Rozmawiamy

Transkrypt

Rozmawiamy
Rozmawiamy
Porozmawiajmy o WMC
Miejsce: sala nr 6
Godzina 15.15-15.30
Rozmowa z Agnieszką Pacek i Marysią
Ulasińską z klasy IV.
Ja: Skończyłyście właśnie pisanie 7. testu,
a przed Wami jeszcze jeden, już ostatni
w tym roku. Na początku naszej rozmowy
powiedzcie, czy brałyście udział w
maratonie dla najmłodszych „Poznacie
nowych przyjaciół”
Agnieszka, Marysia: Tak!
Ja: To teraz pomyślcie chwilę i
powiedzcie, jaką książkę zapamiętałyście
najbardziej z przeczytanych w klasach IIIII.
Agnieszka: Ja zapamiętałam „Dzieci
Pana Astronoma”.
Ja: Co Cię w niej zainteresowało, że
podałaś jako pierwszą.
Agnieszka: Ta książka uczy.
Dowiedziałam się, ile jakaś planeta ma
księżyców.
Ja: A ty, Agnieszko, interesujesz się
przedmiotami ścisłymi.
Agnieszka: To znaczy, nie, ale lubię, jak
książka opowiada o czymś, co jest
naprawdę.
Ja: Czyli lubisz fakty. A ty, Marysiu?
Marysia: Ja zapamiętałam też „Dzieci
Pana Astronoma, dlatego że strasznie
nudziła mnie ta książka. I jeszcze „Idziemy
na jagody”, bo miałam z testu maksymalną
liczbę punktów.
Ja: Marii Konopnickiej, prawda?
Marysia: Tak.
STOPOLANKA 6/2015/2016
Ja: A czytałaś może baśń Konopnickiej „O
krasnoludkach i sierotce Marysi”?
Marysia: Nie.
Ja: Dla mnie to jest jedna z piękniejszych
książek dzieciństwa. W niej po raz
pierwszy spotkałam Koszałka Opałka,
króla krasnoludków – Błystka, lisa Sadełko
i królową Tatrę, do której sierotka Marysia
wędrowała, by odzyskać gąski porwane
przez lisa. Język książki mógłby Ci się nie
spodobać, bo Konopnicka napisała
książkę w XIX wieku. Jest w niej trochę
słów, których dzisiaj nie używamy i sporo
opisów, których dzieci chyba nie lubią.
Marysia : Coś słyszałam.
Ja: Agnieszko, a ty też od początku brałaś
udział w maratonie,
Agnieszka: Tak. Od początku.
Od pierwszej klasy.
Ja: W tym roku w naszej szkole biorą
systematycznie udział w maratonie
pierwszoklasiści Olo i Dabrówka. Świetnie
im idzie.
Wróćmy do tegorocznego konkursu.
Agnieszko, lubisz książki o faktach, czy
podobała Ci się „Afryka Kazika”.
Agnieszka: Tak. Bardzo. Opowiada ona
o Kazimierzu Nowaku, który podróżował
po Afryce. Przejechał ją wzdłuż i wszerz
na rowerze.
Ja: A jaką przygodę masz przed oczyma,
gdy myślisz o tej książce.
Agnieszka: Jak uratował geparda, gdy
kolec wbił mu się w łapę.
Ja: A teraz Marysia. Też podobała Ci się
„Afryka Kazika”?
Marysia: Fajna, bo przygodowa.
Ja: I ciekawe jest chyba to, że wszystko
zdarzyło się naprawdę.
Marysia: Tak, tak-tak.
Rozmawiamy
Ja: A słyszałam, że bohater książki, gdy
wrócił do Polski, szybko zmarł.
Agnieszka: Tak, chyba rok później.
Ja: A inne książki.
Agnieszka: Zapamiętałam „Moc
czekolady”.
Marysia: A ja- „Braci Lwie Serce”.
Ja: Powiedzcie, dlaczego. Gdy dopieramy
książki na maraton, to bierzemy
pod uwagę wszystkie głosy, a dzieciom
podobają się bardzo różne tytuły, więc
dobrze jest wiedzieć, dlaczego.
Agnieszka: Z książki „Moc czekolady”
dowiedziałam się, skąd się wzięło kakao
i o tym, jak w czasie wojny Wedel
częstował ludzi czekoladą, a potem,
po wojnie chciano zlikwidować fabrykę
czekolady.
Ja: Czyli znowu książkach o faktach.
Widać, że one Cię najbardziej interesują.
W takim razie „Pożyczalscy” chyba ci się
nie podobali?
Agnieszka: T znaczy nie. Też mi się
podobali, ale tak trochę mniej.
Ja: To jest znowu moja ulubiona książka
z dzieciństwa, ale gdy układałam test,
zastanawiałam się, czy nie znudzi
współczesnych młodych czytelników, bo
jest zupełnie inna niż czytane przez nich
książki. Dziś drugoklasiści wypożyczają w
naszej szkolnej bibliotece „Zwiadowców”.
Agnieszka: Takie książki jak np.
„Muminki” też lubię, ale one nie dają nic
konkretnego. Można tylko miło spędzić
czas.
Marysia: Mnie się podobali „Bracia Lwie
Serce”, bo było w niej trochę fantastyki.
Ja: Tam jest też o śmierci, prawda?
Marysia: Tak, właśnie.
STOPOLANKA 6/2015/2016
Ja: I może, gdy czytamy tę książkę śmierć
nie wydaje się taka ostateczna i straszna.
Myślałaś o tym?
Marysia: Tak.
Ja: W naszej ostatniej lekturze,
„Uniwersytecie Dziecięcym”, w rozdziale
„Dlaczego ludzie umierają?” spotkacie
takie stwierdzenie: śmierć jest częścią
życia”.
W tej książce wybitni naukowcy prosto
odpowiadają na pytania, które nurtują
dzieci.
I ostatnie pytanie: „Czy będziecie brały
udział w WMC w przyszłym roku?
Marysia: Raczej tak.
Agnieszka: Tak.
Ja: To może jeszcze jedno ostatnie
pytanie. Jak myślicie, dlaczego tak
niewiele osób w naszej szkole bierze
udział w maratonie?
Marysia: Ja myślę, że niektórym po prostu
nie chce się czytać tych książek.
Ja: Nie chce się im czytać, bo czytają
swoje własne.
Marysia: Albo w ogóle nie czytają.
Ja: Dziękuję za dzisiejszą rozmowę. Mam
nadzieję, że porozmawiamy jeszcze
o maratonie, gdy przeczytacie
„Uniwersytet Dziecięcy”.
Marysia, Agnieszka: Dziękujemy.