Roz mo wa z Ar tu rem Fo ju d, Pre ze sem Za rzą du Fo jud Sp. z o.o.
Transkrypt
Roz mo wa z Ar tu rem Fo ju d, Pre ze sem Za rzą du Fo jud Sp. z o.o.
Ludzie branży Rozmowa z Arturem Fojud, Prezesem Zarządu Fojud Sp. z o.o. – Ostatnio modnym hasłem jest „Infrastruktura branżą odporną na kryzys” czy w Pana opinii jest to uzasadniona teza? – Infrastruktura, w tym budowa dróg to koło zamachowe każdej gospodarki. Wydaje się, że kryzys na świecie powoli mija. Nie możemy jednak stracić czujności, gdyż organizm naszej gospodarki przez ostatni rok uległ znaczącemu osłabieniu i obawiam się, że prawdziwy kryzys w Polsce może nastąpić właśnie w najbliższych kilku latach. Należy więc rozpocząć działania, aby do tego nie dopuścić. – Czy może Pan sprecyzować swoje obawy? – Przede wszystkim chodzi o wiarygodność rynku. W ostatnim roku urzędnicy upatrują sukces w oszczędnościach wynikających z różnicy między środkami, jakie przeznaczył zamawiający na realizację zamówienia, a najkorzystniejszą ofertą, która często opiewa na mniej niż połowę zaplanowanych środków. Rodzi to poważne obawy co do wiarygodności rynku, gdyż albo zamawiający nie potrafi realnie przygotować budżetu na zadanie, albo też rynek stosuje zaniżone ceny. Jeśli to zamawiający przygotowując zamówienie zabezpiecza środki o ok. 50 proc. wyższe oznacza to, że nie realizuje w pełnym zakresie finansowym wszystkich zadań. Zabezpiecza bowiem środki sztucznie na kontraktach, które tego nie wymagają. Bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że rynek broni się przed efektem kryzysu i firmy próbują szybko pozyskać kontrakty. Oznacza to, że firmy zamiast w czasach, gdy dużo inwestuje się w infrastrukturę, zarabiać i rozwijać się, zjadają własny potencjał, walcząc o przetrwanie rażąco niskimi cenami. To na pewno nie może być powodem do zadowolenia z tak poczynionych oszczędności. Zobaczymy czy złożone oferty na poziomie 50 proc. kosztorysu inwestorskiego nie spowodują niskiej jakości robót. – Ale przecież dość często się mówi o niskiej jakości projektów. Czy nie jest to również zjawisko samo w sobie groźne? 38 – Na pewno tak. Genezą tego problemu jest fakt, że projektant odpowiada za to, co od niego nie zależy, na przykład za uzyskanie decyzji administracyjnej. Bardzo częstą praktyką jest przy tym zbyt krótki czas na realizację zamówienia, który nie uwzględnia procedur administracyjnych. Najczęściej na wykonanie dokumentacji projektowej jest 8-16 miesięcy, a z zarządzenia nr 54 GDDKiA wynika, że czas, jaki jest potrzebny na prace przygotowawcze (projekt i procedury) w przypadku braku odwołań to ponad 1450 dni, czyli blisko 4 lata. Projektant więc, zamiast optymalizować rozwiązania projektowe, skupia się na tym, by zdążyć z procedurami administracyjnymi. Efektem jest duża liczba usterek i braków, które wychodzą podczas realizacji. – A jakie Pan widzi szanse w najbliższych latach, jeśli chodzi o procesy zachodzące na polskim rynku budowy dróg? – Szansą jest stabilna realizacja programu budowy polskiej sieci drogowej. Jednak musimy również pamiętać, że aby sięgnąć po środki unijne, resort infrastruktury pozyskał relatywnie drogie środki z obligacji. Już niedługo przyjdzie nam spłacać pożyczone pieniądze z odsetkami i będzie to w czasie, gdy po wybudowaniu autostrad i dróg ekspresowych będziemy musieli utrzymywać więcej kilometrów dróg, program unijny w obecnym zakresie się skończy, a na dodatek będziemy mieli zniszczoną sieć dróg samorządowych, które z konieczności, pomimo niedostosowania, są nadmiernie obciążone. Jedyną szansę widzę obecnie w wykorzystaniu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Bez skutecznego łączenia różnych źródeł finansowania sieć transportowa będzie się szybciej degradowała niż rozwijała ze względu na brak wystarczających środków w przyszłości, tzn. po roku 2016. Konieczne jest więc poszanowanie jakości, przygotowywanie inwestycji z analizą kosztów pełnego cyklu jej życia, a także wzmocnienie roli projektanta oraz stworzenie warunków do rozwoju PPP. – Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała ANETA LEBIEŻYŃSKA PR MANAGER CIGNO CONSULTING Sp. z o.o. Grudzień 2009 Danuta Kembłowska-Dupieu jest dyrektorem polskiego oddziału francuskiej firmy inżynierskiej SYSTRA. Ukończyła Wydział Budownictwa na Politechnice Łódzkiej, studia podyplomowe Centre des Hautes Etudes de la Construction w zakresie konstrukcji betonowych, studia specjalizacyjne Uniwersytet Pierre i Marie Curie – Paris VI w zakresie konstrukcji i metod oraz studia magisterskie w specjalności mostowej w Ecole Special des Traveaux Public du Batiment et de l’Industrie w Paryżu. Od początku kariery związana jest z firmą SYSTRA. Uczestniczyła w projektach drogowych (most Beacaire Tarascon, w Assuanie), projektach kolei dużych prędkości m.in. linii Londyn-Tunel pod La Manche oraz projektach matra w Istambule i Dubaju. W 2006 roku wróciła do Polski, gdzie tworzyła polski oddział firmy. Grupa SYSTRA jest światowym liderem w dziedzinie inżynierii transportu miejskiego i kolejowego. W Polsce m.in. modernizuje linię kolejową E59 Wrocław-Poznań oraz linię E20 Siedlce-Terespol. Oddział wykonuje również I i II etap mostu Krasińskiego oraz projekt węzła multimodalnego i okolic dworca Nowego Centrum Łodzi. Zbigniew Strawa jest dyrektorem Laboratorium Drogowego Bureau Veritas Polska Sp. z o.o. Ukończył Wydział Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Ma dwudziestoletnią praktykę zawodową jako inżynier budownictwa. Jako dyrektor kontraktu uczestniczył m.in. w budowie Drogowej Trasy Średnicowej oraz miejsc obsługi podróżnych na autostradzie A4 Katowice-Wrocław. Od 2007 r. jest związany z Laboratorium Drogowym Bureau Veritas Polska w Dąbrowie Górniczej. Dzięki jego pracy jednostka ta z sukcesem weszła w nowy etap rozwoju podejmując się obsługi laboratoryjnej coraz większych inwestycji inżynierii lądowej, m.in. dla Budimex-Dromex oraz Pavimental – przy remoncie płatnego odcinka autostrady Katowice-Kraków. W zarządzanym przez niego laboratorium pomyślnie zakończył się również proces uzyskania akredytacji PCA. Obecnie Zbigniew Strawa wraz z zespołem stoi przed kolejnym wyzwaniem zapewniając kompleksową obsługę laboratoryjną firmie Dragados S.A. Oddział w Polsce przy budowie odcinka autostrady A1 Zabrze-Maciejów-Piekary Śląskie. Sławomir Nalewajka jest absolwentem Moskiewskiego Instytutu Inżynieryjno-Budowlanego oraz studiów podyplomowych Szkoły Głównej Handlowej. Karierę zawodową rozpoczął w Centralnym Biurze Projektowo-Badawczym Budownictwa Kolejowego „Kolprojekt” Sp. z o.o. w 1984 r. Od roku 1993 pracował w ABB i Daimler-Chrysler jako projektant, kierownik projektu oraz dyrektor operacyjny. Od 2001 r. jest związany z korporacją Bombardier Transportation. Obecne stanowisko prezesa Zarządu Bombardier Transportation (ZWUS) Polska Sp. z o.o. objął w 2003 roku. Firma ta ma prawie 90-letnie doświadczenie. Należy do grupy sygnalizacyjnej korporacji Bombardier Transportation i jest światowym liderem w produkcji taboru szynowego i usług serwisowych. Jednocześnie pełni funkcję prezesa Zarządu Bombardier Transportation (Rail Engineering) Polska Sp. z o.o. Spółka ta jest jedną z czterech zlokalizowanych w Polsce Spółek należących do Koncernu Bombardier, która oferuje projektowanie i usługi inżynierskie w zakresie automatyki i sterowania ruchem kolejowym. Sławomir Nalewajka jest zaangażowany przy wszystkich projektach związanych z wdrażaniem najnowszych komputerowych technik sterowania ruchem kolejowym. Grudzień 2009 39