Historia parafii św. Stanisława Kostki w Sayreville.
Transkrypt
Historia parafii św. Stanisława Kostki w Sayreville.
Historia parafii św. Stanisława Kostki w Sayreville. Silver Jubilee 1914-1939 St. Stanislaus Kostka R.C. Church, Sayreville, NJ. CAP at Orchard Lake. Upłynęło już więcej niż pół wieku jak pierwsi polscy osadnicy przybyli do Sayreville. Lud ten, trzeba przyznać przywiózł ze sobą prócz sił fizycznych, dwa ideały: miłość, wiary i ojczyzny. Potrzeba mu było koniecznie Kościoła, gdzieby mógł się modlić w swoim języku, słuchać kazań i przystępować do Sakramentów Św. Wprawdzie chodzili nasi pionierzy do kościoła parafii Our Lady of Victories, gdzie od czasu do czasu przybył polski kapłan, a szczególnie w czasie Wielkanocnym, mimo to nie znając języka tutejszego czuli się zupełnie obcy. Później od roku 1903 poważna liczba polskich rodzin zamieszkałych w Sayreville, przyłączyła się do nowej polskiej parafii Matki Boskiej Ostrobramskiej w South River, N. J. Lecz liczne trudy z powodu odległości i różnych niebezpieczeństw czyhających na dziatwę szkolną, a przede wszystkim chęć skupienia się sprawiły że myśl i postanowienie zbudowania własnego Kościoła i szkoły doszła do rzeczywistości. A więc zebrała się gromadka wiarusów chętna pracować dla Boga i narodu, na pierwsze posiedzenie dnia 25-go Stycznia 1912 roku. Od dnia tego przedsięwzięto bystre kroki w sprawie założenia polskiej parafii w Sayreville. Za swego przewodnika duchownego obrali sobie wielce im życzliwego kapłana Wiel. Ks. Jana Pawłowskiego, ówczesnego proboszcza parafii Matki Boskiej Ostrobramskiej w South River. Ks. Pawłowski nie tylko zachęcił naszych czcigodnych fundatorów do pracy, ale sam nie szczędząc sił dopomagał na każde żądanie. Z początkiem roku 1914 staraniem Ks. Jana Pawłowskiego i Komitetu uzyskano grunt pod nowy kościół i pełnomocnictwo rozpoczęcia budowy, z czego natychmiast skorzystano. W Maju 1914 roku odbyło się uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego pod nowy gmach kombinacyjny kościoła i szkoły pod jednym dachem. A z przybyciem tej radosnej uroczystości Bożego Narodzenia, Bóg Wszechmocny napełnił nadmiar swą radością serca parafian nowej parafii Św. Stanisława Kostka, bo dopuścił aby Syn Jego Jednorodzony stąpił poraź pierwszy na ołtarz nowej parafii podczas "Pasterki". Nabożeństwo odbyło się w dolnej sali nowego budynku, roku 1914. Przez jakiś jeszcze czas Wiel. Ks. Pawłowski, dojeżdżał co niedzielę i odprawiał Mszę Św., załatwiając również i inne sprawy duchowne nowopowstałej parafii. Po jakimś czasie zostawia swoją parafię ks. Franciszkowi Czerneckiemu, a sam ze zgodą Ks. Biskupa McFaula, podąża aby pasterzować w parafii Św. Stanisława Kostki. Przez kilka miesięcy zamieszkuje przy Jacobsen ulicy, a potem buduje plebanię obok kościoła. Swoje zaś dotychczasowe mieszkanie oddaje Wielebnym Siostrom Felicjankom na tymczasowy klasztor, bo dotąd Wielebne Siostry dojeżdżały codziennie z South River. Następnie buduje Dom dla Sióstr po drugiej stronie Kościoła. Ułatwiając 1 tym pracowitym i pełnym poświęcenia zakonnicom w spełnieniu swych obowiązków, budując im prywatną kapliczkę i zbliżając ich do miejsca pracy. Przy nadającej się teraz okazji w roku 1922 zakupuje Ks. Pawłowski obszar ziemi przy ulicy Pułaski, który uprawia na wielce pożądane miejsce, ostatniego spoczynku resztków naszych. Obszar ten stał się ozdobą parafii, znany jako "Cmentarz Św. Stanisława Kostki". Mimo jeszcze młodego wieku ale wyczerpany na siłach stałą pracą i ubieganiem się o dobro duchowne i materialne parafii. Ks. Jan Pawłowski po czternastu przeszło latach pracy oddał ducha, dnia 2-go Listopada 1928 roku. Przez resztę miesiąca obowiązki administratora parafii spełnia ksiądz Wojciech Tomaszewski. Dnia 1-go Grudnia 1928 roku obejmuje ster pro¬boszcza parafii Św. Stanisława ks. Aleksander Maciejewski. Młody energiczny kapłan natychmiast zabrał się do pracy, i budynki, które teraz potrzebowały znacznych reperacji począł odnawiać, jak również dalej prowadzić pracę nad uporządkowaniem cmentarza, zakładając betonowe brzegi, udoskonalając wjazdy i drogi. Z kolei odmalował Dom sióstr, przebudował szkołę podczas wakacji, a przy pomocy towarzystw i uczciwych jednostek, zebrał fundusz na wprawienie nowych witraży, a następnie przystąpił do zbierania funduszu na odmalowanie kościoła, który dotychczas nie był malowany. Parafianie chętnie swój dar złożyli. W między czasie, przy pomocy chóru parafialnego, zakupił organ elektryczny po czym przystąpił do artystycznego dzieła malowania kościoła. Każdy znający się nieco na tej sztuce przyznać musi, że gust w dobieraniu obrazów i w całości, malowanie, jest nadzwyczaj godne pochwały. Po skończonej pracy nad upiększeniem kościoła, przystępuje do powiększenia obszaru cmentarnego dokupując siedem i pół akrów ziemi za raz za cmentarzem, powiększając już istniejący obszar o drugie tyle. Następnie zebrawszy fundusz potrzebny na nowe "lawaterze" i "ustępy", przy pomocy trustystów i parafian, buduje te, według najnowszych przepisów sanitarnych. Prócz tych załatwień spełnia jeszcze inne, mianowicie, daje chodniki betonowe w koło kościoła, nowe drzwi do kościoła, kilkakrotnie odmalowano płot, kieruje oczyszczeniem nowo zakupionej ziemi, potem odnawia Sanktuarium, wstawia dzwonki elektryczne, i przerabia strych plebanii na dwa porządne pokoje. 2