Dzis w - Lipnica Wielka na Orawie
Transkrypt
Dzis w - Lipnica Wielka na Orawie
RADA GMINY LIPNICA WIELKA NA ORAWIE PARAFIA ŚW. ŁUKASZA • PARAFIA ŚW. JADWIGI KRÓLOWEJ 19 lutego 2012 • NR 4(755) DODATEK BEZPŁATNY DO TYGODNIKA RODZIN KATOLICKICH „ŹRÓDŁO” BIAŁODUNAJECKIE SMREKI Dnia 9 lutego br. odbył się XXXVI Wojewódzki Przegląd Młodych Recytatorów i Gawędziarzy im. Andrzeja Skupnia-Florka w Zespole Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Nr 2 w Białym Dunajcu, w którym brali także udział uczniowie lipnickich szkół podstawowych, gimnazjum i liceum. Naszą grupą opiekowała się pani Stanisława Kucek – dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Lipnicy Wielkiej. Wyjechaliśmy rano i na miejscu byliśmy około godziny 10. Przywitano nas pysznym śniadaniem. Po posiłku udaliśmy się wszyscy do jednej z sal, która była przepięknie ozdobiona różnymi obrazami, ale przede wszystkim wyjątkowymi strojami regionalnymi, wykonanymi przez pana Andrzeja Siekierkę – ludowego artystę podhalańskiego, który zaprezentował nowe wzory swojej góralskiej kolekcji. Pięknymi tańcami i śpiewem przywitał nas zespół młodzieży z białodunajeckiej szkoły, któremu przygrywała muzyka podhalańska. Następnie były przemówienia gospodarzy i uroczyste otwarcie przeglądu. Wszyscy rozeszli się do sal, w których mieli recytować wiersze lub prezentować swoje gawędy. Każdy z nas był trochę przejęty, bo chcieliśmy wypaść jak najlepiej przed jury. Na szczęście atmosfera od początku była pogodna, a oceniający wydawali się całkiem przyjaźni, dlatego napięcie opadło bardzo szybko. Po zaprezentowaniu swoich utworów re- Dzis w cytatorzy i gawędziarze udali się na obiad. Podczas obrad jury, uczestnicy przeglądu i ich opiekunowie, w oczekiwaniu na wyniki, oglądali występ wspomnianego wcześniej zespołu góralskiego, któremu przygrywała muzyka pod kierunkiem znanego podhalańskiego muzyka Stanisława Trebuni – Tutki. Długo czekaliśmy na werdykt jury, ale moim zdaniem, było warto. Po godzinie 15.00 nareszcie ogłoszono wyniki. Wszyscy byliśmy bardzo przejęci, a napięcie sięgało zenitu. Każdy chciał zdobyć wysokie miejsce, ale niestety nie było to możliwe, ponieważ poziom przeglądu był bardzo wygórowany i wyrównany. Nasza lipnicka grupa zdobyła w sumie 6 smreków, co jest dużym sukcesem. Zdobywcy białodunajeckich laurów byli bardzo szczęśliwi. Otrzymaliśmy cenne nagrody książkowe oraz rzeczowe. Udział w tak wspaniałej imprezie dostarczył nam niezapomnianych wrażeń. Mogliśmy podziwiać bogactwo różnorodnych góralskich strojów, usłyszeć i zachwycać się gwarą górali podhalańskich, spiskich, gorczańskich, pienińskich oraz zaprezentować naszą orawską kulturę, co wszyscy przyjęliśmy jako wyróżnienie. Przegląd Młodych Recytatorów i Gawędziarzy jest corocznym świętem kultury góralskiej, dzięki któremu uczymy się szacunku do dziedzictwa kulturowego naszych przodków. Agnieszka Wziątek foto: Kamil Bodzioch „Gminnych Nowinach” przeczytacie: • Białodunajeckie Smreki • Zebrania sprawozdawcze jednostek OSP • Tami z Krainy Pięknych Koni • V Memoriał dra Emila Kowalczyka • Wieczór kolęd Strażackiej Orkiestry Dętej • Świadectwo o życiu śp. Jana Pniaczka • Odeszła Wisława Szymborska • Rozpoczęcie realizacji kolejnego etapu projektu „Uwierz w siebie, żyj aktywnie” ► 19 lutego 2012 ► GMINNE NOWINY Zdobywcy smreków i wyróżnień na Przeglądzie Gwary w Białym Dunajcu: RECYTATORZY: Agnieszka Wziątek - Brązowy Smrek (III miejsce) - Gimnazjum kl. II D Justyna Łuka - Brązowy Smrek (III miejsce)-Liceum Ogólnokształcące Klaudia Węgrzyn - Wyróżnienie - Szk. Podst. Nr 3, kl. III Paulina Janowiak - Wyróżnienie - Szk. Podst. Nr 1, kl.VI GAWĘDZIARZE: Atleta Wójciak - Złoty Smrek (I miejsce) Liceum Ogólnokształcące – L. Wielka Gabriela Karkoszka - Srebrny Smrek (II miejsce) – Gimnazjum kl. I D NR 4(755)/ Adrian Lichosyt – Srebrny Smrek (II miejsce) - Szk. Podst. Nr 3, kl. Judyta Matera - Brązowy Smrek – (III miejsce) – Szk. Podst. Nr 1, kl. IV Natalia Bandyk - Wyróżnienie – Szk. Podst. Nr 3, kl.III Reprezentanci naszej gminy w białodunajeckim przeglądzie gwarowym na 150 uczestników wypadli ogólnie bardzo dobrze. Wykazali się solidną deklamacją i znajomością swojej orawskiej gwary. Dla zdobywców wszystkich kategorii wiekowych (4 )przypadły 24 smreki (I, II i III miejsce)z czego 6 smreków i 3 wyróżniena zdobyli reprezentanci z Gminy Lipnica Wielka. Niewątpliwie jest to ogromny sukces, potwierdzający sens organizowania gminnego przeglądu gwary. (S.K.) ZEBRANIA SPRAWOZDAWCZE JEDNOSTEK OSP W dniu 12-go lutego w sali Domu Ludowego odbyły się zebrania sprzwozdawcze wszystkich jednostek OSP gminy Lipnica Wielka. Zebrania swoją obecnością zaszczycili m.in.: Prezes Powiatowego Zarządu OSP Jan Kuczkowicz, Wójt Gminy Lipnica Wielka Bogusław Jazowski, Z-ca Wójta Władysław Pilch, Przewodniczący Rady Gminy Mariusz Wnenk, Ksiądz Proboszcz Zbigniew Zięba, Dyrektor Liceum Franciszek Sojka, Radny Eugeniusz Węgrzyn oraz goście ze Słowacji. Każda jednostka złożyła sprawozdanie z działalności minionego roku. Debatowano również nad planem działania na rok następny, szkoleniami, manewrami, itp. Dla strażaków i ich rodzin zostały również przekazane życzenia noworoczne od zaproszonych gości oraz Prezesa Gminnego OSP Franciszka Pindziaka oraz Komendanta Gminnego Bronisława Kowalczyka. Zebranie przebiegło sprawnie a poprowadził je Prezes Gminny OSP Franciszek Pindziak. Bronisław Kowalczyk, foto: Bronek Kowalczyk „TAMI Z KRAINY PIĘKNYCH KONI” Pod takim hasłem w szkołach podstawowych w Lipnicy Wielkiej i Kiczorach zorganizowano spotkania dzieci z Renatą Klamerus autorką tej przepięknej baśni. Spotkania odbyły się w dwóch terminach: 31 stycznia br. i 8 lutego br. Po krótkiej prezentacji osoby Pani Renaty Klamerus przez Stanisławę Kucek autorka bogato omówiła swoją baśń zdobioną ilustracjami, wykonanymi własnoręcznie. Następnie czytała dzieciom różne, wybrane fragmenty baśni. Słuchający wykazywali wielkie zainteresowanie przygodami bohaterów książki w odkrytej przez siebie jaskini i ich dalszymi losami. Mimo rozlicznych obowiąz- ków w spotkaniu tym, w Szk. Podst. Nr 2 uczestniczł również Jan Kuliga-Dyrektor ZSO w Lipnicy Wielkiej Kilka egzemplarzy tej baśni zakupiła nasza Biblioteka Publiczna. Niebawem ukaże się drukiem dalsza część książki. Organizatorem spotkań była Gminna Biblioteka Publiczna w Lipnicy Wielkiej. „Tami z Krainy Pięknych Koni to baśń opowiadająca o przygodach trójki dzieci, które mieszkają w krainie zwanej Kapadoclandią. Zazwyczaj nudne w tym regionie wakacje niespodziewanie zamieniają się w niezapomniane dni, pełne zaska► kujących sytuacji… NR 4(755)/ ► GMINNE NOWINY 19 lutego 2012 Poniżej przytaczamy jedną z recenzji autorstwa Jana Smyczka: Daję tej wspaniałej książce pięć błyszczących gwiazd. Tajemniczych gwiazd! Tajemniczych, jak aura tej pięknie napisanej baśni, pióra Pani Renaty Klamerus. Do jej przeczytania zachęcam nie tylko małych „ludków”, ale również tych nieco starszych. Generację dziadków, zachęcam do czytania tekstów ich wnusiom. Jestem pewien, że maluchy będą akcją baśni zachwycone. Natomiast Szanowną Panią Klamerus zachęcam do dalszego pisania. P.S. Książkę przeczytałem jednym ciągiem, nie odkładając jej z ręki. Nie mam zamiaru pisać na temat treści książki. Wspomnę tylko, że Tami jest wspaniała. Wspaniała, jak jej prawdziwa imienniczka. (S.K.) V MEMORIAŁ DRA EMILA KOWALCZYKA W BIEGACH NARCIARSKICH - WYNIKI W dniu 28 stycznia 2012 roku przy prześlicznej mroźnej i słonecznej pogodzie obył się Jubileuszowy V Memoriał im. dra Emila Kowalczyka w Biegach Narciarskich, gromadząc jak do tej pory najbardziej liczną grupę uczestników (ok. 200 w tym roku). Wyniki można znaleźć na stronie internetowej gminy: www. lipnicawielka.pl Atmosfera w Przywarówce jest zawsze niezwykła – pełna ciepła, serdeczności i życzliwości. Do tego dochodzą niezrównane walory krajobrazowe. Więc zadowolenie z przyjazdu na te zawody i zauroczenie miejscem gwarantowane. Zawodnicy zmagali się w 7 kategoriach wiekowych, podzielone dodatkowo ze względu na płeć. Najwięcej emocji wzbudził bieg w kategorii Open 31-55 lat, w której to wystartował nasz Przewielebny Ksiądz Proboszcz Zbigniew Zięba zajmując I miejsce... w kategorii „KSIĘŻA”:-). Jego aktywna postawa i zaangażowanie powinno być wielkim przykładem dla pozostałej społeczności naszej gminy. Nagrody rzeczowe i finansowe dla uczestników ufundowali Wójt Gminy Lipnica Wielka oraz Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Jabłonce. Organizatorami tej imprezy rokrocznie są: Wójt Gminy Lipnica Wielka, Gminne Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Lipnicy Wielkiej, Szkoła Podstawowa Nr 4 w Lipnicy Wielkiej – Przywarówce oraz Sołtys i Rada Sołecka w Przywarówce. Ale wielkie podziękowania Wójt Gminy kieruje również na ręce osób bez których pomocy ta impreza odbyć by się nie mogła. Oczywiście największe słowa uznania dla Pana Andrzeja Buronia i Jana Kwaka, którzy służąc swym wielkim doświadczeniem i pracą są jednocześnie organizatorami tej imprezy. Za pomoc organizacyjną należy się również podziękowanie: gronu pedagogicznemu, personelowi, komitetowi rodzicielskiemu i rodzicom uczniów Szkoły Podstawowej Nr 4 oraz Dyrektorowi Zespołu Szkół Ogólnokształcących Janowi Kulidze, Strażakom z Przywarówki z wielkim zaangażowaniem Pana Józefa Karkoszki, którzy swoim świetnym zorganizowaniem wykonali bardzo dobrą robotę, sędziom zawodów za ich fachowość i profesjonalizm (Wojciech i Jolanta Janiszewscy, Zdzisław Galik oraz Paweł i Szymon Kucek), Ośrodkowi Zdrowia w Lipnicy Wielkiej (Pani Lidia Scechura), telewizji lipnickiej czyli niezastąpionemu Bronkowi Kowalczykowi, firmie odśnieżającej Pana Eugeniusza Węgrzyna oraz społecznikom którzy sami zgłosili chęć pomocy: Patryk Rudnicki, Robert Machajda i Mariola Bandyk. Dziękujemy również wszystkim zacnym gościom, docenili naszą imprezę i zaszczycili nas swoją obecnością. Do zobaczenia za rok w podobnej, wspaniałej atmosferze. K.K. 19 lutego 2012 GMINNE NOWINY NR 4(755)/ WIECZÓR KOLĘD STRAŻACKIEJ ORKIESTRY DĘTEJ W dniu 28 stycznia 2012 spotkaliśmy się tradycyjnie, po raz szósty, na Wieczorze Kolęd Strażackiej Orkiestry Dętej. Co roku Orkiestra pod kapelmistrzowskim okiem Pana Mariana Sułkowskiego przygotowuje dla oka i ucha piękne spotkanie. Na imprezie, poza orkiestrą dętą wystąpił również w recitalu kolędowo-pastorałkowym zespół wokalno-instrumentalny „Jesteśmy” z Krakowa wzruszając swym wykonawstwem najbardziej wymagającego widza. Przy okazji zespół ten stanowi najbliższa rodzina naszego Pana Kapelmistrza. Orkiestra natomiast wykonała wiązankę kolęd śpiewaną przez Pana oranistę Edwarda Siepaka lub Izabelę Bandyk z orkiestry. Mogliśmy się włączyć we wspólne śpiewanie i chętnie to zrobiliśmy. Niespodzianką również dla wszystkich był udział jako muzyka w orkiestrze ks. Piotra, który w latach dawnych należał do rodzimej orkiestry dętej. Wójt gminy i Ksiądz Proboszcz również zostali zaproszeni do składu – przypadła im w udziale okaryna, na której dźwięk wydobyć potrafili:-) Godne podziwu, a jednocześnie jest to dowód na rozwój naszej muzyki, jest to że sięga ona po coraz trudniejsze dzieła. Na imprezie zaprezentowała ona na koniec Marsz Radetzkiego. Brawo! Poza oficjalną częścią wystąpił również kabaret chłopców, których większość aktorów również należy do orkiestry. Zagrała również Muzyka Lipnicka, wspomagana przez syna Pana Kapelmistrza – wspaniałego skrzypka. W przemówieniach wystąpili: Wójt Gminy Bogusław Jazow- ski dziękując Panu Kapelmistrzowi za wielką pracę oraz Ksiądz Proboszcz Zbigniew Zięba błogosławiąc wszystkich muzyków i zgromadzonych gości. Orkiestranci, ich rodziny i zaproszeni goście bawili się jak zawsze do rana przy dźwiękach orkiestry złożonej z młodych członków orkiestry. Cieszy niezmiernie fakt, że tak wiele jest u nas utalentowanej społeczności, a Pan kapelmistrz potrafi dodatkowo połączyć ich w jedną wielką rodzinę. (K.K.) foto: Bronek Kowalczyk ŚWIADECTWO O ŻYCIU ŚP. JANA PNIACZKA W związku z V rocznicą odejścia do Domu Ojca w dniu 24.XI.2006r. naszego Tatusia Jana Pniaczka człowieka niestrudzonej służby Rodzinie i innym-pragnę z potrzeby serca dać świadectwo o Jego ewangelicznym życiu. Wyróżniającą cechą naszego Tatusia była skromność, serdeczność, żywa wiara, pogoda ducha oraz otwartość na drugiego człowieka, do którego pierwszy wyciągał swoją rękę. Bardzo pracowite było życie Tatusia i to już od 16-tego roku życia aż do samej śmierci. Kochał każdą pracę, a zwłaszcza pracę na roli. Raniutko ze wschodem słońca szedł z kosą w pole i kiedy wstawaliśmy rano to Tatuś już wrócił od koszenia łąk szczęśliwy i radosny! Miał wrodzoną inteligencję i łagodność, która wszędzie zjednywała Mu przyjaciół. Wobec każdego miał postawę pełną szacunku, zrozumienia i dobroci. Mimo tego że skończył tylko 4 klasy szkoły podstawowej został podsołtysem. Wielu ludzi przychodziło do Niego z prośbą o napisa- nie podań do różnych urzędów powiatowych, wojewódzkich, a Tatuś chętnie każdemu pomagał. Pamiętam jak w 1956r. chciano Tatusia zapisać do partii PZPR i w tym celu do naszego domu przybyło kilka panów z Nowego Targu i z Gminy. Po 2-godzinnej rozmowie(dzieci wcześniej zostały wyproszone) Tatuś oświadczył, ze od żadnej partii się nie zapisze. Od tej pory stracił pracę, przestał być podsołtysem. To była cena wierności sumieniu. Tatuś znalazł pracę na budowie w Jaworznie, gdzie pracował aż do przejścia na emeryturę. Kierownictwo budowy widząc pracowitość, uczciwość i zdolności organizacyjne Tatusia chciało Go awansować, ale Tatuś do końca pracy był tylko brygadzistą, a ludzie darzyli Go szacunkiem i taką życzliwością jakby był kierownikiem budowy. Tatuś był człowiekiem pobożnym nie na pokaz ale z serca. Żywą i mocną wiarę wpoiła Mu od dziecięcych lat Jego mamusia Teresa z domu Miciniak. Ona uprosiła Boga łzami i Różańcem o powrót Tatusia z wojny. ► NR 4(755)/ ► GMINNE NOWINY Kiedy jako 5-letnie dziecko zgubiłam Różaniec Tatusia, z którym przeżył front i II wojnę światową mając go często ustach podczas bombardowania na morzu-płakał jak dziecko powtarzając „Coś Ty mi dziecko zrobiło? Ten Różaniec ocalił mi wiele razy życie na froncie” Wiara była siłą Tatusia i naszej rodziny w chwilach bardzo trudnych. Niedługo po ślubie mama ciężko zachorowała na zapalenie otrzewnej i była bliska śmierci. Modlitwą tatuś uratował mamę od śmierci, a lekarze powiedzieli po kilku godzinnej operacji, że żonę uratowaliśmy ale dzieci mieć nie będziecie... Wtedy Tatuś z wielką ufnością prosił Boga chociaż o jedno dziecko, które może sobie Bóg wziąć na Swoją służbę. Po 2-latach urodziła się córka Alinka, a później jeszcze ośmioro dzieci. Tak dobry i Wszechmogący Bóg nagrodził ufną wiarę Tatusia. Podobnych sytuacji było wiele w życiu naszej rodziny, kiedy nasi rodzice zawierzali beznadziejne po ludzku sytuacje dobremu Bogu, który nigdy nie zawiódł tych, którzy Mu do końca zaufali. Nasz Tatuś bardzo kochał modlitwę! Nigdy nie widzieliśmy żeby rozpoczął lub zakończył dzień bez modlitwy. Wieczorem zawsze modliliśmy się wspólnie i tak było do końca życia Tatusia. Kiedy odwiedzaliśmy Go w ostatniej chorobie w szpitalu w Nowym Targu a następnie w Makowie Podhalańskim to też modliliśmy się wspólnie-wtedy Tatuś odzyskiwał przytomność, a w czasie cierpienia żegnał się i głośno wołał: „JEZUSIE, MATKO BOSKA RATUJCIE MNIE!” W sposób szczególny Tatuś kochał Mszę Świętą i Matkę Najświętszą, często przyjmował Komunię Świętą a im był starszy tym bardziej lgnął do pana Jezusa Eucharystycznego. Przez długie lata nosił baldachim w czasie procesji z Najświętszym Sakramentem i bardzo sobie cenił tę posługę Panu Jezusowi. Brał chętnie udział w adoracjach eucharystycznych i nabożeństwach fatimskich od 18 do 21.00 mimo podeszłego wieku. Brał chętnie udział we Mszach Świętych pogrzebowych nie zważając na zimno, wiatr deszcz czy słabe zdrowie. Nic dziwnego, ze tylu ludzi było również na pogrzebie Tatusia, gdyś za miłość płaci się miłością! Tatuś bardzo pamiętał o pomocy duszom czyśćcowym, za które codziennie odmawiał koronkę pt: „Ratujmy dusze w Czyśćcu cierpiące” oraz często dawał za nie na Msze Święte.Tatuś nie pozwalał dorastającym córkom byle jak ubrać się do Kościoła. Razu jednego zawrócił Joasię i powiedział: „Do Kościoła tak ubrana nie pójdziesz! Wiesz co to jest Msza Święta?” Kiedy dowiedział się, ze Jego zięciowie a czasem i dorosłe dzieci opuszczają Msze Świętą w niedzielę-bolał bardzo nad tym, płakał przed obrazem Matki Bożej przepraszając Boga i zamawiał Msze Święte w tych intencjach. Z wiekiem coraz słabiej słyszał i wtedy na Mszy Świętej rozważał Mękę Pana Jezusa i odmawiał bolesne tajemnice Różańca Świętego. Dawał na gregoriankę za siebie, za mamusię o Boże błogosławieństwo, zdrowie, odpuszczenie grzechów, szczęśliwą godzinę śmierci i wieczne zbawienie, a także za dusze czyśćcowe zwłaszcza za zmarłych rodziców. Tatuś miał swoje ulubione, codzienne modlitwy: Anioł Pański, Różaniec, Koronka do Ran Pana Jezusa, do Bożego Miłosierdzia, modlitwę do Ducha Świętego, nowennę do Matki Bożej Szkaplerznej, Nieustającej Pomocy, Litanie do Krwi Pana Jezusa. Miał również swoje ulubione miejsca, do których pielgrzymował. Były to Ludźmierz, Kalwaria, Licheń, Częstochowa, Łagiewniki. Im więcej przybywało rodzicom lat i różnych problemówtym więcej się modlili i to wspólnie. Tatuś dużo się nauczył od swojej żony- Jańci jak ją zdrobniale nazywał i bardzo kochał. Matka Boska Nieustającej Pomocy była Powierniczką i Pocieszycielką w całym życiu Tatusia i Mamusi, których usta i serce były wciąż gotowe do wysławiania Jej i do wynagradzania za grzechy swoje, dzieci, parafii, ojczyzny, świata. Z wielkiej miłości do Matki Najświętszej, do swojej mamusi i żony-wypływał 19 lutego 2012 ogromny szacunek Tatusia do kobiet, sióstr zakonnych i kapłanów. Cieszył się ich widokiem, darzył wielką życzliwością, bronił ich dobrego imienia, a w razie potrzeby kiedy działa się im krzywda umiał się upomnieć wraz z innymi mieszkańcami Lipnicy. Tak było w latach 50-tych, kiedy władze Polski Ludowej chciały wyrzucić Siostry Albertynki z parafii pod pozorem troski o dobro Lipnicy Wielkiej, „która jest gminą biedną i leży w strefie przygranicznej” oraz w latach 60-tych, kiedy chciano Siostry usunąć z Ośrodka Zdrowia bo nie ma pieniędzy na pensje dla Sióstr, a już na ich miejsce był przygotowywany personel świecki. Nasz Tatuś z delegacją odważnych Lipniczan, którzy mieli zebrane podpisy od całej parafii solidarnie stojącej w obronie Sióstr-pojechali do najbliższych władz powiatowych w Nowym Targu, a ludzie chcieli się nawet składać na pensje dla Sióstr gdyby władze im nie płaciły. Sprawę w Nowym Targu wygranoSiostry z wdzięczności płakały a dobry Bóg widząc taką miłość lipnickiego ludu do osób poświęconych Bogu-powołał wiele dziewcząt i chłopców do Swojej służby. Tatuś był bardzo wrażliwy na misyjne sprawy Kościoła-po prostu kochał misje. Modlił się o powołania misyjne, wspierał misjonarzy którzy opuścili swoje rodziny, swoją ojczyznę, zaadoptował dwóch misjonarzy Werbistów-Ojca Czesława Osieckiego z dalekiej Indonezji i Ojca Kazimierza Niezgodę, których wspierał finansowo raz na kwartał i codzienną modlitwą. Wspierał również Zgromadzenia misyjne: Księży Werbistów, Księży Pallotynów, Księzy Marianów, Ojców Bernardynów, Siostry Klawerianki oraz prenumerował prasę misyjną, którą wydają wymienione zgromadzenia: „Misjonarz”, „Echo z Afryki”,” Z Niepokalaną”, „Posyłam Was”, „Orędzie Bożego Miłosierdzia”, „Źródło” czytał od deski do deski. Pamiętał o zmarłych kapłanach i misjonarzach. Bardzo był Tatuś otwarty na problem dzieci biednych, niepełnosprawnych, chorych-wpłacał na różne fundacje szczególnie n a „Wioskę Niepełnosprawnych” która powstaje przy Kalwarii Świętokrzyskiej oraz na sprawę dzieci nienarodzonych, podejmując duchową adopcję dziecka poczętego co rok. Gdzie tylko mógł pomagał groszem, sercem, modlitwą, upominaniem, radą a liczne podziękowania świadczą o tym, że słowa Pana Jezusa: „Błogosławieni miłosierni albowiem oni miłosierdzia dostąpią” realizował na miarę swoich ludzkich możliwości. Dziękuję dobremu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu przez ręce Matki Najświętszej za bogactwo życia 85 lat naszego Tatusia. Zakończę to świadectwo słowami Ojca misjonarza Werbisty Wiesława Dudara, który tak pisał: „W imieniu misjonarzy Werbistów rozsianych po całym świecie, pragnę podziękować Panu za okazywanie Kościołowi misyjnemu miłosierdzia. Każda pomoc choćby najmniejsza ale udzielana z miłości jest bezcenna. Każda modlitwa, cierpienie i krzyż wspaniałomyślnie ofiarowane w intencji misji i misjonarzy chociaż nieraz wiele kosztują i bolą, wydają dobre owoce, których prawdziwą wartość tak naprawdę poznamy dopiero w wieczności…Niech słowa modlitwy Świętej Faustyny-„Jezu ufam Tobie” będą stale obecne na Pana ustach, wypraszając sobie, bliskim i Kościołowi przeobfite owoce Bożego Miłosierdzia”. W imieniu rodziny- córka- s. Alberta-Alina Pniaczek PS. Ponieważ Tatuś- Jan Pniaczek zmarł w szpitalu w Makowie Podhalańskim po 9 tygodniach choroby-nie zdążył się pożegnać z parafianami, nie zdążył podziękować, przeprosić. Dlatego w Jego imieniu najserdeczniej dziękuję wszystkim, którzy wyświadczyli Mu jakiekolwiek dobro, Bóg zapłać! Przepraszam za wszystko co nie było dobre, budujące a może było krzywdzące- odpuśćcie i wybaczcie oraz módlcie się za mnie. Do zobaczenia w Niebie. W imieniu Jana Pniaczka-córka Alina-s. Alberta 19 lutego 2012 GMINNE NOWINY NR 4(755)/ ODESZŁA WISŁAWA SZYMBORSKA Dnia 1 lutego 2012 r. w Krakowie zmarła wielka poetka, laureatka Literackiej Nagrody Nobla (1996), jedna z najbardziej niezwykłych osobowości naszych czasów. Miała 88 lat. 2 lipca 1923 W Bninie pod Poznaniem Annie Marii z domu Rottermund i Wincentemu Szymborskiemu, zarządcy dóbr hr. Zamoyskiego, rodzi się córka Wisława 1924 Po przejściu na emeryturę Wincenty Szymborski z żoną i córkami, młodszą Wisławą i starszą Nawoją, przenosi się do Torunia 1929 Rodzina Szymborskich osiedla się na stałe w Krakowie przy ulicy Radziwiłłowskiej 1930 Wisława, zwana Ichną, idzie do I klasy w Szkole Powszechnej im. Józefy Joteyko przy ulicy Podwale 1935 Rozpoczyna naukę w Gimnazjum Sióstr Urszulanek przy ulicy Starowiślnej 1936 W wieku 66 lat umiera Wincenty Szymborski Wiosna 1941 Wisława robi maturę na tajnych kompletach 1943 Zatrudnia się jako urzędniczka na kolei, żeby uniknąć wywózki na roboty do Niemiec 1944 Niektóre z wierszy napisanych w tym roku uzna po wojnie za godne opublikowania 14 marca 1945 Debiutuje na łamach „Walki” - dodatku do „Dziennika Polskiego” - wierszem „Szukam słowa”, który redakcja - uznając go za zbyt przegadany -skróciła do połowy Jesień 1945 Rozpoczyna studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, najpierw na polonistyce, z której przenosi się na socjologię. Studiów nie ukończy, bo - jak później tłumaczyła - po pierwsze, „socjologia była potwornie nudna, bo wszystko miał objaśnić marksizm”, a po drugie - musiała zarabiać na życie 1947-48 Pracuje jako sekretarz redakcji dwutygodnika oświatowego „Świetlica Krakowska”, robi ilustracje do książek 1948 Wychodzi za mąż za Adama Włodka, poetę, tłumacza, krytyka literackiego i przenosi się z domu rodzinnego do Domu Literatów przy Krupniczej 22, gdzie po wojnie zgrupowano pisarzy 1952 Wydaje tomik „Dlatego żyjemy” (Czytelnik), na podstawie którego zostaje przyjęta do Związku Literatów Polskich. Z tego tomiku do późniejszych zbiorów poetka nie włączy żadnego wiersza. Wstępuje do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Styczeń 1953 Zostaje szefową działu poezji w tygodniku „Życie Literackie” Marzec 1953 Po śmierci Józefa Stalina w specjalnym numerze „Życia Literackiego” ukazuje się wiersz Szymborskiej „Ten dzień”, za który będzie zaciekle atakowana już w wolnej Polsce. „Napisałam go ze szczerego serca, tego się nie da dziś zrozumieć” - mówiła po latach. 1954 Wydaje tomik „Pytania zadawane sobie” (Wydawnictwo Literackie) Rozwodzi się z Adamem Włodkiem, z którym pozo- stanie w przyjaźni aż do jego śmierci. Dostaje Nagrodę miasta Krakowa. W ramach wymiany kulturalnej po raz pierwszy w życiu wyjeżdża za granicę - do Bułgarii 1957 Wydaje tomik „Wołanie do Yeti” (Wydawnictwo Literackie) lipiec 1957 Podczas pobytu na stypendium w Paryżu decyduje się na odważny gest i wraz z Janem Józefem Szczepańskim i Sławomirem Mrożkiem odwiedza w podparyskim Maison Laffitte Jerzego Giedroycia, redaktora paryskiej „Kultury”. 1960 Zaczyna prowadzić w „Życiu Literackim” (na spółkę z Włodzimierzem Maciągiem) rubrykę „Poczta Literacka” - arcyzabawne odpowiedzi na listy słane do redakcji przez rzesze aspirujących do roli pisarza. W wieku 71 lat umiera matka Anna Maria Szymborska. 1962 Wisława Szymborska wydaje tomik „Sól” (PIW). 1963 Opuszcza literacki kołchoz na Krupniczej 22 i przenosi się do kawalerki na piątym piętrze wieżowca na rogu ulic 18 stycznia (dziś Królewska) i Nowowiejskiej, którą ze względu na rozmiary nazywała „szufladą”. Dostaje nagrodę państwową II stopnia. 1964 Wraz z kilkuset innymi członkami Związku Literatów Polskich podpisuje kontrlist przeciwko sygnatariuszom tak zwanego Listu Trzydziestu Czterech protestującego przeciw cenzurze i ograniczaniu wolności słowa. Już nigdy więcej nie stanie po tej samej stronie, co władza. 1966 Odsyła legitymację partyjną w geście solidarności z wyrzuconym z PZPR Leszkiem Kołakowskim i traci stanowisko kierownika działu poezji oraz etat w „Życiu Literackim”. 1967 Wydaje tomik „Sto pociech” (PIW). W „Życiu Literackim” zaczynają ukazywać się felietony z cyklu „Lektury nadobowiązkowe”, które pisać będzie - z krótszymi i dłuższymi przerwami i z różną częstotliwością - do roku 2002. Omawia w nich (w jednym akapicie objętości stroniczki) książki - dziś powiedzielibyśmy - spoza „mainstreamu”, zwykle pomijane przez recenzentów. 1969 W albumach, do których przez całe życie wklejał fotografie Kornel Filipowicz, znakomity prozaik, zdjęcia Szymborskiej zaczynają się pojawiać w roku 1969. Byli związani ze sobą aż do śmierci Filipowicza w roku 1990. Mieszkali osobno, dzwonili do siebie po kilka razy dziennie, zawsze spędzali razem wakacje. 1972 Wydaje tomik „Wszelki wypadek” (Czytelnik). 1973 Ukazuje się pierwsze wydanie „Lektur nadobowiązkowych” w formie książkowej, wielokrotnie w następnych latach wznawiane i uzupełniane o nowe felietony. 1975 Szymborska podpisuje memoriał do Sejmu PRL - tzw. List Pięćdziesięciu Dziewięciu - w sprawie zmian w konstytucji. Intelektualiści protestują w nim przeciwko ► wpisaniu do konstytucji sojuszu ze Związkiem Radzie- NR 4(755)/ ► GMINNE NOWINY ckim i kierowniczej roli PZPR. 1976 Wydaje tomik „Wielka liczba” (Czytelnik). Ukazuje się bibliofilski wybór poezji Szymborskiej „Tarsjusz i inne wiersze” (w nakładzie 860 numerowanych egzemplarzy). Zawiera utwory, w których pojawiają się zwierzęta (dziobak, goryl, koliber, liguster, mątwa, modliszka, niedźwiedź, ośmiornica, stonoga, tarsjusz, zebra, żuk). 1978 Szymborska podpisuje deklarację założycielską Towarzystwa Kursów Naukowych, instytucji związanej Komitetem Obrony Robotników prowadzącą niezależne wykłady z historii, literatury, ekonomii. 1980 Nie zapisuje się do NSZZ „Solidarność”, co tak później tłumaczyła: „Nie mam żadnych uczuć zbiorowych, nikt nie zobaczy mnie w żadnym zbiorowisku. Może lekcja, która kiedyś, w młodości, otrzymałam, spowodowała, że nigdy później nie potrafiłam nigdzie przynależeć?”. 1981 Nawiązuje współpracę z nowym krakowskim miesięcznikiem literackim „Pismo”, w którym zastępcą redaktora naczelnego jest Kornel Filipowicz, a w skład redakcji wchodzą zaprzyjaźnieni z nią pisarze i krytycy: Jerzy Kwiatkowski, Ewa Lipska, Tadeusz Nyczek, Marta Wyka. grudzień 1981 Po ogłoszeniu stanu wojennego zrywa współpracę z „Życiem Literackim” i jej nazwisko definitywnie znika ze stopki „Życia Literackiego”. 1982 Przenosi się do dwupokojowego mieszkania w bloku na Chocimskiej (czwarte piętro bez windy). 1983 Wierszem „Schyłek wieku” rozpoczyna współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”. 4 grudnia 1983 W siedzibie krakowskiego Klubu Inteligencji Katolickiej poetka dyskretną pochwałą konspiracji - wiersz „Głos w sprawie pornografii” - otwiera pierwszy numer mówionego pisma niezależnego od cenzury „NaGłos”, z którym będzie współpracować. 1985 W paryskiej „Kulturze” i podziemnej „Arce” pod pseudonimem Stańczykówna publikuje wiersz „Dialektyka i sztuka”, którego nigdy później nie da do żadnego zbioru swoich wierszy. 1986 Po dziesięcioletniej przerwie wydaje tomik „Ludzie na moście” (Czytelnik), który uhonorowany zostaje Nagrodą Kulturalną podziemnej „Solidarności” oraz Nagrodą Miesięcznika „Odra”(ministerialną nagrodę Funduszu Literackiego odrzuca). 1988 Należy do członków założycieli Stowarzyszenia Pisarzy Polskich skupiających twórców związanych z opozycją. Zostaje przyjęta w poczet członków Pen Clubu. 28 lutego 1990 Umiera Kornel Filipowicz. 1991 We Frankfurcie nad Menem Szymborska odbiera prestiżową Nagrodę im. Goethego, której laureatami byli wcześniej m.in.: Zygmunt Freud, Karl Jaspers, Hermann Hesse, Tomasz Mann. 1993 Wydaje tomik „Koniec i początek” (Wydawnictwo a5), a nim - wiersz tren po śmierci Filipowicza „Kot w pustym mieszkaniu”. 19 lutego 2012 1995 Zostaje członkiem Polskiej Akademii Umiejętności (w poprzednim roku przepadła w głosowaniu, gdy wyciągnięto jej stalinowską przeszłość. Otrzymuje austriacką Nagrodę im. Herdera. 1996 Dostaje nagrodę Pen Clubu za całokształt twórczości poetyckiej, na kilka dni przed ogłoszeniem decyzji Komitetu Noblowskiego. Ukazuje się autorski wybór wierszy „Widok z ziarnkiem piasku” (wydawnictwo a5) 3 października 1996 Akademia Szwedzka przyznaje Wisławie Szymborskiej Literacką Nagrodę Nobla. W uzasadnieniu czytamy: „Jej poezja z ironiczna precyzją odsłania prawa biologii i działania historii we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”. 10 grudnia 1996 Odbierając w Sztokholmie Nagrodę Nobla, poetka mówi: „Wysoko sobie cenię dwa małe słowa »nie wiem «. małe, ale mocno uskrzydlone”. 1997 Przeprowadza się do trzypokojowego mieszkania w nowo wybudowanym domu na Piastowskiej. 2000 Ukazują się „Wiersze wybrane” (wydawnictwo a5) w wyborze i układzie autorki. Kolejne uzupełnione wydania będą się ukazywały w następnych latach. Ukazuje się „Poczta Literacka, czyli jak zostać (lub nie zostać) pisarzem” (Wydawnictwo Literackie) - przygotowany przez Teresę Walas wybór co śmieszniejszych odpowiedzi z rubryki, którą Szymborska prowadziła w „Życiu Literackim” przez blisko dziesięć lat. Ukazuje się pamiętnik dziadka Wisławy Antoniego Szymborskiego „Burzliwe fortuny obroty” (Znak), który jako nastolatek brał udział w powstaniu wielkopolskim, potem zdobywał szlify oficerskie pod komendą gen. Bema na Węgrzech, wreszcie dowodził oddziałem w powstaniu styczniowym. W międzyczasie włóczył się po całej Europie, a nawet był poszukiwaczem złota w Kalifornii. 2001 Wisława Szymborska przyjęła godność członka honorowego amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury. „Zazwyczaj staram się unikać wszelkich godności, honorów, tytułów, ponieważ wprawiają mnie one w zakłopotanie - mówiła w czasie uroczystości wręczenia dyplomu w konsulacie amerykańskim w Krakowie. - Ale w tym przypadku próżność zwyciężyła”. 2002 Wydaje tomik „Chwila” (Znak), pierwszy po siedmioletniej przerwie spowodowanej tak zwaną przez przyjaciół poetki „tragedią sztokholmską”. 2003 Ukazuje się zbiór żartobliwych wierszyków noblistki „Rymowanki dla dużych dzieci”, z gatunkami klasycznymi jak limeryk czy epitafium, ale też utworzonymi przez samą Szymborską (moskaliki, lepieje, odwódki, altruitki). 2005 Wydaje tomik „Dwukropek” (wydawnictwo a5). 2008 Ukazuje się tematyczny wybór „Miłość szczęśliwa i inne wiersze” (wydawnictwo a5). 2009 Wydaje tomik „Tutaj” (Znak) 2011 Zostaje uhonorowana najwyższym odznaczeniem państwowym - Orderem Orła Białego. 19 lutego 2012 GMINNE NOWINY NR 4(755)/ ROZPOCZĘCIE REALIZACJI KOLEJNEGO ETAPU PROJEKTU „UWIERZ W SIEBIE, ŻYJ AKTYWNIE” KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGIA SPÓNOŚCI Ośrodek Pomocy Społecznej w Lipnicy Wielkiej w dniu 01.01.2012r. przystąpił do realizacji kolejnego etapu projektu „ Uwierz w siebie, żyj aktywnie”. Jest to projekt systemowy realizowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na lata 2007-2013-Priorytet VII. Promocja integracji społecznej, Poddziałanie 7.1.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji przez ośrodki pomocy społecznej. Celem głównym projektu jest: zwiększenie aktywności zawodowej i społecznej zarówno kobiet jak i mężczyzn będących długotrwale klientami pomocy społecznej zagrożonych wykluczeniem społecznym. Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Informacja o realizacji projektu systemowego POKL w 2012r. Wsparciem w 2012r. przewidzianym w projekcie zostanie objętych 15 osób wraz z otoczeniem, które spełnią wymogi dotyczące grup docelowych POKL zgodnie z wytycznymi związanymi z realizacją projektów systemowych. Wobec każdego Uczestnika Projektu zostaną zastosowane trzy instrumenty aktywnej integracji: – instrument aktywizacji zawodowej – warsztaty aktywnego poszukiwania pracy- prowadzone przez doradcę zawodowego. Mają one na celu wyposażenie uczestników w wiedzę dotyczącą intensywnego i efektywnego poszukiwania pracy. – Instrument aktywizacji społecznej – trening kompetencji UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY społecznych – obejmie naukę umiejętności komunikacji interpersonalnej, trening asertywności, trening umiejętności wychowawczych. – Instrument aktywizacji edukacyjnej – kurs opiekunki do dzieci/osób starszych oraz kurs wizażu dla Uczestników Projektu. Kolejny rok w ramach projektu działa Klub Środowiskowy w Remizie OSP Przywarówka, który ma na celu wsparcie rodzin poprzez pomoc w poprawie ich funkcjonowania dzięki możliwości skorzystania z poradnictwa prawnego i psychologicznego. Dzieci mogą korzystać z różnego rodzaju gier edukacyjnych, zabaw, rozwijać zdolności, korzystać z komputera oraz uzyskać pomoc w odrabianiu zadań domowych. W klubie zorganizowane zostaną imprezy okolicznościowe (Dzień Matki, Dzień Dziecka, Mikołajki, Wigilia), a w okresie wakacji dzieci mają możliwość wyjazdu na wycieczki integracyjno-wychowawcze. W Klubie Środowiskowym pełnione są bezpłatne dyżury specjalistów: - prawnik-1 raz w miesiącu po 2 godziny (ostatni piątek miesiąca od godz. 16-18) - psycholog- 2 razy w miesiącu po 3 godziny (pierwszy i trzeci piątek miesiąca od godz. 14-17) Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Grażyna Lach Stowarzyszenie Rozwoju Orawy ma przyjemność po raz kolejny zawiadomić, iż: ZARZĄD WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO Informuje o możliwości składania za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania Stowarzyszenie Rozwoju Orawy działającej na terenie gmin: Lipnica Wielka, Jabłonka wniosków o przyznanie pomocy na operacje z zakresu „Małe projekty” w ramach działania „Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 z udziałem środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich Wnioski o przyznanie pomocy można składać w terminie: od 29 lutego 2012 roku do 15 marca 2012 roku Wnioski należy składać bezpośrednio w siedzibie biura Stowarzyszenia Rozwoju Orawy miejscowość: Jabłonka, ul. Sobieskiego 7c (II piętro) od poniedziałku do środy w godz. od 8.00 do 16.00, czwartek w godz. 13.00 do 17.00 oraz piątek w godz. od 8.00 do 16.00. Wszelkie informacje niezbędne dla prawidłowego wypełnienia wniosków udzielane są w Biurze Lokalnej Grupy Działania oraz pod numerem tel. 601 488 584. Wysokość dostępnych środków na operacje z zakresu „Małe projekty” w ramach działania „Wdrażanie Lokalnych Strategii Rozwoju” w 2012 roku wynosi 230 915,30 zł. Wy- kaz dokumentów niezbędnych do wyboru projektów znajduje się w Biurze Lokalnej Grupy Działania oraz na naszej stronie: www.leaderorawea.pl . Stowarzyszenie Rozwoju Orawy serdecznie zaprasza wszystkich zainteresowanych na szkolenie dotyczące wypełniania wniosków o przyznanie pomocy w ramach Działania 4.13. PROW „Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju” w zakresie „Małe projekty”. Szkolenie odbędzie się w dniu 27.02.2012 od godziny 15.00 w restauracji PASIEKA w Jabłonce.