Wiadomości - Gmina Oświęcim

Transkrypt

Wiadomości - Gmina Oświęcim
Wiadomości
Poniedziałek, 2 maja 2011
Ból nie minął
– Znajdujemy się w miejscu, gdzie historia ostatniej wojny światowej pozostawiła w nas
wielkie, często do dzisiaj niezaleczone rany – powiedziała Wójt Gminy Oświęcim Małgorzata
Grzywa przed tablicami upamiętniającymi wysiedlonych mieszkańców Brzezinki i ościennych
wiosek, których domostwa przeznaczono pod rozbudowę KL Auschwitz i budowę obozu
zagłady Birkenau.
W kwietniu mija 70. rocznica tamtych tragicznych wydarzeń. 10 lat temu z inicjatywy
nieżyjącej już Elżbiety Waluszek ze Stowarzyszenia Poszkodowanych przez III Rzeszę na
rzecz budowy KL Auschwitz-Birkenau odsłonięto przed rampą byłego obozu zagłady dwie
tablice upamiętniającego tragiczny los mieszkańców Brzezinki i okolicznych wiosek. Musieli
oni w pośpiechu opuścić swoje domostwa, a w miejscu ich gospodarstw hitlerowcy zbudowali
obóz zagłady oraz kompleks gospodarczy, w którym wykorzystywali niewolniczo więźniów
obozu.
– Myślimy dzisiaj o wszystkich pokrzywdzonych. W krótkim czasie niespodziewanie nasze
siostry i bracia utracili dorobek swego życia, swoje mienie. Wielu przypłaciło to utratą
zdrowia, niektórzy śmiercią – przypomniał ks. Józef Święcicki, proboszcz parafii pw. Matki
Bożej Królowej Polski w Brzezince. – Jednocześnie myślimy też z wdzięcznością o tych, którzy
przyjęli pod swój dach naszych wypędzonych rodaków. Dzielili się z nimi chlebem i tym co
posiadali. To również piękna karta solidarności polskiego narodu. Obok tragedii jaka się tutaj
rozegrała, bezinteresowne wspomaganie pokrzywdzonych.
– Nie chcemy i nie możemy zapominać o czasach i o ludziach, którzy za tę ziemię oddali
swoje zdrowie i mienie, a niejednokrotnie i życie – podkreśliła w swoim przemówieniu Wójt
Gminy Oświęcim Małgorzata Grzywa, dodając że pamięć o nich jest żywa w naszym
społeczeństwie.
Pani wójt przytoczyła fragment relacji jednej z mieszkanek Pław z wysiedlenia.
„W sobotę 8 marca 1941 r. przyjechały do wioski 4 ciężarowe samochody. Uzbrojeni
esesmani rozeszli się do poszczególnych domów, wydając rozkaz natychmiastowe
opuszczenia. Nie pozwolono nam zabrać rzeczy ani jedzenia”.
– Dziś kolejny raz ożywają wspomnienia. Mimo że już 70 lat minęło od tej tragedii, to dla
wielu żal i ból nie przemijają. Zbiorowe wysiedlenia, wywóz na przymusowe roboty do III
Rzeszy, aresztowania, rozdzielanie rodzin, kierowanie do obozów zagłady, zabijanie
niewinnych ludzi, to było piekło przeżywane przez wasze pokolenie – podkreśliła pani wójt
zwracając się do obecnych na uroczystościach rocznicowych świadków historii. – Nie ma
słów, którymi można opisać rozmiar tej tragedii. Pamiętajmy dziś o tym, ile kosztowało
Polaków prawo do swoje miejsca na ziemi. Znajomość historii, pamięć o ludziach, którzy tutaj
żyli przed nami to fundament naszego społeczeństwa, narodu i państwa.
Młodzież z Gimnazjum Gminnego w Zaborzu oraz ze Szkoły Podstawowej w Brzezince
przygotowała poruszający program artystyczny, który wypełniły m.in. relacje świadków
tamtych tragicznych dni.
Z kolei sołtys Brzezinki Andrzej Ryszka wyraził zadowolenie z licznej obecności na
uroczystościach młodzieży z gminnych placówek oświatowych. Po czym zaapelował: –
Musimy zadbać o to, by w porozumieniu z władzami gminy i starostwa oraz Państwowego
Muzeum Auschwitz-Birkenau powstała makieta oparta na faktach historycznych,
przedstawiająca teren byłego obozu, na którym wcześniej stały domy i inne zabudowania
mieszkańców Brzezinki. Niech każdy zwiedzający były obóz będzie miał możliwość zobaczyć
jak to miejsce wyglądało przed wysiedleniem przez nazistów – powiedział sołtys Ryszka
dziękując w imieniu społeczności Brzezinki wszystkim przybyłym na uroczystości rocznicowe.
***
W wyniku zmasowanej akcji w latach 1940-1941 niemiecki okupant wysiedlił mieszkańców
miasta Oświęcim – dzielnicy Zasole oraz mieszkańców wsi Brzezinka, Harmęże, Pławy,
Rajsko, Babice, Broszkowice, jak również Brzeszcze-Bór, celem wybudowania obozów
zagłady Auschwitz i Birkenau oraz stworzenia tzw. strefy ochronnej wokół tych obozów.
Równocześnie hitlerowcy wyburzyli domy mieszkalne i zabudowania gospodarcze
przeznaczając pozyskany materiał na budowę baraków w obozie zagłady.
Kilkadziesiąt lat później, 5 listopada 1996 r., 550 poszkodowanych i ich potomków założyło
stowarzyszenie, którego celem było uzyskanie od rządu Niemiec odszkodowania za utracone
mienie w związku z budową KL Auschwitz i Birkenau. Na jego czele stanęła nieżyjąca już
Elżbieta Waluszek. Wielkość roszczeń została ustalona na podstawie kwestionariuszy szkód
zarejestrowanych w 1945 r. w ramach prowadzonej w tamtym okresie akcji ich wyceny (ceny
w złotówkach z 1939 r.). Kwestionariusze te znajdują się w zasobach Państwowego
Archiwum w Katowicach, Oddział w Oświęcimiu.
6 lipca 2000 r. Bundestag utworzył Fundację „Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość”. Ten
krok otworzył drogę do uzyskania przez wysiedleńców odszkodowania od Niemiec. I być
może wszyscy z nich mogliby zapomnieć o wojennym koszmarze, gdyby nie nowela z 4
sierpnia 2001 r. do ustawy Bundestagu w sprawie utworzenia wspomnianej Fundacji.
Określiła ona termin graniczny składania wniosków o wypłatę odszkodowań na dzień 31
grudnia 2001 r.
– Zaledwie czteromiesięczny okres wyznaczony na złożenie wniosków oraz dokumentów
potwierdzających zasadność i wysokość zgłoszonych roszczeń przez poszkodowanych
spowodował, że tylko około 350 członków stowarzyszenia zdążyło wysłać swoje wnioski do
Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji (I.O.M) w Genewie – tłumaczył poseł ziemi
oświęcimskiej, pochodzący z Brzezinki Stanisław Rydzoń. – Organizacja z siedzibą w
Szwajcarii pozytywnie rozpatrzyła około 280 wniosków. Wnioski, które wpłynęły do IOM po
dniu 31 grudnia 2001 r. były załatwiane negatywnie.
Przy wypłacie odszkodowań pominięto około 250 rodzin. Odszkodowanie dla tych ludzi
władze stowarzyszenia oceniają na blisko 11 milionów przedwojennych złotych. Poseł
Rydzoń wierzy, że uda się im pomóc mimo braku dobrej woli zarówno ze strony rządu
niemieckiego, jak i, niestety, polskiego…
Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć
Kliknij na zdjęcie, aby przejść do galerii zdjęć