczać, że sąd - w
domyśle kierując się dobrem tego dziecka - ma odstąpić od karania? Wręcz przeciwnie, to nawet lepiej, że jego ojciec,
któremu stan nietrzeźwości nie przeszkadza w tym, by usiąść za kierownicą, jeździć z nim nie będzie. Podobnie
okoliczności związane z zatrudnieniem. Z całą pewnością w zakładzie pogrzebowym można świadczyć pracę, która nie
wiąże się z potrzebą prowadzenia samochodów. Zresztą, oskarżony już wcześniej pozbawiony był kilkakrotnie prawa
jazdy, a funkcjonował, dlatego ten argument również nie przekonuje. Jeśliby iść bowiem za takim tokiem myślenia,
odstępowalibyśmy od karania wszystkich pijanych kierowców, którzy podczas swojej pracy zawodowej prowadzą
pojazdy. A to przecież absurd.
Reasumując powyższe, biorąc pod uwagą zagrożenie karą oraz środkami karnymi, a także treść art. 58 § 1 k.k., który
mówi o prymacie kar wolnościowych, jako karę zasadniczą za czyn z art. 178a§1 k.k. sąd wymierzył karę grzywny
w wymiarze 50 stawek dziennych grzywny po 20 każda ze stawek (wymiar stawki określono w kwocie nieznacznej
z uwagi na status zarobkowy i rodzinny oskarżonego). Środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów jest
obligatoryjny, o czym sprawca - wobec którego wcześniej orzekano już o utracie uprawnień do prowadzenia pojazdów
- z całą pewnością wiedział już wtedy, gdy usiadł za kierownicą. Obecnie jego minimalny okres wynosi 3 lata i nie
ma żadnych możliwości i podstaw, by okres ten skrócić. Podobnie jak obowiązkowe świadczenie pieniężne na cele
społeczne w wymiarze 5000 zł.
Na podstawie art. 63 k.k. na poczet orzeczonego zakazu zaliczono okres zatrzymania prawa jazdy.
O kosztach orzeczono po myśli art. 627 k.p.k.