Konsekracja zakonna czyli „konserwacja” dla Królestwa

Transkrypt

Konsekracja zakonna czyli „konserwacja” dla Królestwa
Konsekracja zakonna
czyli
„konserwacja” dla Królestwa
Pomysł na napisanie tego artykułu ma swe korzenie w pewnej anegdocie.
„Pewnego razu babcia z wnuczką przechodziły, obok rzeźby pięknej, młodej
niewiasty. Na monumencie widniał napis: „Św. Cecylia, dziewica i męczennica”.
Wtedy mała dziewczynka ni stąd ni z owąd zadała pytanie: „a dlaczego dziewica?”.
A na to radosna babcia odpowiedziała: „Bo z marmuru kochana, z marmuru” :)”. No
tak, w sumie wiele osób do dziś tak właśnie postrzega osoby zakonne, które ślubują
Bogu na wieczność: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Pozwólcie jednak, że ten
artykuł nie będzie wykładem akademickim o ślubach zakonnych, ale raczej próbą
przedstawienia życia zakonnego w całej prawdzie, ale z przymrożeniem oka ;) Jeśli
chodzi o poważne publikacje to mamy sporo oficjalnych dokumentów Kościoła na
temat życia konsekrowanego, do których zachęcam byście zajrzeli w wolnej chwili.
A dla bardziej leniwych i ciekawskich polecam wszelkie książki O. prof. Jerzego
Wiesława Gogoli OCD, karmelity bosego, uczonego profesora a przy tym bardzo
pokornego zakonnika ;)
Wszyscy jesteśmy zakonnikami…
Pierwsze co trzeba sobie uświadomić to fakt, że śluby zakonne nie są żadnym
sakramentem. Są natomiast jednym ze sposobów realizacji swojego powołania
w Kościele i dla jego dobra. Władze Kościoła oficjalnie uznają życie konsekrowane za
wielki dar dany Kościołowi przez Ducha Świętego, dzięki któremu otrzymuje on łaski
od naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ale nie jest to sakrament a jedynie styl życia.
Dlaczego? Ponieważ śluby zakonne, to tak naprawdę rady ewangeliczne. Pan Jezus
w nauczaniu podkreślał wartość czystości, ubóstwa i posłuszeństwa woli Ojca i sam
swym życiem dał nam tego przykład. Rady ewangeliczne są zatem zakorzenione
głęboko w zamyśle Bożym i w Kościele, ale nie są wyłącznie dla wybranych! A może
nieco jaśniej;) Każda osoba ochrzczona jest zobowiązana do rozważania i wiernego
wypełniania nauki Ewangelii, stąd też każdy chrześcijanin jest zobowiązany do życia
według rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. I pewnie
zastanawiacie się jak połączyć życie w małżeństwie z czystością, sprawowanie władzy
z posłuszeństwem i bycie prezesem w dochodowej firmie z ubóstwem. Otóż nie jest
to wcale trudne :) Należy pamiętać, ze każdy ma realizować rady ewangeliczne
wplecione w obowiązki stanu w jakim żyje:) Dlatego czystość narzeczeńska będzie
oparta na powstrzymaniu się od współżycia seksualnego do ślubu, a czystość
małżeńska opierać się będzie na wierności współmałżonkowi. Analogicznie jest
z ubóstwem. Jezus nigdy nie potępił bogactwa, ale zawsze potępiał złe korzystanie
z dóbr doczesnych. Wolno, a nawet trzeba, głowie rodziny zarabiać duże pieniądze,
bo tak ma służyć rodzinie i zapewnić jej bezpieczeństwo, ale należy umieć podzielić
się z potrzebującymi nadmiarem dóbr, zachować otwarte serce i pamiętać, że ponad
te dobra ziemskie ważniejsze są dobra niebieskie. Dlatego złem jest jeśli pieniądze
przysłaniają Boga. A posłuszeństwo? Nic trudnego. Dzieci są posłuszne rodzicom ,
a wszyscy mają nade wszystko słuchać swego sumienia i wsłuchiwać się w głos Boga,
by być posłusznym jego natchnieniom. Osoby konsekrowane natomiast są powołani
przez Boga do szczególnej realizacji owych rad ewangelicznych i po odpowiednio
długiej formacji za zgodą władz Kościoła składają uroczyste ślubowanie wiernego
naśladowania Jezusa Chrystusa – czystego, ubogiego i posłusznego Ojcu.
Śluby na wieki…
Powiedzieliśmy sobie, że śluby zakonne nie mają rangi sakramentu, to prawda
bowiem
jest to jeden ze sposobów realizowania swojego powołania
chrześcijańskiego. Dlaczego ludzie wybierają ten stan życia? Myślę, że to wie tylko
Bóg, bo to On powołuje. Forma uroczystych ślubów zakonnych rozpoczyna się od
słów: „Odpowiadając na Boże wezwanie…”. I te słowa chyba najlepiej oddają sam
charakter powołania. Człowiek jedynie odpowiada na to, co czuje w sercu. Dalsze
słowa ślubowania brzmią następująco „… Ja (imię i nazwisko) pragnę wytrwale szukać
chwały Bożej i całkowicie się Jemu poświęcić…”. Te słowa ukazują sens konsekracji
zakonnej. Osoba konsekrowana przeznaczona jest do wyłącznej służby Bogu. Słowo
„konsekracja” to zbitka łacińskich słów: „con” – „z” i „sacra” – „świętość”, co możemy
przetłumaczyć jako „ze świętością” lub „dla świętości”. Jednym słowem osoba
konsekrowana ślubuje, że jej jedyną miłością będzie Bóg i Jego wola. Często
porównuje się śluby zakonne do sakramentu małżeństwa, choć te pierwsze nie są
sakramentem. Porównanie to jest jednak dobre w 50%, bowiem osoba konsekrowana
ślubuje Bogu: Miłość, czyli Czystość, wierność, czyli Posłuszeństwo i Uczciwość, czyli
ubóstwo. Z małym jednak wyjątkiem… Mianowicie o ile sakramentalny związek
małżeński jest ważny „dopóki śmierć nie rozłączy małżonków” to śluby zakonne są
„na wieczność”. Dlatego w modlitwie, po odebraniu ślubowania osoba przyjmująca
śluby w imieniu Kościoła (najczęściej przełożony wspólnoty) mówi do profesa (tego,
który składał śluby zakonne): „Jeśli wiernie będziesz tego przestrzegał, stokroć więcej
otrzymasz i życie wieczne odziedziczysz”. Śluby wieczyste składa się po wieloletniej
formacji, by kandydat mógł dobrze rozeznać, czy na pewno wybiera taki styl życia.
Mimo to czasem zdarzają się odejścia z zakonów, mimo ślubów wieczystych, wtedy są
określone normy prawnego postępowania, ale dla dobra ludzi, Kościół czasem może
dać dyspensę od złożonych ślubów zakonnych. Osoba konsekrowana uświęca się
bowiem nie tylko przez konsekracje, ale przede wszystkim przez doskonały styl życia
radami ewangelicznymi. Dlatego istotą życia konsekrowanego jest wierne
naśladowanie Jezusa w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, a nie wyłącznie
uroczyste składanie przyrzeczenia. Trzeba też pamiętać, że życie zakonne jest przede
wszystkim życiem dla Boga, a nie dla bliźnich! Bliźnich natomiast osoba
konsekrowana ma miłować ze względu na Boga, jak głosi jedna z kolekt mszalnych:
„Spraw Panie, byśmy miłowali Cię całym sercem, a bliźnich dla Ciebie”. Służba
człowiekowi wypływa z miłości do Boga. Osoba konsekrowana ma więc być „obliczem
miłości Boga w świecie”.
Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo…
Zakonnicy ślubują całkowite naśladowanie Jezusa w czystości, ubóstwie
i posłuszeństwie, ale jak to wygląda w praktyce? Czystość zakonna to nie tylko
wyrzeczenie się małżeństwa czy współżycia seksualnego, ale to pielęgnowanie
czystego spojrzenia na drugą osobę, zwłaszcza płci przeciwnej. Osoba konsekrowana
ma wystrzegać się klasyfikowania ludzi na lepszych i gorszych, kobiety ma traktować
jak siostry a mężczyzn jak braci. Czystość ma otwierać serce zakonnika na potrzeby
każdej osoby. Ubóstwo oznacza poleganie wyłącznie na Bożej Opatrzności, w myśl
słów Jezusa, że: „lisy mają nory a ptaki powietrzne gniazda, On sam jednak nie ma
miejsca, gdzie by mógł głowę skłonić”, sam Jezus zaznacza jednak, że: „Ojciec da wam
to, czego wam potrzeba”. W praktyce wiadomą rzeczą jest to, że zakony są
instytucjami, które mają budynki i muszą je utrzymać. Ale każdej wspólnocie zakonnej
jest jedna osoba odpowiedzialna za finanse, za opłaty i za zakup żywności. Wszystkie
zdobyte pieniądze „idą do jednego worka” z którego dokonuje się potrzebnych
zakupów, jednak w taki sposób, by żyć na przeciętnym poziomie danego regionu.
Oznacza to, że żaden zakonnik nie posiada własnej „gotówki” a cały swój „zysk” np. za
pracę w szkole jako katecheta, wpłaca do wspólnej kasy. Posłuszeństwo to ślub, który
oddaje w ręce drugiego człowieka, a tym samym Boga, to co człowiek ma
najcenniejsze – wolność. Grzech pierwszych rodziców polegał na nieposłuszeństwie
Bogu a zakonnicy na nowo oddają Bogu władzę nad sobą. Oczywiście na ziemi dotyczy
to także posłuszeństwa prawnie ustanowionym przełożonym, zawsze jednak w duchu
dialogu i braterskiej rozmowy. Posłuszeństwo Bogu, to nieustanne rozeznawanie
tego, czego Bóg oczekuje od danej osoby… Warto zaznaczyć, że śluby zakonne
sprzeciwiają się 3 głównym zagrożeniom człowieka: Rozwiązłości – Czystość,
Chciwości – Ubóstwo i Pysze żywota – Posłuszeństwo.
Charyzmaty…
Ktoś kiedyś zażartował sobie, że nawet papież nie wie ile jest zakonów na
świecie:) I to może być bliskie prawdy :) Faktycznie zgromadzeń zakonnych jest wiele,
ale i wiele jest potrzeb ludzkich. Każde Zgromadzenia ma określony charyzmat, czyli
zadanie do którego zostało powołane przez Ducha Świętego. Np. bonifratrzy zajmują
się chorymi, dominikanie zgłębianiem prawd wiary, klaretyni wyjaśnianiem Pisma
Świętego i misjami, itd… Każdy zakon ma swój charyzmat, czyli twarz, która jest
charakterystyczna dla niego. Jednakże może się zdarzyć tak, że charyzmat wygaśnie,
tzn. zadanie dla którego spełnienia dane zgromadzenie zostało ustanowione
w Kościele i świecie zostało już wykonane, lub owa potrzeba stała się już nieaktualna.
Dlatego np. tercjarze, którzy zajmowali się wykupem niewolników (by ratować w ten
sposób chrześcijan z rąk muzułmanów) dziś nie mogą realizować swojego
charyzmatu, stąd też zajmują się teraz głoszeniem dogmatu o Trójcy Świętej.
Jej… miało być krótko, przepraszam:) Podsumowując, można stwierdzić, że
osoba konsekrowana żyje w świecie, ale nie dla świata. Chodzi po ziemi, lecz sercem
mieszka w niebie!
Serdecznie pozdrawiam
Wasz brat
Natanael CMF
<*)))><