Mateiały cz.1

Transkrypt

Mateiały cz.1
św. Bernadetta Soubirous
(1844 - 1879)
Św. Bernadetta Soubirous przyszła na świat 7 stycznia 1844 r.
w Lourdes we Francji jako najstarsza córka pirenejskiego
młynarza, Franciszka Soubirous i Ludwiki Casterot. W dwa dni po
urodzeniu otrzymała Chrzest Święty, na którym dano jej imiona
Maria Bernadetta. Oprócz Bernadetty, w domu tym narodziło się
jeszcze 6 synów i 2 córki państwa Soubirous.Dzieciństwo spędziła
w młynie Boly. Ojciec rodziny często musiał zmieniać miejsce
zamieszkania, aby otrzymać pracę i utrzymać tak liczne
potomstwo. Bernadettę na pewien czas (aby odciążyć państwa
Soubirous) przyjęła do siebie krewna, Maria Aravent, u której
Święta pasła owce i pomagała w gospodarstwie. W tym czasie
często mała Bernadka pasąc owieczki budowała w miesiącu
Maryjnym małe ołtarzyki, przy których się modliła. Mając 6 lat
dziewczynka podupadła na zdrowiu, chorując na astmę i inne
choroby. Jej wielkim pragnieniem było wówczas przyjęcie I Komunii Świętej.
Krewna, która ją wychowuje, przekazuje tajniki wiedzy religijnej w sposób dla małego
dziecka niezrozumiały i do tego używając często rózgi, gdy mała nie umie powtórzyć
wiadomości. W 1856 r. siostra Świętej, Antosia, za dwa sous kupuje Bernadce różaniec, z
którym Święta nie rozstaje się do końca życia. Nosi go cały czas w kieszeni swojego
fartuszka. Nie modli się na nim cały czas, ale często dotyka go ręką i sprawdza, czy go
nie zgubiła. Pragnienie pełnego uczestnictwa we Mszy św. jest tak ogromne, że
Bernadetta postanawia wrócić do Lourdes, do domu rodzinnego, aby ksiądz przygotował
ją do przyjęcia Komunii. Ma już 14 lat. I właśnie tegoż roku, w czwartek, 11 II 1858 r.
ma miejsce pierwsze zjawienie się Najświętszej Maryi Panny, po którym nastąpiły dalsze.
Bernadettawraz z siostrą Antosią i Joanną Abadie, córką kamieniarza, wyszły z domu w
poszukiwaniu drewna na opał. Zatrzymały się na piaszczystym cyplu, gdzie Gave łączy
się z kanałem prowadzącym do młyna. Po lewej stronie ujrzały skalisty, stromy brzeg z
grotą u podnóża. W grocie tej dziewczynki zobaczyły kawałki drewna. Gdy Bernadetta
zdejmowała pończochy, aby przejść na druga stronę kanału, usłyszała szum, jakby
uderzenie gwałtownego wichru. Spojrzała za siebie, ale topole nawet nie drgnęły. Gdy
szum się powtórzył, dziewczynka obejrzała się jeszcze raz i zobaczyła w niszy groty, nad
jej prawą krawędzią, cudowną, młodą dziewczynę ubraną na biało, rozkładająca ręce w
geście powitania.
Przetarła wielokrotnie oczy, ale obraz nie znikł. Wtedy włożyła rękę do kieszeni, w
której nosiła różaniec i chciała się przeżegnać, ale nie mogła unieść ręki do czoła. Gdy
śliczna Pani zrobiła znak krzyża, wtedy i Bernadetta potrafiła uczynić to samo. Uklękła i
zaczęła odmawiać koronkę w obecności tej białej 6 postaci, która też przesuwała paciorki
swego różańca, ale nie poruszała wargami.
Gdy skończyły - pani zniknęła. Antosią wraz z Joanną zastały Bernadettę klęczącą i
modlącą się. Nie mówiła swoim towarzyszkom o objawieniu.
Wyjawia tę tajemnicę swojej siostrze dopiero przed samym domem. Po powrocie do
domu Antosią mówi rodzicom, że Bernadetta widziała w grocie Massabielle białą
dziewczynę. Wtedy cała rodzina uznała, że trzeba się modlić i rozpowiadać o tym, co
zobaczyła córka.
W piątek, 12 II Bernadettę coś ciągnie do groty, ale rodzice nie pozwalają jej na to.
13 II dziewczynka idzie do spowiedzi. Wyjawia księdzu swoją tajemnicę. Księdza uderzył
zwrot: uderzenie gwałtownego wichru, co oznaczało dzień Pięćdziesiątnicy z Dziejów
Apostolskich. Ksiądz wyjawia tajemnicę proboszczowi w Peyramale. Obaj uznają, że
trzeba czekać, co będzie dalej. Wieść ta obiegła już całe Lourdes. Powtarzają wyprawę 14
II. I znów Bernadetta zobaczyła cudowną Panią, która jeszcze łagodniej się uśmiechała.
To samo powtórzyło się 18 II, lecz tym razem postać przemówiła i poprosiła dziewczynkę,
aby przychodziła tu przez 15 dni. I tak Bernadetta chodzi do groty od 18 II do 14 III
1858 r. za każdym razem modląc się gorąco na różańcu. Chociaż tłum zbiera się
ogromny nikt oprócz wybranej dziewczynki nie widzi białej postaci.
W niedzielę, 21 II dziecko jest przesłuchiwane przez komisarza Jacometa. Opowiada
mu, że pani ubrana jest na biało z niebieskim paskiem pośrodku sukni, z białym welonem
na głowie i żółtą różą na każdej stopie w kolorze jej łańcuszka od różańca. Mimo
zastraszania przez komisarza rodziców i wszystkich mieszkańców, Bernadetta kontynuuje
wyprawy do groty. Władze budują parkan przed grotą, by utrudnić wiernym dojście.
23 II ma siódme widzenie wtedy też biała pani przekazuje Bernadetcie, aby ludzie
modlili się i pokutowali za swoje grzechy, a Bernadetta wodą spod skały ma umyć twarz i
napić się jej. Ludzie zaczynają tę wodę czerpać do buteleczek i pić ją, gdyż woda ma
właściwości uzdrawiające. Od 27 II do l III następują widzenia pokutne. Przed grotą
modli się tłum ludzi.
I tu wydarzył się pierwszy cud uzdrowienia wodą Katarzyny Latapie. Zanurzona ręka w
strumyk który spływa do Gave, odzyskała po paraliżu wład i Katarzyna poprosiła
Najświętszą Panienkę, aby zdążyła przed porodem dojść do domu. Tak się też stało i
urodziła Jana-Baptystę, który później został księdżem.
2 III Bernadetta przekazuje prośbę Najświętsz Panienki, aby przyszła ku grocie
procesja i wybudowano tu kaplicę. W ostatni dzień z wyznaczonych 2 tygodni tj. 4 III na
obu brzegach Gave modli się potężny tłum, od 8.000 do 20.000 osób. Wszyscy
odmawiają różaniec.
Przy trzeciej Zdrowaśce drugiej dziesiątki Bernadetta wpada w ekstazę. Chociaż
porusza wargami, nikt nic nie słyszy. Żegna się, uśmiecha, kłania.
25 III, w Święto Zwiastowania, Bernadetta znów odwiedziła grotę. Biała pani
powiedziała jej, że jest Maryją, Niepokalanym Poczęciem. Ostatnie widzenie miała 16 VII.
Wszystkich objawień w dniach 11 II do 16 VII 1858 r. było 18.
One to dały początek najgłośniejszemu obecnie na świecie sanktuarium maryjnemu.
W roku 1862 biskup diecezji Tarbes, Laurence, do której należało Lourdes, ogłosił dekret
o prawdziwości objawień. Bernadetta zakończyła swoją misję. 3 VI 1858 roku przyjęła
upragnioną I Komunię Świętą. W tym też roku zapadła na obustronne zapalenie płuc.
Po wyzdrowieniu postanowiła wstąpić do zakonu. Chciała zejść z oczu ciekawskim
ludziom i służyć Bogu.
Dzięki pośrednictwu biskupa Forcarde z Nevers, wstąpiła do sióstr Od Miłości i
Nauczania Chrześcijańskiego. Powierzono jej rolę infirmerki i zakrystianki.
Śluby zakonne złożyła 30 X 1867 r., a śluby wieczyste 22 IX 1878 r.
Niedożywienie, ciężka praca i choroby przykuwają Bernadettę do łóżka. Stan jej
zdrowia pogarsza się z dnia na dzień. Lata od 1875 do 1879 to okres ciężkich chorób
Świętej... Pod koniec 1876 r. delegacja z Nevers udaje się do Lourdes na uroczystości
konsekracji bazyliki i koronacji posągu. Bernadetta nie może jechać, bo jest bardzo
chora, ale gorąco modli się za swoją rodzinę. Po 4 latach cierpień 16 IV 1879 roku
Bernadetta odeszła po cichutku po nagrodę do Pana mając zaledwie 35 lat.
Kościół Święty wyniósł Bernadettę na ołtarze za osobistą świętość służebnicy Bożej, a
nie ze względu na głośne objawienia Najświętszej Panny Maryi - sławna w świecie,
chciała być na ziemi i w klasztorze ostatnią i cieszyła się ze wszelkich upokorzeń.
Kiedy cały świat zdążał do Lourdes, Święta żyła obok, w ukryciu, nie udzielając
żadnego wywiadu, i uważając że jej misja się skończyła, a rozpoczęła swoją misję Matka
Boża.
Świętą pochowano w kaplicy klasztornej pod wezwaniem św. Józefa.
W czasie procesu kanonizacyjnego w 1919 roku stwierdzono nienaruszenie jej ciała.
W 1925 r. papież Pius XI ogłosił Marię Bernadettę błogosławioną w obecności ostatniego z
jej braci, a w 1933 tenże papież zaliczył ją uroczyście w poczet świętych.
W roku 1979 cały Kościół Katolicki obchodził 100 rocznicę śmierci Św. Marii
Bernadetty. W katalogach kościelnych figuruje tylko ta Święta o imieniu Bernadetta.
Świętych o imieniu Maria jest 32, błogosławionych zaś 70. Pamiątka Św. Bernadetty
obchodzona jest 16 IV.
Janina Płatek