Pewnego dnia Kali przechadzał się po swoim królestwie

Transkrypt

Pewnego dnia Kali przechadzał się po swoim królestwie
Mikołaj Stasik:
Pewnego dnia Kali przechadzał się po swoim królestwie. Nagle zobaczył
staruszka z dziwną maszyną w rękach. Okazało się, Ŝe był to naukowiec, który
wynalazł wehikuł czasu .
- Dzień dobry ! Nazywam się Kali i jestem władcą tego królestwa .
- Wiem , wiem ! Ja jestem prof. Adam Trąbka i jestem naukowcem .
- Miło mi cię poznać . A co trzymasz w rękach ?
- To jest wehikuł czasu. Dzięki niemu moŜna przenieść się w czasie.
- Mogę go wypróbować ?
- Oczywiście. Zaczynajmy!
Gdy profesor włączył wehikuł, Kali „rozpłynął się’’ w powietrzu. Po paru
sekundach znalazł się w Polsce, w Warszawie, w dniu 21 stycznia 2008 roku.
Zobaczyłem go wracając ze szkoły. Bardzo się zdziwiłem, widząc chłopca
ubranego inaczej niŜ ja i zapytałem, kim jest . Odpowiedział, Ŝe jest Kalim, a ja
zapytałem:
- Tym Kalim z ksiąŜki „W pustyni i w puszczy’’?
- Tak, to ja – odpowiedział – Przybyłem tu z ciekawości, aby zobaczyć jak
będzie wyglądał świat za parę lat.
- Chętnie ci pokaŜę – powiedziałem i wyruszyliśmy w drogę.
Idąc przez miasto, pokazywałem Kalemu rozwój techniki, a on był pod
ogromnym wraŜeniem. Kiedy zwiedzaliśmy Warszawę, Kali słyszał duŜo
miłych, ale niestety takŜe i obraźliwych słów. Strasznie było mi wstyd za ludzi ,
którzy obraŜali Kalego uŜywając określeń „asfalt’’ i „czarnuch’’. Kali
stwierdził, Ŝe choć nastąpił postęp techniczny, to w dzisiejszych czasach są
ludzie, którzy lubią znęcać się nad ludźmi innych ras .
Doszliśmy do wniosku, Ŝe jako ludzie przyszłości, musimy pracować nad
rozwojem naszej tolerancji i zrozumienia dla innych. Kali chciał widzieć we
wszystkich takich przyjaciół, jakim był dla niego Staś. Ja obiecałem mu, Ŝe
zrobię, co w mojej mocy, aby zmienić poglądy ludzi.
Wkrótce potem wehikuł czasu wciągnął Kalego z powrotem do jego
czasów, a ja zostałem sam, ze wspomnieniami i obietnicą, którą złoŜyłem
Kalemu .