Głos Radomski 28 (50)
Transkrypt
Głos Radomski 28 (50)
Czytaj online: www.glos-radomski.pl Pasjonat papryki- Piotr Papis Wójt gminy Klwów Piotr Papis długo pracował na miano jednego z klwowiaków. Od momentu podjęcia pracy w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w pełni zaangażował się w promocję uprawy papryki w swoim rejonie pracy. Zdawał sobie sprawę, że takie postępowanie w przyszłości zaowocuje. Nie ukrywa, że wiele zawdzięcza technikum w Borkowicach, gdzie chłonął wiedzę i zdobywał doświadczenie, a konsekwencją tego była Akademia Rolnicza w Lublinie. Rozmawiając z nim o papryce nikt nie wątpi, że to jego największa pasja. Zachwycony nią przeszedł wszystkie etapy uprawy (sam również ją hodował), by zostając wójtem stworzyć na swym terenie „zagłębie paprykowe”. A ponieważ jest to „niespokojna dusza” (w dobrym tego słowa znaczeniu) dlatego kwiaty to kolejna dziedzina jego zainteresowań. Zawsze wszystkie swe działania tak prowadzi, by jak najwięcej z tego skorzystali inni. Jest otwarty na wszelkie „nowinki”, przy tym skuteczny menadżer, który na każdym kroku promuje Klwów. Nie stroni od organizacji lokalnych, i nie tylko, imprez kulturalnych, czy sportowych, scalających środowisko. Beata Smolińska Dobrze sprzedać nasze warzywa Piotr Papis – Wójt Gminy Klwów, znalazł się w zarządzie Izby Euroazjatyckiej KZ-EUROPL, jaka powstała 19 czerwca w Warszawie. - Zdaję sobie sprawę, że musimy szukać nowych rynków zbytu na nasze warzywa, w tym także na paprykę, z której słynie powiat przysuski i cały region radomski. Przecież paprykę uprawia się także w powiatach białobrzeskim, radomskim i innych. To podstawa utrzymania wielu tysięcy gospodarstw w regionie radomskim i chcemy utworzyć bezpieczne rynki zbytu na naszą paprykę i inne warzywa. Taki kraj jak Kazachstan, jeden z najbogatszych w tej części Azji, może być kuszącym rynkiem zbytu dla naszych produktów - mówi Piotr Papis, wójt Gminy Klwów. Związek popierają samorządowcy. Udział przedstawiciela samorządu z naszego powiatu, czyli wójta Piotra Papisa w tak elitarnym środowisku, jak Izba Euroazjatycka była możliwa, dzięki energicznemu działaniu naszych producentów papryki i samego wójta. Dodajmy, że w skład zarządu Izby Euroazjatyckiej wchodzą między innymi takie osoby, jak Kazimierz Marcinkie- wicz, jeden z najbardziej znanych ekspertów gospodarczych i były premier Polski. Sam Piotr Papis został zaproszony na obrady Izby do Warszawy po tym, jak wcześniej w Klwowie gościł ambasador Kazachtanu Yerik Utembayev. Wówczas ambasador spotkał się z przedstawicielem Grupy Producentów Warzyw i Owoców „Polska Papryka” – Romanem Sobczakiem, a także z wójtem Piotrem Papisem. Ambasador od razu zainteresował się możliwościami produkcyjnymi naszych rolników. - Szukamy możliwości nawiązania współpracy pomiędzy polskimi a kazachskimi przedsiębiorcami w obszarze rolnictwa - dodaje wójt Piotr Papis, który jest także reprezentantem Ogólnopolskiego Związku Producentów Papryki, innych Warzyw i Owoców. Ten związek niedawno rozpoczął działalność, ale już na starcie został poparty przez znaczną grupę rolników i samorządowców. Do Rady Programowej Ogólnopolskiego Związku Producentów www.oko-miasto-region.pl 30 lipca 2015 ISSN 2353-415X Numer 28(50) 25 lat samorządu w Przyłęku W niedzielę 26 lipca 2015 roku w sali gimnastycznej szkoły podstawowej w Przyłęku wójt gminy Marian Kuś wraz z pracownikami zorganizował uroczystą akademię, podczas której zaprezentował wszystkich działaczy samorządowych i pracowników urzędu Gminy Przyłęk. Po prezentacji osób przedstawił chronologicznie dynamikę rozwoju budżetu gminy oraz inwestycje. BUDŻET gminy na przełomie lat kształtował się następująco: -w 1990 wynosił ok. 200.000 zł. 1991 - ok. 321.000 zł. 1992 - ok. 540.000 zł. 1993 - 727.000 zł. 1994 - 1.079.000 zł. 1995 - 1.360.000 zł. 1996 - 3.823.000 zł. W roku 1996 gmina Przyłęk przejęła służbę zdrowia oraz oświatę. 1997 - 4.636.000 zł. 1998 - 5.128,000 zł. 1999 - 5.796.000 zł. (880.000 zł.)- w nawiasach są podane kwoty środków finansowych z budżetu, które zostały przeznaczone na inwestycje. 2000 - 6.470.000 zł. (1.340.000 zł.) 2001 - 7.217.000 zł. (2.463.000 zł.) 2002 - 7.686.000 zł. (1.430.000 zł.) 2003 - 7.960.000 zł. (1.477.000 zł.) 2004 - 8.384.000 zł. (2.142.000 zł.) 2005 - 10.050.000 zł. ( 1. 416 . 0 0 0 z ł .) 2006 - 12.146.000 zł. ( 1. 85 0 . 0 0 0 z ł .) 2007 - 15.160.000 zł. (3 . 217. 0 0 0 z ł .) 2008 - 15.420.000 zł. ( 4 . 3 4 2 . 0 0 0 z ł .) 2009 - 17.374.000 zł. (3.9 75. 0 0 0 z ł .) 2010 - 16.457.000 zł. (3. 413. 0 0 0 z ł .) 2011 r. – 18.607.000 zł. (3.402.000 zł.) 2012 r. – 19.043.000 zł. (2.485.000 zł.) 2013 r. – 19.045.000 zł. (2.814.000 zł.) 2014 r. – 20.463.000 zł. (3.305.000 zł.) Plan budżetu na 2015 r. – 21.624.000 zł. Wydatki inwestycyjne na 2015 r. – 1.790.000 zł. INWESTYCJE 1990 – 1994 Rozpoczęcie wodociągowania Gminy Przyłęk poprzez współfinansowanie z Gminą Janowiec ujęcia wodnego w Brześcach i podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości Lucimia. 1994 – 1998 Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości Bar yczka i Rud k i z ujęcia wod nego w Brześcach Rozpoczęcie budowy ujęcia wodnego w Załazach Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości: Załazy, Łagów, Wólka Łagowska, Łaguszów i Pająków Rozpoczęcie budowy budynku Ośrodka Zdrowia w Przyłęku, który oddano do użytku w 2000 r. 1998 – 2002 Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości: Mszad la Stara, Mszadla Dolna, Kulczyn, Mszadla Nowa, Wólka Zamojska, Zamość Nowy, Zamość Stary, Grabów nad Wisłą, Ławeczko Nowe, Ławeczko Stare, Helenów i Ignaców. Budowa ujęcia wodnego w Lipinach, Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Mszadla Dolna, Mszadla Nowa, Baryczka, Rudki, 2002 – 2006 Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości: Lipiny, Przyłęk, Okrężnica, Krzywda, Andrzejów, Babin, Mierziączka, Stefanów, Wysocin i Ruda. Podłączenie do wodociągu gminnego z ujęcia wodnego w Lipinach miejscowości Baryczka i Rudki. Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ławeczko Nowe – Helenów, Ignaców, Łagów, Mszadla Stara, Łagów k/kościoła, Wólka Łagowska, Zamość Stary – d r. k r ajow a n r 12 , współfinansowanie budowy drogi powiatowej Grabów nad Wisłą – Stefanów, Termomodernizacja budynku PSP w Mszada li Starej i UG Przyłęk 2006 – 2010 Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości: Lipiny, Przyłęk, Okrężnica, Krzywda, Andrzejów, Babin, Mierziączka, Stefanów, Wysocin i Ruda. Podłączenie do wodociągu gminnego z ujęcia wodnego w Lipinach miejscowości Baryczka i Rudki. Budowa dróg gminnych w m iejscowościach: Ł awecz ko Nowe – Helenów, Ignaców, Łagów, Mszadla Stara, Łagów k/kościoła, Wólka Łagowska, Zamość Stary – dr. krajowa nr 12, Szlachecki Las, Helenów, współfinansowanie budowy drogi powiatowej Grabów nad Wisłą – Stefanów, Budowa pomnika kpt. pil. T. Sędzielewskiego 2006 – 2010 Budowa mostów w Mszadli Nowej i Rudkach czytaj dalej str. 6 2 GŁOS RADOMSKI Aktualności „W poszukiwaniu piękna” – wystawa malujących belfrów z Lubelszczyzny Solec nad Wisłą – miejscowość pięknie położona nad rzeką, o ciekawych walorach krajobrazowych i historycznych, podobnie, jak cała Gmina Solec, która objęta jest obszarem krajobrazu chronionego „Solec nad Wisłą”. O urokach tych terenów niewątpliwie decyduje dolina Wisły z rozległymi połaciami łąk, bagien, lasów i wąwozów; choć to nie tylko obszar interesujący pod względem przyrodniczo – krajobrazowym. Wszędzie bowiem natrafiamy na obiekty stanowiące polskie dziedzictwo kulturowo – historyczne. Piękno regionu najtrafniej ujęła gimnazjalistka z Solca, proponując hasło promujące Gminę Solec nad Wisłą – zabytki, kultura i piękna natura! O Solcu nad Wisłą pisał już Jan Długosz. W 2015 r. mija 690 rocznica przyłączenia wsi Solec do dóbr królewskich przez króla Władysława Łokietka. Tak bogata spuścizna oddziaływuje zarówno na tożsamość, jak i więź kulturową społeczności lokalnej. Stąd różnego rodzaju inicjatywy i wydarzenia kulturalne towarzyszące rocznicowym obchodom. Właśnie rozstrzygnięto zorganizowany przez Wójta Gminy Solec nad Wisłą Pana Marka Szymczyka konkurs plastyczny „Gmina Solec nad Wisłą – zabytki architektury i budownictwa” adresowany do uczniów wszystkich typów szkół w Gminie. To piękna inicjatywa, której celem było m. in. motywowanie młodych twórców do zdobywania i popularyzowania wiedzy na temat zabytków miejscowej architektury. W ten sposób rodzi się patriotyzm lokalny, poczucie dumy młodego pokolenia i identyfikacji z miejscem, w którym żyją. Z kolei w dniach 11 – 12 lipca 2015 r. odbył się „Piknik Nadwiślański” w ramach którego w Gminnym Ośrodku Kultury (Domu z podcieniami) w Solcu miał miejsce wernisaż dwóch wystaw plastycznych: wystawy zbiorowej Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Plastyków „W poszukiwaniu piękna” oraz wystawy indywidualnej jednego z członków Stowarzyszenia - Pana Stanisława Mrówczyńskiego. Albowiem PSNP, grupa twórcza zza Wisły, nawiązuje coraz ściślejszą współpracę z Solcem. Tu w 2010 r. odbył się 50 (jubileuszowy!) letni plener malarski członków PSNP, zauroczonych pięknem soleckiego krajobrazu. W GOK, dzięki zaangażowaniu dyrektora tej placówki Pani Marioli Kolędzie organizowane były wystawy malarstwa członków PSNP, m. in. J. Michałka, S. Wójcik, U. Tomasiak, a obecnie S. Mrówczyńskiego. W 2015 r. Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Plastyków również obchodzi swój piękny jubileusz - 55 rocznicę powstania. Wystawa „W poszukiwaniu piękna” jest jedną z form uczczenia tego wydarzenia. A wszystko zaczęło się jesienią 1960 r. kiedy to w Lublinie odbył się w I zjazd (połączony ze zbiorową wystawą plastyczną) nauczycieli zajmujących się plastyką z terenu Województwa Lubelskiego. Zjechali się wówczas ludzie świadomi roli plastyki w edukacji młodego pokolenia, pasjonaci stawiający sobie za cel krzewienie kultury plastycznej w środowisku poprzez czynne uprawianie twórczości plastycznej i jej upowszechnianie. Tak powstał Klubu Nauczycieli Plastyków. Od początku najistotniejszymi priorytetami KNP było: popularyzowanie plastyki jako dziedziny sztuki i rozwój potencjału artystycznego członków - nauczycieli, a także integrowanie ich środowiska. Cele te od 55 lat, mimo zmian ustrojowych, gospodarczych i społecznych, są realizowane poprzez działalność wystawienniczą (organizowanie wystaw zbiorowych i indywidualnych), plenerową i edukacyjną członków Stowarzyszenia, ponieważ w 2007 r. Klub Nauczycieli Plastyków został przekształcony w Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Plastyków z siedzibą w Lublinie. Mimo zmiany statusu grupy, pozostali ci sami ludzie i łącząca je wspólna pasja – twórczość plastyczna. Obecnie PSNP liczy 56 członków. W jego skład wchodzą nauczyciele - twórcy, którzy są lub byli zatrudnieni na wszystkich szczeblach edukacji – począwszy od wychowania przedszkolnego aż po szkolnictwo wyższe, piastujący różnorodne, w tym znaczące stanowiska w oświacie: dyrektorzy placówek kulturalno - oświatowych, wizytatorzy, doradcy metodyczni w zakresie plastyki. Nauczyciele o zróżnicowanym stażu pracy – najstarsi spośród nas wdrażali założenia pierwszej reformy oświaty, która m. in. nadała odpowiednia rangę edukacji plastycznej. Warto podkreślić, że z uwagi na specyfikę swojej działalności i jej zakres, Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Plastyków jest ewenementem w skali kraju. Jego członkowie poprzez twórczość plastyczną i jej popularyzowanie są nie tylko obecni w życiu kulturalnym Lublina i Polski, ale ukazują odbiorcom wartość sensu życia z pozycji pasji twórczej, przybliżają im plastykę i wyrażane przez nią piękno. Godny zaznaczenia jest także fakt, że swoją aktywność edukacyjną i wychowawczą traktują w sposób wykraczający poza etatowe zobowiązania. Stąd zaangażowanie większości członków Stowarzyszenie (bez względu na status zawodowy) w działalność społeczną i charytatywną, np. organizowanie lub udział w aukcjach prac plastycznych na rzecz: Lubelskiego Hospicjum dla dzieci im. Małego Księcia w Lublinie, domów dziecka (m. in. w Bychawie), ośrodków dla dzieci niepełnosprawnych czy w akcjach: „Pomóż dzieciom przetrwać zimę” i „Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy”. W prowadzenie na terenie swoich placówek form popularyzatorskich i szkoleniowych z zakresu plastyki, takich jak: konkursy plastyczne o zasięgu krajowym i międzynarodowych (np. Szkoła Podst. nr 25 w Lublinie: I i II Międzynarodowy Konkurs Plastyczny Architektura Lublina i okolic „Pejzaże mistyczne”, warsztaty plastyczne np. „Moje miasto na eksport”, plenery malarskie (np. dla uzdolnionych gimnazjalistów – Dąbrowica, 2012 r.) czy zajęcia plast yczne i terapeutyczne dla dzieci i młodzieży. Ciek awą formą są także bezpłatne warsztaty szkoleniowe dla: nauczycieli czy dorosłych osób niepełnosprawnych (np. warsztaty plastyczne w ramach Festynu Integracyjnego Osób Niepełnosprawnych, Puławy) Członkowie PSNP nieodpłatnie przewodniczą bądź uczestniczą w komisjach konkursowych w konkursach plastycznych organizowanych w domach kultury, szkołach i przedszkolach. Angażują się w projekty edukacyjne, w tym realizowane ze środków UE (np. Wrota Lubelszczyzny – Informatyzacja Administracji). Współpracują też z placówkami kulturalno – oświatowymi w Polsce i zagranicą; organizują wspólne działania plastyczne podopiecznych czy eksponują ich prace plastyczne. Przykładem są międzynarodowe integracyjne warsztaty plastyczne organizowane dla uczniów Gimnazjum nr 2 w Tomaszowie Lubelskim i szkoły w Kiwercach koło Łucka na Ukrainie. Jednak podstawowymi formami aktywności członków PSNP są: własna twórczość artystyczna, jej prezentowanie i popularyzowanie. Potencjał twórczy nauczycieli, ich możliwości warsztatowe i artystyczne są widoczne zarówno na wystawach indywidualnych jak i zbiorowych, organizowanych w kraju i zagranicą. Do form tych należy także zbiorowa wystawa „objazdowa” - „W poszukiwaniu piękna” prezentowana obecnie w Solcu nad Wisłą. Jej pierwszy wernisaż miał miejsce w Galerii Domu Kultury LSM w Lublinie (X. 2014 r.), skąd wystawa powędrowała do Galerii Jednej Ściany w Zakrzówku (XI - XII. 2014 r.). Stamtąd została przewieziona do Galerii JOK w Janowie Lubelskim (I. 2015 r.). Następnie trafiła do Gminnego Centrum Kultury w Ziółkowie (III – IV. 2015 r.). W maju 2015 r. wystawę gościł Puławski Ośrodek Kultury „Dom Chemika” w Puławach, z kolei w czerwcu 2015 r. - Centrum Kultury w Lipsku. Wystawa „W poszukiwaniu piękna” została zorganizowana w celu umożliwienia kontaktów ze współczesną plastyką społecznościom lokalnym, oraz upowszechniania związanych z nią wartości. Wszędzie spotyka się z autentycznym zainteresowaniem i uznaniem odbiorców. Mamy nadzieję, że z podobnym odbiorem spotka się w Solcu nad Wisłą. Autorzy wystawy prezentują wybrane aspekty otaczającej rzeczywistości w różnych konwencjach plastycznych pokazując, że piękno można dostrzec wszędzie: w drzewach pochylonych nad wodą, polach ciągnących się po horyzont, architekturze, lasach wtopionych w błękit nieba, wielobarwnych kwiatach. Te obrazy to refleksja nad pięknem otaczającego świata zrodzona z wewnętrznego impulsu, pragnienia twórcy, aby zarejestrować ten jeden niepowtarzalny moment, pełen idealnej harmonii form, barw i światła i przedstawić go przez pryzmat własnego odbioru. Stąd obrazy realistyczne o różnym poziomie konkretyzacji przedstawianych treści sąsiadujące z formami traktowanymi symbolicznie i ujęciami abstrakcyjnymi. Widoczna jest różnorodność technik plastycznych, wynikająca z osobistych preferencji twórców. Dominują klasyczne techniki malarskie: olej, akryl, pastel suchy i olejny, akwarela, gwasz, ale są też techniki rysunkowe, fotografia, a także techniki własne, pogłębiające indywidualizm malarskich wypowiedzi. Wyraźnie zróżnicowana jest kolorystyka obrazów; te o ograniczonej gamie barwnej konkurują z realizacjami wielobarwnymi, tworzonymi kontrastowo i harmonijnie. W sposób indywidualny organizowana jest także przestrzeń i kompozycja elementów na płaszczyźnie obrazów. Sposób operowania środkami wyrazu artystycznego decyduje o zróżnicowaniu ekspresyjności prezentowanych dzieł i kreuje ich nastrój. Wszystkie stanowią efekt poszukiwań i transpozycji piękna za pomocą języka plastyki, który został tu wykorzystany w całym swoim bogactwie, w nieskończonej wielowariantowości. Wystawa będzie można oglądać do 15 września 2015 r. dr Urszula Tomasiak Prezes Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Plastyków Aktualności GŁOS RADOMSKI 3 Rzeczniów 27 - 29. 09. 1951 r. Nagrania muzyki tradycyjnej zarejestrowane w Rzeczniowie w dniach 27-29 września 1951 r. w ramach ogólnopolskiej Akcji Zbierania Folkloru Muzycznego przechowywane obecnie w zbiorach Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. W 1949 r. powołano Państwowy Instytut Sztuki, który pod obecną nazwą Instytut Sztuki należy od 1959 r. do Polskiej Akademii Nauk. Podstawowym zadaniem placówki było i jest nadal prowadzenie prac dokumentacyjnych i naukowo-badawczych z zakresu historii sztuki, kultury artystycznej, muzykologii, teatrologii, sztuk plastycznych, filmologii i sztuki ludowej. Jest to prestiżowa interdyscyplinarna placówka badawcza służąca zachowaniu dóbr kulturalnych i artystycznych, w tym historycznych materiałów dźwiękowych i fotografii, których jest największym posiadaczem w kraju. Obecnie ta naukowa instytucja predestynuje do bycia liderem w dziedzinie digitalizacji i zabezpieczania materiałów archiwalnych oraz ich udostępniania w postaci cyfrowej szerokiemu gronu zainteresowanych. Pisząc swoją książkę „Przez Sztukę do wieczności. Rzeczniów i Grabowiec, dzieje, ludzie, sztuka od XVI do XIX w.” przy okazji kwerend w zakresie dokumentacji sztuki i architektury okazało się, że Rzeczniów w IS PAN ma bogate zbiory, ale przede wszystkim są to zbiory fonograficzne w postaci niezwykle bogatej kolekcji nagrań muzyki tradycyjnej - ludowej. W Rzeczniowie 27-29 września 1951 r. na terenie ówczesnego powiatu iłżeckiego zarejestrowano ponad 300 nagrań muzyki ludowej. Nagrania te liczą już sobie 64 lata. Jest to niezwykle cenny materiał nie tylko dla badaczy, przede wszystkim etnomuzykologów, ale w tej chwili również dla potomków osób, które zostały na nich uwiecznione. Dlaczego te nagrania powstały i dlaczego dokonano ich w Rzeczniowie? W 1950 r. decyzją ówczesnych władz państwowych powołano ogólnopolską Akcję Zbierania Folkloru Muzycznego (AZFM). Było to bezprecedensowe przedsięwzięcie finansowane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, a przeprowadzane przez Państwowy Instytut Sztuki we współpra- cy z Polskim Radiem w latach 1950-1954. Ta ogólnopolska akcja dokumentująca muzykę tradycyjną na terenie praktycznie całego kraju miała na celu rejestrację nagrań muzyki ludowej przed ich stopniowym zanikiem. Nagrania wykonawców, które zachowały się do naszych czasów, stanowią cenny materiał dla etnomuzykologów, etnografów, muzykologów, historyków, antropologów, dialektologów i wielu innych badaczy. Ekipa terenowa, która realizowała nagrania w Rzeczniowie, działała pod kierownictwem Jana Chorosińskiego, który odpowiedzialny był za realizację nagrań w całym województwie kieleckim. Jan Chorosiński, muzykolog i etnograf urodził się w Siennie w 1908 r. Ukończył studia w Zakładzie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmował się badaniem kultury ludowej Powiśla, badał tradycje wiejskich kapel ludowych i zebrał cenny materiał etnograficzny i językowy w tej materii. Już w 1939 r. założył społeczne ognisko muzyczne w rodzinnym Siennie, gdzie był organistą i chórmistrzem w tamtejszej parafii. Ze względu na poddanie podobnym nagraniom różnych kulturowo obszarów Polski, a w związku z tym wysokimi kosztami logistycznymi i technicznymi, wybór miejscowości, w której je realizowano, był sprawą bardzo ważną i wymagał opracowania odpowiedniej metodologii badań. O lokalizacji nagrań w Rzeczniowie z pewnością przesądził fakt znajomości przez Jana Chorosińskiego długoletnich tradycji muzycznych oraz możliwości wokalno-instrumentalnych jego mieszkańców na początku lat 50tych. Wśród osób, które zostały zarejestrowane podczas trzydniowej sesji nagraniowej, znalazły się osoby zarówno z Rzeczniowa jak i pobliskich miejscowości. Prezentuję poniżej listę wykonawców zaczerpniętą z IS PAN w kolejności: imię, nazwisko, rok urodzenia, miejsce urodzenia oraz w nawiasie liczbę zarejestrowanych wykonań. Przypuszczalnie osób, które brały udział w nagraniach w Rzeczniowie może być więcej, ponieważ niektóre wykonania nie są przyporządkowane do konkretnych osób. Chamerska Rozalia 1921, Kolonia Rzeczniów (27) Chamerski Jan 1910, Kolonia Rzeczniów (16) Dziużyna Małgorzata 1901, Prędocin (27) Fura Władysław 1921, Jelanka (17) Giemza Katarzyna 1903, Krzyżanówka (16) Gorczyca Stanisław 1869, Rzeczniów (1) Gorczyca Władysław 1900, Rzeczniów (7) Gołąb Aniela 1910, Rzeczniów (15) Góra Helena 1914, Rzeczniów (21) Madejska Stanisława 1899, Pawliczka (29) Nachyła Franciszek 1907, Czarnolas (24) Kaczyna Ewa 1901, Seredzice (25) Kiełbasa Helena 1902, (7) Opałka Stanisław 1873, Jaworska Wola (5) Orlikowa Anna 1909, Rzeczniów (12) Ołowiak Franciszka 1902, (7) Pastuszka Maria 1915, Kolonia Rzeczniów (9) Sobólska Maria 1921, Kolonia Rzeczniów (15) Szmajda Józefa 1901, Jelanka (16) Szajrowa Helena 1912 , Rzeczniów (10) Traczyńska Stanisława 1911, Jelanka (6) Wieteszczyna Antonina 1898, Płusy (17) Wróblowa Antonina 1898, Płusy (5) Zanim mocą Rozporządzenia Rady Ministrów z 12 grudnia 1955 r. zaczął funkcjonować powiat lipski (1 I 1956), ziemie leżące na terenie naszego obecnego powiatu należały do powiatu iłżeckiego. Dlatego w 1951 r. nagrania zarejestrowane w Rzeczniowie administracyjnie opisane zostały następująco: Rzeczniów, powiat iłżecki, województwo kieleckie. Najstarszym wykonawcą nagrań zarejestrowanych w Rzeczniowie jest Stanisław Gorczyca, urodzony w 1869 r. Recytuje on wiersz pt. „Gdy wziołem do rąk swoich ten wianek zielony, niech będzie Jezus Chrystus pochwalony”. Niewiele młodszym wykonawcą był Stanisław Opałka (ur. w 1873) w Jaworskiej Woli, który w 1951 r. liczył blisko 80 lat. To właśnie w domu Pana Stanisława Opałki w Rzeczniowie zrealizowano wówczas część nagrań. Wiele ciekawych szczegółów zapamiętał wnuk Stanisława Opałki, Pan Józef Opałka, mieszkający w Lipsku, który skontaktował się ze mną po mojej audycji o „rzeczniowskich” nagraniach, wyemitowanej na antenie Twojego Radia Lipsko w cyklu „Radiowe spotkania z historią”, w grudniu 2014 r. Wśród wykonań znajdują się melodie znane i wykonywane często na terenie całego kraju jednak w różnej, charakterystycznej dla danego obszaru historyczno- -geograficznego formie. Rzeczniów jak i cała „Ziemia Iłżecka”, „Ziemia Lipska” należały i należą do historycznej Małopolski i to właśnie w Małopolsce, a nie na Mazowszu należy doszukiwać się źródeł naszej regionalnej kultury. Oto kilka tytułów pieśni zarejestrowanych w Rzeczniowie: „Rozgniewała sie żona na męża; Siano grabiła piasek wiunzała; Od Warszawy jedzie Janek czarny wąsik ma; Z tamtej stróny rzycki stoi panienecka oj pojechałbym do ni nie móm wiosełeczka; Miele ja se miele mąke na wesele... Nie zabrakło oczywiście wykonań związanych z samym Rzeczniowem w tle i jego pobliskich miejscowości, np., „Oj, kolenija Rzecniów w jednym położeniu” w wykonaniu Jana Chamerskiego lub „Oj płyń głosie po rosie da po wirzchu choiny, oj pozdrów ta ode mnie da w Rzecniowie dziewcyny” w wykonaniu Katarzyny Giemzy. Rzeczniów może mieć dużą satysfakcję, ponieważ jest jedyną miejscowością na terenie naszego obecnego powiatu (oprócz Płus), w jakiej dokonano takich nagrań w latach 1950-54. Warto dodać również, że kilka utworów wykonanych przez skrzypka Franciszka Nachyłę urodzonego w Czarnolesie, zamieszkałego w Rzeczniowie, nagranych w Rzeczniowie w 1951 r. znalazło się na płycie wydanej przez Instytut Sztuki PAN, Muzeum Etnograficzne w Warszawie noszącej tytuł: „Te skrzypce pamiętają czasy Chopina”, Folk Music Collection vol. 6., 2009 r. Płyta ta prezentuje archiwalne nagrania skrzypków ludowych ze zbiorów Fonograficznych Instytutu Sztuki PAN, a nagrania Franciszka Nachyły z 1951 r. są najstarszymi nagraniami, które zostały zamieszczone na tej płycie. Jak podkreślił Jacek Jackowski, muzykolog, kierownik Zbiorów Fonograficznych Zakładu Muzykologii Instytutu Sztuki PAN, niezwykle cenne dla Archiwum IS, po ponad pół wieku od realizacji wyżej opisywanych nagrań, jest nawiązanie ponownego kontaktu z samymi wykonawcami lub ich rodzinami. Zaowocowałoby to uzupełnieniem i zweryfikowaniem informacji zebranych w latach 50. ubiegłego wieku. Zapewne wiele osób ma w swych rodzinnych zbiorach fotografie wykonawców i informacje na temat ich losów. Instytut Sztuki PAN jest zainteresowany fotografiami wykonawców nagranych w 1951 r. w Rzeczniowie. Zebranie takiego materiału może zaowocować w przyszłości zamieszczeniem na płytach cyklicznie wydawanych przez IS PAN również osób nagranych w Rzeczniowie. W 2013 r. ukazała się płyta „Pamiątki przeszłości z archiwum wydobyte. Pieśni i muzyka Kielecczyzny” na której znalazło się 96 najbardziej reprezentacyjnych i najciekawszych dla regionu kieleckiego melodii ludowych nagranych w 1951-52 r. Z pewnością realizacja nagrań w dniach 27-29 września 1951 r. zapadła w pamięci młodych mieszkańców Rzeczniowa i okolicznych miejscowości. W czasach, gdy nie było telewizji, a odbiorniki radiowe były rzadkością, przyjazd takiej ekipy i możliwość obejrzenia jej pracy musiał być fascynujący, szczególnie dla młodzieży. Z technicznego punktu widzenia na początku lat 50. profesjonalny sprzęt do realizacji wysokiej jakości nagrań był nie tylko drogi, ale i wielkogabarytowy, dlatego choć nagrań dokonywano w domach i remizach, sprzęt rejestrujący nie był do budynków przenoszony. Do mieszkań wprowadzano mikrofony, zaś urządzenia na których odbywał się zapis dźwięku, znajdowały w samochodzie ciężarowym z niezależnym zasilaniem, który stał przy zabudowaniach. Takie rozwiązanie było bardzo mobilne i sprzyjało szybkiemu przemieszczaniu się z jednego ośrodka nagrań do drugiego. Świadczy o tym również to, że trzeciego dnia nagrań, czyli 29 września 1951 r., rejestracji dokonano w miejscowości Płusy, oddalonej od Rzeczniowa o około 3 kilometry. Ze względu na charakter nagrań, które w założeniu miały przetrwać dziesiątki lat, sprzęt wymagał również fachowej obsługi. Ekipa realizatorska składała się co najmniej z kilu osób, wykwalifikowanych pracowników Polskiego Radia, dźwiękowców. Niektóre osoby zarejestrowane w Rzeczniowie urodziły się np. w Seredzicach czy Prędocinie, a więc na terenie obecnej gminy Iłża. Warto dodać, że w Domu Kultury w Iłży od 1995 r. odbywa się Festiwal Folkloru im. Józefa Myszki. Ten zmarły tragicznie w 1964 roku znany folklorysta, krzewił i popularyzował kulturę ludową okolic Iłży. czytaj strona 4 4 Wydarzenia GŁOS RADOMSKI Wyjątkowy dzień dla policjantów 22 lipca w Radomiu przed siedzibą Komendy Wojewódzkiej odbył się uroczysty apel z okazji Święta Policji. W uroczystościach brali udział funkcjonariusze, władze miasta, a także rodziny policjantów. W programie uroczystości m.in. były życzenia, przemówienia oraz wręcznie odznaczeń, medali, a i oddanie godne jest najwyższego szacunku. Podejmujecie decyzje od, których zależy życie obywateli, kolegów i was samych. Dlatego życzę by ten trud znajdował uznanie społeczeństwa i przełożonych. także awansów na wyższe stopnie policyjne. W tym roku przypada 96 rocznica utworzenia w Polsce policji. Została ona powołana na mocy ustawy z dnia 24 lipca 1919 roku o policji państwowej. Dzięki temu rozporządzeniu nastapiło zjedno- Pragnę złożyć też życzenia rodzinom. One wspólnie z wami niosą ciężar służby. Nie można też zapomnieć o pracownikach w komisariatach. Dziekuję przedstawicielom samorządów za przychylny stosunek do naszej jednostki. Życzę spokojnej służby i pracy przynoszącej czenie wcześniej istniejących formacji tj. Milicji Ludowej i Policji Komunalnej, które były powołane dekretami Naczelnika Pąństwa Józefa Piłsudskiego. Uroczystości zostały rozpoczęte od złożenia meldunku przez nadkomisarza Jarosława Stolarka, prezentacji pododdziałów, podniesioenia flagi panstwowej na maszt i odtworzenia hymnu. Wszystkich przywitał Komendant Miejskiej Policji w Radomiu insp. Karol Szwalbe. - Zadania do, których została powołana policja pozostają do dziś aktualne. W ostatnich latach służba stała się szcególnie niebezpieczna. Wielość zadań, ich ciężar gatunkowy powodują ,że wymagana jest od nas ciągła mobilność i służba na pełnych obrotach. W tym uroczystym dniu składam najlepsze życzenia, wyrazy podziękowania za rzetelność i ofiarność w codziennej służbie. Wasz trud satysfakcję i zadowolenie- mówił insp. Karol Szwalbe. Ważnym akcentem uroczystosci było wręczene dla wyróżniających się funkcjonariuszy odznak, medali i awansów na wyższe stopnie. Wsród docenionych znaleźli się insp. Karol Szwalbe , który otrzymał złota odznakę Zasłużonego Policjanta i asp. Krzysztof Wieczorek, któremu przyznano brązowe odznaczenie tej rangi. Mazowiecki Komendant Wojewódzki Policji w Radomiu insp. Rafał Korczak podkreślił, że święto jest uhonorowaniem ciężkiej, pełnej poswięceń słuzby. - Zaangażowanie i sumienność pozwala realizować trudne zadania służbowe i budować pozytywny wizerunek policji oparty na profesjonaliźmie i ofiarności. Jesteśmy blisko ludzi i niesiemy pomoc tym co jej potrzebują. Składam wyrazy uznania za zaangażowanie i poświęcenie na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców powiatu radomskiego. Dzięki pracy możemy skutecznie walczyć z przestępczością i dawać gwarancje panowania prawa i porządku publicznego . Naserdeczniejsze podziękowania i wyrazy szacunku kiruje ku rodzinom i najbliższym, którzy wspomagają w codziennej służbie i pracy- mówił insp Rafał Korczak. Wicewojewoda Mazowiecki Dariusz Piątek zaznaczył m. in. ciężka walkę funkcjonariuszy z dopalaczami. Podkreślił, że coraz to inne zagrożenia pojawiają się na mapie przestępstw. Przypomniał iż nie tak dawno powoływany był wydział do walki z cyberprzestępczością, a już pojawiaja się nowe wyzwania. Prezydent Radomia Radosław Witkowski podkreślił znaczenie służb policyjnych i zapowiedział niespodziankę dla policjantów. - Nastąpi porozumienie w myśl, którego samorząd radomski będzie partycypował w oddaniu pewnej części infrastruktury, potrzebnej do pracy funkcjonariuszom. Składam życzenia satysfakcji z pracy. Dzięki temu co robicie Radom jest postrzegany jako miasto gdzie skutecznie walczy się z przestepczością , patologiami, gdzie dba się o porządek i bezpieczeństwo. Mirosław Ślifirczyk, starosta Powiatu Radomskiego w imieniu mieszkańców powiatu radomskiego, samorzadowców złożył serdeczne podziękowania wszystkim policjantom za pracę i misję, której się podjęli. Również życzeniami starosta objął rodziny i pracowników policji. Wicemarszałek Mazowsza Leszek Ruszcyk w imieniu zarządu Wojewodztwa Mazowieckiego podziękował funkcjonariuszom za to co robią na co dzień- za pracę, rzetelność, za to, że społeczeństwo Mazowsza czuje si.e bezpieczniej. - Jesteśmy w przededniu rozdania unijnych pieniędzy. Będziemy działać w kierunku wyposażenia policji. Składam też życzenia rodzinom. Życzę cierpliwości. To jest służba i nigdy nie można powiedzieć kiedy się powróci. Życzę byście szczęśliwie wracali do swoich rodzin. Chciałbym przekazać wam również albumy mazowieckie. Będą one przypominały, że jesteśmy cząstką Mazowsza- dodał wicemarszałek. Głos zabrał tez przewodniczacy Niezależnych, Samorządnych Związków Zawodowych Policji asp. sztab. Rafał KrukChciałbym z czystego serca tym wszystkim, których znam, z którymi pracowałem na linii, złożyć gratulacje, życzyć sukcesów, stabilności zawodowej, obiecanego podwyższenia uposazenia i bezpiecznych powrotów do domu- mówił przewodniczący. Całość apelu zostało zakończone defiladą pododziału reprezentacyjnego. Wszyscy zostali zaproszeni na okolicznościowy poczęstumek do Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu. Dariusz Frączek Rzeczniów 27 - 29. 09. 1951 r. Jeden ze swoich pierwszych zespołów muzycznych założył w 1951 r. na terenie obecnej gminy Rzeczniów. Można więc wyciągnąć śmiałe wnioski, że niezależnie - zarówno Jan Chorosiński z zapleczem fachowców, badaczy i naukowców z Państwowego Instytutu Sztuki, jak i młody utalentowany artysta ludowy z Błazin pod Iłżą, wybrali w podobnym celu to samo miejsce – Rzeczniów. Podczas nagrań zarejestrowano zespół dziecięcy - trzy dziewczynki o imionach Krysia, Zosia, Marysia śpiewające utwory: „Była babuleńka rodu bogatego”, „Służył Antek we dworze przy cesarskiej komorze”, „Siedzą sobie na przypiecku i oboje grzeją się”, „Idzie chłop od roboty siadł na rogu stołu”. Być może ten artykuł trafi w ręce Krysi (ur. 1943), Zosi (ur. 1944) lub Marysi (ur. 1945), nagranych 64 lat temu 29 września 1951 r. w Rzeczniowie, podczas Ogólnopolskiej Akcji Zbierania Folkloru Muzycznego, co pozwoli na ustalenie tożsamości nieznanych dotąd z nazwiska wykonawczyń. Nagrania zrealizowane w Rzeczniowie 64 lata temu i możliwości techniczne ich odsłuchu, dają niesamowitą możliwość przeniesienia się w czasie do początku lat 50. i zapoznania się melodiami charakterystycznymi dla naszego terenenu. Dla rodzin osób, które zostały uwiecznione na nagraniach, dodatkowo są lub dopiero staną się bardzo cenną pamiątką. Większość wykonawców z Rzeczniowa niestety nie doczekała czasów, by odsłuchać się po latach, jednak należy żywić nadzieję, że nagrania te sprawią dużą radość i chwile wzruszeń ich potomkom. Szczególnie interesujące są losy osób, które brały w nich udział, rozwój ich wrażliwości w warunkach zazwyczaj trudnych z powodu pańszczyzny, I i II wojny światowej, okupacji, biedy i niedostatku różnych dóbr. Większość z wykonawców pozostała na wsi, uprawiała rolę, prowadziła warsztaty rzemieślnicze, a w wolnym czasie muzykowała, drużbowała na weselach, prowadziła obrzędy pogrzebowe. Dziś słuchając tych nagrań zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo odczuwalny jest brak takich autentycznych twórców kultury tradycyjnej. Odczuwam dużą satysfakcję, że jako pierwsza zwróciłam uwagę na nagrania muzyki tradycyjnej z Rzeczniowa i podjęłam współpracę z IS PAN w celu ich zaprezentowania. Pierwsza prezentacja nagrań odbyła się z inicjatywy księdza proboszcza Sylwestra Chodyry dla członków chóru parafialnego „Rzeczniowicy”, 30 grudnia 2014 r. Chórzyści są w większości potomkami i krewnymi śpiewaków ludowych. Cieszy mnie fakt, że moja książka „Przez Sztukę do wieczności. Rzeczniów i Grabowiec, dzieje, ludzie, sztuka od XVI do XIX w.” odkrycie tożsamości fundatorki rzeczniowskiego kościoła były podstawą do powstania audycji Bohdana Gumowskiego, redaktora „Radia Kielce”, prowadzącego cykl audycji „Moc Historii”. Nagrania z moim udziałem dokonano 30 lipca 2014 w Rzeczniowie, a wyemitowano 14 września na antenie „Polskiego Radia Kielce”. Myślę, że dla mieszkańców Rzeczniowa jest to równie ważny dokument dźwiękowy, z którego mogą być dumni. Informacje o nagraniach oraz fragmenty nagrań z IS PAN są dostępne na stronach: http://cadis.ispan.pl/ oraz http://www.dismarc.org/ Małgorzata Szot- Wróblewska Wydarzenia 5 GŁOS RADOMSKI „To mój środek świata” – tak mówił o Radomiu 17 lipca radomskie władze uczciły kolejną rocznicę śmierci Leszka Kołakowskiego - wybitnego filozofa, publicysty, prozaika, autora satyr i bajek. Złożono wiązankę kwiatów przed kamienicą przy ul. Niedziałkowskiego, w której mieszkał profesor w dzieciństwie. Jak zauważył prezydent Radosław Witkowski: - Prof. Kołakowski powiedział kiedyś żartobliwie, że najmądrzejsi ludzie pochodzą z Radomia. A my uważamy, że postać pana profesora – obok postaci Witolda Gombrowicza – jest bardzo ważna dla miasta. Na nich chcemy budować naszą tożsamość. Zastanawiamy się nad tym, co możemy jeszcze zrobić, by postać Leszka Kołakowskiego radomianom przybliżyć, by umożliwić im lepsze poznanie tego honorowego obywatela naszego miasta. Prezydentowi towarzyszyli wiceprezydent Karol Semik i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Wiesław Wędzonka. Według wiceprezydenta Karola Semika postać Kołakowskiego jest nadal wielką niewiadomą dla ludzi młodych. - Inspiruje ich nie tylko sama postać, ale i twórczość profesora, która ciągle jeszcze nie jest dostatecznie głęboko poznana przez nas jako mieszkańców. Przypominanie sylwetki profesora to także okazja, by to co pozostawił po sobie, było dla nas wskaźnikiem do dobrego społecznego funkcjonowania – powiedział wiceprezydent. Leszek Kołakowski tak wspominał rodzinne miasto, w którym uczęszczał do szkoły podstawowej: - Radom, czyli Kielecczyzna, na co radomianie trochę się boczą. Ziemia uboga i bogata. Kartofliska, na których żyły polska kultura, polski język. Ziemia Jana Kochanowskiego i Stefana Żeromskiego. Pytany, dlaczego zajął się filozofią, odpowiadał krótko: - Żeby mieć fach w ręku. - Nie mam żadnej swojej filozofii. Interesuję się, oczywiście, filozofią i czasem o niej piszę, ale nigdy nie miałem ambicji, by mieć jakąś własną filozofię, różną od wszystkich innych. Podejrzewam także, że wszystko, co w tej dziedzinie ważne, dawno zostało powiedziane. Nie mam zatem żadnej filozofii i nie mam wrażenia, bym jej potrzebował – tak mówił, gdy miał wyjaśnić czym jest filozofia. Wychował go ojciec. Od 1937 roku mieszkał w Łodzi, gdzie zdobył wykształcenie na tajnych kompletach. W latach 1964–68 był profesorem UW oraz PAN; w 1966 r. został usunięty z PZPR. Po wydarzeniach marcowych (1968 r.), za udział w nich, odebrano mu prawo wykładania i publikowania, pozbawiono katedry; to zmusiło go do wyjazdu z Polski. Przedstawiciel KOR za granicą; współpracował z paryską „Kulturą”. Najpierw pracował na McGill University w Kanadzie (1968), następnie wykładał na University of California w Berkeley (1969), od 1970 r. do emerytury rozwijał działalność naukową i nauczycielską jako profesor Uniwersytetu w Oksfordzie. W 1977 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Księgarzy Niemieckich. Od 1991 członek PAN. W 1998 odznaczony Orderem Orła Białego. Głównymi dziedzinami zainteresowań Leszka Kołakowskiego były: filozofia i prądy mistyczne XVII wieku, filozofia współczesna oraz współczesna kultura i cywilizacja, badanie granic i możliwości filozofii, jej antynomii i iluzji. - Jeżeli wnioskujecie, że bardzo często w swych analizach pokazuję różne strony omawianej kwestii, bez ostatecznych rozstrzygnięć, zgoda. Jednak to jest moja prywatna skłonność. Nie mogę przecież udawać, że jestem matematykiem, który szuka i w końcu znajduje ostateczne rozwiązanie. Nie, nie mam takich uzdolnień. A nawet myślę, że jest niebezpiecznie wierzyć, iż się takie uzdolnienia posiada - mówił w jednym z wywiadów w 2002 r. Jego najbardziej znaną pracą jest trzytomowa krytyczna analiza marksizmu pt. „Główne nurty marksizmu. Powstanie, rozwój, rozkład”, którą napisał w latach 1968-1976. W pracy tej Kołakowski opisał rozwój marksizmu, obalając wiele mitów i półprawd obecnych w dyskusjach na ten temat wśród zachodnich intelektualistów. Prof. Kołakowski opublikował ponad 400 prac, w tym ok. 30 książek wydanych m.in. w języku: polskim, angielskim, niemieckim, hiszpańskim, francuskim, włoskim, holenderskim, hebrajskim. Napisał także teksty o charakterze literackim, m.in. „13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych”, „Rozmowy z Diabłem”, „Cztery bajki o identyczności”. Autor analizuje w nich zagadnienia i paradoksy filozoficzne lub przedstawia dyskusje pomiędzy różnymi szkołami i doktrynami. Kiedyś zdradził, że jego pierwszą książką, którą otrzymał w dzieciństwie, był „Koziołek Matołek” Kornela Makuszyńskiego. Miasto dzieciństwa – Radom, którego Kołakowski był honorowym obywatelem od 1993, po raz ostatni odwiedził w październiku 2007 r. (dwa lata przed śmiercią). W podróży wspomnień po mieście towarzyszyła mu żona i córka, a zabrał ich na nią wyjątkowy autobus „Radom – Oxford” (Radom - miasto dzieciństwa, Oxford - ostatnie miejsce zamieszkania filozofa). Takiej niespodzianki na 80-lecie nie spodziewał się profesor. Dodatkowego wzruszenia doznał odwiedzając kamienicę przy ul. Niedziałkowskiego 26, w której spędził dzieciństwo. Serdeczne powitanie zgotowali mu jej mieszkańcy i muzycy z młodzieżowej orkiestry dętej. Leszek Kołakowski podczas tego pobytu w Radomiu odebrał medal „Bene Merenti - Civitas Radomiensis” („Dobrze Zasłużonemu - Społeczeństwo Radomia”) oraz honorowe członkostwo w Radomskim Towarzystwie Naukowym. Zmarł 17 lipca 2009 r. w Oxfordzie w wieku 82 lat. Władze Radomia, jak i różne instytucje, pielęgnują pamięć o nim. Dowodem tego jest stała wystawa w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Dzięki pamiątkom przekazanym przez żonę Tamarę został odtworzony gabinet, w którym znalazły się m.in.: biurko profesora, jego ubrania, laski, fajki, zegarki, okulary, pióra, karty do pasjansa i zbierane przez niego kamienie. Dodatkowo na wystawie znalazły się wszystkie wydania dzieł w różnych językach, fotografie oraz kopie dokumentów i rękopisów (oryginały w zbiorach Biblioteki Narodowej). Radomski Festiwal Filozofii „OKNA” im. prof. Leszka Kołakowskiego organizowany przez Resursę Obywatelską to kolejna inicjatywa przypominająca nam o wybitnym filozofie pochodzącym z Radomia. Idea, jaka przyświeca temu wydarzeniu, to obcowanie z filozofią na co dzień, a także odnajdywanie jej śladów w literaturze i sztuce. Jak kiedyś powiedział o festiwalu profesor Mirosław Żelazny: - „OKNA” – to w naszym rozumieniu otwarcie się na świat. A owo otwarcie ściśle związane jest z filozofią, gdyż – tak jak się nie da nie oddychać, tak nie da się nie filozofować. Ambasadorem festiwalu w kraju i za granicą jest córka Agnieszka – również filozof, tłumaczka i publicystka, na stałe mieszkającą i pracującą w Paryżu. Do uczestnictwa w festiwalu „OKNA” przystąpiła „Konopnicka”, w której laureatom olimpiady filozoficznej wręczono Nagrody Leszka Kołakowskiego. Uzasadniając zaangażowanie liceum w festiwal dyr Dariusz Żytnicki powiedział: - Bo profesor Kołakowski chodził do naszej szkoły. Kolejnym śladem bytności filozofa w naszym mieście ma być „ławeczka” profesora, która znalazła się pośród projektów do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego. Jej lokalizacja to ul. Żeromskiego, w okolicy dawnej szkoły, do której uczęszczał Leszek Kołakowski (obecnie siedziba banku). Trzeci raz projekt ten stara się o realizację, oby skutecznie. Może „ławeczka” ma być dopełnieniem już istniejącej alejki imienia filozofa, a znajdującej się nad Potokiem Północnym, między ulicami Malczewskiego i 25 Czerwca. Prezydent Radosław Witkowski jest przychylny temu projektowi, ale pamiętajmy, że o tym zadecydują mieszkańcy. Beata Smolińska Rozmowy przy farbach, pędzlu i sztaludze Od 9 lipca do końca sierpnia br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ulicy Piłsudskiego w Radomiu, w sali nr 36 można oglądać bardzo ciekawą wystawę plastyków amatorów, którzy doskonalili swoje umiejętności pod kierunkiem artystki - malarki Elżbiety Raczkowskiej. Na wystawie zgromadzone są prace 30 pań i jednego pana. Amatorzy w okresie od jesieni do późnej wiosny uczestniczyli w zajęciach sekcji ,,Rozmowy pędzlem malowane” działającej w ,,Kuźni Artystycznej” Miejskiego Ośrodka Kultury i Sztuki ,,Amfiteatr”. Inicjatywa ta adresowana była do osób dorosłych. Wszystkich uczestników łączyło hobby malarstwo. Z zapałem brali udział w spotkaniach i doskonalili swój warsztat pod okiem malarki Elżbiety Raczkowskiej. - Zajęcia były kontynuacją założeń i inicjatywy artysty- malarza Wacława Dobrowolskiego. Tuż po wojnie był on w Radomiu inicjatorem powstania szkoły malarstwa i rysunku, która potem stała się ogniskiem plastycznym. Prowadzę dwie grupy- początkującą i dla zaawansowanych. Jestem z nich bardzo zadowolona. Są zdyscyplinowani i chętnie chłoną wiedzę i umiejętności. Poziom w pracach jak widać jest wyrównany, mimo podziału. Staram się podchodzić do każdego uczestnika zajęć w sposób indywidualny, nie gasząc w nim tego, co go wyróżnia w malarstwie i rysunku od innych. Zajęcia wzbogacam stroną teoretyczną i wiadomościami z historii sztuki. Prace są wykonywane w różnych technikach, a to co ukazują zależy od tematu zajęć - mówiła Elżbieta Raczkowska. Treści przedstawione na obrazach ekspozycji ubrane są w dobrze dobrane kolory, światłocień i widać poprawnie uchwyconą głębię. Tematyka prac związana jest z porami roku, pejzażem przyrodniczym, ptactwem, kwiatami, martwą naturą, zabytkami, pejzażem miejskim. Wykonane zostały w technice: olejnej, akrylowej, akwarelowej, pastelowej i w ołówku. Na wystawie można obejrzeć dokonania następujących twórców: Danuta Iwańska, Lucyna Borucka, Jolanta Weiser, Krystyna Płaskocińska, Ryszard Brzeziński, Anna Grabiec, Maria Dańska, Dorota Kowalczyk, Agata Biedrzycka, Elżbieta Stępień, Teresa Sikora, Barbara Skonieczna, Olga Nosal-Błądek, Małgorzata Kapusta, Zofia Kolasa, Elżbieta Kurkowska, Teresa Sznyrowska, Wanda Chudzio, Krystyna Poneta, Elżbieta Sekulska, Marlena Kruk, Teresa Przybylska, Eliza Wojszko, Dorota Dąbrowska, Małgorzata Sarnowicz, Anna Wieteska, Zofia Cholewa, Ewa Krzyk, Beata Holewińska, Teodora Górska, Monika Gieratowska. Za artystami kolejny pracowity, spędzony twórczo rok. To czego nauczyli się, pomoże im w dalszym rozwoju na drodze z malarstwem i rysunkiem. Zapewne w wakacje nie odłożyli na półkę farb i pędzli i być może powstanie pourlopowa wystawa uczestników zajęć. Następna edycja „Rozmów pędzlem malowanych’’ – pod koniec września br. Serdecznie zapraszamy. Dariusz Frączek 6 GŁOS RADOMSKI 25 lat samorządu w Przyłęku Budowa boiska sportowego przy PG w Wólce Zamojskiej Lekki Samochód Pożarniczy dla OSP Mszadla Nowa Termomodernizacja budynków: PSP w Babinie, PSP w Łaguszowie, PSP w Grabowie nad Wisłą, PG w Wólce Zamojskiej Nowe wiaty przystankowe Termomodernizacja budynku Urzędu Gminy Budowa boiska ogólnodostępnego przy PSP w Mszadli Starej 2010 Kończenie wodociągowania Gminy Przyłęk Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Wólka Zamojska, Łaguszów, Zamość Stary, Szlachecki Las – Rudki, Ławeczko Nowe, Kulczyn, Lucimia, Ławeczko Stare, Wysocin Górny Zakup dla OSP Grabów nad Wisłą średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Termomodernizacja budynku kotłowni przy PSP w Grabowie nad Wisłą Modernizacja ośw iet lenia ulicznego 2011 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ruda, Zamość Nowy – Mszadla Dolna, Łagów (Karczonki), Andrzejów Borowiec, Lucimia Zakup dla OSP Mszadla Nowa średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Modernizacja budynku po byłej szkole w Rudkach na Dom Kultury Po d ł ą cz en ie do wodociągu gminnego miejscowości: Lipiny, Przyłęk, Okrężnica, Krzywda, Andrzejów, Babin, Mierziączka, Stefanów, Wysocin i Ruda. Po d ł ą cz en ie do wodociągu gminnego z ujęcia wodnego w Lipinach miejscowości Baryczka i Rudki. Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ławeczko Nowe – Helenów, Ignaców, Łagów, Mszadla Stara, Łagów k/kościoła, Wólka Łagowska, Zamość Stary – dr. krajowa nr 12, Szlachecki Las, Helenów, współfinansowanie budowy drogi powiatowej Grabów nad Wisłą – Stefanów, Budowa pomnika kpt. pil. T. Sędzielewskiego 2006 – 2010 Budowa mostów w Mszadli Nowej i Rudkach Budowa boiska sportowego przy PG w Wólce Zamojskiej Lekki Samochód Pożarniczy dla OSP Mszadla Nowa Termomodernizacja budynków: PSP w Babinie, PSP w Łaguszowie, PSP w Grabowie nad Wisłą, PG w Wólce Zamojskiej Nowe wiaty przystankowe Termomodernizacja budynku Urzędu Gminy Budowa boiska ogólnodostępnego przy PSP w Mszadli Starej 2010 Kończenie wodociągowania Gminy Przyłęk Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Wólka Zamojska, Łaguszów, Zamość Stary, Szlachecki Las – Rudki, Ławeczko Nowe, Kulczyn, Lucimia, Ławeczko Stare, Wysocin Górny Zakup dla OSP Grabów nad Wisłą średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Termomodernizacja budynku kotłowni przy PSP w Grabowie nad Wisłą Mo d e r n i z a c j a o ś w i e t le n i a ulicznego 2011 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ruda, Zamość Nowy – Mszadla Dolna, Łagów (Karczonki), Andrzejów Borowiec, Lucimia Za kup d la OSP Mszad la Nowa średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości: Lipiny, Przyłęk, Okrężnica, Krzywda, Andrzejów, Babin, Mierziączka, Stefanów, Wysocin i Ruda. Podłączenie do wodociągu gminnego z ujęcia wodnego w Lipinach miejscowości Baryczka i Rudki. Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ławeczko Nowe – Helenów, Ig naców, Łagów, Mszadla Stara, Łagów k/ kościoła, Wólka Łagowska, Zamość Stary – dr. krajowa nr 12, Szlachecki Las, Helenów, współfinansowanie budowy drogi powiatowej Grabów nad Wisłą – Stefanów, Budowa pomnika kpt. pil. T. Sędzielewskiego 2006 – 2010 Budowa mostów w Mszadli Nowej i Rudkach Budowa boiska sportowego przy PG w Wólce Zamojskiej Lekki Samochód Pożarniczy dla OSP Mszadla Nowa Termomodernizacja budynków: PSP w Babinie, PSP w Łaguszowie, PSP w Grabowie nad Wisłą, PG w Wólce Zamojskiej Nowe wiaty przystankowe Termomodernizacja budynku Urzędu Gminy Budowa boiska ogólnodostępnego przy PSP w Mszadli Starej 2010 Kończenie wodociągowania Gminy Przyłęk Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Wólka Zamojska, Łaguszów, Zamość Stary, Szlachecki Las – Rudki, Ławeczko Nowe, Kulczyn, Lucimia, Ławeczko Stare, Wysocin Górny Zakup dla OSP Grabów nad Wisłą średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Termomodernizacja budynku kotłowni przy PSP w Grabow ie nad Wisłą Modernizacja oświetlenia ulicznego 2 011 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ruda, Zamość Nowy – Mszadla Dolna, Ł a gów (K a rc z on k i), Andrzejów Borowiec, Lucimia Zakup dla OSP Mszadla Nowa średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Modernizacja budynku po byłej szkole w Rudkach na Dom Kultury modernizacja budynku Podłączenie do wodociągu gminnego miejscowości: Lipiny, Przyłęk , Ok rę ż n ic a , Krzywda, Andrzejów, Babin, Mierziączka, Stefanów, Wysocin i Ruda. Podłączenie do wodociągu gminnego z ujęcia wodnego w Lipinach miejscowości Baryczka i Rudki. Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ławeczko Nowe – Helenów, Ig naców, Ł a g ów, Mszadla S t a r a , Ł agów k / kościoła, Wólka Łagowska, Zamość Stary – dr. krajowa nr 12, Szlachecki Las, Helenów, współfinansow a n ie budowy drogi powiatowej Grabów nad Wisłą – Stefanów, Budowa pomnika kpt. pil. T. Sędzielewskiego 2006 – 2010 Budowa mostów w Mszadli Nowej i Rudkach Budowa boiska sportowego przy PG w Wólce Zamojskiej Lekki Samochód Pożarniczy dla OSP Mszadla Nowa Termomodernizacja budynków: PSP w Babinie, PSP w Łag uszow ie, PSP w Grabowie nad Wisłą, PG w Wólce Zamojskiej Nowe w iat y przystankowe Termomodernizacja budynku Urzędu Gminy Budow a b oiska ogólnodostępnego prz y PSP w Mszadli Starej 2010 Kończenie wodociągowania Gminy Przyłęk Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Wólka Zamojska, Łaguszów, Zamość Stary, Szlachecki Las – Rudki, Ławeczko Nowe, Kulczyn, Lucimia, Ławeczko Stare, Wysocin Górny Zakup dla OSP Grabów nad Wisłą średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Termomodernizacja budynku kotłowni przy PSP w Grabowie nad Wisłą Modernizacja oświetlenia ulicznego 2011 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Ruda, Zamość Nowy – Mszadla Dolna, Łagów (Karczonki), Andrzejów 25 lat samorządu w Przyłęku Borowiec, Lucimia Za kup d la OSP Mszad la Nowa średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego Mercedes Atego Modernizacja budynku po byłej szkole w Rudkach na Dom KulturyModernizacja budynku po byłej szkole w Rudkach na Dom KulturyModernizacja budynku po byłej szkole w Rudkach na Dom KulturyBudowa boiska ogólnodostępnego w Babinie 2012 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Wysocin, Mszadla Stara, Mszadla Dolna, Andrzejów Borowiec, Rozbudowa stacji wodociągowej w miejscowości Załazy, Termomodernizacja budynku OSP w Mszadli Nowej Zakup dla OSP Grabów nad Wisłą lekkiego samochodu ratowniczo – gaśniczego Volkswagen Transporter 2013 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Babin (2 odcinki), Grabów nad Wisłą, Łagów, Ławeczko Stare, Mierziączka – Grabów nad Wisłą, Przyłęk (Nadbłocie), Załazy – Łagów, Rudki, Zamość Stary, Ławeczko Stare – Helenów, Zamość Stary (przez wieś), Przyłęk (Troc), Zamość Nowy – Kulczyn Termomodernizacja budynku OSP Zamość Stary Zakup mikrobusu przeznaczonego do przewozu osób niepełnosprawnych Opel, Budowa boiska ogólnodostępnego przy PG w Przyłęku 2014 Budowa Centrum Kulturalnego Gminy Przyłęk Termomodernizacja budynku OSP w Ignacowie Termomodernizacja budynku OSP w Mszadli Starej Ter momoder ni z acja budy n ku św iet lic y i budy n ku ZOZ w Załazach Utworzenie pracowni komputerowej w Załazach Adaptacja budynku szkolnego na świetlicę w Babinie Modernizacja budynku świetlicy w Mierziączce Budowa placów z abaw w miejscowościach: Za łazy, Mszadla Stara, Łaguszów, Grabów nad Wisłą, 2014 Budowa dróg gminnych w miejscowościach: Grabów nad Wisłą (2 odcink i), Zamość Nowy, Rudki, Łaguszów – Mszad la Dolna, Zamość Stary, Babin, Okrężnica (2 odcinki), Przyłęk, Mszadla Nowa, Wysocin, Zamość Stary (Miźwa), Łaguszów (Hamajdówka), Zamość Stary – Ługi, Grabów nad Wisłą – Zielonka Stara Modernizacja budynku OSP w Łagowie Termomodernizacja budynku OSP w Grabowie nad Wisłą Przebudowa strażnicy OSP w Łaguszowie, Wydanie poszerzonej Monografii „Przyłęk nasza ziemia” Uroczystość swą obecnością zaszczycili: poseł na Sejm RP Małgorzata Woźniak, wicemarszałek Leszek Ruszczyk, wicewojewoda Dariusz Piątek, radny Sejmiku wojewódzkiego Zbigniew Gołąbek, starosta zwoleński Waldemar Urbański, burmistrz Zwolenia Bogusława Jaworska, z-ca burmistrz Włodzimierz Kabus, przewodniczący Rady Powiatu Zwoleń Edward Rybak, pierwsza wójt Gminy Przyłęk Mirosława Rutkowska, wójt Chotczy Janusz Witczak, wójt Policznej Tomasz Adamiec. W trakcie akademii liczne grono zostało wyróżnione medalami, oznaczeniami i dyplomami. Za wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków wynikające z pracy zawodowej, za wieloletnią służbę oznaczeni zostali: Danuta Bocian, Marianna Krystyna Gos, Maria Barbara Madejska, Leszek Rutkowski. Medale wręczali - wicewojewoda Dariusz Piątek w asyście starosty zwoleńskiego Waldemara Urbańskiego oraz wójta gminy Przyłęk Waldemara Kuś. Ma rsza łek województ wa mazowieckiego nadał Gminie Przyłęk medal pamiątkowy Pro Mazovia. Dyplomami uznania z okazji XXV-lecia Samorządności z podziękowaniem za zasługi oraz zaangażowanie w prace na rzecz rozwoju społeczności lokalnej gminy Przyłęk zostali wyróżnieni, m in.: Zofia Adach, Barbara Małek, Wojciech Szmajda, Teresa Wojtowicz, Danuta Bocian, Maria Madejska, Monika Grześniak, Elżbieta Madejska, Ewa Molenda, Jan Korcz, Waldemar Urbański, Marian Kuś, Mirosław Madejski. W imieniu oznaczonych głos zabrała Sekretarz Gminy Danuta Bocian, która w swoim wystąpieniu podziękowała za wyróżnienie i stwierdziła, że te oznaczenia są dodatkową mobilizacją wszystkich oznaczonych do dalszej wytężonej pracy na rzecz gminy Przyłęk. Wszyscy uczestnicy otrzymali podziękowania od wójta, z drobnymi suwenirami, za wkład ich pracy. Po zakończeniu uroczystości goście zostali zaproszeni na festyn rodzinny „Przyłęk - nasza ziemia”. Na festynie wystąpiły lokalne zespoły ludowe oraz gościnnie zespół ze Starej Błotnicy. Po części folklorystycznej sceną zawładnęły zespoły disco polo. Eugeniusz Kopciński GŁOS RADOMSKI 7 Dobrze sprzedać nasze warzywa Papryki, innych Warzyw i Owoców weszli obok Piotra Papisa tacy przedstawiciele, jak: Wiktor Szmulewicz -Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, Tomasz Matlakiewicz - Wicestarosta Powiatu Przysuskiego, Ireneusz Gumowski - Wicestarosta Powiatu Białobrzeskiego, Robert Fidos - Wójt Gminy Borkowice, Sławomir Kruśliński - Wójt Gminy Radzanów, Marcin Kozdrach - Wójt Gminy Stara Błotnica, Krzysztof Sobczak - Wójt Gminy Wieniawa, Marek Bielewski - Burmistrz Miasta i Gminy Wyśmierzyce, Adam Bolek - Burmistrz Miasta i Gminy Białobrzegi, Bogusław Włodarczyk - Dyrektor Oddziału MODR w Radomiu, Agnieszka Stępowska z Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach, Robert Składkowski - Prezes Zarządu Mazowieckiego Zrzeszenia Handlu Przemysłu i Usług. WAŻNY POTENCJAŁ Podczas spotkania założycielskiego Izby Euroazjatyckiej w Warszawie ambasador Yerik Utembayev opowiedział o potencjale gospodarczym i ofercie inwestycyjnej Kazachstanu. Niektórzy w Polsce mogą nie wiedzieć, że ten azjatycki kraj dy- namicznie się rozwija, a zasoby naturalne Kazachstanu należą do jednych z największych na świecie. Kazachstan jest obszarowo siedem razy większym krajem niż Polska, ma ogromne zasoby między innymi ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla kamiennego, miedzi i złota. Kazachstan chce wspierać inwestorów i stawia też na rozwój przemysłu rolno - spożywczego. - Szukamy swoich możliwości w sektorze nowoczesnego przetwórstwa warzyw i owoców. W tej właśnie gałęzi przemysłu upatrujemy naszą szansę współpracy. Takich kontaktów na pewno nie utworzą pojedynczy rolnicy, czy słabe związki – dodaje Piotr Papis. Podczas spotkania w Warszawie zjawili się przedstawiciele 76 firm z całej Polski związanych z rolnictwem i przetwórstwem. W czasie obrad Izby Euroazjatyckiej do władz organizacji wszedł też wójt Piotr Papis. -Powołanie mnie do kilkuosobowego zarządu jest dla mnie wielkim wyróżnieniem zwłaszcza, że w składzie Zarządu Izby znalazł się między innymi Kazimierz Marcinkiewicz, były premier Polski. Są też przedstawiciele biznesu, organizacji handlowych. Podczas spotkania w Warszawie zjawili się przedstawiciele 76 firm z całej Polski związanych z rolnictwem i przetwórstwem. Przyszły klaster, miałby połączyć sadowników, paprykarzy, producentów warzyw w jedną silną organizację reprezentującą nasze rolnictwo – mówi Piotr Papis. Przypomnijmy, że Piotr Papis dobrze zna problemy rolnictwa i uprawy papryki. Zanim został wójtem Klwowa był głównym specjalistą do spraw uprawy papryki w Ośrodku Doradztwa Rolniczego. - Przez 10 lat zajmowałem się między innymi wprowadzaniem nowości odmianowych i technologicznych w uprawach papryki. Dodajmy, że tych nowych odmian jest około 100 – dodaje Piotr Papis. Dziś wójt stara się wraz z innymi pomóc polskiemu rolnictwu, zwłaszcza w sprawie eksportu papryki i innych warzyw. Bo każdy wie, że nasze, polskie warzywa są smaczne, zdrowe i mogą być sprzedawane do wielu krajów na świecie. Eugeniusz Kopciński Dzieci z Klwowa na wakacjach w Łebie 8 GŁOS RADOMSKI XXI Festiwal Folkloru im Józefa Myszki W niedzielę 19 lipca br. pod patronatem Starosty Radomskiego Mirosława Ślifirczyka i Burmistrza Iłży Andrzeja Moskwy. odbył się w Iłży XXI FESTIWAL FOLKLORU IM. JÓZEFA MYSZKI. Impreza upamiętniła postać wybitnego twórcy animatora zespołów folklorystycznych Józefa Myszki związanego biograficznie z regionem iłżeckim. Jego niespotykane zdolności wokalne oraz talent przyniosły mu dużą popularność nie tylko w kraju, ale również poza jego granicami. Nagrywane audycje radiowe w rozgłośni Radia Kielce oraz płyty przyczyniły się do spopularyzowania jego utworów wśród sympatyków folkloru niemal w całym kraju. Rozwijający się talent i liczne sukcesy przerwała tragiczna śmierć artysty w lipcu 1964 roku podczas prób koncertu z okazji święta Odrodzenia Polski w Warszawie. Józef Myszka zginął w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach z rąk zamachowca, którego uznano za osobę niepoczytalną. Organizowany przez iłżecki Dom Kultury festiwal popularyzuje twórczość i osobę tego wspaniałego artysty, ale również powszechnie szanowanego człowieka. Iłżecki festiwal rozpoczął się o godzinie 12.15 msza świętą odprawiona w kościele parafialnym w intencji patrona festiwalu oraz jego uczestników. Po nabożeństwie barwny korowód zespołów ludowych przemaszerował przez miasto przy dźwiękach kapel ludowych. Po uroczystej inauguracji festiwalu w której uczesniczył wicestarosta radomski Margas rozpoczeły się konkursowe prezentacje. Wszystkich uczestników i gości festiwalu powitał burmistrz Andrzej Moskwa. Nad przebiegiem imprezy czuwał dyrektor Domu Kultury w Iłży Krzysztof Kozera wraz z podległymi pracownikami. Do konkursu w trzech kategoriach przystąpili odpowiednio: Soliści: Stanisława Chebdowska – Gózd, Andrzej Myszka – Iłża, Wacław Pejas - Sobótka, gm. Bliżyn, Wiesław Szydłowski – Tarłów, Joanna Tęcza - Gmina Zwoleń, Patryk Wróbel – Iłża, Dorota Karasińska - Kozłowska – Rytwiany. Zespoły śpiewacze: BRODOWIANKI – Brody, BRONIOWIANKI – Chlewiska, CHOMENTOWIANKI – Skaryszew, DOLNOJASIEŃCZANKI – Iłża, ECHO ADAMOWA – Brody, GĄSAWIANKI – Jastrząb, GOZDOWIANKI – Gózd, KALINA – Zakrzew, KAZANOWIANKI ZNAD IŁŻANKI – Kazanów, KGW – Pakosław, KONTRAST – Pionki, KUMOSIE - Sadek, gm. Szydło- wiec, KUŹNICZANKI - Odrowąże, gmina Biżyn, ŁAGUSZ OW I A N K I – Przyłęk, MIROW I A N K I – Mirów, NIEZAPOMINAJKI – M i r ów, OSINIANKI - O s i ny, g m i n a Mirzec, OSTAŁKI – Chlewiska, PÓŁBORZANKI – Pionk i, R O G O WIANKA – Końskie, R O G O WIANKI - Mirów Stary, Zespół śpiewaczy z KGW w Rudkach – Przyłęk, SEREDZANKI – Iłża, SICHOWIANIE – Ry twiany, SKARYSZEWIACY – Skaryszew, SOBÓTKA Z CZARNOLASU gm. Policzna, STRYKOWICE – Zwoleń, TYCHOWIANIE – Mir- zec, ZAŁAWIANKI – Chlewiska. Kapele ludowe BLIŻEJ SERCA - Skarżysko Kościelne, KAPELA IŁŻECKA, Kapela Ludowa JASKÓŁKA – Iłża, Kapela JAŚKI – Końskie, Kapela LILIA – Zakrzew, BIAŁA MUZYKA - Świlcza k/Rzeszowa, KAPELA Z OSUCHOWA – Kazanów, KAPELA IM. J. MYSZKI - Jasieniec Iłżecki, Kapela Zdzisława Kwapińskiego - Gózd Jury pod przewodnictwem dr Stefana Rosińskiego we współpracy z Adolfem Krzemińskim po obejrzeniu prezentacji 45 zespołów śpiewaczych, kapel ludowych i solistów w yłoniło laureatów festiwa lu . W k ategor i i Sol istów dwie równorzędne nagrody pierwsze otrzymali: Joanna Tęcza ze Zwolenia i Wiesław Szydłowski z Tarłowa. Dwie równorzędne nagrody drugie: Wacław Pejas –z Bliżyna i Dorota Karasińska-Szydłowska z Rytwian. Nagrodę trzecią: Stanisława Chebdowska z Gozdu. W kategorii Zespołów Śpiewaczych nagrodzono następujących wykonawców: Dwie równorzędne nagrody pierwsze przyznano: Zespołowi „Mirowianki” z Mirowa i Zespołowi „Ostałki” z Chlewisk. Dwie równorzędne nagrody drugie otrzymali : Zespół „Strykowice” ze Zwolenia i Zespół „Gąsowianki” z gminy Jastrząb. Pięć równorzędnych nagród trzecich przyznano : Zespołowi „Gozdowianki” z Gozdu, Zespołowi „Rogowianka” z Końskich, Zespołowi „Dolnojasieńczanki” z Jasieńca Iłżeckiego, Zespołowi „Chomentowiank i ” ze Skar yszewa, Zespołowi „Łaguszowianki” z Przyłęku. Nagrody dodatkowe otrzymali: Zespół „Kumosie” z Szydłowca, Zespół „Sobótka z Czarnolasu” z gminy Policzna, Zespół KGW w Rudkach, gm. Przyłęk. W kategorii Kapel pierwszą nagrodę uzyskała Kapela Zdzisława Kwapińskiego z Gozdu.Dwie równorzędne nagrody drugie otrzymali: Kapela „Biała Muzyka” ze Świlczy koło Rzeszowa, Kapela im. J. Myszki z Jasieńca Iłżeckiego Górnego. Dwie równorzędne nagrody trzecie otrzymał: Kapela „Jaskółka” z Małomierzyc i Kapela Iłżecka z Iłży. Ponadto nagrodzono równorzędnymi nagrodami dodatkowymi kapele: „Bliżej Serca” ze Skarżyska Kościelnego, Kapelę „Jaśki” z Końskich, Kapelę z Osuchowa gm. Kazanów, Kapelę „Lilia” z Zakrzewa. W uznaniu wkładu w promowanie tradycji kulturalnych Ziemi Iłżeckiej oraz twórczości patrona Festiwalu J. Myszki, Burmistrz i Rada Miejska Iłży nagrodzili specjalnymi nagrodami zespoły: „Dolnojasieńczanki” z Jasieńca Iłżeckiego Dolnego, Zespół KGW „Seredzanki” z Seredzic, Zespół KGW w Pakosławiu, Kapelę im. J. Myszki z Jasieńca Iłż. Górnego, Kapelę „Jaskółka” z Małomierzyc oraz solistów: Andrzeja Myszkę i Patryka Wróbla z Błazin. Fundatorami nagród laureatów festiwalu byli Powiat Radomski, Burmistrz i Rada Miejska w Iłży, Dom Kultury w Iłży, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Iłżeckiej, Posłowie Ziemi Radomskiej: dr Zbigniew Kuźmiuk, Marek Suski, Wicemarszałek Woj. Mazowieckiego Leszek Ruszczyk, Bank Spółdzielczy w Iłży. W trakcie wręczania nagród Starostwo Radomskie było reprezentowane przez członka Zarządu Starostwa Marka Jarosza. Impreza organizacyjnie była przygotowana na wysokim poziomie. Uczestnicy cieszyli się z udanych występów. Nie którzy uczestnicy mieli zastrzeżenia do pracy Jurorów. W trakcie występów trochę zamieszania zrobiły przeloty letniego deszczyku, ale mimo to uczestnicy uczestniczyli w imprezie.Pomimo tych drobnych problemów impreza była bardzo udana i organizatorom należą się gratulacje. Eugeniusz Kopciński GŁOS RADOMSKI Nadwiślański piknik w Solcu nad Wisłą 9 W ramach „Pikniku nadwiślańskiego w Solcu nad Wisłą”, zorganizowanego przez Marka Szymczyka, Wójta Gminy Solec, odbyły się obchody „Roku Jana Długosza”, połączone z 690. rocznicą przyłączenia Solca do dóbr królewskich. Z tej okazji 11 lipca Małgorzata Szot-Wróblewska wygłosiła wykład na temat „ Dokumenty źródłowe doby piastowskiej dotyczące Solca i okolicy w 690. rocznicę przyłączenia Solca do dóbr królewskich”. Licznie zebrani słuchacze odbyli wędrówkę w czasie i przestrzeni poznając dokumenty i osobistości związane z rozwojem królewskiego miasta Solca. Jan Długosz (1415 - 1480) często przebywał w Solcu i dlatego w swych dziełach dokładnie opisał położenie Solca nad rzeką Wisłą u ujścia rzeki Krępy – obecnie Krepianki, w okolicy wsi Piotrawin. Poza sylwetką Jana Długosza prelegentka przedstawiła sylwetkę Samuela Andrzeja Nakielskiego, historyka Rycerskiego Zakonu Kanoników Regularnych Stróżów Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. Nakielski w 1634 roku wydał dzieło pt. „Miechovia ..”, w którym opublikował dokumenty klasztoru bożogrobców, w tym dokument Monachusa, patriarchy Kościoła Zmartwychwstania w Jerozolimie wystawiony w 1198 roku. Temu dokumentowi prelegentka poświeciła kilka lat badań, których efektem jest publikacja „Monachus, patriarcha Kościoła Zmartwychwstania w Jerozolimie. Tajemniece dokumentu z 1198 r.”, w której udowodniła, że w dokumencie tym jest wymieniona nazwa miejscowości Solec oraz nazwy kilku innych miejscowości położonych w okolicy Solca. W „Miechovi” opublikowany został również tekst dokumentu wystawionego przez Zbrosława, kanonika krakowskiego i wrocławskiego w 1278 roku, wymieniający „Piotra rektora kościoła w Solcu” . Dokument ten zachował się w oryginale, i jego cyfrowa kopia również była prezentowana podczas wykładu. Zaprezentowany został również tekst dokumentu wystawionego przez króla Władysława Łokietka w Wiślicy w 1325 roku, opub- likowany w „Miechovi”, który dotyczy przejęcia wsi Solec od zakonu bożogrobców miechowskich - czyli przyłączenia do dóbr królewskich, co miało miejsce 690 lat temu. Prezentowana była kopia zachowanego w oryginale dokumentu wystawionego przez księcia Władysława Łokietka w 1310 roku, mocą którego wieś Piotrawin została nadana Katedrze na Wawelu, otwierając bogaty rozdział trwających kilka wieków związków Piotraina z Wawelem. (Dodać należy, że parafia w Piotrawinie była rozległa, należała do niej miała filia w Pawłowicach, która również była własnością Kapituły Katedralnej na Wawelu). Jednym z najciekawszych zaprezentowanych dokumentów, był akt uwierzytelniony pieczęcią majestatyczną króla Kazimierza Wielkiego, wystawiony w 1334 roku „dla wiernego Dobiesza z Krępy”, którego mocą „wieś Lippa położona w lesie pod Solcem” została „przeniesiona z prawa polskiego na niemieckie”. W drugiej połowie XVI wieku na gruntach wsi Lippy lokowano miasto Lipsko – o tym M. Szot-Wróblewska pisze w książce „Tak powstało Lipsko”. Prezentowany był również tekst dokumentu wystawionego przez króla Kazimierza Wielkiego w 1353 roku, dotyczący fundacji kościoła w Zemborzynie. Przedstawiając związki Solca z Janem Długoszem, Katedrą na Wawelu, kościołem w Piotrawinie, Siennie, Odechowie, Skaryszewie oraz Bazyliką w Miechowie, autorka zaprezentowała 100 fotografii dokumentów archiwalnych, map i dzieł sztuki co pozwoliło słuchaczom odbyć podróż w czasie i przestrzeni. Wędrówkę tę ubogacał interesujący komentarz. Wiele uwagi poświeciła na przedstawienie własnych ustaleń na temat srebrnego relikwiarza trumiennego św. Stanisława w Katedrze na Wawelu, na którym zidentyfikowała widok zamku w Solcu oraz widok zabudowań w Piotrawinie. Przedstawiła związki mieszkańców Rzeczniowa z Piotrawinem i Krakowską Kapitułą Katedralną, bowiem w czasie, gdy powstawał trumienny relikwiarz św. Stanisława, wielkorządcą krakowskim był Stanisław Skarszewski z Rzeczniowa, a jego bracia byli kanonikami krakowskimi. Wśród dokumentów prezentowanych podczas wykładu był „Dyplom nobilitacyjny Jana Januszowskiego Łazarzowica” herbu „Kłośnik” proboszcza soleckiego w latach 1607-1613. Dyplom ten jest najpiękniejszym dokumentem iluminowanym, jaki znajduje się w zbiorach polskich. O działalności Jana Januszowskiego, prawnika, tłumacza i drukarza, który pod koniec życia został księdzem i był proboszczem w Solcu można dowiedzieć się z jej publikacji „Inwentarz rzeczy należących do kościoła w Solcu”, który opublikowała w 2012 roku. Dodajmy, że Jan Januszowski był wydawcą wszystkich dzieł Jana Kochanowskiego. Z jej ustaleń wynika, że w 1609 roku Jan Januszowski opracował nowoczesny na owe czasy statut dla miasta Solca, który następnie został zatwierdzony przez króla Zygmunta III Wazę. Opracowane przez Januszowskiego akty prawne dotyczące „lasu soleckiego”, czy „pastwiska łążek” obowiązywały w Solcu przez kilka stuleci i można powiedzieć, że w zmodyfikowanej formie obowiązują do dnia dzisiejszego. Zwróciła uwagę na ołtarz główny w kościele farnym w Solcu z wyobrażeniami figur świętego Zygmunta Burgundzkiego i świętego Kazimierza Jagiellończyka, błędnie uznanymi za wizerunki króla Kazimierza Wielkiego i królowej. Z racji przypadającej w 2013 roku 400-nej rocznicy śmierci Januszowskiego, M. Szot-Wróblewska przygotowała w Zespole Szkół Samorządowych w Solcu obchody i wygłosiła wykład, który przybliżył sylwetkę tego całkowicie zapomnianego w Solcu człowieka renesansu. Ważną kwestią, którą poruszyła były zaprezentowane odciski pieczęci miejskich Solca. Ich znajomość pozwala prawidłowo skonstruować herb Solca – nad którym obecnie trwają prace. Okazuje się, że w herbie Solca jest kobieta, a nie król, na co podała szereg pr z y k ładów. Na uwagę zasługuje również to, że przedstawiła kopię cyfrową oryginału doku mentu w ystaw ionego przez króla Zygmunta III Wazę, na nadanie prawa magdebu rsk iego dla miasta Lipska. Zwróciła uwagę, że po śmierci Krzysztofa księcia Zbaraskiego w 1627 roku starostwo soleckie otrzymał królewicz Władysław Waza, późniejszy król Władysław IV. Podkreśliła rolę księdza Jana Wiśniewskiego w badaniach historycznych, wydawaniu materiałów źródłowych i kolekcjonerstwie, dokonując zestawienia portretów Jana Długosza pędzla Jana Matejki i portretu księdza Jana Wiśniewskiego, namalowanego przez ks. Władysława Paciaka. Portret ten znajduje się w zbiorach Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Oba obrazy utrzymane są w podobnej konwencji. Wystąpienie zakończyło się wspomnieniem przypadającej 11 lipca rocznicy zbrodni na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, w której zginęły osoby pochodzące z Solca i okolicy. Wśród ofiar ludobójstwa byli między innymi absolwenci Seminarium Nauczycielskiego w Solcu, którzy na Wołyniu podjęli pracę. Prelegentka podała jako przykład historię rodzinnej fotografii, która z jej zbiorów trafiła w 2013 r. na wystawę „Wołają z grobów, których niema” oraz na plakat ogólnopolskich obchodów 70 rocznicy ludobójstwa na Wołyniu. Wykład rozpoczął się o godzinie 19.00., przy wypełnionej po brzegi widowni, a zakończył się o godzi 21.00. Dwie godziny rozważań o dziejach Solca minęły słuchaczom niepostrzeżenie. Prezentowane przez autorkę dokumenty są jej własności i zostały zakupione pod potrzeby jej publikacji, które sukcesywnie wydaje. Prelegentka zamiast honorarium otrzymała wyrazy podziękowania i kwiaty od Marka Szymczyka, wójta gminy Solec oraz Marioli Szymczyk, Zastępcy Burmistrza Miasta i Gminy Lipsko, natomiast słuchacze wyrazili uznanie gromkimi brawami i gratulacjami, potwierdzając tym samym, że „Historia jest nauczycielką życia” a jej znajomość pozwala nam lepiej zrozumieć otaczający nas świat. Na spotkanie przybyli historycy i regionaliści oraz przedstawiciele lokalnych mediów Mariola Szymczyk – Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy Lipsko Krystyna Wójtowicz – Dyrektor Gminnej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Rzeczniowie Jerzy Wosik, reżyser filmowy, Władysław Bajkowski - redaktor naczelny, rozgłośni „Twoje Radi Lipsko” , Członek Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lipskiej „Powiśle”, Zbigniew Pękala – Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Ostrowieckiej oraz Andrzej Dąbrowski, Prezes Fundacji „Radostowa” Władysław Edward Kostkowski, członek TPZO, Sebastian Kamil Kostkowski – Światowe Centrum Ekorozwoju w Ostrowcu Świętokrzyskim Zbigniew Kopciński, Członek Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lipskiej „Powiśle” , Aron Raszkiewicz – Centrum Badań Genealogicznych Eugeniusz Kopciński 10 GŁOS RADOMSKI Pamięć o poległych w walce z okupantem W dniu 5 lipiec 2015r. w Kazanowie Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, Koło Gminne w Kazanowie oraz Wójt Gminy Kazanów zorganizowali uroczystość uczczenia pamięci poległych w walkach z okupantem. Obchody rozpoczęły się uroczystą Mszą Świętą w kościele w Kazanowie. Po Mszy świętej młodzież Zespołu Placówek Oświatowych zaprezentowała przygotowany montaż słowno muzyczny poświęcony pamięci poległych. W uroczystości na czele z Panią Wójt Teresą Pancerz – Pyrka brali udział zaproszeni goście m.in. przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego na czele z Panem Wicemarszałkiem Leszkiem Ruszczykiem i Radny m Województwa Mazowieckiego Zbigniewem Gołąbk iem, D yrektor Klubu Parlamentarnego PSL Stanisław Brzózka, przedstawiciele samorządów gminnyc h n a c z e le z Wó j t e m G m i n y Tczów Andrzejem Wo l s z c z a k i e m , Przewod nicz ąc y Zdrowie Rady Gminy Kazanów Paweł Jamka wraz z radnymi Rady Gminy Kazanów, kombatanci Koła Gminnego w Kazanowie oraz delegacje kombatantów z innych Kół Gminnych, strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej oraz mieszkańcy gminy Kazanów. Po występie młodzieży wszyscy udali się na pobliski cmentarz gdzie tam przez poszczególne delegacje zostały złożone uroczyście kwiaty oraz zapalone znicze. Młodzież odczytała nazwiska poległych w walce z okupantem i wszyscy oddali cześć poległym. W zbliżającym się okresie jesiennym chętnie będziemy sięgać po stare, sprawdzone sposoby na wzmocnienie odporności i przeziębiania. Zazwyczaj w pierwszej kolejności nasze myśli szybują ku słodkiemu płynnemu złotu, czyli miodowi. Jego niezwykły skład sprawia, że wykazuje korzystne działanie na organizm w wielu schorzeniach. Skąd się bierze to słodkie lekarstwo? Co kryje w sobie miód? Miód jest wytwarzany przez pszczoły z nektaru roślin lub spadzi. Nektar to słodka, wonna substancja wytwarzana przez nektarniki roślin, natomiast spadź jest sokiem roślinnym przetworzonym przez mszyce i czerwce. Z tego względu w yróżniamy miody nektarowe, spadziowe i nektarowo-spadziowe. Skład miodu zależy oczywiście od tego z jakiej rośliny, lub roślin został wytworzony. Zawiera on głównie cukry proste takie jak fruktoza i glukoza (w spadziowych również melecytoza) oraz w niewielkich ilościach: związki białkowe, enzymy, kwasy organiczne, olejki eteryczne, barwniki, witaminy i składniki mineralne. O PSZCZELA APTEKA „Jeden ul może odebrać chleb dziesięciu lekarzom”. Miód pszczeli słodkie lekarstwo dobroczynnych właściwościach miodu decydują, nie pojedyncze składniki, ale ich różnorodność i połączenie. W miodzie występują takie specyficzne substancje jak: różnego typu enzymy, hormony (zarówno zwierzęce, jak i roślinne), oraz substancje o działaniu antybiotycznym. Wpł y w miodu na serce i układu krążenia Korzystny wpływ miodu na serce i układ krążenia znany jest od dawna. Dzięki dużej zawartości glukozy i fruktozy miód jest produktem wysokoenergetycznym, łatwo przyswajalnym przez organizm, w tym przez mięsień sercowy. Występująca w miodzie acetylocholina wzmacnia siłę skurczu i wydolność mięśnia sercowego. Przyczynia się do tego także potas występujący w miodzie w stosunkowo dużej ilości. Miód powoduje obniżenie ciśnienia tętniczego krwi, a także rozszerzenie naczyń wieńcowych. Jony metali zawarte w miodzie stymulują produkcję czerwonych ciałek krwi i hemoglobiny. Działanie miodu na układ oddechowy Tradycyjnie po miód sięgamy przy kaszlu, chrypce, bólu i stanach zapalnych gardła, w zapaleniu oskrzeli. Posiada on działanie w ykrztuśne, zmniejsza ból gardła i głowy. Za działanie antyseptyczne miodu odpowiedzialny jest głównie nadtlenek wodoru. Bakteriostatyczne działanie miodu wywołane jest także jego wysokim ciśnieniem osmotycznym, jak również może być to efekt działania olejków eterycznych i flawonoidów, występujących w miodzie w niewielkich ilościach. Efekt ten ujawnia się przede wszystkim przy bezpośrednim kontakcie miodu ze zmienioną zapalnie błoną śluzową dróg oddechowych. Ponadto zawarte w miodach terpeny odznaczają się działaniem przeciwzapalnym. Składniki miodu powodują podrażnienie gruczołów wydzielniczych błony śluzowej dróg oddechowych, dzięki czemu dochodzi do upłynnienia wydzieliny oskrzelowej. Pobudzają one również ruch rzęsek aparatu migawkowego, co ułatwia odkrztuszanie wydzieliny i usuwanie jej na zewnątrz. Miód w leczeniu chorób układu pokarmowego Miód w ykazuje działanie normalizujące w zaburzonej czynności wydzielniczej i motorycznej żołądka i jelit. Ponadto przyspiesza gojenie powierzchni błony śluzowej żołądka i dwunastnicy poprzez wchłanianie wody z chorej t k a n k i i d z i a ł a n ie pr z e c iw z ap a l ne . Miód wykazuje działanie lecznicze na wątrobę i drogi żółciowe, gdyż ze względu na dużą ilość glukozy i fruktozy jest on łatwo przyswajalny. Cukry proste biorą też udział w detoksykacji, chroniąc w pewnym stopniu przed działaniem zanieczyszczonego środowiska oraz obniżając toksyczne działanie alkoholu, nikotyny i innych używek. Poza tym występująca w miodzie cholina obniża poziom lipidów w wątrobie oraz zwiększa w ydzielanie żółci. Miód w schorzeniach skóry W dermatologii miód ma zastosowanie podczas leczenia ran po oparzeniach, czy zabiegach chirurgicznych. Stosuje się go także na owrzodzenia cukrzycowe, oraz odleżyny. Miód można z powodzeniem stosować na niektóre schorzenia alergiczne skóry. Skuteczność jego działania jest związana w głównej mierze z działaniem przeciwbakteryjnym,. Opatrunki z miodu są bezbolesne, ich zmiana nie powoduje krwawienia ani odczynów alergicznych. Najlepszą metodą na popękane usta jest posmarowanie ich miodem. Najważniejszy jest umiar Miód wspomaga leczenie wielu chorób, ale tylko wtedy, gdy jest spoży wany w odpowiedni sposób. Według badań miód najlepiej spożywać w naturalnej postaci, bez rozcieńczania, wówczas dodatkowo działa antybakteryjnie na przełyk. Czy miód traci właściwości jeśli posłodzimy nim herbatę? To zależy. Można go dodać do ciepłych napoi, ale starajmy się, by temperatura nie przekroczyła 35 – 42 stopni Celsjusza. Dlaczego tak się dzieje? W miodzie jest dużo enzymów, w tym najważniejszy inhibina, która niszczy bakterie, wirusy i grzyby. Ale enzym ten jest bardzo wrażliwy na światło i temperaturę. Jeżeli włożymy łyżeczkę miodu do gorącego mleka lub herbaty, to ulegnie on rozkładowi, a my wypijemy tylko słodkie węglowodany, ponieważ inhibina ścina się jak większość białek w temperaturze powyżej 42 stopni. Naturalną cechą wielu miodów jest ich krystalizacja jest to proces naturalny i nie obniża wartości miodu. Lech Sęczyk Centrum Pszczelarskie PASIEKA Radom ul. 25 Czerwca 5/9a Życie SERNIK MARCEPANOWY Z PIECZONYMI MALINAMI MASA SEROWA: 250 ml śmietanki kremówki 30% 200 g masy marcepanowej 1 laska wanilii 2 łyżeczki ekstraktu migdałowego 2 łyżki likieru amaretto 1 kg twarogu sernikowego 2/3 szklanki cukru 3 łyżki mąki ziemniaczanej 4 jajka MALINY: 250 g mrożonych lub świeżych malin + 4 łyżki cukru SPÓD: 100 g ciastek petit beurre 2 łyżki masła 1 łyżka kakao POLEWA: 200 g gęstej śmietany 18% 2 ł y ż k i c u k r u lub c u k r u wanilinowego PRZYGOTOWANIE M A S A S E ROWA : Składniki na sernik wyjąć wcześniej z lodówki, aby się ogrzały. Do rondelka wlać śm iet a n kę k remówkę, dodać posiekaną lub startą na tarce masę marcepanową, wyłuskane ziarenka z przepołowionej wanilii i mieszając rozpuścić do uzyskania gładkiej konsystencji. Odstawić z ognia, dodać ekstrakt i amaretto. Ostudzić (masa może być lekko ciepła). Twaróg wyłożyć do misy miksera, dodać mąkę ziemniaczaną, cukier i zmiksować na średnich obrotach miksera na jednolitą masę. Następnie dodawać po jednym jajku, za każdym razem miksując przez kilkanaście sekund na średnich obrotach miksera. Dodać masę marcepanową i zmiksować do połączenia się składników. MALINY: Piekarnik nagrzać do 140 stopni C. Maliny mrożone wyłożyć do 20 x 30 cm żaroodpornej formy, posypać cukrem, wstawić do piekarnika i piec przez ok. 40 minut (świeże maliny wystarczy piec przez ok. 30 minut). SPÓD: Na dno tortownicy o średnicy 23-24 cm położyć papier do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier na zewnątrz. Boki tortownicy posmarować kawałkiem masła. Ciasteczka zmiksować w rozdrabniaczu lub melakserze, dodać masło i kakao, jeszcze raz zmiksować. Wyłożyć na spód i mocno uklepać. PIECZENIE: Piekarnik nagrzać do175 stopni C. Na spód z ciasteczek wylać masę serową, wyłożyć łyżeczką maliny wraz z sokiem i kilka razy przemieszać końcem drewnianej łyżki (wszystkie maliny muszą być zatopione w masie). Wstawić do piekarnika i piec przez 30 minut, zmniejszyć temp. do120 stopni C i piec jeszcze przez 45 minut. Wysunąć sernik z piekarnika, wyłożyć śmietanę wymieszaną z cukrem i piec dalej przez 15 minut. Studzić stopniowo, najpierw wyłączyć piekarnik i trzymać sernik przez 5 minut w zamkniętym piekarniku, później stopniowo otwierać drzwiczki, co kilka minut coraz bardziej. Sernik ostudzić, schłodzić przez 1 godzinę, obkroić przy obręczy i zdjąć obręcz. Schłodzić bez przykrycia w lodówce przez całą noc. ŁOSOŚ ZE SZPINAKIEM W CIEŚCIE FRANCUSKIM Ser feta- około 70 g ( 1/4 op a k ow a n i a ) Jajko- 1 sztuka Ciasto francuskie- pół opakowania ( czyli około 140 g) Oliwa z oliwek- 1 łyżka Sk ładni k i na 2 porcje: Fi let z łososia - 250 g ( lub dwa mniejsze np. po 10 0 g) Św ież y szpi na k- 250 g ( 1 opa kowanie) Cz osnek- 2 z ąbk i Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach. - Ja k się tutaj zna la złeś? - J e s t e m k aw a l e r e m , lu b i ę wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A t y? - Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika. W r e j e s t r a c j i : - Chciałbym się zapisać na rehabilitację. Umyty szpinak wrzucamy na patelnię, razem z 1 łyżką oliwy. Gdy woda częściowo odparuje, dodajemy przeciśnięty przez praskę drobno pokrojony czosnek. Po kilku minutach dodajemy pokruszony ser feta. Pozostawiamy na patelni przez kilka minut, co jakiś czas mieszamy. Gdy ser się rozpuści, a HUMOR - A le wol ne terminy są dopiero za rok. - Ale ja nie wiem, czy tak długo pożyję! - To zapiszę pana ołówkiem i najwyżej zetrę. St r a ż ac y z a łoż y l i z e sp ó ł muzyczny. Na pierwszej próbie kapelmistrz zadaje pytanie: - Jaka jest różnica miedzy fortepia nem, a sk r z y pc a m i? objętość szpinaku będzie wyraźnie zmniejszona, kończymy duszenie. Przygotowujemy płat ciasta francuskiego. Wielkość powinna być dopasowana do rozmiaru łososia, tak aby dało się go zawinąć. Na środku ciasta francuskiego umieszczamy szpinak, na to kładziemy łososia i przykrywamy pozostałym szpinakiem. Całość zawijamy i smarujemy rozbełtanym wcześniej jajkiem. Umieszczamy na papierze do pieczenia, w naczyniu żaroodpornym. Danie umieszczamy w rozgrzanym do 180 st. C piekarniku, pieczemy około 20 minut. Cisza. Wreszcie jeden z przyszł ych muzyków mówi: - Fortepian dłużej się pali. Ekipa remontuje dach wieży. Nagle jeden z robotników woła: - Pa n ie m ajs ter, E dek spadł z rusztowania! - To powiedz mu, żeby już nie właził na górę, bo zaraz mamy fajrant. - Chyba nie muszę mu mówić, bo koło zegara leciał! Adres Redakcji: 26-600 Radom, ul. Stalowa 3 lok 2 (w godz. 9:07 - 15:59) www.glos-radomski.pl Wydawca: EK0-PRODUKT Sp z o.o. Tygodnik bezpatny dla Radomia i regionu Redaktor naczelny: Eugeniusz Kopciński e-m@il: [email protected] tel. 501 828 804 Skład i łamanie: Piotr Tworek e-m@il: [email protected] tel 48 360 10 12 Współpraca: Dariusz Frączek, Beata Smolińska zgodnie z ustawą z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Wydawnictwo zastrzega, że wykorzystywanie oraz rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w gazecie GŁOS RADOMSKI bez zgody autora jest naruszeniem praw autorskich. REDAKCJA NIE ODPOWIADA ZA TREŚĆ ZAMIESZCZONYCH REKLAM I OGŁOSZEŃ GŁOS RADOMSKI 11 HOROSKOP Baran Baranowi szkoda życia, aby stać przy garnkach. Energiczny i żywotny woli w tym czasie pójść na jogę czy spotkać się z przyjaciółmi niż celebrować przygotowywanie posiłków. Gotuje, więc szybko i prosto. Chętnie sięga po gotowe produkty i potrawy, które wystarczy tylko zalać wrzątkiem lub wstawić do kuchenki mikrofalowej. Ale zawsze tym, co przygotuje, potrafi się sam zachwycić. Byk Byk często jest dobrym kucharzem. Już po samych składnikach potrafi poznać, jak będą razem smakować i czy przepis jest wart grzechu. Nie boi się przy tym eksperymentów i chętnie wzbogaca gotowe receptury, gdy jego zdaniem gotowe danie tego potrzebuje. Lubi być przy tym podziwiany i chwalony. Najbardziej nieszczęśliwy jest, gdy odbiorca nie docenia jego kulinarnych talentów. Wtedy szybko się zniechęca i najchętniej nie gotowałby wcale. Bliźnięta Bliźnięta należą do smakoszy, ale nie należy się spodziewać, że sami oddadzą się pasji gotowania. Zbyt dużo dzieje się na świecie ciekawych rzeczy, aby Bliźniak tracił czas w kuchni. Przygotowanie w samotności potrawy potraktuje jako najgorszą karę. Do ulubionych aktywności kuchennych Bliźniaka należy zalanie zupy w proszku wrzątkiem, albo odgrzanie kotleta, który dostał od mamusi. Rak Gotowanie nie należy do ulubionych zajęć Raka. Gdy coś przygotowują, zależy im, aby było prosto i szybko. Za to można być pewnym, że do zjedzenia obiadu czy kolacji cała rodzina usiądzie przy wspólnym stole. Lew Kuchnia nie jest miejscem, w którym Lew lubi spędzać najwięcej czasu. Chyba, że chce zabłysnąć. Wtedy z pasją oddaje się przyrządzaniu oryginalnej potrawy. Na co dzień zdecydowanie woli zajmować się polowaniem. Dba, aby lodówka w jego domu była pełna, a jego bliskim nie zabrakło pożywienia. Panna Osoby spod znaku Panny nie należą do mistrzów kulinarnych. Jedzenie traktują jako zaspokajane głodu, a służyć temu mogą zarówno kanapki jak gotowe dania z mrożonek. Waga Waga w kuchni czuje się jak na scenie. Do pełnego szczęścia brakuje jej aplauzu widowni. Lubi, więc zapraszać gości, którzy wyrażą zachwyt tym, co przyrządzi. Do roli przygotowuje się długo i z ogromnym zaangażowaniem. Za każdym razem stara się zaskoczyć czymś nowym, oryginalnym, a jednocześnie prostym. Spaliłaby się ze wstydu, gdyby poczęstowała gości schabowym z ziemniakami. W jej wykonaniu nawet zwyczajna pomidorowa zyskuje nowe oblicze. Skorpion Sam rzadko zabiera się za przygotowywanie potraw, ale jeśli to robi, czyni to z ogromnym rozmachem. Repertuar ma raczej ubogi, a więc nie ma, co liczyć, że zaskoczy nas wymyślnym i oryginalnym daniem. Zdecydowanie sam woli się gościć. Strzelec Strzelec jest twórcą i jeśli już gotuje, to miesza smaki, przyprawy i składniki. Lubi eksperymentować, i bez strachu wypróbowuje to, co gdzie indziej podpatrzył. Na co dzień jednak niechętnie staje przy garnkach. W nawale swoich zajęć, zainteresowań i celów naprawdę trudno byłoby mu znaleźć na to czas. Koziorożec Koziorożec nie należy do osób, które uwielbiają spędzać czas na przygotowywaniu skomplikowanych posiłków. Z reguły zapracowane – szukają przepisów prostych, łatwych do przyrządzenia, ale jednocześnie oryginalnych. Mają obsesje na punkcie żywienia swoich dzieci. W nawale zajęć same mogą zapomnieć o posiłku, ale nigdy nie zapomną o przygotowaniu zdrowej potrawy dla swojego dziecka. Wodnik Wodnik do gotowania podchodzi w sposób twórczy. Codzienne przygotowywanie posiłków nuży go niezmiernie, a więc aby samemu nie zanudzić się na śmierć, próbuje nadać zwyczajnym potrawom, choć trochę oryginalności. Raz, więc pierogi ruskie okrasi masełkiem szałwiowym, innym razem doda do nadzienia mięty. A ponieważ jest osobą kreatywną, mamy szansę, że nawet przygotowana przez niego zupa pomidorowa, za każdym razem będzie miała inny smak. Ryby Jako znak, który buja w świecie swoich fantazji i marzeń, raczej rzadko realizują się w kuchni. Chyba, że zmuszą je do tego okoliczności, a wtedy próbują coś ugotować. I robi to w sposób najprostszy z możliwych nie stroniąc od mrożonek czy gotowych sosów. GŁOS RADOMSKI FILIPIŃSKIE UZDRAWIANIE ZAWSZE BĘDZIE TAJEMNICĄ Joseph Santiago Palityan tel. 785 589 879 1 sierpnia - RADOM
Podobne dokumenty
TR 88
pomysł zorganizowania forum, którego celem byłoby wspieranie mieszkańców naszego regionu, poszukiwanie rozwiązań społecznych problemów, zarówno tych dużych, które dotykają nas wszystkich, jak i mał...
Bardziej szczegółowo