Dwaj mnisi

Transkrypt

Dwaj mnisi
Dwaj mnisi
Dwóch mnichów zen sposobiło się do
przejścia rzeki w bród, kiedy nadeszła młoda,
piękna dziewczyna. Ona również pragnęła
przeprawić się na drugą stronę, lecz
przerażała ją gwałtowność nurtu rzeki.
Jeden z mnichów wziął ją zatem z uśmiechem
na swoje ramiona i przeniósł na drugi brzeg.
Jego towarzysz zawrzał gniewem: mnichowi
nie wolno dotknąć ciała kobiety!... I przez całą dalszą drogę nie
rozluźnił zaciśniętych z gniewu zębów. Dwie godziny później, kiedy
dochodzili do klasztoru, oznajmił nawet tonem wymówki, że
powiadomi ich mistrza o tym, co zaszło:
- To, co zrobiłeś, jest zawstydzające i zabronione przez regułę
naszego klasztoru!
Wielce to zdziwiło jego towarzysza:
- Co jest zawstydzające? Co jest zabronione?
- Jak to? Zapomniałeś, co zrobiłeś? Już tego nie pamiętasz?
Przecież niosłeś piękną dziewczynę na swoich ramionach!
-A, o to ci chodzi – przypomniał sobie ze śmiechem pierwszy z
mnichów. – To prawda, że ją niosłem. Ale upłynęły już dwie
godziny, odkąd zostawiłem ją na drugim brzegu, a tymczasem ty
ją nadal niesiesz na swoich plecach!
A czy ty potrafisz pozostawić na brzegu „piękną
dziewczynę”?
Opowieść zen
(Opowiadanie z książki „Bajki filozoficzne” Michel Piquemal
Wyd. Muchomor 2004 r.)