Szonert-Binienda: Katastrofę prawdopodobnie można wyjaśnić bez

Transkrypt

Szonert-Binienda: Katastrofę prawdopodobnie można wyjaśnić bez
Szonert-Binienda: Katastrofę
prawdopodobnie można wyjaśnić bez dostępu
do wraku
"Przez 5 lat wszystkie mainstreamowe pro-rządowe media w Polsce dyskredytowały w
obrzydliwy sposób wszystkich tych, którzy śmieli publicznie kwestionować oficjalną wersję
katastrofy smoleńskiej. Przypomnę tylko „operację Binienda” z 17 września 2013 roku
gdzie nawiązując do zeznań 3 profesorów przed polską prokuraturą wojskową Pani Kublik z
Gazety Wyborczej wyprodukowała paszkwil pod pamiętnym tytułem "Sklejałem modele
samolotów, Widziałem wybuchy w szopie." - mówi mec, Maria Szonert Binienda, prawnik
zajmujący się aspektami prawnymi katastrofy smoleńskiej w rozmowie z Cezarym Krysztopą
Cezary Krysztopa: Formułowane są zarzuty sprowadzające się do stwierdzenia, że
poprzednie zespoły czy to Komisja Jerzego Millera, czy później Zespół Macieja Laska
składały się z fachowców biegłych w wyjaśnianiu katastrof lotniczych, a skład nowej
podkomisji powołanej przez Ministra Antoniego Macierewicza pod kierownictwem dr
Wacława Berczyńskiego ustępuje im pod względem kompetencji. Gdyby miała Pani ogólnie
porównać obie grupy fachowców, to która wydaje się Pani lepiej do wyjaśniania katastrofy
smoleńskiej przygotowana?
Maria Szonert-Binienda: Przez 5 lat wszystkie mainstreamowe pro-rządowe media w Polsce
dyskredytowały w obrzydliwy sposób wszystkich tych, którzy śmieli publicznie kwestionować
oficjalną wersję katastrofy smoleńskiej. Przypomnę tylko „operację Binienda” z 17 września 2013
roku gdzie nawiązując do zeznań 3 profesorów przed polską prokuraturą wojskową Pani Kublik z
Gazety Wyborczej wyprodukowała paszkwil pod pamiętnym tytułem "Sklejałem modele samolotów,
Widziałem wybuchy w szopie." Tym zmanipulowanym tekstem uderzyła nie tylko w 3 profesorów
wymienionych w tym artykule ale starała się zdezawuować wszystkich tych, którzy śmieli
występować przeciw ewidentnym kłamstwom i manipulacjom śledztwa smoleńskiego. Celem jej
artykułu, za który zresztą 13 grudnia 2013 roku dostała Grand Prix za najlepszy news roku 2013,
było zmanipulowanie Polaków, że tzw. „eksperci Macierewicza” nie mają żadnych kompetencji ani
żadnych dowodów na swoje tezy.
Ja nie będę stawać w szranki manipulacji z Panią Kublik i nie zamierzam pogrążać dodatkowo
ekspertów Millera i Laska. Pragnę jedynie zwrócić wszystkim uwagę, ze Prof. Jan Obrębski z
artykułu Pani Kublik nie jest ekspertem dlatego, ze widział wybuchy w szopie, jak to stara się
Polakom wmówić redaktor Kublik, tylko dlatego, że jest profesorem zwyczajnym Politechniki
Warszawskiej, najwyższej światowej klasy specjalistą z zakresu mechaniki materiałowej oraz
wytrzymałości konstrukcji lotniczych. Natomiast przewodniczący nowo powołanej podkomisji dr.
Berczyński to jeden z najwybitniejszych inżynierów konstrukcji lotniczych firmy Boeing. Z kolei dr
Michael Baden jest światowej klasy patologiem, natomiast Frank Taylor światowej klasy ekspertem
badania wypadków lotniczych, który odegrał kluczową rolę w badaniu zamachu na Pan Am lot 103 w
Lockerbie.
Przed wyborami podnoszony był postulat powołania międzynarodowej komisji mającej
zbadać przyczyny katastrofy, a nowa podkomisja, chociaż w jej skład wchodzą również
międzynarodowi eksperci, jest jednak organem państwa polskiego. Czy to w Pani ocenie nie
umniejsza jej wiarygodności zarówno wobec międzynarodowej opinii publicznej, jak i
wyznających pogląd, że "sprawa jest wyjaśniona", w Polsce?
To w jaki sposób wyniki badań nowo powołanej podkomisji zostaną przyjęte przez opinię
międzynarodową w dużej mierze zależy od polityki zagranicznej i kampanii medialnej jaka rząd
polski będzie prowadził w tej sprawie. Obecnie zarówno podkomisja KBWLLP jak i inne organy
państwa polskiego mają za zadanie zidentyfikować wszystkich tych, którzy do tragedii smoleńskiej
się przyczynili oraz tych, którzy brali aktywny udział w niszczeniu dowodów i zacieraniu śladów. Te
zadania mogą wykonać wyłącznie sprawnie funkcjonujące organy państwa polskiego.
Również jedynie organy państwa polskiego mogą podejmować działania na arenie międzynarodowej
w celu pozyskania materiałów i dowodów znajdujących się w rękach służb specjalnych krajów
trzecich. Ponadto głównie organy państwa polskiego są uprawnione do występowania na forum
organizacji międzynarodowych w sprawie tragedii smoleńskiej.
Tak wiec rząd polski ma wiele w tej sprawie do zrobienia w najbliższym czasie.
Nowa podkomisja będzie działała w trudnych warunkach. Między innymi wobec obstrukcji
polskiego śledztwa ze strony Rosji i braku dostępu do podstawowych dowodów. Czy w tej
sytuacji możliwe jest ostateczne wyjaśnienie katastrofy?
Ostatnio popularna jest strategia obstrukcji i dyskredytowania z góry badań nowo powstałej
podkomisji smoleńskiej właśnie za pomocą argumentu, że bez wraku i czarnych skrzynek nie można
ostatecznie wyjaśnić przyczyn tej katastrofy. Ponieważ jest oczywiste, ze Rosja będzie nas dalej
rozgrywała tą kartą, więc ani wraku ani czarnych skrzynek nie będzie w najbliższym czasie, a w
związku z tym promowana będzie teza, że w tej sytuacji nic nie można wyjaśnić.
To jest celowa strategia zaporowa, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Warto podkreślić,
że zarówno szczątki tupolewa jak i zwłoki ofiar, oryginalne fotografie oraz niektóre oryginalne dane
rejestratorów lotu, to dowody bezpośrednie w tej sprawie, które już znajdują się w posiadaniu strony
polskiej i stanowią istotne i prawdopodobnie wystarczające dowody na określenie przyczyn i
okoliczności tej tragedii.
Ponadto jest cała masa dowodów pośrednich, które jednoznacznie wskazują na to, że w Smoleńsku
doszło do precyzyjnie zaplanowanej akcji sabotażowej. Warto tu przypomnieć, że ogłoszony
niedawno brytyjski raport w sprawie przyczyn śmierci Litwinienki opierał się wyłącznie na dowodach
pośrednich, które jednak były na tyle mocne, że pozwoliły na jednoznaczne sformułowanie przyczyn
zgonu i oskarżenia winnych.
Jeśli pomimo trudności, podkomisja po przeprowadzeniu śledztwa orzeknie ostatecznie o
przyczynach katastrofy, jakie prawne kroki międzynarodowe Polska powinna podjąć?
Należy pamiętać, że kroki prawne podejmowanie na forum międzynarodowym w sferze prawa
międzynarodowego są zawsze pochodną działań i układów politycznych. Należy więc przede
wszystkim budować międzynarodową świadomość zbrodni stalinowskiej i post-sowieckiej agentury i
dopiero w tym kontekście budować sojusze, wywierać presje, i podnosić żądania zadośćuczynienia za
ludobójstwo katyńskie i należytego osądzenia sprawców Smoleńska.
Dziękuję za rozmowę.
Cezary Krysztopa