Dodatek literacki

Transkrypt

Dodatek literacki
Dodatek literacki / kwiecień 2015
Głos Siódemki
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Prezentujemy prace nagrodzone w szkolnym konkursie literackim „Razem tworzymy bezpieczny Internet”.
III miejsce
Facebook to nie
zabawa
Nicole Westfal z kl. V b
Pewnego dnia na jednym z pilskich podwórek dziewczynka o imieniu Anielka i jej kolega Daniel, rozmawiali ze sobą na temat internetu a
gółównie na temat Facebooka. Anielka przekonywała kolegę, że posiadanie konta na Facebooku
nie jest wcale takie konieczne, lecz Daniel się
upierał i przechwalał.
A ja ci mówię, że będę miał Facebooka.
Nie wydaje mi się żebyś mógł mieć. Przede
wszystkim, ile masz lat?
Ja mam dziewięć lat, a czemu pytasz? Co to
ma do rzeczy?
No właśnie, wyobraź sobie, że ma. Ja też jakiś czas temu poprosiłam rodziców, czy mogę
mieć konto na Facebooku, ale oni uświadomili mi, że dzieci, które nie mają jeszcze trzynastu lat, nie powinny mieć konta na takim portalu społecznościowym. Na początku byłam
zła, ale kiedy rodzice wyjaśnili mi, dlaczego
na korzystanie z takiego rodzaju portali jest
zbyt wcześnie, zrozumiałam i pogodziłam się
z tym. Mama natomiast rozmawiała ostatnio z
mamą mojej najlepszej przyjaciółki Róży i
ustaliły, że kiedy juz na informatyce opanujemy pisanie na klawiaturze komputera, to
pozwolą nam popisać ze sobą pod okiem na
ich kontach Facebooka.
O to wielka sprawa widzę. Pewnie bardzo się
cieszysz, że będziesz mogła tak, jak to dziewczyny lubią, poplotkować ze swoją koleżanką
pisząc. Wtedy nikt was nie będzie słyszał? podśmiechiwał się Daniel.
Tak, cieszę się bardzo, tym bardziej, że Pani
wczoraj na informatyce zapowiedziała, że od
następnej lekcji zaczynamy naukę korzystania z klawiatury komputera.
Tak sobie myślę - snuł Daniel - że skoro trzeba mieć ten określony wiek do tego, żeby
mieć konto na Facebooku, to może ja też bym
mógł korzystać z Facebooka mojego taty.
Pewnie tak, ale na pewno musiałbyś go o to
zapytać.
A po co ja mam go o to pytać, skoro jego login jest zapisany w laptopie, a hasło podejrzałem kiedyś, jak tata korzystał z laptopa wpadł na pomysł Daniel.
Co ty opowiadasz? - oburzyła się Anielka Przecież tak nie wolno, to konto dorosłej
osoby, a poza tym twój tata mógł już zmienić
hasło.
Spokojnie, wtedy nic trudnego. Wiem, w którym notesie rodzice zapisują swoje ważne informacje, więc bez problemu to hasło znajdę.
To okropne, co chcesz zrobić, w ten sposób
nie wolno ci postępować, a zresztą, rób jak
uważasz. To nie moja sprawa, ale mnie przy
tym nie było i mnie w to nie mieszaj - powiedziała Anielka, choć już wiedziała, że sama
się w to wmiesza.
Dlaczego ty się tak wkurzasz? - zapytał Daniel - Boisz się może, że napiszę do ciebie
z konta swojego taty?
Nie, nie boję się, tylko nie chce mi się wierzyć, że chcesz zrobić coś takiego.
Dobra, dobra, nie panikuj, ja już lecę. Chyba
będę miał za chwilę obiad.
Ok, ja też już muszę iść, ale ty zastanów się
jeszcze, czy naprawdę warto robić coś tak
głupiego.
Kiedy Daniel wrócił do domu, od razu
wziął laptopa. Niestety, na portalu nie zastał kolegi Bartka, z którym chciał się skontaktować, a ponieważ mama właśnie zawołała wszystkich na
obiad, odłożył sprawy Facebooka na później.
W tym samym czasie Anielka opowiedziała swoim rodzicom całą historię, informując o zamiarach
kolegi Daniela. Ponieważ rodzice dzieci dobrze
się znali, postanowili zadzwonić do znajomych
i opowiedzieć im o rozmowie z córką.
Halo. Dzień dobry, z tej strony Artur, tata
Anielki.
Cześć Artur, czy coś się stało?
Właściwie trochę niezręcznie mi o tym mówić, ale nasze dzieci dziś na podwórku rozmawiały na temat Internetu oraz chęci posia-
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Głos Siódemki
Dodatek literacki / kwiecień 2015
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
dania portalu społecznościowego Facebooka.
My z córka rozmawialiśmy już wcześniej na
ten temat i zrozumiała nasze argumenty, dlaczego jeszcze nie pora na posiadanie takiego
konta. Starała się też użyć tych samych argumentów w rozmowie z twoim Danielem.
Niestety, nie udało jej się, co nas martwi. Daniel stwierdził, że skoro nie może mieć własnego konta z powodu zbyt młodego wieku,
to będzie korzystał z twojego konta. Dzwonię, żebyście mieli możliwość zareagować
i porozmawiać z synem.
Dziękuję bardzo. My z żoną również uważamy, że Daniel nie powinien mieć konta na
portalu społecznościowym. Jeszcze dziś porozmawiamy z synem na ten temat. Do usłyszenia. Dziękuję.
Naprawdę nie ma za co. Do widzenia.
Po rozmowie telefonicznej tata chłopca natychmiast podzielił się informacją z mamą Daniela. Oboje postanowili od razu porozmawiać z synem. Kiedy weszli do jego pokoju, akurat korzystał z laptopa.
Hej mamo, hej tato, co tam?
No właśnie - zaczął tata – przyszliśmy, bo
musimy z tobą porozmawiać. Może na początek oddaj laptopa.
Ok., tylko wyłączę.
Nie! Niczego nie wyłączaj - powiedział stanowczo tata.
Chłopiec spojrzał na oboje rodziców i
chyba zaczął się domyślać tematu rozmowy i od
razu pomyślał o tym, co mówiła mu Anielka.
Ja was przepraszam bardzo, przepraszam naprawdę. Wiem, że źle zrobiłem, ale nie chciałem, żeby koledzy się ze mnie śmiali, że nie
mogę mieć Facebooka albo że nie potrafię
korzystać z portalu społecznościowego.
Chciałem, żeby kolega Bartek mnie polubił.
On jest bardzo dobry w piłkę nożną i koszykówkę i ma Facebooka. Powiedział mi, że
możemy popisać do siebie, więc co miałem
mu powiedzieć, że nie mogę? Wiem, że nie
powinienem tak postapić.
Czyli zrobiłeś to dlatego, żeby koledzy się
z ciebie nie śmiali?
Tak, tato, żałuję, ale właśnie dlatego to zrobiłem - wydusił z siebie smutno Daniel.
No już dobrze. - wtrąciła mama, ktorej żal się
zrobiło syna - Zrobimy w ten sposób, że ty
obiecasz nam, że już więcej takich głupstw
nie będziesz robił, a my zapomnimy o tym,
co się dziś wydarzyło. A że zrobiłeś źle, więc
kara jakaś musi być - przez dwa tygodnie nie
będziesz korzystał z laptopa. Czy taki układ
ci odpowiada?
Tak, mamo, oczywiście odpowiada, choć będzie trudno bez laptopa wytrzymać dwa tygodnie, ale zdaję sobie sprawę jak źle postąpiłem. Rozumiem i jeszcze raz przepraszam.
Dobrze, więc sprawa zamknięta. Tylko pamiętaj na przyszłość, że nigdy tak nie wolno
ci postępować.
Obiecuję - powiedział Daniel i zamiast do Internetu, zajrzał do książki. Akurat się dobrze
złożyło, bo miał lekturę do przeczytania.
Następnego dnia na podwórku Daniel spotkał
Anielkę.
Wiem, że jesteś na mnie zły - powiedziała ze
strachem Anielka.
Wiesz, wczoraj, gdy rodzice weszli do mojego pokoju i powiedzieli, że muszą porozmawiać ze mną, a do tego jeszcze zażądali, żebym oddał im laptopa, od razu wiedziałem, że
to ty musiałaś coś wygadać i byłem zły na
ciebie. Ale po rozmowie z rodzicami też zrozumiałem, że nie miałaś złych intencji. A ja
postąpiłem głupio.
Naprawdę tak myślisz? – nie dowierzała
Anielka - nie jesteś na mnie zły?
Nie, nie jestem. Teraz wiem, że miałaś rację.
Cieszę się naprawdę, że nie masz do mnie żalu. I powiem ci, że jak podrośniemy, przyjmę
twoje zaproszenie do grona znajomych - powiedziała żartobliwie Anielka.
He, he, dobre, zobaczymy jak to będzie. Powiem ci, że po tej wczorajszej przygodzie już
mi tak nie zależy na posiadaniu tego konta na
Facebooku.
Mnie chyba też. Zobacz, na drugim podwórku są nasi znajomi, chodźmy do nich, może
w coś się pobawimy.
Ok, chodźmy.
Dzięki tej niemiłej przygodzie, Daniel
przekonał się, że posiadanie konta na Facebooku
nie jest takie konieczne, a korzystanie na portalu
społecznościowym z konta, które należy do osoby
dorosłej, jest czymś złym. Bezpieczne korzystanie
z internetu przez dzieci to na pewno korzystanie
pod okiem dorosłej osoby. Jest wiele innych zajęć, które mogą wypełnić nasz czas, nie tylko Internet czy Facebook. Daniel na pewno się o tym
przekonał.
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Podobne dokumenty