Artykuły wstępne numeru 2

Transkrypt

Artykuły wstępne numeru 2
Żaneta Nalewajk
(Uniwersytet Warszawski)
Przestrzeń spotkania VI – rumuńska „Arca” w „Tekstualiach”
Z przyjemnością oddajemy do rąk Czytelników drugi tegoroczny numer
„Tekstualiów”, na łamach którego gościmy rumuńskie czasopismo „Arca”
z Aradu. W ten sposób nasz kwartalnik po raz kolejny stał się „przestrzenią spotkania”, czyli miejscem, w którym stają się możliwe nie tylko prezentacja periodyku sprofilowanego odmiennie niż „Tekstualia” i przynależącego do innej kultury, lecz także nawiązanie autentycznej i żywej dialogowej relacji z innością.
Ten dialog nie ma być jedynie spotkaniem pozornym, polegającym na doborze
materiałów z zaprzyjaźnionego czasopisma według naszych gustów i upodobań.
Dążyliśmy do tego, by stał się świadectwem faktycznego otwarcia, zarówno
w znaczeniu dosłownym, rozumianym jako udostępnienie łamów dla innego periodyku, jak i w sensie przenośnym, ujętym jako dążenie do intelektualnego oraz
artystycznego doświadczenia różnicy.
Ta gotowość jest dostrzegalna także po stronie rumuńskiej. Przejawia się,
po pierwsze, wolą prezentacji w najbliższej przyszłości dorobku „Tekstualiów”
w rumuńskiej „Arce”. Po drugie, dochodzi bodaj najpełniej do głosu w szkicu
krytycznym Radu Ciobanu publikowanym w tym wydaniu czasopisma. Autor
omawia w nim dwie polskie książki poświęcone Rumunii: Rumun goni za happy
endem1 pióra Bogumiła Lufta oraz Bukareszt. Kurz i krew2 Małgorzaty Rejmer,
swoje rozważania zaś, w których nie brakuje rozróżnienia na to, co jest otwar1
B. Luft, Rumun goni za happy endem, Wołowiec 2014, wydanie rumuńskie: Românii în goana după happyend, tłum. A.M. Luft, Iaşi 2015.
2
M. Rejmer, Bukareszt. Kurz i krew, Wołowiec 2013, wydanie rumuńskie: M. Rejmer, Bucureşti praf şi sânge,
tłum. L. Săvescu, Iaşi 2014.
ciem na inność, a co – stereotypem, kończy znaczącym pytaniem: „Czy rzeczywiście jesteśmy tacy, jakimi oni nas widzą?”.
Istotą projektu „Review within Review” („Czasopismo w czasopiśmie”),
w ramach którego publikujemy teksty z rumuńskiego periodyku „Arca”, jest
wymiana przekładów między czasopismami wydawanymi przede wszystkim
w krajach Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej bez pośrednictwa
„wielkich języków europejskich”. Został on zainicjowany trzynaście lat temu
przez dr hab. Stanislavę Chrobakovą-Repar i dr. Primoža Repara, wówczas redagujących wspólnie słoweński periodyk „Apokalipsa”, a dziś redaktorów
dwóch różnych czasopism: słowackiego „Romboidu” i wspomnianej już „Apokalipsy”. W 2009 roku „Tekstualia” dołączyły do grona partnerów tego przedsięwzięcia pochodzących między innymi ze Słowenii, Słowacji, Czech, Węgier,
Rumunii, Włoch, Czarnogóry, Macedonii, Chorwacji, Litwy, Austrii, Serbii
i Wielkiej Brytanii. Od tego czasu opublikowaliśmy w kwartalniku obszerne
wybory tekstów ze słowackiego czasopisma „Romboid” („Tekstualia” 2009, nr
4/19), serbskiego „AKT-u” („Tekstualia” 2011, nr 1/24), czeskiego kwartalnika
„Protimluv” („Tekstualia” 2011, nr 4/27), słoweńskiej „Apokalipsy” („Tekstualia” 2012, nr 3/30), węgierskiego „Jelenkora” („Tekstualia” 2013, nr 3/34),
a wybrane teksty literackie i naukowe z „Tekstualiów” ukazywały się między
innymi w tłumaczeniach na języki serbski, czeski, słoweński, angielski i włoski.
Projektowi przyświeca idea budowania międzynarodowej rangi literackich i naukowych czasopism niszowych, które stanowią wielopokoleniową,
a nierzadko także multikulturową przestrzeń spotkania uznanych pisarzy i badaczy oraz młodych autorów, którzy we współpracy z tymi periodykami stawiają
pierwsze kroki na drodze aktywnego i świadomego uczestnictwa w kulturze.
Przedsięwzięcie ma również na celu zwiększenie zasięgu czytelnictwa czasopism literackich, które zyskują szansę na dotarcie do szerszego grona odbiorców, powiększonego o czytelników zagranicznego czasopisma, które udostępnia
swoje łamy dla przekładów. U podłoża projektu leżą dążenie do wypracowania
jak najwyższych standardów międzynarodowej wymiany w dziedzinie literatury
oraz idea wzajemnego wspierania się jej autorów, redaktorów i wydawców. Tak
sprofilowane działania mają być „mostem” na drodze do odkrywania swoistości
oraz rozumienia innych literatur i kultur. Ponadto przedsięwzięcie powinno
umożliwić odbiorcom łatwy, pozbawiony bariery językowej dostęp do najnowszej literatury publikowanej poza granicami kraju, na której wydania książkowe
w przekładach na języki obce czytelnicy czekają na ogół długie lata.
W pracy nad numerem staraliśmy się jak najlepiej wypełnić następujące
zadania czasopisma partnerskiego, do których należą:
– odwzorowanie struktury działów drugiego periodyku, udostępnienie dla niego
swoich łamów i kanałów dystrybucji nawet wówczas, gdy wymieniające się tekstami czasopisma mają zupełnie inny profil;
– zapewnienie partnerowi możliwie najlepszej jakości przekładów na język,
w którym ukazuje się partnerskie czasopismo;
– przygotowanie dla partnera wyboru tekstów do przekładu (pierwszej selekcji
dokonuje redaktor czasopisma jako osoba najlepiej znająca profil danego periodyku i współtworząca je przynajmniej od kilku lat);
– zorganizowanie promocji numeru, podjęcie starań, by dotrzeć z informacją
o wydaniu do odpowiedniej grupy docelowej czytelników.
Numer rumuński jest szóstym dużym (jeśli nie liczyć wielu innych przekładów publikowanych sukcesywnie w działach „Tłumaczenia” i „Artykuły”
oraz drukowanych w dwóch numerach specjalnych, będących rezultatem programu MNISW INDEX Plus 2012–2014) przedsięwzięciem przekładowym
„Tekstualiów” realizowanym w ramach międzynarodowego projektu wymiany
przekładów „Review within Review” („Czasopismo w Czasopiśmie”). Zbudo-
wanie zespołu tłumaczy oraz koordynację ich pracy powierzyliśmy tym razem
dr. hab. Kazimierzowi Jurczakowi, kierownikowi Zakładu Rumunistyki w Instytucie Filologii Romańskiej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ich gronie – obok Kazimierza Jurczaka – znaleźli się: Bogumił Luft,
wytrawny znawca kultury rumuńskiej, pisarz, publicysta, były ambasador RP
w Rumunii i Mołdawii, dr Justyna Teodorowicz, mgr Marta Tórz z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz mgr Olga Bartosiewicz z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Chcielibyśmy wyrazić im naszą wdzięczność za trud
włożony w spolszczenie poezji, prozy, esejów i recenzji publikowanych pierwotnie na łamach czasopisma „Arca”, a Państwa zaprosić do uważnej lektury
tych tłumaczeń.
Kazimierz Jurczak
(Zakład Rumunistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)
Środowisko intelektualne Aradu. Szkic do portretu zbiorowego
Arad to zachodnia brama Rumunii, miasto, które za sprawą całej swojej
historii przynależy do Europy Środkowej. Do stolicy kraju – Bukaresztu – jest
stąd niewiele bliżej niż do Krakowa, a zdecydowanie dalej niż do Budapesztu.
Ważna jest również wynosząca zaledwie pięćdziesiąt kilometrów odległość
dzieląca Arad, geograficznie należący do regionu Kriszany, od Timiszoary –
stolicy rumuńskiego Banatu. Ta bliskość nie ma wymiaru jedynie fizycznego.
Czynnikiem łączącym oba miasta bardziej niż geografia jest wspólna historia
(niegdyś węgierska, potem osmańska, wreszcie habsburska) oraz wspólny im
wieloetniczny i wielokulturowy charakter. Obok Węgrów mieszkających tu od
wieków historyczny profil obydwu miast tworzyli niemieccy Szwabi, osiedleni
na tych terenach przez cesarza Karola VI i cesarzową Marię Teresę; do opuszczenia banackiego Heimatu zmusiła ich dopiero polityka komunistycznego dyktatora Ceauș escu, w której nie było miejsca dla mniejszości narodowych.
Wcześniej zdołali jeszcze dać kulturze rumuńskiej i Europie grupę literacką Aktionsgruppe Banat oraz Hertę Müller – późniejszą laureatkę Nagrody Nobla
(debiutowała w 1982 roku tomem prozy Niederungen). Między Timiszoarą
a Aradem istnieje po dziś dzień stan symbiozy niepozbawionej elementów rywalizacji; kulturalnie dominuje, co prawda, to pierwsze miasto, ale efekty współzawodnictwa mają zbawienny wpływ na lokalną kulturę Aradu.
Dzisiaj w Aradzie przytłaczającą większość mieszkańców stanowią Rumuni (87%), ale atmosfera kulturalna miasta, podobnie jak Timiszoary, zachowała w sobie wiele z dawnego ducha Europy Środkowej – wieloetnicznej, wie-
lojęzycznej i na ogół tolerancyjnej. Nieprzypadkowo więc to w Banacie zrodziła
się w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku inicjatywa powołania do życia kompleksowego programu badawczego, wydawniczego i edukacyjnego pod
znamienną nazwą Trzeciej Europy (A Treia Europă). W programie tym współpracowało wielu pisarzy i intelektualistów z szeroko pojętego Banatu. Byli
wśród nich także autorzy prezentowani w niniejszym numerze „Tekstualiów”
(Gheorghe Schwartz, Radu Ciobanu, Ciprian Vălcan). Miejscowe elity lubią
zresztą podkreślać swoje banackie – czy szerzej: siedmiogrodzko-habsburskie –
korzenie (różniące się od bizantyńsko-orientalnych, cechujących jakoby południowe regiony kraju), a bukareszteńska śmietanka rewanżuje się pełnym pobłażania przekonaniem o nieuchronnym prowincjonalizmie wszystkiego, co nie
pochodzi ze stolicy.
Ten typ relacji między stolicą (pisaną koniecznie wielką literą [Capitală])
a prowincją, czyli całą resztą kraju, jest zakorzeniony historycznie w rzeczywistości XIX wieku, ale daje się dostrzec także w pejzażu kulturalnym dzisiejszej
Rumunii. Jego współczesnej wersji w odniesieniu do Siedmiogrodu i Banatu
nie zawdzięczamy jednak czasom odleglejszym, ale polityce kulturalnej realizowanej po 1945 roku przez władze komunistyczne. To wówczas prawie każde
z czterdziestu dziewięciu województw dysponowało własnym czasopismem literacko-artystycznym, w którym publikowała miejscowa elita intelektualna; nie
zmieniało to w żaden sposób tego, że najważniejsze periodyki o tym profilu wydawane były – jakżeby inaczej! – w Bukareszcie, pod patronatem Związku Pisarzy (România literară, Viaţa românească, Contemporanul, Luceafărul). Ówczesne władze usiłowały stworzyć pozory demokratyzacji życia kulturalnego przez
odejście od tradycyjnych podziałów, a równocześnie – wywołać wrażenie niezwykłego wręcz bogactwa talentów artystycznych, którymi miała dysponować
komunistyczna Rumunia.
Transformacja
polityczno-społeczna
zapoczątkowana
wydarzeniami
z grudnia 1989 roku, w niektórych obszarach radykalna, w innych – powierzchowna czy wręcz pozorowana, przyniosła także zmianę statusu czasopism kulturalnych wydawanych w poszczególnych miastach wojewódzkich. Przejęcie
(w większości) przez lokalne samorządy było dla nich zarówno warunkiem
przetrwania, jak i szansą na to, by tym razem stały się rzeczywistym forum dyskusji o kulturze dla miejscowych elit. Rzecz jasna, realia wolnorynkowej gospodarki i upodmiotowionego, mobilnego społeczeństwa zweryfikowały kulturalnoartystyczne ambicje niektórych regionalnych ośrodków oraz ich liderów, wymuszając likwidację części tytułów. Zdarzały się jednak i sytuacje odwrotne. Prezentowana w tym miejscu „Arca” została założona w Aradzie w 1990 roku
i szybko wpisała się w pejzaż lokalnych czasopism reprezentujących przyzwoity, a niekiedy bardzo wysoki poziom dziennikarski i artystyczny. Obok wydawanego w Târgu-Mureș miesięcznika „Vatra” oraz redagowanego w Timiszoarze „Orizontu”, kwartalnik „Arca” jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych
czasopism kulturalnych współczesnego Siedmiogrodu. Stanowi przykład szczęśliwego połączenia dwojakiego rodzaju misji: udostępniania lokalnej społeczności literatury powszechnej (w przekładach) oraz prezentowania na swoich łamach twórczości miejscowych autorów, dla których regionalizm jest czymś
więcej aniżeli elementem poprawności politycznej charakterystycznej dla
współczesnej Europy.
Vasile Dan
(Redaktor naczelny kwartalnika „Arca”)
Kilka słów o „Arce”. Przedmowa
Przełożył Bogumił Luft
„Arca” to kwartalnik poświęcony literaturze, eseistyce, sztukom
wizualnym i muzyce. Ukazuje się w formacie książkowym wraz z kolorowym
albumem artystycznym, a wydawana jest przez Wojewódzki Ośrodek Kultury
w Aradzie pod patronatem Związku Pisarzy Rumunii. Arad, nawiasem mówiąc,
to miasto położone przy zachodniej granicy Rumunii (ma około 160 000
mieszkańców i bogatą tradycję wielu kultur: rumuńskiej, węgierskiej,
niemieckiej, serbskiej, słowackiej).
Czasopismo „Arca” zostało założone w Aradzie w styczniu 1990 roku
przez grupę młodych pisarzy i artystów plastyków: redaktor naczelny Vasile
Dan to poeta i eseista, Romulus Bucur, zastępca redaktora naczelnego, jest
poetą, tłumaczem z języka angielskiego i krytykiem literackim, Gheorghe
Schwartz jest prozaikiem, a Onisim Colta – malarzem, grafikiem i krytykiem
sztuki. Wszyscy oni pozostali do dziś wierni zapoczątkowanemu przez siebie
projektowi.
Złożona struktura czasopisma, nawiązująca do tradycji międzywojennej
publicystyki rumuńskiej, jest wynikiem otwarcia na literackie oraz kulturalne
wartości, prezentowane niezależnie od wieku, zapatrywań estetycznych czy
miejsca zamieszkania autorów. Cechą wyróżniającą „Arcę” – poza ambicją
bycia przedmiotem estetycznym, który dobrze wygląda na bibliotecznej półce –
jest kultywowanie zmysłu krytycznego w odbiorze wartości.
„Arca” publikuje w pierwszym rzędzie najwyższej próby wiersze, prozę,
eseje, sztuki teatralne i tłumaczenia. Na jej łamach debiutowało kilku spośród
najbardziej utalentowanych współczesnych pisarzy rumuńskich: Vasile Leac,
Andrei Mocuţa, T.S. Khasis, Ciprian Vălcan, Felix Nicolau, Mihail Neamţu,
Carmen Neamtu.
Stałymi autorami poszczególnych działów „Arki” są: Vasile Dan,
Romulus Bucur, Gheorghe Mocuţa i Petru M. Haş – krytyka i recenzje
literackie, Ciprian Vălcan i Lajos Notaros w dziale eseju i wywiadów, Onisim
Colta w dziedzinie sztuk wizualnych, Ioan Matiut w rubryce „Restytucje”
(historia literatury), Calin Chendea zaś w części poświęconej wzornictwu i webdesignowi.
W niniejszym wyborze tekstów, ktory z wdzięcznością prezentujemy
dzisiaj czytelnikom „Tekstualiów”, skupiliśmy się na poezji, prozie, eseju
i recenzjach. Autorzy są albo redaktorami kwartalnika „Arca”, albo jego stałymi
współpracownikami.
Miłej lektury!