Chyba każdy człowiek ma swoje miejsce na ziemi, do którego wraca
Transkrypt
Chyba każdy człowiek ma swoje miejsce na ziemi, do którego wraca
Wstęp do antologii Chyba każdy człowiek ma swoje miejsce na ziemi, do którego wraca, swoją krainę lat dziecinnych skąd wyruszał na podbój świata, swój własny prywatny kawałek podłogi… Dla autorów wierszy zebranych w tej antologii takim magicznym miejscem jest Sieradz. I choć niektórzy z nich zarzekają się, że nigdy nie będą stąd, to sami nie wiedząc wrastają w to miasto każdym dniem pracy, grobami bliskich, napisanym wierszem… Gdy w naszej pamięci, tak jak w elektronicznej wyszukiwarce wpiszemy hasło „Sieradz”, pojawi się szereg obrazów. Widoki miasta, gotowe, dopracowane w szczegółach pocztówki i luźne, niekiedy bardzo odległe skojarzenia. Rynek, Fara, Klasztor, Wzgórze Zamkowe, rzeka, łęgi, parki i ulice, historia naszego grodu i jego dzień dzisiejszy, pozostawiające ślad w pamięci wydarzenia kulturalne, ludzie których znaliśmy, nasi bliscy, będący częścią zapamiętanego pejzażu - takie właśnie są te zebrane w antologii wiersze. Ich układ jest nie przypadkowy: od czasów piastowskich, królewskich, poprzez koszmar wojny i okupacji, aż do czasów nam współczesnych, od krajobrazów, architektury do ludzi, ich przeżyć i uczuć, przemyśleń i refleksji, utwory zawarte w tomiku pozwalają czytelnikowi odbyć jeszcze raz sentymentalny spacer po naszym mieście. „Gdy myślę – Sieradz”, to słowa, które u wszystkich wrażliwych ludzi wywołują żywsze bicie serca, wzruszenie, uśmiech, zadumę, czasem wiersz... Wszystkich, którzy z tym bogatym w historię miastem kiedykolwiek mieli do czynienia. Autorzy, którzy odpowiedzieli na apel Miejskiej Biblioteki i udostępnili nam swoje, niekiedy bardzo osobiste, poetyckie wyznania, to nie tylko mieszkańcy naszego miasta, rodowici, z dziada pradziada sieradzanie. To także osoby, związane z naszym grodem pracą, szkołą, dzieciństwem, czy pasją. Uczniowie, studenci, pracownicy oświaty i kultury, administracji, dziennikarze i emeryci. Ludzie w różnym wieku i z różnym bagażem życiowych doświadczeń, dojrzali poeci i ci piszący jeszcze do szuflady. Ludzie, których połączyła miłość do Sieradza, a poetycki talent pozwolił temu uczuciu urealnić się w czarnych zapisanych na kartce papieru literach. „Gdy myślę – Sieradz”, to hasło bogate w treść, więc myślmy o naszym mieście jak najwięcej, bo naprawdę warto. Zbigniew Łuczak