Rzeźba „Studium portretowe” Henryka Hochmana

Transkrypt

Rzeźba „Studium portretowe” Henryka Hochmana
Rzeźba „Studium portretowe” Henryka Hochmana
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Autor Henryk Hochman Czas powstania 1913–1914 Miejsce powstania Rzym Wymiary wysokość: 54 cm, długość: 33 cm, szerokość: 46 cm Numer inwentarzowy MT­A­M/941 Muzeum Muzeum Okręgowe w Tarnowie Tematy wyrzeźbione, ciało Technika kucie, rzeźba, gładzenie, fakturowanie Materiał marmur biały Prawa do obiektu Muzeum Okręgowe w Tarnowie Prawa do wizerunków cyfrowych domena publiczna Digitalizacja RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski • Tagi rzeźba, portret, Żydzi, 3D, Paryż, erotyzm, kobieta, 3D plus Rzeźba wykonana po 1900 roku przez artystę rzeźbiarza Henryka Hochmana, absolwenta krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, ucznia Felicjana Cynka i Konstantego Laszczki. Dalszą naukę Hochman kontynuował w pracowni Auguste’a Rodina w Paryżu. Po powrocie przez pewien czas mieszkał w Krakowie, po czym przeprowadził się do Tarnowa. W czasie okupacji przebywał w getcie w Bochni, został rozstrzelany przez Niemców w 1943 roku.
Najczęstszym tematem jego rzeźb były portrety. Portretował między innymi Juliana Fałata i Olgę Boznańską. Rzeźba znajdująca się w tarnowskim muzeum przedstawia studium portretowe nieznanej młodej kobiety, o klasycznych rysach gładkiej, miękko rzeźbionej twarzy i głowie przechylonej na lewe ramię. Jej długie, gęste i rozpuszczone włosy, które podtrzymuje prawą dłonią, opadają na ramiona i plecy. Rzeźba ujęta w popiersiu. Dolna część utworzona w technice non finito, czyli pozostawienia fragmentu nieobrobionego kamienia, z którego wyłania się rzeźba (wypracowana przez Michała Anioła, powróciła w twórczości August’a Rodina). Włosy i fragment sukni fakturowane. Opracowanie: Muzeum Okręgowe w Tarnowie, Redakcja WMM, © wszystkie prawa zastrzeżone
O placu, który przestał być rynkiem, ratuszu, który nieomal zburzono i tablicy, która została zniszczona, ale jednak wisi
Na dawnym ratuszu miasta Kazimierz, widocznym na zdjęciu Jana Motyki, na wschodniej ścianie znajduje się wspominana w opisie tablica upamiętniająca przyjęcie Żydów do Polski. Pierwotnie znajdowała sie na ścianie północnej budynku, gdzie powieszono ją uroczyście w 1907 roku.
Plac Wolnica nie był już wówczas rynkiem miasta Kazimierz, które w 1800 roku zostało przyłączone do Krakowa, a interesujący nas budynek automatycznie przestał pełnić funkcję ratusza. Stał się więc zbędny i przeznaczono go nawet do rozbiórki. W 1829 roku przebudowano go jednak na Replika płaskorzeźby H. Hochmana, Przyjęcie Żydów do Polski w potrzeby szkoły przemysłowo­
średniowieczu, znajdująca
handlowej. W tym samym się na dawnym ratuszu kazimierskim, fot. Kinga Kołodziejska, arch. MIK czasie, w latach istnienia (2012), CC­BY 3.0 PL
Wolnego Miasta Krakowa (1815−1846), plac Wolnica − niemal dorównujący wielkością Rynkowi Głównemu Krakowa − został zmniejszony na potrzeby rozbudowy ulicy Krakowskiej.
W II połowie XIX wieku budynek byłego ratusza został przejęty przez Gminę Żydowską, która zorganizowała tu szkołę elementarną dla dzieci żydowskich, a w latach 1875−1876 przeprowadziła rozbudowę do stanu, który zachował się aż do lat 60. XX wieku (przeprowadzono wówczas restaurację zaniedbanego budynku). W 1907 roku Gmina zamówiła tablicę, która miała upamiętnić schronienie w Polsce uciekających z Niemiec Żydów przez króla Kazimierza Wielkiego. Kogo poproszono o jej wykonanie? Otóż przygotowaniem płaskorzeźby zajął się znany nam z innego − obecnego na tym portalu − dzieła, Henryk Hochman. Uczeń Konstantego Laszczki i Augusta Rodina, autor marmurowego popiersia Juliana Fałata i rzeźby postaci aktorki Marii Modzelewskiej, ceniony uczestnik krajowych i zagranicznych wystaw sztuki, który w czasie wojny − jako obywatel polski żydowskiego pochodzenia − znalazł się w bocheńskim getcie i został zastrzelony w pobliskim Baczkowie w 1943 roku.
Niewiele jego dzieł przetrwało. Również wykonana przez niego płaskorzeźba, upamiętniająca postawę króla Kazimierza wobec Żydów, została zniszczona przez Niemców okupujących Kraków w latach 1939−1945. Podobny los spotkał drugą wyrzeźbioną przez Hochmana tablicę, przedstawiającą królową Jadwigę, która znajdowała się z kolei we wnętrzu siedziby Gminy Żydowskiej na rogu ulic Krakowskiej i Skawińskiej (Gmina znajduje się na jednym z pięter budynku z powrotem, ale owej tablicy już nie ma).
W 1996 roku, przy okazji wizyty w Krakowie burmistrza Jerozolimy, Ehuda Olmerta, odbyła się uroczystość przywrócenia historycznej tablicy pt. Przyjęcie Żydów do Polski w średniowieczu na budynek dawnego kazimierskiego ratusza. Czy to ta sama tablica, którą zniszczono podczas okupacji? Czy jej autorem jest Henryk Hochman? Otóż okazało się, że ta lub bardzo zbliżona w formie do tej, której autorem był Hochman, odnalazła się w Muzeum Narodowym w Warszawie, a płaskorzeźba umieszczona na wschodniej ścianie ratusza na placu Wolnica jest jej wierną kopią.
Opracowanie: Kinga Kołodziejska (Redakcja WMM), CC­BY 3.0 PL
Zobacz zdjęcie „Architektura Krakowa. Ratusz na placu Wolnica” Jana Motyki.
Zobacz rzeźbę „Studium portretowe” Henryka Hochmana.
Tagi: Kraków, fotografia, Żydzi, Kazimierz, Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, tablica, wielokulturowość Znany, nieznany Konstanty Laszczka
Konstanty Laszczka (1865–1956) wydaje się mniej znany niż współcześni mu młodopolscy artyści, spośród których z wieloma się przyjaźnił i których często portretował. Czy nie udało mu się wytworzyć wystarczająco oryginalnego stylu? Specjaliści mówią o ogromnym wpływie Auguste’a Rodina na rzeźbiarstwo Laszczki, który, podczas studiów w Paryżu, zafascynował się twórczością tego artysty. Podobnie jak on, stosował w okresie Młodej Polski charakterystyczny zabieg non finito, pozostawiając rzeźbę jakby „nieukończoną”. Zabieg ten dynamizuje i wprowadza niepokój, tak charakterystyczny dla sztuki przełomu XIX i XX wieku. Możemy sami poszukać innych znaczeń i oddziaływania na nas takiego chwytu artystycznego, przyglądając się uważnie popiersiu Feliksa Jasieńskiego z 1902 roku, które prezentujemy na naszym portalu.
Już sam przegląd tytułów dzieł Konstantego Laszczki z tego okresu daje obraz ówczesnej atmosfery twórczej: Opuszczony (1896), W nieskończoność (1896/1897), Niewolnica
(ok. 1900), Żal (1901), Zrozpaczona (1902, porównywana i rzeczywiście do złudzenia przypominająca Danaide A. Rodina z 1884 r.), Nostalgia (1903). Zarówno w tematyce, jak i formie dominuje smutek, poczucie osamotnienia i wyobcowania, atmosfera schyłku. Laszczka z upodobaniem rzeźbił skulone, zrozpaczone postacie, które w symboliczny sposób nie mogą się uwolnić z ograniczającej je bryły.
Artysta pozostawił też ponad 100 popiersi w mniej dramatycznym już stylu, których przykładem jest prezentowana na naszym portalu rzeźba przedstawiająca Marię Sobańską, o łagodnej, secesyjnej linii modelunku. W ten sposób sportretował też wielu przedstawicieli ówczesnego świata sztuki: Leona Wyczółkowskiego (zabawny, karykaturalny portret, który można zobaczyć w Muzeum Narodowym w Krakowie), wspominanego już, prezentowanego na portalu Feliksa Jasieńskiego, Juliana Fałata, Zenona Przesmyckiego­Miriama, Ferdynanda Ruszczyca czy Stanisława Wyspiańskiego, z którymi łączyła go przyjaźń i podobne poglądy na sztukę. Wielokrotnie też sam był przez nich portretowany.
Laszczka zajmował się również malarstwem, ceramiką i rzeźbą monumentalną, która w większości nie przetrwała wojny; zachowaną rzeźbę Anioł zemsty z 1910 roku, powstałą dla upamiętnienia ofiar rewolucji krakowskiej z 1846 roku można zobaczyć na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Przede wszystkim był jednak pedagogiem i aktywnym działaczem na rzecz rozwoju życia artystycznego w kraju, nauczycielem takich twórców, jak Xawery Dunikowski, Bolesław Biegas czy obecny na naszym portalu Henryk Hochman. Przez ponad 30 lat (1900–1935) kierował katedrą rzeźby na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Był też jednym z założycieli Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” i członkiem wielu innych stowarzyszeń twórczych.
Warto odwiedzić Galerię Sztuki Polskiej XX wieku w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie i spędzić chwilę z twórczością nie tak znanego, choć jednego z najciekawszych rzeźbiarzy Młodej Polski.
Opracowanie: Kinga Kołodziejska (Redakcja WMM), CC­BY 3.0 PL
Zobacz:
Rzeźba „Popiersie Feliksa Jasieńskiego ” Konstantego Laszczki Rzeźba „Popiersie Marii Sobańskiej ” Konstantego Laszczki Rzeźba „Studium portretowe ” Henryka Hochmana Konstanty Laszczka w pracowni na ASP
w Krakowie. Grudzień 1933.
NAC — sygnatura nr 1­N­3152­11.
Tagi: Muzeum Narodowe w Krakowie, rzeźba, Muzeum Regionalne PTTK im. Ignacego Łukasiewicza w
Gorlicach, Młoda Polska 

Podobne dokumenty