E - Instytut na rzecz Ekorozwoju
Transkrypt
E - Instytut na rzecz Ekorozwoju
INSTYTUT NA RZECZ EKOROZWOJU INSTITUTE FOR SUSTAINABLE DEVELOPMENT W interesie przyszłych pokoleń / In the interest of the future generations Tel./Phone: Tel./Phone: Tel./Phone: Fax.: E-mail: PROGRAM AKTYWNEJ EDUKACJI NA RZECZ ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU EKO-HERKULES ul. Nabielaka 15 lok. 1 00-743 Warszawa/Warsaw POLAND www.ine-isd.org.pl (48-22) 851-04-02 (48-22) 851-04-03 (48-22) 851-04-04 (48-22) 851-04-00 [email protected] Monitoring postępów zrównoważonego rozwoju Doniesienia uczestnika Sieci Informacyjno-Rozpowszechniającej województwo śląskie – II kwartał 2009 r. Aleksandra J. Cieślińska Wstęp W połowie marca, kiedy okazało się, że wykorzystanie funduszy pomocowych jest bliskie zeru, ponieważ konkursy grantowe z okresu 2006-2007 roku zostały zakwestionowane przez MRR, a obiecane środki unieruchomione, zdecydowano się na uzupełnienie składu Komitetu Monitorującego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego o brakujących przedstawicieli organizacji pozarządowych, aby mógł znowu pracować i rozpatrywać wnioski. Uchwałą nr 314/240/III/2009 Zarząd Województwa Śląskiego określił skład tego gremium na lata 2007-2013. W jego składzie znaleźli się: jako „przedstawiciel” – dr Krystyna Kubica z Okręgu Górnośląskiego PKE oraz „stały zastępca” – mgr inż. Ewa Hajduk z PKE Koła Miejskiego w Gliwicach. W drugim kwartale 2009 r., wiodącymi tematami w województwie śląskim były Euro 2012 i wybory do Europarlamentu. Stadion Śląski nie będzie gościł uczestników EURO 2012, o czym było od dawna wiadomo, ale dla celów marketingowych wciąż podtrzymywano tezę o dużych szansach i związanej z tym konieczności rozbudowy stadionu. Przygotowanie do imprezy sportowej stało się ważniejsze niż jakakolwiek strategia narodowa czy gospodarcza. Tymczasem nie podjęto żadnych przedsięwzięć prowadzących do rozbudowy lotniska w Pyrzowicach – a planowana była nowa płyta postojowa, pas startowy i dodatkowy terminal pasażerski. Teraz jednak wyszło na jaw, że nie uzyskano nawet pozwoleń poprzedzających inwestycję. Nie będzie też szybkiej kolei łączącej miasta aglomeracji z lotniskiem. W końcu maja rozwiązał się zespół koordynatorów przygotowania województwa do EURO 2012 przy Marszałku Województwa Śląskiego. Pomimo że Stadion Śląski nie będzie uwzględniany w EURO – jego makietę z projektowanym zadaszeniem wciąż wozi się i eksponuje w hipermarketach. Nie jest jasne czy oznacza to, że modernizacja w tym kształcie będzie mimo wszystko prowadzona czy to tylko bezwład organizacyjny. Po SPONSORZY: PATRONAT MEDIALNY: ostatnich antypolskich wybrykach kibiców i działaczy chorzowskiego Ruchu warto się poważnie zastanowić jaka jest rola sportu w polityce. W okresie tym kontynuowano również systematyczne niszczenie transportu zbiorowego wraz ze związaną z nim infrastrukturą. Dotyczy to nie tylko kolei, ale również tramwajów miejskich w Dąbrowie Górniczej, Chorzowie i Gliwicach. Mechanizm jest prosty: zarówno w przypadku kolei jak i tramwaju zaczyna się od zmniejszania częstotliwości kursowania (pomimo tłoku), co w przypadku transportu kolejowego o rozbudowanej infrastrukturze – którą trzeba tak czy tak utrzymywać – powoduje wzrost kosztu przewozu w przeliczeniu na jednego pasażera. Jest to konieczne, aby można było stwierdzić, że koszt jest wyższy niż w przypadku autobusu (oczywiście dla autobusu nie wlicza się kosztów środowiskowych i innych związanych) – i zlikwidować z „przyczyn ekonomicznych”. Rzeczywistym mechanizmem napędowym jest fakt, że baza autobusowa i konieczne inwestycje drogowe są niezwykle kosztowne i dają duże dochody firmom wykonawczym z nimi związanym (a być może i wielomilionowe prowizje dla decydentów) czego nie zapewnia ani PKP mająca od dawna własnych wykonawców, ani tym bardziej Tramwaje Śląskie, dla których byłoby to szyte zbyt grubymi nićmi (prezydenci 8 miast stanowią zarząd KZK GOP). Transport Autostrada A1 Zostało wydane pozwolenie na budowę autostrady A1z Zabrza-Maciejowa do Piekar Śląskich oraz z Piekar do Pyrzowic. Odcinki będą gotowe pod koniec 2011 roku. O ile na początku firmy budujące A1 na Śląsku natrafiały na różne niespodzianki (głównie amunicję z czasów II wojny światowej), teraz, jak zapewnia dyrektor GDDKiA Krzysztof Raj, wszystko przebiega zgodnie z planem. – Firmy trzymają się harmonogramu i wygląda na to, że wywiążą się z terminów – mówi. W rzeczywistości nie jest jednak tak wspaniale – kiedy za dwa lata będzie gotowy odcinek A1 z Zabrza-Maciejowa do Piekar i z Piekar do Pyrzowic, w Bytomiu Stolarzowicach może powstać czterokilometrowa przerwa. Dyrektor katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, nie zamierza wstrzymywać prac na żadnym odcinku A1 w regionie. GDDKiA będzie namawiać ministerstwo do uzupełniania dokumentacji i ponownego zwrócenia się do NSA, który uchylił decyzję lokalizacyjną – liczy że powinno to załatwić sprawę. Już dziś wiemy, że przed mistrzostwami EURO 2012 nie powstanie odcinek Częstochowa–Pyrzowice. Ten fragment autostrady ma być gotowy dopiero w 2014 roku. Są też inne informacje – dobre dla kierowców. Zapewne nieprędko będziemy płacić za śląski fragment autostrady A1, bo droga przestanie być darmowa dopiero, gdy cała autostrada A1 będzie gotowa. Ma to nastąpić w 2014 roku, ale trzeba pamiętać, że pozostałe odcinki (m.in. 180 km z Pyrzowic do Strykowa) będą budowane nie przez rząd, ale w systemie koncesyjnym. 2 Drogowa Trasa Średnicowa. W centrum Zabrza kierowcy natrafiają na problemy – ostatnio zniknął wiadukt kolejowy nad ul. 3 Maja i rozpoczęła się budowa estakady, którą DTŚ pobiegnie nad ul. de Gaulle'a. Plac budowy ciągnie się wzdłuż ul. Wolności w dzielnicy Zaborze, ale kierowcy narzekają, że na drogę co rusz wytaczają się ciężarówki i maszyny. Ogromna liczba ciężarówek na drodze to również częściowo wina firmy, która gasi pożar 5 ha hałdy w rejonie ul. Bielszowickiej – musi rozebrać całe zwałowisko i wywieźć zalegający tu łupek. Również od kilku miesięcy pracują ekipy remontowe zajmujące się kanalizacją m.in. na ul. Paderewskiego, jedynej drodze dojazdowej z centrum do autostrady A4, a na kolejnych odcinkach ruch odbywa się wahadłowo. Gliwice są ostatnim etapem budowy Drogowej Trasy Średnicowej po stronie zachodniej, która przecina Śląsk ze wschodu na zachód. Przez centrum Gliwic DTŚ ma przebiegać dawnym korytem Kanału Kłodnickiego w głębokim na osiem metrów wykopie, który zostanie przykryty żelbetonową konstrukcją. Zdaniem władz samorządowych dzięki temu miasto zyska 3 ha atrakcyjnych terenów inwestycyjnych. Pomysł zagospodarowania powstałego terenu, przygotowany przez spółkę Drogowa Trasa Średnicowa, przewiduje wybudowanie w tym miejscu wielopoziomowego garażu wraz z budynkiem biurowym oraz skweru i pawilonu gastronomiczno-wystawienniczego. Zagospodarowanie i inwestycje na powstałym terenie mają pochłonąć 60 min zł. Władze nie mówią niestety jak będzie odbywała się wentylacja tak długiego tunelu zlokalizowanego w samym centrum miasta. Gliwicki odcinek DTŚ ma być gotowy w 2014 r. i zbiegnie się z zakończeniem budowy największego w Polsce węzła drogowego w Gliwicach Sośnicy, gdzie będą się krzyżować autostrady A1, A4 oraz DK 44. Megalomańscy włodarze chwalą się, że dzięki temu miasto będzie miało bezpośrednie połączenia drogowe z całą Polską. Już dziś tereny przy tym węźle cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów z branży transportowej i logistycznej. Nie należy temu się dziwić, skoro obok znajduje się jeden z największych terminali kontenerowych w Polsce, a w niedalekich Łabędach, dzielnicy Gliwic, jest port na Kanale Gliwickim i centrum logistyczne. Podpisano umowę na zarządzanie projektem dotyczącym dwukilometrowego połączenia DTŚ w Katowicach z Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach wraz z przebudową obiektów inżynierskich. Należy on do projektów kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013. Jest to pierwszy krok do utworzenia kompleksowego połączenia drogowego w Aglomeracji Górnośląskiej od Gliwic aż do Dąbrowy Górniczej, które pozwoli na połączenie centrum aglomeracji z jej wschodnią częścią. Historia projektu sięga 2004 roku, gdy miasta Katowice, Mysłowice, Sosnowiec, Będzin, Dąbrowa Górnicza wraz z Województwem Śląskim podjęły inicjatywę wspólnego przygotowania i realizacji drogi o charakterze regionalnym łączącej Katowice z Dąbrową Górniczą. Trasa miałaby być naturalną kontynuacją realizowanej obecnie Drogowej Trasy Średnicowej Katowice – Gliwice. Zadaniem wykonawcy będzie m.in. uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej oraz przygotowanie pełnej dokumentacji do przeprowadzenia procedury przetargowej na wyłonienie wykonawcy robót budowlanych oraz wykonawcy do sprawowania nadzoru inwestorskiego – tzn. inżyniera kontraktu. Dla zarządzania projektem przeprowadzono postępowanie przetargowe. Wybrano ofertę firmy GRONTMIJ Polska Sp. 3 z o.o. z Poznania. Czas wykonania usługi został określony na 30 miesięcy, a wartość podpisanej umowy to 730 780 zł. Koszty te poniesie Województwo Śląskie. Szacunkowa całkowita wartość inwestycji wynosi ponad 162 mln zł, szacunkowa wysokość dofinansowania ze środków RPO to 25 mln EURO. Inne drogi. Wojewodowie śląski i małopolski omówili optymalny przebieg projektowanej drogi ekspresowej S1 na odcinku przebiegającym między dwoma województwami, a położonym między węzłem Kosztowy II w Mysłowicach a węzłem Suchy Potok w Bielsku-Białej. Przyjęty przez wojewodów wariant VI tego odcinka uwzględnia postulaty Komitetu ds. Dziedzictwa Kulturowego w Polsce oraz ekspertów UNESCO, postulujących oddalenie przebiegu trasy S1 od byłego obozu Auschwitz-Birkenau. Natomiast ochrona obszaru Natura 2000 (stawy w Brzeszczach, Dolina Dolnej Soły), przez który będzie przebiegać projektowany odcinek drogi ekspresowej S1, będzie wspólnie prowadzona przez regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska województwa śląskiego i małopolskiego. Nowo projektowany odcinek drogi ekspresowej S1 będzie miał długość 40 km. Wojewodowie przyjęli wstępny harmonogram prac przygotowawczych, który powinien zagwarantować realizację tego odcinka w latach 2011-13. Obwodnice Prawie 25 milionów złotych dadzą Żory na budowę pierwszego odcinka obwodnicy północnej od granic Rybnika, czyli od ulicy Rybnickiej do Szczejkowickiej. Miasto dostało na ten cel ponad 18 milionów złotych z Unii Europejskiej. Prace budowlane mają ruszyć już na wiosnę. Docelowo ma to być droga dwujezdniowa. Na razie jednak będzie budowany tylko jeden pas, ze względu na oszczędności. Teraz władze miasta szukają pieniędzy na budowę kolejnego odcinka drogi – od ulicy Szczejkowickiej do ulicy Pszczyńskiej. Obwodnica będzie częścią drogi wojewódzkiej prowadzącej z Raciborza do Pszczyny. Wyprowadzi ruch z centrum miasta. Będzie gotowa do końca 2010 roku. Koszt budowy szacuje się na 95 milionów złotych. Miasto Bielsko Biała dostanie unijne pieniądze na obwodnicę łączącą północną i wschodnią cześć miasta. Projektowana obwodnica ma mieć blisko 3,5 kilometra. Prace budowlane zakończą się w 2012 roku i będą kosztowały ponad 83 miliony złotych. Unia dołoży ponad 55 mln zł. Za dwa lata będą gotowe obwodnice Krzepic, Lublińca i Siewierza. Budowa obwodnicy Krzepic ruszyła w lipcu 2008 r. i potrwa do końca 2009 r. 5,6 km będzie kosztować 79 mln zł. To część drogi krajowej nr 43. Podobną długość ma obwodnica Lublińca, będąca częścią drogi nr 46. Roboty ruszyły w listopadzie 2008 r., a zakończą się jesienią 2010 r. Jej wykonawcą jest Skanska, a koszt robót przekracza 190 min zł. Także Skanska jest wykonawcą 57 km obwodnicy Siewierza. Rozpoczęte w listopadzie 2008 r. roboty mają zakończyć się do końca 2010 r. Obwodnica należy do drogi nr 78. Będzie kosztować 215 mln zł. Drogowcy ukończyli już drążenie najdłuższego w Polsce, o długości 670 metrów tunelu pozamiejskiego. Znajduje się w Lalikach na Żywiecczyźnie i będzie fragmentem drogi 4 ekspresowej S-69, która już za trzy lata ma połączyć Bielsko-Białą ze Zwardoniem i dalej Słowacją. Teraz trwają prace wykończeniowe w tunelu i na drogach dojazdowych, całość ma zostać ukończona w listopadzie br. Na ukończeniu jest również węzeł drogowy „Laliki I". Tunel poprowadzono przez środek tzw. Sobczakowej Grapy w Lalikach. Drążony był metodą górniczą i odkrywkową, czyli koparkami i przez wysadzanie skał. Wydobyto ok. 700 tysięcy metrów sześciennych ziemi. Co 170 metrów znajdują się przejścia do dodatkowego tunelu ewakuacyjnego. W obiekcie zainstalowany zostanie monitoring. Inwestycja kosztowała 122 miliony złotych, a wyposażenie 25 mln zł. Prace prowadzi konsorcjum złożone ze spółki czesko-niemieckiej i słowackiego „Doprastavu” Wszystko wskazuje na to, że dwa tunele powstaną też w przypadku obejścia Węgierskiej Górki – o długości ok. 800 metrów i 1 kilometra. Prace mają ruszyć w 2011 roku. 44,5 miliona złotych netto będzie kosztować budowa nowego węzła komunikacyjnego w Pszczynie. Umożliwi on bezkolizyjny wjazd z Drogi Krajowej nr 1 do miasta i usprawni ruch tranzytowy w kierunku na Żory, Rybnik, Jastrzębie Zdrój i Strumień. Tunel pod torami powstanie w miejscu wojskowego wiaduktu, który był najtrwalszą prowizorką drogową Pszczyny. Zamiast 10 lat, służył 17. Gdy zaczął grozić katastrofą, znalazły się pieniądze na tunel. Do przebudowy jest 500 metrów ul. Bielskiej (DW 933). Roboty podzielone zostały na trzy etapy. Całość ma być gotowa do 30 czerwca 2010. Będzie się składać z wiaduktu (dwie niezależnie pracujące konstrukcje nad każdym z torów), trzech zjazdów publicznych, również dla niepełnosprawnych, parkingu, chodników. Przy budowie zastosowana zostanie nowoczesna technologia sprężania, której używa się raczej przy budowie mostów drogowych, rzadziej drogowo-kolejowych. Pręty stalowe konstrukcji przed zalaniem betonem nagina się w odpowiedni sposób, dzięki czemu może być ona dużo lżejsza, a jednocześnie jest odpowiednio wytrzymała. Pozostałe elementy montuje się obok i gotowe nasuwa na konstrukcję. Transport zbiorowy Kiedy okazało się, że Śląska Karta Usług Publicznych, mająca spełniać funkcję wspólnego biletu, będzie gotowa dopiero za trzy lata, wśród pasażerów zawrzało. Zaczęli nękać mailami wszystkie związane z tym projektem instytucje, nawołując do przyśpieszenia prac. Poskutkowało. W ubiegłym tygodniu KZK GOP przedstawił kolejarzom dwa warianty rozwiązania tymczasowego. Bilet miałby być drukowany w kasach PKP. Po naklejeniu hologramu uprawniałby zarówno do przejazdu pociągiem, jak też środkami komunikacji miejskiej. W szerszej wersji możliwe byłyby wszystkie kombinacje obecnych biletów okresowych. Wspólny bilet miałby obowiązywać w obrębie dwóch stref kolejowych (od strony KZK GOP oferta odnosiłaby się do autobusowo-tramwajowych biletów na całą sieć). Wprowadzenie biletu firmy przeprowadzą we własnym zakresie dzieląc się kosztami po połowie. Udzielą też pasażerom 20-procentowego rabatu od ceny biletów. Orientacyjnie wspólny bilet, w zależności od konfiguracji i ostatecznej wysokości rabatów, mógłby kosztować od 130 do 180 złotych. 5 Na razie wspólny bilet, z którym można jeździć autobusem i pociągiem, jest tylko w Tychach. Tereny wiejskie, NATURA 2000, ochrona przyrody Śląsk postrzegany jest przez wszystkich jako region węgla i stali. Tymczasem odbyły się Śląskie Targi Rolniczo-Leśne AGROSILESIA 2009 w Expo Silesia. Targi, trwały trzy dni zgromadziły ponad 20 tysięcy rolników, hodowców, sadowników, ogrodników, działkowców i leśników. Mocne strony śląskiego rolnictwa to korzystne położenie geograficzne, dobrze rozwinięta przedsiębiorczość, lokalny, kilkumilionowy rynek zbytu, duża różnorodność produkcji oraz współpraca przygraniczna oraz strefy wolnego handlu. Dlatego mimo małego obszaru rolniczego Śląsk to potęga w produkcji ryb słodkowodnych, oraz ogrodniczej m.in. pieczarek, jak również roślin ozdobnych. W województwie śląskim znajduje się 14% polskich zakładów przetwórstwa mięsnego, co daje mu drugie, po mazowieckim, miejsce w kraju. Na ”Program Odnowy Wsi Województwa Śląskiego” wydatkowano w latach 20062008 ponad 6 mln zł. W tym roku przeznaczonych zostanie dalsze ponad 2 mln zł. „Program ten oparty jest na trzech filarach: „edukacyjno–aktywizującym dla liderów i mieszkańców wsi”, grantach inwestycyjnych dla sołectw i konkursie „Piękna Wieś Województwa Śląskiego”. W celu przyspieszenia wydatkowania środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego w lutym br. roku Zarząd Województwa Śląskiego podjął decyzję o ogłoszeniu naborów prowadzonych wyłącznie dla projektów zrealizowanych, bądź takich, dla których zakończenie rzeczowej i finansowej realizacji inwestycji planowane jest najpóźniej do końca drugiego kwartału 2009 r. W drugiej połowie maja Zarząd Województwa wybrał projekty do dofinansowania. Zarząd Województwa Śląskiego podjął także uchwałę o wyborze projektów do dofinansowania oraz przyjęciu listy rezerwowej w zakresie obszaru wsparcia: Zarządzanie środowiskiem Regionalnego Programu Operacyjnego. W ramach konkursu zostało złożonych 8 projektów, wszystkie zostały wybrane do dofinansowania, na łączną kwotę dofinansowania ponad 9,8 mln zł. Coraz większym problemem jest stosowanie „nowoczesnych europejskich” metod nawożenia pól osadami ściekowymi. Ostatnio mieszkańcy Lgoty Górnej (gmina Koziegłowy) protestują gdyż ich sołtys (były – bo po aferze zrezygnował ze sprawowania funkcji) zaczął wywozić na swoje, nowo nabyte pola olbrzymie ilości – ponad 100 potężnych wywrotek -mokrego osadu ściekowego z oczyszczalni ścieków w Pszczynie (odl. ok. 100 km). „Okien nie można było otworzyć tak cuchnęło”, a wszystko „odbywało się zgodnie z prawem”. Na Zachodzie wymaga się sterylizacji i suszenia osadu ściekowego – u nas większość oczyszczalni nie ma takich możliwości i na pola wywozi się mokry osad. Podobna sytuacja jest w Toszku i Marklowicach. Jest to rosnący problem gdyż realizacja dyrektywy wodnej wymaga budowy dużej liczby nowych oczyszczalni, a problem osadów ściekowych nie jest w większości istniejących poprawnie rozwiązany. O wielkości problemu świadczą duże odległości na jakie przewozi się osad – i stale zmieniające się miejsca docelowe – po kolejnych protestach mieszkańców. Przypomnieć należy że surowy osad ściekowy powoduje nie tylko uciążliwość zapachową, ale przede wszystkim wielkie zagrożenie zdrowia ludzi patogenami i duże zagrożenie dla wód podziemnych i powierzchniowych (głownie związkami 6 azotu) nawet gdy zawartość metali ciężkich nie przekracza dopuszczalnych prawem wartości dopuszczalnych. Członkowie Jacht Klubu PTTK w Pszczynie starają się, żeby Zbiornik Goczałkowicki został „otwarty" i mogli z niego korzystać żeglarze oraz turyści. Jest to możliwe, ale nie stanie się to tak szybko, a jeśli nawet, to pod pewnymi warunkami. Zbiornik zaopatruje ludność w wodę pitną i ma wyznaczoną strefę ochronną. Objęty jest programem Natura 2000, co uniemożliwia uprawianie sportów i turystyki, ale jest rozważana możliwość dopuszczenia części tego zbiornika dla miłośników sportów wodnych. Tereny Zurbanizowane W centrum Gliwic na osiedlu przy ul. Jasnej powstało boisko „Orlik” w ramach akcji promowanej przez min. Schetynę. Niestety okazało się, że to inwestycja uciążliwa dla mieszkańców. Jak donoszą Nowiny Gliwickie „od rana do późnej nocy stare konie ryczą, krzyczą, nocą w okna świecą nam reflektory, nie trzeba palić lamp w domu […] z powodu hałasu nie sposób odpocząć na balkonie […] niech orliki służą młodzieży, ale w miejscach dogodnych, a nie kosztem innych ludzi. Po prostu boisko zlokalizowano w środku osiedla”. Dyskutowany jest kolejny projekt ustawy metropolitalnej – zakłada powołanie trzech zespołów wielkomiejskich, obejmujących Śląsk, Warszawę i Trójmiasto, Poinformował o tym wicepremier Schetyna w trakcie wizyty w Rudzie Śląskiej. Nie zostało jeszcze ustalone, kto stałby na czele zespołów wielkomiejskich – prezydenci miast czy marszałkowie województw. Być może decyzje o tym podejmować będą przedstawiciele podmiotów tworzących zespół. Wicepremier przypomniał, że celem ustawy jest wzmocnienie obszarów metropolitalnych. Odbyły się warsztaty na temat trójstronnej współpracy trans-granicznej w obszarze tzw. „Trójstyku” Polska–Słowacja–Czechy. Były poświęcone wymianie doświadczeń w zakresie współpracy w opracowywaniu strategicznych programów i projektów rozwoju oraz zagospodarowania przestrzennego. Warsztaty te są kontynuacją współpracy regionalnej prowadzonej w zakresie pomocy technicznej ekspertów z Północnej Nadrenii-Westfalii w opracowywaniu planu zagospodarowania przestrzennego województwa śląskiego i jego dostosowania do standardów oraz tworzenia nowych wartości w UE. W pracach ze strony niemieckiej uczestniczyli specjaliści od planowania regionalnego Północnej NadreniiWestfalii. Niemieccy eksperci przedstawiali swoje doświadczenia w zakresie współpracy transgranicznej Niemcy–Belgia–Holandia. W spotkaniach warsztatowych udział wzięli również przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Rozwoju Regionalnego, przedstawiciele gmin czeskich i słowackich oraz gminy Istebna. Spotkania warsztatowe obejmują problematykę obszarów metropolitalnych w kontekście działalności Górnośląskiego Związku Metropolitalnego (wymiana doświadczeń niemieckich z funkcjonowania związków komunalnych kształtujących obszary metropolitalne). Omawiany jest także rozwój regionalnych portów lotniczych i stref około-lotniskowych funkcjonalnie związanych z portami lotniczymi w nawiązaniu do opracowywanej obecnie zmiany Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Śląskiego. Dziwne się wydaje, że to nie polskie władze wojewódzkie mają koncepcję gospodarowania na Śląsku, ale specjaliści niemieccy, specjalnie w tym celu zapraszani. 7 Energetyka W kopalniach Kompanii Węglowej – Szczygłowice i Sośnica-Makoszowy uruchomiono agregaty prądotwórcze zasilane metanem. Każdy zużywa 8m3 metanu na minutę i rocznie daje 32 MWh. Agregaty w dzień roboczy pokryją 10% zapotrzebowania każdej z kopalń na prąd, a w dni wolne 30%. Ponadto dzięki redukcji emisji metanu do atmosfery Kompania otrzyma tzw. ERU (sprzedawalne jednostki redukcji emisji). W następnych latach przewiduje się dalszą rozbudowę. Jastrzębska Spółka Węglowa, która jako pierwsza zastosowała agregaty metanowe rocznie zarabia ok. 1 mln zł ze sprzedaży ERU. We wszystkich polskich kopalniach do atmosfery uwalnia się 850 mln m3 metanu rocznie, a do stacji odmetanowania trafia tylko 1/3 tej ilości, a gospodarczo wykorzystuje się ok. 19% (dla porównania w Niemczech ok. 60%). Ostatnio na terenie powiatu raciborskiego przez firmę Vattenfall podpisywane są pierwsze umowy na odbiór prądu wytwarzanego w turbinach wiatrowych; przyłączenie zaplanowano na 2010 rok. Farmy wiatrowe o łącznej mocy 50 MW ma zbudować spółka „Energia Wiatrowa Strzelce” należąca do francuskiej grupy Aqa-Energy a konkurująca z nią firma Termall z Bełchatowa, która miałaby produkować podobną ilość energii – w Radoni lub Wiśniczu, Sierotach lub Wielowsi. Pomimo że planowane lokalizacje dzielić ma kilka kilometrów, to jednak wiatraki będą sobie „zabierały wiatr” więc działać może tylko jedna firma. Władze gminy nie faworyzują żadnego z projektów, ale inwestorzy nie czekając na zmiany planów zagospodarowania przestrzennego rezerwują już sobie ziemię u rolników. Ponieważ jeszcze nie rozpoczęła się procedura ocen z udziałem społeczeństwa uciążliwości i oddziaływania środowiskowe nie są mieszkańcom jeszcze znane. Zaskoczeniem jest, że Vattenfall , który znany jest z tego że nie chce odbierać prądu ze źródeł alternatywnych, w przypadku wiatraków zawiera umowy z dużym wyprzedzeniem mimo że procedury pozwoleń są jeszcze na bardzo wczesnym etapie. Od 17 do 19 kwietnia br. odbyły się jedne z największych targów branży budowlanej w południowej Polsce. TARGBUD. Największe zainteresowanie targowej publiczności wzbudziły produkty wykorzystujące alternatywne źródła energii m.in. auto napędzane energią słoneczną oraz rozwiązania dotyczące oszczędzania energii elektrycznej, np. zużywanej przez urządzenia pozostające w stanie czuwania „standy”. Imprezie towarzyszyły Międzynarodowe targi Technologii Ekologicznych, Pomiaru i Oszczędności Ciepła oraz Źródeł Energii INTERECO – ECO-DOM, a także XXX Jubileuszowe Targi Roślin Ozdobnych i Architektury Ogrodów FLOWERTARG. Podczas targów odbyły się liczne seminaria, m.in.: „Województwo śląskie – przyroda i krajobraz", „Drugie życie drzewa”, „Pszczyńskie żubry", „Nowoczesne rozwiązania w technice grzewczej z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii". Na XIV Giełdzie Budownictwa i Wyposażenia „Dom”, która odbyła się w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Rybniku. podkreślano że opłacalnym i przyszłościowym interesem jest dziś budowa energooszczędnego domu i inwestycja w odnawialne źródła energii, w tym montaż kolektorów słonecznych. Zainteresowanie kolektorami było spore. Podobno w ciągu roku można zaoszczędzić od 30 do nawet 70 procent energii zużywanej obecnej na ogrzewanie wody. Organizatorem giełdy był urząd miasta i Izba PrzemysłowoHandlowa z Rybnika. 8 250 tysięcy złotych przeznaczy nieduża gmina Krzyżanowice na dotacje dla mieszkańców, którzy zdecydują się na kupno kolektorów słonecznych. To wystarczy na zrealizowanie od 30 do 40 wniosków. W ubiegłym roku, dzięki dotacjom z budżetu i WFOŚ, stu mieszkańców wymieniło swoje stare piece na ekologiczne. Teraz przyszedł czas na kolektory słoneczne. Z dotacji mogą skorzystać zarówno mieszkańcy, jak i firmy oraz instytucje. Jedno gospodarstwo może otrzymać 7 tys. zł. Zainteresowanie jest duże. Podobnie było w sąsiednim Raciborzu, gdzie w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia informacji o dotacjach, do urzędu wpłynęło 50 wniosków. Na akcję przeznaczono tam 306 tys. zł. „Multi-Comfort House – Domy Przyszłości" to dwuetapowy konkurs skierowany do studentów wyższych szkół technicznych w całej Polsce. Jego celem jest uzyskanie najlepszego pod względem architektonicznym oraz najefektywniejszego energetycznie projektu modernizacji budynku biurowego Isover w Gliwicach. Projekt ma poprawić jego architekturę oraz zmniejszyć zużycie energii do poziomu budynku energooszczędnego, Euro-Centrum – jako pierwsza firma w Katowicach i na południu Polski – oddała do użytku Innowacyjny Budynek Energooszczędny. Będzie oszczędzał aż 2/3 standardowo zużywanej energii – dzięki współpracy z austriackim Weizer Energie – Innovations -Zentrum GmbH powstał budynek, który zużywać będzie tylko jedną trzecią energii w porównaniu z typowymi budowlami w Polsce. Ciepło do ogrzewania biurowca czerpane jest z ziemi, skąd wydobywają je studnie geotermalne. Te podają je do pompy ciepła, która dogrzewa wodę i przekazuje systemowi rur zanurzonych w żelbetowych stropach wszystkich pomieszczeń (jest to tzw. system ogrzewania stropowego BKT z funkcją chłodzącą). W budynku nie ma też typowej klimatyzacji – w sezonie letnim rurami BKT płynie zimna woda i to ona sprawia, że w pomieszczeniach jest chłodno. W biurowcu Euro-Centrum zastosowano też ponadprzeciętną izolację – w dachu i ścianach odpowiednio 30- i 20-centymetrowe warstwy styropianu, w podłodze 15 centymetrów poliestru i pasywne okna. Te ostatnie przysłaniają żaluzje zewnętrzne, które dzięki własnym czujnikom nasłonecznienia i wiatru dostosowują stopień otwarcia do warunków pogodowych. Cały system ogrzewania i chłodzenia, a także działanie mechanicznej wentylacji jest koordynowany przez system centralnego zarządzania BMS. On sprawia, że w momencie opustoszenia budynku (czyli w każdy weekend) zamykają się wszystkie otwory wentylacyjne i biurowiec niczym termos utrzymuje wewnątrz zgromadzone ciepło. Koszt budowy wyniósł niecałe 10,5 mln zł-czyli nie więcej od kosztów porównywalnych obiektów realizowanych metodą standardową. O inicjatywie powołania Centrum Wiedzy o Czystej Energii i Środowisku dyskutowano w Dąbrowie Górniczej Udział w spotkaniu wziął wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. Jego zdaniem Centrum Wiedzy o Czystej Energii i Środowisku sprzyjałoby czystemu wykorzystaniu węgla jako źródła energii , byłoby wyzwaniem dla nauki i dałoby efekty dla kraju i regionu. W Rybniku za ponad pięć milionów złotych firma, która dostarcza prąd do miasta, wymieniła 7339 lamp na bardziej ekologiczne i energooszczędne. Dzięki temu za 3,5 roku rachunki miasta za oświetlenie uliczne spadną o 35 procent. W nowym systemie wszystkie punkty świetlne są wyposażone w mikroprocesory, dzięki którym, w godzinach nocnych, kiedy ruch na drogach jest mniejszy, żarówka o mocy 150 wat „schodzi" do 100 wat.. Akcja 9 obejmuje swym zasięgiem nie tylko Rybnik, ale także kilkanaście innych śląskich miast i gmin. Projekt został już zakończony w Tarnowskich Górach, Pyskowicach i Toszku. W tym roku wymiana oświetlenia nastąpi jeszcze między innymi w Bytomiu, Zabrzu, Kuźni Raciborskiej, Pilchowicach, Rydułtowach. Trzeba będzie na ten cel wydać 65 milionów złotych. Kopex Polskie Biogazownie, do końca tego roku wybuduje dwie biogazownie, każda o mocy 1 megawata – w okolicach Gliwic i na Opolszczyźnie. Koszt każdej to ok 20 min zł. Cztery kolejne biogazownie budowane przez firmę na południu Polski w 2010 r. zostaną zgłoszone do konkursu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, gdzie projekty mogą dostać 40 proc. dofinansowani W zależności od lokalizacji opalane będą odpadami roślinnymi lub zwierzęcymi, np. gnojowicą, bądź odpadami z uboju. Do tej pory w Polsce uruchomiono tylko kilka biogazowni rolniczych, z czego cztery należą do duńskiego koncernu rolnego Poldanor. Firma ocenia czas zwrotu inwestycji na sześć – dziesięć lat, ale po nowelizacji prawa energetycznego, która ma nastąpić w tym roku, dochodowość przedsięwzięć wzrośnie. Nowe przepisy mają umożliwić łączenie dwóch certyfikatów za produkcję energii w odnawialnych źródłach i w elektrociepłowniach gazowych. Dochód biogazowni z 1 MWh wyniesie wtedy ok. 550 zł (ponad dwa razy więcej niż w przypadku elektrowni węglowych). Inne Wydawany przez niemiecką firmę Axel Springer polskojęzyczny miesięcznik Forbes i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w tegorocznej edycji rankingu „Sukces na Śląsku" przyznał tytuł „Firmy Roku" w kategorii instytucji wspierających rozwój gospodarczy Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ostatnim roku WFOSiGW przygotował pakiet zmian upraszczających korzystanie ze swoich instrumentów finansowych. Wprowadził na przykład możliwość udzielenia zaliczki na wykonanie zadań inwestycyjnych, oraz zrównał wszystkie podmioty, które następnie mają możliwość otrzymania 50-proc. umorzenia pożyczek. Dawniej dotyczyło to jedynie jednostek samorządowych a obecnie również firm prywatnych. WFOŚiGW dysponuje ostatnio również środkami unijnymi jako Instytucja Wdrażająca i Pośrednicząca Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” Koniec Historii Tramwajów Śląskich w Gliwicach Na przełomie sierpnia i września zeszłego roku Gliwice obiegła "plotka" o likwidacji linii tramwajowej, planowanej przez władze miasta. Dziś wiemy już niestety, że nie była to wcale plotka. Jednak we wrześniu 2008 wiadomość ta została natychmiast i w ostrych słowach zdementowana przez władze. Rzecznik prasowy prezydenta Gliwic, Marek Jarzębowski oznajmił m.in.: "To absolutna bzdura. Nikt nie zamierza likwidować tramwajów w Gliwicach. Wręcz przeciwnie, jeśli znajdą się pieniądze, pomyślimy o budowie nowej szybkiej linii tramwajowej [...] Znowu jakiejś grupie ludzi zależy na tym, żeby wywołać w Gliwicach awanturę" – Gazeta Wyborcza (11.09.2008). 10 Podobnie pisała Gazeta Gliwicka + Zabrze (17.09.2008): "W poczciwych i z natury spokojnych gliwiczanach nie lada emocje wzbudziły ulotki, które pojawiły się na przystankach, informujące, że linia tramwajowa kursująca do Wójtowej Wsi zostanie zlikwidowana [...] Oczywiście, ulotki zostały porozwieszane w centrum Gliwic przez jakiegoś "ducha złego", źle życzącego prezydentowi i radnym. Jak się okazuje, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, o czym zapewnił nas rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Marek Jarzębowski. [...] Nie będę mówił, kto mógł rozpowszechnić te ulotki, żeby nie tracić potem czasu na wyjaśnienia w prokuraturze. Urzędnik nie może poświęcać czasu, w którym powinien wypełniać swoje obowiązki, na tłumaczenia, że nie jest wielbłądem – kwituje rzecznik". Niestety, mimo tych zapewnień, niespełna cztery miesiące później – w styczniu 2009, prezydent ogłosił "szeroką dyskusję na temat przyszłości gliwickich tramwajów". Sam zaś rozpoczął dyskusję od słów: "W przypadku Gliwic tramwaj to wyjątkowo deficytowy środek transportu [...] Uważam, że tramwaje można zastąpić innym środkiem transportu. A warto byłoby to zrobić ze względu na ogromne koszty związane z utrzymywaniem taboru tramwajowego i jego ewentualnym unowocześnieniem" Informator Rynkowy (20.01.2009). Symptomatycznym elementem "szerokiej dyskusji" jest też wypowiedź Janusza Moszyńskiego, byłego wiceprezydenta, a zarazem długoletniego współpracownika prezydenta Frankiewicza, która padła w trakcie programu nagranego przez Telewizję Gliwice. Pan Moszyński lekceważąc zasady logiki matematycznej tak podsumował wyniki ankiet i sond przeprowadzonych przez lokalne media w których gliwiczanie w zdecydowanej większości (blisko 90%) opowiedzieli się za utrzymaniem linii tramwajowej: "Reasumując, myślę, że w przypadku tramwaju to jest remis ze wskazaniem na likwidację." W tym samym wywiadzie Janusz Moszyński powiedział, że "linia tramwajowa, która aktualnie jest w Gliwicach wytyczona, jeździ jak to ktoś określił >znikąd do nikąd<" – po raz kolejny ignorując rzeczywistość, a mianowicie fakt, że linia ta przebiega przez trzy miasta aglomeracji Śląskiej i łączy Wójtową Wieś w Gliwicach z Rudą Śląską (przedruk w Informatorze Rynkowym – 09.03.2009, za i TV Gliwice). Kolejną złotą myśl autorstwa rzecznika Urzędu Miejskiego w Gliwicach czytamy w Nowinach Zabrzańskich: "Tramwaj pełni w Gliwicach ważną funkcję komunikacyjną, ale w wielu miejscach jest też kłopotem, choćby dla ruchu samochodowego. Ponadto mieszkańcy niewielkich jednokierunkowych uliczek w centrum często skarżą się na tramwaje – że hałasują, że utrudniają parkowanie, że często się psują." – (Nowiny Zabrzańskie – 13.03.2009). W takiej atmosferze i z takim nastawieniem, ignorując unijne priorytety zrównoważonego transportu i powszechnie uznane zalety miejskiego transportu szynowego – władza zaprosiła mieszkańców do dyskusji nad przyszłością linii tramwajowej w mieście. Spotkanie 2 kwietnia było bardzo burzliwe, z udziałem ZZ Sierpień 80 i tramwajarzy i przy licznym udziale mieszkańców – których prezydent całkowicie zlekceważył. Mieszkańcy oczywiście przegrali: na posiedzeniu 26 maja Zarząd KZK GOP (którego członkiem jest Z. Frankiewicz), przychylił się do wniosku prezydenta Gliwic Z. Frankiewicza w sprawie likwidacji wszystkich linii tramwajowych w Gliwicach. Zgodnie z decyzją prezydenta Frankiewicza tramwaje przestaną jeździć w Gliwicach już w sierpniu br. Tymczasem 6 maja 2009 r. podpisana została umową pomiędzy Wojewodą Śląskim a samorządem województwa śląskiego na finansowanie infrastruktury tramwajowej. Z rezerwy celowej budżetu państwa, na zobowiązania podjęte w roku 2008 w ramach 11 kontraktu wojewódzkiego, przekazane zostaną środki finansowe w wysokości ponad 28 mln złotych. Rozbudowa oraz utrzymanie w należytym stanie istniejącej sieci tramwajowej w województwie śląskim jest zadaniem priorytetowym, które przyczynia się do jego rozwoju i wzrostu jego konkurencyjności. Inwestycja ma również duże znaczenie dla działań proekologicznych w województwie, ponieważ rozwój transportu szynowego pozwala na odciążenie komunikacji samochodowej i autobusowej. Zastosowanie nowoczesnych technologii przy budowie niskopodłogowych pojazdów szynowych oraz przy modernizacji i budowie torowisk, pozwala na ograniczenie zużycia energii elektrycznej, jak również emisji energii wibroakustycznych do środowiska. Pomimo przyjęcia priorytetów na poziomie województwa – likwidowane będą tramwaje nie tylko w Gliwicach, ale również w Chorzowie i Dąbrowie Górniczej. W czerwcu, decyzją Zarządu Województwa Śląskiego wstrzymano ogłoszenie konkursu dla Działania 7.2. Transport publiczny, którego nabór planowany był w terminie 05.06.2009 roku do 05.08.2009 roku. Materiały źródłowe: Oparto się w głównej mierze o doniesienia prasy krajowej, lokalnej i branżowej, a w szczególności: − Nasz Dziennik (ND) − Niezależny Serwis Informacyjny (NSI), Gliwice − Nowiny Gliwickie (NG) − Polska, Dziennik Zachodni (DZ) − Wirtualny Nowy Przemysł (WNP) − Rzeczpospolita (RP) − Trybuna Górnicza (TG) − wycinki z serwisu, nadsyłane pocztą elektroniczną: − Gazeta Wyborcza (GW) − Kronika Beskidzka (KB) − Polska, Dziennik Zachodni (DZ) − Polska Gazeta Transportowa (PGT) − informacje ze stron WWW Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego (UW). − serwisy internetowe miast i niektórych organizacji 12