dobre-jedzenie14 - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
Transkrypt
dobre-jedzenie14 - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
GUBIN · KOŻUCHÓW · KROSNO ODRZ. · LUBSKO · NOWA SÓL · NOWOGRÓD BOBRZ.· SULECHÓW · ŚWIEBODZIN · ZIELONA GÓRA · ŻAGAŃ · ŻARY www.dobre-jedzenie.com.pl Nakład 30 000 egz. Jesteśmy w supermarketach numer 14 MAJ 2012 R bezpłatny PORADNIK RODZINNY „Mam Czas Cafe” Czy można jeszcze coś nowego wymyślić, jeśli chodzi o kawiarenki? Wydawać by się mogło, że już niewiele. No, chyba że coś bardzo udziwnionego, dla specyficznej klienteli. A jednak… Ola, córka mojej znajomej, odwiedziła niedawno Wrocław. Miała przed południem kilka godzin wolnego, więc postanowiła spotkać się z Anetą, koleżanką ze studiów. Nie widziały się dość długo, więc do obgadania było wiele. No tak, ale przecież Aneta siedzi w domu na wychowawczym z córeczką Mają. Wprawdzie Ola bardzo chciała poznać Maję, ale jak tu spokojnie poplotkować, kiedy po pokoju kręcić się będzie prawie trzyletni wulkan energii? – To może spotkamy się w kawiarence? – zaproponowała Aneta. – A masz z kim zostawić Maję? – spytała Ola. – Nie, zabiorę ją ze sobą – odpowiedziała. – Przyjedź do mnie na Partynice, to razem tam pójdziemy. – No, dobrze… – zgodziła się Ola bez przekonania, bo przecież w kawiarence chyba jeszcze trudniej będzie zapanować nad Mają. Kawiarenka była dość blisko. Na szyldzie napis: „Mam Czas Cafe”. – Tutaj sobie spokojnie pogadamy – powiedziała Aneta. W środku stoliki, wygodne krzesła, lada. Właściwie typowa kawiarnia, tyle że z ciekawie urządzonym kącikiem malucha, żeby mamy mogły mieć cały czas swoje najmłodsze pociechy na oku. Wątpliwości Oli, dotyczącego możliwości spokojnego pogadania z koleżanką ze studiów, rozwiała jednak dopiero druga, przylegająca do pierwszej sala. To tam Aneta zaprowadziła Maję. Zresztą nie trzeba było jej prowadzić, bo dziewczynka od POŻYCZKI BEZ 68 320 79 93 BIK razu sama tam pobiegła. W środku bawiło się już kilkoro dzieci. Ich mamy siedziały obok w kawiarence. Oczywiście dzieci w tej drugiej sali nie były bez opieki. Cały czas miała je na oku wykwalifikowana opiekunka. Dbała też o to, żeby niepotrzebnie nie biegały do siedzących w sali obok mam i nie zawracały im głowy. Organizowała im różne zabawy i konkursy. To jednak nie wszystko. W określonych godzinach dla dzieciaków organizowane są w „Mam Czas Cafe”: nauka gry na instrumentach, balet, zajęcia teatralne i ruchowe, a nawet (dla tych ciut starszych) kursy szachowe. Nietypową kawiarenkę od dwóch lat prowadzi pani Katarzyna, która sama też jest młodą mamą. Mówi, że gdyby nie narodziny córeczki, pewnie ten lokal w ogóle by nie powstał. Pani Kasia szukała sposobu na to, żeby jednocześnie być w pracy i być z córeczką. A ponieważ przywiozła z Anglii, gdzie wcześniej pracowała, trochę gotówki, wpadła na pomysł zorganizowania tej nietypowej kawiarenki. Najpierw były jednak spotkania z kilkoma znajomymi mamami organizowane po kolei w ich mieszkaniach. Dzieciaki bawiły się w jednym pokoju, mamy w tym czasie plotkowały w drugim. Jednak po takiej imprezie pozostawał wielki bałagan, poza tym do dzieci trzeba było wciąż zaglądać. Wtedy właśnie zrodził się pomysł, żeby stworzyć coś na neutralnym gruncie. Kawiarenka „Mam Czas Cafe” okazała się strzałem w dziesiątkę. Szybko zyskała na osiedlu popularność. Doszły nowe pomysły. Dla mam organizowane są różne spotkania: z psychologiem, pedagogiem, kurs modnej Eco detox Czytaj na str. 5 teraz zumby, godziny językowe. Mamy mogą też wynająć kawiarenkę np. na zorganizowanie urodzin swoich pociech. W „Mam Czas Cafe” zawiązało się wiele znajomości, a nawet przyjaźni. Mamy wymieniają się ubrankami dla dzieci, przepisami kulinarnymi, radami jak postępować z niesforną pociechą itp. A przy okazji mogą w spokoju napić się świetnej kawy i zjeść coś dobrego. – Wiesz, od kiedy zaczęłam tu przychodzić, odżyłam. Wprawdzie bardzo kocham Majkę, ale nawet kochającej mamie należy się trochę wytchnienia od dziecka. No i na pewno Majce będzie się jesienią łatwiej zaadaptować w przedszkolu. Takich kawiarenek powinno być więcej – powiedziała Aneta do Oli. W Zielonej Górze pewnie też takie miejsca by się sprawdziły. Mogłyby być na każdym osiedlu, żeby siedzące z dziećmi w domu mamy miały do nich blisko. Skorzystałyby na tym mamy, ich dzieci, no i właściciele takich miejsc. Pani Kasia bardzo sobie chwali tę działalność. Nie tylko jest na co dzień z dzieckiem, ale jeszcze na tym zarabia. Agata Nowaczyk Zadzwoń i umów się z naszym przedstawicielem Zielona Góra Uproszczona procedura Konsolidacja kilku kredytów na jeden z mniejszą ratą Kredyt hipoteczny na zakup własnego mieszkania Leasing – kredyty samochodowe Chwilówki Specjalna oferta dla osób z zajęciami komorniczymi Torcik cytrynowy na Dzień Matki przepis na str. 7 dobre jedzenie 2 owoc miesiącaCZEREŚNIA Owoce Dojrzały ananas to taki, z którego łatwo wyciągnąć liście. Przekrojony ananas nie obeschnie, jeśli posypiemy go cukrem i postawimy na talerzyku, tak aby powierzchnia stykała się z porcelaną. Obrane ze skórki i pokrojone banany bardzo szybko ciemnieją (podobnie jak jabłka i gruszki), aby temu zapobiec należy skropić je sokiem z cytryny. Jeśli brzoskwinia ma pomarszczoną skórkę, możemy ją wygładzić wkładając owoc do zimnej wody. Surowych malin nigdy nie myjemy, gdyż bardzo nasiąkają wodą i nie nadają się do spożycia, dokładnie je tylko przebieramy i jemy. Jeżeli jabłka mają pomarszczoną skórkę, włóżmy je na chwilę do gorącej wody, dadzą się wtedy łatwo obrać. Jabłka krojone na sałatkę nie ściemnieją, jeśli włożymy je na chwilę do lekko posolonej wody. Aby zapobiec rozgotowaniu się owoców w kompocie należy wrzucić do gotującego się płynu skórki z cytryny. Żeby otrzymać jak najwięcej soku z cytryny owoce wkładamy na kilka minut do gorącej wody. Innym sposobem jest turlanie cytryny z jednoczesnym mocnym naciskaniem jej dłonią. Owoce cytrusowe często trudno jest obrać. Ułatwimy sobie zadanie polewając je gorącą wodą. Jeżeli cytryna jest bardzo twarda, możemy włożyć ją na jakiś czas do ciepłej wody – zrobi się miękka. Jeśli potrzebujemy tylko kilku kropli soku z cytryny, nie ma potrzeby jej kroić, wystarczy zrobić w niej dziurkę i nacisnąć. Skórki z obranej lub wyciśniętej cytryny można przechowywać w zamrażalniku i stopniowo wykorzystywać jako dodatek do ciast. Skórki mrożone bardzo łatwo się ścierają. Świeże owoce dłużej zachowają swoją świeżość jeśli do pojemnika, w którym są przechowywane włożymy kilka ząbków czosnku. Wiesz, jak uniknąć błędów kulinarnych lub znasz sposoby ich naprawienia? DOBRE JEDZENIE Napisz do nas i wygraj nagrody! Skr. poczt. 125, 65-901 Zielona Góra 1 [email protected] Sałatka czereśniowo-jabłkowa Czereśnie posiadają wiele wartości odżywczych, a do tego są smaczne i niskokaloryczne. Cudownie pachną, rewelacyjnie smakują, są bardzo syte, a jednocze20 dag czereśni, 20 dag jabłek, 20 dag śnie nie tuczące. Systematyczne ich jedzenie sprawia, że skóra staje się bardziej ugotowanego ryżu, 20 dag majone zu, napięta i wyraźnie młodsza. 5 dag twarożku homogenizowanego , sól, Owoce czereśni pojawiają się z końcem maja i możemy się nimi cieszyć do pieprz, sproszkowana papryka słod ka, połowy lipca. Potem pozostają nam przetwory – kompoty, konfitury, napoje, kawałek cytr yny. wina i syropy. Czereśnie zawierają około 80% wody, ale za to pozostałe 20%, to bogactwo Jabłka obrać, oczyścić z gniazd nasi ennych wielu cennych składników: 10% to łatwo przyswajalne węglowodany – głów- i pokroić w kostkę. Czereśnie umy ć i 5 odłożyć nie cukry. Czereśnie przede wszystkim bogate są w potas i dlatego tak bardzo do dekoracji, a resztę wydrylo wać i posiekać polecane są reumatykom, sercowcom i chorym na nerki (usuwają nadmiar soli nożem. z organizmu). Są też cennym źródłem fosforu, wapnia, magnezu, siarki, chloru, Ryż doprawić do smaku solą oraz piep rzem, sodu, cynku, żelaza, miedzi i jodu wymieszać z owocami i z majonezem , a naPonadto bogate są w witaminy C, A, PP i z grupy B (B1,B2,B5,B6 i 12), któ- stępnie przełożyć do salaterki. re posiadają właściwości antytoksyczne i odtruwające, a tym samym działają Twarożek utrzeć z dodatkiem soku cytr ynoupiększająco na skórę. wego oraz papryki i nałożyć go dek oracyjnie Czereśnie są niskokaloryczne – 100 g to zaledwie około 50 kalorii, dlatego na sałatkę. Całość ozdobić odło żonymi czereowoc ten jest często stosowany przy dietach odchudzających. śniami. Czereśnie oczyszczają organizm z toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii. Przyczyniają się do zwiększenia odporności na infekcje. Działają przeciwzapalnie i wzmacniająco na ściany naczyń krwionośnych. Działają przeciwreumatycznie (poleca się je na opuchnięte i zwyrodniałe stawy) i zapobiegają sklerozie. Zmniejszają też ilość kwasu moczowego we krwi, dlatego polecane są osobom z dną moczanową oraz tym, którzy chcą się jej ustrzec. Zalecane są „niejadkom” ponieważ zapobiegają anemii, regulując apetyt. Ponadto zbawiennie wpływają na nasz wygląd ponieważ neutralizują działanie wolnych rodników i dzięki temu, opóźniają procesy starzenia się skóry, zapobiegając tworzeniu się zmarszczek. Pobudzają też wzrost włosów, odżywiając cebulki włosowe. Czereśnie poleca się osobom słabym i wyczerpanym ponieważ zdecydowanie dodają energii. W sezonie czereśniowym można przeprowadzić kurację regenerującą, odżywiając się przez 1-2 dni wyłącznie czereśniami. Taka kuracja czereśniowa odtruwa ze złogów jelita, żyły, tętnice i stawy. Zewnętrznie, w celach pielęgnacyjnych, można stosować okłady na skórę twarzy i szyi. warzywo miesiącaKALAREPA 3 dobre jedzenie Sałatka z wędzonym kurczakiem i kalarepką Kalarepa to bardzo smaczny sposób na dostarczenie organizmowi wielu ważnych witamin i minerałów. Jest odmianą kapusty warzywnej. Częścią jadalną jest 2 kalarepki, 30 dag wędzonego przerośnięta, zgrubiała łodyga (tzw. jabłko) i młode listki. Dostępna jest niemal kurczaka, 15 dag żółtego sera, przez cały rok, ponieważ są odmiany wczesnowiosenne, letnie oraz zimowe. jabłko, czer wona papryka, pół Można ją przechowywać w lodówce 4-5 dni, a także zamrażać. puszki zielonego groszku, jogurt Warzywo to charakteryzuje się dużą wartością odżywczą oraz zawartością naturalny, pół małego słoiczprzeciwutleniaczy. Dostarcza witamin z grupy B, C, K oraz beta-karotenu i soli ka majonezu, cytr yna, łyżeczka mineralnych: wapnia, magnezu, żelaza i fosforu. Już jedna, średnia kalarepa musztardy, sól, pieprz. pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Kalarepki oraz jabłko obrać i pok Zawiera też luteinę niezbędną do prawidłowego funkcjonowania narządu wzroku roić w drobną kostkę. Kurczaka, ser żółty (wskazana jest w profilaktyce zaćmy). Ponadto korzystnie wpływa na układ traoraz paprykę oczyszczoną z nasion również wienny. Dzięki zawartości włókien roślinnych reguluje perystaltykę jelit i jest wypokroi ć w kostkę. korzystywana w leczeniu zaparć. W swoim składzie zawiera także cholagogę, która Tak przygotowane składniki przełoży przyspiesza wydzielanie żółci i usprawnia ć do salaterki i dodać odsączony groszek, trawienie. jogurt, majonez oraz musztardę i wymiesz Kalarepa zaliczana jest do warzyw nieać. Na koniec doprawić do smaku sokiem uczulających. Dlatego można ją podaz cytryny solą oraz pieprzem i ponown wać dziecku od szóstego miesiąca życia. ie wymieszać. Wskazana jest także w diecie cukrzyków, ponieważ należy do produktów bardzo wolno podnoszących cukier we krwi, a jednocześnie nie jest kaloryczna – 100 gram kalarepy to zaledwie 27 kalorii. Dlatego może być smaczną formą przekąski. Kolejną jej zaletą jest to, że chociaż jest odmianą kapusty, to prawie wcale nie zawiera cholesterolu. Usuwa też toksyny z organizmu, neutralizuje wolne rodniki, a także ma działanie antynowotworowe. Kalarepa jest szczególnie zalecana cukrzykom, chorym na hipoglikemię i miażdżycę. Natomiast nie jest wskazana przy zapaleniu błony śluzowej żołądka, wrzodach żołądka i dwunastnicy oraz innych chorobach przewodu pokarmowego i moczowego, gdyż ma działanie podrażniające. Najwyższą wartością odżywczą charakteryzują się młode listki kalarepy, które można wykorzystać jako składnik sałatek. Natomiast sok z kalarepy poleca się jako środek na krwotoki z nosa. Kalarepę najczęściej chrupie się na surowo, jako pyszną i zdrową przekąskę. Można ją również dodawać do sałatek, robić z niej zupy, a także zapiekać i smażyć. DM Spotkajmy się na pikniku! Torcik z grillowanych warzyw Składniki dla 4 osób: cukinia, bakłażan, 3 białe szparagi, 3 zielone szparagi, czerwona papryka, marynowany karczoch, pół świeżego ogórka, cytryna i oliwa z oliwek. Cukinię pokroić w plastry. Bakłażana obrać ze skórki i również pokroić w plastry. Paprykę na 15 minut włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury 180OC. Następnie wyjąć, przykryć folią, gdy przestygnie obrać ze skórki i pokroić w kawałki. Ogórka obrać ze skórki i pokroić w plasterki. Tak przygotowane warzywa skropić sokiem z cytryny i oliwą z oliwek, a następnie zrumienić na grillu. Marynata: pół szklanki oliwy z oliwek, oregano, tymianek, sproszkowana papryka, 2 ząbki czosnku, sól i pieprz do smaku. Składniki marynaty przełożyć do miseczki (czosnek przecisnąć przez praskę) i dokładnie wymieszać. Na- stępnie wszystkie warzywa przełożyć do marynaty i pozostawić w niej przynajmniej na 30 minut. Dodatkowo: 50 dag serka „Philadelphia”, 8 kromek ciemnego pieczywa tostowego, sól, biały pieprz, grubo mielony czarny pieprz „Prymat”. Z pieczywa tostowego usunąć skórkę i ściśle ułożyć je w formie do tortu. Na pieczywie rozłożyć warstwę serka „Philadelphia”, a następnie cukinię, szparagi, ogórka i karczocha. Na warzywach ułożyć kolejną warstwę serka, a następnie pieczywa tostowego. Na pieczywo wyłożyć kolejną warstwę serka, ułożyć na nim paprykę i pokryć ją serkiem. Uwaga: warstwy tortu doprawiaj wg uznania solą i pieprzem. Dekoracja: pomidor, 2 białe szparagi, 2 zielone szparagi, jedna rzodkiewka, brokuły, bratki. Tak przygotowany torcik udekorować plasterkami pomidora, szparagami, brokułami, pokrojoną w plasterki rzodkiewką i kwiatami bratków. Na koniec całość można delikatnie skropić auszpikiem. Auszpik jest to galareta którą otrzymujemy z wywaru i żelatyny. Po sklarowaniu i przecedzeniu, pokrywa się zakąski krzepnącym auszpikiem w celu uchronienia przed wysychaniem i zmianą barwy, przez co podnosi się estetyczny wygląd zakąsek. Łosoś w marynacie czosnkowo-rozmarynowej Składniki dla 4 osób: 720 g fileta z łososia norweskiego bez skóry oraz na marynatę: pół szklanki oliwy z oliwek extra virgin, 4 gałązki świeżego rozmarynu, 3 suszone borowiki, 2 ły- program na str. 7 żeczki posiekanej natki pietruszki, 2 łyżeczki posiekanego koperku, 2 cytryny, 4 ząbki czosnku, łyżka przyprawy do ryb „Prymat” oraz sól, chili, pieprz cayenne i grubo mielony czarny pieprz „Prymat” do smaku. Filety z łososia oczyścić, umyć i starannie osuszyć. Suszone borowiki zmiksować na proszek, a czosnek przecisnąć przez praskę. Wszystkie składniki marynaty dokładnie ze sobą dobre jedzenie 4 połączyć i doprawić do smaku wedle uznania. Tak przygotowaną marynatą natrzeć rybę i odstawić do lodówki na minimum godzinę (im dłuższy czas marynowania, tym głębszy efekt smakowy grillowanej ryby). Zamarynowanego łososia grillować przez około 10-15 minut na tackach aluminiowych lub grillu żeliwnym posmarowanym oliwą lub olejem. Aby otrzymać delikatną strukturę mięsa, należy grillować rybę owiniętą w aluminiową folię wysmarowaną oliwą z oliwek. Grillowanego łososia norweskiego podawać z grzankami ziołowymi. Steki wieprzowe z bananami 75 dag mięsa wieprzowego bez kości (schab, polędwiczki lub szynka), 4 łyżki oleju, łyżeczka miodu, łyżka przyprawy uniwersalnej „Kucharek”, czarny pieprz mielony „Prymat”, 2 banany, łyżka soku z cytryny, 3 dag masła, 10 dag sera rokpol lub innego pleśniowego, 2 łyżki posiekanych orzechów włoskich. Mięso pokroić w plastry i lekko rozgnieść ręką (nie rozbijać!). Z oleju, miodu, przyprawy uniwerslanej „Kucharek” i pieprzu przygotować marynatę i włożyć do niej kawałki mięsa. Banany obrać, przekroić wzdłuż na pół, a następnie w poprzek na tyle części ile jest kawałków mięsa i skropić sokiem z cytryny. Następnie ułożyć na posmarowanej masłem tacy aluminiowej. Na bananach ułożyć kawałki sera i posypać orzechami. Tak przygotowane banany lekko podpiec i odstawić na bok. Mięso ułożyć na ruszcie i opiekać 3-5 minut z każdej strony. Pod koniec pieczenia mięsa ułożyć na nim banany z serem i piec jaszcze chwilę. Podawać z bułką i surówką. Napoleon, spędzając swe ostatnie chwile na wyspie Świętej Heleny, zajadał się ponoć racuchami z bananami i miodem. Cieszmy się, że dziś dostępne są nie tylko dla cesarzy. Kapustę poszatkować. Brzoskwinie pokroić w kostkę, a obraną cebulę w drobną kosteczkę. Melisę posiekać. Kapustę i cebulę włożyć do miski, wlać sok z cytryny, przyprawić solą oraz pieprzem i wymieszać. Śmietanę wymieszać z dżemem, dodać melisę oraz brzoskwinie i dodać do sałatki. Na koniec wszystko razem delikatnie wymieszać. Doskonała, zdrowa surówka do smażonych ryb i dań mięsnych. Sałatka z sałaty lodowej Banany (nazywane czasem słodkimi ziemniakami) doskonale uzupełniają się z daniami mięsnymi. Cytrynowo brzoskwiniowa sałatka z kapusty pekińskiej Pół główki kapusty pekińskiej, sok z jednej cytryny, 3 połówki brzoskwiń z zalewy, 3 łyżki dżemu brzoskwiniowego, 4 łyżki słodkiej śmietany, 2 łyżki posiekanej melisy cytrynowej, mała cebula oraz sól i pieprz cytrynowy do smaku. 2 sałaty lodowe, puszka kukurydzy, ser typu feta, opakowanie sosu koperkowo-czosnkowego, 2 łyżki oleju, 2 łyżki wody. Sałatę opłukać, osuszyć i porwać na mniejsze kawałki. Kukurydzę odsączyć na sicie. Fetę pokroić w kostkę. Tak przygotowane składniki przełożyć do salaterki. Sos koperkowo-czosnkowy dokładnie rozrobić z olejem i z wodą, dodać do sałatki i delikatnie wymieszać. Sałatka porowa 6 jajek, 3 pory średniej wielkości, puszka czerwonej fasoli, słoik papryki konserwowej, puszka zielonego groszku konserwowego, puszka kukurydzy konserwowej, majonez, sól, pieprz. Jajka ugotować na twardo, ostudzić, obrać i pokroić w kostkę. Groszek, fasolę i kukurydzę dokładnie odcedzić z zalewy. Paprykę pokroić w kostkę. Pory obrać, opłukać i cienko pokroić. Tak przygotowane składniki przełożyć do salaterki, dodać majonez i wymieszać. Na koniec, jeśli jest taka potrzeba, sałatkę doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Zredagowano na podstawie przepisów nadesłanych przez Katarzynę Kosmalę, Joannę Kwiek i Jadwigę Smolińską Wasa Sandwich – takiej przekąski jeszcze nie było! Wasa, największy producent pieczywa chrupkiego na świecie i w Polsce, postanowił rozszerzyć swoje portfolio wprowadzając na rynek zupełnie nową linię produktów – Wasa Sandwich. Smaczne, zdrowe i przede wszystkim gotowe do spożycia kanapki Wasa dostępne są w czterech smakach. To doskonała oferta dla osób szukających szybkich i gotowych przekąsek, które jednocześnie stanowią wartościowy składnik codziennej diety. Wasa Sandwich tworzą dwie kromki chrupkiego pieczywa (żytniego pełnoziarnistego lub pszennego) z dodatkiem serka o różnych smakach: naturalnym, z ziołami, pomidorami i bazylią oraz ze szczypiorkiem. Każda kanapka podzielona została na dwie części, tworząc w ten sposób dwa łatwe do schrupania paluszki. Jest niezastąpioną przekąską w wielu codziennych sytuacjach. Doskonale sprawdzi się podczas podróży, w drodze do pracy, szkoły czy uczelni. Zaspokoi również głód między posiłkami, a nawet zastąpi śniadanie, którego rano nie zdążyło się zjeść. To idealna przekąska dla każdego! Po kanapki Wasa śmiało mogą sięgnąć zarówno starsi jak i młodsi, ponieważ nie zawierają cukru ani konserwantów. Do ich produkcji wykorzystywane są jedynie tłuszcze roślinne, a kaloryczność jednej sztuki nie przekracza 100 kcal. Zamiast więc zajadać się kolejnym słodkim batonikiem lub paczką chipsów, miejmy zawsze pod ręką Wasa Sandwich. To idealne rozwiązanie dla tych wszystkich, którzy pragną znaleźć równowagę między szybkim tempem życia, a wartościowym odżywianiem. 5 dobre jedzenie W poszukiwaniu dobrego smaku... W środku tygodnia przyszła nam ochota na włoskie smaki. Znajomi namówili nas na wyjście do Trattorii Pizza Pi w Zielonej Górze. Wcześniej jedli pizzę na zamówienie z tego lokalu i bardzo im smakowała. Po 20.00 weszliśmy do pięknie oświetlonej restauracji. Większość stolików była zajęta, to zazwyczaj znak, że jedzenie jest dobre. Przytulne, miłe wnętrze ze świeżymi tulipanami na stolikach. Bardzo szybko dostaliśmy menu. Przejrzyste i schludne, ale jak się okazało z kilkoma potrawami, których nie podawano. Rozczarowały nas zwłaszcza braki w deserach, bo chcieliśmy spróbować tartufo. Pani kelnerka grzecznie zaprosiła nas za jakiś czas, jak już będzie odpowiednia lodówka (?). Zamówiliśmy kilka dań. Na pierwszy ogień poszła Pomidorowa zupa z bazylią (9 zł). Dobra, kremowa, puszysta z fantazyjną dekoracją z octu balsamicznego... ale bez bazylii. Dalej Piatto della Casa – różne mięsa pieczone na grillu z sałatką i zafoliowanym ziemniakiem (40 zł). Trochę nas zdziwił wygląd tego dania. Ziemniak (bardzo dobry) był przebrany za foliowego łabędzia!? Mięso poprawne w smaku, ale kolega zostawił boczek. Sam się dziwił, bo jak twierdzi boczek uwielbia i najchętniej by się nim obkładał. Do tego w miseczce podano sałatkę – świeżą i smaczną. Wzięliśmy także Gamberoni al Vino Bianco – krewetki królewskie w sosie winnym z sałatką i pizza bułeczkami (42 zł). Na głębokim talerzu pod stertą kiełków, rzodkiewek i pomidorów czyli marnej dekoracji ukryły się krewetki. Na szczęście bardzo dobre, w pasującym, smacznym sosie, który skrzętnie został wyjedzony za pomocą ładnej, małej bułeczki. Następne danie to Tortellini al Gratin – pierożki mięsne zapiekane z sosem beszamelowym i serem (22 zł). Trafiło na mnie. Ciasto na pierożki miękkie i sprężyste, ale cała reszta bez wyrazu i smaku. Odradzamy. Z dań głównych zamówiliśmy jeszcze makaron Penne alla Pizza PI z mięsem drobiowym (21 zł). Smakował, ładnie wyglądał, poprawnie przygotowany makaron z sosem pomidorowym. Nadszedł czas na słodycze. Na „estetyczne szczyty” wspięła się osoba szykująca desery. Zwłaszcza Panna Cotta wyglądała źle. Mała, w formie chyba różyczki, nie do końca wiem, bo zalana była sosem truskawkowym, który w ogóle nie pozwalał wyczuć smaku tego delikatnego deseru. Dekoracja z truskawek, draży czekoladowych i rurki ułożonej na tej biednej chyba różyczce, zupełnie nie pasowała i nie smakowała. Tiramisu, smaczne ale kolega wspomina, że w poprzedniej lokalizacji ten deser miał jeszcze to coś. Zamówiliśmy także lody z ciepłym sosem z owoców leśnych. Smak lodów dobry, sos był z malin (bez reszty leśnych owoców) i w ilości minimalnej, natomiast bita śmietana w ilości powalającej. Szkoda, bo nie była dobra i psuła odbiór deseru. Dopełnieniem wizualnym – 3 sterczące rurki. Proszę nie starajcie się tak bardzo dekorować. Dobre jedzenie broni się samo, wystarczy jakiś drobny element podkreślający smak. Ogólne wrażenia z Trattorii są przyzwoite. Smaczne jedzenie, ale dekoracje i sposób podania nam się nie podobał. W tym przypadku powiedzonko – mniej, znaczy więcej – jak najbardziej pasuje. Po co smaczne dania przytłaczać kępą kiełków, które na dodatek nie kojarzą się z włoską kuchnią? Obsługa dobra, dania podane szybko, wino schłodzone. Następnym razem spróbujemy pizzy, która cieszyła się dużym wzięciem i pięknie wyglądała. Sądząc po ilości ludzi w lokalu, właściciele Trattorii są dobrymi gospodarzami, a goście wychodzą zadowoleni. Sprawdźcie sami. Bazylia Produkty dostępne w: Organique Galeria Auchan Organique Galeria Tesco Organique Focus Mall poziom +2 Trattoria Pizza PI, Zielona Góra, Pl. Pocztowy 2 Apetyt na Plus Wiosna buchnęła już zielenią, można ją więc zaserwować i na talerzu. Polecam... tosty. Danie proste, ale wyglądające niesamowicie. Smakuje dość zaskakująco, ale dobrze. Potrzebne będą cztery kromki chleba tostowego (można wykorzystać inny, byle był kwadratowy, będzie wówczas dobrze pasował do opiekacza). Potrzebne będą również dwa plastry żółtego sera. Teraz składniki na pastę. Pół pęczka świeżej mięty, 125 gramów wiórków kokosowych (niesłodzonych), pół ostrej, zielonej papryczki chili, pół ząbka czosnku, szczypta mielonego imbiru lub pół łyżeczki tartego, świeżego oraz sól. Składniki trzeba dokładnie zmiksować na dość gęstą pastę i posmarować nią dwie kromki pieczywa, następnie położyć plastry żółtego sera i przykryć kolejnymi kromkami wysmarowanymi pastą. Tak przygotowane kanapki zamknąć w rozgrzanym opiekaczu. Jak długo opiekać? To zależy od tego, jak bardzo wypieczone i chrupiące lubimy. Grzanki z wiosennym nadzieniem można podawać z pozostałą pastą. Smacznego! Ola Piechowska, dziennikarka Radia Plus Zielona Góra POŻYCZKA NA TWOJE MARZENIA... • minimum formalności • szybko i bezpiecznie • na dowolny cel • nie sprawdzamy BIK • pożyczka z ubezpieczeniem Agencja Finansowa Sulechów, pl. Ks. Michała Kaczmarka Tel. 68 385 60 78 k. Kościoła nad T-Mobile czynne od 10.00 do 16.00 Jeżeli chcesz od nas otrzymywać BEZPŁATNE SMS-y z ofertami – zapraszamy do naszego informatora SMS. Wyślij SMS o treści organique.zg na numer 4112. Koszt SMS-a na numer 4112 równa się kosztowi zwykłego SMS-a, zgodnie z Twoim abonamentem. W każdej chwili można się wyrejestrować z listy przez wysyłkę SMS-a organique.zg „nie”. Wysyłamy SMS-y nie częściej niż 3 razy w miesiącu. obiad Ostra zupa pomidorowa 2 skrzydła z indyka, 2 marchewki, pietruszka, biała część pora, kilka listków selera, woreczek ryżu naturalnego, 2 łyżeczki suszonej bazylii, mały przecier pomidorowy, 3 łyżki słodkiej śmietany 18%, sól, pieprz, ostra papryka w proszku. Filety rybne opłukać, osuszyć, skropić sokiem z cytryny i na około 10 minut wstawić do lodówki. Cukinie oraz bakłażana oczyścić i pokroić na duże kawałki. Cebulę oraz 2 ząbki czosnku obrać i cebulę posiekać, a czosnek przecisnąć przez praskę. Pomidory umyć i pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i usmażyć na szklisto czosnek oraz cebulę. Następnie dołożyć pokrojone warzywa i krótko podsmażyć. Całość oprószyć ziołami prowansalskimi i wlać bulion oraz sok pomidorowy. Dusić pod przykryciem przez 10 minut. Na koniec całość przyprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem. Na drugiej patelni rozgrzać pozostałą oliwę, wrzucić pół główki czosnku i przez chwilę podsmażać. Następnie dołożyć rybę i smażyć po 3-4 minuty z każdej strony. Rybę przyprawić do smaku. Przed podaniem steki rybne ułożyć na jarzynce i udekorować cząstkami cytryny oraz ziołami. Gulasz doskonale smakuje z ziemniakami z wody lub z kaszą gryczaną. Dobrym dodatkiem są ogórki kwaszone lub konserwowe. Filety z oregano Pierś z kurczaka, ulubiona przeprawa do kurczaka, sól, pierz, 2 jajka, 2 łyżki majonezu, łyżka musztardy, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 łyżeczki oregano, olej do smażenia. Wyśmienity gulasz z nerek 7 nerek wieprzowych, strąk ostrej papryczki, strąk czerwonej papryki, marchewka, pół główki czosnku, średnia cebula, łyżka majeranku, łyżka posiekanej natki pietruszki, łyżka chrzanu tartego z octem, 3 łyżki śmietany 18%, łyżka mąki, pół kostki masła, sól, pieprz, czosnek granulowany, Vegeta. Ostrą papryczkę, marchewkę i czosnek pokroić w zapałkę. Cebulę obrać i pokroić w piórka, a słodką paprykę oczyścić z nasion i pokroić w kostkę. Nerki umyć, każdą przekroić na cztery części i ze środSkrzydła oczyścić, umyć, obgotować w wodzie i ponownie umyć. Do garnka wlać około 2 litry wody, włożyć obgotowane mięso oraz włoszczyznę pokrojoną w kostkę, wsypać sól do smaku i gotować na wolnym ogniu, zdejmując tworzące się „szumki”. Oddzielnie ugotować ryż wg przepisu na opakowaniu, odsączyć i dodać do garnka z wywarem. Wszystko razem gotować do miękkości mięsa. Następnie dodać przecier pomidorowy oraz śmietanę (wcześniej rozprowadzoną w niewielkiej ilości gorącego wywaru, celem zrównania temperatur). Na koniec zupę doprawić na pikantnie, wsypać bazylię i zagotować. 4 grube filety z ryby morskiej (po ok. 15 dag), cebula, 3-4 łyżki soku z cytryny, mały bakłażan (ok. 30 dag), 2 małe cukinie (ok. 30 dag), 50 dag pomidorów, 3 łyżki oliwy, łyżka ziół prowansalskich, pół szklanki bulionu warzywnego z kostki, pół szklanki soku pomidorowego, sól, pół główki czosnku + 2 ząbki, pieprz, cukier, cytryna i zioła do dekoracji. Mięso umyć, osuszyć i pokroić w kostkę. Jajka roztrzepać widelcem i przyprawić do smaku solą, pieprzem oraz przyprawą do kurczaka. Następnie dodać mąkę, majonez, musztardę oraz oregano i wymieszać. Dodać pokrojone mięso, dokładnie wymieszać i odstawić na chwilę w chłodne miejsce, by delikatnie stężało. Tak przygotowaną masę kłaść łyżką na rozgrzany tłuszcz i smażyć z dwóch stron na złoty kolor. Podawać z ziemniakami z wody lub z frytkami i z ogórkiem kiszonym lub z ulubioną surówką. Smakowity dodatek Stek rybny na jarzynce ka usunąć żyłki oraz błonki. Następnie moczyć w zimnej wodzie, często ją zmieniając. Do garnka wlać wodę, włożyć wymoczone nerki, zagotować, zlać wodę i nerki ponownie umyć. Czynność powtarzać trzykrotnie. Po wygotowaniu nerki ponownie umyć i pokroić w paski. Na patelni rozgrzać masło, włożyć pokrojone nerki i smażyć do czasu ich lekkiego zbrunatnienia. Następnie doprawić do smaku przyprawami, dodać pokrojone warzywa i smażyć do czasu zeszklenia się warzyw i odparowania wody. Potrawę posypać mąką, przemieszać i chwilę smażyć. Całość zalać gorącą wodą, wsypać majeranek i dusić do miękkości. Na koniec dodać śmietanę, chrzan oraz natkę pietruszki i ewentualnie doprawić do smaku. 7 dobre jedzenie Duża marchewka, cebula, ćwierć główki kapusty pekińskiej, 1,5 łyżki tartego chrzanu, łyżka miodu, łyżka masła, sól i pieprz do smaku. Marchewkę oczyścić, umyć i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Kapustę cienko poszatkować. Na patelni rozgrzać masło, włożyć przygotowane warzywa i chwilę smażyć. Następnie dodać chrzan oraz miód i wymieszać. Na koniec doprawić do smaku solą oraz pieprzem i dusić, aż warzywa będą miękkie. Podawać jako dodatek do dań mięsnych. na słodko Sieć UPC – przekaz analogowy i cyfrowy poniedziałek – piątek 17.00 Magazyn* premiera 17.15 RTV Lubuska – Zawsze blisko Twoich spraw – premiera, Kronika Lubuska, Pogoda, Sport, Powiększenie 18.00 Magazyn* premiera 18.15 Pasmo powtórkowe 20.15 Pasmo powtórkowe Torcik cytrynowy dla Mamy Zdjęcie na 1 str. Składniki na tortownicę o średnicy 22 cm. Biszkopt: 10 jajek, 10 łyżek cukru, 10 łyżek mąki krupczatki, 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej, szczypta proszku do pieczenia, skórka otarta z jednej cytryny. Białka ubić na sztywną pianę, podczas ubijania stopniowo dodając cukier. Ubijać, aż cukier całkowicie się rozpuści. Następnie, cały czas ubijając, dodawać po jednym żółtku i skórkę cytrynową. Na ubitą masę przesiać obydwie mąki z proszkiem do pieczenia i wszystko razem wymieszać. Ciasto podzielić na 3 części i upiec 3 biszkoptowe krążki. Każdy piec 25-30 minut w temperaturze 180OC. Masa cytrynowa: pół litra śmietanki 36%, 50 dag białego sera 3 razy zmielonego lub serka śmietankowego, cytryna, 4-5 łyżek cukru pudru, 2 łyżeczki żelatyny. Żelatynę rozpuścić w 1/4 szklanki wody. Śmietankę ubić na sztywno. Następnie dodać ser i razem ucierać, stopniowo dosypując cukier puder (ilość wg uznania). Na koniec dodać skórkę otartą z cytryny, sok z niej wyciśnięty oraz rozpuszczoną żelatynę i wszystko razem wymieszać. Tak przygotowaną masę podzielić na 3 części. Poncz: szklanka przegotowanej wody, sok z połowy cytryny, 2 łyżki cukru. Wodę wymieszać z cukrem oraz z sokiem z cytryny i tak przygotowanym ponczem nasączyć blaty ciasta. Na pierwszy blat ciasta wyłożyć jedną część masy, przykryć drugim krążkiem ciasta i rozsmarować na nim drugą część masy. Na wierzch położyć trzeci krążek ciasta i wierzch oraz boki tortu posmarować pozostałą masą. Na koniec ciasto dowolnie udekorować, np. plasterkami cytryny, limonki i pomarańczy oraz waflowymi rurkami. Bardzo smaczne, orzeźwiające ciasto, a jednocześnie proste do zrobienia. Bajkowa rolada Składniki na blaszkę o wym. 28x36 cm. Bardzo pomocna będzie też owalna forma tzw. rynienka. Biszkopt: 5 jajek, 12 łyżek drobnego cukru, 6 łyżek mąki pszennej, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, pół łyżeczki sody, sok z jednej pomarańczy. Białka ubić na sztywno i, cały czas ubijając, stopniowo dodawać cukier, a następnie po jednym żółtku. Obydwie mąki wymieszać z sodą, przesiać do masy jajecznej i delikatnie wymieszać łyżką. Tak przygotowane ciasto wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec około 25 minut w temperaturze 175OC. Upieczone, lekko ciepłe ciasto zdjąć z papieru i nasączyć sokiem z pomarańczy. Biszkopt podzielić tak, aby dopasować go do owalnej części formy (tzw. rynienki), a pozostałą częścią przykrywamy wierzch po włożeniu kremu. Sobota 10.00 Ring nie tylko polityczny – na żywo 12.00 TV MARKET 14.00 Zielono mi? – na żywo 17.15 RTV Lubuska – Zawsze blisko Twoich spraw – premiera, Weekend z RTV Lubuską, Pogoda 19.15 Pasmo powtórkowe 21.15 Pasmo powtórkowe Krem: 3 szklanki mleka, szklanka cukru, cukier waniliowy, 3 łyżki mąki pszennej, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, 3 żółtka, masło roślinne. Zagotować 2 szklanki mleka z cukrem i z cukrem waniliowym. W szklance zimnego mleka rozmieszać obydwie mąki oraz żółtka, a następnie wlać do gotującego się mleka i, mieszając, zagotować. Tak przygotowany budyń wystudzić, a następnie dokładnie utrzeć z masłem roślinnym. Gotowym kremem wypełnić rynienkę z biszkoptem i przykryć pozostałym kawałkiem ciasta tak, aby całość się zamknęła. Tak przygotowaną foremkę z ciastem owinąć folią aluminiową i na całą noc wstawić do lodówki, aby ciasto zachowało odpowiedni kształt. Dekoracja: 10-20 dag kolorowej galaretki w cukrze. Na drugi dzień ciasto wyłożyć na paterę, posmarować pozostałym kremem i udekorować kolorowymi galaretkami. Miesięcznik „Ciasta na stół”, ma dla swoich Czytelników wiosenną niespodziankę. Od maja gazeta jest w większym formacie i z dodatkiem pt. „Praktyczna Pani”, w którym prezentujemy ciekawe pomysły jak żyć tanio, ale z klasą! Za tę samą cenę, więcej przepisów, duże zdjęcia i dodatek gratis! Napoje z legendą wg. Akademii Barmańskiej Zredagowano na podstawie przepisów nadesłanych przez Jadwigę Smolińską, Joannę Kwiek, Joannę Gniot Witam ponownie w akademii klasycznych napoi z legendą. Słońce coraz wyżej i świeci coraz mocniej. W związku z tym na dziś wybrałem drinka w przepięknym żółtym kolorze. Pamiętajmy, aby uzyskać właściwy kolor i smak należy zawsze używać produktów dobrej jakości, a najlepiej naturalnych. Świeżo wyciśnięte soki z owoców znacznie poprawią walory wizualne i organoleptyczne drinka. Przyjmuje się, że wyciskając sok ze średniej pomarańczy, otrzymamy 80 ml soku, ze średniej cytryny 30 ml, ze średniej limonki… te i inne fachowe informacje uzyskacie drodzy Czytelnicy na kursach barmańskich, sommelierskich i baristycznych oraz FLAIR w mojej Akademii Barmańskiej, do której zapraszam. Harvey Wallbanger Napój zyskał popularność w latach siedemdziesiątych minionego wieku i pochodzi ze słonecznej Kalifornii. Angielskie słowo „wallbanger” można przetłumaczyć jako „walący głową w ścianę”. Są co najmniej dwie wersje powstania napoju. Pierwsza przypisuje autorstwo Billowi Donerowi, barmanowi z The Office w Newport Beach. Nazwał go tak, ponieważ po przedawkowaniu tego drinka następnego dnia można mieć wrażenie, że tłukło się głową w ścianę. Według innej wersji, był to ulubiony napój Kalifornijczyka o imieniu Harvey, który pływał na desce surfingowej. Zamawiał Screwdriver z dodatkiem likieru Galliano. Pewnego wieczoru wypił o jeden drink za dużo i wychodząc z baru, zderzył się ze ścianą. Bez względu na to, która z tych wersji jest prawdziwa, warto pamiętać o nazwie i nie przesadzać przy degustacji napoju. Harvey Wallbanger Skład: 60 ml wódki, 20 ml likieru Galliano, 120 ml soku pomarańczowego, plaster pomarańczy i wisienka koktajlowa do dekoracji. Składniki, poza likierem, wlać do szklanki typu highball wypełnionej lodem, zamieszać. Na powierzchnię napoju wlać likier. Udekorować plastrem pomarańczy i czerwoną wisienką. Podawać z rurką do drinków. Z barmańskim pozdrowieniem Damian Sobczak www.pokazybarmanskie.pl Niedziela 16:45 Film przyrodniczy 17.15 RTV Lubuska – Zawsze blisko Twoich spraw, Weekend z RTV Lubuską, Superbohater ZG**, Pogoda 19.15 Pasmo powtórkowe 21.15 Pasmo powtórkowe *pn. 17.00 Samorządowy ring – Lubuskie 18.00 Bezpieczna Zielona Góra wt. 18.00 Magazyn sportowy śr. 18.00 Samorządowy ring – Miasto czw. 17.00 MUZA 18.00 Kulturalne Puzzle pt. 18.00 Biznes i Gospodarka ** w każdą ostatnią niedzielę miesiąca Pełny program dostępny na www.rtvlubuska.pl Już w kioskach! Domowy dobre jedzenie Już w kioskach! 6 Słowniczek barowego eksperta Galliano – został stworzony w roku 1896 przez Arturo Vaccari we włoskim Livorno i nazwany na cześć włoskiego bohatera majora Giuseppe Galliano. Marzeniem jego twórcy było stworzenie likieru, który będzie jak włoska dusza, pełna namiętności, pasji i zmysłowości. Dlatego też użył do jego stworzenia wanilii, anyżu z nutką jałowca, lawendy, mięty oraz cynamonu. Finezyjna kompozycja ponad 30 różnych ziół oraz przypraw jest wyrazem prawdziwego włoskiego stylu, wyrafino wania, klasy i wyjątkowego ducha „Spirito Italiano”. Highball glass – (czyt. haibol glas) jest to duża, wysoka szklanica o pojemności 200-250 ml. Ingrediencja – składnik, komponent napoju mieszanego. dobre jedzenie 8 www.bpfly.pl podróże ze smakiem 9 Wyspa do patrzenia naście kilometrów, brzeg Korsyki. Obok w Capo Testa zobaczymy skały w kształcie zwierząt, zamków i bajkowych postaci. Przeżycie niezapomniane. Można jeszcze Pojechaliśmy przed sezonem i to był strzał w dziesiątkę. Turydługo wymieniać atrakcje widokowe wystów niewielu i ceny niższe. A atrakcje takie same. Tradycyjnie spy, ale żeby nie zanudzić, kończymy ten skorzystaliśmy z tanich linii lotniczych i po dwóch godzinach wątek. Przechodzimy do jedzenia. wylądowaliśmy w Olbii (północno-wschodnia część wyspy). Kuchnia sardyńska różni się dość znaczPo przyjeździe i odświeżeniu się ruszyliśmy na nie od tej włoskiej, kontynentalnej. Podzwiedzanie. Początek maja na Sardynii to taka polska, stawą jest chleb (a nie makaron), którego jest ponad późna wiosna. Wszystko kwitnie, a zapachy i soczyste 100 gatunków. W wielu wioskach ludzie pieką go jak kolory wszystkich roślin budzą zachwyt. Wynajętym dawniej. Jest cieniutki i ma kształt placka. W czasie samochodem ruszyliśmy w góry, z których widok za- weekendów i świąt miejscowi organizują uczty pod piera dech w piersiach. Można się położyć na zboczu gołym niebem. Wtedy czuć zapach pieczonych na rożi patrzeć bez końca. Skały są wielobarwne i błyszczą nie jagniąt i prosiaków. Do ognia wrzucane są zioła w słońcu, a błękit Morza Tyrreńskiego jest nie do opi- (mirt, jałowiec, rozmaryn i inne), które nadają mięsisania. Do tego dochodzi aromat tymianku, rozmary- wu niepowtarzalny smak. nu, mirtu i wielu innych ziół. Sardynia to także sery. Ich zapach jest kwintesencją Podczas pobytu przejechaliśmy ok. 1000 km i wszę- ziół z pastwisk, na których pasą się owce i bydło. Modzie gdzie byliśmy zostaliśmy zauroczeni sardyńskimi żemy kupić ser miękki, łagodny, a także ser twardy jak obrazkami. Bardzo mili i gościnni ludzie dopełniają kamień. Można go zjeść wyłącznie po starciu. Wszystcałości. Choć trzeba powiedzieć, że niewielu z nich kie pyszne i aromatyczne. Nie należy zapominać takmówi po angielsku. I podobnie jak w Polsce, na py- że o serze riccota, którego jest kilka odmian, a każda tanie np. o drogę, odpowiadają we własnym języku. wyjątkowa. Raj dla smakoszy. Do serów, ryb czy maJeśli widzą, że nie rozumiemy, to spokojnie powtarzają karonów podawane jest oczywiście wino. Najbardziej jeszcze raz, tyle, że głośniej. znanym jest czarno-fioletowe Cannonau oraz Monica. Sardynia do niedawna była ostoją ciszy i spokoju. Inne świetne wina sardyńskie to Nuragus, VermentiMiasta są nieduże i wyspa raczej zawsze kojarzyła się no, Aragosta, Malvasia oraz Sorso i Sennori. z wioskami, pasterskimi tradycjami i dziką przyrodą. Pisząc o jedzeniu nie sposób pominąć pizzy. Trzeba Teraz to się zmienia. Pojawiły się duże inwestycje i ho- pamiętać, że podawana jest dopiero po 18.00. Na nas tele zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu. Na szczęście wrażenie zrobiła w wersji wegetariańskiej. Wszystkie robione jest to z głową i do rzadkości należą jakieś be- warzywa podawane są na upieczonym placku w natutonowe monstra. Przyjeżdżając tu nie nastawiajmy się ralnej, nie obrobionej postaci. I smakowała wybornie. na zwiedzanie zabytków (w tradycyjnym rozumieniu), Odwiedzając sardyńskie restauracje nie znajdziecie choć oczywiście są takie. Bardziej polecamy jeżdże- menu w innym języku niż włoski. I jest to nieco denernie i oglądanie widoków (samochód najlepiej wynająć wujące, bo jedyne znane wyrazy w spisie to spaghetti, na lotnisku). W górach znajdziemy tzw. Nuragi czyli ravioli i pizza, ewentualnie aqua. Być może wynika to sztuczne groty wróżek i kamienne konstrukcje na- z pewnej odmienności Sardyńczyków, którzy chciezywane grobami olbrzymów. Polecamy odwiedzenie liby dla siebie większej autonomii. Podczas podróży nuragicznego sanktuarium Sos Nurattolos, gdzie znaj- można zobaczyć napisy wykonane przez graficiarzy dują się pozostałości po świątyniach związanych z kul- A foras sos Italianos (Włosi, wynoście się!). Język sartem wody Źródlanej. Dojazd jest dosyć trudny i ciężko dyński mocno różni się od włoskiego, którego dzieci wyminąć się z drugim samochodem, ale warto zadać uczą się dopiero w szkole. Zachęcamy do odwiedzenia sobie trochę trudu, bo stamtąd roztacza się przepiękny Sardynii. Jest piękna. JK widok na całą Gallurę i płaskowyż Budduso. Koniecznie trzeba pojechać na najdalej wysunięty na północ punkt Sardynii do Punta Falcone, skąd gołym Zielona Góra TESCO – pasaż handlowy okiem widać oddalony o kilkaul. Energetyków 2A Tel/fax 68 451 87 00 (01) Zielona Góra CASTORAMA – pasaż handlowy Al. Wojska Polskiego 19 Tel/fax 68 323 99 88 (98) Sardynia – wylot z Niemiec – 7 dni bez wyżywienia od 352 € Dlaczego warto zamieścić reklamę w Dobrym Jedzeniu bo 30.000 nakładu rozchodzi się w 4-5 dni od wyłożenia bo oprócz Zielonej Góry ukazujemy się w Gubinie, Kożuchowie, Krośnie Odrzańskim, Lubsku, Nowej Soli, Nowogrodzie Bobrzańskim, Sulechowie, Świebodzinie, Żaganiu i Żarach (to około 200.000 mieszkańców) Rozmowa z Grzegorzem Komendarkiem, kucharzem, aktorem serialu „Złotopolscy”, zasiadającym w wielu komisjach konkursowych związanych z kulinariami. –Teraz w show-biznesie jest taki trend, że aktorzy biorą się za gotowanie. Pan zrobił ruch w drugą stronę, został aktorem w serialu „Złotopolscy” – i to kilkanaście lat temu. – Podkreślam z całą mocą: jestem zawodowym kucharzem, a rola w serialu była przygodą. Kucharzem jestem od 26 lat, a aktorem byłem 12. Ta przygoda trochę skomplikowała mi życie, bo dla gastronomii jestem aktorem, zaś świat telewizji i filmu postrzega mnie jednak jako kucharza, ale gdybym miał propozycję, to pewnie jeszcze bym zagrał. – Dzisiaj mamy sporo programów kulinarnych, czy one są potrzebne? – Kiedy ja zaczynałem pracę w tym, jak to pani nazwała, show-biznesie nie było żadnego profesjonalnego kanału telewizyjnego o kuchni, dzisiaj jest. Poza tym każda stacja ma pasmo kulinarne. Dobrze, że propaguje się kulturę kulinarną, od prostych przepisów na obiady, po bardziej złożone dania regionalne. Wzrasta świadomość pochodzenia produktów, ich roli w odżywianiu, propagowane są zwyczaje kulinarne innych narodów, nowe produkty, przyprawy, smaki. Pod tym względem globalizacja osiągnęła swój cel, a poza tym jedzenie to ciekawy temat, bliski każdemu i bardzo ważna część naszego życia. Przy okazji takich programów, poza tym, że poznajemy nowe trendy, odtwarzamy naszą staropolską kuchnię, wracamy do korzeni, do starych przepisów i tradycji kulinarnych. – Pana zdaniem, taka globalizacja nie zaszkodzi polskiej kuchni? – Z jednej strony może zaszkodzić, z drugiej jednak pojawiają się zwolennicy powrotu do tradycyjnej kuchni. Nasza rozwija się podobnie jak amerykańska. Polacy dużo podróżują i przywożą ze świata nowe zwyczaje kulinarne, modę na nowe smaki, potrawy. Prosty przykład to kebab, stał się prawie polską potrawą, w każdej wsi jest dzisiaj kebab. Nie podoba mi się, że u nas w Polsce karta dań od gór do morza jest taka sama. Wszędzie są frytki i oczywiście nieśmiertelny schabowy. Czasami, żeby jakoś był bardziej strawny, opisuje się go tak: schab lekko rozbity, panierowany z muślinowymi ziemniakami, bo widziałem i takie opisy w menu. Kiedyś nad morzem sprzedawano ryby z Bałtyku, śledzie, dorsze, flądry, a teraz kuchnie nad polskim Wybrzeżem karmią nas okoniem nilowym, pangą, tilapią, solą, łososiem norweskim. To są właśnie skutki tej globalizacji. – Czy to dobrze, czy źle? – Dla handlu i rynku gastronomicznego dobrze, dla polskich producentów oczywiście źle. Teraz zamiast dorsza można w sklepie kupić czerniaka – rybę podobną do dorsza, ona żeruje bliżej powierzchni wody więc jest łatwiejsza w połowach. Dorsz ma białe mięso, a czerniak szkarłatne. Czy ona jest wartościowa? Powiem tak, prawie każda ryba morska jest wartościowa... Należy jednak mieć świadomość, że ściąganie do hodowli ryb ze świata – takiej tołpygi czy suma afrykańskiego – ma swoje konsekwencje i może być niebezpieczne, one mogą zachwaszczać nasze wody. Coraz częściej można spotkać w sklepach karpie ozdobne – mają jaskrawe ubarwienie, ale takie samo mięso jak normalne karpie i ludzie je kupują. Za hodowlą tych ozdobnych przyszła jednak groźna choroba, która zagraża naszej tradycyjnej, wigilijnej rybie. – Czy to oznacza, że jesteśmy skazani na kabeba i pangę, czy jednak nasze przywiązanie do tradycji nie pozwoli zaginąć starym przepisom? – Od kilku lat sędziuję w Festiwalu Małopolskich Smaków i widzę, że mimo wszystko nasze rodzime jedzenie miewa się dobrze, ale trzeba je kultywować, bo jednak sporo tradycji ginie. Panie w kołach gospodyń robią niesamowicie dobrą robotę. Odnajdują stare przepisy, wyciągają je gdzieś z babcinych zapisków i przywracają na stoły, tylko, że w tych kołach widzę same starsze panie. Nie ma młodych dziewczyn, które raczej się nie garną do gotowania, wtedy faktycznie tradycja będzie zanikać. Rozumiem, że nie wszyscy mają ochotę stać godzinami przy garnkach. My spotykamy się na Targach Produktów Regionalnych, a ja prezentuję tu zalety fińskiego papieru do gotowania i pieczenia „Saga”, dzięki któremu gospodynie domowe będą miały ułatwioną pracę w kuchni. Można w nim gotować na parze, w wodzie, można na nim smażyć bez tłuszczu, może być użyty do pieczenia, zapiekania lub przygotowywania potraw jak w rękawie. Papier jest biodegradowalny, więc ekologiczny. Świetnie się w nim zapieka kanapki – papier dostępny jest w rolce lub arkuszach, co ważne piecze się w nim bez tłuszczu, ponieważ obustronnie pokryty jest warstwą sylikonu. Może takie nowinki techniczne zachęcą młodych ludzi do gotowania. Polecam. – Widzę, że jesteśmy nie tylko na tropach dobrego jedzenia, ale także łatwiejszego gotowania. – Gotowanie z pewnością jest łatwiejsze niż kiedyś, ale nie przekłada się to na potrawy. Przecież karta dań od gór do morza nie może być taka sama. W restauracjach musi być regionalizacja kulinarna, w tym jest siła każdej gastronomii – od dużego zajazdu po malutki bar. Giną z jadłospisów pewne warzywa, jak chociażby brukiew, czy skorzonera, która wygląda jak długa, czarna rzodkiewka, ale smakiem przypomina szparagi. Potrzebowałem niedawno brukwi i dowiedziałem się, że mam jechać po nią na Śląsk, bo w Warszawie jej nie uświadczysz, a w młodości moich rodziców było to bardzo popularne warzywo. Dobrze, że w marketach pojawiła się czarna rzepa (polecam osobom, które mają problemy z włosami), jest biała rzodkiew, ale znajdziemy już tylko ze dwie, trzy odmiany ziemniaków, gdy tymczasem w Polsce uprawiamy ich ponad 140. Na- sza kuchnia to olej rzepakowy, a nie oliwa z oliwek, to orzechy, przeolbrzymi wybór kasz, od których nie wiadomo dlaczego odchodzimy. Tradycyjna kuchnia polska to owoce lasu – od zwierząt, po owoce i runo leśne. Jemy mało królików, koniny – polecam paniom, które się odchudzają, bo to bardzo chude i zdrowe mięso, szynka końska zupełnie nie ma tłuszczu. Zapomniane są mirabelki, czeremcha, tarnina, aronia, a to przecież bardzo smaczne owoce i mają wiele zastosowań w przetwórstwie. Do łask w kuchni wróciła dynia, ale tylko dzięki amerykańskiemu świętu Halloween. Na rynku nie ma mięsa koziego, jagnięcina nie jest tak popularna jak powinna być. Do dzisiaj na wsiach i w mniejszych gospodarstwach owiec nie hoduje się z przeznaczeniem na mięso albo na mleko, ale na wszystko. Podobnie jak krowy, które według niektórych naszych rolników powinny rodzić cielaki, dawać mleko, a na koniec, po dziesięciu latach – mięso konsumpcyjne. Kiedyś wołowina była najtańszym mięsem, dzisiaj jest jednym z droższych. – Który region w Polsce dba o swoją kuchnię? – Podoba mi się to co robią w Małopolsce, bo promują region, dbają o produkty regionalne, organizują festyny kulinarne. Wielkopolska i Podlasie też mają świadomość swojej atrakcyjności regionalnej. Najgorzej pod tym względem jest chyba na Mazowszu, jakby nikomu nie zależało na tej kuchni. Nasze regionalne produkty są świetne, niestety są droższe od tych produkowanych masowo, bo taki produkt musi mieć swoją cenę. Czasami jednak warto postawić na jakość, a nie na ilość. – Rodzinny obiad bez jakiej potrawy nie może się odbyć? – Bez mięsa, musi być wszystko jedno jakie, pod tym względem jestem bardzo tradycyjny i polski. – Dziękuję za rozmowę. UWAGA! Dla pierwszych 3 Czytelników, którzy zadzwonią 7 maja w godz. od 10.00 do 10.30 mamy 50-metrową rolkę tego magicznego papieru! Wspaniałe piwo i nowe menu! Najlepsze imprezy okolicznościowe i spotkania firmowe! bo to jedyna tego typu bezpłatna gazeta, która skierowana jest do kobiet i ich rodzin bo to kobiety podejmują decyzje o kupnie wszelkich usług i produktów bo są tu zamieszczane sprawdzone przepisy, których żadna gospodyni nie wyrzuca do kosza bo trafiamy do większości biur i sklepów bo precyzyjnie dociera do określonej grupy klientów Małgorzata Pietkiewicz Na tropach dobrego jedzenia Jedyny browar restauracyjny w województwie lubuskim – 7 dni z wyżywieniem HB od 520 € Sardynia – wylot z Warszawy –7 dni all inclusive od 2238 zł bo gazeta jest opiniotwórcza i wpływa na postawy konsumentów dobre jedzenie Świat kręci się wokół jedzenia, wokół DOBREGO JEDZENIA! Zapraszamy! Zadzwoń 601 758665 lub napisz [email protected] – nasz handlowiec przyjedzie do Ciebie. Od godz. 12.00 do 18.00 zapraszamy na piwo warzone na miejscu, niepasteryzowane w cenie 6 zł! Minibrowar HAUST Pl. Pocztowy 9, Zielona Góra 10 dobre jedzenie 11 dobre jedzenie Obok ścieżynki wiodącej do serca Starego boru, złociły się mlecze Kręgiem szerokim, a spór z nimi wiodły O atom miejsca jaskry i srebrniki Jan Kasprowicz Dmuchawiec czyli męska stałość Pospolity chwast zwany mleczem, mlecznicą, pąpawą, brodawnikiem mleczowatym, kaczyńcem, podróżnikiem, popią główką, hetmańską buławą, gołębim grochem, świńskim pyskiem, męską stałością (!!!) lub dmuchawcem – rośnie na łąkach, miedzach, nieużytkach, wszędzie gdzie tylko rośnie trawa. Nie ma chyba w Polsce człowieka, który nie wiedziałby jak wygląda. Należy do rodziny złożonych. Jego naukowa nazwa pochodzi od greckiego słowa „taraxis” czyli „zapalenie oczu”, bo jeszcze w X wieku arabski lekarz Avicenna sokiem z mleczu leczył właśnie tę chorobę. Jego ząbkowane liście były podstawą angielskiej i niemieckiej nazwy tego chwastu – „dandelion” – „lwi ząb”. Liście ukazują się bardzo wczesną wiosną i razem z liśćmi pokrzywy, krwawnika, stokrotki i podagrycznika – wchodzą w skład sałatek, surówek, zup i wiosennej kuracji oczyszczającej. Mniszek działa oczyszczająco, wzmacniająco i odtruwająco. Zwiększa ilość żółci i ułatwia jej przepływ do dwunastnicy, normalizuje cały proces trawienia. W zasadzie, jadalne są wszystkie młode części chwastu – liście, pączki kwiatowe i korzeń. Liście, choć pachną słodkawo, to smak mają gorzki; najsmaczniejsze są od marca do maja, później zbierane też są jadalne, ale im starsze tym bardziej gorzkie. Najlepsze są oczywiście liście bielone – wyra- stające mlecze przykrywa się w tym celu folią lub garnkiem. W swoim XVII–wiecznym zielniku Szymon Syreniusz pisał: „Brodawnik mleczowaty przychodzi do sałat póki młody, a iżby wiotszy był i gorzkości pozbył, często go przesadzać i garnkiem nakrywać (...). Tak będzie biały i na pozór wdzięczny, ale i smaku przyjemnego”. I tak czynią do dziś znające duże wartości tego chwastu Francuzki czy Niemki. Słynne francuskie, wiosenne sałatki oczyszczające to m. in. zielona sałata z młodziutkimi listkami mlecza, z sosem winegret i z czosnkiem. Z młodych liści zebranych przed kwitnieniem robi się smaczną i bardzo zdrową sałatkę, a po zblanszowaniu dodaje do sałatek, zup i sosów; lekko zamarynowane stanowią dekoracyjny dodatek do niezbyt wypieczonych mięs. Doskonałe są młode listki mlecza duszone z cebulką, najlepiej dymką i marchewką. Znakomite działanie oczyszczające przy zaburzeniach przemiany materii ma sałatka z mlecza, rzeżuchy, cebulki dymki z sosem winegret. Można też z całej rośliny przygotowywać niezwykle zdrowe surówki z dodatkiem kapusty świeżej lub kiszonej albo zielonej sałaty lub cykorii. Pąki kwiatowe można zrywać od kwietnia do września i przygotowywać z nich „polskie kapary”, marynując w occie i podawać później do sałatek i sosów. Z płatków rozwiniętych kwiatów robi się winko lub tzw. miodek. Świeże korzenie najlepiej wykopywać w październiku-listopadzie – wówczas są najsmaczniejsze i mniej włókniste. Ususzony i upalony korzeń mniszka może być używany jako namiastka kawy. Niezwykle ceniona jest wiosenna kuracja oczyszczająca. W tym celu, wczesną wiosną, należy codziennie przez 2 tygodnie przed lekką i wczesną kolacją zjadać po 3 łyżki usiekanego, świeżego (liście i korzenie) mniszka, ewentualnie przyprawionego sokiem z cytryny. Doskonałe rezultaty wzmacniające i oczyszczające organizm daje picie świeżego soku z mniszka. W tym celu całe, dokładnie umyte rośliny należy przepuścić przez sokowirówkę i pić po 25 g soku na czczo rano i wieczorem przed snem. Hanna Szymanderska www.potrawyregionalne.pl du, łyżeczka ostrej musztardy, łyżka oliwy, 3 łyżki białego wina wytrawnego, po ćwierć łyżeczki soli, pieprzu i lebiodki, łyżeczka nasion kopru. Dokładnie umyte listki mlecza ułożyć w misce, zalać zimną wodą i zostawić na 20 minut. Następnie wyjąć, osuszyć, drobno pokroić i wrzucić do salaterki. Na patelni przesmażyć drobno pokrojony bekon, łyżką cedzakową wyjąć skwarki i dodać je do listków mlecza. Natomiast na patelnię wlać olej, miód i wino, dodać nasiona koperku oraz musztardę i, mieszając, podgrzewać na niewielkim ogniu, po czym zdjąć z ognia i przestudzić. Sałatkę posypać pieprzem oraz lebiodką i wymieszać, a na koniec polać sosem i ponownie wymieszać. Surówka z jogurtem Surówka z pomarańczami 3 garście listków mniszka, szklanka jogurtu, sól, pieprz, szczypta cukru, 2 łyżki posiekanego szczypiorku. Młode liście zalać posoloną wodą i odstawić na 40-50 minut. Następnie osuszyć, porwać na kawałki i zalać jogurtem. Doprawić solą, pieprzem oraz szczyptą cukru, wymieszać i posypać szczypiorkiem. Grecka sałatka Około 500 g młodych listków mlecza, 100 g bekonu, łyżka mio- 3-4 garście liści mlecza, 2-3 pomarańcze, 1-2 czerwone cebule, po szczypcie pieprzu i cukru, sól, 2-3 łyżki oliwy. Liście mlecza wymoczyć w zimnej, osolonej wodzie, osuszyć i porwać na kawałki. Obrane pomarańcze pokroić w grubą kostkę i usunąć pestki. Cebulę pokroić w cienkie plasterki. Tak przygotowane składniki połączyć ze sobą, doprawić solą, pieprzem oraz cukrem i skropić oliwą. Surówkę lekko schłodzić. Alfabet kulinarny Creme fraiche – lekko ukwaszona świeża, francuska śmietana zawierająca około 35% tłuszczu. Świetna do gotowania (nie warzy się), idealna do dipów – jest gęsta, a delikatny smak sprawia, że jest idealna do deserów. Cumberland – angielski, zimny sos podawany do dziczyzny, na bazie galaretki z czerwonej porzeczki, soku i skórki pomarańczowej oraz czerwonego wina z dodatkiem szalotki i musztardy. Pasuje również do pasztetów. Curry – (kari) żółta przyprawa indyjska składająca się z 36 składników. Do najważniejszych należy: kminek, kurkuma, anyż, imbir, pieprz czarny i kajeński, kardamon, koper, czerwona papryka, gałka muszkatołowa i kolendra. Custard – lekki, słodki sos do deserów, przygotowywany na bazie mleka i żółtek, o smaku waniliowym lub mlecznym. Cydr – francuski jabłecznik o zawartości alkoholu 2-7%. Cydr dobrze gasi pragnienie, odznacza się świeżym aromatem i lekko słodkawym, kwaskowo-orzeźwiającym smakiem jabłek. Wytwarzany jest ze sfermentowanego moszczu jabłecznego, w sposób zbliżony do produkcji piwa. Cynadry (cynaderki) – potrawa z nerki, najczęściej cielęcej. Nerki zaliczane są do podrobów najwyżej cenionych, ponieważ zawierają wiele białka, witaminy z grupy B i bardzo dużo żelaza. Cynadry i wątro- ba mogą też zawierać szkodliwe metale ciężkie, dlatego najlepiej kupować podroby z młodych zwierząt. Potrawy z podrobów nie nadają się do przechowywania. Należy je podawać w dniu, w którym zostały przygotowane. Cynamon – wspaniale pachnąca przyprawa z kory cynamonowca cejlońskiego. Niezastąpiony w cukiernictwie, ale również stosowany w kuchni azjatyckiej. Dostępny w laskach lub mielony. Czarnuszka – czarny kminek, zwany też złotem faraonów, ma szerokie zastosowanie w lecznictwie. Przyprawa stosowana w kuchni staropolskiej do posypywania (przed wypiekiem) pieczywa, nadająca mu delikatny aromat. Czernina – polska zupa na bazie rosołu i krwi z kaczki, kury lub królika z dodatkiem octu i cukru. Podawana z domowym makaronem, pyzami lub gotowanymi ziemniakami. Cząber – przyprawa dodawana do potraw z roślin strączkowych, idealna do zupy fasolowej. Pomaga w trawieniu. Dip – gęsty sos, podawany na zimno do różnego rodzaju drobnych przekąsek. Może być na bazie majonezu, jogurtu, śmietany z różnymi dodatkami smakowymi. Powinien ładnie wyglądać i mieć apetyczny kolor. Idealny do krojonych warzyw, mięs, krakersów itp. Super się sprawdza jako dodatek do przystawek. cdn. Dzień bez papierosa Polecamy dziczyzne, mięso z dzika, sarny, jelenia gotowe wyroby: kiełbasy, szynki, polędwice, schaby i pasztety Uwaga! Wkrótce otwarcie nowego sklepu w Zielonej Górze przy ul. Dr Pieniężnego 20 Będą wielkie promocje! Polecamy także nasz Salon Myśliwski „Złoty Róg” przy ulicy Towarowej 14B (obok wieżowca Zastalu) Zapraszamy! Darz Bór! Poczuj zapach wiosny zaprasza do CENTRUM ogrodniczego w Ochli od 8.00 do 19.00 Piękne kwiaty balkonowe pelargonie, surfinie i wiele innych Obsadzanie skrzynek Obsadzanie ogrodów Drzewa i krzewy ozdobne FACHOWE DORADZTWO Centrum Ogrodnicze Ochla, przy głównej drodze Jak co roku 31. maja obchodzimy Światowy Dzień bez Papierosa. Dzień jest okazją do zwrócenia uwagi na powszechność nałogu palenia papierosów i jego negatywne skutki zdrowotne. Ma również zachęcić do 24-godzinnego okresu abstynencji od wszystkich form konsumpcji tytoniu na całym świecie. Światowy Dzień bez Papierosa został ustanowiony przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) w 1987 roku ze względu na rosnącą liczbę osób uzależnionych i pacjentów ze schorzeniami wywoływanymi przez palenie papierosów. Przypominamy, że w Polsce obowiązuje zakaz palenia w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych, zakładach pracy oraz innych pomieszczeniach użytku publicznego, ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do wypoczynku i zabawy dzieci, na przystankach komunikacji miejskiej i w środkach publicznego transportu oraz na dworcach. red Tutaj Polska smakuje najlepiej Lubelszczyzna to jedna z najbardziej egzotycznych krain Polski, gdzie można jeszcze spotkać dziką, nieskażoną przyrodę, wspaniałe zabytki i serdecznych ludzi, którzy pielęgnują lokalną kuchnię. To zagłębie zdrowej i ekologicznej żywności, wytwarzanej tradycyjnymi metodami. Nic dziwnego, że na Liście Produktów Tradycyjnych znalazło się ponad 80 przysmaków z tego regionu. Turyści odwiedzający Lubelszczyznę mogą w jednej miejscowości spróbować potraw ukraińskich, żydowskich, tatarskich, huculskich, węgierskich, a nawet ormiańskich – podawanych nie tylko w zajazdach i restauracjach, ale gotowanych także, na co dzień w domach. W tej kuchni, jak w tyglu mieszają się smaki Polski, Europy, a nawet Orientu. Ogrodnictwo BRB Bogaccy Zza Buga trafiły tu pierogi św. Jacka, o których mówi się, że to pirogi z duszoj. Z Tatarami przedostały się na Lubelszczyznę pierekaczewnik, czeburieki i pieremiacze, które tak smakowały w Polsce księciu Karolowi. Z ormiańskimi kupcami trafiły do Zamościa basturma i orientalne szaszłyki. W okolicach Włodawy można zjeść ukraińskie bliny, salo, moskale, hreczniaki i prazuny. Chyba najbardziej malowniczym symbolem tej czarownej kuchni są cebularze, które według legendy, Esterka wypiekała królowi Kazimierzowi. Jadał je w Piaskach Jasza Mazur (bohater głośnej powieści Singera „Sztukmistrz z Lublina”), Ordonka oraz Bolesław Leśmian w Kazimierzu i Józef Czechowicz w Lublinie. Gryczane pierogi z Biłgoraja i Janowa Lubelskiego robią karierę równą oscypkom. Tradycyjne sery zagrodowe, wiejski chleb, wspaniałe miody i nalewki można skosztować w licznych gospodarstwach agroturystycznych. Lubelska kuchnia słynie ze staropolskiej dziczyzny, domowych wędlin, fantastycznych pierogów. Potrawy doprawiane są aromatycznymi ziołami, rosnącymi w ogrodach i lasach. Na bazie ziół i miodów wytwarza się w katolickich i prawosławnych klasztorach zdrowe nektary i eliksiry. Region Lubelski jest idealnym miejscem dla turystów spragnionych odpoczynku i dobrej kuchni, którzy chcą naładować akumulatory i zmienić styl życia na zdrowszy. Serdecznie zapraszamy. Waldemar Sulisz Smaki lubelszczyzny – przewodnik, historia – kultura -kuchnia Zapraszamy na warsztaty 12.05.2012 r. „Gry handlowe” – Grzegorz Piasny, trener biznesu 13.05.2012 r. „Zarządzanie stresem” – Beata Piasny, trener biznesu, coach szczegóły na www.cambiar.pl Wydawca: Wydawnictwo Kropka Adres do korespondencji: skrytka pocztowa 125, 65-901 Zielona Góra, kontakt: [email protected], tel. 68 321 15 72, 691 91 27 37 w godzinach 9.00-16.00 Reklama Zielona Góra 601 75 86 65, 68 321 15 72 Reklama Sulechów i Świebodzin Buiro Reklamy Prasowej Barbara Kaczmar Sulechów Pl. Ks. M. Kaczmarka 4 [email protected], 511 228 642 – Agencja Reklamowa „Tuszyński” 601 75 63 73 Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów nadesłanych przez Czytelników. Druk: Drukarnia Koninko. Dni Sulechowa 23.05–26.05. 2012 r. pod patronatem Burmistrza Sulechowa, Przewodniczącego Rady Miejskiej i Starosty Powiatu Zielonogórskiego 23.05 (środa) 10.00 Hala Sportowa ZS – Przegląd Artystyczny Przedszkoli 17.00 Zbór – Święto Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Sulechowie – Wręczenie nagród kulturalnych Burmistrza Sulechowa 24.05 (czwartek) 19.00 Zbór – kabaret Hrabi w programie, p.n. ,,Co jest śmieszne” – bilety 35 zł. 25.05 (piątek) 13.00 Zamek, SDK – Turniej bilarda, Turniej FIFA'10 19.00 Zbór – Koncert chórów Cantabile i Moderato z okazji Dnia Matki – bilety 5 zł. 26.05 (sobota) Dni Sulechowa, imprezy finałowe 8.00-13.00 – Stawy Miejskie przy ul. Kusocińskiego – Wędkarski Dzień dzieci i Młodzieży Plac obok Intermarche 14.00 – Sulechowski Turystyczny Rajd Samochodowy 2012 prezentacja załóg, pokazy sprawności, konkursy Podzamcze k. Zboru 15.00-21.00 – Jak to dawniej bywało – obozowisko średniowieczne – stragany – pokazy wyrobu wczesnośredniowiecznej biżuterii i instrumentów – pokazy walk rycerskich, turniej łuczniczy – muzyka średniowieczna Amfiteatr SDK 15.00 – PREZENTACJE ,,NADODRZAŃSKIE SKARBY” SULECHÓW 2012 – stoiska promocyjne gmin Powiatu Zielonogórskiego – wystawa trofeów i akcesoriów myśliwskich – prezentacje i degustacje kuchni myśliwskiej – festiwal piw regionalnych – degustacje win regionalnych i nalewek Blok atrakcji dla najmłodszych: – zamki, zjeżdżalnie, zabawki, gość specjalny Lupo – modelling – gastronomia – prezentacje szkół 16.00 – Start uczestników marszu Nordic Walking 17.00 – Artyści z Sulechowa 18.30 – Wręczenie nagród w I Sulechowskim Turystycznym Rajdzie Samochodowym 18.45 – Formacje taneczne JUMP 19.00 – Ogłoszenie wyników konkursów w ramach Prezentacji Nadodrzańskie Skarby 2012 19.15 – Przemarsz chorągwi i pokaz walk rycerskich 19.45 – Koncert zespołu KAWA GWIAZDA DNI SULECHOWA godz. 21.00 – Ania Wyszkoni z zespołem godz. 23.00 – Dj Święty Prowadzenie koncertu Jacek Stefanowicz Radio Zachód 03.06 (niedziela) 10.00-17.00 – XVIII Targi Rolnicze AGRO-TARG 2012 w LODR w Kalsku pod patronatem Wojewody Lubuskiego W programie: maszyny, urządzenia, materiały, transport, ochrona środowiska, rośliny, sprzęt, architektura ogrodowa, rękodzieło, produkty regionalne, zwierzęta, tradycje winiarskie, konkursy, gry i zabawy dla dzieci, występy artystyczne, gastronomia. Prowadzenie: Sławomir Kordyjalik Radio Zachód Celem Prezentacji jest promocja Ziemi Lubuskiej, jej walorów przyrodniczych z funkcją ekologiczną, społeczną i gospodarczą. Do udziału zapraszamy Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych, Nadleśnictwa, koła myśliwskie, łowieckie i wędkarskie, winiarzy, leśne kompleksy promocyjne, ośrodki szkoleniowe i wypoczynkowe, zakłady usługowo-produkcyjne, placówki oświatowe, kluby ekologiczne, artystów, twórców rękodzieła, sygnalistów. Prezentacjom towarzyszą konkursy: „NAJCIEKAWSZA OFERTA EKSPOZYCYJNA” i „NAJLEPSZY PRODUKT” szczegóły: www.dk-sulechow.com/dni-sulechowa-2012 Spotkajmy się w Sulechowie!