Dyzio Gimnazjalista Numer 58 - gim3.info.pl – szkolny serwis
Transkrypt
Dyzio Gimnazjalista Numer 58 - gim3.info.pl – szkolny serwis
Dyzio Gimnazjalista numer 3 specjalny (67) styczeń 2011 www.gim3.info.pl WSZYSTKO O WOLONTARIACIE Bww REDAKCJA ? iu z y D w m a t o C Redaktor naczelna: ALEKSANDRA PASON Witamy Was w trzecim już numerze „Dyzia Gimnazjalisty” w tym roku szkolnym. Jest to numer specjalny całkowicie poświęcony wolontariatowi. Mamy nadzieję, że nasza gazeta zachęci was do pomagania innym, uwrażliwi was na czyjąś krzywdę i zainteresuje wolontariatem. Osób które potrzebują pomocy jest wiele, dlatego potrzeba też wielu ludzi dobrej woli, którzy mogliby im pomóc. Może ktoś czeka właśnie na waszą pomoc? Zastępca redaktora naczelnego: ANETA NOWAK Członkowie redakcji: AGNIESZKA MEDERSKA ANITA POPELA NATALIA RZESZUT NATALIA KONKOL PAULINA ZWOLIŃSKA PAULINA LIBOWSKA MIRELA KULIK PAULINA HENRYKOWSKA MARTYNA LAMPKA KATARZYNA SZCZUPIDER Aleksandra Pason Aneta Nowak Wydarzenia XIX finał WOŚP już za nami... Każdy grosz na wagę złota Raciborzanie są hojni Kolendy dla hospicjum Rytm dla Boga 3 3 4 4 5 Rozmaitości Redaktorzy techniczni: MATEUSZ JABŁOŃSKI BARTOSZ ARCIEMOWICZ KONRAD BŁASZCZYK BENIAMIN HAN BARTOSZ PAWŁOWSKI ADAM SOKOLIK RAFAŁ BADEŃSKI Opiekun redakcji: EWA KOCZWARA WYDAWCA GIMNAZJUM NUMER 3 W RACIBORZU UL. ŻORSKA 2 47-400 RACIBÓRZ TEL: 324152000 Nakład 250 egzemplarzy Ty też możesz być wolontariuszem Wystarczą tylko dobre chęci Lubię pomagać innym! Ankieta: Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu Opowiadanie: Wszyscy mamy dobre serca Jak pomagają w innych krajach 6 6 7 8 10 11 Wywiady Imponują mi ludzie z przekonaniem 9 Felietony Dobrze widzi się tylko sercem 12-13 Recenzje, komiksy Recenzja: 12 dni życia Komiks: Szanowny Panie Boże... 13 14 KONTAKT: [email protected] 2 - DyzioGimnazjalista Zastępstwa i plan lekcji znajdzieszdyzio na: .gim3.info.pl [email protected] »WYDARZENIA» XIX finał WOŚP już za nami… >>>Sukienka Ani Wyszkoni, występ Łukasza Zagrobelnego, tysiące serduszek i symboliczne Światełko do Nieba - to skrót tego, co raciborzanie mogli przeżyć podczas XIX finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Agnieszka Mederska IIIb ZDJĘCIE: INTERNET Cała Polska wspiera akcję W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której pomysłodawcą jest Jurek Owsiak odbyła się 9 stycznia. Wszystkie zebrane podczas niej datki, zostaną przekazane na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Chociaż przedsięwzięcie wciąż trwa udało się zebrać już 37 008 974 zł. Pomagają nie tylko zwykli ludzie, ale także gwiazdy, które z chęcią oddają na licytacje ważne dla siebie pamiątki i oferują darmowe występy na rzecz najmłodszych. Takie charytatywne koncerty odbyły się w większości polskich miast. Racibórz też pomagał Raciborzanie po raz kolejny pokazali swoje dobre serca, w tym roku w naszym mieście udało się zebrać rekordową kwotę - ponad 70 tys. zł. Nie doszłoby do tego, gdyby nie 140 młodych wolontariuszy, którym nie straszny był mróz i zmęczenie, więc już wczesnym rankiem rozpoczęli sprzedaż czerwonych serduszek. Chętnych na nie, nie brakowało. Około godziny 13.00 pierwsze osoby przyniosły puszki pełne pieniędzy. Po południu odbyła się aukcja, podczas której można było nabyć, m.in. sukienkę Ani Wyszkoni, obraz raciborskiego artysty Mariana Chmieleckiego, gadżety WOŚP, a także szaliki i piłki do siatkówki z logo Unii Racibórz. Mieszkańcy chętnie licytowali te przedmioty, dzięki czemu udało się z samej aukcji zebrać kwotę 1675 zł. Całe wydarzenie podsumo- Anna Wyszkoni w sukience , która została wystawiona na licytację Poznajmy historię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Każdy grosz na wagę złota Anita Popela Ic >>>Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to charytatywna fundacja, stworzona po to, aby pomagać innym ludziom, ratować życie chorym, a w szczególności dzieciom. ZDJĘCIE: INTERNET Jurek Owsiak- jeden z założycieli WOŚP gim3.info.pl Organizacja ta została założona w Warszawie 2 marca 1993 przez Jerzego Owsiaka, Lidię Niedźwiedzką-Owsiak, Bohdana Maruszewskiego, Piotra Burczyńskiego, Pawła Januszewicza, Waltera Chełstowskiego oraz Beatę Bethke. Akcję tę zapoczątkował magazyn Brum Top. Po udanym działaniu zbierania pieniędzy zapoczątkowanym przez Owsiaka w muzycznym programie emitowanym przez drugi kanał Polskiej Telewizji, zrodził się pomysł założenia organizacji. Podczas 1 finału zebrano 1,5 mln dolarów, co dla organizatorów było wielkim zaskoczeniem.. Pieniądze zostały przeznaczone dla Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dzięki zebranym pieniądzom Owsiak z fundacją mógł zakupić sprzęt, który był w stanie uratować życie dziecka. Do chwili obecnej odbyło się 19 edycji „Finału WOŚP”. Finanse zebrane dotychczas wykorzystano na zakup sprzę- tu medycznego dla ponad 650 placówek leczniczych w całej Polsce. Każdego roku, w różnych zakątkach Polski organizowane są różnorodne festyny, festiwale na których występują różne znane gwiazdy, które z dobrego serca grają za darmo. Corocznie także zgłaszają się ludzie chętni, którzy chcieliby zostać wolontariuszami i pomóc innym. DyzioGimnazjalista - 3 »WYDARZENIA» Raciborzanie są hojni Agnieszka Mederska IIIb Redakcja Dyzia: Skąd pomysł na zostanie wolontariuszem WOŚP? Kasia Kołodziej: Moje zainteresowania udziałem w orkiestrze Owsiaka sięgają kilku lat wstecz, kiedy byłam jeszcze zbyt młoda, aby zostać wolontariuszką. Przykład wzięłam z mojej starszej siostry, która zainteresowała mnie ideą wolontariatu i bezinteresowną pomocą innym ludziom. Kropkę nad „i” postawiła moja przypadkowa wizyta w oddziale onkologicznym gliwickiego szpitala, gdzie zobaczyłam jak bardzo chore i bezradne mogą być dzieci. R.D: Czy to jest pierwszy finał WOŚP w którym uczestniczysz? K.K: Nie, w tym roku uczestniczyłam w nim po raz drugi i jestem pewna, że w kolejnych latach też wezmę udział, nawet, gdybym mieszkała już w innym mieście. >>>Podczas XIX finału WOŚP udało mi się porozmawiać z jedną z wolontariuszek, która razem z koleżankami chodziła ulicami miasta i zachęcała mieszkańców Raciborza do wsparcia idei Jurka Owsiaka. R.D: Podczas akcji spotykasz różnych ludzi, czy mieszkańcy Raciborza są hojni? K.K: Nie mam porównania do innych miast, ale nie zdarzyło się, aby osoba, do której podeszłam nie wrzuciła jakiejś kwoty do skarbonki. Oczywiście, moi krewni i znajomi do skarbonki, którą noszę wrzucają zazwyczaj najwyższe kwoty. R.D: Dziękuję za wywiad. K.K: Ja także i pozdrawiam uczniów Gim3. Cześć. Kasia Kołodziej z koleżankami Kolędy dla hospicjum Natalia Rzeszut IIc >>>Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie i Radio Opole S.A. ogłosiło akcję zbierania funduszy na wsparcie budowy ośrodka - hospicjum, czyli miejsca, w którym doznaje się wytchienia przed „ostatnią podróżą”. Uczniowie Gim3 postanowili się zaangażować. Dnia 4 stycznia w murach naszego gimnazjum rozpoczęła się akcja zbierania funduszy na Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie. W całą sprawę zaangażowały się uczennice z klasy IIc, Ewa Kretek, Natalia Rzeszut i Paulina Bicz. Dziewczyny można było spotkać na korytarzach podczas przerw z płytkami kolęd i puszkami na pieniądze. Wolontariuszki w podziękowaniu za wsparcie budowy hospicjum, wręczały płytę z piosenkami bożonarodzeniowymi „Przy świątecznym stole”, którą przygotowało Radio Opole. Na krążku można usłyszeć m.in. Annę Wyszkoni, Pawła Kukiza, Marzenę Korzonek, Monikę Kuszyńską, Andrzeja Lamperta, Hanię Hołek oraz raciborski zespół wokalny „Miraż”. Muzykę do niektórych kolęd skomponowała Elżbieta Biskup, a słowa napisał jej mąż Andrzej. 4 - DyzioGimnazjalista Na płycie można usłyszeć 10 utworów. Wystarczyło podarować tylko 10 złotych, by mieć tę wspaniałą składankę a jednocześnie pomóc chorym ludziom. Akcja ta miała miejsce także w innych raciborskich szkołach. Wolontariusze mieli nadzieję, że chętnych, by pomóc, nie zabraknie. Dziewczyny w naszej szkole zebrały 120zł, za co dziękujemy wszystkim darczyńcom z Gim3. Ewa Kretek i Paulina Bicz sprzedają płytki dla hospicjum [email protected] »WYDARZENIA» Rytm dla Boga >>>Coroczny koncert kolęd na Płoni to już tradycja. W to przedsięwzięcie zaangażowało się Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie i Radio Opole. 6 stycznia w kościele pw. św. Paschalisa w Raciborzu miał miejsce koncert i premiera płyty- cegiełki. Natalia Rzeszut IIc Kościół pękał w szwach, robił się coraz większy tłok, wykonawcy mieli lekkie opóźnienie. W końcu na scenie pojawił się Bartosz Bukała z Radia Opole. Składał on ogromne podziękowania państwu Elżbiecie i Andrzejowi Biskupom za zorganizowanie koncertu oraz wydanie płyty. Po jego dosyć długim, powitalnym przemówieniu, przedstawił wykonawców, po czym rozpoczął się długo wyczekiwany koncert. Zgasły światła, zapalone pozostały tylko choinki oraz przepiękna stajenka. Rozpoczęto kolędą „Dzisiaj w Betlejem” w wykonaniu zespołu Miraż. Bezpośrednio po niej rozbrzmiały pierwsze nuty „Gdy śliczna Panna”, którą wykonała Joanna Soszyńska. A oto następujące utwory i ich wykonawcy: GWIAZDKO NADZIEI - Hanna Hołek i Marcin Mendera-Ziemiński ANIOŁ PASTERZOM MÓWIŁ - Judyta Pisarczyk NA PODDASZU ŚWIATA ZASNĘLI ANIELI… Anna Herbut HEJ KOLĘDO, KOLĘDO… - Agnieszka Busuleanu i Miraż BLUES NA ROZSTANIE - Marzena Korzonek W ŻŁOBIE LEŻY… - Małgorzata Prochal PANI ZIELONOOKA - Anna Wyszkoni RYTM DLA BOGA - Hanna Hołek NASZE ŚWIĘTA- Miraż BŁĘKITNY PSALM… - Marcin Mendera-Ziemiński ZAŚNIJ- Ada Górka KOLĘDA INSTRUMENTALNA MATKO SAMOTNYCH - Anna Wyszkoni/ Hanna Hołek MIZERNA CICHA - Agnieszka Busuleanu BÓG SIĘ RODZI - Hanna Hołek i Marcin Mendera- Ziemiński KOLĘDA DLA OJCA ŚWIĘTEGO - Anna Wyszkoni KOLĘDOWE PIANO - wszyscy wykonawcy Na koniec, każdy złapał sąsiada za rękę i wspólnie odmówiono modlitwę. Na sam koniec artyści wraz z publiką zaśpiewali „Cicha Noc” w czterech językach- polskim, angielskim, niemieckim oraz francuskim. Wokalistom towarzyszył zespół instrumentalny pod kierownictwem Kamila Barańskiego. Przez kolędy przeplatały się przepięknie recytowane wiersze w wykonaniu Julii Ania Wyszkoni podczas śpiewania kolędy. Pawlak i Anny Herbut. Zarówno przed, jak i po koncercie można było nabyć płytę „Przy świątecznym stole z Radiem Opole”, którą sprzedawali wolontariusze. Cały koncert utrzymany był w klimacie bluesa i jazzu, co tylko przyciągało wszystkich słuchaczy. Uczestnicy koncertu podczas śpiewania wspólnej kolędy gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 5 »ROZMAITOŚCI» Ty też możesz być wolontariuszem Natalia Konkol Ic >>> Kim jest wolontariusz? Czy wiecie, gdzie można się zgłosić i co można zrobić, aby zostać wolontariuszem? różnego rodzaju zajęcia. Jeśli wolontariusz nie chce pracować bezpośrednio z ludźmi może udzielać się w schroniskach, w stajniach, w ogrodach botanicznym, a nawet w galeriach. Jak w Raciborzu zostać wolontariuszem? Jeśli chciałbyś zostać wolontariuszem to możesz zgłosić się do Stowarzyszenia Wolontariuszy Miasta Raciborza przy ulicy Podmiejskiej 9a w Raciborzu. Dzień Wolontariusza Na koniec powiem jeszcze o Międzynarodowym Dniu Wolontariusza, który odbył się 5 grudnia, tego dnia na świecie odbywało się mnóstwo imprez i spotkań. ZDJĘCIE: INTERNET Kto to jest wolontariusz? To osoba, która ochotniczo, dobrowolnie i za darmo pomaga organizacjom, instytucjom i osobom indywidualnym. Wolontariusz może pracować w organizacjach pozarządowych i instytucjach publicznych, jest potrzebny w pracach biurowych na przykład może tłumaczyć teksty z języków obcych, administrować stronę internetową organizacji, może udzielać porad specjalistycznych (jeśli posiada odpowiednia wiedzę).Może również koordynować projekty, pisać wnioski, czuwać przy telefonie zaufania albo mieć dyżury w recepcji. Wolontariusze mogą brać udział w kampaniach społecznych, zbieraniu podpisów, tworzeniu ulotek i folderów. Komu pomagają wolontariusze? Pomagają osobom i rodzinom, którzy tej pomocy potrzebują. Są otwarci na pomoc osobom niepełnosprawnym, polega ona głównie na byciu z nimi, wspieraniu i motywowaniu do aktywności. Można z nimi wyjść na spacer do kina lub po prostu porozmawiać. Wielu wolontariuszy pomaga również osobom niewidomym, czytając im gazety, w załatwieniu spraw urzędowych. Duże grupy chętnych pomagają osobom starszym, którzy często są samotni, najczęściej wystarczy z nimi po prostu porozmawiać. Wolontariusze mogą pomagać dzieciom, pobawić się z nimi, zająć im wolny czas. Można organizować im Wolontariusze z Raciborza podczas WOŚP Wystarczą tylko dobre chęci >>>To takie proste! Wystarczy tylko kliknąć. Więc nie czekaj, pomóż! Namów znajomych i rodzinę na regularne odwiedzanie stron internetowych, o których możesz przeczytać w tym artykule. Aneta Nowak IIe 6 - DyzioGimnazjalista kich stron jak np. http://poomoc.pl/index.php ułatwi nam pomaganie. Wystarczy tylko ustawić ją jako stronę startową. Liczby mówią same za siebie W roku 2010 serwis pajacyk.pl zebrał około 74 700 000 kliknięć, habitat.pl dotychczas wybudował 30 domów. Tak więc, aby zrobić coś dobrego dla świata nie trzeba wychodzić z domu ani poświęcać swojego wolnego czasu. Wystarczą tylko dobre chęci. ZDJĘCIE: INTERNET ZDJĘCIE: INTERNET Pajacyk- logo Polskiej Akcji Humanitarnej Pewnie wiecie, że przez Internet też można pomagać tym, którzy potrzebują tej pomocy, ale tego nie robicie. Dlaczego? Pewnie uważacie, że jedno kliknięcie w brzuszek „Pajacyka” niedużo pomoże, ale jesteście w błędzie. Jeśli będziecie klikać codziennie i namówicie do tego także kolegów, możecie razem wiele zdziałać. Jak to działa? Wchodząc na różne strony typu http://pajacyk.pl i klikając w wyznaczone miejsce (w tym przypadku w brzuszek pajacyka) zdobywamy dla danej fundacji pieniądze. Za każde kliknięcie sponsorzy płacą tej organizacji określoną ilość pieniędzy. Nie są to duże pieniądze, ale gdy kliknie większa ilość ludzi na konto fundacji wpłynie konkretna suma. Na jakich stronach oprócz pajacyka można pomagać potrzebującym? Takich stron jest wiele. Korzystanie z ta- Logo projektu Habitat for Humanity [email protected] »ROZMAITOŚCI» Lubię pomagać innym! Paulina Zwolińska Ic >>>,,Dziękuję Ci, że dałeś mi poznać Oskara. Dzięki niemu byłam zabawna, wymyśłałam legendy, znałam się nawet na zapasach. Dzięki niemu śmiałam się i przeżywałam radość” ,,Oskar i pani Róża”(fragment). Tak pani Róża, wolontariuszka, napisała w liście do Pana Boga po śmierci Oskara. A co mówią o swojej pracy wolontariusze z Gim3? Katarzyna Gawłowska, uczennica klasy IIIc, lat 16 W październiku ubiegłego roku wzięłam udział w maratonie, który został zorganizowany dla Madzi. 22 października o godz. 18 w raciborskim klubie „Only you” rozpoczął się 24-godzinny maraton na rzecz chorej Madzi, dziesięcioletniej mieszkanki Raciborza. Cierpi na czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe, padaczkę i wadę wzroku. Jeden wyjazd na turnus rehabilitacyjny to wydatek ok. 5 do 12 tys. zł. Akcja polegała na jeździe na rowerach stacjonarnych. Za każdy przejechany kilometr sponsorzy przekazywali 50 gr. na konto dziewczynki. W tym dniu pojawiło się około 150 uczestników z Raciborza i okolic, a każdy dawał z siebie wszystko, ja również.Kiedy dowiedziała się o tej akcji, nie zastanawiałam się długo. Przychodzili tam ludzie w róznym wieku. Najmłodszy uczestnik miał około 6 lat a najstarsi około 65 lat. Łącznie przejechano 6 818 kilometrów! Bardzo cieszę się, że została zorganizowana taka akcja i z chęcią poszłabym na następną. Wszystko przebiegało w naprawdę wspaniałej atmosferze, a wokół byli sami sympatyczni ludzie. Nie sądziłam, że tak miło spędzę czas. Żałowałam, że muszę już stamtąd iść. Dlatego wszystkim polecam, jeśli tylko będziecie mieli możliwość, nie wahajcie się, tylko po prostu idźcie na taką czy inną akcję charytatywną. Nie zapominajcie o tych, którym się w życiu nie poszczęściło, a na pewno nie będziecie żałowali. Paulina Libowska, uczennica klasy Ic, lat 13 Wolontariuszką byłam w 3 klasie szkoły podstawowej. Nasza klasa zorganizowała zbiórkę potrzebnych rzeczy do schroniska dla zwierząt. Wszyscy moi koledzy zbierali dla schroniska karmę, stare koce, poduszki, miski, garnki. Po kilku tygodniach, gdy te wszystkie rzeczy były już posortowane i pozbierane, jechaliśmy do schroniska. Było tam wiele psów, ale szczególnie rzucił mi się w oczy jeden, mały, skulony i przygnębiony szczeniak. Widać było, że się boi. Zrobiło mi się go strasznie żal...Moim zdaniem wolontariuszem może być ktoś, kto jest wrażliwy na potrzeby innych, ale nie zbytnio przewrażliwiony, bo widok tych smutnych psiaków jest przerażający. Bardzo chciałabym jeszcze raz wziąć udział w podobnej akcji, ponieważ lubię pomagać innym. Justyna Szumlańska, uczennica klasy IIIc, lat 16 Na początku września z koleżanką uczestniczyliśmy jako wolontariuszki w zbiórce w ramach Pikniku Charytatywnego Nowin Raciborskich - „Racibórz Bije Rekord dla Powodzian”. W tej akcji uczestniczyła także nasza szkoła. O tym przedsięwzięciu dowiedziałam się w Raciborskim Funduszu Lokalnym. Od rana do wieczora chodziłyśmy po mieście zachęcając przechodniów do pomocy dla osób poszkodowanych przez powódź. Ludzie zachowywali się różnie, na szczęście nie zabrakło osób, które chętnie dołożyły się do zbiórki. Mimo że chodzenie po mieście przez cały dzień było męczące, nie żałuję, że wzięłam udział w tej akcji. Cieszę się, że mogłam przyczynić się do pomocy dla osób, które w ubiegłym roku straciły swój majątek. Chętnie wzięłabym udział w następnej akcji charytatywnej i szczerze zachęcam, żebyście także spróbowali - nie pożałujecie. ZDJĘCIE: INTERNET Po lewej: uczestnicy maratonu wraz z Magdą Po prawej: podczas maratonu gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 7 »ANKIETA» Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu Paulina Libowska Ic >>>5 stycznia w naszej szkole została przeprowadzona ankieta na temat wolontariatu - zapoznajcie się z jego wynikami. W ankiecie uczestniczyło 172 uczniów z naszej szkoły. Pytaliśmy czy chcielibyście zostać wolontariuszami i co o tym sądzicie. Prawie połowa ankietowanych potwierdziła, że chciałaby zostać wolontariuszami, natomiast 35% nie chciałaby brać udziału w takiej akcji. Także połowa osób potwierdziła, że jest to bardzo przydatna praca , ale zaskoczeniem było to, że 35% osób nie miało swojego zdania w tym temacie. Mało osób z naszej szkoły bierze udział w akcjach charytatywnych jako wolontariusze, gdyż tylko 17% ankietowanych. Czy wynika to z lenistwa czy też z tego, że nie chcemy pomagać innym? Co myślisz o wolontariacie? To bardzo przydatna praca Nie w arto zostać w olontariuszem, naw et za to nie płacą Czy warto? Myślę, że warto zostać wolontariuszem, bo bezinteresowna pomoc drugiej osobie daje wiele radości i satysfakcji. To potwierdza też stare przysłowie: „Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu”. W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy już zagrała, ale może w kolejnej Orkiestrze za rok będzie więcej wolontariuszy z naszej szkoły chętnych by pomagać chorym dzieciom. Zachęcamy do zaangażowania się! Nie mam zdania Czy chciał(a)byś zostać wolontariuszem? Czy byłeś/byłaś wolontariuszem? Tak Nie TAK 8 - DyzioGimnazjalista NIE NIE WIEM [email protected] »WYWIAD» Imponują mi ludzie z przekonaniem Mirela Kulik Ib Redakcja Dyzia: Skąd pani pochodzi? Dorota Kotwica: Pochodzę z Szonowa, małego miasteczka niedaleko Krakowa w województwie małopolskim. W czasie wojny te tereny zamieszkiwali Żydzi. R.D: Jak wyglądało pani dzieciństwo? D.K: Byłam pogodnym dzieckiem, wychowywałam się w domu pełnym miłości. Zawsze z koleżankami robiłyśmy psikusy, a najczęściej bawiłyśmy się w rycerzy i biegałyśmy po łąkach. Każdy dzień niósł za sobą nowe przygody i każda chwila była wypełniona ciekawymi pomysłami, zabawami. Jak każde dziecko zawsze lubiłam wakacje i czekałam na nie, by móc poznawać nowe przygody. R.D: Jakie były pani zainteresowania i marzenia z dzieciństwa? D.K: W dzieciństwie zawsze fascynowało mnie pomaganie innym i zajmowanie się dziećmi. Bardzo lubiłam czytać książki tak jak i teraz. Marzyłam o tym, żeby mieć własny samochód i chciałam pojechać w daleką podróż. R.D: Czy od dziecka chciała być pani pedagogiem szkolnym? D.K: Nie. W dzieciństwie nigdy nie słyszałam o tym zawodzie i nie wiedziałam na czym on polega. Dopiero kiedy ukończyłam liceum zdecydowałam się na ten zawód. R.D: Czy była pani dobrą uczennicą? D.K: Tak, zawsze dobrze się uczyłam. Szczególnie lubiłam biologię i historię, a rodzicie zawsze byli ze mnie dumni. R.D: Jak długo pracuje pani w szkole? Co podoba się pani w tej pracy? D.K: W szkole pracuję już prawie 20 lat i najbardziej podoba mi się to, że mogę pomagać młodzieży. Każdego roku przychodzą inni uczniowie, każdy z nich ma inny charakter, zainteresowania. Praca z nimi przychodzi mi łatwością, wydaje mi się, że rozumiem młodzież i dobrze mi się z nimi współpracuje. R.D: Czy ma pani jakieś zajęcia poza pracą? D.K: Tak mam. Lubię czytać książki, podróże oraz muzykę poważną i z ochotą realizuje swoje zainteresowania, gdy tylko mam czas. R.D: Jaka jest pani ulubiona książka, film i dlaczego? D.K: Moją najlepszą książką jest „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza. Ta książka miała bardzo duży wpływ na moje życie. Bardzo mi się podoba, ponieważ opisuje życie pierwszych chrześcijan. Mam też dużo ulubionych fil- gim3.info.pl >>>Pedagog szkolny Gim3, Dorota Kotwica, osoba znana w szkole nie tylko z lekcji wos-u lub osobistych spotkań w jej gabinecie. Jest też wolotariuszką... mów, ale jedynym który tak naprawdę poruszył moje serce jest „Gladiator”, ponieważ imponu„Wolontariat wyrabia w ją mi ludzie z przekonaniem , którzy potrafią za człowieku dobre cechy swoją idee oddać życie. R.D: Czy była pani wolontariuszem i w jaki charakteru, takie jak bezsposób się tym pani zajmowała? interesowność” D.K: Tak byłam wolontariuszem, w miejscowości w której się urodziłam. Zajmowałam się dziećmi niepełnosprawnymi i chorymi oraz organizowałam wspólne wyjazdy, spędzanie czasu wolnego. Obecnie jestem wolontariuszem w świetlicy naszej szkoły i pomagam dzieciom z zaległościami w nauce. Zajmuję się młodzieżą, która chce miło spędzić czas. R.D: Co sądzi pani o wolontariacie? D.K: Moim zdaniem wolontariat wyrabia w człowieku dobre cechy charakteru takie jak bezinteresowność. Pozwala też poznać troskę i potrzeby ludzi. R.D: Jak gimnazjaliści mogą zostać wolontariuszami? D.K: Uczniowie gimnazjum mogą zostać wolontariuszami poprzez zgłoszenie się do pedagoga szkoły (w tym przypadku do mnie) i wtedy taki młody człowiek otrzymuje pod opiekę osobę, której trzeba pomóc. Można też zgłosić się do raciborskiego wolontariatu młodzieży. Pani Dorota Kotwica w swoim gabinecie R.D: Dziękuję za wywiad. D.K: Bardzo proszę. Poniżej przedstawiam wypowiedź Katarzyny uczennicy klasy Ie, o pani Dorocie Kowicy. Pani Dorota Kotwica jest wspaniałą nauczycielką pełną optymizmu i wiary w to, co robi. Doskonale uczy młodzież i pomaga im rozwiązywać spory pomiędzy nimi. Lekcje WOS-u prowadzone Szczupider, są ciekawie, a prace domowe zdanawane są w ciekawej formie, np. referatu. Pani Dorota potrafi zrozumieć problemy uczniów, dzięki temu jest mile spostrzegana przez wszystkich jej wychowanków. DyzioGimnazjalista - 9 »OPOWIADANIE» Prezentujemy fikcyjne opowiadanie, o tym jak można pomóc porzuconym zwierzętom. Wszyscy mamy dobre serca Paulina Henrykowska Ib Kiedyś, nie tak dawno temu, w małym miasteczku żyła sobie dziewczynka. Nazywała się Kasia i miała zaledwie 13 lat. Wszyscy dobrze wiedzieli, że jest osobą o bardzo dobrym sercu, która starała się pomóc każdemu. Kasia miała wiele koleżanek, lecz jej rodzice nie byli zbyt zamożni. Pewnego dnia bohaterka przeczytała w gazecie, że w miejscowym schronisku dla zwierząt organizowana jest wakacyjna akcja „Okaż serce – pomóż zwierzętom’’. Postanowiła, że zrobi to, co leży w jej naturze i postara się pomóc. Jeszcze tego samego dnia poszła do schroniska. - Dzień dobry, przeczytałam w gazecie, że tutaj można zostać wolontariuszem. Czy mogłabym się zapisać? - zapytała nieśmiało dziewczynka. - Witaj kochanie, oczywiście, że możesz. Musisz tylko w domu wypełnić krótki formularz zgłoszeniowy i dać do podpisu rodzicom lub opiekunowi. - odpowiedziała sympatyczna pani wręczając Kasi formularz. - Dziękuję, jutro na pewno przyjdę. Do widzenia! - powiedziała Kasia, już bardziej pewna siebie. Następnego dnia, kiedy szła do schroniska, była pewna, że polubi pracę wolontariusza. W końcu nie tylko lubiła zwierzęta, ale także będzie miała pożyteczne zajęcie na wakacje. Nagle na drodze zobaczyła swoją koleżankę Gosię. - Cześć Kasia. Gdzie się wybierasz? - zapytała dziewczynka. - Cześć. A wiesz, zapisałam się jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt i właśnie tam idę. Może poszłabyś ze mną, przecież też bardzo lubisz zwierzęta. - zaproponowała przyjacielsko Kasia. - Ha ha ha... chyba sobie żartujesz. Lubię zwierzęta, ale tylko te zadbane i udomowione. A nie takie dzikie! Jeszcze złapię wściekliznę! - Przecież to, że nie mają prawdziwego domu, nie znaczy, że są dzikie i mają wściekliznę! Możemy sprawić by były zadbane i szczęśliwe pomagając w schronisku - powiedziała zdenerwowana Kasia. - Nie wiedziałam, że jesteśtaką egoistką. W takim razie cześć. - Cześć – odpowiedziała zdziwiona Gosia, która poczuła nagłą złość na samą siebie, za to co powiedziała o zwierzętach w schronisku. Gdy Kasia dotarła do schroniska, zobaczyła małą grupkę osób mniej więcej w jej wieku. Domyśliła się, że są oni wolonta- >>>Czy zastanawialiście się kiedyś jak możecie pomóc biednym, porzuconym zwierzętom? Jeśli nie, możecie brać przykład z bohaterki poniższego opowiadania. riuszami tak samo jak ona. Kiedy wszyscy już się trochę poznali, przyszedł jeden z pracowników. - Witam wszystkich. Nazywam się Piotr. Cieszę się, że postanowiliście zostać wolontariuszami. Byłem pewien, że akcja zostanie przyjęta z wielkim entuzjazmem, a tu niestety... Teraz młodzieży nie w głowie pomaganie zwierzętom, zwłaszcza podczas wakacji. Kiedy pan Piotr wyjaśnił wszystkim na czym polega praca wolontariusza i co będzie należało do ich obowiązków, mogli się wziąć do pracy. Gdy wszyscy byli w trakcie robienia tego, co do nich należało, nagle ktoś podszedł do Kasi. Zdziwiona dziewczynka zobaczyła, że jest to Gosia. Ta sama Gosia, która przed kilkoma godzinami dała jej jasno do zrozumienia, że nie interesuje ją praca wolontariusza. Teraz jednak powiedziała co innego. - Kasiu, ja chciałam cię przeprosić za to wszystko co przedtem powiedziałam. Naprawdę lubię zwierzęta i chcę im pomagać razem z tobą. Zresztą nie tylko im. - To świetnie! Tym bardziej, że jest bardzo mało osób do pomocy. Każda para rąk się przyda - odpowiedziała z uśmiechem dziewczynka. - Bierzmy się do roboty, może naj- pierw zajmiemy się Frotkiem? - Jaki śliczny piesek! - zawołała z zachwytem Gosia – Mam pomysł.. musimy przyprowadzić tutaj wszystkich swoich znajomych. Jestem pewna, że zmienią zdanie, tak samo jak ja. - Świetnie! Im więcej osób tym lepiej, chodźmy powiedzieć o tym innym. - zgodziła się Kasia. Jak postanowiły, tak też zrobiły. Następnego dnia w schronisku nie była już tylko mała grupka osób. Wręcz przeciwnie, przyszła duża część znajomych dziewczynek. A jak wiadomo, miały ich wiele. Wszyscy doskonale robili to co do nich należy, a oprócz tego wspaniale spędzali czas. Czasami może być tak, że nie będziemy sobie zdawali sprawy z tego, że robimy coś wielkiego. Coś, co ma ogromne znaczenie, siłę i wartość. Trzeba jednak pamiętać, że warto pomagać. Nie tylko zwierzętom, ale każdemu, zawsze i wszędzie. Bowiem nie wiadomo kiedy to my będziemy potrzebowali tej pomocy. Jest wielu samotników znajdujących się w schroniskach dla zwierząt 10 - DyzioGimnazjalista [email protected] »ROZMAITOŚCI» Jak pomagają w innych krajach >>>Jak w innych państwach rozwija się działalność charytatywna? Zapoznajcie się z najważniejszymi zagranicznym fundacjami charytatywnymi. Martyna Lampka IIe FRANCJA Największa zbiórka charytatywna to „Telethon”, przeznaczona na rozwój badań nad rzadkimi chorobami genetycznymi. Organizowane są głównie koncerty znanych piosenkarzy transmitowane w mediach na żywo. Datki można oferować pod specjalnym numerem telefonu lub w internecie. W ubiegłym roku w czasie krótkiej imprezy zebrano ponad 95 milionów euro, rok wcześniej 105 milionów. WIELKA BRYTANIA Państwo te organizuje m.in London to Brighton Bike Ride. W tym projekcie ma miejsce Brighton Bike Ride. Ludzie zbierają się razem i jadą cykl 54 mil od stolicy na wybrzeże. Robią to dla pozyskania funduszy, aby pomóc walce z chorobami serca. Można pomóc innym, a również i sobie spędzając tyle czasu na rowerze. Za to w Święta Bożego Narodzenia tysiące muzyków śpiewa i gra kolędy, zbierając pieniądze na dzieci chore na raka. SŁOWACJA W czasie Świąt Bożego Narodzenia jest organizowany Christmas Bazaar. Ambasady i organizacje charytatywne ustawiają stoiska sprzedaży żywności i produktów, wszelkie wpływy idą na projekty charytatywne w całej Słowacji. Bazar odbywa się w listopadzie każdego roku. gim3.info.pl HISZPANIA Ten kraj słynie z piłki nożnej, dlatego wszystko jest z tym związane. W tym państwie jak w innych jest wiele imprez charytatywnych, jednak wyróżnił się pewien szlachetny piłkarz. Napastnik piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii i Barcelony David Villa zaangażował się w akcję charytatywną mającą na celu pomoc dzieciom z Mali. Mistrz świata i Europy zaśpiewał w duecie ze znaną wokalistką Aną Torroją. ZDJĘCIE: INTERNET ZDJĘCIE: INTERNET ZDJĘCIE: INTERNET Logo British Heart Foundation FINLANDIA W tym kraju jest organizowane wiele akcji charytatywnych, jednak myślę, że jedną z ciekawszych imprez jest Bal Charytatywny w Dniu Niepodległości. Jest zapewniony obiad, tańce oraz rozrywki. By zarezerwować stolik płaci się 150 dolarów z czego 90 idzie na szczytny cel. I tak oto tańcząc i dobrze się bawiąc można pomóc osobie, która ma marzenia, a Podczas rajdu rowerowego Logo Telethonu we Francji DyzioGimnazjalista - 11 »FELIETON» Dobrze widzi się tylko sercem >>>Gdyby wszyscy myśleli tak jak Mały Książę, na świecie nie byłoby nieszczęść. Ale nie trzeba ,,wszystkich’’, a by zrobić coś dobrego. Już teraz możesz postawić na swoim i zrobić coś dobrego dla świata. Pamiętaj! Żeby coś powstało, trzeba tej pierwszej cegiełki, która naprowadzi nas na dobry tor. Tą cegiełką możesz być właśnie Ty! Aleksandra Pason IIc ZDJĘCIE: INTERNET Haiti w całej swej okazałość. I pomyśłeć, że podczas jednej minuty to wszystko legło w gruzach. Czarna tragedia 12 styczeń 2010r., godzina 16:53 - jeden wstrząs, zginęło 230 tyś. ludzi. Mowa o trzęsieniu ziemi o sile 7 stopni w skali Richtera na Haiti. Po chwili cały świat dowiedział się o tej wielkiej tragedii. Jeden wstrząs i kilka wtórnych, a cały świat jest poruszony. Piosenkarze nagrywają piosenki, odgrywają koncerty. A to wszystko po to, aby uratować tych, którym udało się ocaleć. Niesamowite wrażenie robi piosenka Michaela Jacksona ,,We are the World’’ nagrana przez najwspanialszych piosenkarzy dzisiejszych pokoleń. Zostały wydane dwa specjalne albumy, z których dochody zostały przeznaczone na ofiary tego koszmarnego trzęsienia. Władze wszystkich państw, chcą pomóc. Prawie każdy człowiek przekazał na konta akcji jakąś sumę. Nieważne ile, bo kogo to obchodzi, ile kto dał - liczy się gest. Jak na razie, łącznie zebrano około 70 mln dolarów. Ale to nie koniec, ponieważ świat dalej zbiera pieniądze. Wcale nie bez powodu, bo przecież w październiku na Haiti wybuchła epidemia cholery, wywołana trzęsieniem ziemi. Ruchoma ziemia i wielka fala Boże Narodzenie w ciepłych krajach? Kto by nie chciał. O tym samym myślało tysiące turystów, którzy wybrali się w 2004 roku na wyspy Indonezji i pobliskie kraje. Jednak Matka Ziemia pokrzyżowała im plany dotyczące wspomnień tych tropikalnych świąt. O ile przeżyli. 26 grudzień, drugie święto... przebywającym na południ Azji natura też przygotowała pre- zent. Ogromne zniszczenia przyniosło wtedy trzęsienie ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera. Do dziś nie wiadomo, ile dokładnie osób zginęło, ale szacuje się, że ok. 300 tysięcy osób. Była to jedna z największych tragedii współczesnego świata, a wielkość przeprowadzonych akcji charytatywnych nie może się równać z żadnymi innymi. Łącznie zebrano ok. 100 mln dolarów. Niewiele trzeba, by pomóc Powyżej wspomniałam o tragediach, ale przecież, żeby jakoś się z nich wykaraskać potrzeba dobrych chęci innych osób, a właściwie większych grup. Takich instytucji jest bardzo dużo, zarówno na świecie jak i w Polsce. O nich nie trzeba dużo pisać, bo cokolwiek by powiedzieć to i tak wyjdzie, że założyciele mają bardzo dobre serca i mają ważne cele, które chcą osiągnąć. Zacznę może od ogólnoświatowych, żeby porównać je z Polskimi, też nie banalnymi zrzeszeniami. UNICEF- kto by nie znał. Największa akcja charytatywna, która powstała w 1943 roku jako UNRRA, aby 3 lata później przekształcić się w UNICEF. Głównie pomagają dzieciom, bo to przecież od nich zależy nasz przyszły świat. UNICEF wspiera wszystkich ludzi poszkodowanych w walce z żywiołem, chorobami, nędzom oraz przemocą. Dzięki niemu miliony ludzi na świecie może czuć się bezpiecznym. Woord en DAAD, inaczej można go nazwać 12 - DyzioGimnazjalista misją chrześcijaństwa. Jest to organizacja, która walczy z biedą w Afryce, Azji i Ameryce Środkowej, ale z punktu widzenia chrześcijan. Akcja powstała w 1973 roku i działa do dzisiaj, wciąż z takimi samymi skutkami. Matercare International- organizacja prowadzona przez lekarzy i pielęgniarki. Temu stowarzyszeniu zależy głównie o poprawę zdrowia kobiet w ciąży w biednych krajach, bo wiadomo, że jeśli kobiety są chore, to jest mała szansa, aby urodziły zdrowe dzieci. Ich największe projekty to oczywiście pomoc Haiti oraz Kenii, która boryka się z bardzo wielką umieralnością matek i dzieci. Craig Research Labs- kolejna duża organizacja, która ma na celu zwiększenie się technologii i co za tym idzie poprawie zdrowia wielu ludzi na świecie. Największym problemem z jakim boryka się ta organizacja jest rak, którego można się pozbyć głównie dzięki nowoczesnym metodom leczenia. Polskie organizacje: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy- założona głównie przez Jerzego Owsiaka już 19 lat temu, a wciąż zachęca coraz więcej ludzi do udziału w niej. Przez założycieli WOŚP-u został zorganizowany festiwal ,,Przystanek Woodstock’’, który ciągnie się już od 1995 i też okazał się strzałem w dziesiątkę. Łącznie WOŚP zebrał ok. 200 mln $ co po przeliczeniu na złotówki daje ok. 600 ml zł. Pajacyk- to program dotyczący odżywiania dzieci w szkołach, powstał 12 lat temu, tzn. w 1999 roku. Obecnie Pajacyk dożywia 1792 dzieci, a ich liczba stale rośnie. Organizacja ta powstała z powodu, iż co 6 sekund z głodu na świecie umiera dziecko. Habital of Humanity- jest to organizacja działająca w 100 krajach, ale postanowiłam ją tutaj wpisać ponieważ Polska jako pierwsza w Europie weszła do oddziału Habital of Humanity. Stowarzyszenie to pomaga niezamożnym rodzinom w zbudowaniu domu, a jest ona w Polsce potrzebna ponieważ w nagannym środowisku żyje aż 6,5 mln Polaków. Habital of Humanity Polska pomógł już 150 rodzinom, a na świecie zbudował 200 tysięcy domów. Nie sława, tylko dobre chęci Coraz więcej gwiazd jest osądzanych o to, że swoją pomocą chce zdobyć więcej sławy. Ja uważam, że to jest bez sensu, bo przecież oni są ludźmi tak samo jak Ty czy ja i mają serce. No bo nikt mi nie wmówi, że piosenki dla [email protected] »RECENZJE» Dobrze widzi się tylko sercem c.d. ZDJĘCIE: INTERNET Haiti, o których już wspomniałam zostały nagrane dla sławy! Przecież gdyby nie byli znani to by nic nie nagrywali. Sławni ludzie też mają serce którego się na pewno słuchają, bo inaczej niczego by nie osiągnęli i nie robią tyle dobrego, aby podtrzymać ludzkie teorie. Bo niby dlaczego dajmy na to, Pamela Anderson chce pomóc a Celine Dion nie? Przecież każdy chce być sławny. Przecież, gdyby oni nie byli sławni, to te akcje nie zyskałyby takiego rozgłosu. Oni to robią dla dobra sprawy. OK, ja też się zgłoszę, żeby rozgłosić jakąś akcję. Ciekawe, ile osób będzie tym zainteresowanych. Podejrzewam, że poza rodziną i znajomymi niewiele. O to kilka gwiazd, które wspierają akcje charytatywne: Joanna Krupa, Małgorzata Foremniak,Natalia Kukulska, Doda, Szymon Majewski, Edyta Herbuś, Patricia Kazadi, Maciej Orłoś, Jessica Simpson, Miley Cyrus, Rihanna, Robert Pattinson, Jenifer Lopez, Joe Jonas, Demi Lovato, Christina Aguilera, Justin Timberlake, Beyonce i wiele, wiele innych. Mam nadzieję, że ten artykuł przybliżył Ci wiadomości związane z akcjami charytatywnymi i wiesz już mniej więcej na jakiej zasadzie to działa. Ciebie też niewiele będzie kosztowało zostanie wolontariuszem, a warto być. Taylor Swift i Selena Gomez zaangażowały się w pomoc ofiarom trzęsienia ziemi na Haiti 12 dni życia >>>,,Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni.” Niezwykłe zdanie, a jednak prawdziwe, bo czy zastanawialiście się kiedyś, ile można zrobić dla chłopczyka, który za dwa tygodnie ma umrzeć? Aleksandra Pason IIc Wzruszająca ksiązka, jednocześnie napisana z lekkim humorem. Dziesięcioletni Oskar chory na białaczkę, podsłuchując rozmowę swoich rodziców z profesorem, dowiaduje się, że pozostało mu 12 dni życia. Pani Róża, która jest dla niego jak ciocia, pomaga mu nawiązać lepszy kontakt z Bogiem oraz chce, by najlepiej wykorzystał swoje 12 dni. Jeden dzień ma być dla niego jak 10 lat życia. W ciągu tych kilku dni zdążył poznać miłość swojego życia oraz pogodzić się ze swoimi rodzicami, z którymi żył w konflikcie. Oskar nie boi się śmierci, wręcz przeciwnie, nie rozumie jak można uważać życie za wieczność. Choroba nie była dla niego karą, tylko faktem. Życie uważał za dar i starał się na ten dar zasłużyć. Mimo tak młodego wieku zochowywał się bardzo dojrzale. Potrafił wczuć się w skórę nastolatka, dorosłego i starca. Jego postać niesmowicie zachęca do zmiany na lepsze. gim3.info.pl „Oskar i pani Róża” na scenie W grudniu klasa IIIc była na spektaklu „Oskar i pani Róża” w Teatrze im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Aneta Kubita o przedstawieniu: „W spektaklu bardzo podobały mi się efekty specjalne, dzięki którym sztuka była momentami ciekawa, ale przerażająca. Nastrojowa muzyka również przyciągała ucho słuchacza. Gra aktorów, którzy wczuli się w swoją rolę i odegrali ją z prawdziwymi emocjami spowodowała, że ten czas był dla nas niezapomniany. Swoją uwagę przyciągały również śmieszne wątki, dzięki którym spektakl nie był nudny. Jedyne, co mi się nie podobało w sztuce to to, że grało w niej tylko dwóch aktorów. Osobiście nie lubię i nigdy nie lubiłam teatru, choć muszę przyznać, że tym razem nie żałuję.Ten spektakl był ciekawy i bardzo mi się podobał. Dodam jeszcze, że spektakl grany był na scenie kameralnej” Okładka książki Erica- Emanuela Schmitta ,,Oskar i pani Róża” DyzioGimnazjalista - 13 »KOMIKS» Szanowny Panie Boże... Katarzyna Szczupider Ie >>>Tym zdaniem zaczynał swoje listy Oskar. Poniżej prezentujemy komiks na podstawie książki Erica-Emmanuela Schmitta ,,Oskar i pani Róża’’ oraz najpiękniejsze fragmenty tego utworu. „Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.” ,,Ludzie boją się umierać, bo odczuwają lęk przed nieznanym.” ‚‚Z chorobą jest tak jak ze śmiercią. Jest faktem. Nie jest żadną karą.” ,,Jeżeli będę zajmował się tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni” ‚‚Najciekawsze pytania wciąż pozostają pytaniami. Kryją w sobie tajemnicę. Do każdej odpowiedzi trzeba dodać ‘być może’. Tylko na nieciekawe pytania można udzielić ostatecznych odpowiedzi.” 14 - DyzioGimnazjalista [email protected]