D - Sąd Apelacyjny w Gdańsku

Transkrypt

D - Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Sygn. akt II AKa 397/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 grudnia 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Krzysztof Noskowicz
Sędziowie: SSA Dorota Rostankowska
SSA Danuta Matuszewska (spr.)
Protokolant: st. sekr. sądowy Monika Żylińska
przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mirosława Kido
po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2015 r.
sprawy
W. L.
oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.
P. M.
oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.
na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora Prokuratury Rejonowej B. (...) i obrońcę oskarżonego P. M.
od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy
z dnia 29 lipca 2015 r., sygn. akt III K 83/14
przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k.
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. E. C. i adw. D. D. - Kancelarie Adwokackie w B. kwoty po 738
((siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym
w postępowaniu odwoławczym;
III. zwalnia oskarżonego P. M. z obowiązku uiszczenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, zaś
poniesionymi w toku tego postępowania wydatkami oraz kosztami procesu w części dotyczącej W. L. obciąża Skarb
Państwa.
UZASADNIENIE
W. L. i P. M. oskarżeni zostali o to, że:
w nocy z 10 na 11 stycznia 2014 r. pomiędzy godziną 23.00 a 00.30 w B. przy ul. (...) działając wspólnie i w
porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści, majątkowej usiłowali przemocą doprowadzić T. K. do wydania pieniędzy
na zakup alkoholu w ten sposób, że po wspólnym namówieniu się P. M. uderzył pięścią pokrzywdzonego w twarz, a
następnie zadał mu kilka ciosów nożem powodując obrażenia w postaci: licznych ran kłutych powłok jamy brzusznej
i klatki piersiowej oraz kończyn dolnych, rany kłutej w nadbrzuszu pośrodkowym- penetrującej do lewego płata
wątroby oraz kilku wokół pępka, odmy opłucnej prawostronnej, naruszających czynności narządów organizmu
pokrzywdzonego na czas dłuższy niż 7 dni, to jest o przestępstwo z art. 13§1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zb. z art. 157
§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k..
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 29 lipca 2015 r. w sprawie sygn. akt III K 83/14 oskarżony W. L.
został uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu.
Wyrokiem tym oskarżony P. M. został uznany za winnego tego, że w nocy z 10 na 11 stycznia 2014 r. pomiędzy godziną
23.00 a 00.30 w B. przy ul. (...) przewidując możliwość spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu T. K. i godząc
się na to, uderzył go pięścią w twarz, następnie zadał mu kilka ciosów nożem powodując u pokrzywdzonego obrażenia
ciała w postaci ran kłutych klatki piersiowej tj. na wysokości 3 żebra po stronie prawej, na wysokości 6 żebra po
stronie prawej w linii środkowo- obojczykowej powyżej prawego sutka i na wysokości 7 międzyżebrza w środkowoobojczykowej po stronie prawej, które penetrowały do jamy opłucnowej uszkadzając górny płat płucny i powodując
odmę opłucnową oraz ran powłok jamy brzusznej t. w okolicach pępka i na lewo od linii pośrodkowej ciała poniżej
mostka, które penetrowały do lewego płata wątroby, co w konsekwencji doprowadziło do wstrząsu powodując u T. K.
ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu tj. przestępstwa z art. 156§1 pkt 2 k.k. i za
to na podstawie tego przepisu skazany został na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 63§1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu okres
rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 11 stycznia 2014 r. do dnia 18 listopada 2014 r.
Wyrok zawiera także rozstrzygnięcia co do kosztów postępowania.
Od powyższego wyroku apelacje wnieśli Prokurator Prokuratury Rejonowej B.- (...) oraz obrońca oskarżonego P. M..
Prokurator Prokuratury Rejonowej B.- (...) zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść W. L. i P. M..
Zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na jego treść polegający
na wyrażeniu przez Sąd błędnego poglądu , iż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do uznania
oskarżonego P. M. za winnego popełnienia także przestępstwa usiłowania wymuszenia rozbójniczego na szkodę T.
K. i uznania w efekcie tego rozumowania winy oskarżonego jedynie w zakresie przestępstwa z art. 156§1 pkt 2 k.k.
w sytuacji, gdy właściwa analiza zebranych w sprawie dowodów, zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i
sądowym, w postaci: zeznań świadków K. T., T. K. oraz częściowo wyjaśnień P. M. i W. L., we wzajemnym ze sobą
powiązaniu, prowadzi do przeciwnego wniosku
oraz błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na treść tego wyroku, polegający
na wyrażeniu przez Sąd błędnego poglądu, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do uznania
oskarżonego W. L. za winnego popełnienia usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz spowodowania obrażeń
ciała na szkodę T. K., w sytuacji, gdy właściwa analiza zebranych w sprawie dowodów zarówno w postępowaniu
przygotowawczym jak i sądowym w postaci: zeznań świadków K. T., T. K. oraz częściowo wyjaśnień P. M. i W. L., we
wzajemnym ze sobą powiązaniu, prowadzi do przeciwnego wnioskuoskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Okręgowemu w Bydgoszczy.
Obrońca P. M. zaskarżył wyrok w całości w odniesieniu do tego oskarżonego.
Zarzucając:
1.błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, mający wpływ na jego treść,
polegający na przyjęciu, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona czynu zabronionego zarzucanego mu
aktem oskarżenia, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że
oskarżonemu nie można przypisać winy;
2.obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku, polegającą na naruszeniu art.
4, art. 7, art. 410k.p.k. poprzez:
a) dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny, przy nieuwzględnieniu zasad
prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego,
b) przypisanie oskarżonemu winy, mimo istnienia jedynie niepełnego i niespójnego łańcucha poszlak, przy
jednoczesnym uwzględnieniu okoliczności przemawiających tylko na niekorzyść oskarżonego,
c) nieuzasadnione przypisanie waloru wiarygodności świadkowi K. T.- uczestnikowi zdarzenia objętego aktem
poskarżenia, mimo, że jego zeznania budzą uzasadnione wątpliwości, są wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne a
nadto miał on osobisty interes w rozstrzygnięciu niniejszego procesu na niekorzyść oskarżonego i w jego skazaniu,
doprowadzając tym samym do tego, że Sąd nie wziął pod uwagę właśnie jego jako sprawcy,
obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie P. M., względnie uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacje wniesione przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej B.- (...) oraz obrońcę oskarżonego P. M. jako bezzasadne
nie zasługiwały na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy prawidłowo przeprowadził przewód sądowy, gromadząc materiał dowodowy pozwalający
na merytoryczne zakończenie sprawy.
W oparciu o wyniki postępowania dowodowego Sąd I instancji dokonał zasadnych ustaleń stanu faktycznego, doszedł
do prawidłowych wniosków w kwestii winy oskarżonego P. M., kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu, jak też co
do wymiaru kary. Trafnie także Sąd I instancji przyjął, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw
do przypisania W. L. nie tylko przestępstwa w kształcie opisanym aktem oskarżenia ale jakiegokolwiek innego.
Dokonana przez Sąd I instancji ocena całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie jest swobodna, ale nie
zawiera cech dowolności i jako taka pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art.7 k.p.k.). Argumenty zawarte
w apelacjach oskarżyciela publicznego i obrońcy oskarżonego P. M. nie są tego rodzaju, aby wskazywały, że przy
ocenie zgromadzonych dowodów Sąd I instancji dopuścił się jakichkolwiek uchybień w zakresie zasad logicznego
rozumowania- są w istocie jedynie polemiką z prawidłowymi ustaleniami Sądu orzekającego.
Uzasadnienie zapadłego orzeczenia w pełni odpowiada wymogom o jakich mowa w art. 424 §1 k.p.k.- wskazano w nim
jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nie udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie
uznał dowodów przeciwnych, wyjaśniono podstawę prawną orzeczenia.
Jako chybione Sąd odwoławczy ocenił podnoszone w obydwu skargach zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych
przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku.
Stwierdzić na wstępie trzeba, że oczywiście nie ma racji obrońca P. M., że postępowanie w którym został wydany
zaskarżony wyrok było typowym procesem poszlakowym. Stanowisko takie nie jest uprawnione w sytuacji, kiedy
ustalono i przesłuchano osoby, które były bezpośrednimi świadkami zdarzenia stanowiącego przedmiot rozpoznania
w niniejszej sprawie. W oparciu o relacje tych osób możliwe było odtworzenie tego, co wydarzyło się w nocy z 10 na
11 stycznia 2014 r. w mieszkaniu zajmowanym przez W. L..
Poza sporem pozostaje, że w lokalu tym znajdowali się w krytycznym czasie oskarżeni W. L. i P. M. oraz
pokrzywdzony T. K. i świadek K. T.. Nie ma jednak racji oskarżyciel publiczny wskazując, że jakieś istotne wnioski
dla odpowiedzialności oskarżonych wyprowadzić można z zeznań T. K.. Tak jak w postępowaniu przygotowawczym,
tak i na rozprawie T. K. zeznawał, że nie pamięta w jaki sposób doznał obrażeń ciała. Nie jest przy tym tak jak
wskazuje oskarżyciel, że przed Sądem T. K. deklarował, że obawia się chodzić do W. L. ponieważ dochodziły do niego
groźby w związku z tą sprawą. W istocie T. K. zeznał, że z (...) jest w dobrych relacjach ale go nie odwiedza. Świadek
nie sprecyzował też na czym „odgrażanie” miałoby polegać (k.606 v). Podobnie nie ma racji obrońca podnosząc, że
kluczowym dowodem w sprawie były zeznania T. K., zaś Sąd nie przeprowadził wnikliwej i rzetelnej oceny relacji
tego świadka ( str.5 apelacji). Jedyne wnioski jakie można wyprowadzić z zeznań T. K. to takie, że 10 stycznia 2014 r.
odwiedził W. L., w mieszkaniu oskarżonego spożywano alkohol, na co sam pokrzywdzony przekazał pieniądze.
Ustalenia co do przebiegu wydarzeń Sąd I instancji oparł przede wszytskim na wyjaśnieniach oskarżonych W. L. i
P. M. i zeznaniach K. T.. Z należytą ostrożnością, nie przekraczając zasad swobodnej oceny dowodów Sąd I instancji
podszedł do relacji każdej z tych osób. Całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie w pełni uprawniał Sąd
I instancji do przypisania właśnie P. M. zachowania polegającego na uderzeniu T. K. pięścią w twarz, a następnie
zadaniu pokrzywdzonemu kilku ciosów nożem.
Niewątpliwie zeznania K. T. są kluczowym dowodem przekonującym, że to właśnie P. M. przy użyciu noża spowodował
u pokrzywdzonego obrażenia ciała skutkujące ciężki uszczerbek na jego zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej
życiu.
Nie ma jednak racji obrońca P. M. zarzucając, że K. T. jako zainteresowany wynikiem postępowania, zeznaje w tym
zakresie nieprawdę.
Nie sposób zgodzić się z obrońcą, że profil osobowościowy K. T. ( w porównaniu z oskarżonym P. M.) mógłby
wskazywać na jego sprawstwo.
Podnosząc naganne zachowanie K. T., a podkreślając to, że według zeznań świadków P. M. jest osobą spokojną i
opanowaną, obrońca zdaje się nie dostrzegać uprzedniej karalności P. M.. P. M. skazany był między innymi za czyny
z art.226§1 k.k. i z art. 158§1 k.k. ( k.241-242,281,283) co przeczy stawianej przez skarżącego tezie o braku skłonności
oskarżonego do zachowań agresywnych.
Nie umknęły Sądowi I instancji pewne niekonsekwencje w zeznaniach K. T.- z tej między innymi przyczyny zeznania
świadka po części zostały ocenione jako niewiarygodne. Cytując poszczególne fragmenty zeznań K. T., które w
istocie, nie w każdym szczególe są zgodne ze sobą, obrońca nie wykazał, aby istniały tak daleko idące sprzeczności
w wypowiedziach świadka, które poddawałyby w wątpliwość jego twierdzenie, że to P. M. zaatakował nożem
pokrzywdzonego. Pamiętać trzeba, że wszyscy znajdujący się w mieszkaniu W. L. spożywali alkohol- nie mogło to
pozostać bez wpływu na zdolność postrzegania i zapamiętywania przez K. T..
Wiele uwagi poświęca skarżący zeznaniom K. T. co do ilości pieniędzy jakie miał posiadać T. K.. Skarżący nie wyjaśnia
jednak, jakie przełożenie może mieć precyzja (czy też jej brak) zeznań K. T. w tym zakresie na ocenę wiarygodności
relacji świadka odnoszących się do sprawcy napaści na pokrzywdzonego. Tak samo rzecz się ma jeżeli chodzi o różnice
w wypowiedziach W. L., K. T. i P. M. odnoszących się już do pomocy udzielanej rannemu pokrzywdzonemu ( str. 5
apelacji obrońcy). Są to kwestie całkowicie drugorzędne, nie mające znaczenia dla oceny wiarygodności wyjaśnień
oskarżonych i zeznań K. T..
Nie można zgodzić się ze skarżącym, że o braku wiarygodności K. T. świadczy to, że podał w postępowaniu
przygotowawczym, iż w momencie kiedy został zaatakowany przez P. M., pokrzywdzony siedział w fotelu, a nie jak
na to wskazują ślady krwi- na łóżku.
Podkreślić trzeba, że na rozprawie K. T. na okoliczność tę został wypytany przez Sąd orzekający. Świadkowi okazano
także materiał poglądowy, to jest zdjęcia mieszkania W. L.. Z wypowiedzi K. T. wynika, że na fotelu usytuowanym
przy kanapie (k.113 ) siedział P. M., na kanapie W. L. i T. K., przy czym pokrzywdzony zajmował miejsce blisko P. M.
(k.648). Uważna lektura zeznań jakie składał K. T. 11 stycznia 2014 r. nie pozwala na podzielenie stanowiska obrońcy,
że świadek w istocie twierdził, że pokrzywdzony siedział w fotelu. K. T. zeznał, że po uderzeniu pokrzywdzonego,
P. M. kazał mu wyjść z mieszkania. Wówczas jak świadek zeznał: „W. wtrącił się do K. jak ten wstał z kanapy (…)
On usiadł (…) w to samo miejsce”. „ Po około 10 minutach P. wstał z fotela i podszedł do K.. Coś do niego mówił
lecz ja nie słyszałem. Prostuję P. nie wstawał z fotela on się pochylił na bok w stronę K. i objął go” ( k.39v- 40). Z
wypowiedzi tych jednoznacznie wynika, że to P. M. ( P. ) siedział w fotelu, zaś pokrzywdzony ( K.) na kanapie i nie
zmienił zajmowanego miejsca w chwili ataku. Nieuprawnione jest wyciąganie przez obrońcę z dalszych, nie do końca
precyzyjnych wypowiedzi K. T. wniosku, że wskazywał on na fotel jako miejsce na którym siedział pokrzywdzony.
Opisując dalsze zachowanie P. M. K. T. wskazał : „ Prawą ręką ścisnął mu na szyi, położył się na niego, jakby go
przypierał do fotela” (k.40). Z wypowiedzi tej nie wynika wcale, że pokrzywdzony siedział w fotelu, ale, że do tego
mebla był przypierany przez oskarżonego. Upewnia o tym dalsza relacja świadka : „ Po kilku minutach P. puścił go
i odchylił się na fotelu”.
Prawdą jest, że dokumentacja medyczna nie potwierdziła urazów kończyn dolnych pokrzywdzonego. K. T. wyrażał
przekonanie, że ciosy zadawane były także w nogę T. K., jednak nie może to, przy braku obrażeń ciała pokrzywdzonego
w tym rejonie, świadczyć o niewiarygodności świadka. Pamiętać trzeba, że zdarzenie przebiegało dynamicznie, co
mogło utrudniać świadkowi precyzyjne zapamiętanie każdego ruchu wykonanego przez P. M..
Zgodzić się można z obrońcą P. M., że nóż jakim zraniono pokrzywdzonego, a który znalazła w skrzynce pocztowej U.
L., został umyty (podobnie jak i ręce sprawcy), jednak dowolne jest stanowisko prezentowane w skardze, że w trakcie
zatrzymania P. M. miał ręce pobrudzone krwią ( skarżący tego wyraźnie nie formułuje, ale przyjąć trzeba, że jego
zdaniem, krwią pokrzywdzonego). Nic takiego nie wynika za materiału dowodowego sprawy. W czasie oględzin osoby
P. M. ujawniono brunatne plamy na wewnętrznych stronach dłoni oskarżonego, jednak gołosłowne są twierdzenia
skargi, że były to plamy krwi.
O wiarygodności K. T. po części upewniają wyjaśnienia oskarżonych W. L. i P. M..
W. L. konsekwentnie wskazywał, że P. M. uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz (k.66,74,90, 226 ). Przyznał to też
ostatecznie P. M., aczkolwiek okoliczności temu towarzyszące przedstawiał odmiennie niż W. L. i K. T. ( k. 9v, 329).
Trafnie Sąd I instancji przyjął, że powodem dla którego P. M. uderzył pięścią w twarz pokrzywdzonego była odmowa
T. K. przekazania pieniędzy na dalszy zakup alkoholu.
Postępowanie przed Sądem Okręgowym nie wykazało z jakiej konkretnie przyczyny P. M. zaatakował później nożem
T. K.. Sąd orzekający ustalił jedynie, że T. K. powiedział coś P. M., co oskarżonego tak zdenerwowało, że sięgnął po nóż.
Nie sposób zgodzić się z oskarżycielem publicznym, że powodem agresji P. M. była chęć wymuszenia na T. K.
postawienia kolejnej butelki wódki, wobec stanowczej odmowy pokrzywdzonego doszło następnie do uszkodzenia
jego ciała.
O ile przyznać można rację oskarżycielowi publicznemu, że mimo spożytego alkoholu, W. L. był świadomy
podejmowanych przez siebie działań, to dowolne jest stanowisko skarżącego, że z okoliczności zdarzenia wynika, że
w celu zdobycia pieniędzy na dalszy zakup alkoholu porozumiał się z P. M., ustalając plan działania.
Co już wyżej podkreślano, nie sposób dokonywać istotnych ustaleń faktycznych w oparciu o zeznania T. K..
Wyjaśnienia W. L. i P. M. potwierdzają tylko to, że ten ostatni uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz.
W istocie rzeczy, swoje przekonanie o zawiązaniu się porozumienia pomiędzy W. L. i P. M. oskarżyciel publiczny
wyprowadza z zeznań K. T. z postępowania przygotowawczego, których, co trzeba zdecydowanie podkreślić- dokonuje
nadinterpretacji.
W złożonej skardze oskarżyciel wybiórczo cytuje relacje K. T. z 11 stycznia 2014 r. Co do krytycznego momentu świadek
wskazał, że :” W. siedząc w odległości od P. na wyciągniecie ręki coś między sobą mówili po cichu. Ja nie wiem o
czym rozmawiali. W trakcie tej rozmowy było dużo gestów pomiędzy nimi. Tak jakby pokazywali na K. i ustalali
prawdopodobnie ażeby wziąć mu kasę. Ja to tak odebrałem” ( k.39v-40).
Z wypowiedzi tej nie wynika w sposób nie budzący wątpliwości, że oskarżeni porozumieli się co do tego, aby przejąć
pieniądze od pokrzywdzonego. K. T. mówi wszak wyłącznie o swoich odczuciach, z których zresztą w toku rozprawy
wycofał się. Także dalszy przebieg wypadków nie uprawnia do przypisania oskarżonym takiego porozumienia. Żaden
z nich nie zażądał od T. K. wydania pieniędzy- ani przed ugodzeniem nożem, ani po tym. Do rannego pokrzywdzonego
wezwano pomoc medyczną. W opisie czynu zarzucanego aktem oskarżenia nie wskazano z jakich przyczyn oskarżeni
mieli nie osiągnąć zakładanego celu- nie formułuje tego też w złożonej skardze oskarżyciel publiczny.
Nie sposób zgodzić się z oskarżycielem, że fragmenty wyjaśnień W. L. z których wynika, że wiedział o tym, iż
pokrzywdzony posiada przy sobie pieniądze , nakłaniał T. K. do postawienia kolejnej butelki, wprost wskazują na
sprawstwo oskarżonego. Taki tok rozumowania jawi się jako wręcz irracjonalny.
Skoro postępowanie przed Sądem nie potwierdziło istnienia jakiegokolwiek porozumienia pomiędzy W. L. i P. M.,
słusznie Sąd Okręgowy jedynie P. M. przypisał zachowanie polegające na uderzeniu pokrzywdzonego pięścią w twarz
a następnie zadaniu kilku ciosów nożem co doprowadziło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu T. K. w postaci choroby
realnie zagrażającej życiu. Oczywiście trafnie Sąd I instancji przyjął, że P. M. wyczerpał znamiona przestępstwa z art.
156§1 pkt 2 k.k.
Wymierzona oskarżonemu kara 2 lat pozbawienia wolności nie jest ani nadmiernie łagodna, ani nadmiernie surowajest to kara sprawiedliwa, która należycie uwzględnia wszelkie dyrektywy wskazane art. 53§1 i 2 k.k.
Z pewnością kara ta nie wykazuje cech rażącej niewspółmiernej surowości.
Pamiętać trzeba, że rażąca niewspółmierność kary, o której mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k. zachodzić może tylko
wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można
było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji a karą, jaką należałoby
wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary
przewidzianych w art. 53 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (vide: wyrok s.apel.
w Łodzi z dnia 12.07.2000 r II AKa 116/00 Prok. i Pr.2002/1/29).
Sytuacja taka nie zachodzi w przedmiotowej sprawie. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd
I instancji, należycie uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi wskaźnikami wymiaru kary.
Oskarżonemu wymierzono karę zbliżoną do dolnego ustawowego zagrożenia. Po stronie P. M. występuje szereg
okoliczności obciążających, jak chociażby uprzednio karalność, co tym bardziej przekonuje, iż nie może być mowy o
nadmiernej surowości orzeczonej kary.
W tym stanie rzeczy, przy zastosowaniu art. 4§1 k.k. zaskarżony wyrok utrzymano w mocy. Potrzeba przywołania art.
4§1 k.k. wynikała z faktu wejścia w życie z dniem 1 lipca 2015r. noweli do Kodeksu karnego z 6 czerwca 1997r., to
jest ustawy z dnia z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z
dnia 20 marca 2015 r.) oraz ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 25 października 2013 r.)
Stosownie do treści art. 4§1 k.k. jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia
przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest
względniejsza dla sprawcy. Sąd odwoławczy uznał, że to obowiązujący do 1 lipca 2015 r. stan prawny był dla
oskarżonego względniejszy. Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 69§1 k.k. nie jest możliwe warunkowe zawieszenie
wykonania kary przekraczającej rok pozbawienia wolności. Przede wszystkim jednak to zmiana treści art. 152§1 k.k.w.
zadecydowała o uznaniu poprzedniego stanu prawnego za względniejszy dla oskarżonego. Sąd odwoławczy podziela
przy tym stanowisko SSN prof. Włodzimierza Wróbla wyrażone w pozycji „ Aktualne problemy intertemporalne
okresu przejściowego po wejściu w życie ustawy z 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych
innych ustaw” (e-Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych Data publikacji: 4 VII 2015 < www.czpk.pl >
Pozycja w wydaniu internetowym: 4/2015) - że art. 152§1 k.k.w. ma charakter również materialnoprawny. Jako norma
materialnoprawna objęta jest ona gwarancjami wynikającymi z treści art. 4§1 k.k. i nie podlega przyjętemu w Kodeksie
karnym wykonawczym reżimowi bezpośredniego stosowania ustawy nowej.
Przypomnieć należy, że w brzmieniu przed 1 lipca 2015 r., art. 152§1 k.k.w. dawał możliwość warunkowego zawieszenia
wykonania kary nie przekraczającej 2 lat pozbawienia wolności, jeżeli odroczenie jej wykonania trwało przez okres
co najmniej jednego roku, w obecnym brzmieniu art. 152§1 k.k.w. instytucja ta dotyczy kary pozbawienia wolności,
która nie przekracza jednego roku. Oczywiste jest zatem, że ustawa obowiązująca poprzednio była dla P. M. co do
zasady względniejsza.
O kosztach obrony z urzędu oskarżonych w postępowaniu odwoławczym orzeczono na mocy art. 29 ustawy z dnia
26.05.1982 r. Prawo o adwokaturze ( Dz.U. z 2015 r. poz. 615 z późn.zm. ) i § 14 ust. 2 pkt 5 w zw. z § 2 pkt
3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09. 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz
ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz.U. nr 163 , poz. 1348
z późn. zm. ). Sąd Apelacyjny na podstawie art. 624§1 k.p.k. zwolnił P. M. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów
sądowych za postępowanie odwoławcze uznając, że ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe zważywszy
jego sytuację materialną, zaś kosztami procesu w stosunku do W. L., na podstawie art. 636§1 k.p.k. obciążono Skarb
Państwa.

Podobne dokumenty