Nowy ateizm - Racjonalista TV
Transkrypt
Nowy ateizm - Racjonalista TV
Nowy ateizm jest głęboko zakorzeniony w nauce. Omija on kwestie tego, czy religia jest użyteczna lub potrzebna i skupia swoją uwagę na centralnym problemie istnienia boga, ponadnaturalnych istot i zjawisk. Dwie gałęzie nauki odegrały tu podstawowa role: biologiczna teoria ewolucji wsparta genetyką oraz kosmologia tłumaczącą ewolucję wszechświata od wielkiego wybuchu do obecnego stanu materii w wielkiej skali. Po śmierci Hitchensa do pozostałych inicjatorów nowego ateizmu dołączył fizyk teoretyczny Lawrence Krauss. Jego książka „A Universe from Nothing” wyjaśnia, jak mógł powstać świat bez pogwałcenia praw zachowania materii i energii, a więc bez cudu. Trzonem tej możliwości jest pojęcie tzw. cząstek wirtualnych w mechanice kwantowej. Larry często bierze udział w publicznych debatach i jest czasem razem z Ryszardem Dawkinsem po tej samej stronie barykady w publicznych polemikach. Lawrence Krauss jest profesorem fizyki na stanowym uniwersytecie w Arizonie. Drugą nową osobą o podobnym profilu jest Victor J. Stenger, emerytowany profesor fizyki na Uniwersytecie Hawajskim oraz adjunct professor filozofii uniwersytetu w Colorado. Pozycja adjunct professor nie ma polskiego odpowiednika, ale jest to członek fakultetu z pokrewnej dziedziny. Na przykład można być profesorem informatyki i też w instytucie matematyki jako adjunct professor. Stenger opublikował bardzo dobrze znana książkę „God The Failed Hypothesis” – „Bóg hipoteza która upadla”. Podtytułem książki jest zdanie ”Jak nauka wykazuje ze bóg nie istnieje. W książce Stenger atakuje teorie Intelligent Design (ID) wykazując ze jest to złudzenie nie mające żadnego dowodu. Każdy rozdział książki jest zakończony dziesiątkami tytułów książek i artykułów wspierających argumenty autora. Oto jedna z oryginalnych myśli Stengera: Gdyby bóg istniał to mielibyśmy wiele niezbitych dowodów jego istnienia. Istnienie tak potężnej istoty nie mogłoby ujść uwagi i nauka nie miałaby trudności z dowodem istnienia. Krótko mówiąc teoria ewolucji jest jedyną teorią jaka została uzasadniona dowodami i która wyjaśnia skąd pochodzimy. Nie ma żadnej innej teorii konkurującej z teoria ewolucji. Biblijne bajki nie są poważnym kandydatem do rozważenia jako alternatywa, pomimo tego że są miliony ludzi wierzących w kreacjonizm. Był czas ma świecie kiedy większość ludzi wierzyła ze Ziemia jest płaska. A więc popularna wiedza nawet milionów nie znaczy prawdziwości poglądu. Pojęcie dobra i zła jest w naszych rękach, bo nic nie spada z nieba prócz deszczu i meteorytów. Jesteśmy sami odpowiedzialni za ludzka etykę i związane z nią decyzje. Liczenie na mądrość niewidocznych istot jest czystym szaleństwem tych ludzi, którzy wolą niewolnictwo od odpowiedzialności. Jest to forma infantylizmu z epoki żelaza do której już nie możemy wrócić. Jedyna droga to marsz do przodu z otwartymi oczyma bez urojeń typu kochającego starszego pana siedzącego na tronie w niebie . Ładna utopia ale dziecinna bajka. Jak przesuwa się środek ciężkości w sporze religii z ateizmem można zauważyć w niektórych publicznych debatach. Przykładem jest debata Harrisa z młodym rabinem, w której rabin nie broni religii, tylko utrzymuje ze człowiek to coś więcej niż materia. Nigdy nie używa słowa „judaizm” lub nawet „religia”. Używa tylko określenia „nasza tradycja”. Jest to tak liberalna interpretacja religii, że wydaje się dobrym krokiem w przód. Trudno wymagać aby wierzący katolik, żyd lub muzułmanin odrzucili radykalnie w jednym momencie wiarę. Można tylko oczekiwać, że krok po kroku będą się zbliżali do racjonalnego myślenia. Pierwszy krok to uznanie, że religia i jej księgi to ludzki twór. Stąd już bliżej do zgody, że teologie to ludzkie próby stworzenia przepisów na styl życia. Dalszy krok to zgoda na to, że czołowe postacie religijne to mity lub wielce nadmuchane legendy o założycielach. Dlatego w wielu debatach dyskusja dotyczy moralności, metod poznania rzeczywistości a nie antykościelnych frazesów które choć prawdziwe nie są skuteczne. W wielu debatach można usłyszeć zdanie racjonalisty: Ważna jest prawda i dowód a nie rola organizacji typu kościoła, lub urzędników religijnych.