Malwina Tyburek, absolwentka Uniwersytetu

Transkrypt

Malwina Tyburek, absolwentka Uniwersytetu
Malwina Tyburek, absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, 2009
Licencjat: biologia: specjalność nauczanie biologii i geografii
Magisterium: biologia
Obecnie pracuje w Szkole Zawodowej w Gniewkowie. Uczy biologii, geografii i matematyki.
Czy to była Pani pierwsza praca ?
Nie, pracowałam wcześniej jako przedstawiciel handlowy, ale od początku nie podobała mi się ta praca. Myślę,
że nie byłam na nią jeszcze gotowa. Później przez 3 lata pracowałam w korporacji jako asystentka, ale cały czas
myślałam o pracy w szkole i podejmowałam wielorakie wysiłki, by tę pracę otrzymać.
W jaki sposób szukała Pani pracy ?
Wysyłałam swoje CV do szkół oraz osobiście zostawiałam w sekretariacie. Niestety odzew był niewielki. Na
szczęście miałam wsparcie członków rodziny, która starała mi się pomóc. W końcu, od jednego z nich
otrzymałam informację, że jest szansa podjęcia pracy w charakterze nauczyciela biologii. Rozmowa z
Dyrektorem była tylko formalnością. Rozpoczęłam pracę w wymiarze 2 godzin tygodniowo. Ciągle brakowało mi
pełnego etatu, aby móc rozpocząć staż. Ze względu na to, że więcej godzin w szkołach zawodowych można
uzyskać ucząc języka polskiego lub matematyki zdecydowałam się podjąć studia podyplomowe na UKW
przysposabiające do nauczania matematyki. Już w trakcie studiów podyplomowych zaczęłam uczyć
matematyki, a także zrobiłam dodatkowo kurs z bibliotekoznawstwa. W ten sposób udało mi się zebrać
potrzebne 18 godzin do etatu i zacząć staż.
Jakie obowiązki spoczywają jeszcze dodatkowo na nauczycielu?
W szkole jest bardzo dużo biurokracji. Musimy układać programy, plany, sprawozdania, wypełniać dzienniki
elektroniczne itp. Te prace zajmują mi więcej czasu niż przygotowanie do lekcji. Można powiedzieć, że średnio
poświęcam tym działaniom 2-3 godziny dzienne. Mamy często kontrole z kuratorium, więc dokumentacja musi
być prowadzona rzetelnie i regularnie. Osoby, które chcą pracować w szkole powinny mieć predyspozycje do
pracy administracyjnej oraz wykształcić w sobie odpowiedni poziom sumienności i dokładności. Ja akurat
bardzo lubię prace biurowe, więc praca w szkole jest dla mnie prawdziwą przyjemnością. Czerpię wiele
satysfakcji z efektów swojej pracy, czego wyrazem jest wdzięczność uczniów, ich rodziców oraz uznanie w
oczach dyrekcji.
Czy Dyrektor ceni dodatkowe działania na rzecz szkoły?
O tak! Każda dodatkowa aktywność, np. prowadzenie kółka zainteresowań, organizowanie wycieczek
szkolnych, zaangażowanie w różne projekty jest zauważane i doceniane czego wyrazem są pochwały na radach
pedagogicznych oraz z dodatki motywacyjne.
Jak jest Pani opinia na temat, że pracę można otrzymać tylko po znajomość?
Różnie bywa. Mojej koleżance udało się otrzymać pracę metodą zostawiania CV w szkołach. Obecnie uczy
przedmiotów zawodowych. Ja wcześniej również otrzymałam zaproszenie na rozmowę do pracy w
podstawówce. Chodziło o nauczyciela przyrody. Niestety, brak studiów podyplomowych w tym zakresie
przyrody nie pozwolił mi podjąć tej pracy.
Co poradziłaby Pani osobom, które chcą uczyć w szkole?
Przede wszystkim uzbrojenie się w cierpliwość. Ważne jest, aby szukać różnych dróg dojścia do osób
decyzyjnych, czyli dyrektorów szkół. O ile to możliwe zgadzać się na przyjęcie pracy na zastępstwo lub parę
godzin w tygodniu. Będąc pracownikiem szkoły łatwiej zorientować się jakie należy zdobyć dodatkowe
kwalifikacje by uzupełnić godziny do etatu. W moim przypadku były to wspomniane wcześniej studia
podyplomowe: nauczanie matematyki na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego oraz bibliotekoznawstwo
ukończone w Zakładzie Doskonalenia Nauczycieli. Planuję także kolejne studia podyplomowe, aby wciąż
podwyższać kwalifikacje i mieć alternatywę w przyszłości.
Dziękuję za rozmowę oraz życzę sukcesów i satysfakcji w dalszej pracy.