„ZIELONA NIESPODZIANKA” Nie byłam chyba zbyt oryginalna ze

Transkrypt

„ZIELONA NIESPODZIANKA” Nie byłam chyba zbyt oryginalna ze
„ZIELONA NIESPODZIANKA”
Nie byłam chyba zbyt oryginalna ze sposobem przekazania tej nowiny, ale niestety mieszkam na wsi
więc nie mogłam np. kupid małych bucików (wyjazd do miasta wtedy nie wchodził w grę) poza tym
wiedziałam, że nie ukryję swojego szczęścia i nowina nie mogła czekad. Tak więc z braku możliwości i
materiałów zrobiłam tak: test ciążowy (miałam paskowy) wsadziłam w antyramkę, całośd zawinęłam
w zieloną bibułę (tylko taki papier miałam) i obwiązałam czerwonym sznureczkiem, na kokardkę. Mąż
widząc niespodziankę nie mógł się domyśled co to może byd, a gdy już rozpakował był tak szczęśliwy,
że zapomniał o frytkach które smażył i je spalił :) Radości nie było kooca i nadal nie ma!

Podobne dokumenty