Pobierz - Kultura Siedlecka
Transkrypt
Pobierz - Kultura Siedlecka
b e z p ł a t n y m i e s i ę c z n i k styczeń 2012 nakład 5 000 egz. nr 1 (43) 2012 ISSN 1898-5572 Dziadek do Orzechów nasz patronat !!! czyt. s. 5 Balet Współczesny Muzyka: PIOTR CZAJKOWSKI Reżyseria i choreografia: IWONA MARIA ORZEŁOWSKA CARO DANCE THEATER 2 www.kulturasiedlecka.pl styczeń2012 na dobry początek Zima za oknem się panoszy. Dzieci turlają kule na bałwana, dziadek podkłada do pieca, a my popijając szampana szykujemy styczniowy numer „Kultury”. Niestety to tylko fikcja. Po pierwsze zima jest, lecz nie w Polsce. Ja wprawdzie za nią nie tęsknię i podoba mi się taka pogoda jaka jest, ale widok mojego czteroletniego synka, który w euforii zgarniał ubłoconymi rękawicami resztki roztopionego śniegu, z którego chciał robić śnieżki, trochę mnie zasmucił. Pieca już nie ma, ale nie tęsknię za nim, bo pamiętam jak to było, gdy wieczorem buchał nieokiełznanym żarem, zaś rano strach było nogę wystawiać spod kołdry, tak było zimno. Szampana z pewnością wypijemy na powitanie Nowego Roku. Szybko ten czas leci. Mam wrażenie, że tak niedawno przywieźliśmy z drukarni „Kulturę” – wydanie „Styczeń 2011”, a tu już 2012 rok się zbliża. O postanowieniach nie będę pisać, dość się naczytacie na kolejnych stronach o tym. Natomiast z ogromną przyjemnością informuję, że startujemy z nowym działem POP KULTURA, który mam nadzieję na stałe zagości na naszych łamach. Na koniec życzę Wam, drodzy Czytelnicy i Czytelniczki, wszystkiego dobrego w nowym roku, spełnienia planów zawodowych, szczęścia w życiu osobistym, a przede wszystkim zdrowia. Agnieszka Janiszewska Redaktorka Naczelna: Agnieszka Janiszewska, tel. 608 657 713, [email protected] Redaktorka Prowadząca: Małgorzata Góral, [email protected] Adres: Siedlce, ul. Pułaskiego 11 www.kulturasiedlecka.pl e-mail: [email protected] Kulturę tworzą: Agnieszka Janiszewska, Małgorzata Góral, Bartosz Szumowski, Izabela Kuniewicz, Kamil Musiejczuk, Przemek Iwanek, Anna Zadrożna, Klaudia Prus Dział reklamy: Izabela Kuniewicz, tel. 783 678 322 Skład: Maciej Tołwiński, Panoramix, tel. 692 543 617 Druk: Iwonex, Siedlce, Ujrzanów 289 Wydawca: stowarzyszenie tutajteraz Dyżury redakcji: każdy wtorek: 15.00 –17.00, każdy czwartek: 11.00 –14.00 Prawie dwa lata i 50 Grajdołków za nami… Jedną z form aktywności Klubu Fantastyki, Mangii i Anime ETC są spotkania miłośników gier planszowych, karcianych, bitewnych i innych. Miały one swój początek blisko dwa lata temu. W lutym 2010 roku stowarzyszenie tutajteraz udzieliło inicjatywie ETC gościny w swoim lokalu. Umożliwiło to klubowi spotkania w niedziele i systematyczną organizację rozgrywek. Spotkania te nazywane są Grajdołkami. Przeciętnie w miesiącu odbywały się dwa Grajdołki, bywało ich jednak i więcej. Jak Z nowym rokiem... Przed nami kolejny rok kalendarzowy, a wraz z jego początkiem czas snucia planów i postanowień na najbliższych 12 miesięcy. O takowe postanowiliśmy zapytać dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach p. Mariusza Woszczyńskiego, fotografa Piotra Tołwińskiego oraz właścicielkę Green Baaru p. Edytę Piątkowską. Edyta Piątkowska: – Najtrudniej jest mówić o swoich marzeniach, a marzyć trzeba wysoko, aby życie miało z czego weryfikować. Jestem tą osobą, która jak dotąd na swojej drodze spotykała ludzi życzliwych, chciałabym aby w nadchodzącym roku to się nie zmieniło, bo właśnie dzięki tym ludziom mogę wiele osiągnąć. Chciałabym także rozwinąć swoją działalność o element uświadamiania siedlczanom jak można zdrowo się odżywiać, planuję założyć kącik dietetyczny, w którym przedstawiałabym ciekawe diety, np. dla cukrzyków czy osób z problemami krążenia. Swoim gościom i sobie życzyłabym aby w GreenBaarze widzieli nie tylko miejsce, w którym można smacznie zjeść, ale by również dostrzegli serce na talerzu. Piotr Tołwiński: – Trudno coś postanawiać, ponieważ życie biegnie szybko, wszystko się zmienia. Jednak planuję nie kupować „Tygodnia Siedleckiego”, jest zdecydowanie za nudny, planuję także korzystać z obwodnicy siedleckiej, dopóki jest darmowa. Mam zamiar także w dalszym ciągu wspierać wszelkie projekty Widzimisiów. Mariusz Woszczyński: – Postanowienia noworoczne to ciężki temat, jednak po dokonaniu żołnierskiego rachunku sumienia udało mi się kilka rzeczy wybrać. W nadchodzącym roku chciałbym spędzać więcej czasu z rodziną, potrafić wieczorami wyłączyć telefon. Chciałbym także znaleźć chwilę na uporządkowanie spraw związanych ze zdrowiem, czy tak prozaicznych jak uporządkowanie szafy. Zależałoby mi także, abym w nowym roku częściej zostawiał samochód w garażu, a więcej chodził, w końcu spacery to samo zdrowie. Jeżeli zaś chodzi o sprawy służbowe, a o tych także należy wspomnieć w postanowieniach noworocznych, chciałbym więcej chwalić osoby z którymi współpracuję, zamiast krytykować. reklama wszyscy dobrze wiemy, na zabawie czas mija szybko i dlatego styczniu odbędzie się już 50. grajdołkowe spotkanie. Zasady Grajdołków są bardzo proste. Przyjść może każdy, wstęp jest darmowy. Wystarczy przynieść gry, w które chce się zagrać. Oczywiście nie jest to obowiązek, bo cytując pewne hasło wyborcze „dla nas najważniejsi są ludzie” i dobra zabawa. To właśnie jest siłą gier planszowych – spotkanie z ludźmi. A także wyzwanie dla umysłu gracza. Bo choć wiele osób uważa, zresztą mylnie, że gry planszowe to tylko zabawa dla dzieci, gry te potrafią być prawdziwym intelektualnym wyzwaniem dla ludzi w każdym wieku. Jak napisał jeden z graczy Grajdołka: „to wspaniała zabawa, ale myśleć trzeba więcej niż w szkole”. Być może, Kulturalne Wydarzenie Roku 2011 27 grudnia zakończył się pierwszy etap konkursu na Kulturalne Wydarzenie Roku 2011, w efekcie którego, jako organizator, wyłoniliśmy inicjatywy do kolejnego etapu, czyli głosowania SMS-owego. Konkurs ma na celu wyłonienie siedleckiego Kulturalnego Wydarzenia Roku 2011. 1. Koncert Marleny Uziębło The Blue Angel – 21 stycznia, Sala Teatralna CKiS (AT.UVCL.1) 2. Otwarcie Biblioteki Miejskiej oraz odsłonięcie pomnika S. Żeromskiego – 12 maja, (AT.SHZF.1) 3. IV Festiwal Teatrów Ulicznych„pod Niebem” – 9 czerwca, plac Sikorskiego (AT.YGSP.1) 4. III Siedlecki Rock Open Air Festiwal – 25–26 czerwca, Miejski Amfiteatr (AT.SOQG.1) 5. Otwarcie Akademii Sztuk „Piękna 7” – 29 sierpnia, ul. Pułaskiego 7 (AT.FIVV.1) 6. Cykl koncertów Time For Jazz – (AT.SSVI.1) 7. Otwarcie Galerii Współczesnej „Widzimisie” – 7 września, ul. 3 Maja 44/2 (AT.ODVM.1) 8. I Ogólnopolski Festiwal Komedii Teatralnych "Śmichy-Chichy” – 14 września–18 grudnia, Scena Teatralna CKiS (AT.XDPS.1) 9. Koncerty Jubileuszowe Orkiestry Dni Naszych – „20 lat folkowo” i „20 lat balladowo” – (AT.QHSJ.1) dlatego na spotkania przychodzą najczęściej studenci. Nie oznacza to, że wyłącznie oni. Przez planszówkowe rozgrywki przewinęli się ludzie w różnym wieku, od dziesięcioletnich dzieci po poważnych panów lat około 40. Gry są bardzo różnorodne i każdy może znaleźć coś dla siebie. Mitem jest również stwierdzenie, że grają tylko chłopcy/mężczyźni. Fakt, zwykle jest ich na Grajdołkach więcej, ale bywały rozgrywki, gdy to panie stanowiły większość grających. W związku z tym zapraszam wszystkich chętnych. Przyjdźcie na Grajdołek by zabawa trwała przez kolejne lata. O terminach kolejnych spotkań można się dowiedzieć ze strony internetowej ETC www.etc.siedlce.pro/news. php lub strony klubu na Facebooku. DB 10. 53. Zaduszki Jazzowe – 3– 4 listopada, Sala Widowiskowa „Podlasie” (AT.YYWR.1) 11. „Dni Niepodległej” – 11, 13–14 listopada, Muzeum Regionalne w Siedlcach (AT.ZDZT.1) 12. Koncert Inauguracyjny Orkiestry Symfonicznej Miasta Siedlce – 1 grudnia, Scena Teatralna CKiS (AT.SOBJ.1) 13. Koncert zespołu Pomruki – 9 grudnia, Sala Widowiskowa „Podlasie” (AT.JPWY.1) 14. Wystawa Agnieszki Król Portrety Siedlczan – tacy jesteśmy – 15 grudnia–13 stycznia, Galeria Fotografii FOKUS (AT.LGMI.1) 15. Jubileuszowa wystawa Fotografii Bogusława Skarusa „102 kadry na 102-lecie” – 17 grudnia, Sala „Podlasie” (AT.HEDV.1) 16. Premiera baletu Dziadek do Orzechów – 29 grudnia, Sala Teatralna CKiS (AT.KMNU.1) 17. Spektakl Romeo i Julia w wykonaniu Caro Dance w ramach Dni Siedlec – 13 czerwca, skwer Kościuszki (AT.YSBN.1) SMS należy wysłać na numer 71068, wpisując w jego treść kod przypisany danemu wydarzeniu (podany w nawiasie), do 25 stycznia. Koszt wysłania jednego SMS-a wynosi 1,23 zł brutto. Jeden SMS to jeden głos. Usługa dostępna w sieci: Era, Orange, Plus, Play. Usługę Premium SMS obsługuje Dotpay. Właścicielem serwisu jest stowarzyszenie tutajteraz. Kontakt: [email protected] styczeń2012 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " Uliczna premiera nasz patronat !!! reklama Siedlecki hip-hop ma już stałą publiczność i własne cykliczne imprezy. Teraz doczekał się też filmu dokumentalnego na swój temat. Premiera w styczniu. Rzecz nazywa się Muzyka Ulicy, a wyszła spod ręki Pawła Przewoźnego. Jest on mieszkańcem Zbuczyna i od 4 lat tworzy filmy. Jego pasję doceniono już na wielu konkursach, gdzie wygrał choćby udział w X Pomorskich Warsztatach Filmowych. Właśnie z myślą o jednym z takich przeglądów zaczął w ubiegłym roku pracować nad dokumentem na temat, jak sam mówi, „okolicznych hip-hopowców”. Są to między innymi: Projekt NS3E (Bartas, Skwara), Underground, Kolokos Crewz (Prykone, dj Bulb, dj Mack), Ósmy Kontynent (Eko, Korek),Wąsek i dj Grubaz, czyli hip-hopowcy z Siedlec i Białej Podlaskiej oraz beatboxer z Sokołowa Podlaskiego. Z ich ust usłyszymy tu między innymi stwierdzenia w rodzaju: „Chciałem mieć dostęp do czegoś szczerego i identyfikować się z tym, z tą prawdą i szczerością. A właśnie to mi daje hip-hop” czy „Trzeba to mieć w serduchu, czuć tę muzykę, bo dla niektórych to monotonne gadanie, a nie wsłuchują się w tekst”. – To dlatego, że film stara się opowiedzieć, czym 3 jest hip-hop i co fascynuje młodych artystów w tej subkulturze. Chcę też złamać stereotyp „blokersów” – wyjaśnia P. Przewoźny, sam też zajmujący się rapowaniem. Muzyka Ulicy miała początkowo być „czymś szybkim i krótkim”, jednak rozrosła się do rozmiarów 25-minutowego filmu dokumentalnego. – Wtedy zdecydowałem, że warto to wydać i pokazać ludziom – wspomina autor. Pierwszą okazję będzie można mieć na premierze filmu, która odbędzie się już 22 stycznia. Jak zdradza Paweł, zaprezentowany wtedy zostanie nie tylko właściwy materiał, ale też dodatkowe, często śmieszne sceny i wywiady, które znalazły się w wydaniu DVD. Sam krążek będzie można natomiast zdobyć jako nagrodę w kilku konkursach dla uczestników premiery. A co dalej z Muzyką Ulicy? – Będę ją wysyłał na festiwale. Poza tym nie odpuszczam i cały czas coś kręcę. Robię swoje rzeczy, niekoniecznie związane z hip-hopem – kończy P. Przewoźny Bartek Szumowski 22 stycznia, godz. 19.00, Klub studencki „peHa” (ul. 3 maja 49), bilety: 5 zł. 4 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " * KONCERTY Dawka wartościowej muzyki Grupa Piosenki Poetyckiej podczas ubiegłorocznego koncertu przy fontannie na placu przed Muzeum Regionalnym w Siedlcach styczeń2012 fotorelacja: www.kultura siedlecka.pl !!! Młodzi i utalentowani wokaliści, będący pod opieką artystyczną Macieja Turkowskiego, już wkrótce zaprezentują swoje umiejętności w wyjątkowym świątecznym repertuarze. Jeżeli ktoś chce posłuchać wartościowej muzyki, to ją znajdzie. Gdzie? Na przykład w Siedlcach, na koncercie Grupy Piosenki Poetyckiej. A czym jest piosenka poetycka? Maciej Turkowski mówi o niej następująco: – Bo ona jest jak szyld, pod którym kryje się wiele gatunków i stylów. Łączy to wszystko dobry tekst, interpretacja i kilka innych cech, ale ogólnie wchodzą tu w grę style od jazzu po rocka. Piosenka poetycka jest niezwykle różnorodna i otwarta na nowe prądy. Porównajmy choćby Kaczmarskiego, Agę Zaryan i zespół Raz Dwa Trzy. Turkowski uważa, że muzyka, jakiej człowiek słucha, i dowcipy, z jakich się śmieje, mogą powiedzieć nam coś więcej o jego osobowości, poziomie intelektualnym, emocjonalnym oraz wrażliwości. Grupa Piosenki Poetyckiej, podczas swojej kilkuletniej działalności, wielokrotnie brała udział w przeglądach i konkursach piosenki, zdobywając na nich prestiżowe miejsca, liczne wyróżnienia i nagrody. Koncertują na terenie całej Polski i skupiają wokół siebie wielu fanów poezji śpiewanej. Egzystencjalna zaduma, subtelna muzyka i piękne słowo jest w cenie. Widać to po frekwencji na koncertach. Małgorzata Głuszczak 13 stycznia, godz. 19.00, Sala Biała (ul. Pułaskiego 6), wstęp wolny. Cudze chwalicie, siedleckiego nie znacie... Nie są zespołami z pierwszych miejsc na listach przebojów, ale są dla Siedlec dumą. Mowa tu o wokalistach Studia Piosenki MOK i zespołu Sweet Angels, którzy przygotowali ucztę muzyczną dla miłośników tematyki świątecznej i nie tylko. reklama 10 stycznia, godz.18.00, Sala Biała (ul. Pułaskiego 6), wstęp wolny. Foto: Kamil Musiejczuk Działają od 16 lat i ciągle są otwarci na nowe pomysły. Swoje formy artystyczne rozwijają od 1995 roku, kiedy powstało Studio Piosenki MOK, aż po grupy młodzieżowe Sweet Angels, działające od roku 2007. Jak mówią, „śpiewać każdy może...”, więc w skład Studia wchodzą dzieci w wieku od 5 lat, natomiast Sweet Angels to już ludzie odrobinę starsi – młodzież. Aktualnie czuwa nad nimi Edyta Wójcik, która jest instruktorką śpiewu. Wykonują oryginalną muzykę, która trafia w gusta siedlczan. Ostatnimi wydarzeniami, jakie przygotowali, były m.in. „Koncert na jesień” czy koncert „Zaduma”, który składał się z utworów Michała Bajora, Marka Grechuty i Agnieszki Osieckiej. Na swoim artystycznym koncie mają również występ podczas Finałowego Koncertu XV Miejskiego Festiwalu Twórczości Dziecięcej i Młodzieżowej oraz występ podczas XVIII Finału WOŚP. W ubiegłym roku Studio Piosenki, z okazji 15-lecia działalności, wydało płytę z najbardziej znanymi utworami polskiej sceny muzycznej. Te i wiele innych będzie można usłyszeć podczas najbliższego koncertu. Olga Bajszczak Zespół Sweet Angels podczas koncertu (18 września 2011 r.) w ramach inicjatywy Miasto Kultury styczeń2012 * dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " KONCERTY WOŚP już po raz 20. Kwartet Smyczkowy Aleksandria w pełnym składzie COŚ DLA UCHA, COŚ DLA DUCHA… W połowie stycznia na jednej z siedleckich scen zaprezentuje się Kwartet Smyczkowy Aleksandria, którego znakiem rozpoznawczym jest żywe podejście do muzyki i co za tym idzie bogaty repertuar. Kwartet powstał w 2008 roku, tworzą go: Danuta Feruś-Żurek – I skrzypce, Alicja Żurek – II skrzypce, Piotr Grabowicz – al- tówka, Edyta Koć – wiolonczela. Artyści nie skupiają się tylko na muzyce klasycznej, choć jest im ona najbliższa i nigdy z niej nie rezygnują. Pragnąc zaskoczyć odbiorców, muzycy za każdym razem starają się stworzyć program, dzięki któremu koncert będzie dla słuchacza niezapomnianym przeżyciem. Wszyscy, którzy chcieliby spędzić miły zimowy wieczór na delektowaniu się nastrojową muzyką powinni pojawić się na tym wydarzeniu. Magdalena Gromulska 15 stycznia, godz. 17.00, Sala Biała (ul. Pułaskiego 6). Dziadek do orzechów Sceny z prapremiery baletu, która odbyła się 28 grudnia 2011 r. 5 fotorelacja: www.kultura siedlecka.pl !!! Już w drugą styczniową niedzie lę będzie miał miejsce w całej Polsce Jubileuszowy XX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla ciężarnych kobiet z cukrzycą. Tego dnia od godz. 8.00 na ulice Siedlec wyruszą wolontariusze zarejestrowani w Sztabie WOŚP, działającym od lat przy Miejskim Ośrodku Kultury. Ponad 200 osób z kolorowymi puszkami i identyfikatorami Fundacji będzie rozdawać czerwone serduszka, sprzedawać specjalne siedleckie gadżety WOŚP i kwestować na rzecz ratowa nia życia dzieci. Sztab będzie mieścił się w budynku „Podlasie” przy ul. Sienkiewicza 63. Nie zabraknie też tego dnia koncertów na zakończenie całej akcji. Na Orkiestrowej scenie, czyli na Placu Sikorskiego, o godzinie 17.00 zagra zespół No Problem, który gra rock alternatywny. Tego wieczoru, zaraz po No Problem, wystąpi również Steelfire. Muzyka Steelfire to połaczenie klasycznego hard rocka, heavy metalu, rock'n'rolla oraz glam metalu. Natomiast na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaśpiewa jedna z najpopularniejszy polskich wokalistek rockowych, znana z takich piosenek jak Malinowy król, Dmuchawce, latawce, wiatr czy Dziś już wiem, czyli Urszula. Już tradycyjnie, o godz. 20.00 będzie puszczane „Światełko do nieba”. MG Szczegóły są dostępne na stronie internetowej www.mok.siedlce.pl Jeden z grudniowych wieczorów przeistoczył się w fantastyczny świat baśni pełnej magii i ołowianych żołnierzyków. Stało się tak za sprawą baletu wykonanego przez Teatr Tańca Nowoczesnego „Caro Dance”. nasz patronat !!! Foto(2): Kamil Musiejczuk 28 grudnia w Centrum Kultury i Sztuki miała miejsce prapremiera baletu Dziadek do orzechów, w reżyserii i choreograficznym opracowaniu Iwony Orzełowskiej. Ze względu na czas akcji, który oscyluje wokół świąt, wystawianie sztuki zaplanowano na styczeń. Ponadto, dokładnie rok temu w Centrum Kultury i Sztuki została otwarta Scena Teatralna. Balet spotkał się z ogromnym zainteresowaniem. Sala dosłownie pękała w szwach. W dużej części składała się z najmłodszych widzów. W czasie pierwszego aktu publiczność poprzez nietypowy prezent, jaki Klara dostała pod choinkę, czyli tytułowego dziadka do orzechów, przeniosła się do tajemniczego świata baśni. Drugi akt natomiast nieco odbiegał od fabuły, na rzecz pokazu umiejętności nabytych przez aktorów w czasie wielu lat pracy. Znalazły się tu prezentacje tańców charakterystycznych dla takich krajów jak Hiszpania, Rosja czy Arabia. Balet współczesny, jak sama nazwa wskazuje, nie będzie naszpikowany elementami klasycznymi. Jednak obecność breakdance przy muzyce Piotra Czajkowskiego wydaje się być zdecydowanie za dużą abstrakcją. Jak się okazało, w „Caro” nie ma limitu wiekowego. Tańczą przedszkolaki, jak również osoby będące już w „kwiecie wieku”. Niewątpliwie ogromną rolę w sztuce odegrała, działająca na wyobraźnię, scenografia. Poprzez mroźne dekoracje, przedstawienie pozwoliło widzom choć na moment poczuć atmosferę zimy, której zabrakło w tym roku. Tchnięta świątecznym nastrojem publika dziękowała za występ owacjami na stojąco. Julia Kukawska Szczegółowe informacje o spektaklach w styczniu i lutym na stronie www.ckis. siedlce.pl Christmas Party jakich mało! I w tym roku szkoła językowa Eurolingua pokazała jak się bawi z okazji świąt! Zgodnie z powszechną opinią, że święta to czas nie tylko refleksji i kolędowania, ale przede wszystkim radości, oni pokazali jak się bawią. I zaśpiewali w kilku językach. Od progu witała świąteczna, ciepła atmosfera. W jednym z oddziałów szkoły, przy uli- cy Skrzyneckiego, zgromadzili się tłumnie uczniowie i ich rodzice. Wszyscy przybyli by poczuć magię świąt i przez chwilę zapomnieć o obowiązkach. Wśród tego gwaru, wybuchów radości i wspólnego kolędowania, nie było to trudne. Zaprezentowało się kilkanaście grup, które podzielone były w zależności od poziomu znajomości języka i wieku. Byli nie tylko uczniowie szkół gimnazjalnych i podstawowych, ale również przedszkolaki, które podbiły serca widowni. Jednak nie wiek, język czy prezentowany utwór były w tym ważne! Liczyło się to, że Święty Mikołaj hojnie częstował wszystkich cukierkami! Piosenki i krótkie skecze zostały zaprezentowane w kilku językach – głównie angielskim, francuskim i hiszpańskim. Wykonywane były utwory, które na co dzień można usłyszeć w radiu, czyli nieśmiertelne Last Christmas, Jingle Bells albo All I want for Christmas…. Jednak pojawiały się też mniej znane piosenki, zwłaszcza w wykonaniu maluchów, które mimo młodego wieku dotrzymywały dzielnie kroku starszym koleżankom i kolegom. Może to morze czerwonych czapek i obecność Mikołaja, a może świąteczne piosenki sprawiły, że naprawdę czuć było nadchodzące święta. Cukierki, prezenty, dzieci w czapkach Mikołaja i kolędy – to wszystko stworzyło niepowtarzalną atmosferę świąt! Szkoła językowa Eurolingua, jako jedyna w Siedlcach, organizuje taką imprezę nieprzerwanie od 9 lat. Jest to o tyle istotne, że pozwala się uczyć dzieciom przez zabawę. Po raz kolejny szkoła stanęła na wysokości zadania i pokazała jak można świętować w różnych językach. Nowym elementem imprezy była akcja „Podziel się zabawką – Dzieci dzieciom”, czyli zbiórka zabawek dla dzieci z siedleckiego „Domu pod Kasztanami”. to ju ż było... Joanna Zawadzka 6 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " * p o p k u l t u styczeń2012 r a Szpieg, którego znają miliony Kobiety Agenta 007 zawsze otaczają piękne kobiety. Stworzono dla nich nawet osobny termin: dziewczyny Bonda. Trzeba przyznać, że w pierwszych filmach stosunek do nich był nieco szowinistyczny. Partnerkom Bonda nadawano niewybredne imiona, nie świadczące o nadmiernej inteligencji: May Day, Honey, Kissy, Bambi, Plenty O'Toole oraz hit: Pussy Galore. Były to zazwyczaj naiwne dziewczątka, ale zdarzały się też agentki wywiadu, szefowe organizacji przestępczych i zabójczynie. Łączyło je jedno – niemal wszystkie ulegały urokowi szpiega i, prędzej czy później, lądowały w jego objęciach. W filmach wystąpiło wiele znanych aktorek, na ekranie pojawiła się Sophie Marceau, Halle Berry czy Grace Jones. Patriotyczny obowiązek każe przypomnieć również o Izabelli Scorupco. Dla części aktorek (choćby Jane Seymour) to rola w Bondzie stała się przepustką do sławy. W najnowszych odcinkach role kobiece nie mają już takiego znaczenia, zarówno dla akcji jak i karier aktorek. Przydatne drobiazgi Wstajesz rano, nie zdążyłeś umyć zębów, a już dzwoni telefon. Oczywiście z pracy – szefowa. Masz natychmiast stawić się u premiera. Zakładając drogi garnitur z Saville Row zastanawiasz się, co stało się tym razem. Znów ktoś porwał prom kosmiczny? Ukradł tonę diamentów? Chce rozpocząć wojnę nuklearną? Wsiadasz do Lotusa i wiesz, że znów będziesz musiał lecieć gdzieś na koniec świata. Przegrywać miliony w kasynach, popijać drinki w ekskluzywnych klubach, porywać samoloty, uwodzić kobiety, zabijać terrorystów, jednym słowem – ratować świat. Ech, ciężkie jest życie szpiega. Przeraża Cię taki dzień pracy? Cóż, dla Jamesa Bonda to codzienność. Niebezpieczna robota w szkodliwych warunkach, w dodatku doczekanie emerytury jest wielce niepewne. Na szczęście są pewne plusy tego zawodu. Kim jest James Bond? To oczywiście pytanie retoryczne. Czy jest osoba, która nie wie, kto to jest? „My name is Bond, James Bond”. Słowa te są popularne jak logo Coca-Coli. Agent 007 to ikona kina, żywy pomnik pop-kultury. To chyba najbardziej udany produkt brytyjski, oczywiście zaraz po tak doniosłych wynalazkach jak ryba z frytkami, ruch lewostronny czy oddzielne krany na ciepłą i zimną wodę. Super-szpiega stworzył w 1952 roku angielski pisarz Ian Flaming. Nadał mu imię amerykańskiego ornitologa – Jamesa Bonda. Agent brytyjskiego wywiadu MI6, komandor marynarki wojennej, otrzymał numer 7 poprzedzony dwoma zerami – oznaczającymi licencję na za- bijanie. Dziesięć lat po premierze literackiej, wytwórnia EON nakręciła pierwszy film z serii – Doktor No. W 2012 roku, równo pół wieku później, seria liczy już 22 oficjalne odcinki (oraz kilka nieoficjalnych). W rolę brytyjskiego szpiega wcielało się sześciu aktorów, wśród nich takie sławy jak Sean Connery, Roger Moore, Pierce Brosnan. Nie sposób wymienić też wszystkich pozostałych wybitnych aktorów, którzy grali w ekranizacjach przygód agenta 007. Niektórzy związali z nimi całą swoją karierę. Desmond Llewelyn w rolę Q wcielał się przez 37 lat! Ważnym elementem filmów zawsze była muzyka. Wizytówkę serii stanowią rozpoznawalne od pierwszych dźwięków charakterystyczne motywy orkiestrowe. Do współpracy przy poszczególnych odcinkach zapraszano także niezależnych artystów. Byli to tak znani muzycy jak Paul McCartney, Louis Armstrong, Tina Turner, Duran Duran, Madonna czy Garbage. Jeśli ktoś jeszcze wątpi w artystyczną wartość filmów o agencie 007, powinien wiedzieć, że polską wersję językową opracowywał sam Tomasz Beksiński. Za co kochamy Bonda? Skąd bierze się tak wielka popularność serii? Okazuje się, że dzień z życia agenta wywiadu jest dla widzów niezwykle interesujący. Zapewne dostrzegają w tej ciężkiej pracy szpiega pewne jasne punkty, które jak każda praca, zawód szpiega posiada. Nie są one może tak spektakularne, by skusić nas do porzucenia naszych zajęć, ale trzeba przyznać, przy tej niewdzięcznej robocie mogą stanowić pewne pocieszenie. Oto kilka z nich: Pieniądze Lista wypłat MI6 pozostaje niejawna. Jednak luksusowe stroje, alkohole, niekończące się podróże czy wizyty w najdroższych lokalach świata do najtańszych przyjemności nie należą. Działalność wywiadu słono kosztuje brytyjskiego zjadacza chleba. Przecież światowiec tej miary nie może liczyć każdego grosza tylko dlatego, że sponsorują go podatnicy. Skąd my to znamy? Ważne są tu jednak nie tylko pieniądze, których Bond używa dla swoich celów. Również te, które zarobiły filmy o nim. Jest to z pewnością najbardziej kasowa seria filmowa w historii kina. Przychody ze wszystkich odcinków liczy się w miliardach dolarów. Pierwszy raz w zastosowano na tak dużą skalę product placement, czyli popularne obecnie w rodzimych serialach lokowanie produktu. 007 nigdy nie wstydził się, jakiej marki posiada zegarek czy samochód, a trzeba przyznać, że były to marki wyłącznie z górnej półki. Przygody Praca brytyjskiego agenta wywiadu to niekończące się pasmo przygód. Zbawianie świata jest świetną zabawą, choć pełną niebezpieczeństw. Na życie agenta czyhają niezliczeni wrogowie. Przestępcza organizacja Widmo, psychopatyczni mordercy, wyszkoleni zabójcy, szaleńcy opętani żądzą zniszczenia świata, a nawet jego mocodawcy. To oni zmuszają Bonda do ciągłego podejmowania ryzyka. Musi uciekać przez staw po krokodylich grzbietach (podobno zwierzęta były prawdziwe!), mordować długopisem, rozbijać się promami w przestrzeni kosmicznej, niezliczoną ilość razy ścigać się samochodami, motocyklami, motorówkami, samolotami... Super-szpieg zawsze ma przy sobie kilka niezbędnych drobiazgów. Czasem jest to wybuchowa spinka do mankietu, czasem walizkowy helikopter. Dostawcą futurystycznych gadżetów dla agenta jest pracownik MI6 zwany Q. Wielkie emocje wśród fanów wzbudzają samochody Bonda. Przeważnie są to wytwory brytyjskich fabryk: Aston Martin, Lotus czy Rover. Pojawienie się innych marek komentowano niemal jako zdradę. Mimo kontrowersji, na ekranie można było ujrzeć także BMW, Alfy Romeo, Volvo, a nawet poczciwego Forda Mondeo. Jeden ze sprzętów agenta przeszedł do historii jako przedmiot kultowy. Jest to motocykl BMW R1200C w kolorze piasku pustyni. Widziany na ulicy do dziś wzbudza entuzjazm fanów filmu. Nieodłączny atrybut Bonda stanowią także drogie alkohole. Wbrew pozorom 007 spożywa nie tylko Martini z wódką (wstrząśnięte, niezmieszane). Nie gardzi szampanem, drogimi winami, szkocką, a nawet wietnamską wódką pitą „z gwinta” (choć robi to z niekrytym obrzydzeniem). Jako człowiek z klasą, drinków nie dopija do końca, więc nigdy też się nie upija. Niezaprzeczalny urok osobisty Przy tym punkcie wszystkie powyższe dobra doczesne bledną i właściwie przestają mieć znaczenie. To, co odróżnia Jamesa Bonda od setek innych postaci z filmów sensacyjnych, to jego brytyjskie maniery, styl i niezaprzeczalny urok osobisty. Oto, dlaczego po pół wieku od premiery każdy kolejny odcinek jest niecierpliwie wyczekiwany przez fanów. Jak powiedział pewien brytyjski krytyk: „James Bond to jest to, czym pragnąłby być każdy mężczyzna i co w łóżku chciałaby mieć każda kobieta”. Może praca szpiega nie jest taka zła? Postscriptum: Na 9 listopada 2012 roku zapowiadana jest premiera 23 ekranizacji przygód Jamesa Bonda. Będzie nosić nazwę Skyfall. Przemek Iwanek, Konrad Kacprzak dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " styczeń2012 * Grafika wydawnicza na wystawie Ma na swoim koncie nagrody i wyróżnienia w konkursie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek na Najpiękniejszą Książkę Roku. W kręgu jego zainteresowań znajduje się grafika wydawnicza. Mowa o Pawle Osialu, którego prace będzie gościć Galeria Przestrzeń Sztuk w Bibliotece Głównej UPH w Siedlcach. w y s Plener w Hrubieszowie W zimne, styczniowe dni, siedlczanie choć na chwilę będą mogli przenieść się w radosną atmosferę lata. Wszystko za sprawą poplenerowej wystawy fotograficznej Grupy Twórczej „FOTOGRAM”. t a w y wilkowska u widzimisiów 7 Słowo, obraz, dźwięk Tym razem nie w pierwszą środę, a w pierwszy piątek miesiąca odwiedzających Galerię Sztuki Współczesnej czeka nie tylko wernisaż wystawy, ale też koncert. Paweł Osial pochodzi z Łukowa. Jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie. Po maturze studiował pedagogikę z plastyką na Akademii Podlaskiej w Siedlcach, którą ukończył w 2002 roku. Jednocześnie podjął studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, które ukończył z wyróżnieniem w Pracowni Projektowania Książki prof. Macieja Buszewicza i asystentki Grażki Lange. Obecnie zawodowo realizuje się jako pracownik jednej ze stołecznych uczelni. Wystawa w Siedlcach pokaże czym autor zajmuje się na co dzień i co jest jego pasją, a jest nią projektowanie książek, albumów, katalogów, oprawa graficzna wystaw, ilustracja prasowa, kaligrafia oraz typografia. MG W czasie tegorocznej majówki „FOTOGRAM” odwiedził okolice Hrubieszowa, miasta położonego najdalej na wschód Polski. Uczestnicy pleneru zainspirowali się pięknem miejscowości usytuowanej na Wyżynie Wołyńskiej oraz godnymi zainteresowania, średniowiecznymi pozostałościami, które, będąc tam, warto zwiedzić. Efektem czego było stworzenie prac przez 27 uczestników pleneru, czyli członków grupy oraz zaproszonych gości z Fotoklubu PROMIŃ z Łucka na Ukrainie. Tematem wiodącym prac jest przyroda regionu, ale też nie brakuje architektury i portretów, co będzie można zobaczyć już 19 stycznia podczas wernisażu. Julia Kukawska Swoje prace zaprezentuje Agata Wilkowska. Obecnie jest studentką grafiki toruńskiego Wydziału Sztuk Pięknych. Interesuje się ilustracją, grafiką warsztatową oraz techniką muralu. Pod jej kierunkiem odbywają się warsztaty zachęcające do działań streetartowych. Należy też do toruńskiej grupy Wyjazd, czyli trzyosobowego składu malarzy ulicznych, który ćwiczy specyfikę farby w aerozolu. Wilkowska jest fascynatką starej polskiej szkoły ilustracji dziecięcej oraz malarstwa renesansowego, czego daje wyraz w swoich pracach. Natomiast koncert, towarzyszący otwarciu wystawy, wykona zespół Ser Charles, który istnieje od niedawna, ponieważ powstał w październiku 2010 r. Na scenie zaprezentuje się w składzie: Stefan Kornacki – tekst, monodeklamacja; Mikołaj Kornacki – bass; Mateusz Jagielski – gitara elektryczna; Paweł Możuch – perkusja. Zespół wykonuje muzykę w ramach gatunku określanego jako rokpol. MG 18 stycznia, godz. 18.00, Galeria Przestrzeń Sztuk w Bibliotece Głównej UPH (ul. Popiełuszki 9). 19 stycznia, godz. 18.00, wernisaż, Galeria Fotografii FOKUS (ul. Pułaskiego 7). 6 stycznia, godz. 19.30, GSW Widzimisie (ul. 3 Maja 44/2), wstęp wolny. reklama nasz patronat !!! Już 30 stycznia w Sali Białej odbędzie się spektakl multimedialny Malowane słowem i obiektywem autorstwa Urszuli Gronowskiej i Jacka Zaima. Pokaz ten jest połączeniem serii krótkich utworów prozaicznych Urszuli Gronowskiej, czytanych przez nią samą, z jednoczesną prezentacją zdjęć Jacka Zaima przy akompaniamencie muzyki. Elementy te tworzą zgrabną całość, poprzez zharmonizowanie części muzycznej, wizualnej i wokalnej. Kolejną interesującą cechą spektaklu jest jego unikatowość. Każde przedstawienie przygotowywane jest oddzielnie. Na Malowane słowem i obiektywem na chwilę obecną składa się dwadzieścia pokazów, każdy trwający po kilka minut i zestawiony w bloki tematyczne, tworzone indywidualnie dla każdego miejsca prezentacji. Taki zabieg zapewnia świeżość i niepowtarzalność wrażeń. Ogólną tematyką prezentacji są natura oraz przemijanie. Anna Zadrożna 30 stycznia, godz. 18.00, Sala Biała (ul. Pułaskiego 6). 8 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " * LUDZIE styczeń2012 KULTURY Świat fotografii otaczał dy poszłam na półroczne warsztaty do Europejskiej Akademii Fotografii. Na zajęciach analizowaliśmy fotografie mistrzów – odczytywaliśmy zamierzenia autora, odgadywaliśmy emocje zapisane na twarzach i w gestach ludzi fotografowanych. Izabela pokazała nam fotografię w sposób emocjonalny, a nie techniczny – mówiła, że fotografię trzeba czuć a nie tylko widzieć i właśnie w tym decydującym momencie nacisnąć spust migawki. Powtarzała, że zdjęcie bez żywej istoty jest martwe. Zrobiłam kilka zdjęć ludzi, które zmieniły moje spojrzenie na fotografię. Analizując ujęcia zaczęłam dostrzegać i rozróżniać ludzkie emocje na własnych zdjęciach i widziałam wpływ mojego zachowania na emocje fotografowanych. I tak zostało – oprócz makrofotografii pojawił się człowiek. A teraz coraz częściej wracam do początków fotografii, sięgam po aparat otworkowy – zdjęcia robi się przez maleńką dziurkę w drewnianym pudełku, w którym znajduje się błona fotograficzna. To jest wielka niewiadoma – to co wyjdzie, albo i nie, jest niespodzianką, bo nie mamy na to żadnego wpływu, a ja lubię być zaskakiwana. KP: Jak według Ciebie wygląda proces robienia dobrego portretu? Są opinie, że najlepsze zdjęcia wychodzą spontanicznie, wtedy widać prawdziwe emocje. Co liczy się u Ciebie? Foto: Adam Krasuski Szara myszka, złośnica woląca zawsze być po „drugiej stronie aparatu” – tak mówi o sobie Agnieszka Król, autorka wystawy Portrety Siedlczan, która zdradza nam jak to się stało, że zajęła się fotografią. AJ: Zawodowo nie zajmujesz się fotografią, skąd taka pasja? AK: Świat fotografii otaczał mnie od dziecka, moja mama była fotografem i naturalną koleją rzeczy wsiąkłam w to. Często zabierała mnie do pracy i bawiłam się rozpuszczalnikami, rozsypywałam „cukry”, warzyłam chemię, wieszałam wywołane filmy, bawiłam się kreseczkami retuszując zdjęcia. KP: Jedną z Twoich ulubionych form fotografii jest makrofotografia, dlaczego właśnie ta? AK: Makrofotografia to zupełnie inny świat. Jest to taki moment przy robieniu zdjęć, kiedy można się zachwycić, zobaczyć coś w niczym. Piękna jest ta unikalność – nikt oprócz mnie tego nie zobaczył, a jeśli to sfotografuję będę mogła się tym podzielić. W dzisiejszych czasach wszystko jest w biegu, nikt nie ma czasu aby się zatrzymać, zastanowić nad drobiazgami. A moją uwagę przyciągają właśnie szczegóły. KP: Więc to właśnie te szczegóły inspirują Cię do fotografowania? AK: Tak, małe nieistotne rzeczy, które człowiek zazwyczaj omija. Głównie na tym się skupiałam. Dzięki obiektywowi do makrofotografii, świat nabiera zupełnie nowego wymiaru. Portretem zainteresowałam się znacznie później, dzięki Izabeli Jaroszewskiej – to ona zainteresowała mnie człowiekiem, kie- AK: Spontaniczne zdjęcia to zdjęcia reporterskie, to uchwycone ciekawe momenty. Portret charakteryzuje się czymś innym – osoba wie o tym, że jest portretowana. Bardzo mi zależało, aby osoby fotografowane miały ze mną kontakt wzrokowy. Zupełnie inaczej odbiera się zdjęcia, na których ktoś patrzy się w obiektyw, a oglądającym w oczy, bo w ten sposób można poczuć ten kontakt. Do zdjęć podeszłam bardziej dokumentalnie, niż artystycznie. Myśląc o projekcie wymarzyłam sobie piękne światło, niebanalny kadr, życie jednak pokazało całą swoją spontaniczność i wyszła wielka improwizacja. Niektóre osoby miały dosłownie kilka minut dla mnie, więc siłą rzeczy nie mogło być mowy o wyśnionych warunkach i musiałam dostosować się do warunków zastanych. KP: Czy są osoby, na których się wzorujesz, fotograficzne autorytety? AK: Przeglądam dużo albumów, staram się czerpać z każdego po trosze. Ulubionymi przeze mnie mistrzami są Karl Blossfeldt, George Hurrell i oczywiście Karsh Yousuf. AJ: Na wystawie było zamieszczonych 66 zdjęć z 68 sportretowanymi osobami. Czy osoby, które znalazły się na fotografiach, wybierałaś według jakiegoś klucza? AK: Nie, chciałam przybliżyć siedlczanom twarze osób, które mają jakiś * LUDZIE KULTURY mnie od dziecka wpływ na wizerunek naszego miasta i takich, którzy byli znani i cenieni jakiś czas temu. AJ: No właśnie, większość zdjęć była czarno-biała. Co skłoniło Cię, aby niektóre pozostawić w kolorze? KP: Z perspektywy czasu, kiedy jest już po wystawie, chciałabyś coś zmienić? Żałujesz, że ktoś znalazł się na tych zdjęciach, a dla kogoś innego zabrakło miejsca? AK: Na niektórych zdjęciach zafascynowało mnie zgranie kolorystyki, tak jak w przypadku Mileny Madziar czy pani Krystyny Paczuskiej. Uważam, że w zdjęciach nie powinno być nadmiaru kolorów, żeby to nie rozpraszało widza. AK: Zdecydowanie nie żałuję! Jednak rzeczywiście brakuje bardzo wielu osób, Siedlce są bogate w osoby ciekawe, które chciałabym umieścić, pokazać. Niestety ograniczyły mnie rzeczy przyziemne. Zależało mi aby każde zdjęcie miało swoje miejsce, aby te fotografie ciekawiły, a nie nudziły. Osób, które nie znalazły się na tej wystawie, a zasługują na to, aby je pokazać, jest bardzo dużo. Mam nadzieję, że będę mogła je kiedyś pokazać kontynuując zaczętą pracę. AJ: Są różne podejścia do fotografii. Według Ciebie, osoby zajmujące się nią powinny podchodzić tradycyjnie, czyli zrobić dobre zdjęcie i nie obrabiać go? Uważasz, że zdobycze techniki, takie jak programy komputerowe, wzbogacają fotografię czy ją zubażają? AK: Osobiście staram się niewiele ingerować w zdjęcie, jakieś niewielkie kosmetyczne poprawki. Zamiana koloru na czarno-białe zdjęcie. Zależało mi aby zdjęcia były naturalne. Zdobycze techniki robią ze zdjęcia grafiki komputerowe. Trudno teraz spostrzec czy zdjęcie jest z jednego kawałka, czy poskładane z wielu. Oszukują rzeczywistość, na pewno zubażają fotografię dokumentalną, ale w fotografii reklamowej jest to jak najbardziej pożądane. AJ: Zdjęcia powinny być czystą sztuką pokazującą jakieś momenty? Czy powinny nieść jakiś przekaz? AK: Myślę, że właśnie na tym przekazie polega cała magia fotografii. Jeśli coś jest pokazane wprost, nie odgrywa już tak dużej roli. Ważna jest symbolika pobudzająca wyobraźnię. AJ: Wystawa była współfinansowana ze stypendium Prezydenta Miasta. Jesteś zadowolona, że to właśnie Tobie udało się zostać stypendystką? Myślisz, że taka pomoc wzbogaca życie kulturalne miasta? AK: Wszystkie wnioski, potrzebne do złożenia podania, zaniosłam ostatniego dnia, a wszystko to dzięki mojej redakcyjnej koleżance – Marioli Zaczyńskiej, która wręcz popchnęła mnie w tę stronę, za co jej dziękuję. Na pewno jest to jedna z wielu form promocji miasta i ludzi, którzy chcą coś dla Siedlec zrobić. Dziękuję panu prezydentowi za możliwość skorzystania ze stypendium i dyrektorowi MOK za udostępnienie miejsca na wystawę. Również bez pomocy finansowej pana Aleksandra Jonka, Konstantego Strusa, Zbigniewa Zycha i Andrzeja Jastrzębskiego nie zostałby wydany katalog, przy którym ciężko pracował pan Mirosław Zdrodowski. Dzięki pomocy wielu wspaniałych ludzi, udało się zorganizować tę wystawę. Chciałabym także podziękować za wyrozumiałość, z powodu ciągłej nieobecności w domu, mojemu mężowi i córeczce oraz Anecie Abramowicz, która pomogła mi przy większości sesji i przede wszystkim osobom, które znalazły się na tych zdjęciach. W końcu bez nich wystawa by nie powstała. AJ: W naszym mieście było już kilka wystaw, na których można było oglądać portrety. Czułaś jakąś presję? Porównywałaś tamte prace do swoich? AK: Nie porównywałam, nawet nie przyszło mi to do głowy. Fotografowałam tak jak ja czułam. Każdy fotograf patrzy przez pryzmat własnego obiektywu i pokazuje to co sam widzi, a przecież ile oczu tyle różnych spojrzeń. KP: Wystawa Portrety Siedlczan już za nami, co dalej? AK: To była moja pierwsza autorska wystawa, ale od 10 lat jestem w Fotogramie. Każdego roku mamy dwie wystawy, gdzie także znajdują się moje zdjęcia. Najbliższa wystawa będzie w styczniu, serdecznie wszystkim zapraszam. Chciałabym kontynuować ten projekt, wciągnęłam się w to. Spotkania z osobami, których wizerunki znajdują się na wystawie, były dla mnie wielkim osobistym przeżyciem i dzięki nim stałam się bogatsza wewnętrznie. Rozmawiały: Agnieszka Janiszewska, Klaudia Prus Druk dodatku w ramach warsztatów dziennikarskich z "Kulturą" został dofinansowany ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego reklama 9 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " styczeń2012 Przemek Iwanek MIejska przestrzeń Mój Manifest Gastronomiczny W któryś z wielkich europejskich miast doznałem paskudnego déjà vu. Nie byłem tam nigdy wcześniej, lecz nie mogłem oprzeć się wrażeniu, jakbym tam już kiedyś był. Otaczały mnie sklepy znanych firm odzieżowych, sieciowe perfumerie, sieciowe drogerie, sieciowe restauracje i sieciowe kawiarnie. Identyczne wypełniają starówki w dziesiątkach miast. Czy tak mają wyglądać nasze miasta? Wszystkie tak samo? Przecież najcenniejsze jest to, co wyjątkowe – to, o co dbamy. Do Francji – kraju, w którym kulinaria zostały podniesione do rangi sztuki – przyjeżdża się, by w maleńkich restauracjach zachwycać się wyszukanymi daniami. Próbować któregoś z tysięcy rodzajów serów, pić wspaniałe wina. We Włoszech każdy region dumny jest z własnej, niepowtarzalnej kuchni. Nie wyjeżdża się tam po to, żeby w sieciowej restauracji pod wielkim M połykać w pośpiechu żarcie nie wiedząc, czy to jeszcze buła, czy już papier, w który jest zawinięta. Smakują tak samo. Swoją drogą, jak można nazwać restauracją miejsce, gdzie nie ma kelnerów, sztućców, ani talerzy, a żywność kładzie się bezpośrednio na tacach? Tacach! Przecież nawet psu jedzenie dajemy w misce! Należy mu się – mówi o tym przysłowie. Dlatego tak ważne są dla mnie nieduże, miejscowe knajpki z polską kuchnią. To one zachowują nasze tradycje kulinarne i naszą kulturę. Nie trzeba biegać z flagą by być lokalnym patriotą. Na dowód tego w barze Omega zamawiam świetną ogórkową (4,50 zł) i wątróbkę z cebulką, a nawet cały obiad (9,90). Sentyment do barów mlecznych mam gratis. Bar Omega, ul. Czerwonego Krzyża 15 10 www.kulturasiedlecka.pl * p o s t a n o w i e n i a Od nowego roku (nie)będę... Postanowienia noworoczne – powszechny zwyczaj, którego niektórzy się wypierają. A co tam nowy rok – mówią – ważna jest silna wola, realne cele – dodają te i inne wyświechtane mądrości. Wierzą, że akurat padając z ich ust brzmią mądrze. Postanowienia noworoczne to fajny zwyczaj. Wiemy, że jeśli naszych przyrzeczeń nie dopełnimy, to nic takiego się nie stanie, że przed nami jeszcze wiele początków roku i tak naprawdę chcieć to móc i tak dalej. Katalog najczęściej występujących postanowień noworocznych jest równie obszerny jak czerwona księga. Jednak najczęściej powtarzające się to: styczeń2012 n o w o r o c z n e rzucam papierosy. Postanowie- nie z gatunku najbezpieczniejszych. Po pierwsze rzucać można codziennie, codziennie powracając do nałogu lub rzadziej – od nowego miesiąca, od nowego tygodnia, od NOWEGO ROKU! Ci, którzy planują przestać palić mogą skorzystać z oferty firmy BICOM . Będę uprawiać sport, będę bie- gać, będę pływać... Wiele podobnych postanowień pada na początku roku. Nic tak nie mobilizuje jak nowy sprzęt sportowy, ładne ubrania, wygodne buty i inne akcesoria sportowe, których duży wybór jest w sklepie INTI SPORT . Jest jeszcze jedno postanowienie, które towarzyszy młodym i starym, mężczyznom i kobietom, szczególnie, że nowy rok wypada tuż po świętach, podczas których jedzenia różnego jest w nadmiarze – ODCHUDZANIE! Zrzucić zbędne kilogramy nie jest łatwo. Dieta i ruch to podobno najlepszy sposób. REHMEDICA oferuje wiele zajęć fitness. Dla czytelników „Kultury”, na hasło „Kultura Siedlecka”, woda do 11 www.kulturasiedlecka.pl styczeń2012 * p o s t a n o w i e n i a ćwiczeń gratis! Duży wybór zajęć fitness i sportowych, basen oraz profesjonalny program odchudzania oferuje również KLONOWA DAY SPA . Unikanie fast foodów, słodyczy, regu- larne jedzenie, czyli po prostu ZDROWA DIETA, która przyda się każdemu, nie tylko odchudzającym się, to domena GREEN BAARU . Duży wybór dań wegetariańskich oraz mięsnych, sałatki i inne zdrowe jedzenie można zamówić z dowozem lub zjeść na miejscu. n o w o r o c z n e W nowym 2012 roku warto też pomy- śleć o atrakcyjnym wyglądzie twarzy. Propozycja dla kobiet to makijaże oferowane przez PERFUMERIĘ IMPERATOR . Dobrym noworocznym postanowieniem jest w końcu nauczyć się tańczyć. Najlepiej w szkole tańca Marka Glinki . Wprawdzie w styczniu jeszcze dale- Bez względu na płeć, z możliwości różnych form rozwoju osobistego można skorzystać w AKADEMII SZTUK KREATYWNYCH . Rozwój osobisty, trening wewnętrzny, wykształcenie w sobie umiejętności interpersonalnych – to tylko niektóre propozycje CENTRUM DOBREGO SAMOPOCZUCIA . Biuro podróży HALLA pomoże zrealizować plany na wakacje, ale też na najbliższe ferie, które są tuż tuż. ko do wakacji, ale już teraz warto o nich pomyśleć jeśli mają być niezwykłe, najpiękniejsze i wymarzone. Ileż to razy postanawialiśmy, że w następnym roku to sprawimy sobie taaakieee wakacje, w ciepłych krajach i w ogóle... i znowu wylądowaliśmy nad zimnym Bałtykiem. IWONA MAZUREK To tylko przykłady postanowień noworocznych wraz podpowiedzią jak je ZREALIZOWAĆ. Ale zasada „chcieć to móc” to jednak podstawa. PRACOWNIA KREATYWNEGO ROZWOJU MANDALA VISION MANDALA VISION to przyjazna przestrzeñ dla osób, które maj¹ odwagê, by ruszyæ w najtrudniejsz¹ a zrazem najpiêkniejsz¹ podró¿ ¿ycia. Podró¿ wg³¹b siebie. Siedlce, ul. Kurpiowska 3 tel.: 512 147 181, [email protected] RZUĆ PALENIE!!! Jednorazowy zabieg •antynikotynowy •antyalkoholowy Zabiegi antynikotynowe •zawsze jedna osoba na terapii •wydłużony czas zabiegu do 30 min. WAŻNE!!! •Jedyny autoryzowany gabinet BICOM w Siedlcach •Nowe urządzenie BICOM 2000 •Aktualne przeglądy i certyfikaty TESTY ALERGICZNE Odczulanie 180 alergenów Szczegółowe informacje: www.bicom-med.pl tel.: 502 89 54 55 Siedlce, ul. Chłodna 4 12 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " * t a n i e styczeń2012 c Szkoła Salsy Kubańskiej Raynel Fernandez Ballester Przed nami karnawał, czyli czas szaleństw tanecznych do białego rana. Ci, którzy w tańcu czują się niepewnie, a wyjście na parkiet niekoniecznie sprawia im radość, powinni odwiedzić szkołę salsy kubańskiej. Już w styczniu ruszą pierwsze spotkania uczące takich tradycyjnych tańców kubańskich i afrokubańskich jak: rumba, chacha, mambo, son, yoruba, congo, carabali. Jest to pierwsza w naszym regionie szkoła salsy. Organizowane będą również zajęcia z baletu (klasyczny, neoklasyczny, romantyczny) oraz współczesnych form tańca (contemporary, modern, jazz). Naukę poprowadzi znany kubański cho- reograf z Havany, Raynel Fernandez Ballester, który od blisko 20 lat jest tancerzem, choreografem i instruktorem tradycyjnych tańców kubańskich oraz tańców afrokubańskich. Specjalizuje się on również w balecie oraz tańcach nowoczesnych. Wszyscy zainteresowani już 11 stycznia będą mogli zapoznać się z programem spotkań, które będą się odbywały w środy, w Klubie studenckim peHa” (ul. “ to już było... Foto(2): Kamil Musiejczuk Świąteczna Rewia LUZ-u Podczas Świątecznej Rewii Tańca, dzięki członkom formacji tanecznej LUZ, widownia siedleckiej sali „Podlasie” uniosła się lekko ponad ziemią. Dzięki minimalistycznemu wystrojowi sceny, widzowie mogli w pełni skupić się na płynących z niej emocjach. Taniec jak i śpiew reklama występujących dostarczył wielu pozytywnych, estetycznych wrażeń. Luz to nie tylko Formacja Tańca Nowoczesnego, to również Alternatywny Teatr Tańca Nowoczesnego i działające przy nim studio musicalowe. Są zdo- bywcami wielu prestiżowych nagród. 28 grudnia wykonując Świąteczną Rewię Tańca zaprezentowali najnowsze choreografie z 2011 roku, których autorką jest Joanna Woszczyńska. Przygotowaniem wokalnym występu zajęła się Ada Pogoda-Kołodziejak. Rewię otworzyła Dziewczynka z zapałkami w wykonaniu tanecznym Dominiki Mańkowskiej i wokalnym Natalii Dymeckiej. Potem było już tylko ciekawiej. Swoimi kolorowymi i dynamicznymi występami zaskoczyli 3 Maja 49). Zapisać się można pod numerem tel. 660 906 999 lub pod adresem e-mail [email protected]. Organizatorem spotkań szkoły tańca jest Gminny Ośrodek Kultury w Siedlcach z/s w Chodowie przy współpracy z Uczelnianym Ośrodkiem Kultury Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.gok.gminasiedlce.pl MG 11 stycznia, godz. 19.00, spotkanie organizacyjne, Klub studencki peHa” “ (ul. 3 Maja 49). najmłodsi mistrzowie FTN i ATT LUZ. Szczególną uwagę zwracały solówki Bartka Woszczyńskiego i Igora Leonika, które zachwycały i poruszały. Obaj mają już na swoim koncie tytuły mistrzowskie Polski, Europy i Świata oraz są choreografami swoich popisów. Całość przedstawienia stanowiło 30 występów tanecznych, które były dopracowane i pełne energii, co było za każdym razem nagradzane gorącym aplauzem. Koncert zakończył utwór A kto wie, przy którym na scenę wyszli wszyscy tancerze i wokaliści, aby zaprezentować się po raz ostatni tego wieczoru. W przerwie między odsłonami FTN i ATT LUZ została wyświetlona prezentacja multimedialna, zawierająca zdjęcia do kalendarza na rok 2012. Autorem zjawiskowych fotografii jest Michał Moryl. Każdy widz przed wyjściem otrzymał swój egzemplarz kalendarza. Po przedstawieniu była zorganizowana kwesta na leczenie chorej na nowotwór 11-letniej Wiktorii Gruszka z Siedlec. Weronika Patoleta i Olga Bajszak 13 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " styczeń2012 * Powrót do przyszłości LITERATURA w 1992 roku, to przypomnienie młodszym czytelnikom może być konieczne. Przypominać starym komiksowym wyjadaczom kim jest Funky Koval, to jakby tłumaczyć fanom rocka kto to jest Mick Jagger. Biorąc jednak pod uwagę, że Funky’emu stuknie zaraz trzydziestka (pierwszy druk 1982), a ostatni komiks z jego przygodami wyszedł Można inaczej Dlaczego faceci z natury nie przepadają za romansami? Bo za dużo w nich lukru, a za mało prawdy. Wielkie uczucie powstaje tam właściwie z niczego, jeśli się o nie walczy, to krótko i zawsze z sukcesem, a potem trwa długo i szczęśliwie. A dlaczego panowie równie niechętnie, co po romanse, sięgają po dramaty obyczajowe? Bo w nich przyprawiającą o mdłości sło- Funky Koval to nasz swojski superagent, kosmiczny detektyw, wiecznie uśmiechnięty przystojniak. W roku 2080 rozwiązuje w USA (które, jak widać, nie upadły w czasie obecnego kryzysu) zagadkowe sprawy galaktyki. Musi zmagać się z przeciwnikami o destrukcyjnych zapędach oraz z Drollami – obcymi, którzy najeżdżają Ziemię. Na szczęście może liczyć na pomoc przyjaciół oraz pięknych kobiet. Komiks science fiction, którego do tej pory powstały trzy części, łączył zgrabnie fantastykę, elementy noir i cyberpunka. Doceniany był za dopracowaną fabułę i wyjątkowo staranną grafikę Bogusława Polcha, określany bywał nawet najlepszym polskim komiksem. Ostatnia, czwarta część zadebiutowała w formie albumu w październiku 2011 roku. Przy okazji wydano na nowo wszystkie poprzednie albumy. Nie zachwyciły mnie najnowsze przygody kosmicznego detektywa. Czy to mało wiarygodne środowisko S-F, czy też miałem zbyt duże oczekiwania? Może po prostu zestarzała się nieco formuła komiksu. Na pocieszenie dodam, że krążące od dawna informacje o rychłej ekranizacji przygód Kovala potwierdzili ostatnio sami twórcy. Wygląda na to, że fani Funky’ego będą mieli kolejny powód do radości. Oby tylko nie musieli czekać tyle, co na ostatnią część komiksu. Przemek Iwanek dycz zastąpiono dołującą goryczą. Są jednak autorzy (a po prawdzie – głównie autorki), którzy pokazują, że można inaczej. Należy do nich Iwona J. Walczak – poznanianka z dyplomem geografa, która na co dzień zamiast powłoki ziemskiej bada raczej tabelki rachunkowe. Prywatnie jednak kocha pisać. Jak zdradza na skrzydełku swojej debiutanckiej książki, ma zawsze przy sobie co najmniej jeden notes, gdzie spisuje „zmyślenia, dylematy i spostrzeżenia”. Nie poprzestaje jednak na tym, bo spod jej pióra wychodzą też powieści, choćby wciąż szukająca wydawcy Słoneczna Dolina. Wspomniany debiut autorki to opublikowane całkiem niedawno Nagie myśli. Ich bohaterką jest Elżbieta – matka Polka galopka, jakich wiele wokół nas. To kobieta wrażli- wa i inteligentna, ale jej pasje i marzenia już dawno przesłonięte zostały nudną pracą i dalekim od ideału życiem rodzinnym. Matka Beci, choć mieszka razem z nią, traktuje ją bez czułości, jaką darzy mieszkającą w Niemczech drugą córkę. Mąż Elżbiety natomiast to bezrobotny, który całą rodzinę przyzwyczaił do traktowania siebie w kategoriach dziecka specjalnej troski. W pewnym momencie złudna stabilizacja zawodowo-rodzinna zaczyna dusić bohaterkę. Wraca poczucie własnej wartości, ale i refleksja o niespełnieniu się w życiu. A wtedy Elżbieta wdaje się w... romans ze starszym mężczyzną. Odnajduje w nim czułość, zrozumienie, ale też rozkosz, jakich nie zaznała od lat. Co będzie dalej, nie zdradzę. Powiem tylko, że autorce udaje się pokazać historię, która nie popada ani w romansowy banał, ani w epatowanie tragediami, choć związek Juliana i Eli nie należy do kategorii „długo i szczęśliwie”. Wrażenie robi styl – kiedy trzeba, poetycki, a innym razem komediowy lub nawet dramatyczny. Brawa należą się też za świat przedstawiony, bo współczesna Polska sportretowana została tu uważnie i prawdziwie. Krótko mówiąc – Nagie myśli to, mimo że wydawca opatrzył je mocno „harlekinowatą” okładką, książka, która jest w stanie zadowolić nawet facetów. Tych czytających oczywiście. Bartek Szumowski są też tacy co nie zjedzą czegoś, czego sami nie przygotowali albo czegoś, co miało kontakt z wodą. Trudno wyliczyć wszystkie zawiłości, a co dopiero zorganizować przyjęcie! System kastowy w Indiach został oficjalnie zlikwidowany w połowie ubiegłego wieku, podobnie jak obowiązek posagu dla panny młodej. Jednak tradycja jest wciąż żywa i utrudnia życie milionom nisko urodzonych. Córka to przekleństwo dla rodziny. Jest źródłem wydatków i odchodzi do innej rodziny. Dlatego też część Hindusów pozbywa się córek jeszcze przed narodzinami. Ci miejscy i bogatsi przekupują ginekologów by poznać płeć dziecka, co oficjalnie jest zakazane. Ci biedniejsi stosują prastarą metodę dzieciobójstwa. Wszyscy wiedzą, nikt nic nie mówi. Kto ma ścigać te przestępstwa? Policjant, któ- ry sam pozbył się niechcianych córek? Autorka porusza w książce jeszcze wiele tematów. Są to ważne kwestie, które warto poznać. Co więcej, nie jest to relacja czy dziennik z podróży. Na zawartość publikacji składają się różne opowiadania. Ich treść świadczy o ogromnej wiedzy autorki o Indiach oraz tym, że dogłębnie poznała ten kraj. Jego zwyczaje, historię, religię, a przede wszystkim ludzi, którzy tam mieszkają, bo to oni są głównymi bohaterami. Podsumowując – dawno nie czytałam książki, która tak by mnie wciągnęła. Funky Koval Wrogie Przejęcie, Maciej Parowski i Bogusław Polch, Prószyński i S-ka 2011, cena: 21,00 Nagie myśli, Iwona J. Walczak, Wydawnictwo Replika 2011, cena: 29,90 Książkę poleca: Księgarnia Współczesna, Siedlce, ul. Katedralna 5, tel.: (025) 63 285 14 Zaproszenie do podróży Czy po przeczytaniu tej książki Indie na pewno zostaną magiczne? Kraj kojarzący się z Bollywood, kolorowymi sari, wycieczkami hipisów zostaje tu odczarowany. Podjęcie tematu Indii biednych, brudnych i pełnych społecznych nierówności nie jest nowością, ale Paulina Wilk zrobiła coś niezwykłego. Autorka zaprasza w podróż do Indii nieja- Efemerydy Foto: Kamil Musiejczuk to już było... Anna Bielecka Jednego z grudniowych niedzielnych wieczorów odbyło się długo oczekiwane spotkanie autorskie Anny Bieleckiej – zwyciężczyni Konkursu poetyckiego dla siedleckich twórców. Zebrana w kameralnym gronie, w Klubie studenckim „peHa”, publiczność mogła wy- ko od środka. Dzięki niej możemy niemalże przejść się między Hindusami i Hinduskami, dotknąć buzi małego dziecka i poczuć zapach tego kraju. Niestety wrażenia niekoniecznie muszą okazać się wspaniałe. Mamy tu obraz kraju, nie bójmy się tego tak nazwać, obsranego i zawalonego śmieciami, co jest bezpośrednim skutkiem braku sanitariatów i łazienek w domach, których posiadanie nie jest oczywiste dla większości Hindusów. Dodajmy do tego ogromną liczbę bezdomnych, którzy też mają swoje potrzeby. Brud jest częstym towarzyszem w tym kraju oraz źródłem wielu nieistniejących dawno w Europie chorób. Indie to kraj wielu tradycji i wykluczających się zwyczajów żywieniowych. Jedni nie jedzą wołowiny, inni wieprzowiny, kolejni są ścisłymi wegetarianami i nie używają nawet jajek, słuchać wierszy z debiutanckiego tomiku Bieleckiej pt. Efemerydy, czytanych przez samą autorkę. W klimat bardzo intymnych i bardzo w swej wymowie kobiecych wierszy pomagało wprowadzić zebranych oszczędne oświetlenie sali. Urozmaiceniem wieczoru było przeplatanie wierszy piosenkami z repertuaru takich artystek jak Hanna Banaszak czy Maryla Rodowicz, w wykonaniu zespołu Art Song. Po części oficjalnej, poprowadzonej przez redaktorkę naczelną „Kultury Siedleckiej” Agnieszkę Janiszewską, odbyło się rozdawanie bezpłatnych egzemplarzy tomiku z autografem autorki. Dalsza część wydarzenia miała charakter luźnego spotkania, które zainteresowanym publikacją stworzyło możliwość mniej oficjalnego porozmawiania z autorką. Konkurs został dofinansowany z budżetu Miasta Siedlce. Jego organizatorem była redakcja „Kultury Siedleckiej” oraz stowarzyszenie tutajteraz. Spotkanie autorskie zostało zorganizowane we współpracy wyżej wymienionych oraz Uczelnianego Ośrodka Kultury UPH w Siedlcach. Swojego wsparcia podczas organizacji spotkania udzielił Dworek Panderosa oraz Kwiaciarnia Bonsai. MG AJ Lalki w ogniu. Opowieści z Indii, Paulina Wilk, Wydawnictwo Carta Blanka, cena: 34,90 zł trochę poezji... Zesłane ciało na pustkowie zgubiona dusza, galopujące serce. Ja. Wielbię lekkie podmuchy, miłe nierealne sny i ciepło, szept. Jestem bosy, czasem przechodzą mnie ciarki, a czasem w oczach pada mi deszcz ulotnie. Gram siebie w dwóch taktach butelek pustych i ten wiatr w zagłaskanych włosach. Na haiku napisane z rozdartej chmury jad się sączy różowy ranne potwory srebrzyste pędzle porzucone w nieładzie zima uciekła? ptasia choinka na paskach ze słoniny wiszą sikory Lubię, kogoś kto dopiero się pojawi nikogo i każdego upodobanie do stadnego życia, ale i miłej samotności własnych myśli. baju baj. Kamil Musiejczuk Wojciech Kokoszka 14 dodatek www.kulturasiedlecka.pl warsztaty dziennikarskie z Kulturą" " * NoveKino premiery styczeń2012 FILM F i l m okiem Kultury... Rezerwacje telefoniczne: (025) 640 77 66 Szczegółowe informacje i repertuar: www.novekino.pl Informacje pochodzą ze strony internetowej NoveKino Siedlce. Kot w butach (3D) – 5 stycznia Film to przygody uwielbianego przez wszystkich kota, przyjaciela Shreka. Kot w Butach, jako mistrz fechtunku organizuje napad, którego celem jest kradzież mitycznej gęsi znoszącej złote jaja. Główną rywalką Kota będzie Kitty Kociłapka. Znakomita rozrywka dla widzów w każdym wieku! W ciemności – 5 stycznia Głównym bohaterem filmu jest katolik, grzesznik, drobny złodziejaszek, czyli Leopold Socha. Polak ze Lwowa, który za pieniądze przez ponad rok pomagał i dawał schronienie ukrywającej się w kanałach grupie uciekinierów z getta. Jednak to, co wydawało się okazją do zarobku, doprowadziło do powstania głębokiej więzi emocjonalnej pomiędzy Sochą a uciekinierami, przeobrażając ją w heroiczną walkę o ludzkie życie. Sztos 2 – 20 stycznia Sztos 2 to kontynuacja nieśmiertelnego komediowego hitu Olafa Lubaszenki, zrealizowana w rytmach największych muzycznych hitów lat 80. W doborowej obsadzie będzie można zobaczyć aktorów cieszących się niesłabnącą popularnością, takich jak: Cezary Pazura, Borys Szyc, Bogusław Linda, Jan Nowicki czy Bartłomiej Topa. W zaskakującym wcieleniu pojawi się także Janusz Józefowicz. Najczarniejsza godzina (3D) – 27 stycznia Katastroficzny film science fiction w spektakularnym 3D, wyprodukowany przez Timura Bekmambetova – reżysera wizjonerskiej Straży nocnej. Grupa młodych ludzi próbuje przetrwać inwazję przedstawicieli obcej cywilizacji, którzy dysponują niszczącą siłą o nieznanym pochodzeniu i ogromnej mocy. W rolach głównych: Emile Hirsch i Olivia Thirlby. Szpieg na szaro Kadr z filmu Szpieg Kto z nas nigdy nie marzył, żeby zostać szpiegiem? Ręka w górę. Tak myślałem, bo dzięki kulturze masowej szpieg urósł do rangi ustępującej jedynie superbohaterom. reklama James Bond rozbija się wyścigowymi brykami, korzysta z zabójczych gadżetów, przytula najfajniejsze laski i na dodatek pije specjalnie przyrządzone martini. A inni ekranowi szpiedzy mu nie ustępują. Taki na przykład Ethan Hunt z Mission: Impossible potrafi skasować helikopter w tunelu kolejowym, a ostatnio biega sobie po pionowej ścianie drapacza chmur. Nawet Johny English, choć to parodiujący agenta 007 Jaś Fasola, wychodzi cało z przygód, po których normalny człowiek trafiłby na oddział intensywnej terapii, i to na długo. Twórcy tegorocznego filmu Szpieg uparli się jednak, by obedrzeć ów zawód z całego tego heroizmu i widowiskowej sensacyjności. Zapewne przyczyna tkwi w tym, że autor literackiego pierwowzoru, John le Carré, sam pracował w tym biznesie, łącznie z zaliczeniem bycia zadenuncjowanym przez podwójnego agenta. Grany przez Gary’ego Oldmana w Szpiegu George Smiley to nie wysportowany piękniś, jednym lewym sierpowym rozprawiający się ze sługusami wrogich mocarstw. Wygląda raczej na szarego urzędnika w brzydkich okularach oraz niemodnym płaszczu. I taki jest cały ten film, choć Oldmanowi partnerują tuzy aktorstwa w rodzaju Colina Firtha. Pokazany tu świat tajnych agentów Jej Królewskiej Mości podczas zimnej wojny nie należy do szczególnie widowiskowych. I w tym właśnie tkwi urok wyreżyserowanego przez Tomasa Alfredsona filmu. Trzyma w napięciu nie biciem rekordu w liczbie eksplozji, a dość staromodną, trochę kryminalną zagadką. Nim dowiemy się, kto jest podwójnym agentem, odbędziemy 2-godzinną podróż przez niespieszną akcję, ilustrowaną nastrojową muzyką. I zrozumiemy prawdziwych, choć już niezbyt heroicznych szpiegów. Bartek Szumowski Scena z filmu Rzeź Rzeź inteligentów Roman Polański przeniósł współczesną sztukę sceniczną na duży ekran. Rzeź to godzina świetnej, złośliwie zjadliwej, intelektualnej rozrywki. Dwie pary nowojorczyków, typowych przedstawicieli klasy średniej, spotykają się by porozmawiać. Sprawa dotyczy bójki, w którą wdały się ich dzieci. Dobrze wychowani mieszczanie potrafią załatwić to uprzejmie i bez emocji. Dyskusja wydaje się być zakończona, gdy jedno słowo zmienia przebieg rozmowy. Okazuje się, że czwórka ma sobie dużo więcej do powiedzenia, niż początkowo sądziła. Rzeź jest ekranizacją sztuki francuskiej dramatopisarki Yasminy Rezy. Bóg mordu wystawiany był z dużym powodzeniem na deskach największych scen teatralnych na świecie, także w Polsce. Zabawną i złośliwą sztukę odbierano jako krytykę zachodniego społeczeństwa, w którym jedynie cienka warstwa dobrego wychowania kryje agresję i nietolerancję. W filmie Roman Polański odszedł od typowo teatralnej gry aktorskiej. Nie zrezygnował przy tym ze scenicznego minimalizmu, pozostawiając miejscem akcji mieszkanie i oszczędne dozując rekwizyty. Tym zabiegiem przeniósł całe skupienie widza na aktorów, którzy własną grą musieli stworzyć cały film. Trudne zadanie dla holywoodzkich gwiazd. Trzeba przyznać, że wywiązały się z tego doskonale. Kate Winslet, Jodie Foster, Christoph Waltz i John C. Reilly tworzą żywe, emocjonalne postacie. Z dużą złośliwą przyjemnością obserwuje się zagrane przez nich przeistoczenie kulturalnych mieszczan w nieokrzesanych barbarzyńców. Film ogląda się świetnie. Niespodziewanie krótka forma filmu pozostawia wiele do myślenia. Może dlatego, że w postaciach nowojorczyków sporo jest z nas samych. Przemek Iwanek styczeń2012 reklama 3, 4, 5, 12, 13 stycznia, godz. 18.30, Balet współczesny„Dziadek do Orzechów” w wykonaniu Teatru Tańca Caro Dance, Scena Teatralna CKiS (ul. Bpa I. Świrskiego 31), czyt. s. 5. 6 stycznia, godz. 19.30, Wernisaż wystawy Agaty Wilkowskiej, GSW Widzimisie (ul. 3 Maja 44/2), wstęp wolny, czyt. s. 7. 8 stycznia, godz. 11.00, Spotkanie siedleckiego klubu kolekcjonerów, Muzeum Regionalne w Siedlcach (ul. Piłsudskiego 1). 8 stycznia, godz. 16.00, Gala zmiany nazwy Centrum Kultury i Sztuki, Scena Teatralna CKiS. 8 stycznia, godz. 17.00, XX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – koncert zespołu No Problem, Steelfire oraz Urszuli, Plac gen. Władysława Sikorskiego, czyt. s. 5. 9 stycznia, godz. 21.00, Karaoke w Limesie, Limes (ul. Bema 1). 9, 15 stycznia, godz. 10.00, „Kolędnicy 2012” – XXVII Przegląd Zespołów Kolędniczych, Scena Teatralna CKiS. 9 stycznia, godz. 18.00, Spektakl„Kolęda Nocka”, Sala Widowiskowa „Podlasie” (ul. Sienkiewicza 63). 9 stycznia, godz. 18.30, „Ścieżka Dźwiękowa” – wieczór autorki Anny Wolińskiej i Natalii Świerczewskiej, Klub studencki „peHa” (ul. 3 Maja 49). 10, 17, 24, 31 stycznia, godz. 21.00, Karaoke, czyli Akademicka Szansa na Sukces, Klub studencki „peHa” . 10 stycznia, godz. 14.00, Koncert Chóru Melodia, Publiczne Gimnazjum nr 2 w Siedlcach (ul. Szkolna 2). 10 stycznia, godz. 18.00, Koncert wokalistów Studia Piosenki MOK i zespołu Sweet Angels, Sala Biała (ul. Pułaskiego 6), czyt. s. 4. 11 stycznia, godz. 19.00, Szkoła Salsy Kubańskiej – spotkanie organizacyjne, Klub studencki „peHa” , czyt. s. 12. 12 stycznia, godz. 11.00, Przesłuchania dla miasta Siedlce do festiwalu Kolędowe Serce www.kulturasiedlecka.pl kultura dzień po dniu Mazowsza, Sala Biała. 13 stycznia, godz. 10.00, Finał wojewódzki festiwalu Kolędowe Serce Mazowsza, Sala Biała. 13 stycznia, godz. 19.00, Wieczór kolędowy w wyk. Grupy Piosenki Poetyckiej, Sala Biała, czyt. s. 4. 13 stycznia, godz. 19.00, Koncert REGGAE, HIP HOP, METROWY I BU, Klub studencki „peHa”. 14 stycznia, godz. 10.00, Finał wojewódzki festiwalu Kolędowe Serce Mazowsza, Scena Teatralna CKiS. 15 stycznia, godz. 17.00, Koncert Karnawałowy w wyk. Kwartetu Smyczkowego Aleksandria, Sala Biała, czyt. s. 5. 16 stycznia, godz. 10.00-14.00, „Sztukaferie” – gry i zabawy interaktywne (karaoke), Sala Widowiskowa „Podlasie”. 16–29 stycznia, Warsztaty taneczne„LUZ Winter Dance Factory”, Sala baletowa Akademii Sztuk Piękna 7 (ul. Pułaskiego 7). 16 stycznia, godz. 21.00, Koncert z cyklu Ballady I Romanse, Limes. 17 stycznia, godz. 18.30, Wieczór z poezją i muzyką, Klub studencki „peHa” . 17, 19 stycznia, godz. 10.00–12.00, „Sztukaferie” – nauka podstawowych akordów na gitarze akustycznej, Sala muzyczna Akademii Sztuk Piękna 7 (ul. Pułaskiego 7). 17, 19 stycznia, godz. 12.00–14.00, „Sztukaferie” –„Z kolędą przez świat”, zajęcia umuzykalniające, Sala Biała. 17, 20 stycznia, godz. 11.00, Wyprawa z Tomkiem Wilmowskim w Himalaje, Filia MBP nr 4 (ul. Młynarska 19). 18 stycznia, godz. 18.00, Otwarcie wystawy grafiki wydawniczej Pawła Osiala, Galeria Przestrzeń Sztuk w Bibliotece Głównej UPH w Siedlcach (ul. Popiełuszki 9), czyt. s. 7. 18, 19 stycznia, godz. 11.00, Podróż z Tom- kiem do Afryki, Oddział dla dzieci i młodzieży, oddział zbiorów specjalnych (ul. Piłsudskiego 5). 18, 23 stycznia, godz. 10.00–12.00, „Sztukaferie” – zajęcia z emisji głosu, Sala muzyczna Akademii Sztuk Piękna 7 (ul. Pułaskiego 7). 18, 25 stycznia, godz. 11.00, Podróż z Tomkiem do Australii, Filia MBP nr 3 (ul. Graniczna 9). 18, 23 stycznia, godz. 12.00–14.00, „Sztukaferie” – zajęcia taneczne, Sala baletowa w budynku „Podlasie”. 19 stycznia, godz. 18.00, Wernisaż poplenerowej wystawy fotografii Grupy Twórczej FOTOGRAM – Hrubieszów 2011, Galeria Fotografii FOKUS (ul. Pułaskiego 7), czyt. s. 7. 20 stycznia, godz. 19.00, Koncert rockowy – Słowa Dwa oraz Goście, Klub studencki „peHa”. 20 stycznia, godz. 18.00, Koncert charytatywny„Z serca dla Wiktorii...”, Sala Widowiskowa „Podlasie”. 20, 27 stycznia, godz. 10.00–12.00,„Sztukaferie” – rysowanie światłem, nauka fotografii, Pracownia Fotograficzna w Akademii Sztuk Piękna 7 (ul. Pułaskiego 7). 20, 27 stycznia, godz 12.00–14.00, „Sztukaferie” – zajęcia z cyfrowej obróbki zdjęć i grafiki, Pracownia Fotograficzna w Akademii Sztuk Piękna 7. 21–28 stycznia, godz. 10.00, Zimowa akademia talentów 2012, warsztaty taneczne, Scena Teatralna CKiS. 22 stycznia, godz. 19.00, Premiera filmu „Muzyka ulicy” , Klub studencki „peHa” , czyt. s. 3. 23 stycznia, godz. 21.00, Biesiada studencka – lata 60. ,70., 80., Klub studencki „peHa”. 23 stycznia, godz. 21.00, Recital Tomasza Salacha, Klub studencki „peHa”. 24 stycznia, godz.10.00–12.00, Zajęcia plastyczne (grupa do 7 lat), Sala Widowiskowa „Podlasie”. 15 24 stycznia, godz. 12.00–14.00, Zajęcia plastyczne (grupa od 7 lat), Sala Widowiskowa „Podlasie”. 24, 26 stycznia, godz. 11.00, Podróż z Tomkiem do Egiptu, Filia MBP nr 2 (ul. Kaszubska). 25 stycznia, godz. 19.00, Wieczór rosyjski – Lermontow, Klub studencki „peHa” 26 stycznia, godz. 10.00, „Sztukaferie (wycieczka do Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach), Zbiórka przy Sali Białej MOK. 26 stycznia, godz. 10.00–14.00, „Dzień Otwarty” w Akademii Sztuk Piękna 7. 26 stycznia, godz. 21.00, Siedlecka Piwnica, Klub studencki „peHa” . 26 stycznia, Koncert zespołu KAT, Klub studencki „peHa” . 30 stycznia, godz. 18.00, Spektakl multimedialny„Malowane słowem i obiektywem”, Sala Biała, czyt. s. 7. Od 9 stycznia są przyjmowane zgłoszenia uczestnictwa w „Sztukaferie – VII Zimowe Warsztaty nie tylko Artystyczne”. Zapisy przyjmowane są w sekretariacie MOK (ul. Pułaskiego 6). do 10 stycznia czynna jest wystawa prasy siedleckiej ze zbiorów Jerzego Garbaczewskiego, Biblioteka Pedagogiczna im. H. Radlińskiej (ul. Oskara Langego 6). Wystawy Muzeum Regionalnego w Siedlcach: 12 stycznia, godz. 18.00, otwarcie wystawy prac studentów UPH w Siedlcach, czynna do 5 lutego 2012 r. „Pamięć o wojnie”, wystawa profesora Mariana Prokopka, czynna do 15 stycznia 2012 r. „Senator Eugeniusz Wiszniewski i jego bliscy”, czynna do 8 stycznia 2012 r. 16 www.kulturasiedlecka.pl * f o t o G styczeń2012 ALERIA Pamiętajcie! Superfajne fotki może zrobić superfajny aparat.
Podobne dokumenty
Pobierz - Kultura Siedlecka
lenistwo. Lektura wrześniowego wydania „Kultury” z pewnością skusi do wyjścia na promowane przez nas imprezy. Zapraszam również na naszą stronę internetową, gdzie zamieszczamy najaktualniejsze info...
Bardziej szczegółowo