Kierunek Chiny – Strategia „Go China”
Transkrypt
Kierunek Chiny – Strategia „Go China”
Maciej M. Sokołowski Kierunek Chiny – Strategia „Go China” 12 marca 2012 r. Ministerstwo Gospodarki ogłosi strategię „Go China” – zapowiedziała Ilona Antoniszyn-Klik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki. W opisanych przez wiceminister założeniach kilka rządowych agend chce zaproponować wspólny program dla Chin. Działania te korespondują z chińską wizytą prezydenta Bronisława Komorowskiego z 2011 r. i są one kontynuacją wyznaczonego kierunku aktywności polskiej administracji. Oprócz wymienionej już koordynacji współpracy resortowej jednym z elementów strategii ma być podejście sektorowe, polegające na promocji sektorów i subsektorów gospodarki cieszących się największym zainteresowaniem i będących najbardziej prorozwojowymi na linii dwustronnych stosunków Polska-Chiny. Stosownie do danych Ministerstwa Gospodarki z 2010 r. w podziale na sekcje największy udział w eksporcie polskich towarów do Chin mają półprodukty z metali nieszlachetnych (41%), maszyny (22%) i produkty przemysłu chemicznego (14%). W ujęciu towarowym w pierwszej dziesiątce towarów znajdują się: miedź, chemikalia, części pojazdów samochodowych, samoloty, urządzenia mechaniczne specjalistyczne, alkohole alifatyczne, części do komputerów, meble, przełączniki elektryczne, druty i kable. W imporcie w podziale na sekcje towarowe ponad połowę stanowią wyroby przemysłu elektromaszynowego (56%). Ważną sekcją są także wyroby włókiennicze (13%), oraz wyroby różne (6%). Do najważniejszych produktów w imporcie z Chin do Polski w 2010 roku należały części aparatury telewizyjnej i radiotelefonicznej, urządzenia komputerowe, części do komputerów, aparatura do telefonii przewodowej, transformatory, zestawy ubraniowe, zabawki, maszyny drukarskie, walizki i torby oraz bluzy i swetry. Jeżeli chodzi o współpracę inwestycyjną to wg Ministerstwa Gospodarki w ostatnim czasie zwiększa się współpraca w sektorze górniczym, farmaceutycznym, górniczym oraz chemii budowlanej. Stosownie do ocen Ministerstwa Gospodarki do końca 2010 r., łączna wartość inwestycji polskich w Chinach osiągnęła ok. 150 mln euro. Chińskie inwestycje w Polsce przez wiele lat nie były specjalnie widoczne, ale w latach 2007 – 2008 nastąpiła widoczna zmiana na lepsze. Wg szacunków Ministerstwa do końca 2009 r. łączna wartość inwestycji chińskich w Polsce osiągnęła około 236 mln euro. Niezależnie od przywołanej już strategii Ministerstwo Gospodarki już dzisiaj nakreśla potencjale kierunki i możliwości współpracy polskich przedsiębiorców z przedsiębiorcami 1 chińskimi. Wymienić tu trzeba m.in. realizację w Chińskiej Republice Ludowej projektów z zakresu ochrony środowiska, na których władze chińskie kładą duży nacisk. Spodziewana jest znaczna liczba nowych projektów, w przygotowaniach i realizacji, w ramach których ma szansę zaistnieć strona polska. Kolejnym punktem zainteresowania może być wymiana turystyczna – rośnie liczba turystów chińskich odwiedzających Polskę, czemu sprzyja „Memorandum of Understanding” pomiędzy UE a Chinami, dotyczące przyznania Chinom statusu ADS („Approved Destination Status”). Wymianę turystyczną wzmacnia także przynależność Polski do strefy Schengen. Innym obszarem współpracy mogą być również wspólne polsko-chińskie działania podejmowane w odniesieniu do rozwoju nauki i techniki. Jak zauważa Ministerstwo Gospodarki chodzi tu w szczególności o badania dotyczące produkcji energii, biotechnologii oraz zdrowia i produkcji zdrowej żywności. Już dziś władze Chińskiej Republiki Ludowej zachęcają wiodące międzynarodowe ośrodki badawcze i uniwersytety do otwierania, wraz z chińskimi partnerami, laboratoriów mających w znaczny sposób zwiększyć krajowe możliwości, w takich dziedzinach jak zaawansowane technologie. Ten kierunek współpracy jest obecnie wykorzystywany przez polskie placówki badawcze. Tytułem przykładu można tu wymienić współpracę realizowaną pomiędzy Politechniką Warszawską i Huawei Polska w zakresie programu technologicznych szkoleń dla studentów Politechniki. W ocenie Ministerstwa Gospodarki w obszarze rozwoju nauki i techniki perspektywiczne mogą być projekty w dziedzinie bezpieczeństwa pracy w górnictwie węglowym, w tym wspólne opracowywanie pełnych systemów górniczych przystosowywanych do warunków chińskich i potencjalnie z zakresu przemysłu lotniczego. W dalszej kolejności pozytywne perspektywy współpracy rysują się w dziedzinach biotechnologii, informatyki oraz technologii związanych z efektywnym wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Pomimo pewnych zawirowań związanych z nieukończoną realizacją odcinków autostrady A2 pomiędzy Strykowem a Konotopą przez chińskie konsorcjum COVEC nie można wykluczać, a wręcz należy zakładać, aktywność przedsiębiorców chińskich w obszarze infrastruktury w Polsce. Siła chińskiego smoka W tym kontekście warto przywołać dane makroekonomiczne opisujące chińską gospodarkę. Jeżeli chodzi o wartość handlu zagranicznego Chin, to wg danych Ministerstwa Gospodarki w 2010 r. wyniosła ok. 2813 mld USD, w tym eksport 1506 mld USD a import 1307 mld USD. Nadwyżka handlowa osiągnęła ok. 99 mld USD. W 2010 r. kraje Unii 2 Europejskiej pozostały największym partnerem handlowym Chin. Wartość dwustronnych obrotów na koniec listopada 2010 r. wyniosła 283,3 mld euro. Import z krajów UE do Chin w tym okresie wyniósł 151,6 mld USD (wzrost o 32,6%). Wedle szacunków Ministerstwa Gospodarki dotyczących całego 2010 r. w wymianie handlowej Chin z poszczególnymi krajami i terytoriami największymi partnerami były: w chińskim eksporcie USA (20%), Hongkong (jako specjalny region administracyjny Chin o odrębnej walucie 12%), Japonia 8,3%, Korea Południowa 4,6%, Niemcy 4,3%. W strukturze chińskiego importu przodowały: Japonia (12,3%), Hongkong (10,1%), Korea Południowa 9%, USA 7,7%, Taiwan 6,8%, oraz Niemcy 5,5%. Jeżeli chodzi o wzrost PKB to w 2010 r. wzrósł on o 10,3%. Opublikowane pod koniec lutego dane makroekonomiczne za 2011 r. pokazują, iż w 2011 r. PKB urósł o 9,2% w stosunku do roku poprzedniego, wynosząc ok. 7,5 bln USD. Komentując tę sytuację wiceprezes Chińskiego Urzędu Statystycznego Xie Hongguan ocenił, iż zjawiska gospodarcze są zgodne z założeniami XII planu pięcioletniego (2011-2015). Zaznaczył jednak, że wzrost PKB był niższy niż w latach poprzednich. Związane to było z niesprzyjająca koniunkturą na świecie. Niezależnie od tego chiński wzrost gospodarczy odniesiony do innych światowych gospodarek notujących wyniki ujemne, lub mieszczące się w przedziale 2 – 3%, jest bezwątpienia dużym osiągnięciem. Warto nadmienić, iż w jego kreowaniu istotną rolę odgrywa popyt wewnętrzny, w czym – uwzględniając oczywiście specyfikę i dysproporcje skali – znaleźć można pewne podobieństwo Warto nadmienić, iż Chiny posiadają także największe na świecie rezerwy dewizowe, które w 2010 r. przekroczyły 2,6 biliona USD. Znaczna część chińskich rezerw lokowana jest w amerykańskich papierach wartościowych. Jak zauważają analitycy Ministerstwa Gospodarki w pierwszych miesiącach światowego kryzysu finansowego, Chiny sondowały możliwość umocnienia międzynarodowej roli własnej waluty, proponując niektórym krajom dokonywanie dwustronnych rozliczeń we własnych walutach, z pominięciem USD. W ramach przeciwdziałania skutkom kryzysu, rząd chiński zastosował pakiet stymulacyjny w kwocie 4 bilionów yuanów (ok. 586 mld USD) do wydatkowania w latach 2009 – 2010. Ponadto Chiny wsparły finansowo rolników w zakupach urządzeń domowego użytku i samochodów w celu pobudzenia krajowego popytu i stymulowania wzrostu konsumpcji. Reasumując powyższe ustalenia trzeba podkreślić, iż opracowywana rządowa strategia „Go China” oraz prowadzone przez administrację publiczną działania na linii polskochińskiej stymulują aktywność poszczególnych przedsiębiorców i inwestorów i jednocześnie ich wymagają. Są też odpowiedzią na zmieniające się uwarunkowania współczesnego świata i 3 wzrost znaczenia roli Chin w ich kształtowaniu. Niezależnie od kształtu strategii nie można zapominać, że bez wysiłków pojedynczych firm współpraca gospodarcza kreowana na poziomie państwowym nie przełoży się na konkretny rezultat ekonomiczny. Z drugiej jednak strony nie można pomijać faktu, iż aktywność rządowa pozwala przełamywać pewne bariery administracyjne i tworzyć dobre środowisko dla relacji oddolnych. Jak w wielu innych przypadkach jest to swoista symbioza przedsiębiorców i administracji. Znów jednak, by „móc” promować, trzeba mieć „co” promować. I tu koło się zamyka. 4