Tu tak - a tam inaczej
Transkrypt
Tu tak - a tam inaczej
Pultusk24 Tu tak - a tam inaczej Kolejne „rządy” III RP uważałem zawsze za pożyteczne – o tyle, że znakomicie służyły mi do ich krytykowania. Może nie tyle same „rządy” - ile kryjąca się za nimi władza ustawodawcza. I oto co robi „Rząd” JE Donalda Tuska? Na Zachodzie rozwija się kryzys, Na Wschodzie rozwija się kryzys – a co robi „Rząd” Po-PSL? Nie robi praktycznie NIC! I jakie są tego skutki? Ukraina aż trzęsie się od sporów między Piękną Julią, a dwoma Wiktorami. Szaleje kryzys finansowy (prawie zupełnie nie powiązany z kryzysem w USA!), mówi się o paroprocentowym spadku gospodarczym. Słowacja postąpiła inaczej. Gdy strefa €uro przeżywa prawdziwą zapaść, gdy we Włoszech, a nawet w Niemczech (!) mówi się coraz głośniej o potrzebie wyjścia z tej strefy – to Słowacja właśnie przyjęła €uro jako „swoją” walutę. Efektem był planowy wzrost cen (podejrzewam tu jakieś machinacje bankowców!) - i nagła „konieczność” wysupłania 360 milionów €uro na „ratowanie gospodarki”! Takie działanie może jedynie zwiększyć kryzys. Oczywiście: na krótką metę może to zahamować objawy kryzysu (ale skutki i tak wyskoczą potem ze zdwojoną siłą. Bo przecież pieniądze te pochodzić mogą albo z dodruku (a inflacja tłamsi gospodarkę) – albo z nowych podatków. Jedno i drugie jest dla gospodarki bardzo złe – a nie wiem, co gorsze... Zobaczycie Państwo za pół roku... Tymczasem „Rząd” III RP nic nie robi – i skutki tego widać: przy spadkach gospodarek krajów najbardziej socjalistycznych, czyli Francji i Niemiec - Polska cieszy się jak na razie minimalnym wzrostem gospodarczym – ok. 3,5%. Oczywiście: gdyby Polska była rządzona przez jakieś jeszcze bardziej normalne państwo, to mogłoby być nie 3,5, ale 10,5% wzrostu – ale przyznajmy uczciwie: federaści ciągną nas w oko swojego kryzysu – a Polska trzyma się zupełnie nieźle... To dobitnie pokazuje, co rządy powinny robić, gdy nadciąga kryzys: nie robić NIC. I bynajmniej nie jest to ironia. To coś, o czym niezmordowanie trąbię od pół wieku niemal: nie ingerować w gospodarkę. Szkoda, że kolejne „Rządy” od 1989 roku tego nie robiły. Przypuszczalnie bylibyśmy już najbogatszym krajem Wspólnoty Europejskiej. Nie „Europy”! Szwajcarii i Liechtensteinu byśmy jeszcze nie dogonili. Natomiast inną strategię walki z kryzysem przyjął JE Aleksander Łukaszenka. Zupełnie bez zapowiedzi zrobił to, co powinien: radykalnie obniżył podatki – i uprościł biurokrację. Było to zaskakujące – ale efekt będzie taki, że już pod koniec roku nie Polska, ale Białoruś stanie się Czarnym Koniem Europy, tygrysem naszego regionu; będzie stawiana za wzór innym krajom... ..że dyktatura? Właśnie dyktatura najlepiej sprzyja liberalizacji gospodarki. Przykładem mogą być rządy śp.Augusta Pinocheta w Chile. Dyktator bowiem nie musi niczego „konsultować”, nikogo przekupywać... .. może robić, co trzeba. Co prawda zdecydowana większość dyktatorów postępuje inaczej – ale w wyniku tego szybko tracą władzę. Natomiast ci, którzy liberalizują gospodarkę trzymając za mordę społeczeństwo (ze związkowcami na czele) kwitną. Kryzys na Ukrainie jest za to czysto polityczny: bank Republiki zastanawia się nawet, czy nie interweniować na rzecz dolara – bo hrywna po spadkach zaczyna nieoczekiwanie iść w górę. Natomiast Piękna Julia i JE Wiktor Juszczenko oskarżają się o wszystko możliwe (p.Wiktor Janukowycz siedzi cicho w Charkowie – i zastanawia się: ogłosić secesję – czy walczyć o władzę w Kijowie...). Doszło do tego, że Republika nie ma ministra finansów, a Prokuratura ogłasza, że posprawdza interesy finansowe pani Premierki. Ta zaś pojechała do Moskwy, podpisała jakieś porozumienia w sprawie gazu i ropy - a b. minister obrony Republiki ogłasza, że „umów, które podpisała, nie widział ani Rząd, ani Prezydent, ani Parlament”!!! Przezabawne! A w Użgorodzie, położonym pomiędzy Słowacją, a Ukrainą coraz śmielsze stają się poczynania separatystów pragnących utworzyć niepodległą Ruś Zakarpacką. Skoro podobne tendencje wykazuje i Krym, i Donbas, skoro utworzono „niepodległe Kosowo” - to czemu nie Ruś? Janusz Korwin-Mikke n Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć strona 1 / 1