Sprawozdanie z Erasmusa

Transkrypt

Sprawozdanie z Erasmusa
SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA WYMIANIE STUDENCKIEJ ERASMUS NA
HÖGSKOLAN DALARNA W BORLÄNGE
W okresie styczeń – czerwiec 2011 brałam udział w wymianie studenckiej w ramach programu
Erasmus na Högskolan Dalarna w miejscowości Borlänge.
Pobyt na tejże uczelni oceniam bardzo pozytywnie. Było to bezwątpienia ciekawe doświadczenie,
gdyż system nauczania w Szwecji znacznie różni się od polskiego.
Pierwszą różnicą jest podział roku akademickiego na 4 semestry. Jest to bardzo istotne, bowiem
zazwyczaj przedmioty kończą się po 2-3 miesiącach (wraz z końcem semestru). Przedmiot kończy się
egzaminem (ustnym lub/i pisemnym) bądź prezentacją. W ciągu jednego półrocza (2 semestrów)
można maksymalnie wybrać 5 przedmiotów – tu należy dodać, że studenci sami wybierają
przedmioty, które chcą studiować. Jeden przedmiot może oznaczać obowiązek uczestniczenia
zarówno w wykładach oraz seminariach. W zależności od przedmiotu, na zajęciach może być
realizowana tylko część materiału, której znajomość wymagana jest od studenta (przy przedmiocie
może wystąpić nota 50% - oznacza to, że tylko 50% informacji prezentowana jest na zajęciach).
Pozostałą część materiału student musi przygotować i opracować samodzielnie – bowiem z pewnością
pojawi się ona na zaliczeniu. Jednak wykładowca wskazuje z jakich materiałów należy korzystać.
Najlepiej przed wyborem przedmiotu sprawdzić informacje o nim na stronie uczelni i dokładnie
przemyśleć swój wybór, ponieważ później może być problem ze zmianą przedmiotu (inne kursy mogą
być już „pełne”; nie polecam przedmiotu: Leadership and Organisational Behaviour – każdego roku
bardzo dużo studentów ma problem z jego zaliczeniem).
Kolejną różnicą jest to, że na uniwersytecie studiują przede wszystkim obcokrajowcy. Niemalże
wszystkie zajęcia prowadzone są w języku angielskim. Wymagania względem wszystkich studentów
są takie same (niezależnie czy jest to Erasmus czy też Freemover) i nie można liczyć na „ulgowe
traktowanie”. Natomiast „ściąganie” jest tu delikatnie mówiąc nietolerowane (w razie przyłapania
studenta na „ściąganiu” – w jego aktach umieszczana jest odpowiednia nota i zostaje on zawieszony w
prawach studenta). Jeżeli chodzi o stopnie to występują tu trzy możliwe oceny: VG (bardzo dobrze), G
(dobrze) – oznaczają one, że przedmiot lub ćwiczenie zostało zaliczone oraz U – niezaliczenie
przedmiotu/ ćwiczenia. W razie niezaliczenia przedmiotu studentowi przysługuje bodajże 4 lub 5
poprawek (za które nie płaci).
Wszystko na uczelni jest skomputeryzowane. Student tuż przed rozpoczęciem studiów na uczelni
dostaje kartę wraz z indywidualnym pinem oraz kontem na stronie uniwersytetu. Karta daje
możliwość wejścia na uczelnię (nawet wtedy, gdy uczelnia jest zamknięta), korzystania z sal
zajęciowych, z sal komputerowych oraz kser znajdujących się na uczelni. Na stronie uczelni, logując
się na własne konto, można sprawdzić informacje o przedmiotach, wiadomości od wykładowców,
informacje o pracach domowych, egzaminach. Również poprzez stronę potwierdza się uczestnictwo w
kursach, rezygnuje z przedmiotów, oraz aplikuje o egzamin.
Do wykładowców zwracamy się po imieniu, bez używania tytułów. Są oni bardzo pomocni w razie
jakichkolwiek problemów. Na wykładach zachęcają oni do zadawania pytań i chętnie udzielają na nie
odpowiedzi, są bardzo tolerancyjni i nie krytykują odmiennych poglądów.
Na stronie uczelni znajdują się również informacje dotyczące zakwaterowania – i podane są adresy,
gdzie można zarezerwować sobie miejsce (http://du.se/en/Student1/Student-life/Accommodation/). Do
wyboru są mieszkania 2 lub 3 osobowe o różnym standardzie. Osiedle jest nieco oddalone od centrum
(około 30 min.), jednakże znajduje się blisko uczelni. Mieszka tu bardzo dużo obcokrajowców.
Jeśli chodzi o przeżycie ze środków tylko i wyłącznie z Erasmusa, jest to dość trudne albo wręcz
niemożliwe – wystarczają one zaledwie na pokrycie kosztów zakwaterowania (jednak depozyt po
wyprowadzce zostaje zwrócony). Ceny żywności i innych artykułów, lekarstw bywają nawet
parokrotnie większe niż w Polsce.
Transport jest bardzo drogi i warto dużo wcześniej zaopatrywać się w bilety na pociąg czy też autobus,
bowiem ich ceny zmieniają się z dnia na dzień. Bardzo powszechnym środkiem transportu w Szwecji
jest rower. Jeżeli ktoś chciałby pozwiedzać dobrym rozwiązaniem jest zorganizowanie większej ekipy
i wynajęcie samochodu (koszty są odpowiednio niższe).
Borlänge jako miejsce jest bardzo spokojne i naprawdę można się tu czuć bardzo bezpiecznie.
Niestety miasto jest znacznie oddalone od takich miejsc jak Kiruna, Göteborg czy Malmo – dlatego
też podróż po Szwecji z tego miejsca jest bardzo kosztowna. W Borlänge znajdują się lasy i jeziora,
gdzie można wybrać się na wędrówkę czy też biwak, urządzić ognisko. Poza tym jest tu dużo
obiektów, gdzie można uprawiać takie sporty jak: jogging, łyżwiarstwo, jazda na nartach (niedaleko
znajduje się stok), hokej, piłka nożna, siatkówka, koszykówka. W mieście jest również basen.
Jeżeli natomiast chodzi o pogodę, to w terminie w jakim byłam w Szwecji (styczeń – czerwiec), jest
ona bardzo zbliżona do tej w Polsce. Jednak zima trwa nieco dłużej – bo śnieg się utrzymuje nawet do
maja. W maju i czerwcu pogoda jest naprzemiennie - słoneczna i deszczowa, a temperatury podobne
jak w Polsce. W maju dzień staje się coraz dłuższy, aż w końcu w czerwcu słońce zachodzi zaledwie
na około 3 godziny. Stanowi to pewien problem jeżeli ktoś chce się wyspać, ale zarazem umożliwia
zabawę, spacery po dworze, klubach, grillowanie do późna w nocy.
Pobyt w Borlänge sprzyja nawiązywaniu wielu ciekawych międzynarodowych przyjaźni i znajomości,
które będzie można później kontynuować. Są tu ludzie zarówno z państw UE jak i poza niej (np.
Somalia, Chiny, Bangladesz). Wszyscy są tu bardzo życzliwi i przyjaźnie nastawieni, i prawie
wszyscy mówią w języku angielskim co znacznie umożliwia nawiązywanie kontaktów.
Pobyt na wymianie studenckiej jest naprawdę wspaniałym przeżyciem i zachęcam do wykorzystania
szansy i wyjazdu na Erasmusa.
Magdalena Bosak