Kraków
Transkrypt
Kraków
Kraków Grzegorz Małopolski Grzegorz Zygmunt Kraków Małopolski Urodzony: 960-980 Jubileusz: 5 czerwca (1257; nadanie praw miejskich) wzrost: 178 cm waga: 75kg wygląda na: 26 lat zamieszkały: ul. Podzamcze 14 (3 piętro) Co lubi: Poezja, romantyzm z pod znaku płaszcza i szpady, długie rozważania filozoficzne z Zakopanem! Prowadzi teatr na strasznie wysokim poziomie artystycznym z zerowym funduszem (aktorzy utrzymują tą piwnicę, widownia to wierne 5 osób)! Ideolog! Lubi porządek. Jest oszczędny. Choć ma stałą gażę z urzędu miejskiego to na zachcianki i teatr dorabia na stacji benzynowej po nocach i sprzedaje, jak to sam, mówi „gnioty” czyli zrobione naprędce własne dzieła. Często angażuje się w przeróżne projekty kulturalne. Jest pracowity i sumienny. Pali jak smok (ta! Wawel też kurzy), chociaż nie robi tego ekspozycyjnie przy ludziach. Natomiast w domu (zwłaszcza kiedy tworzy) odpala jednego od drugiego. Choć ostatnio zarzekł się że rzuca! Czego nie lubi: Wszystkiego co głupie, bezsensowne i brzydkie. Hobby: Wszelkie przejawy twórczości artystycznej. Pisze (dramaty, wiersze, fraszki), maluje (portrety realistyczne) i rzeźbi (klasyka akademicka). Jedzenie: Swoje! Królewskie! Apogeum jego umiejętności kulinarnych to kaczka po królewsku! 1 Kraków Ulubiony napój: czarna kawa (po turecku), czerwone wino (bułgarskie i mołdawskie). Znajomość języków: polski, niemiecki (+austriacki), rosyjski, angielski, francuski, włoski, czeski, słowacki, łacina, greka, jidysz, hebrajski, turecki, podstawy japońskiego, staropolski i starosłowiański. Ulubione zapachy: jodły i olszyny w pełnym słońcu. Wrażliwy na dźwięk: przyciszony zgiełk rynku w upalne popołudnie, hejnał. Wada: Czasem zawiesza się w stanie lirycznego uniesienia nad jakimś widokiem czy muzyką. Ulubiony strój: swój: ludowy krakowski, na co dzień ubiera się w stonowane kolory, przeważają czernie, brązy, granaty, szarości. Najczęściej ubiera się w garnitury i golf, oraz koszule i materiałowe spodnie najczęściej sztruksowe, w jeansach i podkoszulku go nie uwidzisz. u kogoś: bardzo lubi stroje ludowe, a kręcą go stroje księżniczek (od epokowych do współczesnych wieczorowych). do spania: bawełniane lub flanelowe, koszula i długie spodnie. Kierowca: Przepisowy, zachowujący kulturę na jezdni, uprzejmy dla innych uczestników ruchu (w tym piesi i rowerzyści) Jeździ 8 letnim granatowo-niebieskim Audi RS4 Avant (KR 10 WZW) Kobiety: Marzy mu się kobieta wierna jak Penelopa! Z godnością i ogładą królowej oraz usposobieniem świętej Jadwigi! Zdaje sobie sprawę jednak, że taka nie istnieje! Unika przygodnych romansów, choć nie może się opędzić od adoratorek. Paringi: Warszawa - Kraków : Z uporem maniaka nazywa ją jej pierwszym imieniem (którego Wawcia używa tylko na oficjale). Grzesiu jest przekonany, że to opaczność Boska połączyła go z Warszawą! Nie koniecznie mu się to podoba, ale to jego misja! Wie (wydaje mu się), że bez niego Warszawa źle skończy (stoczy się albo co? - dokładnie nie wiadomo, czego Grzesiek się tak boi i jaki koniec Warszawy bez siebie widzi... no ale!). Po przyłączeniu Mazowsza do Korony 2 Kraków miały się odbyć ich zaślubiny, ale Wawka zwiała z przed kościoła, niechętna do zaaranżowanego (przez ojca) ożenku w tak młodym wieku, wkładając Łódź w suknię ślubną i nawiewając gdzie pieprz rośnie, Kraków szczęśliwie zreflektował się na samym początku ceremonii. Ale łączy ich prócz chęci – przysięga. Podczas zaborów potajemnie zawarli ślub kościelny (bez cywilnego) Feliks prowadził Wawkę do ołtarza. Światkami byli: Hania (BielskoBiała) i Leszek (Gniezno), i nigdy nikomu nic nie zdradzili. Prawda, że jak już się obie stolice pogodzą... (jak mają dziurę w kłóceniu) to jest im niebiańsko! Trwa to chwilę... ale niektórzy (Wania i Feliks) mówią, że dla tej chwili warto żyć! Grześkowi sypianie Warszawy z innymi się w żadnym razie nie podoba! Nie znosi tego u Kaśki. Ale ta mu tylko raz wytłumaczyła, że jako Stolica (a sam wie jak jest) musi czasem pohandlować ciałem (zdarzały się i między państwowe akcje). Tak ten świat jest skonstruowany! "To nic nie znaczy, to tylko sex!" i Wawka zapewniła go, że jej serce należy tylko do niego. Ale nie ciało! "Przypominam ci, że to Ojciec mnie tobie obiecał, a nie ja sama! Sam żeś nie wiele robił, by utwierdzić mnie w kochaniu do siebie [pamiętajmy, że kobiety kiedyś nie miały nic do powiedzenia, Kraków, jak był młody, to nie protestował przeciw tym regułom, wręcz myślał, że mu się należy! Tak, był egocentrykiem. Nie był zachwycony obiecaną mu rozwydrzoną dziołchą, co sama na polowania się wyprawia! Nie do pomyślenia! Tyle pracy by ją ułożyć! Eh!] Nie jestem twoją własnością! Serce ci dałam z woli własnej! Czyś tyś mi swoje dał, bo tak zostało wcześniej ustalone przez opaczność? Panie Krakus? Czy uczucia, którymi darzysz są twoją wolą? Czy wolą opatrzności? Dałam ci wszystko co dać mogę! Wierność mego serca! Jeśli myślisz, że to mało, to wpierw sam daj to, czego dać nie możesz, a dopiero potem wymagaj od innych!" Po tym tłumaczeniu Krakus zaczął się zastanawiać, czy jest coś, czego Warszawce dać nie może? I okazało się, że jest tego trochę... Toleruje więc jej "zdradki fizyczne", jako danie jej tego czego, właśnie sam dać nie może. Bo nie jest tak bezproblemowy i wiecznie uśmiechnięty, jak Łowicz, i nie jest taką oazą spokoju, jak Wojtek i ma swoje "odloty" (tak, jest tego świadomy), i często go głowa boli, i ma wymagania..., I tak! - nie akceptuje jej takiej jaką ona jest (uczy się tego dopiero). I nie jest taki jak inni – inni! Na przestrzeni wieków uznał, że liczy się tylko serce! A w szczególności po jego wpadce z Wiedniem (Wiedeń to kobieta, tyle że o tej akcji Wawka nie wie! To podczas zaborów) a już kretes przyszedł po akcji z Moskwą! (Nowa Huta). Gdzie Krakus, wiedząc o nieskrywanej i wzajemnej nienawiści obu kobiet, chciał coś „wyhandlować” dla Feliksa (czyli dla dobra ogólnego) i wyszło … brzemiennie w skutkach. Moskwa - Kraków: Raczej przypadek niż poważna emocjonalnie sprawa. Klasyczna wpadka! Wiedeń - Kraków: Szczera przyjaźń z brakującym tym czymś! Wiedeń jest bardziej bratnią zagubioną duszyczką niż partnerką miłosnych uniesień. Bielsko-Biała – Kraków: Coś więcej niż przyjaźń, coś mniej niż miłość. Kraków – Zakopane: Prawdziwi przyjaciele od wszystkiego. Hej! 3 Kraków Kraków – Łowicz: Admiracja przeciwieństwa. „Nie rozumiem cię tak bardzo, że aż mnie to fascynuje!” Kraków – Sochaczew: Przyjaźń z naciskiem na wyrozumienie. W łóżku: Miszczu samokontroli! Czuły (czasem za bardzo), "rytmiczny", idzie jednym rytmem, albo na delikatnie albo na trochę szybciej (choć jak mówi sam się siebie obawia jak za nadto gorąco się robi, bo traci wówczas rezon, choć nikt tego tak nie uważa! Ale on wstydziocha się potem niemiłosiernie, raczej wymazuje takie zdarzenia z pamięci); nie znosi akcesoriów! Raczej nie lubi eksperymentować. Powtarzalny! Jak już pozna czyjąś "mapę ciała" depcze tymi samymi ścieżkami. Przez to jest przewidywalny, ale dzięki temu zawsze doprowadza! Paranoik orgazmu! Padnie ale partner/ka musi dojść. Mówi, że jego pragnienia to pragnienia partnerki! Na wspólne pożycie musi być dobry powód, nastrój, klimat... warunki! Dlatego często się kończy na seksie po alkoholu. Kraków jest jedynym, któremu Wawka pozwala prowadzić w łóżku. Ich pożycie jest zależne od sytuacji w jakiej się znajdują. Kraczek właśnie przy Warszawce traci "rezon" i idzie na żywioł. On naprawdę czuje jej bolączki psychiczne. Wie, kiedy ją porwać do łóżka, a kiedy się do niego cichaczem wślizgnąć! To z nią odbył swój tysiąckroć wypierany z pamięci akt szaleńczy. Nie było to nic rodem z gore czy sado-maso ... ale dziko było! Jak niewyżyte antylopy, gdy chcą dzieci. Jednym słowem Kaśka rozpala w nim ogień, który on tak usilnie w sobie gasi! Czemu on w sobie ten ogień gasi? Wstydzi się? Uważa to za coś złego? Tak! Uleganie płochym zachciankom cielesnym uznaje za słabość charakteru! (Kraków chce być chyba świętszy niż Licheń). Warszawka z kolei, uznaje to za składową prawdziwej duszy narodu (polski słomiany zapał) i nie wstydzi się zapalania i gaśnięcia... (często sama to robi). Gdy jednak Warszawce uda się go "zapalić", to on po (oczywistym) zgaśnięciu wstydzi się i powtarza: nigdy więcej! (On naprawdę walczy o poprawę swojego charakteru!).Grzesiek nie widzi kobiety po przez pryzmat ciała! Tylko kobietę w ciele (zadbanym lub nie) widzi tą prawdziwą! Nie ma jednej idealnej aparycji której szuka, dostrzega uroki każdej "urody". Z resztą wie, że nie istnieje idealna kobieta! A po Warszawce wie, że rodzinę to lubimy za ich zalety, a obcych za ich wady! Żadnego zainteresowania seksualnego on nigdy nikomu nie okazuje! Jest szarmancki (dla każdego, każdej), miły i uprzejmy (do wszystkich) wydawałoby się, że jest więźniem swojej uprzejmości i dobrego obycia, ale on się w tym odnajduje! I potrafi wybrnąć z klasą z każdej sytuacji! Dzieci: Wieliczka – Kinga Myślenice - Kacper Nowa Huta - Nadieżda Надежда Nadzieja (Nadia) Prószków – Zbigniew (Bysiu) 4 Kraków Znaki szczególne: Pejsiki nad prawym uchem, Zygmunt(dzwon) Maskotka: Smok Wawelski – Wavel XD Potomstwo nazywanego "całożercą" (holophagus) smoka. Ubóstwia podjadać czekoladę i wszelkie ciasta. Ma 3 postaci : udomowioną” wys. 70 cm; „spacerową” wys. 5,5 m. Oraz „bojową” wys. 7m uwidocznione łuski i rogi. Zieje ogniem, jest zimno krwisty jednym słowem okrutny pieszczoch. Urbe claves - Klucz do miasta. Podobno oryginał jest ukryty w katakumbach zamku wawelskiego, pod „poduszką” Wavla. A w ratuszu za szybą pancerną wystawiona jest jego wierna kopia. Dzieje: Grzesiu urodził się jako książę - syn legendarnego Kraka zamieszkującego „Wisłę”. Bardzo kochany i uwielbiany przez swoich rodziców, rósł w przeświadczeniu, że jest wyjątkowy. Uzyskał solidne wykształcenie przez prywatnych nauczycieli – zakonników, a z czasem myślicieli świeckich (ukończył uniwersytet Jagielloński z tytułem doktora habilitowanego polonistyki, doktora historii oraz doktora filozofii). Za młodu rozpieszczany lecz musztrowany przez despotyczną matkę (Ludolę-Wronę) i adorowany przez ojca – dzikiego i chulaśnego Kraka, który uczył go męskiego rzemiosła wojennego i polowań. Matka zaś odpowiadała za jego wykształcenie w wierze. Małego Wavla (dziecko Żmijowca ludożercy, którego zabito) przygarnął i chował w tajemnicy przed rodzicami. Niejako od urodzenia był chowany do zaszczytu władcy Wiślan. Niestety jako malec dostał się pod wpływ dojrzałego i silnego Wielkich Moraw! Wtedy poznał małego Józefa (Pepiczka Czechy), młodą Pragę (Czeską) i religię chrześcijańską. Był nią zaciekawiony, ale niezbyt skłonny do jej bezwarunkowego i natychmiastowego przyjęcia. Lecz często wypytywał o jej szczegóły Pragę. Później (986-989) z „odsieczą” przyszli Gniezno i Poznań, zaznajamiając go z Feliksem. Krakowowi bardziej do gustu przypadł Feliks niż zblazowany Józio czy poważny i nie dostępny Morawy. „Wybawcy”, zaskoczeni elokwencją i inteligencją Grześka, od razu traktowali go z poszanowaniem, „wybawiając” kolejne miasta spod władzy czeskiej, tak naprawdę słuchali się Krakusa, biorąc pod rozwagę jego rozwiązania taktyczne, a potem uznając je jako własne. De facto Grzesiek przyćmił wszystkich i był traktowany wpierw jako 5 Kraków doradca, późnej jako współrządca. Był negocjatorem z Welehradem (stolica Moraw) w sprawie ochrzczenia Feliksa. Do chrztu sam wręcz nakłaniał przez względy polityczne a nie tylko wiary (widział na Morawach ile władzy daje „błogosławieństwo Rzymu”, o samej koronie już nie mówiąc.) Od tego czasu jego pozycja już tylko wzrastała. W 1037 Mazowsze odłączyło się od Feliksa chcąc stworzyć własne „Państwo”. W 1040 Kraków zaczął pełnić funkcję stolicy Polski, po zrujnowaniu (spaleniu) przez Brzetysława I Poznania i Gniezna. I, gdy w 1041 Kazimierz Odnowiciel przeniósł stolicę ze zniszczonego Gniezna do Krakowa, ten stał się oficjalnie stolicą Polski, wtedy udał się do niepokornego rodzeństwa Mazovian „negocjować” powrót. Wynikiem była ugoda powstrzymująca całkowite zaatakowanie (splądrowanie) Mazowsza w zamian za „dobrowolny” powrót do Feliksa, a pieczęcią gwarantującą trwałe przyłączenie mała być ręka najmłodszej córki Warsa i Sawy. Ślub miał się odbyć w momencie osiągnięcia dojrzałości (fizycznej) przez Warszawę, bo ta w chwili zaręczyn wyglądała na 4 latka. Młodzi nie przypadli sobie do gustu, więc i Grześkowi nie spieszno było do ożenku! Przeciw temu była najstarsza starsza siostra Warszawy, Rawa Mazowiecka , która rzuciła na niego 250-letnią klątwę. Problemem okazał się też straszy brat Warszawy – Płock, który popierając niechęć do bezmyślnego oddawania ręki swojej siostrzyczki i stając w szranki walki o władzę, pozbawił Krakowa przywództwa, stając się nową Stolicą. Nadeszły złe czasy dla młodego Księcia , w pierw pożar (1125), potem rozbicie dzielnicowe (1138), które poddało w wątpliwość wszystkie wcześniejsze umowy i uniezależnienie się na powrót Mazowsza, Śląska i Pomorza Gdańskiego, potem trzęsienie ziemi (1200), najazd Tatarski (1241), potem znowu trzęsienie ziemi (1259) i, w tym samym roku drugi, najazd Tatarski. Trudy, niczym diament szlifowały charakter Grześka, który starał się walczyć ze wszystkimi przeciwnościami i rozwijać się. Wytrwałością i samozaparciem odniósł w końcu zamierzone cele i odzyskuje pozycję Stolicy (1320). Płock zaczyna mieć problemy z Prusami, Litwinami, Rusinami i Zakonem Krzyżackim(1326). Od 1333 następuje rozkwit Krakowa pod panowaniem Kazimierza Wielkiego. A, wyniszczony walkami z Zakonem Krzyżackim, Płock zostaje przymuszony do złożenia hołdu lennego Janowi Luksemburskiemu. Dopiero w 1351 roku, Kraków odbija Mazowsze i czyni je lennem Polski. Lecz zamiast od razu porwać obiecaną mu białogłowę na kobierzec Grzesiu nawiązuje bliższe stosunki z młodą i urodziwą Wilno. 14 sierpnia 1385 dochodzi do Litewsko Polskiej unii w Krewie. W między czasie Wawka „dorasta” i przejmuje rządy nad rodzeństwem (1406), lecz data ślubu pozostaje permanentnie nieokreślona. Dopiero ustalona zostaje na 10 września 1526, gdy sejm mazowiecki złożył przysięgę na wierność królowi polskiemu, oficjalnie potwierdzając inkorporację Mazowsza do Korony. Ale niesforna Maryśka zwiewa spod kościoła, przebierając w suknię ślubną, podkochującą się w Krakowie, Łódź. Rozzłoszczony Grzesiek przerywa ceremonię. 6 Kraków Warszawa zaczęła dokazywać… Dobrze się dogadywała z Wilnem i Pragą i od 1573 r. zaczęła być bardziej atrakcyjna dla władców. W 1596-1609 Przeprowadził się do niej cały dwór królewski Zygmunta III Wazy. Triumf zadziornej pannicy okazał się dokonany. Stała się nieformalną stolicą państwa Polskiego. Walka o to, kto jest ważniejszy dla Feliksa rozgrzmiała na poważnie. I w takich nastrojach egzystowali do czasów rozbiorów. W wiecznym narzeczeństwie, o którym Kraków nie omieszkał informować wszystkich i przypominać narzeczonej o tym przy niemal każdej okazji. Apogeum kontrastu zdarzyło się podczas powstania Kościuszkowskiego gdy kokietkowa Wawcia chciała udowodnić, że potrafi walczyć jeszcze bardziej zawzięcie niż waleczny Kraków – Rzeź Pragi odebrała niedowiarkom sarkazm z ust. Dopiero rozłąka podczas rozbiorów przetestowała charaktery obojga. Kolejne zrywy narodowe były rozpaczliwą chęcią ponownego połączenia się w jednym Polskim domu. Formalnie pozostając wciąż niepodległym, Kraków zamieszkał niemalże na dworze Wienn’y (Wiedeń) umilając sobie czas wspólnymi gawędkami z panią dworu. Zawiązana nić skutkuje budową kolei Krakowsko-Wiedeńskiej. Kraków pomaga zagubionej w formach dworskich Wienn odkryć na nowo radość z obcowania z naturą. I gdy już myślał że uda mu się żyć i nie rozpamiętywać zaszłych uczuć, spotyka Warszawę na jednym z balów i przekonuje się, że tak naprawdę już nigdy nie uda mu się żyć spokojnie bez niej. Ku jego zdziwieniu Warszawa również okazuje mu swe stęsknione uczucie, nie wymówiwszy ani jednego słowa dwa bieguny przyciągają się by połączyć się w tajemnicy przed światem i w obliczu Boga przysięgą małżeńską. Powstaje w Krakowie ‘Warszawskie przedmieście’. Grzesiu odnalazł swoją romantyczną duszę w tym perfekcyjnie drama-romantycznym, nieszczęśliwym zakochaniu. Ratując serce królewny ze szponów więźnia form i konwenansów - Petersburga. Z którym jednako zachował dobre stosunki (wyszło na jaw, że jak Kraków Warszawę tak Peter darzy uczuciem Moskwę). Gdy rozpoczęła się budowa odcinka Warszawsko–Krakowskiego Kolei Warszawsko - Wiedeńskiej nowożeńcy spotykali się potajemnie. Spotkania te zaobfitowały w potomstwo. Kraków zostaje włączony do cesarstwa Austriackiego. (1846) W upadającym cesarstwie Kraków znalazł nadzieję na kolejna rezurekcję niepodległościową Feliksa. Pierwsza wojna światowa była tlenem dla Feliksowej chęci wykorzystania chaosu na swoją korzyść. Rodzina zaczęła się potajemnie łączyć. Rozpad Cesarstwa Austriackiego, pokonane Niemcy i rewolucyjne zapędy Rosji ułatwiały tylko sprawę. Koniec I wojny światowej zakończył rozłąkę terytorialną lecz małżonkowie zdążyli znowu zwaśnić się w temacie wychowywania dzieci i jakoby wszystko wróciło do normy. Z tą różnicą ,że Warszawa już oficjalnie została zaprzysiężona na stolicę II Rzeczypospolitej. Tragedie II wojny światowej zacementowały ich relacje. I o ile Kraków wpierw kręcił nosem na przywództwo Warszawy tak po 1944 z pokorą oddał jej wszelkie honory. Lecz przewrotny los zmienił wybrankę jego serca… w wieśniaczkę. Zadufana w swojej wielkości, martyrologii i wyjątkowości zmartwychwstała Wawka łukiem siedmiomilowym odbiegała od poświęcającej się Feliksowi królewny. Kolejny raz charakter Krakusa został wystawiony na próbę. Jak tylko 7 Kraków mógł próbował pomagać z ukrycia rządzenie Polską. Szczególne w rozmowach z Moskwą które również zaowocowały potomstwem (Nadia- Nowa Huta). Współcześnie Kraków obleczony przeźroczystą powłoczką obojętności, skazany swym tragicznym uczuciem na pyskatą babę, ubóstwia się w swym cierpieniu. Choć czasem zdarza się cudowna chwila zapomnienia i przebija w jej oczach dawna królewna, której oddał swe serce. Te chwile pozwalają mu zachować stabilność emocjonalną. Przydomek: „Drugi Rzym” Dewiza: Cracovia urbs celeberrima (Kraków miasto najwspanialsze) Miasta bliźniacze: Kurytyba – Kijów – Ukraina Mediolan – Włochy Brazylia (honorowe) Leuven – Belgia Norymberga – Niemcy Quito – Ekwador (honorowe) La Serena – Chile (honorowe) Miasta partnerskie: Bordeaux – Florencja – Sewilla – Orlean – Francja Francja Bratysława – Włochy Hiszpania Frankfurt nad Pecz – Węgry Słowacja Budapeszt – Węgry Menem – Niemcy Solura – Szwajcaria Göteborg – Rochester – USA Tbilisi – Gruzja Rzym – Włochy Wilno – Litwa San Francisco – USA Zagrzeb – Szwecja Innsbruck – Cusco – Peru Austria Edynburg – Lipsk – Niemcy Szkocja Fez – Maroko Sankt Petersburg – Rosja Lwów – Ukraina 8 Chorwacja Kraków Współpraca miast bez umowy: Dublin – Irlandia Nankin – Chiny Strasburg – Moskwa – Rosja Francja Tartu – Estonia Wiedeń – Austria Trondheim – Norwegia Wielkie Tyrnowo – Bułgaria Piosenka: Grzegorz Turnau – „Bracka” www.youtube.com/watch?v=vhuW6Pvwj4 9