Kierownictwo - Poselstwo PL

Transkrypt

Kierownictwo - Poselstwo PL
Kierownictwo
65-1031A
Kazanie "Kierownictwo" zostało wygłoszone w niedzielę po południu 31 październka 1965 roku w Pine
Lawn Trailer Park w Prescott, Arizona.
Tytuł oryginału: Leadership
Czas - 60 min
l [Grupa dzieci śpiewa pieśń: "Staroświecka religia - wyd.] Jeżeli Jest ona wystarczająca dla was
wszystkich, to tak samo dla nas.
2 [Jakiś brat mówi; "Obecnie pragną tobie wręczyć prezent" - wyd.] Niemożliwe, jakie to miłe. [Dzieci
wręczają bratu Branhamowi podarunek]. Dziękuję wam. [Jakaś siostra mówi: "To tylko drobnostka, br.
Branham, za drobne monety, zaoszczędzone przez dzieci. A...?...] Dziękuję wam. Dziękuję ci mój mały
bracie. Dziękuję wam dzieci. Naprawdę wam dziękuję. Bardzo, bardzo. Niech was Bóg
błogosławi.
3 Wiadomo wam, że Jezus powiedział: "Cokolwiek byście darowali jednemu z tych
najmniejszych, Mnie to uczyniliście". Wy jesteście mężami i niewiastami dnia jutrzejszego.
Jeżeli będzie jutro, należy wam.
4 [Puste miejsce na taśmie. Grupa śpiewa następną pieśń - wyd.] Wierzę, że mógłbym teraz po tym
wszystkim przemawiać przez cztery godziny. Zacząłem już myśleć o tym, że mnie ogarnia
zmęczenie. Nic dziwnego, przecież wy dziewczynki umiecie tak ładnie śpiewać, małe
dziewczynki i chłopcy; słuchaliście śpiewu waszych dorosłych sióstr i waszych matek. One
śpiewają pięknie. Kim jest ta mała dziewczynka, która prowadziła pieśni? Czy to nie z tobą
spotkałem się tam, mała dziewczynko? Ona ma piękny głos; zresztą wy wszyscy. Jestem
przekonany o tym, że tutaj słuchałem najpiękniejszego śpiewu w moim życiu. Czy musicie
ciągle ćwiczyć? [Jakiś brat odpowiada: "Nie, my tak śpiewamy"]. A więc mówię wam: zostaliście
ubłogosławieni naprawdę ładnym śpiewem.
5 Ja lubię piękny śpiew. Miłuję naprawdę dobry śpiew. Zawsze mawiałem, iż kiedy przyjdę do
nieba, pragnę znaleźć się tam, gdzie będą śpiewać, bym mógł posłuchać. Nigdy jeszcze nie
nasyciłem się śpiewem.
6 Jak wiadomo, śpiew dodaje otuchy. Wiecie o tym, nieprawdaż? Czy wiecie, co czynią
żołnierze, którzy idą do boju? Grają i śpiewają, by dodać sobie odwagi. A kiedy my idziemy do
boju, śpiewamy i to dodaje nam otuchy, by postępować naprzód.
7 Dziękuję wam, mali przyjaciele, za ten ładny podarunek. A to jest... Pani Branham, Rebeka,
Józef, Sara i my, wszyscy dziękujemy wam. Bardzo. trudno to, wyrazić, nie wiem w jaki
sposób wam to powiedzieć, mali przyjaciele, wiem przecież, że oszczędzaliście wasze drobne
monety. Nie chcę wam tego zabrać. Chyba wiecie, jak się czuję. Nie chcę tego zabrać. A jednak
spojrzałem tu na kartkę, na tej karcie był dziesięciodolarowy banknot, więc pomyślałem: "Czy
mógłbym to zabrać"? Pomyślałem: "Jak mógłbym to uczynić"?
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 2
8 Lecz pamiętam krótką historię, którą, wam opowiem. Pewnego dnia żyła kobieta, wdowa,
która miała gromadkę dzieci, być może... Ojciec tych dzieci zmarł. A ona miała tylko dwa
grosze, więc kiedy pewnego razu szła ulicą... To były pieniądze na dziesięcinę, drobne monety,
takie, jakie wy zaoszczędziłyście, a ona je wrzuciła do skarbnicy Bożej. Stał tam Jezus i
obserwował ją. Zatem zastanawiałem się: "Co bym uczynił, gdybym tam stał ja"? Być może
bym podbiegł i powiedział: "Nie, nie siostro, nie czyń tego. My tego naprawdę nie
potrzebujemy. Ty je potrzebujesz dla swych dzieci". Czy rozumiecie? Otóż, ja bym jej tego nie
pozwolił uczynić. Lecz Jezus jej to pozwolił. Patrzcie, On jej to pozwolił. Dlaczego? On wie, że
bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać niż brać. On wiedział, co miał dla niej uczynić. A
więc dziękuję wam, mali przyjaciele, z całego serca.
9 Pragnę wam wszystkim razem i każdemu, z osobna podziękować za ten miły czas
społeczności, bracie Leo i Gene. To były dla mnie naprawdę trzy dni uwielbienia. Nawet w
dżungli, dokąd pozwalam sobie odchodzić, z myślą o polowaniu, to ciągle w jakiś sposób
powracam do was w myślach i słyszę wasze rozmowy. Tego popołudnia miałem okazję
odwiedzić wasze domy. Nazwę tę miejscowość wioską; nigdzie nie widziałem jeszcze tylu
czystych, schludnych domów i ludzi, oraz tyle poszanowania dla ewangelii i dla Chrystusa.
Nigdzie tego jeszcze nie widziałem. Rozpoczęliście iść właściwą drogą. Postępujcie w ten
sposób, a Bog będzie z wami. Spotkałem się z niektórymi spośród was. Owego dnia spotkałem
te siostry. Ja je nawet nie znałem, bo wszystko, co tylko mogłem na nich ujrzeć, to były ich oczy
i nosy, które wystawały spod ich kapturów. Lecz teraz sądzę, że znam was lepiej dzięki
grzeczności brata Leo i Gene, którzy pozwolili mi odwiedzić wasze domy; mogłem potrząsnąć
ręce małych dzieci, tych proroków i prorokiń wieku nadchodzącego, o ile jeszcze jakiś wiek
nadejdzie.
10 Wiecie przecież, że Jezus miłował małe dzieci. Wiecie, że On to czynił. Pewnego dnia żył
mały chłopiec, który się nazywał Mojżesz; wkrótce o nim będziemy rozważać. On był bardzo
miłym...
Czy wiecie, co mu dopomogło, co uczyniło z niego miłego chłopca? On miał dobrą matkę,
która go wychowywała. Czy widzicie? O to chodzi. Ona uczyła go o Panu. A wy mali chłopcy i
dziewczynki posiadacie tego samego rodzaju matki, które was wychowują, uczą was o Panu.
Bądźcie im posłuszne.
11 Czy wiecie, jakie jest pierwsze Przykazanie w Biblii, pierwsze przykazanie z obietnicą?
Może zrozumienie tych Przykazań sprawia wam pewne trudności. Pierwsze Przykazanie jest
takie: "Nie miejcie innego Boga oprócz Niego".
Lecz wielkie Przykazanie... Pierwsze Przykazanie, zawierające obietnicę jest dla dzieci. Czy
wiedzieliście o tym? Patrzcie, ON powiedział: "Dzieci bądźcie posłuszne rodzicom, co
przedłuży wasze dni na ziemi, które wam daje Pan Bóg wasz".
Słuchać rodziców i czynić to, co czynicie, przedłuży wasze życie na ziemi, które nam było
darowane przez Pana, byśmy wydali do Jego służby więcej czasu.
12 Wydaje mi się, że dzisiaj spoglądam na grupę kaznodziejów, śpiewaków i ewangelistów
nadchodzących dni, o ile po naszych dniach nastaną jeszcze jakieś dalsze.
13 Spotykam się tu z pewną sprawą - uprzejmością można uśmiercić człowieka. Jem tyle, że
nie potrafię więcej, nigdy się ze mną tak nie obchodzono. Gdybym był aniołem, który spadł z
nieba, nie mógłbym być w lepszy sposób traktowany.
Jedyne, co mogę wam za to powiedzieć, to: "Dziękuję". A kiedy znajdziecie się na drodze do
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 3
Tucson, to ja chyba nie będę mógł was w tak miły sposób potraktować, bowiem nie wiem w
jaki sposób; nie mam takich manier. Zrobię jednak tyle, na co mnie będzie stać. A więc
przyjdźcie.
14 Bracie i siostro Shantz, pragnę wam naprawdę podziękować - miałem okazję dzisiejszego
popołudnia spotkać waszą ładną, młodą córkę i syna - za to, że pozwoliliście otworzyć wasz
dom dla zgromadzenia. W czasach biblijnych zdarzały się takie sprawy, Biblia jak wiecie była...
Wiem, że to są drobnostki. My sądzilibyśmy może inaczej, ale to jest ten sam Bóg... takie same
dla Boga jak w tamtych dniach.
15 Pamiętajcie. Gdyby jeszcze miało nastać dalszych wiele lat, ludzie spoglądaliby wstecz i
mówili: "Co gdybyś żył w tych dniach jak kiedyś w Prescott! Gdybyś tylko żył..." Czy
rozumiecie?
My żyjemy obecnie w tych dniach. Czy rozumiecie?
Kiedy zbliża się kres wędrówki, oczekujemy w tym wielkim dniu naszej zapłaty.
16 Pragniemy otworzyć Słowo Boże i czytać.
Lecz zanim to uczynimy, zwróćmy się przez chwilę do Niego.
17 Drogi Jezu, nie potrafię wyrazić moich uczuć i mojej wdzięczności w stosunku do brata
Mercier, brata Goad i pozostałych miłych osób, oraz ich małych dzieci. O, jakąż uprzejmość
okazali oni w stosunku do, nas, odkąd tu przybyliśmy. Ich uprzejmość jest ponad wszelkie
nasze oczekiwania. Myśmy wiedzieli, że oni będą uprzejmi i mili. Nie wiedzieliśmy jednak, że
zostaniemy potraktowani w sposób iście królewski.
Panie, modlę się, by twoja obecność spoczywała zawsze wśród obozu tych ludzi, by Duch
święty napełnił tutaj każde serce, a także o to, byś im udzielił Wiecznego Życia. A spraw, by
tak, jak radujemy się dzisiaj, mogło być w tym wiecznym dniu, w którym spotkamy się w Jego
obecności. My, którzy oddajemy Mu cześć i miłujemy Go i chwalimy za te sprawy. Zanim
jednak nadejdzie ten czas, Panie, zachowaj nas w posłuszeństwie do Niego i Słowa. Modlimy
się, w Imieniu Jezusa, Amen.
18 Otóż, dzisiaj rano przetrzymałem was przez długi czas" więc tego popołudnia będę chciał
uczynić to w skrócie, i przemowie w ten sposób, jak gdybyśmy byli dziećmi. A starsi to także
zrozumieją.
19 Pragnę czytać miejsce Pisma zawarte w Ew. Marka, odstęp z 10. rozdz. od 17. wiersza:
A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś, upadł przed Nim na kolana i zapytał:
Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć Żywot Wieczny?
A Jezus odrzekł; Czemu mię nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden - Bóg.
Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa,
nie oszukuj, czcij ojca swego i matkę.
A on mu odpowiedział: Nauczycielu, tego wszystkiego posłuchałem (a właściwie
przestrzegałem) od mojej młodości.
Wtedy Jezus spojrzał nań z miłością i rzekł mu: Jednego ci brak; idź, sprzedaj wszystko co
masz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, po czym przyjdź i naśladuj mnie.
A ten na to słowo sposępniał i odszedł zasmucony, albowiem miał wiele majętności.
20 Otóż, tak samo dla dzieci jak i dla dorosłych - dla wszystkich - pragnę wygłosić to małe
poselstwo, a to w jak najkrótszym czasie.
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 4
Jako tekst pragnę wziąć słowa: "Naśladuj mnie", a jako temat: "Kierownictwo". Kierować,
prowadzić kogoś; kierownictwo, "naśladuj mnie". Młodzi ludzie...
21 Pamiętajcie, przy pierwszym kroku, który każdy z nas uczynił, musiał być przez kogoś
kierowany. Wy matki pamiętacie pierwszy krok, który uczynił wasz mały synek lub córeczka,
oni tego bowiem nie pamiętają. Przy waszym pierwszym kroku ktoś was prowadził.
Pamiętam, kiedy Billy Paul, Józef i pozostali uczynili swój pierwszy krok, kiedy oni zrobili
swój pierwszy krok.
22 Przy pierwszym kroku zazwyczaj matka prowadzi dziecko, bowiem ona znajduje się w
domu, podczas kiedy ojciec jest w pracy, zarabiając na życie. A więc one czynią swój pierwszy
krok. A wieczorną porą, kiedy spotykają się razem z ojcem, ona mówi: "Tato, Janek i Marysia" ten mały chłopczyk lub dziewczynka -"umie chodzie"!
"Chodź zobaczyć"! Jest to może tylko jeden krok.
Być może matka musi je podtrzymać; ono musi uczepić się palca matki, ponieważ jest trochę
za słabe i zbyt kołysze się na boki - wy to przecież znacie - a potem przewróci się na ziemię. A
więc musi się trzymać ręki matki, aby zrobić swój pierwszy krok.
23 Otóż, ktoś ci dopomagał, kiedy robiłeś twój pierwszy krok. A kiedy będziesz robić swój
ostatni krok w życiu, ktoś cię poprowadzi. To polega na prawdzie. Pragnę, abyście to
zapamiętali.
Przy pierwszym kroku, ktoś was prowadził. A przy ostatnim kroku ktoś was poprowadzi.
24 Musimy być prowadzeni. Jak wiecie, Bóg przyrównał nas do owiec. A czy wiecie, że owca
nie potrafi prowadzić samą siebie? Ona ucieka, schodzi z drogi, nie potrafi się sama
prowadzić. Potrzebuje kogoś, kto by ją prowadził. Czasami... Od pasterza oczekujemy tego, by
poprowadził owce. Tak było kiedyś w czasach Pana Jezusa. On był Dobrym Pasterzem, który
prowadził owce.
25 Otóż, dzisiaj żyjemy w innym czasie, wszystko się zmieniło i przewróciło. Czy wiecie, kogo
człowiek dał za przewodnika owcom w dzisiejszym czasie? Kozła. A wiecie, dokąd je kozioł
prowadzi? Prosto na rzeź. Te małe owce nie wiedzą, dokąd idą. A więc przychodzi do zagrody
kozioł - tam w rzeźni a te owce nie potrafią nic innego, niż naśladować wodza, a on je wiedzie
prosto na rzeź. A potem kozioł uskoczy z drogi a owce idą na zabicie. Czy rozumiecie, kozioł
jest złym przewodnikiem.
26 Lecz Jezus, który jest dobrym pasterzem, prowadzi owce, prowadzi je do życia,
podtrzymuje za ręce. Jak więc widzicie, ktoś te owce musi prowadzić.
27 Najpierw to czyni uprzejmość matki, następnie słowo ojca. Potem, kiedy matka skieruje cię
na pierwszy krok oglądasz się na ojca - każdy z nas - by stać się mądrzejszym, bowiem on jest
głową domu. A on zazwyczaj... Nie chodzi o to, iż on jest mądrzejszy, lecz on jest
kierownikiem rodziny, a więc my naśladujemy słów naszego ojca. Kiedy on mówi: "Otóż,
synu, pragnę, abyś uczynił pewną rzecz". Wówczas go słuchamy, ponieważ to jest rozumne.
Lecz proszę uważać. On się musiał wiele nauczyć, a my musimy go zapytać, by poznać, co on
się nauczył. A później mamy z tego użytek, z tego co on się nauczył. On nam mówi: "Nie
chodź, nie czyn tego, ponieważ ja to uczyniłem. mój ojciec mi powiedział, abym tego nie
czynił, lecz ja to uczyniłem, a z tego powodu stało mi się "to" - coś złego. A więc jak widzicie,
my... Potem ojciec mówi nam, w jaki sposób to uczynić a to we właściwy sposób.
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 5
28 Potem, kiedy dzięki matce zdobędziemy pewną mądrość, pewne zrozumienie, przekazane
przez ojca, otrzymujemy następnego przewodnika. A jest nim nauczycielka, dobra
nauczycielka w szkole.
Ona chce was uczyć, przekazać wam wykształcenie, aby ci się lepiej powodziło w życiu, na
miejscu twojego zatrudnienia byś mógł czytać swoją Biblię, byś mógł czytać pieśni, byś się
mógł uczyć o Bogu i sam czytać. Czy rozumiecie? Następnie, być może będziesz kierować
przedsiębiorstwem, a ktoś ci napisze list, mama, tata, ktoś ci napisze list, a ty go nie będziesz
mógł przeczytać. Czy rozumiecie? A więc następnie nauczyciel troszczy się o ciebie i kieruje do
tego, by się nauczyć pisać i czytać. Jest to dobrą rzeczą, a dobry nauczyciel nauczy cię dobrze.
Lecz kiedy go w końcu opuścisz, kiedy zostawisz nauczyciela, jednego nauczyciela po drugim,
od pierwszego stopnia, od pierwszej klasy, aż do liceum, lub uczelni; więc potem, kiedy
opuścisz uczelnię, to nauczyciel przestaje cię prowadzić. Czy rozumiesz?
29 Matka uczyła was chodzić. Ojciec uczył was, w jaki sposób możecie stać się znakomitymi i
miłymi, młodymi ludźmi, oraz, w jaki sposób macie zatroszczyć się o siebie i w jaki sposób
postępować. Nauczyciel udzielił wam wykształcenia, nauczył poprawnie czytać i pisać. Lecz
obecnie opuszczacie ojca, opuszczacie matkę, opuszczacie nauczyciela, lecz ktoś musi od tej
chwili ująć się was. Kogo pragniecie, aby was od tej chwili ujął? [Jakieś dziecko odpowiada: Jezusa
- wyd.] Tak jest. Od tej chwili może was uchwycie Jezus.
To jest bardzo dobra odpowiedź, poprawna. Odtąd uchwyci was Jezus.
30 Widzimy tego młodego człowieka, o którym czytaliśmy, on jest nazwany bogatym młodym
rządcą.
Otóż, ten jegomość był bardzo dobrze kierowany.
Jego matka uczyła go chodzić, a jak widzicie, obecnie Jest młodym mężczyzną, być może
opuszczającym liceum, bardzo popularnym młodym mężczyzną. Będąc dobrze wychowany
być może poprawnie chodził itd, w ten sposób, jak go nauczyła matka.
31 Był młodzieńcem, który miał powodzenie, bowiem, był już bogaty. A choć był dopiero
młodym człowiekiem, może osiemnastoletnim, opuszczającym liceum, już był bogatym. Otóż,
miał właściwego nauczyciela, który nauczył go dobrze postępować.
Miał dobrego nauczyciela, ojca, chociaż będąc jeszcze młodym człowiekiem, a już był bogaty w
pieniądze. On go nauczył zdobyć wiele pieniędzy.
Może był naprawdę... On był rządcą, choć dopiero w tym wieku, lecz miał powodzenie. Czy
rozumiecie?
On miał nauczyciela, który nauczył go dobrych rzeczy, jak był powinien. Zdobył
wykształcenie.
32 Miał jeszcze innego nauczyciela, bowiem zależy na tym, w jaki sposób jesteście wychowani.
Lecz ten młody człowiek otrzymał naukę religii w swoim domu.
33 Otóż, niektóre dzieci - czy wiecie o tym, że wiele małych dzieci nie otrzyma w domu żadnej
nauki religijnej? Ich ojciec i matka nie wierzą w Boga. Ich ojciec i matka piją, palą, biją się,
uciekają jeden od drugiego, po nocach itd. Nie ugotują dla swego chłopca lub dziewczynki
kolacji lub czegoś takiego. Czy nie jesteście zadowoleni z tego, że wasz ojciec i matka są
prawdziwie dobrymi chrześcijanami? Kiedy będziecie mieć dzieci, czy pragniecie być takimi
samymi rodzicami, jakimi byli wasz ojciec i matka?
Czy rozumiecie? Otóż, to wszystko ma swoją wartość.
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 6
34 Tak więc młody mężczyzna otrzymał naukę religii. Jak widzicie, było to coś o wiele
lepszego, niż posiadają niektóre z tych dzieci, bowiem one nie otrzymują żadnej nauki religii.
Jednakowoż ten młody człowiek otrzymał naukę religii, mógł bowiem powiedzieć, że
przestrzegał przykazań od swojej młodości.
35 Wy wszyscy otrzymaliście dobrych nauczycieli religii, każdy z was. Wy chłopcy !
dziewczynki w wieku kilkunastu lat, posiadacie dobrych nauczycieli. Wasi ojciec i matka,
znajdujący się w tym obozie, posiadają wszystko czego wy... wszystkie możliwe środki, by
uczynić z was prawdziwie dobrych mężczyzn i kobiety, sługi Boże.
36 Bowiem pamiętajcie o tym, że kiedyś umrzecie, albo też będziecie przeniesieni do nieba. A
jeżeli umrzecie przed Jego Przyjściem, to będziecie zachwyceni najpierw. Czy wiecie o tym?
Czy wiecie o tym, że ci którzy umarli... Jeżeli matka lub ojciec umrze wcześniej niż ty, a Jezus
nie przyjdzie w naszej generacji, czy wiecie o tym, że wasi ojcowie i matki okażą się najpierw
przed wami w uwielbionym stanie? Czy rozumiecie?
Zabrzmi trąba Boża a najpierw powstaną umarli w Chrystusie, a potem my, którzy
pozostaniemy przy życiu, będziemy zachwyceni razem z nimi. Będziemy w ten sposób
przemienieni. Musimy więc pamiętać, że to jest najważniejsza w życiu sprawa. Czy teraz
rozumiecie? To jest najważniejsza sprawa w życiu, którą mamy do wykonania, mianowicie
przygotować się na spotkanie z Bogiem.
37 Otóż, sama tylko religia, nie wystarczy.
Patrzcie. Ten młody rządca powiedział: "Dobry Mistrzu..." Otóż, pamiętajcie, zanim to jeszcze
powiem. On nauczył się dobrze chodzić, otrzymał dobre wykształcenie, nauczył się zawodu,
był bogatym, był rządcą, wyznawał religię, lecz stanął w obliczu jeszcze jednego problemu;
każdy z nas stoi w obliczu tej sprawy - Życia Wiecznego.
Religia nie daje nam Wiecznego Życia. A jednak, chociaż on posiadał najlepszych nauczycieli,
czegoś mu brakowało. Ten młody człowiek wiedział o tym, albowiem odezwał się słowami:
"Dobry Mistrzu, co mam czynie, aby wejść do Wiecznego Życia"?
38 Otóż, wy wierzycie, że Jezus jest Bogiem, nieprawdaż? A ON znał myśli tego młodzieńca,
więc powiedział mu: "Przestrzegaj przykazań". Dotknął się jego religii, by doświadczyć, jak
ona się przedstawia. Innymi słowami powiedział doń: "Przestrzegaj twojej religii".
39 On powiedział: "Czyniłem to od mojego dzieciństwa" - odkąd był takim chłopcem jak wy.
"Moja matka i ojciec, moi duchowni uczyli mnie religii. Lecz wiem, pomimo mojej religii, że
ciągle nie posiadam Wiecznego Życia". Czy rozumiecie?
40 Możecie być dobrzy. Nie kraść. Nie palić. Nie kłamać. Nie oszukiwać ojca i matki. Nie
dopuście się pierwszego kłamstwa, bowiem wtedy, kiedy dopuścicie się pierwszego to
następne przychodzi łatwiej. Nie powinniście tego czynie.
Nie dopuśćcie się więc ani tego pierwszego.
41 Czy wiecie o tym, że wasze ciało nie jest przeznaczone dla kłamstwa? Jak wam wiadomo,
obecnie posiadają wynalazek - dotyczy to waszych nerwów. Otoczą wasz nadgarstek opaską,
to samo włożą wam na czoło, a wy możecie powiedzieć: " Ja, ja, ja w tym wypadku skłamałem,
lecz powiem to tak prosto, iż oni uwierzą, że mówię prawdę". I możecie powiedzieć...
42 Oni zadają pytanie: "Czy byłeś na pewnym miejscu, na przykład, czy siedziałeś w
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 7
przyczepie brata Shantza podczas kazania brata Branhama w niedzielę popołudniu tego i tego
dnia"? A ty powiesz: "nie, panie. Ja tam nie siedziałem, nie panie".
43 I wiecie co ten detektor kłamstwa powie: "Tak, panie, ty to uczyniłeś, tak panie, ty to
uczyniłeś". A ty powiesz: "Ja tego nie uczyniłem". A on powie; "Tak, ty to uczyniłeś".
44 Dlaczego? Dlatego, że kłamstwo jest taką okropną rzeczą. Ciało nie było uczynione w tym
celu, aby kłamać. Jest to tak okropna rzecz, że kiedy kłamiesz, narusza ona działalność całego
systemu nerwowego. Ach! A takie naruszenie spowoduje wrzody żołądkowe, narosłe,
spowoduje twoją śmierć. Kłamstwo jest bardzo niedobrą rzeczą, ponieważ, jak widzicie, nie
powinniście kłamać, kraść, lub czynie coś z tych rzeczy.
45 A więc ten młody człowiek, być może... on nie kłamał, on nie kradł, a jednak był tego
świadomy, że potrzebuje Życie Wieczne. Powiedział więc: "Co mogę uczynić, aby to
otrzymać"?
46 A Jezus pragnie tutaj wskazać, że dzięki religii nie można tego otrzymać. Odezwał się więc
do niego i rzekł mu: "Przestrzegaj przykazań".
47 A on rzekł: "Mistrzu, czyniłem to, odkąd byłem chłopcem, odkąd byłem małym, odkąd
byłem takim malcem. Czyniłem to". Lecz on wiedział że nie posiada Wiecznego Życia. Więc
dalej powiedział (Pan): "Jeżeli chcesz wejść do Życia Wiecznego, Jeżeli chcesz być doskonały,
idź i sprzedaj co...".
48 Patrzcie, posiadać pieniądze, to jest na miejscu, posiadać pieniądze, być bogatym, to jest na
miejscu. A być rządcą to jest na miejscu. Lecz chodzi o to, w jaki sposób postępujesz potem,
kiedy to wszystko posiadasz.
49 On powiedział: "Idź, sprzedaj co masz i rozdaj ubogim, tym ludziom, którzy niczego nie
posiadają; a potem przyjdź i naśladuj mnie, a będziesz miał skarb w niebie". Lecz ten młody
człowiek posiadał tyle pieniędzy, iż nie wiedział, co z nimi począć. Patrzcie, on był bardzo
popularny. Takim był ten młody człowiek.
50 On był dobrze przygotowany do życia. W ten sposób, w jaki go doń wyposażyli jego ojciec,
matka, duchowni i wszyscy inni. Lecz ciągle był świadomy tego, że mu czegoś brak.
Przemawiam do dorosłych. On wiedział, że mu czegoś brak. On nie posiadał Wiecznego Życia.
On o tym wiedział. Czy rozumiecie?
51 Religia nie wyprodukuje Wiecznego Życia. Formy, sensacje, uczucia; możecie się przelęknąć,
możecie coś czuć. Czy rozumiecie? Możecie płakać, to jest dobre; krzyczeć, to jest dobre; lecz
ciągle nie macie Tego Jesteście postawieni przed stratę Wiecznego Życia.
52 Mówicie: "Byłem takim przekonanym Baptystą, Metodystą, Prezbiterianinem, lub
Zielonoświątkowcem". Nie w tym leży kwestia.
53 Ten młody człowiek tak samo uczył się religii, obowiązującej w tym czasie, lecz ciągle nie
posiadał Wiecznego Życia, a więc pragnął dowiedzieć się, co ma czynić. Odnośnie Tego był
prowadzony z powodzeniem. Kiedy jednak został postawiony przed TO, odmówił zgody, aby
dać się prowadzić do Wiecznego Życia, odmówił prowadzenia. Jego starsi przewodnicy mieli
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 8
na niego taki wpływ, iż nie chciał się tego zrzec. Czy rozumiecie?
54 Jest to coś w tym sensie, jak mówi brat Branham. Niektóre z tych spraw są dla was zbyt
głębokie.
55 Wykształcenie jest na miejscu. Powinniście uczęszczać do szkoły i uczyć się. Tak to Jest na
miejscu, lecz ono was nie zbawi. Posiadać wiele pieniędzy jest na miejscu. Możecie wychować
wasze dzieci, dobrze ich odziać, w ten sposób, jak ojciec i matka pracują na was wszystkich. To
jest na miejscu, ale to was nie zbawi. Czy widzicie? Tak samo możecie dostać się do
laboratorium i uczyć się, w jaki sposób połączyć pewne elementy, albo rozbić atomy, niech to
będzie cokolwiek - lub siąść do rakiety i polecieć na księżyc, lecz to was nie zbawi.
56 Musicie stanąć w obliczu Wiecznego Życia. A jest tylko jedna Osoba, która wam go może
darować. Nie może wam go darować matka. Nie może wam go darować ojciec, nie może wam
go dać wasz pastor. Nie może wam go darować wasz kierownik. Każdy, kto otrzymuje Życie
wieczne, musi przyjść do Jezusa Chrystusa. Jedynie on może udzielić ten dział.
57 Wasz nauczyciel może wam przekazać wykształcenie, może was uczyć; lecz wy musicie
nauczyć się tego sami. Wasza matka może was uczyć chodzić; jednak wy musicie nauczyć się
chodzić sami. Wasz ojciec może was uczyć, w jaki sposób stać się przedsiębiorcą, lub czymś
takim, jednak wy musicie się tego nauczyć. Ale tylko Jezus może darować Żywot Wieczny.
Nieprawdaż?
58 Twój duchowny, twój przewodnik itd., może cię uczyć religii, możesz uczyć się tego
Poselstwa, które chcemy nauczać, lecz to ci nie da Wiecznego Życia. Musisz przyjąć Osobę,
Jezusa Chrystusa. Czy każdy z was temu rozumie? Aby otrzymać żywot wieczny, musicie
przyjąć Osobę, Jezusa Chrystusa. Lecz czasami inne kierownictwo ma na nas tak mocny
wpływ, iż nie wiemy, co czynić, kiedy stoimy w obliczu tych spraw.
59 Otóż, jak fatalna decyzja, odrzucić kierownictwo Wiecznego Życia, bowiem, jak wiecie, jest
to życie bez końca. Wykształcenie jest na miejscu. Ono jest dla nas tutaj użyteczne.
Przedsiębiorstwo jest na miejscu, pieniądze są na miejscu. Być dobrym chłopcem, lub
dziewczyną, to jest na miejscu. Lecz jak widzicie, z chwilą, kiedy życie tutaj kończy, kończy to
wszystko. Czy rozumiecie? Czy rozumiecie wy dorośli? [zgromadzenie mówi: Amen - wyd.].
Patrzcie, kończy wszystko. Lecz potem musimy przyjąć Jezusa Chrystusa, w celu osiągnięcia
Życia Wiecznego. Tylko Jezus może was do tego prowadzić.
60 A chociaż, jak widzimy, ten młody człowiek osiągnął to wszystko w szkole, od rodziców i
wszędzie, utracił sprawę największą, którą mógł posiąść - kierownictwo Ducha świętego,
bowiem Jezus powiedział: "Chodź i naśladuj mnie".
61 A wy dziewczyny, które właśnie opuszczacie szkołę, być może niektóre z was są
abiturientkami, lub wkrótce nimi będą, tak samo wy młodzi chłopcy; największe
przewodnictwo, które istnieje, to Jezus Chrystus; to jest kierownictwo do Życia Wiecznego. A
więc, to kierownictwo stawia każdą istotę ludzką, każda z nich otrzymuje okazję wyboru.
62 A jedna z poważnych spraw, które mamy w życiu, to sprawa wyboru. Pewnego dnia... Jak
wiecie ojciec i matka wybrali sobie młodego chłopca i dziewczynę, podobnie jak wy - takich
jak wy.
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 9
63 Potem, posiadacie prawo wyboru pobierania nauki od tego nauczyciela lub innego.
Nauczyciel może was uczyć, lecz ty możesz być trochę niegrzecznym chłopcem, nie chcesz się
uczyć; trochę niegrzeczne dziewczynką - nie chcesz w ogóle posłuchać. Otóż, wy posiadacie
prawo wyboru chociaż jesteście mali, w jaki sposób postąpić. Matka mówi: "Czy otrzymałeś
same bardzo dobre stopnie na świadectwie"? "Nie, mam bardzo złe". Patrzcie, możecie...
64 Matka mówi: "Idź się uczyć", a ty powinieneś to wtedy uczynić. Uczyć się, tak jak ci mówi
matka, tak jak ci mówi ojciec. Patrz, ty powinieneś się uczyć.
65 Lecz ty masz możliwość wyboru. Możesz to uczynić, lub nie musisz. Możesz powiedzieć:
"Nie chce mi się". Otóż, masz prawo wyboru.
66 Po upływie czasu będziesz musiał wybrać, jaką dziewczynę chcesz poślubić, lub za jakiego
chłopca chcesz wyjść za mąż.
67 W życiu musisz wszystko, wybrać. A w końcu ponownie otrzymasz możliwość wyboru
odnośnie tego, czy chcesz żyć po upływie tego życia; lub tylko pozostać dobrą popularną
osobą, gwiazdą filmową, tancerzem lub czymś innym.
68 Popatrzcie na te małe dziewczynki, które tutaj siedzą. One posiadają śliczny głos. Przed
chwilą śpiewały; te dzieci mają wyćwiczone głosy. Każda z nich może stać się śpiewaczką
operową, lub jakąś inną śpiewaczką. Kiedy słucham głosu tych chłopców; chłopcy, możecie
stać się jak Elwis Presley i sprzedać swoje pierworodztwo. Otóż, wy tego nie chcecie. To jest
talent przez Boga darowany, w sprawie którego musicie dokonać wyboru. Zastanówcie się, na
jakie cele chcecie użyć ten talent - dla Boga, lub też pragniecie go użyć dla diabła. Czy
rozumiecie?
69 Brat Leo, który jest tutaj obecny - wasz brat - posiadał talent, by przyjść i kierować ludźmi. A
więc co on z nim uczynił? Czy użyje go w przedsiębiorstwie, by, zbić dla siebie miliony; lub
zechce tutaj przybyć w tym celu, by zbudować dom, w którym mogą się zgromadzać pragnący
ludzie, i zabierać z sobą was, małe dzieci? Musicie wybrać, w jaki sposób postąpić.
70 Każdy z nas musi dokonać wyboru. Jesteśmy postawieni przed nim. Wszyscy jesteśmy
postawieni w obliczu jednej sprawy:" Co uczynić z Wiecznym Życiem? Czy będziemy żyć
nazajutrz, lub też nie"? W takim, wypadku musimy przyjść do Jezusa, aby otrzymać
możliwość wyboru, to jest jedna z tych spraw, które nam Bóg dał. On nas do niczego nie
zmusza. ON pozwala nam dokonać własnego wyboru A więc ty nie jesteś zmuszony, lecz
możesz dokonać własnego wyboru.
71 Możemy to teraz śledzić, przez krótki okres czasu, zarówno dorośli, jak pozostali, tak samo
dzieci, wszyscy razem. Możemy śledzić tego młodego człowieka i wybór, którego dokonał i
popatrzeć, dokąd go zaprowadził.
72 Otóż, te dziewczynki, posiadające śliczne głosy, ci mali chłopcy. Być może będziecie mieć
głos do śpiewu. Weźmiemy pod uwagę jedną sprawę, muzykę. Pewnego dnia zaczniecie o tym
myśleć.
73 Czy znacie tego chłopca, który nazywa się Elwis Presley. Czy słuchaliście już na taśmie
mojego przemówienia? Wy słyszeliście, że ja nie obrzucam hańbą tego chłopca, lecz ten
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 10
chłopiec posiadał taką okazję, jak wy. Patrzcie, co on uczynił, zupełnie to, samo, co uczynił
Judasz, Judasz Iszkariot, który sprzedał Jezusa. Jezus dał temu chłopcu ładny głos, a co on
czyni? Zhańbił go i zaprzedał diabłu. Patrzcie on musi dojść do końca drogi. Czy widzicie?
Odmówił tego, aby kroczyć z Jezusem.
74 Ten młody człowiek, ten bogaty młody rządca uczynił to samo. Obserwujmy i przypatrzmy
się, co uczynił. Nie wątpię, że był wielkim człowiekiem, być może barczystym, młodym
człowiekiem. Miał długie, czarne włosy, pofałdowane z boku głowy, ładne odzienie! Młode
panienki myślały; "To jest barczysty, młody mężczyzna"! Ach, na pewno tak. Być może
zamachał im ręką a one z nim poflirtowały.
75 Był przekonany, że jest człowiekiem poważnym (wielkim), ponieważ, był barczysty, młody.
On nie patrzył jeszcze na koniec drogi, on patrzył tylko tutaj: "Jestem barczysty. Jestem młody.
Jestem bogaty. Mogę sobie kupie czego tylko zapragnę. Mogę się ożenić z tą dziewczyną,
zresztą one wszystkie mnie lubią. One wiedzą, że jestem wielkim człowiekiem". Otóż, on to
wszystko posiadał. Kierował się wskazówkami swego ojca i pozostałych. "Jestem bardzo
religijny;, uczęszczam do kościoła". A obecnie mógł się stać naśladowcą "Tego"; był bardzo
popularnym, bogatym i sławnym.
76 Tak samo dzisiaj. Wy macie okazję stać się gwiazdą filmową, lub czymś tego rodzaju.
Większość małych dzieci w dzisiejszym czasie, z którymi rozmawiamy, wie więcej o tych
gwiazdach filmowych niż o Jezusie. Nieprawdaż? A więc patrzcie, wy dzieci, uczycie się o
Jezusie. Lecz one siadają tam, gdzie jest przedstawienie filmowe, one znają aktorów i
wszystko, co się tam dzieje. One znają to wszystko lepiej, aniżeli TO. Kiedy im powiecie o
Biblii, one o Biblii nie wiedzą niczego. Patrzcie, one dokonują błędnego wyboru. Jakiś śpiewak
sprzedaje talent darowany przez Boga za sławę!
77 Lecz chcemy go ujrzeć Jeszcze na końcu życia. Będziemy go obserwować jeszcze -trochę
dalej. Czy wiecie, co Biblia mówi o tym młodym człowieku? On miał jeszcze większe
powodzenie. Tak więc czasami powodzenie nie znaczy, iż dokonaliśmy właściwego wyboru.
Czy wiecie co on uczynił? On odszedł i dobrze się bawił w wielkim towarzystwie. Na
wszystko poświęcił mnóstwo pieniędzy, na dziewczyny i pozostałe sprawy. Następnie ożenił
się i być może miał rodzinę. Zbogacił się na tyle, że musiał zbudować nowe stodoły itd. I
powiedział: "Patrzcie, nie naśladowałem Jezusa, a ile posiadam wszystkiego". Czy rozumiecie?
78 Możecie napotkać ludzi, którzy tak mówią. Ja miałem po temu okazję. "Patrzcie, On mnie
pobłogosławił". To nie ma żadnego znaczenia. Czy rozumiecie?
79 Po jakimś czasie jego stodoły były przepełnione, tak iż nawet powiedział: "Duszo, odpocznij
sobie. Masz tyle bogactwa i tyle powodzenia! Jestem tak wybitnym człowiekiem! Należę do
wszystkich klubów. Bogactwa świata trzymam w rękach. Jestem właścicielem wielkich sum
pieniędzy i gruntów rolnych, więc wszyscy mnie miłują. Jestem wartościowym człowiekiem.
80 Lecz jak wiecie, Biblia mówi, że tej nocy powiedział do niego Bóg: "Dzisiaj upomnę się o
twoją duszę".
81 Co stało się dalej? Znajdował, się tam żebrak, biedny stary chrześcijanin, który leżał u jego
wrót, kiedy oni...
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 11
82 W Jeruzalemie spożywali posiłki na dachu domu a okruszyny chleba, lub kawałki mięsa lub
czegoś innego spadały na ziemię, kiedy je wyrzucali. Oni ich nie podnosili, bowiem w
Jeruzalemie, w starym mieście, jest...
83 Czy mogę pozwolić sobie na drobny żart? Oni są m-n-ch. Czy wiecie co to jest? Muchy na
chlebie. Muchy na mięsie, na wołowinie, muchy na maśle, "m-n-ch", muchy na wszystkim, /w
jęz. ang. "F-o-b". Chleb, wołowina i masło zaczynają na literę "b" - tł./ One latają po ulicach,
kanałach ściekowych i wszędzie. Przylatują i siadają na wszystko.
84 A więc ci ludzie wychodzą na dach domu. Tam jedzą i wyrzucają "to" precz. A potem zmiotą
wszystko na dół. A psy znajdujące się na ulicy zjadają te okruszyny. On pozwolił temu staremu
biednemu chrześcijaninowi leżeć na ulicy i jeść okruszyny spadające z jego talerza, z jego
łóżka, lub z jego stołu.
85 Po pewnym czasie, kiedy tam przyszedł, nabawił się wrzodów, a nie miał niczego, co by
mógł przyłożyć na swoje wrzody. Jego imię było Łazarz. Lecz psy przychodziły i lizały jego
wrzody, a więc mógł próbować powrócić do zdrowia.
86 Po jakimś czasie ten bogaty człowiek, pomimo tego, że miał dosyć pieniędzy na zakup
różnego rodzaju lekarstwa, zachorował, i potem przychodzili do niego różni lekarze. Lecz, jak
wiecie, czasami lekarze nie potrafią nam pomóc, jak również lekarstwa nie pomagają nam. Nic
nam nie pomaga; jesteśmy zdani na miłosierdzie Boże. A on doszedł do kresu swojej drogi;
lekarze nie pomagali mu, pielęgniarki nie pomagały mu, nie pomagały mu lekarstwa i w
końcu zmarł. A kiedy jego dusza opuściła ciało, opuściła tak samo wszystkie jego pieniądze,
całe jego wykształcenie, wszystko, co posiadał, całą jego popularność. Urządzili mu wielki
uroczysty pogrzeb, flagi zawieszono na pół masztu. Był obecny burmistrz miasta, a
kaznodzieja przyszedł i przemówił: "Nasz brat odszedł do chwały". Itd.
87 Lecz Biblia mówi, że "podniósł swoje oczy, cierpiąc męki w piekle i spojrzał na drugą stronę
przepaści, ujrzał żebraka, który kiedyś leżał we wrzodach, znajdującego się w niebie i
zapłakał: "Poślij Łazarza z troszeczką wody. Te płomienie powodują straszne męki".
Odpowiedział: "Ależ nie".
88 Patrzcie, on dokonał niewłaściwego wyboru w swoim życiu. Kiedy znalazł się u kresu
drogi, przekroczył próg życia. Kierował się religią. Kierował się wykształceniem. Kierowała się
wpływami swoich sukcesów. Lecz, jak widzicie, nie miał nikogo, kto by go przytrzymał za
rękę. Wszystkie te sprawy tutaj kończą. Czy rozumiecie, mali przyjaciele? Wy dorośli, wiecie
co mam... Nie miał nikogo, kto by go przytrzymał. Pieniądze nie podtrzymały go. Przyjaciele
ani lekarze nie mogli go podtrzymać. Lekarstwa go nie podtrzymały. Jego duchowni ani jego
religia nie mogli go podtrzymać. A więc, pozostała tylko jedna sprawa do wykonania.
Jednakże on odrzucił przyjęcie Jezusa - Wieczne Życie. Cóż więc mu jeszcze pozostało?
Zanurzył się do głębi śmierci, do piekła. Co za fatalna pomyłka, której dopuścił się ten młody
człowiek, kiedy odmówił tego, aby iść z Jezusem i dać się prowadzić przez Jezusa. Odmówił
posłuszeństwa.
89 Tak wielu młodych ludzi popełnia dzisiaj ten błąd; odmawia tego, by dać się prowadzić
przez Pana Jezusa. Widzimy, jaka to fatalna rzecz, odrzucić Życie Wieczne i prowadzenie
Jezusa. Kierownictwo. Wszak ON powiedział; "Pójdź i naśladuj Mnie".
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 12
90 Zastanówcie się tego popołudnia, co powiedział ten barczysty młody człowiek? Kiedy
opuścisz szkołę, kiedy stamtąd odejdziesz, potem potrzebujesz następnego kierownika.
Niechaj nim będzie Jezus. A Jezus to Biblia. Czy temu wierzycie? To jest Życie Jezusa i Jego
przykazania dla nas w literalnej postaci. Musimy tam zaglądać, by to zobaczyć. To jest plan, to
jest mapa, według której mamy się kierować, aby rozpocząć Życie Wieczne. Oglądamy, że ten
młody człowiek był zgubiony.
91 Weźmijmy następnego. Czy pragniecie? Czy macie czas, abyśmy wzięli następnego
młodego rządcę, który zrobił właściwe posunięcie? Czy chcecie tego słuchać? A więc dobrze.
Popróbujemy natychmiast. Weźmiemy pod uwagę następnego młodego bogatego rządcę,
który został postawiony w obliczu tej samej sprawy. Otóż, spójrzcie, jaki był kres tego chłopca,
który prowadził dobre życie, lecz zmarł i był zatracony w piekle, a teraz zastanowimy się nad
następnym młodym człowiekiem, który stanął w obliczu tej samej sprawy. On był bogatym
człowiekiem, młodym człowiekiem, rządcą, lecz przyjął kierownictwo Chrystusa; podobnie,
jak ten mały chłopak, który przed chwilą powiedział, że powinniśmy dać się prowadzić przez
Niego. On to przyjął.
92 To miejsce Pisma znajdziemy, jeżeli pragniecie je wyszukać po zakończeniu, w liście do
Żydów 11, 23-29. Pozwólcie, że je przeczytam. Czy tak? Proszę, abyście mi okazali jeszcze
chwilę cierpliwości. Zgoda? Czy nie macie nic przeciw temu, abyśmy je rozpatrzyli?
Przeczytamy je, a wy później powiecie: "Słyszałem, jak brat Branham przeczytał to w Biblii".
Racja? Wówczas zobaczycie, że to się tam znajduje; To nie jest moje słowo, to jest Jego Słowo.
Otóż, słuchajcie, Co Biblia mówi o tym uprzejmym człowieku. Patrzcie:
Przez wiarę był Mojżesz po narodzeniu ukrywany przez rodziców swoich w ciągu trzech
miesięcy, ponieważ widzieli, iż dziecię było śliczne, i nie ulękli się rozkazu królewskiego.
Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł, nie zgodził się, by go zwano synem córki faraona,
(słuchajcie).
I wolał raczej znosie uciski wespół z ludem Bożym, aniżeli zażywać przemijającej rozkoszy
grzechu,
Uznawszy hańbę Chrystusową...
93 Dawno temu, w czasach Mojżesza to był zawsze Chrystus. Czy rozumiecie? jedynie ON
posiada Wieczne Życie. Czy rozumiecie?
94 "Uznając hańbę", pozwolić nazywać się fanatykiem, świętoszkiem lub czymś w tym rodzaju.
Czy rozumiecie?
Uznawszy hańbę Chrystusową za większe bogactwo niż skarby Egiptu, skierował bowiem
oczy na zapłatę.
95 Czy więc wiecie, co to znaczy? To znaczy, że Mojżesz narodził się jako ubogi chłopiec, iście
ubogi. Imię jego ojca było Amram. Imię jego matki było Jochebed. Oni byli naprawdę biedni,
ale byli chrześcijanami. Ciężko pracowali. Żyli w niewoli. Musieli wyrabiać cegły z gliny dla
starego króla. Czy wiecie, co stało się dalej? Pewnego dnia córka tego króla udała się nad
rzekę, gdzie matka...
96 Matka Mojżesza, Jochebed, wzięła go i położyła na małą tratwę w taki oto sposób, na rzece.
A stare krokodyle pożerały te małe niemowlęta; ludzie je zabijali i wrzucali do rzeki. A więc
ona go tam położyła. Czy wiecie, w jaki sposób powstrzymała krokodyle z dala od niego? Ona
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 13
wykonała tą małą arkę, włożyła go do niej, ona ją wykonała ze smoły. Czy wiecie, co to jest
smoła? To jest terpentyna. Aligator podszedł i mówi: "Hamm, mały tłusty Hebrajczyk, muszę
go pożreć"! Słyszał, jak on płakał, podszedł więc: "Fuj, co za smród"! Czy widzicie? Matka była
prowadzona, w jaki sposób zachować swoje niemowlę. A więc on trzymał się z dala. Nie chciał
z tym mieć nic do czynienia.
97 I poszedł sobie dalej z prądem rzeki. Trochę dalej. A jego mała siostra, która nazywała się
Miriam, towarzyszyła mu z prądem rzeki, obserwowała go.
98 A potem przyszła córka faraona i chciała jak wiecie, wydostać go. Wyciągnęła go, wiecie...
Wasza matka jak wiadomo jest przekonana, że wy jesteście najładniejszymi dziećmi na świecie;
ona tak powinna myśleć. Lecz Biblia mówi, że ten mały chłopiec był naprawdę piękny,
naprawdę ładny, mały chłopak. A on krzyczał i bił swoimi małymi piętami, przecież nie miał
przy sobie matki. Czy wiecie więc, co się stało? Bóg włożył do córki faraona, córki króla
wszelką miłość, którą matka otacza swoje niemowlę. Jej serce przepadło za nim. Powiedziała:
"To jest moje dziecię".
99 Jak wiecie, ona była młodą kobietą. Słuchajcie, w tamtych czasach nie mieli butelek tak jak
my. Niemowlęta były wychowywane tylko dzięki obecności matek które się nimi opiekowały. I
ona musiała go karmić piersią.
100 Miriam która znajdowała się w pobliżu, powiedziała: "Przyprowadzę ci dobrą matkę".
"Dobrze, przyprowadź ją".
101 Czy wiecie, dokąd poszła Miriam i kogo przyprowadziła? Własną matkę Mojżesza, to jest
prawdą. Tak, poszła i przyprowadziła. To była mądrość, nieprawdaż? Poszła i przyprowadziła
własną matkę Mojżesza. A ona powiedziała: "Wychowam dla ciebie tego małego chłopca".
102 Ona powiedziała: "Wiesz co, będę ci płacić 300 dolarów za tydzień, a ty mi wychowaj
dziecko. Możesz przebywać w pałacu". Czy widzicie, co czyni Bóg, kiedy mu ufamy, kiedy
mamy pewność wiary? To dziecko, ono było prorokiem, a ona o tym wiedziała.
103 Tak więc udali się do pałacu, a ona wychowywała Mojżesza, własna matka a przy tym
otrzymywała 300 dolarów na tydzień, aby się mogła o wszystko troszczyć. Pomyślcie tylko o
tym!
104 Następnie, jak wiecie, po upływie pewnego czasu, Mojżesz podrósł na tyle, by czytać i
pisać. Uczyła go czytać i pisać; A dalej uczyła go i mówiła; "Mojżeszu, narodziłeś się jako
ślubne dziecko. Twój ojciec i ja modliliśmy się. Bóg objawił nam, że jesteś prorokiem, i że w
nadchodzących dniach wyzwolisz ten lud".
105 A, jak wiadomo, kiedy dorósł, był adaptowany do rodziny królewskiej. Ach! On nie
powinien...
106 Spoglądał na swój własny lud, który nie miał odzienia. Byli chrześcijanami, lecz płakali.
Starzy nadzorcy biczowali ich biczami iż krew spływała po ich plecach. Jego kuzynowie i
wujkowie, ojciec i matka, każdy z nich byli biczowani biczami, pracując w cegielniach. A
Mojżesz był przekonany w swym sercu i wiedział, że oni są Bożym ludem według obietnicy.
On o tym wiedział.
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 14
107 Otóż, następna sprawa, która miała go spotkać - miał się stać królem. Miał być królem nad
wszystkim. Był bogatym mężczyzną. Ach, wszelkie bogactwo Egiptu. Egipt miał w tym czasie
kontrolę nad całym światem. Lecz spójrzcie, Biblia mówi, że "uważał pohańbienie", pracę
wyrobnika cegieł, pozycję chrzęścijanina .. Kiedy z nich wyszydzano, kiedy się z nich
naśmiewano, kopano ich. Jeżeli ktoś coś odpowiedział, zabili go; Czy widzicie ? Lecz Mojżesz
wybrał sobie, by iść z tą grupą, na miejsce tego, by być nazwany synem królewskim.
108 Spójrzcie na to! Patrzcie. On oglądał czas końca! Czy widzicie tego bogatego młodego
człowieka? On oglądał Jezusa w widzeniu podobnie jak my, i wiedział, że płaci to, co będzie na
końcu czasu. Otóż, on przyjął kierownictwo Chrystusa, a Mojżesz uznawał pohańbienie za
wielkie bogactwa.
109 Jak wiecie, czasami, kiedy mały chłopiec uczęszcza do szkoły, to mali chłopcy mówią o nim
źle, a pragną, abyście i wy czynili tak samo. Wy, małe dziewczynki, kiedy inne dziewczynki
mówią brzydko i chcą, abyście i wy czyniły to razem z nimi, powiedzcie: "Nie! Jestem
chrześcijanką".
110 One mówią: "Ach, ty stary głuptasie"! Wszak wiecie, w jaki sposób one postępują.
111 Patrzcie, możecie powstać i powiedzieć: "Jestem z tego dumny". Tak bowiem czynił
Mojżesz, uznawał pohańbienie Chrystusowe za większe bogactwa, niż, cały Egipt. Pójdźmy
więc za przykładem tego, jak on był prowadzony, i przypatrujmy się, co on czynił.
112 Otóż, ten młody człowiek był bogaty, mam na myśli tego pierwszego bogatego młodzieńca
lecz on nie chciał Chrystusa. Nie chciał się stać naśladowcą Jezusa. Oglądamy go jako bardzo
popularnego człowieka, być może stał się aktorem filmowym, lub kimś wielkim, w tym
wszystkim, co zdołał osiągnąć, i wszystkim, czego pragnął. Skoro jednak zmarł, nie miał
nikogo, kto by go prowadził. A więc wykształcenie było na miejscu, jego pieniądze były także
na miejscu; lecz kiedy przyszła śmierć, wszystko skończyło się, a on tego nie potrafił więcej
użyć. On nie potrafił kupić sobie drogi do nieba. Przy pomocy swojego wykształcenia nie mógł
dostać się do nieba. Czy rozumiecie?
113 Lecz ten oto młody człowiek posiadał także te wszystkie sprawy, posiadał także
wykształcenie, był mądry. Uczęszczał do szkoły, a jego matka uczyła go - miał dobre
wykształcenie. Był bardzo mądry, tak iż mógł uczyć nawet Egipcjan. Był tak mądry, iż mógł
uczyć swego nauczyciela. Popatrzcie tylko, jaki on był mądry, lecz jak wiecie, pomimo całej
mądrości, pomimo wszystkiego co posiadał, pomimo swoich zdolności on ciagle mówił: "
porzucę to wszystko, by naśladować Jezusa". Czy wiecie co z nim uczynili ? Wygnali go precz.
Stał się niewolnikiem, ceglarzem, jak wszyscy pozostali.
114 Pewnego dnia, kiedy był już dorosłym człowiekiem, pasł owce gdzieś w samym tyle na
pustyni, i co się stało? Czy może mi ktoś powiedzieć, co się stało? Co to było? [Jakieś dziecko
mówi: "Tam w krzaku płonął ogień" - wyd.] Tak to prawda, tam w krzaku płonął ogień i zwrócił
jego uwagę. On się odwrócił i wiecie co dalej?
115 Zamiast, abym uczył dzieci, to one zaczynają uczyć mnie. [Brat Branham się śmieje - wyd.] A
więc ten mały chłopak trafił całkiem do celu. Jak się nazywa twój ojciec? [Dziecko odpowiada:
"Pan Shantz".] Pan Shantz jest twoim ojcem. Ten chłopak otrzymuje naukę, nieprawdaż? Każde z
tych małych jasnych oczu spogląda w tym samym kierunku, by jeden mógł prześcignąć
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 15
drugiego.
116 A więc spójrzcie. ON ukrył się... Ten krzak zwrócił na siebie jego uwagę ten ogień. Więc
sobie powiada: "Pójdę obejrzeć, co to jest".
117 A Bóg powiedział do Mojżesza:" Zdejmij swoje buty, bowiem ziemia, na której stoisz, jest
święta. Wybrałem cię po to, abyś poszedł uwolnić mój lud. Daję ci moc; możesz uderzyć
ziemię plagami, możesz przemienić wodę w krew, możesz sprowadzić szarańczę i wszy. Nic ci
nie przeszkodzi. Wybrałem cię". Dlaczego? Dlatego, że on wybrał Chrystusa. Czy rozumiecie?
Wy wybieracie Chrystusa, a ON wybiera was. Czy rozumiecie? On dalej powiedział: "Ty
wybrałeś Mnie, a Ja wybieram ciebie, byś się udał do Egiptu".
118 Popatrzmy, co on uczynił. Prowadził dwa miliony ludzi. Wyprowadził dwa miliony ludzi -
swój lud, a prowadził go do ziemi obiecane j. A on naśladował... Będziemy go śledzić przez
całą pustynię; dzieci, wy słyszałyście brata Leo i brata Gene, jak również waszych ojca i matkę
i wiecie, co się wszystko stało na pustyni, w jaki sposób zstępował z nieba chleb i nasycał
głodnych ludzi, oraz wszystkie inne sprawy.
119 Lecz obecnie oglądamy go, jako starego człowieka, bardzo się postarzał. Ma 120 lat.
Znajduje się na pustyni.
120 Ludzie go nie traktowali w ogóle dobrze.
- patrzcie, czasami ludzie, którzy nazywają siebie chrześcijanami , nie traktują was dobrze.
Lecz Jezus zawsze traktuje was dobrze. Czy widzicie?
Oglądamy jak ludzie buntowali się przeciw niemu, lecz On ciągle, pomimo wszystko,
pozostawał z nimi.
On był przewodnikiem i musiał z nimi pozostać.
A rozmawiali z nim aniołowie Pańscy. Czy mieli byście radość z tego, gdyby was coś takiego
spotkało? O ile tak, dokonajcie właściwego wyboru.
Wybierzcie Jezusa, a ON to uczyni.
121 Oglądamy dalej, jak przy końcu drogi bardzo się zestarzał. Nie mógł już więcej potem
przemawiać, bowiem jego głos stał się niski. A więc pobłogosławił Jozuego i wstąpił na szczyt
góry, by umrzeć.
122 Czy wiecie, co się stało, kiedy zmarł? Otóż, co się tam stało? [Jakiś chłopak odpowiada: "On
zmarł, a On wzbudził go z martwych" - wyd.] To jest całkowitą prawdą. To jest całkowitą prawdą. A
wy mówicie: "Skąd to wziął"?
123 Otóż, chwileczkę. Ten chłopak ma rację. On powstał z martwych. Otóż, ... ? ... Czy
rozumiecie? Spójrzcie. On go wzbudził z martwych. Dlaczego? Ponieważ osiemset lat później
znajdował się znowu w Palestynie i stał obok swojego Wodza, Jezusa, który uznał wzgardę,
okazaną dla Jego Imienia za większe bogactwo, niż wszystkie skarby Egiptu. On uznał... Tam
stał jego Wódz. Jak wiecie. On był powołany...
124 Jak wiadomo, w Biblii czytamy o Skale, która towarzyszyła Izraelowi. A kiedy Mojżesz
przygotowywał się na śmierć, stanął na tej Skale. A tą Skałą był Jezus. Czy pamiętacie, co Jezus
mówi w ew. Jana 6. rozdz.? tak On powiedział: "Nasi ojcowie jedli mannę na pustyni"
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 16
125 Powiedział: " Mój Ojciec dał dał wam tę mannę". Powiedział: "Tak oni jedli mannę". To
prawda. A wszyscy pomarli, bowiem nie chcieli iść naprzód. Powiedział: "Oni wszyscy
pomarli. Lecz powiedział: "Jam jest chlebem Życia, który zstąpił z nieba od Boga".
126 "Nasi ojcowie pili ze Skały, Mojżesz uderzył w skałę"; a gdy przemówił; "Wytrysnęły z niej
wody". On powiedział: "Jam jest Skałą, która mu towarzyszyła".
127 Patrzcie, kiedy Mojżesz zmarł, stanął na tej Skale, Czy wiecie, co się dalej stało? Biblia nam
mówi, że "Aniołowie" zstąpili i podnieśli go.
128 Jakaż to różnica w porównaniu z tym poprzednim młodym człowiekiem. Jak widzicie,
kiedy zmarł, tamten młody człowiek, nie miał nikogo, kto by go podniósł, a więc zanurzył się
w ciemnościach w piekle i tam się obecnie znajduje.
129 Kiedy Mojżesz przekroczył to życie, kiedy odszedł, uchwycił się Przewodnika. Jego matka
prowadziła go właściwie, jego ojciec uczył go właściwie. A kiedy dorósł i stał się młodym
człowiekiem, wówczas powiedział: "Oglądam Życie Wieczne, jeżeli więc pójdę razem z tym
zaniedbanym ludem, jeżeli z nim pójdę, jest to Boży lud. Nie muszę tego uczynić, mogę stać
się królem, lecz ja nie chcę stać się królem. Mogę posiadać wszystkie pieniądze Egiptu,
bowiem mają mi przypaść w udziale. Jednakże ja ich nie chcę. Raczej będę kroczyć z Jezusem".
Potem kroczył z Nim przez życie a na końcu, kiedy przekroczył próg życia, miał Przewodnika,
który ujął go za rękę.
130 Czy nie pragniecie takiego Przewodnika? Czy nie pragniemy wszyscy takiego
Przewodnika, byśmy Go mogli ująć za Jego Rękę.
131 Po upływie setek lat był znowu widziany obok swego wielkiego Wodza. On go prowadził.
On dokonał wyboru w swej młodości. A więc w następstwie tego Bóg go trzymał.
132 Czy wiecie co? Ten bogaty mężczyzna znajduje się w piekle. Ten młody, bogaty człowiek,
który odmówił. Patrzcie i pamiętajcie, on był wykształcony, on był religijny. Uczęszczał do
kościoła, był dobrym człowiekiem, ale odrzucił Jezusa.
133 A ten oto młody człowiek był także wykształcony, religijny, lecz zapragnął Jezusa. Patrzcie,
Mojżesz mógł być o wiele bogatszym człowiekiem od tamtego młodego jegomościa, bowiem
posiadał pewne pieniądze, być może grunty rolne, lub coś takiego, lub stanowiska polityczne
itd. Lecz Mojżesz miał być królem nad ziemią, a on się tego wyrzekł.
134 l wiecie co, dzieci? Kiedy nie będzie już Egiptu, kiedy nie będzie już bogactw, ciągle będzie
Mojżesz, bowiem on dokonał właściwego wyboru. Nieprawdaż? On wybrał właściwe
przewodnictwo.
135 Kiedy nie będzie już, więcej piramid! Czy czytaliście o piramidach w Egipcie? Pewnego
dnia, który nadchodzi, pozostanie tylko proch po wybuchu bomby atomowej, a wszystkie
bogactwa świata i ludzie będą wyrzuceni w powietrze, będzie krzyk. Ich ciała będą gnić, będą
krzyczeć i wyć. Patrzcie, wszystko przeminie. Lecz ci, którzy przyjęli Jezusa, aby ich
prowadził, nigdy nie umrą. Oni posiadają Życie Wieczne. Chociaż poniosą śmierć cielesną,
Jezus ich ponownie wskrzesi.
136 Musicie dokonać wyboru. Wasz wybór określi wasze Wieczne Przeznaczenie. Pamiętajcie,
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 17
Jezus prosi każdego z nas: "Naśladuj Mnie, o ile pragniesz Życia". Patrzcie, kierownictwo.
"Naśladuj Mnie, o ile pragniesz Życia".
137 Jestem tego pewien, nawet w odniesieniu do dorosłych, że znajdujemy się poniekąd obok
tych spraw. Jeżeli pragniecie po Życiu, musicie Je przyjąć. Jeżeli pragniecie posiadać religię, o
ile tak, musicie ją, przyjąć. Te rzeczy, które pragniesz czynić, musisz przyjąć, o ile je chcesz
osiągnąć. To co chcesz czynie, to co przyjmujesz, to też otrzymasz. O ile chodzi o mnie, o was,
oraz o te małe dzieci, pamiętajcie, że macie zaproszenie. Jezus powiedział: "Naśladuj Mnie, a
będziesz miał Życie Wieczne " Pragniemy to też czynić, nieprawdaż?
138 Ilu z was pragnie naprawdę naśladować Jezusa, i mówi: "Tak, tak, kiedy dorosnę, kiedy
będę duży na tyle, aby dokonać swego wyboru i uczynić to, co... Nie chodzi mi o to, ile będę
posiadał pieniędzy, lub jak będę ubogim, ilu ludzi będzie się ze mnie naśmiewać i wszystkie
inne sprawy.. Pragnę jednak naśladować Jezusa. Pragnę dokonać wyboru Mojżesza, a nie tego
bogatego młodzieńca". Ilu z was pragnie uczynić to obecnie? Czy pragniecie to naprawdę
uczynić?
139 Proszę, abyście ze Mną powstali. Proszę, abyście położyli lewe ręce na wasze, serduszka, a
wasze prawe ręce podnieśli w górę. Proszę, abyście zamknęli oczy i skłonili głowy i powtarzali
te słowa po mnie. [Zgromadzenie powtarza każde zdanie za bratem Branhamem w modlitwie, która
następuje - wyd.]
140 Drogi Jezu ("Drogi Jezu") ślubuję Ci moje życie, ("ślubuję Ci moje życie"). Słuchałem tego
przemówienia ("Słuchałem tego przemówienia"), gdzie tych dwoje młodych ludzi dokonało
swego wyboru. ("Gdzie tych dwoje, młodych ludzi dokonało swego wyboru"). Nie chcę iść
drogą tego młodego bogatego rządcy, ("Nie chcę iść drogą tego młodego bogatego rządcy ") ,
lecz chcę iść drogą Mojżesza. ("Lecz chcę iść drogą Mojżesza"). Jestem: dopiero dzieckiem
("Jestem dopiero dzieckiem"). Prowadź mnie, drogi Jezu, ("Prowadź mnie, drogi Jezu",) do
Wiecznego Życia, ("do wiecznego Życia") Amen. ("Amen".) Skłońcie wasze głowy.
141 Drogi Jezu, pewnego dnia w twojej pielgrzymce tu na ziemi przyprowadzili do ciebie takie
małe dziatki, do jakich przemawiałem dzisiejszego popołudnia. A uczniowie mówili: "Mistrz
jest przemęczony, On dzisiaj rano wygłosił kazanie. ON wygłaszał to i tamto, i jest przecież
zmęczony. Nie przyczyniajcie Mu jeszcze kłopotów".
142 Lecz Ty Jezu powiedziałeś: "Dopuśćcie małym dzieciom przychodzie do Mnie, albowiem
ich jest Królestwo Niebieskie".
143 Panie Boże, przyjmij dzisiaj tych młodych chłopców i te dziewczynki do tej szkoły
sprawiedliwości. Tu na tym miejscu, gdzie przybył nasz brat, na samym skraju pustyni, by
prowadzić te rodziny, które pragną oddzielić się od świeckich spraw i pielgrzymować tylko
dla Ciebie. A obecnie znajdują się tutaj ich dziatki. One obserwują życie swych ojców i matek jesteśmy dla nich wzorem we wszystkim, co czynimy. O drogi Boże, Stwórco nieba i ziemi,
kieruj nasze nogi. Panie, byśmy nie czynili nic wobec tych maleńkich, co by było kamieniem
obrażenia na ich drodze. Jest bowiem powiedziane, iż lepiej, aby nam zawieszono kamień
młyński na szyi i wrzucono do morza, niż abyśmy zgorszyli jednego z tych maleńkich. Ty
powiedziałeś: "Aniołowie ich zawsze spoglądają w Obliczę Ojca Mojego, który jest w Niebie",
wielki Anioł, Anioł stróż, czuwający nad każdą z tych małych dusz.
65-1031A - Kierownictwo, Prescott, Arizona
Strona 18
144 One siedzą tego popułudnia z szeroko otwartymi oczyma, spoglądają, odpowiadają na
pytania, słuchają opowiadania o dzieciach, zaczerpnięte z Biblii, mianowicie, w jaki sposób
tych dwoje młodych ludzi dokonało swego wyboru. Każdy z nich oddał Tobie swoje życie. O,
Jahwe, Boże, prowadź ich, ochraniaj ich. Daj im znaleźć wielkiego Wodza, Jezusa Chrystusa,
który ich poprowadzi, kiedy ojciec i matka oraz nauczyciele zakończą z nimi swoją sprawę.
Prowadź ich do Wiecznego Życia w ten sposób, jak uczyniłeś to w stosunku do Mojżesza. W
chwili, kiedy była do Ciebie wysłana ich pokorna, krótka, dziecięca modlitwa, oddaję je Tobie,
Panie, Twój sługa, jako zdobycze, jako klejnoty Twojej korony. Użyj je Panie, ku Twojej czci na
ziemi. W Imieniu Jezusa Chrystusa, Amen!
145 A wy mali przyjaciele, możecie... Czy czujecie się teraz lepiej? Czy wiecie, że Jezus pragnie
was prowadzić i kierować? Czy temu wierzycie? Jezus chce uczynić z was, chłopcy, takich jak
Mojżesz i Miriam prorokinię i proroka. Pragnie uczynić z was wielkich ludzi.
146 Otóż, my dorośli, którzyśmy Go przyjęli, czy pragniemy, by nas także prowadził? Pragnę,
by mnie dalej prowadził, by kierował moje nogi, by trzymał moją rękę. Czy tak? A nawet kiedy
podejdę do brzegu rzeki, pragnę by trzymał moją rękę. Pragniemy tego wszyscy, nieprawdaż?
Drogi Jezu, prowadź i nas Ojcze. Wkrótce się rozejdziemy.
147 Muszę powrócić do Tucson, muszę przygotować się na nadchodzące zgromadzenia. Boże,
polecam ci tę grupę ludzi, brata Leo i brata Gene i wszystkich tych naśladowców do Twoich
rąk, abyś ich błogosławił i miłował a także przebaczył ich przestępstwa, uzdrowił ich niemoce,
zachował ich w miłości i społeczności i zachęcił tych, którzy czują się zmęczenia Czasami
szatan pragnie się wkraść i spowodować zniechęcenie. Lecz pamiętajmy o tym, że Ty
przechodziłeś to samo zniechęcenie, odrzucenie przez ludzi na ziemi. Czasami jesteśmy
odrzuceni nawet przez najbliższych przyjaciół lub krewnych, lecz posiadamy jednego, którego
wybraliśmy. ON nas nigdy nie porzuci, ani nie opuści.
148 Prowadź nas Panie, do Wiecznego Życia. Proszę, abyś pozwolił nam spotkać się razem na
tej ziemi jeszcze wiele razy, i mowić o Tobie, przemawiać o Tobie. A potem, w tym wielkim
dniu, kiedy świat się zakończy, i przejdzie do wieczności, daj, abyśmy mogli wejść do Tego
Wielkiego Królestwa, jako rodziny nierozdzielone, by móc wówczas żyć na wieki. "Daruj tego,
Panie. Lecz zanim się to stanie, chcemy pracować, chcemy się trudzić ze wszystkich sił, póki
jeszcze świeci słońce, bowiem prosimy o to w Imieniu Jezusa, Amen.
149 Niech Bóg błogosławi każdego z was. [Puste miejsce na taśmie - wyd.]
Radą Swą niech ON was wodzi,
Swym ramieniem was ogrodzi.
Z Bogiem bądźcie, aż się zejdziem znów.
Aż się znów, aż się znów!
Aż spotkamy się u Zbawcy stóp!
Aż się znów, aż się znów! (Dziękuję wam)
Z Bogiem bądźcie, aż się zejdziem znów".
Niech was wszystkich Bóg błogosławi!
Koniec kazania