Blondynka w Peru - GlobalLove-Ins

Transkrypt

Blondynka w Peru - GlobalLove-Ins
E-Book: Blondynka w Peru
Author: Beata Pawlikowska
Rating: 3.65 of 5 stars
Rating count: 23 ratings
Format: Paperback, 160 pages
Published: February 23rd 2011 by Wydawnictwo G+J RBA
Language: Polish
Series: N/A
ISBN10: 837596123X
ASIN: Original Title: Blondynka w Peru
Download links:
•
•
•
•
Blondynka w Peru.pdf [PDF]
Blondynka w Peru.doc [DOC]
Blondynka w Peru.epub [ePUB]
Blondynka w Peru.mp3 [AUDIOBOOK]
Blondynka nigdzie nie zagrzewa długo miejsca. Tym razem wybrała się do pełnego słońca Peru, gdzie targowała
się z miejscowymi handlarzami, próbowała lokalne specjały oraz piła herbatę z… koki. Pawlikowska opowiada o
swojej podróży, jak zawsze, interesująco i z pasją. Idealna lektura dla każdego, kto marzy o egzotycznych wojażach.
Nowa seria książek przygodowych znanej podr Blondynka nigdzie nie zagrzewa długo miejsca. Tym razem wybrała
się do pełnego słońca Peru, gdzie targowała się z miejscowymi handlarzami, próbowała lokalne specjały oraz piła
herbatę z… koki. Pawlikowska opowiada o swojej podróży, jak zawsze, interesująco i z pasją. Idealna lektura dla
każdego, kto marzy o egzotycznych wojażach.
Nowa seria książek przygodowych znanej podróżniczki i pisarki, Beaty Pawlikowskiej. Najbardziej niezwykłe zakątki
świata, zaskakujące obserwacje, zabawne rysunki i kolorowe fotografie.
Na Wyspie Wielkanocnej polinezyjski mistrz zrobił mi nowy tatuaż. Na Zanzibarze odkryłam tajemnicę szczęścia. W
Himalajach spotkało mnie przeznaczenie, a w Tybecie zrozumiałam sens życia po życiu. W Peru piłam herbatę z
koki, w Brazylii ścigałam pająki, a na Sri Lance buddyjski mnich odprawił nade mną rytuał z wachlarzem. W
Tanzanii leciałam spadającym balonem, a w Indiach spotkałam białego szczura. W Kambodży dowiedziałam się, że
Himalajach spotkało mnie przeznaczenie, a w Tybecie zrozumiałam sens życia po życiu. W Peru piłam herbatę z
koki, w Brazylii ścigałam pająki, a na Sri Lance buddyjski mnich odprawił nade mną rytuał z wachlarzem. W
Tanzanii leciałam spadającym balonem, a w Indiach spotkałam białego szczura. W Kambodży dowiedziałam się, że
mam na imię Mały Wiatr, w Meksyku jadłam pieczone świerszcze, a w Amazonii tropiłam jaguara…