Oto zwiastuję Warn radość wielką, która będzie udziałem całego

Transkrypt

Oto zwiastuję Warn radość wielką, która będzie udziałem całego
Oto zwiastuję Warn radość wielką, która będzie udziałem całego narodu (Łk.2,10)
KSM
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy wam, aby radość z nadejścia Pana napełnia
Wasze serca miłością i pokojem, a w nadchodzącym Nowym Roku 1996, była lekarstwem na
wszystkie troski i kłopoty, aby każdy dzień obfitował we wszelkie łaski, których udziela nam
dziś narodzony Jezus Chrystus. Szczęść Wam Boże!
W imieniu młodzieży z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży
Wyjaśnienie
Maria Magdalena
Łóżko. W łóżku leży aniołek...no, może ; niezupełnie. Ale prawie.
Właściwie miał to być aniołek, ale podczas aktu stwarzania Bóg zajęty był myślą o czymś
innym, no i trochę nie wyszło. Z reguły w takich przypadkach dzieje się tak, że taki niby aniołek ma wygląd człowieka, a serce aniołka. Ale nie tym razem - ten aniołek ma błękitne
oczy, ale serduszko... troszeczkę...no cóż.
Leży więc sobie w łóżku i uśmiecha się. Po pierwsze dlatego, że nie ma nic innego do roboty.
A po drugie, właśnie obserwuje zaciętą kłótnię między dwoma wykwalifikowanymi
aniołami, toczącą się nad jego głową.(Obydwa są dobre, nie tak, jak w innych bajkach), a
kłócą się one o to, jaki dobry uczynek powinien spełnić teraz ich protegowany. Jeden jest za
sprzątaniem, a drugi za nauką. Kłócą się, perswadują, tłumaczą, wyjaśniają, przekonują,
używają logiki, scholastyki, filozofii, teologii, niezmienni. Wreszcie przechodzą do
skrzydłoczynów.
Nieudany aniołek strzepuje piórko z policzka i uśmiecha się, a potem przeciąga z błogością.
Nie ma nic wspanialszego niż niezdecydowani stróżowie...
Okres Bożego Narodzenia
K.J.Gałczyński
Syn Boży, Jezus Chrystus narodził się z Mary Dziewicy w Betlejem. Z tego faktu wszyscy się
radujemy. Wyrazem tej radości jest uroczysta Msza św. celebrowana o północy 25 grudnia,
zwana pasterką, oraz różne religijne zwyczaje: wieczerza wigilijna, żłobek, kolędy. Okres
Bożego Narodzenia trwa od uroczystości Bożego Narodzeni aż do Niedzieli po Objawieniu
Pańskim. Przed Bożym Narodzenie należy postarać się o opłatek, którym członkowie rodziny
dzielą się przed wieczerzą wigilijną, zachęcić dzieci, aby według własnych pomysłów
przygotowały małą szopkę i przystroiły choinkę.
"Właśnie ojciec kiwa na matkę, już wzeszła gwiazdka na niebie, że czas dzielić się opłatkiem.
Więc wszyscy podchodzą do siebie i serca drżą uroczyście. Jak na drzewie przy liściach,
liście. Jest cicho! Choinka płonie."
HUMOR
Kwiatuszek
Włamanie
- Panie władzo chcę zgłosić włamanie do mojego mieszkania !
- A kiedy to się stało?
- W niedzielę o pierwszej...
- Nikogo nie było w domu?
- Była cała rodzina.
- No i nikt nie słyszał?
- Nie, bo akurat jedliśmy rosół z makaronem
Podczas meczu piłkarskiego kadry narodowej starszy pan zwraca się do siedzącego obok
małego chłopca:
- Jesteś sam?
-Tak.
- Skąd wziąłeś pieniądze na tak drogi bilet na mecz?
- To tatuś kupił.
- A dlaczego tatuś z tobą tu nie przyszedł?
- Tatuś jest zajęty, szuka w domu biletu na mecz.
NASZE PIOSENKI..
opr. Paulina
Miałem Pana - Psalm 16
Miałem Pana zawsze przed oczami, zawsze miałem Pana dBed
On stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał.
dBcd
Dlatego cieszy się, cieszy się me serce i raduje język
CFga
także ciało moje spoczywa w nadziei /x2
FgA
Że nie zostawisz mej duszy w otchłani, nie zostawisz
Ani nie dasz, świętemu twemu ulec skażeniu.
Dajesz mi poznać wszystkie drogi życia, dajesz mi poznać
I napełniasz mnie radością swoją przed obliczem Twoim
Książka, książka, książka...
opr. Kwiatuszek
"Dusza w ogniu "
Zachowując wierność Pismu Świętemu. LeGerte Blythe stworzył powieść pełną obrazowości i
uczucia. Od straszliwych duchowych męczarni Piłata po miłość łączącą dwoje innych
bohaterów. Blythe wybornie uchwycił skrajność miłości i nienawiści, okrucieństwa i
współczucia, życia duchowego i duchowej śmierci... "Dusza Ogniu" to niezwykły portret
Pawła Apostoła: człowieka stanowczego i zarazem pełnego sprzecznych namiętności, w
którego duszy płonął Boży ogień...
Chrystus daje...
opr. Kwiatuszek
Nową wolność
Jezus mówi :Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i
poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi...Jeśli więc syn was wyswobodzi, prawdziwie
wolnymi będziecie (J 8,31-32.36)
Paweł mówi:Chrystus wyzwolił nas abyśmy w tej wolności żyli (Ga 5,1)
Nową moc
Paweł mówi: Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia w Chrystusie (Flp4,13)
Umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście
mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi (Ef 6,10-11)
28. grudnia (czwartek) 1995 r. Świętych Młodzianków.
opr. Paulina Kreft
Święci Młodziankowie to męczennicy z pierwszego roku naszej ery. Święto upamiętniania
znaną z Ewangelii, rzeź niewiniątek. Kult Młodzianków betlejemskich jest bardzo stary, sięga
II wieku. Ku ich czci wznoszono kościoły i kaplice. Odbierają cześć także w Kościele
greckim, syryjskim, jerozolimskim. Niegdyś w tym dniu istniał zwyczaj obdarowywania
dzieci podarunkami i sprawiania im różnych radości.
SŁOWA, SŁOWA, SŁOWA... (W. Szekspir)
Radosław Pawlak K.S.M. Górzyce Wielkie
"Gdzieś tam wysoko, gdzie gwiazdy sięgają
Gdzie zamiast świerszczy, aniołowie grają
Mieszka mój Pan jedyny i Zbawca
Pan miłosierny i życia dawca
W Nim moje serce szuka pocieszenia
Radości z życia, błogiego ukojenia
W Nim moje serce światłość rozpoznaje
I Jego świętej woli bezkreśnie się oddaje
Więc weź Panie me serce stroskane
Tobie tylko wierne i Tobie oddane
Dodaj mi siły i wlej w nie swej miłości
Tej miłości jedynej, pełnej Twej godności."
Imiona
opr. Paulina
Sylwester - grec.silvestris (leśny)
Tomasz - aramej. toma (bliźniak)
Adam - sumar. ada - mu (mój ojciec) lub hebr. adamah (ziemie)
Ewa - hebr. nawa (dająca życie)
Piotr - grec. petros (skała opoka)
Dominik - łac. dominicus (pański, należący do pana)
Łucja - łac. lucjus (urodzony o świcie)
Barbara - grec. barbaros (barbarzyński, nie mówiący po grecku); łac.Barbara cudzoziemka
Natalia - łac. natalis (dzień urodzenia)
Elżbieta - bibl. oznacza: Bóg moją przysięgą
Czy
Maria Magdalena
Właściwie mogę opowiedzieć ci o wszystkim. Zawsze znajdują się jakieś znudzone litery, nie
powiązane w sens słowa , bezczynne treści. Wtedy czyhają tylko, wychylając swe ciekawskie
i okrutne oblicza zza złudnych meandrów wyobraźni, na naiwnego, który pełen wiary i
dobrych chęci ośmieli się wkroczyć na ich teren. Mamią go pozornym zwycięstwem i
pozornym triumfem, by już po chwili ostatecznie i na wieki pochować śmiałka w swych
przepastnych grobowcach.
Ale opowiedzieć mogę właściwie o wszystkim. Tak, ja też jestem z kolejnego pokolenia
kretynów, które jako następne od niepamiętnych czasów wystawiło pluszowy nosek na
powierzchnię i naiwnie uwierzyło, że potrafi zmienić świat, l które, jak wszystkie inne,
odejdzie bez echa, w ostatniej swej chwili dostrzegając z niepomiernym zdumieniem, że
wszystko zostało tak samo, jak dawniej, jak przed Wielką Rewolucją.
I będzie to zdziwienie święte, przenajświętsze, najczystsze, jak stare, jak bunt. Jak
poszukiwanie. Jak ucieczka. I nie zmienia się ani jeden wzorek na skrzydle mewy i nie drgnie
ani jeden płatek niebieskiej niezapominajki. A co najdziwniejsze świat ludzi będzie rządził się
takimi samymi prawami - lub ich brakiem jak przed wiekami.
Dlatego mogę opowiedzieć o wszystkim - bo nic tu się nigdy nie zmieni: nawet jeśli to, o
czym napiszę, nie wydarzyło się jeszcze, wydarzy się zapewne w przyszłości. Nie można
skłamać, mówiąc językiem ludzi.
Jest tylko jeden wyjątek, jedna rzecz, o której nie mogę ci opowiedzieć: nie mogę
opowiedzieć o Wszystkim. Wiem, że wielu starożytnych i współczesnych Kretyńczyków
próbowało, ale ja nie czuję się na siłach. A zresztą - może po prostu nie chce mi się wymyślać
kolejnej teorii, a na powtarzanie starej nie zgadza się moja przebrzmiała duma?
Nieważne. To doskonały przykład na, pisanie oczym się nie będzie pisać.Takie lanie wody dla
mniej zorientowanego inteligenta. Sposób na zapełnianie papieru i myśli kogoś, komu się
wydaje że czyta coś bardzo mądrego i na dodatek to rozumie. Kpina? Oczywiście, ale
pochlebcza. Drążąca formę. Czy znowu wydaje ci się , że rozumiesz?
Przestań myśleć, jeżeli nie jesteś kornikiem. Jeżeli jesteś kornikiem, przestań czytać - korniki
nie umieją czytać. Tak się przynajmniej mówi; nie wiem, nigdy nie było mi dane doświadzyć
egzystencji kornika. Może tak naprawdę on tylko jedyny potrafi właściwie to wszystko
ocenić, przechodząc obojętnie wobec wszystkiego, czego nie da się zjeść... Tak jest
niewątpliwie prościej. Zdecydowanie - ludzkość powinna wziąć z nich przykład: przełożyć
chrup, chrup na mniam, mniam. I to byłby koniec - tak powinien wyglądać cały dorobek
ludzkości.
Katarzyna grzesznic
Opr. Ziuta
Matka Boska staje w niebie przed Jezusem.
- Synu, na mleko, którym Cię wykarmiłam, na łzy, które spłynęły z moich oczu, i na całą
krew, którą przelałeś, zbaw tę niewdzięcznicę Katarzynę.
Jezus zasmucił się i nic nie rzekł.
- Synu, jeśli ona nie chce się zbawić, zastawmy na nią Boże sidła...
- Jestem gotów, Matko, ale jak?
Matka Boska powiedziała coś półgłosem Jezusowi, a potem rzekła głośno w obecności
aniołów:
- Synu, wyrwij ją, choćby i wbrew jej woli ze szponów kusiciela.
Młody rycerz przechadzał się przed domem Katarzyny to w jedną stronę, to w drugą, jakby na
kogoś czekał.
Ta zaś wszetecznica, która prawie cały dzień spędzała w oknie, nie omieszkała pokazać się.
Młodzieniec spojrzał na nią. Katarzyna uśmiechnęła się. Była sama w domu. Zeszła i
otworzyła.
- Wejdź piękny rycerzu, jestem sama.
Wszedł, a Katarzyna zamknęła drzwi.
- Jakiś ty piękny! (ów młodzieniec był doprawdy tak piękny, że w jego urodzie było coś
nadludzkiego). Dalej, rycerzu, podaj mi ramię.
Podał jej ramię i poszli po schodach na górę. Weszli do izby. Katarzyna rzecze:
- Daj mi całusa.
Młodzieniec zmieszał się i skłonił głowę.
- Jakże jesteś nieśmiały, rycerzu. Lecz już mnie omotałeś i kocham cię
Młodzieniec pyta:
- Jak mnie kochasz?
- Tak jak może kochać niewiasta. Czy pragniesz mnie?
On odpowiada:
- Jeszcze nie.
Jednak Katarzyna ciągnie go ku przymkniętym drzwiom..
Młodzieniec idzie za nią w milczeniu. Ale później, kiedy znalazł się w izbie grzesznicy,
kładzie się na łóżku i przemienia w Ukrzyżowanego.
Katarzyna wydaje okrzyk i pada na kolana.
-Boże, mój Boże -jęczy - miej litość nade mną.
Jezus stał się jaśniejący jak na górze Tabor.
- Katarzyno, czy miłujesz Mnie?
- Tak, Panie mój.
- Córo, jestem oblubieńcem zazdrosnym. Jeśli Mnie miłujesz, miłuj Mnie ponad wszystko i
na wieczność.
Niewiasta odpowiedziała mu obfitymi łzami.
Wówczas Pan rzekł:
- Moje stworzenie, bądź zbawiona.
I odszedł, by czekać na nią w swoim królestwie.
KRZYŻÓWKA NR 6
ZIUTA
1. Jeden z Sakramentów świętych;
2. Stolica Libanu;
3. św. ......z Akwinu;
4. tęsknota;
5. brat Jakuba;
6. przerwanie ciąży;
7. najstarsza era;
8. rzymski bóg miłości.
Jako rozwiązanie należy podać wszystkie odpowiedzi i informacje o haśle, która powstaje w
zaznaczonej rubryce. Na rozwiązania czekamy do 26 stycznia 1996r. w każdy piątek o
godzinie 18.30 w salce katechetycznej.