Anammox,Szansa na zwalczenie malarii,Oleje mikrobiol

Transkrypt

Anammox,Szansa na zwalczenie malarii,Oleje mikrobiol
Nowy
związek
nadzieją
pokonanie epidemii
na
Naukowcy donoszą o zidentyfikowaniu nowego związku o potencjalnych
właściwościach przeciwpasożytniczych. Związek o nazwie Triandamycyna B zabija
nicienie wywołujące słoniowaciznę. Mechanizm jego działania opiera się na
inhibicji syntetazy aminoacylo-tRNA, która jest niezbędna do życia tego robaka.
Unikalną właściwością Triandamycyny B jest fakt, że zabija ona osobniki dorosłe,
podczas gdy obecnie stosowane leki zabijają tylko młode robaki.
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Związek jest na wczesnym etapie badań, ale wyniki analiz in vitro dają nadzieję,
że może on stać się kiedyś lekiem. Zgodnie z danymi WHO, nicieniami
wywołującymi słoniowaciznę zakażonych jest obecnie około 120 milionów ludzi.
Choroba jest rozpowszechniona głównie w tropikalnych oraz subtropikalnych
rejonach świata.
Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
ALG
Aby zadbać
Anammox
o
środowisko
—
Jednym ze źródeł zanieczyszczeń w ściekach są związki azotu, które mogą
powodować wiele problemów ekologicznych i sanitarnych,
zanieczyszczając wody gruntowe i powierzchniowe. Przyczyniają się one
miedzy innymi do eutrofizacji wód. Wolny amoniak może być toksyczny dla
ryb, a chlorowanie wody skażonej związkami azotu powoduje powstanie
związków o charakterze karcynogennym.
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Związki azotu można usuwać na wiele sposobów, jednym z nich jest odkryty w
latach 90-tych proces Anammox (ANaerobic AMMonium OXidation). Proces ten
udało się zidentyfikować w reaktorze w 1995 roku, a same bakterie wyizolowano
parę lat później. Polega on na utlenianiu azotu amonowego do azotu gazowego z
wykorzystaniem azotanów (III) jako ostatniego akceptora tlenu. Reakcja ta jest nie
tylko możliwa pod względem termodynamicznym, jak wyliczył austriacki
biochemik Engelberd Broda w 1977 roku, ale jest także korzystniejsza
energetycznie od nitryfikacji.
Głównym produktem usuwania azotu amonowego w warunkach beztlenowych jest
azot gazowy, jednakże 10% azotu jest przekształcane do azotanów (V). Lecz nie są
to jedyne związki azotu w tej reakcji — najprawdopodobniej tlenek azotu (II) i
hydroksyloamina są związkami pośrednimi. Całość procesu nie została do końca
poznana. W reakcję zaangażowanych jest też parę białek, między innymi
oksydoreduktaza hydroksyloaminy, cytochrom c, który może być odpowiedzialny
za redukcję azotanów (III) do amoniaku oraz białko utleniające hydrazynę.
Anammox prowadzą bakterie z gromady Planctomyces, w której znajduje się
przynajmniej pięć ich rodzajów: Brocadia, Anammoxoglobus, Scalindua, Kuenenia
i Jettenia. Poza Scalindua wszystkie można spotkać w oczyszczalni lub w ciekach
słodkowodnych. Bakterie te nie potrzebują węgla organicznego — wykorzystują
CO2. Mnożą się one bardzo wolno — czas podwojenia ilości bakterii wynosi 11 dni.
Na ich korzyść przemawia szeroki zakres temperatur — między 6 a 43°C, z
optimum przy 37°C; pH przesunięte jest bardziej w stronę zasadową. Proces ten
ma tak duże znaczenie, ponieważ bakterie te charakteryzują się bardzo dużym
powinowactwem do substratów: amoniaku i azotanów (III). Jednakże zbyt wysokie
stężenia azotanów (III) lub azotanów (V), a także alkohole powodują zanik
procesu. Reakcja ta jest również odwracalnie hamowana w obecności tlenu. Nie
jest to szczególny problem, ponieważ można ją w łatwy sposób przywrócić dodając
niewielką ilość hydrazyny.
Kolejną ciekawostką jest fakt, że bakterie z gromady Planctomyces w ogóle nie
posiadają peptydoglikanu w ścianie komórkowej. Posiadają natomiast białkową
ścianę komórkową, co upodabnia je do archea. Całkowicie niespotykana natomiast
jest struktura zwana ammoksosomem — otoczona membraną, pozbawiona
rybosomów i chromosomów struktura, zbudowana ze specyficznie ułożonych
związków tłuszczowych. Najprawdopodobniej służy ona do utrzymywania
gradientu stężeń oraz stężenia oksydoreduktazy hydroksyloaminy, a także chroni
wnętrze komórki od toksycznych produktów pośrednich przemiany Anammox.
Połączenie procesów częściowej nitryfikacji i Anammox do biologicznego
usuwania azotu ze ścieków pozwala na dość konkretne obniżenie kosztów w
stosunku do tradycyjnego systemu nitryfikacji-denitryfikacji. Dzięki Anammox
60% kosztów oczyszczania ścieków można oszczędzić na wydatkach na
napowietrzanie ścieków. Zewnętrznego źródło węgla także okazuje się być
zbędne. Ponadto, użycie opisywanego procesu prawie całkowicie (w 90%)
ogranicza emisję tlenku węgla (IV).
Szansa na zwalczenie malarii
Malaria jest chorobą szczególnie trudną do zwalczenia. Przyczyną takiego
stanu rzeczy jest sposób jej rozprzestrzeniania. Żeńskie i męskie formy
zarodźca malarii są przenoszone przez komary wraz z krwią zaatakowanej
osoby lub zwierzęcia. Jeszcze wewnątrz owada wykluwa się potomstwo
zdolne do znalezienia kolejnej ofiary.
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Dotychczas naukowcy próbowali przeciwdziałać tej groźnej chorobie, niszcząc
tylko jedną z form pasożyta. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów.
Uczeni z uniwersytetów w Edynburgu i Oksfordzie odkryli nową metodę walki z
rozprzestrzenieniem się zarodźca. Okazuje się nią być uszkodzenie zarówno
żeńskiej jak i męskiej jego formy w taki sposób, że nadal się rozmnażają, ale ich
potomstwo obumiera w stadium zygoty. Pasożyty nie wytwarzają wówczas nowych
form, prowadząc nadal cykl życiowy, w czasie którego nie mogą wydać jednak
żywotnego potomstwa. Stosując tę metodę można będzie najprawdopodobniej
zahamować szerzenie się malarii.
Więcej na ten temat można przeczytać tutaj:
http://www.plospathogens.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.ppat.10
01309
Oleje
mikrobiologiczne
–
przyszłość czy ekonomiczne
fiasko?
Lipidy są związkami produkowanymi przez większość żywych organizmów
żyjących na Ziemi. Pełnią funkcję zapasową, ochraniają narządy
wewnętrzne, pomagają zachować odpowiednią temperaturę ciała u
organizmów wodnych oraz stanowią jeden z głównych składników błon
komórkowych.
Organizmy jednokomórkowe zdolne kumulować duże ilości (powyżej 20% suchej
masy) triacylogliceroli – estrów kwasów tłuszczowych, nazywane są
mikroorganizmami olejodajnymi i to one właśnie wykorzystywane są przez
biotechnologów do produkcji olejów mikrobiologicznych.
Człowiek nauczył się pozyskiwać najcenniejsze dla nas triacyloglicerole ze źródeł
roślinnych i zwierzęcych. W mniejszym lub większym stopniu wiele gatunków jest
dla nas bezcenną kopalnią tych, tak ważnych dla prawidłowego funkcjonowania
organizmu związków. Wśród nich niezwykle istotne dla nas są wielonienasycone
kwasy tłuszczowe, które odpowiadają między innymi za utrzymanie odpowiedniej
płynności błon komórkowych. Niektóre kwasy tłuszczowe pełnią również rolę
prekursorów cząsteczek sygnałowych. Są wśród nich np. kwas arachidonowy
(ARA) oraz kwas eikozapentaenowy (EPA), które działają w sposób
antagonistyczny podczas tworzenia cząsteczek sygnałowych. Ich wzajemny
stosunek ilościowy w organizmie odpowiada za utrzymanie homeostazy w
szlakach sygnałowych np. prostaglandyn. ARA, wraz z jeszcze jednym
wielonienasyconym kwasem tłuszczowym – DHA (kw. dokozaheksaenowym) pełni
znaczącą rolę w rozwoju tkanki nerwowej, mózgu oraz oczu. Dlatego też te dwa
związki dodawane są na całym świecie do odżywek dla niemowląt.
ARA produkowany jest na skalę przemysłową przy użyciu grzybów strzępkowych z
gatunku . Hodowle prowadzone w specjalistycznych fermentatorach przez trzy
jednostki (w Japonii, Chinach i USA). Aby możliwe było wytworzenie ARA przez te
organizmy konieczne jest prowadzenie ich hodowli w warunkach ograniczonej
dostępności azotu, przy stale dostępnym źródle węgla. Ponadto niska stabilność
wielonienasyconych kwasów tłuszczowych wymaga szczególnej ostrożności przy
odzyskiwaniu zgromadzonych w komórkach grzybów związków.
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Również wytworzenie DHA wymaga prowadzenia specjalistycznych hodowli przy
użyciu jednego z dwóch gatunków glonów: bruzdnicy Crypthecodinium cohnii lub
Schizochytrium, należącego do labiryntulorośli. Utrzymanie właściwych
warunków wymaga ogromnych nakładów finansowych, które sprawiają, że
wytwarzanie wielu olejów mikrobiologicznych jest zupełnie nieopłacalne. Dzieje
się tak głównie dlatego, że zawsze, kiedy pojawia się alternatywa pozyskania
danego kwasu tłuszczowego ze źródła roślinnego lub zwierzęcego, to jest ona
bardziej opłacalna. Nawet w sytuacji, gdy wydajność pozyskiwania jest znacznie
niższa niż z hodowli mikroorganizmów. Obecnie produkcja olejów
mikrobiologicznych opłaca się jedynie w sytuacji, w której brakuje alternatywnej
możliwości uzyskania danego lipidu. Z takim stanem rzeczy mamy do czynienia w
przypadku ARA i DHA. Niektóre oleje rybie zawierają wprawdzie DHA, jednak
współwystępuje on zawsze z EPA, który ma niekorzystny wpływ na wzrost
noworodków. Dlatego też, aby wyeliminować działania niepożądane przy
produkcji odżywek dla dzieci, konieczne jest pozyskiwanie czystego DHA z
mikroorganizmów.
Trwają badania nad wprowadzeniem na rynek oleju mikrobiologicznego
zawierającego EPA, który mógłby znaleźć zastosowanie w produkcji leków na
choroby autoimmunologiczne, nasercowych (ze względu na właściwości
kardioprotekcyjne) czy terapii nowotworowych. Biotechnolodzy mogą jednak
rozbić się o mur opłacalności finansowej takiej produkcji. Jeśli znajdzie się
jakakolwiek, roślinna lub zwierzęca, alternatywa pozyskania dużych ilości EPA, to
zapewne hodowle mikrobiologiczne zostaną przez nią wyparte.
Źródło: „Podstawy biotechnologii” Colin Ratlege, Bjorn Kristiansen; PWN
Genetyka
we
współczesnej
diagnostyce laboratoryjnej –
konferencja
W dniach 8-9 kwietnia 2011 r. w siedzibie Krajowej Izby Diagnostów
Laboratoryjnych (KIDL) odbędzie się konferencja
„Badania genetyczne we współczesnej medycznej diagnostyce laboratoryjnej”
Na konferencji zostaną omówione między innymi następujące zagadnienia:
– Różnorodność technik molekularnych w diagnostyce chorób OUN
– Wykorzystanie zależnej od ligacji multipleksowej amplifikacji sond w
diagnozowaniu dystrofii mięśniowej Duchenne`a
– Techniki oznaczania HLA oraz przeciwciał skierowanych do antygenów HLA
– Kariotypowanie i FISH
– Metody molekularne w bakteriologii i wirusologii
– Diagnostyka molekularna porfirii
– Badania przyczynowo-skutkowe genów kompleksu zgodności tkankowej z
wybranymi chorobami
-Diagnostyka molekularna spondyloartropatii
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Opłata uczestnictwa wynosi 200 zł.
Zgłoszenia można kierować na adres szkolenie(at)kidl.org.pl
Szczegółowy program konferencji jest dostępny tutaj.
Niedocenione drzewo
Jałowiec wirginijski
przeciwbakteryjne.
(Juniperus
virginiana)
ma
właściwości
Jest on szeroko rozpowszechniony we wschodniej części Ameryki Północnej.
Posiada niezwykłą wytrzymałość na ekstremalne warunki pogodowe. Ten rodzaj
krzewu znajduje zastosowanie w wielu miejscach – od ogródków po stolarstwo
meblowe. Wykorzystuje się także jego właściwości odstraszające insekty.
Naukowcy z University of Missouri udowodnili, że Juniperus virginiana ma
właściwości przeciwbakteryjne. Igły jałowca zawierają związek, który już w
ilości 5mg/ml skutecznie zabija metycylinooporne szczepy Staphylococcus
aureus (MRSA).
Wyniki badań zostały przedstawione w Omaha na Międzynarodowej Konferencji
dotyczącej Gram-dodatnich Patogenów. Wciąż trwają badania na poziomie
molekularnym, które mają na celu określenie czy ‘antybakteryjne związki’ jałowca
wywołują efekty toksyczne. Poszukuje się także innych potencjalnych zastosowań
substancji wyizolowanych z igieł.
Drzewo, uważane kiedyś przez farmerów za zbędny element flory, okazało się
na tyle intrygujące, że stało się centrum zainteresowań wielu naukowców.
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Zaowocowało to odkryciem różnych właściwości związków, zawartych w igłach
Juniperus virginiana, które są skuteczne w walce z trądzikiem oraz z szeroką
gamą bakterii: tężca, botulizmu, paciorkowcowego zapalenia gardła, listeriozy,
salmonelloz, cholery oraz wąglika.
Więcej na temat tutaj
________________________________________________________________________________
MRSA to metycylinoporne szczepy gronkowca złocistego będące częstą
przyczyną zakażeń szpitalnych. Rozwinęły one mechanizm oporności polegający
na syntezie zmienionego białka PBP, które wykazuje obniżone powinowactwo do
antybiotyków beta-laktamowych. Są one oporne na wszystkie beta-laktamy
(penicyliny, cefalosporyny, monobaktamy, karbapenemy). Ponadto często
wykazują krzyżową oporność z makrolidami i i fluorochinolonami
Wg European Centre for Disease Prevention and Control w 2009 r. szczepy
MRSA stanowiły w Polsce około 20% izolowanych S.aureus, podczas gdy w
2001 r. było ich o 4% mniej. Spośród państw europejskich największy odsetek
MRSA odnotowano w 2009 r. na Malcie – niemal 60%. Dużą ilość MRSA
zaobserwowano także w Grecji i Portugalii. Rozkład przestrzenny
metycylinoopornych szczepów S.aureus ilustruje mapa (proszę wybrać
odpowiedni patogen).
Salmonella nas uleczy
Jak zmieniać wrogów w przyjaciół? – tak powinien brzmieć tytuł
najnowszych badań prowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim w
Berkley. Naukowcy z tej jednostki prowadzą eksperymenty, mające na celu
wykorzystanie chorobotwórczej bakterii z rodzaju Salmonella jako leku na
infekcje wirusowe. Niemożliwe? A może jednak…
Pierwsze doświadczenia rozpoczęto od próby zwalczenia wirusa cytomegalii
(CMV). Badacze swoje działania rozpoczęli od osłabienia szczepów Salmonelli,
tak, aby nie były zdolne wywołać objawów chorobowych w zainfekowanym
organizmie (póki co – oczywiście myszy). Następnie do tak przygotowanych
bakterii wprowadzano plazmidy zawierające rybozym rybonukleazy P (RNase P),
która ma zdolność hamowania ekspresji genów wirusa i namnażania CMV. Tak
przygotowany „lek” zaaplikowano zarażonym wcześniej CMV myszom. Okazało
się, że te, które terapii poddano żyły dwukrotnie dłużej (50 dni) od zainfekowania,
od tych, którym nie podano zmodyfikowanego szczepu Salmonelli (25 dni).
Ponadto leczone myszy posiadały nawet 400-600 razy niższy ładunek wirusowy,
od tych nieleczonych.
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Wykorzystanie Salmonelli w terapii antywirusowej jest bardzo korzystne. Ze
względu na swoja odporność na strawienie, może być podawana w formie
doustnej, a nie w postaci iniekcji, co zdecydowanie ułatwia aplikację leku. Nie
byłaby to już szczepionka, ale rzeczywisty lek, oparty na produkcji enzymów
zdolnych niszczyć materiał genetyczny wirusów. Ponadto wykorzystanie bakterii
jako wektorów genów terapeutycznych jest znacznie prostsze od wektorów
wirusowych. Przede wszystkim ze względu na łatwość hodowli. Bakteria może się
rozwinąć w warunkach laboratoryjnych na pożywce i nie wymaga hodowli
komórkowej, w której muszą się rozwijać wirusy. Ponadto hodowla wirusowa
zawsze stwarza ryzyko zainfekowania innym, niechcianym patogenem. Poza tymi
korzyściami hodowla bakterii jest też tańsza.
Celem prowadzonych badań jest wykorzystanie Salmonelli i rybozymów do
zwalczania wirusów, ale ta metoda stwarza możliwości walki również z innymi
chorobami. Być może przy odpowiednim opracowaniu – również z nowotworami.
więcej czytaj : http://www.pnas.org/content/early/2011/02/03/1014975108
Kierunek: skuteczna ochrona
upraw czy też nowe antybiotyki?
Wielu z nas posiada przy domach ogródki, część jest właścicielami pól
uprawnych. Jako rolnicy, bądź ‘działkowcy’ troszczymy się o nasze rośliny i
drzewa. Stosujemy różne metody walki z ich chorobami – od ekologicznych
po chemiczne. Rośnie świadomość społeczeństwa na temat skażeń gleb
oraz wód gruntowych w wyniku nadmiernego stosowania chemicznych
środków ochrony roślin. Specjaliści zmierzają do opracowania technologii
upraw przyjaznych dla środowiska, opartych na stosowaniu produktów
pochodzenia naturalnego.
Poszukiwania ekologicznych rozwiązań wzbudziły duże zainteresowanie
grzybami z rodzaju Trichoderma, które powszechnie występują w środowisku.
Ze względu na wszechstronne działanie należą one do grup mikroorganizmów
najczęściej badanych i stosowanych w biologicznej ochronie upraw.
Trichoderma są naturalnie odporne na różne toksyczne związki tj. herbicydy,
fungicydy oraz inne pestycydy i fenole (Benìtez T., 2004) Co więcej, chronią
rośliny przed bakteriami, wirusami oraz innymi grzybami, a także indukują
odporność systemiczną roślin – wzrasta koncentracja amoniakoliazy fenyloalaniny,
fitoaleksyny, chitynazy i glukanazy (Yedidia I., 2003; Shoresh M., 2005).
Słoniowacizna (łac. elephantiasis) to nasilony obrzęk kończyn na skutek
utrudnionego odpływu limfy
Większość szczepów Trichoderma jest zdolnych do produkcji antybiotyków lub
związków toksycznych dla mikroorganizmów. Wśród substancji o działaniu
antybiotycznym można wymienić alametycyny, peptaibole, 6-n-pentyl-2H-pyan-2one (6PAP), viridepyronon, trichowirydynę, gliotoksynę, gliowirydynę,
seskwiterpenoidy, izonitryle, metabolity z grupą izocjanidową, polikektydy, alkile
pyronowe (Wojtkowiak-Gębarowska E., 2006).
Naukowcy z USA, Indii i Francji prowadzą intensywne badania nad jednym z
gatunków Trichoderma – Trichoderma virens. W toku wykonywanych analiz
szczególną uwagę zwrócono na peptaibole, produkowane przez wymienione
grzyby. Najnowsze doniesienia wskazują na odkrycie dwóch nowych, wcześniej
nie opisanych, klas peptaiboli. Jak dotąd udało się zidentyfikować 52 formy 11aminokwasowych peptaiboli. Są one obecnie poddawane licznym testom, które
mają określić użyteczność ich zastosowania w uprawach roślin oraz w
przemyśle farmaceutycznym. Część naukowców wierzy, że peptaibole mogą
okazać się przydatne w leczeniu nowotworów lub infekcji wirusowych,
bakteryjnych i grzybiczych u ludzi (Mukherjee P., 2011).
Peptaibole charakteryzują się silną aktywnością wobec wielu grzybów, bakterii
Gram(+) oraz wirusów. Jest ona ściśle związana z budową tych związków.
Posiadają one zdolność modyfikowania błon komórkowych innych
mikroorganizmów oraz mogą podnosić odporność roślin. Często występują jako
heterogenne mieszaniny. Zaobserwowano jednak, że aktywność antybiotyków
wytwarzanych przez Trichoderma, jest często powiązana z działaniem enzymów
litycznych, co prowadzi do uzyskania wyższego poziomu antagonizmu niż
oddzielne działanie powyższych związków (Howell C., 1998; Monte E., 2001).
Trichoderma virens produkuje wiele peptaiboli, stąd też niezbędnym jest
stwierdzenie czy mogą one mieć znaczenie lecznicze pojedynczo, bądź też
w ściśle określonych kombinacjach. Ustalenie wartości terapeutycznej
tych związków wymaga licznych badań.
Remedium na wrzody
Probiotyki mogą okazać się skuteczne w zwalczaniu Helicobacter pylori –
bakterii kojarzonej głównie z wrzodami żołądka i dwunastnicy.
Helicobacter pylori to Gram(-) spiralna bakteria. Szacuje się, że około 50% ludzi
jest zakażonych, jednakże niewielka część odczuwa jakiekolwiek dolegliwości.
Patomechanizm uszkodzenia błony śluzowej żołądka opiera się o niekorzystny
wpływ wytwarzanej przez bakterię ureazy. Enzym rozkłada mocznik do amoniaku
i CO 2 . Amoniak neutralizuje kwaśne pH żołądka i pozwala przeżyć H.pylori.
Zmiana odczynu stymuluje odpowiednie komórki żołądka do produkcji gastryny,
co z kolei pobudza sekrecję kwasu solnego i pepsyny. Wzrasta kwasowość treści,
która przechodzi do jelita. Dodatkowym czynnikiem, uszkadzającym komórki
nabłonka i prowadzącym do zapalenia błony śluzowej żołądka, jest
monochloramina. Toksyna ta powstaje podczas procesu zapalnego (ureaza
pobudza migrację granulocytów i monocytów do miejsca zakażenia), w wyniku
połączenia mediatorów reakcji zapalnej oraz jonów chlorkowych. H.pylori posiada
także szereg innych czynników wirulencji.
Hiszpańscy naukowcy wyizolowali szczep Bifidobacterium bifidum CECT 7366,
który uzyskał niemalże 95% skuteczność inhibicji H.pylori in vitro.
Tak obiecujące wyniki zachęciły do dalszych badań. Przeprowadzono 21-dniowy
eksperyment na myszach celu sprawdzenia działania probiotycznego szczepu w
warunkach in vivo. Obecność bakterii przyczyniła się do rozwoju mniejszej ilości
wrzodów w grupie otrzymującej bakterię probiotyczną w porównaniu do grupy
kontrolnej. Podczas wyjaśniania mechanizmu inhibicyjnego działania szczepu
probiotycznego zastosowano odpowiednie techniki chromatograficzne.
Stwierdzono, że hamujące działanie Bifidobacterium bifidum CECT 7366 na
H.pylori opiera się o aktywność kwasu mlekowego oraz pewne peptydy,
wydzielane przez szczep.
Bifidobacterium bifidum CECT 7366 może stać się składnikiem nowego
probiotyku oraz skutecznym środkiem inhibującym namnażanie H.pylori.
Naukowców czeka jeszcze długa droga poprzez badania kliniczne, które w pełni
potwierdzą działanie poszczególnych składników białkowych szczepu i wskażą
ewentualne działania niepożądane.
Bifidobacterium bifidum
CECT 7366 inhibuje
H.pylori
Szczegółowe informacje na temat badań znajdziecie tutaj
Zsekwencjonowano
kolejnego nicienia
genom
Jak dotąd odkodowano genom 10 nicieni. W chwili obecnej najlepiej
poznanym organizmem modelowym, który pod względem genetycznym,
embrionalnym oraz neurobiologicznym charakteryzuje zwierzęta
wielokomórkowe, jest Caenorhabditis elegans. Jego genom został
całkowicie zsekwencjonowany, a morfologia i funkcje komórek bardzo
dobrze poznane. Naukowcy jednak nie poprzestają na dotychczasowych
odkryciach.
Zespół badaczy z Washington University School of Medicine in St. Louis
zidentyfikował pewne unikatowe cechy molekularne Trichinella spiralis.
Genom tego parazyta jest mniejszy (15808 genów) niż C.elegans (20140
genów). Niemalże połowa genów T.spiralis nie została zsekwencjonowana
u innych nicieni, co znacznie poszerzy bazę danych genów tej gromady
obleńców. Może to wynikać z rozłamu nicieni na pewnym etapie ewolucji
lub być adaptacją środowiskową.
T.spiralis wywołuje wlośnicę. Pasożyt jest organizmem poliksenicznym, stąd też
może występować u różnych gatunków zwierząt. Zakażenie następuje po
zjedzeniu zakażonego mięsa lub jego przetworów. W celu zapobiegania inwazji
stosuje się odpowiednią obróbkę termiczną oraz kontrolę sanitarną mięsa. Inwazja
parazyta przebiega różnie w zależności od wrażliwości osobniczej, wieku,
ogólnego stanu zdrowia osoby zarażonej. Najbardziej charakterystyczne zmiany
chorobowe dotyczą mięśni. Może jednak dojść do powikłań ze strony układu
nerwowego, oddechowego i sercowo-naczyniowego.
W roku 2007 Państwowy Zakład Higieny (PZH) zanotował w Polsce 292
zachorowania na włośnicę. W większości mięso i wędliny były wyrobem
własnym. W województwie zachodniopomorskim wystąpiło jedno z największych
od kilkunastu lat w Polsce ognisk zakażenia. Wywołane ono było spożyciem
kiełbasy wieprzowej rozprowadzanej w sklepach (raport).
Dokładne zbadanie T.spiralis może stać się ważnym elementem poznania drogi
ewolucji nicieni oraz przyczynić się do zwiększenia skuteczności globalnej walki
z parazytozami ludzi, zwierząt i roślin.
Genom Trichinella spiralis
wykazuje pewne unikatowe cechy
Więcej na temat tutaj

Podobne dokumenty