Czy modlić się za zmarłych

Transkrypt

Czy modlić się za zmarłych
Czy modlić się za zmarłych
Wielu ludzi modli się za zmarłych. W Polsce jest to zjawisko dość powszechne,
a szczególnie można to było zobaczyć w ostatnim czasie, po katastrofie samolotu pod
Smoleńskiem. W różnych kościołach, w telewizji, w radiu, w prasie, można było
usłyszeć wołania do Boga o dusze zmarłych. Na jednej ze stron internetowych
przeczytałem nawet odezwę do narodu takiej treści:
"Postanowiłam do końca tygodnia skupić się na modlitwie, za tych, którzy odeszli,
żeby wesprzeć ich dusze w drodze do światłości. Pomóżcie mi proszę... Dołączcie do
mnie (...) Razem możemy pomóc duszom tych, którzy odeszli (...)".
Z czego wynika przekonanie ludzi, o możliwości wpływu ich modlitwy na dusze
zmarłych? Jak zwykle na tej stronie postaram się odpowiedzieć na to pytanie
w świetle Biblii, bo wierzę, że tylko w Słowie Bożym powinniśmy szukać odpowiedzi.
Na początku chcę zacytować kilka z wielu wersetów z Biblii, które odnoszą się do
modlitwy do Boga o ludzi.
Samuel zaś rzekł: Zgromadźcie całego Izraela w Mispie, a ja modlić się będę za was
do Pana. (1 Ks. Samuela 7:5, Biblia Warszawska)
Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują (Ew.
Mateusza 5:44, Biblia Warszawska)
Szymon zaś odpowiedział i rzekł: Módlcie się wy za mną do Pana, aby nic z tego na
mnie nie przyszło, co powiedzieliście. (Dzieje Apost. 8:24, Biblia Warszawska)
W modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem, a módlcie się zarazem i za
nas, aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej
(List do Kolosan 4:3, Biblia Warszawska)
Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli
uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego. (List Jakuba 5:16, Biblia
Warszawska)
W przekładzie Biblii Tysiąclecia wygląda to bardzo podobnie. Można to łatwo
sprawdzić w wyszukiwarce. Zauważ, że wszystkie te wezwania i zachęty do modlitwy
dotyczą żyjących ludzi. Czy jednak w Biblii możemy znaleźć jakąkolwiek wzmiankę
o modlitwie ludzi za umarłych? W przekładzie Biblii Warszawskiej nie, natomiast
w przekładzie Biblii Tysiąclecia (używanej przez Kościół Rzymskokatolicki) znaleźć
można jedno miejsce z modlitwą za dusze zmarłych, ale zawarte jest ono w jednej
z ksiąg apokryficznych lub inaczej deuterokanonicznych (słowo “apocrypyha” znaczy
“ukryty”, a słowo “deuterokanoniczny” znaczy “drugi kanon”., nie uznawanych przez
Żydów za natchnione. Trzeba też wiedzieć, że księgi apokryficzne Starego
Testamentu zostały dodane przez Kościół Rzymskokatolicki do kanonu Biblii dopiero
w XV wieku po Chrystusie, głównie w odpowiedzi na reformację. Więcej o apokryfach
można przeczytać choćby tutaj. W żadnym z 613 przykazań w Starym Testamencie
nie ma mowy o modlitwie za zmarłych. Czy możliwe, że Bóg zapomniał dać ten nakaz
swojemu ludowi - Izraelowi?
Czy zatem jeden werset i to z apokryficznej księgi Biblii, w którym w dodatku nie ma
nic o skuteczności takiej modlitwy, to solidna podstawa do modlitwy za zmarłych?
Każdy wierzący człowiek powinien naśladować swego Pana, Jezusa Chrystusa. Gdy
Jezus przebywał na ziemi wiele razy modlił się i prosił Ojca w niebie o ludzi, lecz
zawsze o żyjących. Dlaczego Jezus nie prosił Ojca o dusze umarłych, skoro to
mogłoby tym duszom pomóc? Odpowiedź można znaleźć w słowach samego Jezusa,
wypowiedzianych w Ewangelii Łukasza w rozdziale 16. Jezus mówi tam o dwóch
umarłych. Jeden z nich umarł zbawiony i poszedł na łono Abrahama (do nieba), drugi
zaś po śmierci trafił do krainy umarłych. Wypowiedziane są w tej historii bardzo
ważne słowa, skierowane do potępionego:
I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci,
którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się
przeprawić. (Ew. Łukasza 16:26, Biblia Warszawska)
Jezus jak nikt inny wiedział, że to tutaj za życia ludzi decyduje się, gdzie będą po
śmierci. Sam przecież mówił o tym wielokrotnie.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny. (Ew.
Jana 6:47, Biblia Warszawska)
Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony
dlatego, że nie uwierzył w imię jedno rodzonego Syna Bożego. (Ew. Jana 3:18, Biblia
Warszawska)
Tak, to wiara w Jezusa decyduje o naszej wieczności. Kto za życia nie uwierzy, już
jest osądzony i gniew Boży ciąży nad nim. Nie ma żadnych biblijnych podstaw aby
sądzić, że można uwierzyć w Jezusa po śmierci. Po śmierci nie będzie "drugiej"
szansy.
Jezus wiedział, że najważniejsze jest głoszenie Ewangelii i dlatego mówił stanowcze
słowa dotyczące umarłych, lecz nie wszyscy Go rozumieli.
Do drugiego zaś rzekł: Pójdź za mną! A ten rzekł: Pozwól mi najpierw odejść
i pogrzebać ojca mego. Odrzekł mu: Niech umarli grzebią umarłych swoich, lecz ty
idź i głoś Królestwo Boże. (Ew. Łukasza 9:59-60, Biblia Warszawska)
Każdy człowiek, który modli się za zmarłych zachowuje się tak, jakby miał władzę
nad ich duszami. Modląc się za zmarłych stwierdza też, że ofiara Jezusa Chrystusa na
krzyżu nie jest doskonała i wystarczająca. Gdyby to nasze modlitwy miały decydować
o duszach zmarłych, wówczas ludzie umierający samotnie, nie mający nikogo
bliskiego, nie mieliby szans na zbawienie, gdyż nikt by się za nich nie modlił! Ludzie
biedni też byliby w zdecydowanie gorszym położeniu, niż bogaci, bo ich rodziny nie
mogłyby np. opłacić mszy za duszę zmarłego. Jaką byśmy mieli pewność, że ktoś
z żyjących pomodli się za nas? Czy chciałbyś, aby o Twoim życiu wiecznym mieli
decydować ludzie?
Dzięki Bogu łaską zbawieni jesteśmy przez wiarę!!! Tak mówi apostoł Paweł
w 2 rozdziale Listu do Efezjan.
Dlaczego ludzie modlą się za zmarłych? Wydaje mi się, że w dużej mierze wynika to
z niepewności, co dzieje się z duszą zmarłego po śmierci. Ta niepewność od wielu lat
wykorzystywana przez kościoły, głoszące naukę o czyśćcu, odpustach i konieczności
modlitwy za dusze zmarłych. Trzeba tu wyraźnie powiedzieć, że odpusty są
wymysłem ludzkim i również nie mają żadnych podstaw w Słowie Bożym. Jednym
z pierwszych, którzy przeciwstawili się doktrynie odpustów był Marcin Luter, który
zobaczył, ze handel odpustami nie ma żadnego poparcia w Biblii. Odpusty w 1516
roku ustanowił papież Leon X. Dochód pochodzący z ich sprzedaży przeznaczony był
w jednej połowie na budowę nowej Bazyliki św. Piotra w Rzymie, w drugiej zaś na
spłatę długu zaciągniętego w banku Fuggera przez komisarza odpustowego
w Niemczech arcybiskupa Moguncji i Magdeburga, Albrechta Hohenzollerna...
Drogi czytelniku, jeśli modlisz się za zmarłych i sądzisz, że możesz pomóc im
w drodze do światłości, to wiedz, że jest to całkowite zaprzeczenie Ewangelii. Jeśli
sądzisz, że teraz możesz żyć jak chcesz, a po śmierci jakoś to będzie, to wiedz, że już
zostałeś osądzony przez Boga. Jeśli sądzisz, że po Twojej śmierci czyjeś modlitwy
będą miały moc "przeprowadzić" Cię z piekła (lub nie biblijnego czyśćca) do nieba, to
wiedz, że są to złudzenia pozbawione jakichkolwiek Biblijnych podstaw.
Każdy, kto się narodził na nowo z Ducha Świętego ma pewność zbawienia i to Jezus
Chrystus jest tego gwarantem! To na nim opieramy naszą pewność życia wiecznego,
nie na ludziach... Dlatego właśnie o naszym zbawieniu mówimy z przekonaniem
i pewnością. Po naszej śmierci śmiało będzie można zacytować Słowa Pana:
Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. I Ja daję im żywot
wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. Ojciec mój, który mi je
dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca. (Ew. Jana
10:27-29, Biblia Warszawska)
Jeśli modlisz się o zmarłych, czynisz to być może dlatego, że masz takie przekonanie
i widzisz, że wielu innych tak właśnie robi. Zachęcam Cię jednak: NIE PATRZ NA
LUDZI, A NA BOGA. Twoje wewnętrzne przekonanie może być złudne
i nieprawdziwe. Za to Słowo Boże jest prawdą i Jezus Chrystus jest prawdą. Nie
odrzucaj Ewangelii zbawienia z łaski i zabiegaj o to już teraz. Nie czekaj na to, co
będzie po śmierci. Nie staraj się pomóc zmarłym bliskim, bo jest to niemożliwe.
Należy raczej modlić się do Pana o żywych, bo tylko za życia każdy grzesznik może
przyjść do Boga. Okup za duszę człowieka jest bardzo drogi i żadne bogactwa świata
i żadne modlitwy nie są tyle warte. Jedyną zapłatą jest śmierć Jezusa Chrystusa. Nic
nie może się z nią równać.
Przecież brata żadnym sposobem nie wykupi człowiek Ani też nie da Bogu za niego
okupu, Bo okup za duszę jest zbyt drogi I nie wystarczy nigdy, By mógł żyć dalej na
zawsze I nie oglądał grobu. (Ks. Psalmów 49:8-10, Biblia Warszawska)
Przyjmij darmo zapłatę Jezusa, a będziesz zbawiony!
Amen