WIELKANOC

Transkrypt

WIELKANOC
Supeł
gazetka szkolna
Międzynarodowa Szkoła Podstawowa
SOKRATES
Wydanie 5. Marzec 2016
Czekamy na
WIELKANOC
Wielkanoc
jest najstarszym i najważniejszym świętem
chrześcijańskim. W tym roku przypada w dniach
27-28 marca. Święta Wielkanocne upamiętniają śmierć
krzyżową i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Choć
poprzedza je dość smutny okres Wielkiego Postu, same
Święta to czas radości i odnowy. Kulminacją Wielkiego
Postu jest Wielki Tydzień.
Chleb
w tradycji chrześcijańskiej jest najważniejszym
z symboli, ponieważ przedstawia ciało Chrystusa. Chleb
zawsze gwarantował dobrobyt, jeśli gospodarze piekli na
Wielkanoc kilka odmian chleba, do koszyka wkładali po
kromce każdej z nich. W całości święcono specjalny chlebek
- paschę.
W
Wielki Czwartek wieczorem odprawia się uroczystą
Mszę Wieczerzy Pańskiej (która rozpoczyna Triduum
Paschalne). To pamiątka Ostatniej Wieczerzy i ustanowienia
dwóch sakramentów - Kapłaństwa i Eucharystii. Po mszy
świętej przenosi się wszystkie puszki z Najświętszym
Sakramentem do kaplicy adoracji, zwanej ciemnicą. Z ołtarza
zdejmowany jest obrus i świece.
Jajko jest symbolem odradzającego się życia i zwycięstwa
nad śmiercią. Podzielenie się jajkiem z bliskimi ma
wzmacniać więzi rodzinne.
Wędlina
zawsze była znakiem dostatku, bo kiedyś nie
każdy mógł sobie na nią pozwolić. Jej obecność w koszyku
miała zapewnić zdrowie.
Sól uznawano za symbol oczyszczenia. Poświęcona - miała
Wielki
Piątek to jedyny dzień w roku, w którym nie
odprawia się mszy świętych. Wiernych obowiązuje ścisły
post. Od rana w kościołach trwa adoracja Najświętszego
Sakramentu. Najważniejsza tego dnia jest Liturgia Męki
Pańskiej. Wierni podchodzą i całują krzyż. W wielu
kościołach odprawiane jest nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
chronić przed złem i zepsuciem naszych dusz.
Ser
symbolizował przyjaźń między człowiekiem a siłami
przyrody. Jako że pochodzi od krów, owiec i kóz, ma
zapewnić rozwój stada zwierząt domowych.
Chrzan obrazował ludzką siłę i sprawność fizyczną. Miał
W Wielką Sobotę
święcone są tradycyjne święconki. Całą
sobotę trwa adoracja Najświętszego Sakramentu. Głównym
punktem Wielkiej Soboty jest wieczorna, bardzo uroczysta
Wigilia Paschalna.
również wspomagać
pokarmów.
skuteczność
innych
święconych
Ciasto do święconki ciasto zostało włączone jako ostatnie.
Symbolizowało umiejętności i doskonałość. Najczęściej była
to wielkanocna baba.
Obchody Niedzieli Zmartwychwstania rozpoczyna procesja
rezurekcyjna. Rusza o świcie i jest bardzo bogata. Po jej
zakończeniu w kościele odśpiewywany jest hymn Te Deum
(Ciebie Boga wysławiamy). Liturgia tego dnia jest bardzo
uroczysta. W pieśniach rozbrzmiewa Alleluja.
Mirt i bukszpan są znakiem pokoju, który przynosi Jezus
Chrystus. W Polsce wkłada sie je do koszyczka zamiast
gałązki oliwnej.
Palma
to pamiątka uroczystego wjazdu Chrystusa do
Jerozolimy. Palmy miały chronić przed chorobami
i zapewnić dobre plony.
Znaczenie symboli wielkanocnych
W
przygotowanym przez nas koszyczku wielkanocnym
powinno się znaleźć przynajmniej 8 pokarmów lub potraw.
Oczywiście zawsze możemy dodać do nich czekoladowego
zajączka i parę kurczaczków do dekoracji. Święcone
pokarmy zapewniają pomyślność, zdrowie i dostatek.
Agata Winiarska ( kl. 5 c )
Maks Małobłocki ( kl. 5 b )
1
Drodzy Czytelnicy!
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzymy Wam ...
Kolorowych jajeczek,
rozczochranych owieczek,
kicających króliczków,
pyszności w koszyczku,
i mokrego ubrania
w dniu "wielkiego lania" !
Redakcja szkolnej gazetki
Supeł
ALE JAJA
W
2014 roku pewien handlarz złomem z USA wypatrzył na targu staroci złote jajko, wysokości 8 cm, z zegarkiem
w środku. Kupił je za 14 tysięcy dolarów, z zamiarem sprzedania go na złom. Ponieważ nie znalazł chętnego, postanowił
poszukać informacji o przedmiocie w Internecie. Okazało się, że było to oryginalne jajo Fabergé, klejnot wart 33 miliony
dolarów! Jaja Fabergé - to mistrzowsko wykonane i bajecznie drogie arcydzieła sztuki złotniczej XIX i XX wieku, jakimi
carowie obdarowywali swoje żony na Wielkanoc. Pierwsze takie jajo zostało zrobione w 1885 roku na zlecenie cara Aleksandra
III. Wykonanie prezentu car zlecił firmie Fabergé. Wyglądało jak jajo kury. Jego powierzchnia pokryta była białą emalią.
W środku było "żółtko" ze szczerego złota, we wnętrzu którego znajdowała się figurka, wykonana ze złota oraz drogich kamieni,
przedstawiająca siedzącą kurę. Złota kurka była jednocześnie schowkiem. W środku ukryto kosztowną biżuterię dla cesarzowej.
Koszt wykonania takiego prezentu wyniósł na dzisiejsze czasy ok 700 tys. złotych. Cesarzowa była bardzo zadowolona z
prezentu, dlatego też cesarz zdecydował, iż Firma Fabergé otrzyma tytuł dostawcy dworu cesarskiego. Od tej pory Aleksander
III co roku zamawiał dla swojej ukochanej jedno jajo, w którego wnętrzu zawsze była inna niespodzianka.
W sumie wykonano około 54 jaj Fabergé, z czego najprawdopodobniej kilka zostało zniszczonych, a kilka zaginęło. Część jaj
można oglądać w muzeach np. w Petersburgu, a część pozostaje w kolekcjach prywatnych miliarderów. Uchodzące za najdroższe
- do czasu wspomnianego wyżej znaleziska na targu staroci - tzw. "Jajo Koronacyjne", zostało w 2004 roku wystawione
na sprzedaż i wyceniono je na gigantyczną kwotę 18-24 milionów dolarów!
Może warto uważniej przyglądać się przedmiotom, wystawianym na pchlich targach ?
Marcin Jeske ( kl. 4 b ), Igor Szłod ( kl. 4 a )
2
18 marca - Europejski Dzień Mózgu
Tak wyglądałby obraz
odbierany przez nasze
oczy, gdyby nie …mózg
– to on „odwraca”
widziane elementy tak,
abyśmy mogli je
zobaczyć „normalnie”.
MÓZG – nasz turbo-procesor
Potrafimy przetwarzać informacje z wydajnością 100 megabajtów na sekundę, a prędkość najwolniejszego
impulsu nerwowego to ok. 416 km/h ( tyle, ile wynosi maksymalna prędkość Bugatti Veyron). Imponujący
wynik, jak na organ, który w 80% składa się z wody i przypomina galaretę.
Naukowcy przyznają, że ludzki mózg to jeden z najbardziej tajemniczych i nieodkrytych organów. Kontroluje
nasze ciało, gromadzi informacje i przesyła impulsy do mięśni. Odpowiada za wszystko, co czujemy i myślimy,
chociaż sam nie czuje bólu ( tkanki unerwione znajdują się poza nim).
O budowie i funkcjach na pewno dowiecie się z lekcji biologii, poniżej kilka ciekawostek o naszym unikalnym
centrum dowodzenia:
➢ Masa mózgu stanowi średnio 2% masy ciała,
ale wykorzystuje aż 20 % energii całego
organizmu. Zużywa tę energię 10 razy szybciej,
niż pozostałe organy.
➢ W stanie aktywności nasz mózg generuje około
10 Watów energii – wystarczająco dużo, żeby
zasilić żarówkę. Za to w czasie snu segreguje
informacje, które zebrał w ciągu dnia.
➢ Ludzki mózg jest niesamowicie plastyczny.
Jeśli jakiś obszar mózgu jest uszkodzony, inny
potrafi przejąć jego funkcje.
➢ Naczynia krwionośne naszego mózgu mają
długość 100.000 ( stu tysięcy) kilometrów.
Gdyby je rozplątać i ułożyć, wystarczyłoby
na owinięcie Kuli Ziemskiej 4 razy!
➢ Neurogeneza, czyli proces tworzenia się
nowych neuronów, zachodzi przez całe życie
każdego człowieka. Im większa aktywność
mózgu, tym więcej neuronów będzie się
tworzyć.
➢ Najlepszym sposobem na pobudzanie pracy
mózgu jest AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA.
➢
➢
➢
➢
➢
Ćwiczenia pomagają w tworzeniu nowych
połączeń nerwowych.
Mózg jest podzielony na 2 półkule – gdy
pracują razem – lewa odpowiada za logiczne
myślenie i liczenie. Prawa zajmuje się
emocjami, obrazami i myśleniem twórczym.
Lewa strona naszego mózgu kontroluje prawą
stronę ciała, a prawa – lewą .
Badania nad ludzkim mózgiem wykazały,
że mózg mężczyzny jest średnio 10% większy
niż mózg kobiety. Jednak rozmiar nie ma
znaczenia, bo mózg kobiety posiada większą
ilość komórek i połączeń nerwowych – jest
więc bardziej efektywny od męskiego.
Mózg Einsteina w obszarze, który jest
odpowiedzialny za matematykę i percepcję
przestrzenną był o 35% większy niż
u przeciętnych ludzi.
Za każdym razem, gdy próbujemy sobie coś
przypomnieć lub wpadamy na nowy pomysł,
powstaje nowe połączenie w mózgu
– specjalnie do tego zdarzenia.
Każdego dnia w naszej głowie pojawia się aż 70.000 myśli.
Czasami mam wrażenie, że tylko kilka z tych 70 tysięcy ma szanse pojawić się po siódmej godzinie lekcyjnej,
a Wy ?
Kacper Gudaczewski (kl. 4a)
3
Amelia Jurdzińska ( kl. 6a )
Klucz do...nieba
Jeślli nie znacie jeśzcze nieba
Chodzlcie z nami Waś nam potrzeba
Niebo lślni co noc co dzienl
Anielśkie pieślni śprowadzają śen
W dzienl czuwają nad kazydym z naś
Skrzydłami muśkają magiczny czaś
We ślnie widzę Jadzi anielśką twarz
I jej buśz lokolw przed oczami mam
Gdybym miała klucz do nieba
Więcej nie było by mi trzeba
Otworzyłabym bramy niebieśkie
Wbiegłabym na pole krollewśkie
Zobaczyłabym Ciebie na rolzyowej chmurze
Jak śiedziśz i uślmiechaśz śię na śamej golrze
Dziśl jeśzcze nie mogę dołączycl do Ciebie
Ale wiem - czuwaśz i pilnujeśz mnie w niebie
Klucz do nieba śchowam w śercu na zawśze
I gdy mi śmutno i gdy tęśknię
Zawśze na niego patrzę
Z WIZYTĄ
W EXPRESSIE BYDGOSKIM
Dnia 25 lutego cały zespół redakcyjny gazetki
SUPEŁ udał się do "Expressu Bydgoskiego". W
kilku zdaniach chciałbym Wam przekazać krótką
relację o tym, jak spędziliśmy czas w redakcji.
Houston, mamy problem!
Pani pedagog Katarzyna Bakalarska pomoże Wam
rozwiązać każde, nawet kosmiczne problemy.
- Niedawno zapisałam się na taniec, ale peszy
mnie to, że po zajęciach jestem okropnie
czerwona. Czy to
normalne, czy można jakoś
ukryć te rumieńce?
- Podczas intensywnego wysiłku fizycznego –
takiego jak taniec, zwiększa się ukrwienie
całego organizmu, także twarzy. U niektórych
osób ze względu na budowę i umiejscowienie
naczyń
krwionośnych
może
być
to
bardziej
widoczne. Nie ma w tym żadnej nieprawidłowości.
Niestety, nie masz też na to większego wpływu.
Koniecznie
w
czasie
zajęć
pij
dużo
wody
mineralnej. Staraj się nie dopuścić do zbytniego
przegrzania organizmu. Prawdopodobnie z czasem,
gdy Twoja kondycja wzmocni się, rumieniec nie
będzie już tak intensywny.
- Nie lubię wychodzić z domu i najlepiej czuję
się we własnym towarzystwie oraz z rodziną.
Rówieśnicy mnie denerwują. Lubię być sama,
czytać książki i rozmyślać, chodzić na spacery.
Czy powinnam się martwić swoją odmiennością?
- Ludzie mają różne charaktery i różne potrzeby.
Być
może
Ty
jesteś
typem
introwertycznej
indywidualistki. Introwertyk, to taki człowiek,
który potrzebuje czasu, zanim nawiąże z kimś
bliższą relację, do skupienia potrzebuje ciszy.
Wolisz samotne spacery niż wypady z kumpelami?
Nie dręcz się tym, jeśli to Twój świadomy wybór.
Pamiętaj jednak o tym, że człowiek jest istotą
społeczną i wiele zyskuje dzięki kontaktom z
innymi ludźmi.
Siedziba "Expressu Bydgoskiego" znajduje się na ulicy Warszawskiej, niedaleko dworca PKP. Budynek wydawał się niewielki, ale
gdy zostaliśmy oprowadzeni, okazało się, że jest to kilkupiętrowa placówka. Naszym przewodnikiem po redakcji była bydgoska
dziennikarka pani Małgorzata Pieczyńska. Najbardziej zaskoczyło nas, że redaktorzy pracują tam przez cały dzień bez wytchnienia,
również w soboty i niedziele. Jest tam dział publicystyki,
dział sportowy i graficzny. Gdy już zostaną skompletowane
wszystkie informacje i artykuły, pracownicy działu
graficznego wszystko składają i gotową gazetę wysyłają do
największej drukarni w Bydgoszczy. Dowiedzieliśmy się, że
w godzinę drukuje się tam 30 000 egzemplarzy gazety!
Gazeta ma też swoich ludzi pracujących w terenie, którzy
pomagają znaleźć ciekawe tematy i np. informacje
oburzające obywateli. Wy również możecie pomóc redakcji
"Expressu Bydgoskiego", wysyłając ciekawe wiadomości
do gazety lub też możecie osobiście iść i porozmawiać, bo
redakcja jest otwarta na współpracę.
Na koniec naszej wizyty przyjął nas w swoim gabinecie pan
prezes "Expressu Bydgoskiego" Tomasz Wojciekiewicz.
Wręczyliśmy mu kilka egzemplarzy naszej szkolnej gazetki,
a my dostaliśmy upominki z logo najpopularniejszej
bydgoskiej gazety.
Wszystko, czego dowiedzieliśmy się o pracy dziennikarzy
w siedzibie "Expressu Bydgoskiego", na pewno przyda się nam podczas pracy w naszej gazetce.
Marcin Jeske ( kl. 4 b )
4
Aleksandra Łaz
(klasa 4a)
SEKRETY ULICY MROCZNEJ
powieść w odcinkach
Rozdział 4: Krew pod drzwiami.
Razem z nadejściem wiosny w szkole zapanowała grypa. Nikodem również złapał wirusa, który
położył go na tydzień do łóżka. Kiedy wreszcie minęła gorączka, Nikodem postanowił uzupełnić
zaległości szkolne. Na 4. piętrze w sąsiedniej klatce schodowej mieszkał Jacek, kolega z klasy.
Niko postanowił pójść do niego po zeszyty.
Gdy był już na 3. piętrze, nagle ... dostrzegł czerwone plamy na schodach, prowadzące do
mieszkania naprzeciwko drzwi Jacka. Podekscytowany, zapukał do domu kolegi. Drzwi otworzył
Jacek.
- Miałem od ciebie pożyczyć zeszyty ale.. widziałeś już tutaj te plamy? – spytał podejrzliwie
Nikodem.
- Nie.. Wczoraj ich tu też nie było.. – odparł Jacek.
- To chyba krew... – stwierdził przerażony Nikodem.
- Nie przesadzaj… - pokręcił głową Jacek. - Tu nawet nikt nie mieszka.
- No właśnie. To idealna kryjówka na ukrycie ciała!
Chłopcy postanowili zaczaić się nocą na bandytę. Jacek poprosił mamę, by Nikodem u nich
nocował. Mama zgodziła się. Nikodem pobiegł do Wandy i wtajemniczył ją w swoje zamiary.
Gdy przyszedł wieczór, mama Jacka pożegnała chłopców i poszła spać. Chłopcy odczekali
kilkanaście minut, aż w jej pokoju zgasło światło. W końcu, uzbrojeni w latarki, mogli usiąść
przy uchylonych drzwiach i czekać ,aż pojawi się zbrodniarz.
- A co zrobimy, jak on już przyjdzie? – zamartwiał się Jacek.
- To wtedy krzykniemy "Stać, policja już jedzie!" i rzucimy się na niego – powiedział Nikodem.
- A poradzimy sobie? – dopytywał Jacek.
- We dwóch?! No jasne! - Nikodem był nieustraszony.
Wtem... usłyszeli skradanie się po schodach.
5
- Kto to?! – krzyknął Nikodem, a Jacek zaczął świecić latarką na wszystkie strony.
- Nie świećcie mi w oczy! – krzyknęła postać. – To ja, Wanda.
- Dzięki Bogu! – westchnął Jacek. A chwilę później siedzieli już razem i czekali na bandytę.
Wkrótce na schodach pojawiła się ciemna postać. Dzieci w napięciu odczekały, aż włoży klucz
do zamka. Wtedy Wanda włączyła latarkę, a Nikodem i Jacek skoczyli na złoczyńcę.
- Ratunku! Błagam! Zostawcie mnie! Pomocy! Złodzieje! - dzieci usłyszały piskliwy głos...
i wtedy Nikodem zapalił światło na klatce schodowej. Ku ich zaskoczeniu podejrzany
mężczyzna okazał się miło wyglądającą blondynką w średnim wieku.
- To moja pracownia! Wynajmuję to mieszkanko, by tu malować! Czego chcecie, łobuzy?
- To jak pani wyjaśni tę krew? – spytała niepewnie Wanda.
- Krew? Przecież to farba.. Ostatnio malowałam róże… - roześmiała się kobieta.
- Przepraszamy bardzo! Podejrzewaliśmy, że to mieszkanie jest kryjówką mordercy...
- Oj, dzieci, dzieci! Naoglądaliście się za dużo filmów - miła pani wcale nie była wściekła.
Udało się ją nawet namówić, by nie naskarżyła rodzicom.
Nagle Nikodem wpadł na genialny pomysł.
- A miałaby pani tyle czasu, żebyśmy mogli przychodzić tu na lekcję malarstwa?
- Niezła myśl! - ucieszyła się Wanda. - Zgodzi się pani po tym wszystkim?
- Zgodzę się, jeśli obiecacie, że już nigdy nie będziecie mi robić takich przerażających
niespodzianek!
Dzieci wróciły z powrotem do łóżek.
- Ale w sumie... to była wspaniała przygoda! - szepnął Nikodem.
Jacek nie odpowiedział. Już zasnął.
Ciąg dalszy nastąpi…
6
Krzyżówka
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
1. Zwiastuje koniec zimy
2. Miasto najpopularniejszego filmowego księdza
3. Podobno przynosi dzieci :)
4. Tajemnica do rozwiązania
5. Nim ozdobisz koszyczek wielkanocny
6. Wiosny nie czyni
7. Wiecznie niezadowolony smerf
8. Stolica Hiszpanii
9. Wystrojona i utopiona
10. Na przykład „Supeł”
11. Holenderskie kwiaty
12. Radosny, gdy poczujesz powiew wiosny
opracowanie: zespół redakcji
7
POCZYTAJ ... SOBIE SAM !
ŚMIESZNA MINUTKA
Kśiązyka
pt. „Do czego służy kotlet?” Anity Głowinlśkiej,
to kolejna opowieślcl, ktolrą chciałabym Wam polecicl. Zaczęłam
ją czytac l kilka dni temu i nie mogę śię oderwacl. Kśiązyka
ta opowiada o przygodach chłopca o imieniu Kajetan i paczki
jego przyjaciolł, ktolrzy nigdy śię nie nudzą. Głowę pełną
śzalonych pomyśłolw razem z głolwnym bohaterem mają: Idzi,
Bartek, Damian, Tolek i Karol. Okazuje śię, zye śzkoła
to naprawdę fajne miejśce, w ktolrym mozyna zagrac l ogolrka
kiśzonego w przedśtawieniu, dowiedziec l śię, śkąd śię biorą
pryśzcze, a mecz hokeja w śzkolnej śtołolwce to śuper zabawa.
Nigdy bym nie przypuśzczała, zye z kśiązyki dowiem śię, na ile
śpośobolw mozyna wykorzyśtac l kotlet !!! Ta hiśtoria nie tylko
bawi, ale tez y uczy. Dowiedziałam śię np., zye ptak jerzyk bez
odpoczynku mozye przebywacl w locie 2 - 3 lata !
Jezyeli czytałeś l kśiązyki z śerii rTorniśter pełen przygoldo, to ta
rolwniezy Ci śię śpodoba, a jezyeli nie czytałeśl, to tym bardziej
zachęcam, to śuper zabawa !
Przyjemnej lektury , polecam.
Patrycja Rośpenda ( kl. 4b )
–-------------------------------------------------------------------------------Wydawac l by śię mogło, zye celebryci wyśtępują tylko
w telewizji, uślmiechają śię i za to dośtają pieniądze. Jednym
z nich jeśt baaardzo wyśoki Marcin Prokop, ktolry prowadzi
takie programy jak "Mam Talent" czy "Automaniak". Marcin
Prokop jeśt jednak takzye autorem kilku kśiązyek. Miałem okazję
przeczytacl jedną - nośi ona tytuł "Jego Wysokość Longin".
Nie oczekiwałem wiele od tej lektury, śądziłem bowiem,
zye celebryta nie napiśze dobrej kśiązyki. Pomyśllałem śobie,
zye wydawca molgł wydacl tę kśiązykę ze względu na telewizyjną
popularnoślc l autora. Po przeczytaniu pierwśzych śtron byłem
jednak zaśkoczony. Kśiązyka jeśt naprawdę dobra i z pewnoślcią
warto ją przeczytacl. Marcin Prokop opiśuje śwoje hiśtorie
z dziecinlśtwa, a te śą wyjątkowo zabawne. Nie znam śię jeśzcze
dobrze na śtylu, ale nic mnie nie raziło. Wracając do fabuły okazuje śię, zye wyśoki wzrośt nie zawśze jeśt pomocny w zyyciu.
Lektura z kazydą śtroną coraz bardziej "wciąga" czytelnika i nie
pozwala wypuślcicl kśiązyki z rąk. Marcin Prokop w dziecinlśtwie
był nazywany Longinem z powodu wyśokiego wzrośtu. Kśiązyka
opowiada o wielu wazynych rzeczach, ktolre naprawdę liczą śię w
zyyciu. Jakie to śą rzeczy, dowiecie śię dopiero po przeczytaniu
kśiązyki.
Zyyczę Wam owocnego czytania.
Polecam - Jacek Wojtycki ( kl. 5 c )
Supeł
Jasio z tatą w operze obserwuje dyrygenta
i śpiewaczkę na scenie:
- Tato, czemu ten pan grozi tej pani kijem?
- On jej nie grozi, tylko dyryguje.
- To dlaczego ona krzyczy?
Blondynka do blondynki:
- Ale masz ładne zęby!
- To po mamie.
- Tak? A pasowały?
Jasiu przychodzi ze szkoły.
- Mamo, wiesz co? Dzisiaj Kaziu przyszedł
brudny do szkoły i pani go odesłała do domu!
- I co, pomogło?
- Tak. Dzisiaj wszyscy przyszli brudni!
Policjant przechodzi koło stawu w parku i
dostrzega w wodzie człowieka.
- Czy pan wie, że w tym stawie nie można się
kąpać?!
- Ja się nie kąpię. Ja tonę!!!!!
- A, to przepraszam.
Jasiu przychodzi do szkoły i pyta nauczycielkę:
- Czy pani by mnie ukarała za coś, czego nie
zrobiłem?
- Oczywiście że nie!
- To ja nie zrobiłem pracy domowej.
Jaś wbiega do domu z wielkim worem.
- Jasiu co ty tam masz?
- Jabłka.
- Skąd je wziąłeś?
- Z sadu od sąsiada.
- A czy sąsiad o tym wie?
- Jasne przecież mnie gonił.
-Jasiu, dlaczego nie przyszedłeś wczoraj na
kartkówkę? - pyta nauczycielka.
- Mama prała skarpetki.
- I to powód?
- Tak, w skarpetkach miałem ściągę.
Eskimos ciągnie na sankach lodówkę.
Widzi go drugi i pyta się:
- Po co ci ta lodówka, jest minus 20 stopni!
- A, kupiłem ją, niech się dzieciaki trochę ogrzeją.
gazetka szkolna
Międzynarodowa Szkoła
Podstawowa SOKRATES
Zespół redakcyjny:
Nikola Janowiak, Zosia Kałużna, Aleksandra Łaz,
Aleksandra Peżyńska, Patrycja Rospenda, Agata Winiarska,
Kacper Gudaczewski, Kuba Jamnicki, Marcin Jeske,
Maks Małobłocki, Igor Szłod,
Radek Wojciechowski, Jacek Wojtycki
8
W wagoniku kolejki górskiej turysta pyta górala:
- Baco, a co będzie jak ta lina się urwie?
- A to będzie ... trzeci raz w tym tygodniu.
Dowcipy zebrał Marcin Jeske ( kl. 4 b )