Serwis bm24.pl nr 286
Transkrypt
Serwis bm24.pl nr 286
wpisz tylko blogmedia24.pl i zostañ z nami! 12 I 2016 ========================================================================================== 286 co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów ========================================================================================== tygodnia Chroñcie swoje kobiety, nie nasz¹ demokracjê. Po³owy Po³owy Kolejne dobre zmiany tygodnia Dzisiaj do sanktuarium jasnogórskiego, po raz ósmy pielgrzymowali kibice z całej Polski. Kilka tysięcy kibiców wzięło udział w Mszy świętej. Ks. Jarosław Wąsowicz, kapelan kibiców, inicjator pielgrzymek, w kazaniu zarzucił obecnej opozycji parlamentarnej, że to za jej rządów kibice byli niewinnie aresztowani, że od policyjnej kuli zginął kibic, że policja strzelała do górników, że były prowokacje podczas Marszu Niepodległości i przed krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. N ie ugniemy się pod presją. Nie jestem zaskoczona ani zdziwiona, że ten atak na Polskę został przypuszczony - mówi premier Beata Szydło. Dziwi mnie forma. O tym mówiłam w rozmowie z przewodniczącym PE Schulzem. Jeśli chciałby się dowiedzieć, w którym kierunku idą sprawy w Polsce, to proszę o telefon, chętnie udzielimy informacji, a nie posiłkował się doniesieniami medialnymi w tytułach, które prezentują jedną określoną opcję polityczną, bo są to w większości tytuły lewicowe. Jest dla mnie niedopuszczalne, że politycy europejscy na podstawie jedynie doniesień medialnych angażują się w walkę polityczną w Polsce. Bo to jest walka przeniesiona z polskiego obszaru przez polityków, którzy utracili władzę w Polsce, na arenę międzynarodową. I tu jest drugi aspekt tej sprawy, niestety bardzo przykry. Tak będzie wyglądać Polska w 2016 r. Płace będą rosły w tempie 4–5 proc. w skali roku. To dodatkowy czynnik, który wzmocni dynamikę PKB w 2016 r. Ale kluczowy dla wzrostu w opinii większości specjalistów będzie program 500+. Termin wejścia w życie ustawy jest przewidziany w kwietniu. Koniec kwietnia, czy początek maja pieniądze powinny być na kontach osób, które złożą wnioski - mówił w TVN24 szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Potrzebujemy 5 proc. wzrostu gospodarczego. Bez wzrostu gospodarczego na poziomie 4-5 proc. nie dogonimy krajów UE - stwierdza prof. Andrzej Kaźmierczak. Są pewne możliości wsparcia rozwoju przez bank centralny. Pamiętajmy, że teraz osiągamy wzrost rzędu 3,5 proc. To jest przyzwoity wzrost. To jest w wzrost w granicach możliwości gospodarki. Ale ten wzrost nas nie może zadawalać. Nam potrzebny jest dużo wyższy wzrost, przynajmniej 4-5 proc. Tylko wtedy będziemy realizować proces realnej konwergencji, czyli przybliżania się z poziomiem rozwoju do krajów Unii Europejskiej – podkreśla ekonomista. Trupy w szafie PO i PSL. Niektóre decyzje (lub ich brak) poprzedników PiS mogą oznaczać ogromne, finansowe straty. Ekipa rządząca w kil- ku przypadkach musi działać bardzo szybko. Już na początku roku Beata Szydło może spodziewać się kilku politycznych pożarów - problemy pojawią się między innymi w górnictwie, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i przy wykorzystaniu funduszy unijnych. Tylko w tym ostatnim wypad- ku w grze jest 9 mld euro, które mogą nam po prostu przepaść. Szokująca struktura wynagrodzeń. Udział płac w PKB w latach 1995-2014 w Polsce zamiast wzrastać, malał - zauważa dr Zbigniew Kuźmiuk. Okazuje się, że 10% pracujących (ok. 800 tys.) miało wynagrodzenia poniżej 1181 zł netto (czyli 1600 zł brutto), a więc poniżej ówczesnej płacy minimalnej, 18% pracujących wynagrodzenia poniżej 1423 zł netto (1950 zł brutto), 66% (około 5,2 mln osób), osiągało wynagrodzenia poniżej 2776 zł netto (czyli 3890 zł brutto), wreszcie 80,5% (6,4 mln) wynagrodzenia poniżej 3549 zł netto, czyli około 5000 zł brutto (dane podane w sposób skumulowany). Aż 2/3 Polaków zarabia mniej niż średnia krajowa – podaje GUS. Polska jest w ogonie Europy, jeśli chodzi o wysokość naszych wynagrodzeń. Od tego roku minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło o 100 zł, ale to nadal za mało, aby zapewnić rodzinie utrzymanie nawet na najskromniejszym poziomie. Prawie 20 tys. zł miesięcznie dla pułkownika. Szokująca lista emerytur wojskowych. „Fakt” dotarł do listy wojskowych emerytów, z których najstarszy ma 74 lata, a najmłodszy zaledwie 53. Okazuje się, że największe emerytury mają wojskowi prokuratorzy. Media w Polsce. Do kogo należy prasa, telewizja, portale czy radio? W money.pl sprawdziliśmy, które media są w rękach zagranicznego kapitału, a które telewizje, portale, 2 W południe z jednej z wielu drogich willi obok wyjechał nowy range rover, wsiadła do niego młoda babka z torbą oznaczoną „KOD” i z kilkoma zwiniętymi rulonami. To mi przypomniało, że dziś protestują. Bogaci w imieniu biednych. Przeciwko krótszym emeryturom i przeciwko 500 zł na dziecko. A dziś dodatkowo w obronie usuwanych władz telewizji i radia. Tym razem uzbierało ich się kilka tysięcy w całym kraju. Nie ma to jak rozmach... Dawniej również lud jadł kawior i pił szampana ustami swoich przedstawicieli... A na marszach Trzech Króli było ponad milion... Najważniejszą informacją według wszystkich mediów są zmiany w mediach publicznych. Nowe nominacje wyglądają dobrze, usunięcie części złogów również zachwyca. Czy za jakiś czas zmiana będzie zachwycać, to się okaże... Ale według mnie było kilka równie ważnych wydarzeń. Pierwszym, niezauważonym, jest deklaracja, że zostanie odtworzony zlikwidowany w 2013 r. podkarpacki oddział straży granicznej. Mieliśmy strażnice od Bieszczadów po Beskid Żywiecki. A teraz nie mamy. Obyśmy zdążyli przed wiosennymi hordami... Drugim niedocenianym wydarzeniem był niezły wist Waszczykowskiego. Raczej list. Do ministra SZ Niemiec z subtelnym pytaniem czy w Niemczech ucierpiały polskie kobiety... Trzecim, powiązanym z powyższymi była eurointerpelacja euro-posła PIS (Kosma-Złotowski). Pozornie dotyczyła ochrony polskich kierowców ciężarówek napadanych na północy Francji, a naprawdę była dużo ciekawsza: Czy Komisja Europejska planuje podjąć jakiekolwiek działania w celu zapobiegania aktom przemocy ze strony imigrantów, w tym skierować na ten obszar funkcjonariuszy Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich UE, aby wesprzeć miejscowe siły bezpieczeństwa? (...) KE powinna zająć w tej sprawie jasne stanowisko i wszystkimi możliwymi środkami wesprzeć władze francuskie w rozwiązaniu tego problemu. Czekamy na podobny ruch ws. Niemiec (bezpieczeństwo, wolność słowa i upartyjnienie mediów publicznych, brak współpracy Volkswagena z prokuraturą)... TK odwołał zapowiadaną naradę ws. oceny wyboru członków trybunału przez Sejm. Mieli w składzie pełnym (wg. Rzeplińskiego) i niepełnym (wg. stanu faktycznego) ocenić uchwały sejmowe. Mogli (wg. Rzeplińskiego), a nie mogą (według konstytucji). Widać ktoś znalazł argument przemawiający Rzeplińskiemu do rozumu... „tu.rybak”, 09/01/2016 http://blogmedia24.pl/node/73406 1 dzienniki czy rozgłośnie radiowe mają kapitał polski. „Wydawcy zagraniczni są właścicielami 138 czasopism, które sprzedały ogółem ponad 567 milionów egzemplarzy, natomiast rodzime wydawnictwa kontrolują ledwie 47 tytułów, co przełożyło się na 178 milionów sprzedanych egzemplarzy. Podmioty o kapitale zagranicznym kontrolują więc aż 76 proc. rynku prasy” – wylicza Instytut Jagielloński. Rynek nadawców radiowych dzieli między siebie osiem podmiotów – i tu znów największe są te zagraniczne. Grupa RMF z 28-proc. udziałem w rynku i Eurozet z 19-proc. udziałem są odpowiednio w niemieckich i francuskich rękach. Wielkie pieniądze na reklamę w mediach. 260 mln zł – tyle wydało w latach 2010-14 na reklamę w mediach 12 ministerstw. Raport w tej sprawie opublikował Instytut Jagielloński, Najwięcej funduszy publicznych trafiło do stacji telewizyjnych. Aż 49 z 79 mln zł przeznaczono na reklamę w TVP. Prywatna grupa TVN otrzymała prawie 14 mln, a Polsat – 8,5 mln. Środki publiczne wpłynęły także do telewizji zagranicznych, m. in. amerykańskiej stacji informacyjnej CNN oraz arabskiej telewizji Al.Dżazira.Do prasy z ministerstw trafiły 23 mln zł. Najwięcej zarobiła spółka Agora, wydająca m.in. Gazetę Wyborczą. Wśród rozgłośni radiowych najwięcej za ministerialne reklamy dostała francuska grupa, która jest właścicielem m.in. Radia Zet. Wydawcy o repolonizacji mediów. Jacek Świderski, prezes Wirtualnej Polski, odniósł się do planowanej przez PiS „repolonizacji” mediów. Jego zdaniem „media, podobnie jak kulturę, warto mieć własne”. Głos w sprawie zabrał także Michał M. Lisiecki, prezes PMPG, właściciel spółki wydającej m.in. tygodnik „Wprost”. Ataki mediów zagranicznych to próba zmiękczenia Polski. Premier Beata Szydło uważa, że krytyczne artykułu w zagranicznej prasie, to próba „zmiękczenia” Polski. Ich celem ma być pokazanie rządowi, że powinien zachowywać się, jak poprzednie władze i zgadzać się na „wszystko, co nam narzucają” Przedstawiciel KE na spotkaniu w polskim MSZ. Dyrektor warszawskiego biura KE Marzenna Guz-Vetter stawiła się w MSZ w celu rozmowy z szefem ds. europejskich Konradem Szymańskim. To spotkanie to efekt działań ministra Waszczykowskiego. KE otrzymała odpowiedź z Polski na list Fransa Timmermansa dotyczący ustawy medialnej - poinformował rzecznik Komisji Margaritis Schinas. Nowa faza walki z „dobrą zmianą”. Ani prezydent Andrzej Duda, ani Beata Szydło nie mają zamiaru zginać karku przed urzędnikami europejskimi - zauważa Stanisław Kogut. To jest nowa faza tego, co od 25 października 2015 r. robi PO i Nowoczesna. Idea jest prosta - niszczyć PiS za konsekwentne realizowanie programu wyborczego. Coraz to któryś biurokrata brukselski domaga się kontroli rządu w Polsce. A ja im proponuję, aby swoją energię poświęcili na sprawdzanie tzw. uchodźców, bo wśród nich są terroryści i wierne dzieci Państwa Islamskiego. Protesty zamiast reform. Po co płacić 40 mld zł dodatkowych podatków, lepiej wspierać protesty - ironizuje dr Zbigniew Kuźmiuk. Rząd PiS z żelazną konsekwencją wprowadza zmiany ustawowe, które w konsekwencji będą oznaczały wprowadzenie dodatkowego opodatkowania głównie dla podmiotów zagranicznych. Minister pracy: program 500+ bez kryterium dochodowego. Minister Elżbieta Rafalska 2 zapewniła, że program 500+ obejmie każde drugie i kolejne dziecko bez zastosowania kryterium dochodowego. Z programu będą mogły skorzystać także rodziny mieszkające za granicą, o ile nie pobierają tam świadczeń społecznych. Zamiast mediów publicznych narodowe. Telewizja Polska, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa staną się mediami narodowymi; zostaną przekształcone w ,,państwowe osoby prawne” zarządzane przez dyrektora; nadzór nad nimi będzie należał do Rady Mediów Narodowych. Rząd nie jest orędownikiem ograniczeń wolności w sieci. Nie ma intencji kontroli korespondencji, także elektronicznej, poza postępowaniem operacyjnym, gdzie zawsze wymagana jest zgoda sądu - wyjaśnia Minister Anna Streżyńska. Zagraniczne firmy podbijają Polskę. Od czasu wstąpienia do UE liczba firm z obcym kapitałem, nie licząc m.in. banków i firm ubezpieczeniowych, zwiększyła się o ponad 67 proc. Podatek od sieci handlowych dyskryminuje zagraniczne sieci? Według pomysłu PiS podatek od sieci handlowych ma być progresywny. Im więcej sieć sprzedaje, tym więcej zapłaci. Oznacza to, że najbardziej na takim rozwiązaniu ucierpi Biedronka. Kto jeszcze straci? Z raportu Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji wynika, że najwięcej zapłacą zagraniczne sieci handlowe, w szczególności hipermarkety. Podatek od nieruchomości w górę. Zyskają nieposiadający garażu, stracą centra handlowe. Od 1 stycznia podatek od nieruchomości zapłacić trzeba będzie także od części wspólnych budynku. Zyskać mogą jednak ci, którzy nie mają miejsca garażowego. Najbardziej poszkodowane będą centra handlowe. Dla nich podatek wzrośnie o nawet kilkaset tysięcy złotych rocznie. Zmiany w podatku od nieruchomości najbardziej odczują mieszkańcy starszych budynków, gdzie danina na rzecz samorządu może wzrosnąć nawet dwukrotnie Ile Polska traci na szarej strefie? Ogromna szara strefa i wyłudzenia podatkowe mają miejsce m.in. na rynku paliw, w szczególności diesla. Według szacunków EY prawie jedna piąta transakcji odbywa się tam w szarej strefie. Ta decyzja kosztowała wszystkich Polaków 30 miliardów złotych. Podniesiona stawka podatku VAT obowiązuje już 5 lat. Zgodnie z obietnicami rządu Donalda Tuska, miała zapewniać dodatkowe przychody tylko przez 3 lata, ale nic nie wskazuje byśmy mieli szybko zapomnieć o wyższym podatku. - Wszyscy konsumenci w ten sposób dorzucają do budżetu dodatkowe 6 miliardów rocznie i to szybko się nie skończy - prognozuje Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu. To by znaczyło, że decyzja poprzedniego rządu kosztowała Polaków do tej pory 30 miliardów zł. Kobiety z dziećmi, małoletni bez opieki i chrześcijanie. Irakijczycy i Jemeńczycy w liczbie 100 osób mogą trafić do Polski w ramach relokacji z obozów dla uchodźców w Grecji i we Włoszech - dowiedział się reporter RMF FM. To początek końca strefy Schengen? Sześć państw wchodzących w jej skład: Dania i Szwecja, Niemcy, Francja, Austria oraz Norwegia przywróciło kontrole graniczne po tym, jak liczba migrantów zaczęła zbliżać się do krytycznego miliona. Medialna wojna. Insynuacje, pomówienia rządu PiS - to nagminna praktyka medialna ostatnich tygodni. Skala tych ataków daje do myślenia. „Nasz Dziennik” prześledził publikowane w PAP reakcje ministrów na przekłamania z przełomu grudnia i stycznia. 28 grudnia w Polsacie podano, jakoby szef MSZ wysłał do Komisji Weneckiej projekt ustawy, który jednak w Sejmie został zmieniony. Jak wyjaśnia MSZ, pismo do Komisji Weneckiej nie zawierało wymienionego projektu. Nieprawdziwa informacja w Polsacie była opatrzona komentarzem przedstawicielki Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Podobnie rzecz wyglądała w „Wiadomościach” TVP, w których dodatkowo podano, jakoby szef dyplomacji przekazał szefowi Komisji Weneckiej projekt klubu Kukiz’15 i poselski projekt PiS. MSZ informacje te dementowało. Są nowe władze mediów publicznych. Barbara Stanisławczyk powołana na prezesa Polskiego Radia, Jacek Kurski - na prezesa Telewizji Polskiej. Minister skarbu Dawid Jackiewicz, który wręczył nominacje, powiedział, że nowy szef TVP jest gwarantem przywrócenia równowagi w mediach publicznych. Pozew zbiorowy w sprawie reformy OFE. Będzie proces. Pod koniec grudnia 2015 r. SA oddalił zażalenie Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa na taką decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie -poinformowała rzeczniczka Sądu Apelacyjnego. Biskup Mering pisze do Schulza: Wybory prezydenta nie są dowodem braku demokracji. „Wybory Pana Prezydenta i nowego Rządu w Polsce nie są dowodem braku demokracji” - napisał do Martina Schulza biskup włocławski Wiesław Mering. Duchowny zareagował w ten sposób na słowa Schulza o tym, że wydarzenia w Polsce po zdobyciu władzy przez PiS „mają charakter zamachu stanu”.W liście otwartym do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego znalazło się więcej zdecydowanych sformułowań. „Poprawność polityczna idąca w parze z małostkowością nie sprzyja mądrości. Szkoda, że - jak to kiedyś mówił pan Chirac - także «Pan stracił okazję, by siedzieć cicho” Biskup Mering stwierdza też, że nie należy się spodziewać przeprosin ze strony niemieckiego polityka. „Trzeba wielkości, by uznać swój błąd” - dodał ordynariusz włocławski. „Chrońcie swoje kobiety, nie naszą demokrację”. Polscy kibice pouczają niemieckich polityków. Podczas meczu siatkówki pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec kibice „BiałoCzerwonych” wywiesili ogromny transparent. Jego treścią chcieli zachęcić Niemców do zmiany priorytetów. Szewczak: Czy to strach wokół tzw. zbioru zastrzeżonego? Czyżby osoby sprawujące swego czasu najwyższe stanowiska państwowe i biznesowe w Polsce, finansiści i bankowcy, tuzy transformacji i wielcy reformatorzy, przedstawiciele instytucji kontroli i nadzoru, członkowie władz spółek Skarbu Państwa – związani z III RP wywodzący się głównie ze środowisk UW, KLD, SLD czy PSL mogą się bardzo obawiać ujawnienia części ZBIORU ZASTRZEŻONEGO IPN na przełomie stycznia i lutego? Być może ostatnie wściekłe, absurdalne i niezwykle agresywne ataki na nowy rząd co po niektórych tzw. autorytetów medialnych i finansowych mogą być spowodowane nie tylko widmem utraty władzy i przysłowiowych „konfitur”, ale również właśnie obawą o potencjalne trzęsienie ziemi pośród tzw. „elit” III RP. „Maryla”, 09/01/2016 http://www.blogmedia24.pl/node/73408 Gensek i komisarz z Kraju Rad Incydent w Kolonii Wczoraj komisarz Rady Europy ds. praw człowieka (nazwisko nieistotne, Łotysz, pracował w fundacji Sorosa), a dziś sekretarz generalny tej samej rady (nazwisko nieistotne również, Norweg, kierownik fundacji Noblowskiej, od młodzieżówki działacz partii pracy) zaapelowali do prezydenta Dudy, by nie podpisywał ustawy medialnej (tzw. przejściowej). Jeden z nich nawet dodał, by najsamprzód przedebatować rzecz z ich ekspertami. Niemki to mają koszmarnego pecha do gwałcicieli: najpierw przeżyły plagę idących w setki tysięcy gwałtów dokonywanych przez niezwyciężoną Armię Czerwoną. Teraz Niemcy relacje z Rosją mają milutkie, ale za to po sylwestrowym debiucie w Kolonii, gwałty na Niemkach ze strony sunących na Niemcy jak lawina islamistów stały się faktem. A co to jest Rada Europy? A to jest endemit z 1949 r., 47 krajów w tym Rosja, zajmują się prawami człowieka. Czyli niczym, ale mają ful wypas. Białoruś spośród siebie wykluczyli, a patrz pan, Rosji nie... Ten komisarz od praw człowieka to gość ds. promocji praw człowieka w edukacji i wspomagania rzeczników praw obywatelskich (u nas to niejaki Bodnar z Helsińskiej Fundacji Tego i Owego) zaś sekretarz generalny jest ichnim kierownikiem administracyjnym. Rada Europy jest równie potrzebna co ONZ. Mam nadzieję, że prezydent Duda (a właściwie ktoś od niego) odpisze jednemu z drugim, żeby się odwalili (to się da jakoś wyrazić więcej dyplomatycznie) i zajęli się swoimi sprawami (prawami Lapończyków i Cyganów, mniejszości seksualnych i przede wszystkim e-, i- oraz migrantów). Podobnie mam nadzieję, że Waszczykowski napisze Oettingerowi (komisarz tym razem UE ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa), żeby się od nas odwalił (przypominając mu przemówienie na pogrzebie kolegi narodowego socjalisty Fibingera). Demoliberalnemu Belgowi ( Verhofstadt) odpowiiadać nie trzeba, wiadomo z czego znani są Belgowie... „tu.rybak”, 05/01/2016 http://blogmedia24.pl/node/73374 O wszem, gwałty nie masowe, ale to jedynie kwestia czasu, bo codzienny dopływ świeżej, islamskiej - użyjmy eufemizmu - krwi, musi jakoś znaleźć swoje, za przeproszeniem, ujście. Swoją drogą zgrozę (moją przynajmniej) budzi nieprawdopodobna zupełnie postawa niemieckich mediów, które przez prawie tydzień udawały, że w Sylwestra nie tylko żadnych gwałtów, ale jakichkolwiek zaczepek na tle seksualnym nie było. Dopiero przymuszone wyciekiem materiału do internetu te - i teraz padną słowa powszechnie uznane za obraźliwe - wolne, demokratyczne i liberalne=media niemieckie po paru dniach coś bąknęły o molestowaniu i kradzieżach, by wreszcie, przyparte do muru przyznać (jak ta kłamliwa publiczna telewizja ZDF), że o wszystkim wiedziały, ale… materiału nie puściły. Teraz mamy w Niemczech kolejną fazę tego skandalu, czyli szukania dowodów na to, że media działały na polecenie (przepraszam - znów padną bluzgi) demokratycznego i liberalnego rządu Angeli Merkel. Na całe szczęście mamy w 3RP Gazetę Wyborczą, która z właściwą sobie sprawnością przywróciła całej sprawie właściwe proporcje, nazywając ten przerażający festiwal seksualnej przemocy wobec kobiet - uwaga: incydentem. No cóż - może to skutek tego, że po odspawaniu od reklam spółek Skarbu Państwa, Gazeta ma duże szanse przekształcić się w Gazetkę? „Ewaryst Fedorowicz”, 07/01/2016 http://blogmedia24.pl/node/73388 ============================= Alternatywna rzeczywistoœæ ============================= Grzegorza Schetyny ich przygotowaniu brała udział PO. W portalu NIeTrzeciego stycznia 2015 mogliśmy przeczytać: „Przywieziemy z kraju milion, jak będzie trzeba. Trzeba być gotowym na wszystko, nawet na takie twarde warianty - mówił Grzegorz Schetyna podczas zamkniętego spotkania z politykami PO. Fragmenty stenogramów z nagrania opublikował „Newsweek”.”. I dalej: „Schetyna stawia na uliczne demonstracje - tak wygląda jego pomysł na zasiadanie w ławach opozycji. - Jeżeli zrobić następną taką rzecz, to musi być nie na pięćdziesiąt tylko na dwieście tysięcy ludzi. Nikt tego nie zrobi, jeśli my tego nie zorganizujemy. I to zrobimy (...) Trzeba być gotowym, że będzie 500 tys. ludzi. Przywieziemy z kraju milion, jak będzie trzeba.”. Dzisiaj, 9 stycznia 2015 otrzymaliśmy niezbity dowód na to, iż Schetyna żyje w jakiejs alternatywnej rzeczywistości, nie mającej nic wspólnego z naszym krajem. Odbyły się bowiem pikiety KOD pod chwytliwym, wydawałoby się, hasłem „Wolne Media!”. Jak ujawnil tygodnik „Do Rzeczy”, w zalezna.pl opublikowano informację: „W tę sobotę w całej Polsce planowane są demonstracje KOD-owców. Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy” przedstawił korespondencję, która pokazuje kulisy powstawania tych „oddolnych” i „spontanicznych” demonstracji polskich obywateli. W mailu przesyłanym do sympatyków i członków partii, władze Platformy Obywatelskiej zachęcają do udziału w tym wydarzeniu. Instruują jak się zachowywać, co przygotować. Ujawniona przez tygodnik wiadomość wysłana była w piątek po południu z poczty elektronicznej Biura Regionu PO w Krakowie. Tam też w sobotę ma odbyć się „spontaniczny” marsz broniący wolnych mediów. W kolportowanej wiadomości jest mowa o miejscu i godzinie zbiórki działaczy Platformy. Biorący udział w demonstracji mają się przygotować.”. Jaki był efekt tych starań? Manifestacje odbyły się [wg KOD] w 19 miejscowościach Najliczniejsza pikieta była w Poznaniu. Według miejscowej policji liczyła ok 5 tysięcy osób. Zdjecia z niej mozna obejrzec. Portal Wpolityce.pl napisał, iż w Warszawie demonstrowało kilka tysiecy osób. Bloger Zlikwidowaæ Oktoberfest, bo pobij¹ Inwazja na Niemcy z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu już wymusza zmianę obyczajów. Po sylwestrowych napaściach i gwałtach na tubylczych kobietach w Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie czynniki oficjalne Republiki Federalnej Niemiec zareagowały po kilku dniach. Burmistrz Kolonii Henriette Reke znalazła najlepsze rozwiązanie problemu i poleca Niemkom „dostosować się do imigrantów i po prostu bardziej uważać”... N iemcy jako naród przewidujący zastanowią się chyba nad tym czy corocznie celebrowany Oktoberfest nie spowoduje oburzenia tych samych imigrantów, wszak w muzułmańskiej tradycji spożywanie alkoholu jest zakazane i surowo karane. Owych przybyszów może szczególnie rozdrażnić to, że spożywanie odbywa się publicznie w hucznej atmosferze, a kufle piwa serwują cycate blondyny w stylu Lorelei. Doradzałbym burmistrzowi Monachium przemyślenie tego problemu póki czas. Najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie awantur – a może nawet zamieszek – jest chyba likwidacja tych chmielowych dożynek, które po prostu mogą urazić niezmiernie uczucia religijne muzułmańskich imigrantów. „Jan Kalemba”, 07/01/2016 http://blogmedia24.pl/node/73385 Muzułmanie to żądanie opublikowali kilka miesięcy temu: Muzułmanie mieszkajacy w Niemczech wywołali spory skandal publikując w sieci petycję, która ma zakazać festiwalu Oktoberfest w Monachium. Według autora listu uroczystości związane ze świętem piwa wykraczają daleko poza granice przyzwoitości muzułmanów. /quantanamera/ Oktoberfest zakazany? To by paru milionom Niemców otworzyło oczy. Póki co niemieckie reżimowe media trzymają ich mocno za pysk i ładują codziennie lewacką papkę do głów. /kazef/ ============================= prezentujący w Salonie24 zdjęcia z Krakowa szacował: „Nie mam wprawy w takiej ocenie ... sądzę, że parę tysięcy ale nie sądzę by więcej niż 5 - ZAPLUTY ANTYEUROPEJCZYK 19:20”. W Łodzi bylo podobno tylko 500 osób, a w innych miejscowościach jeszcze mniej. Widać to zresztą wyraźnie na fotografiach zaprezentowanych przez Komitet Obrony Demokracji. Jeśli nawet w Warszawie, Krakowie i Poznaniu było po 5 tysięcy uczestników, a w pozostałych 16 miejscowościach średnio po 500, to w sumie da to tylko 23 tysiące demonstrantów w całym kraju. Jest to znacznie mniej niż manifestowało 12 grudnia 2015. Wyglada na to, że KOD się zwija, a PO nie jest w stanie mobilizować ludzi. Do miliona jest bardzo, baardzo, baaardzo daleko. Nie można nawet zwalić winy na pogodę. Akurat 8 i 9 stycznia mróz ustąpił i wyraźnie się ociepliło. „elig”, 09/01/2016 http://blogmedia24.pl/node/73412 3 Czas wzi¹æ siê za darmozjadów Nie wszyscy ludzie są podatni na propagandowy niemiecki ostrzał artyleryjski i coraz częściej stawiane są przez Polaków trudne i kłopotliwe pytania. D laczego to tamtejsi politycy, prasa, radio i telewizja nie podnosiły alarmu, kiedy podczas rządów koalicji PO-PSL w Polsce dochodziło do tłumienia wolności słowa? Dlaczego nie bito na alarm, kiedy atak na jeden z popularnych opozycyjnych tygodników uzgadniano podczas nocnej rozmowy przy śmietniku prowadzonej przez prawą rękę Tuska – Pawła Grasia z Grzegorzem Hajdarowiczem? Dlaczego milczano, kiedy władza próbowała cenzurować prace magisterskie na najstarszym polskim uniwersytecie? Dlaczego nikt nie stawał w obronie niewinnych ludzi, do których nad ranem wkraczali uzbrojeni funkcjonariuszy tylko, dlatego, że ci ośmielili się zażartować z prezydenta bądź premiera? Dlaczego nikt za Odrą się nie oburzał, kiedy władza PO-PSL strzelała do protestujących górników z broni gładkolufowej? Gdzie byli ci niemieccy wrażliwcy, gdy tajniacy w kominiarkach urządzali prowokacje podczas Marszów Niepodległości, a policjanci ubrani po cywilnemu maltretowali Bogu ducha winnych polskich patriotów z flagami narodowymi w dłoniach? Gdzie byli ci obrońcy demokracji i wolności słowa, kiedy na miesiąc w psychiatryku zamknięto wyborcę, który na wiec Bronka Komorowskiego przybył z krzesłem chcąc w żartobliwy sposób nawiązać do jego historycznej wyprawy do Japonii z szogunem Koziejem? Dlaczego przewodniczący Parlamentu Europejskiego, feldfebel Martin Schulz siedział cicho, kiedy w czerwcu tego roku Platforma Obywatelska i PSL dokonali zamachu na konstytucję chcąc na zapas obsadzić swoimi ludźmi miejsca w Trybunale Konstytucyjnym? Dlaczego Niemcy twierdzą dzisiaj, że opozycja w Polsce jest źle traktowana, tłamszona i obrażana, a milczeli, kiedy Tusk tak przemawiał w parlamencie do posłów z ugrupowania opozycyjnego:„Wyginiecie jak dinozaury”, „ Chcę wam powiedzieć, że nie jest to dobre wtedy… ta metafora często się pojawia – kiedy jest sztorm i kiedy wszyscy na statku powinni sobie pomagać, żeby przez ten sztorm przepłynąć, że znajduje się grupa ludzi, która w tym czasie, kiedy wszyscy bez wyjątku ciężko pracują, plądruje walizki pasażerom”. Poniżanie, wyszydzanie, porównywanie do złodziei czy przedstawicieli reżimu komunistycznego były nagminne, lecz jakoś wtedy wrażliwość niemieckich polityków i mediów nie dochodziła do głosu. Wydawało się, że albo nie chcą się oni mieszać w wewnętrzne sprawy Polski, albo milczą z innego powodu. Niemiecki restaurator wyszedł zapewne ze słusznego założenia mówiącego, że nie wywleka się na międzynarodowe forum grzechów swoich własnych kelnerów. Mało tego - ci „swoi kelnerzy” według niemieckiego restaurato- ra sami w uznaniu zasług dla Berlina mają prawo stołować się na koszt okradanych Polaków w restauracji „Sowa&Przyjaciele” i przy akompaniamencie latających w powietrzu kurw, chujów oraz kpienia z nieistniejącego „teoretycznego państwa” konsumować w vip-roomach gotowane ośmiorniczki sous-vide z przegrzebkiem podane z oliwą extra virgin, czosnkiem, wędzoną czerwoną papryką, szafranem i świeżo siekaną kolendrą oraz carpaccio z mlecznej jagnięciny z prażonymi kaparami, oliwkami, kawiorem anchois, oliwą truflową i 36 miesięcznym parmezanem. Ci wszyscy zmanipulowani ludzie wychodzący na ulice pod sztandarami KOD powinni pamiętać, że tak na prawdę domagają się powrotu tego wyjątkowo odrażającego bydła do władzy, a te wszystkie Hollandy i Kondraty pełnią identyczną rolę jak Ewelina Flinta koncertująca niegdyś w „Białym Miasteczku”. Zresztą w tamtą antypisowską zadymę również się zaangażowali. Ot – myślą sobie odrywani od koryta beneficjenci III RP– pokażmy im stadko komediantów zwanych w III RP artystami, a lemingi pójdą za nimi jak w dym. Postaram się rzucić nieco światła na to dzisiejsze niemieckie antypolskie szaleństwo. Oni nie kierują się troską wolność i demokrację jak obłudnie twierdzą. Ich najbardziej boli to, że polski naród odsunął od władzy służących im politycznych sługusów, w których oni tak dużo zainwestowali. Niemcom nigdy przez całe wieki nie było po drodze z Polską silną i niepodległą. Nie zapominajmy, że Martin Schulz wywodzi się z ugrupowania SPD, które jest koalicjantem rządzącej chrześcijańskiej demokracji (CDU) z kanclerz Angelą Merkel na czele. Co można powiedzieć o tych partiach? SPD w 1981 roku ze zrozumieniem przyjęła wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, a jej politycy, – o czym już zapomniano – wielokrotnie uznawali tę zbrodnię na narodzie polskim, jako słuszny ruch Jaruzelskiego. Kanclerzem był wówczas członek SPD, zmarły w listopadzie tego roku, Helmut Schmidt uważany w Niemczech za wielkiego męża stanu i bojownika o wolność i demokrację. To Schmidt 13 grudnia 1981 roku po wprowadzeniu stanu wojennego stwierdził, że już „najwyższy czas, aby w Polsce zaczęto zaprowadzać porządek”. Oczywiście miał na myśli rozprawienie się z „Solidarnością”. Jeżeli zaś chodzi o CDU to wiemy dzisiaj, że właśnie ta niemiecka partia w latach 90. sfinansowała powstanie ugrupowania Donalda Tuska, czyli Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Oto, co mówił w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”, Paweł Piskorski związany przez lata z KLD: „CDU wspierało finansowo KLD. […] To były pieniądze w gotówce, które działacze KLD wymieniali w kantorach na złotówki w Warszawie”. Cały skandal nagłośniony został w 2014 roku i o dziwo Donald Tusk odmówił jakichkolwiek komentarzy. Mimo trwania kampanii wyborczej nikt z Platformy Obywatelskiej nafaszerowanej aferałami z KLD jak keks bakaliami - nie zdecydował się na wytoczenie Piskorskiemu protestu w trybie wyborczym, choć byłby on szansą na błyskawiczne wyjaśnienie całej sprawy. Jeżeli przyjrzymy się prominentnym komuchom przytulonym dzisiaj do PO oraz politykom z dawnego KLD, których kariery wyrosły na niemieckich markach to mamy od razu odpowiedź na dzisiejszą histeryczną reakcję Berlina, który z dnia na dzień utracił olbrzymią część wpływów w Polsce. Warto w tym miejscu wspomnieć też o klęsce SLD, Leszka Millera. Nie zapominajmy, że lifting, który z czerwonych komuchów przeobraził ich w różowych socjaldemokratów wspomagany był z kolei moskiewską pożyczką. 2015 rok będzie uznawany kiedyś za znamienny i historyczny czas przełomu, kiedy to naród polski w demokratycznych wyborach po 26 latach rządów magdalenkowej sitwy pogonił wszystkie wysługujące się obcym partie zagranicy i postawił na niepodległość oraz polityczną podmiotowość własnej ojczyzny. Żeby trzymać się już tematyki blisko związanej z Niemcami to bardzo rozśmieszył mnie lament, jaki w sejmie wszczęły PO i Nowoczesna po tym, kiedy się okazało, że nowa ustawa dotycząca Trybunału Konstytucyjnego umożliwiła przeniesienie jego siedziby poza Warszawę. Otóż w tej sprawie raczej nie pomogą wam wasi protektorzy z nad Odry ani sam feldfebel Martin Schulz. Warto wiedzieć, że siedziba niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego znajduje się w niespełna 300 tysięcznym Karlsruhe, powiatowym mieście w południowo-zachodnich Niemczech. Chodzi o to, aby przynajmniej zminimalizować możliwość bratania się władzy z teoretycznie niezawisłymi sędziami. Dlatego też zapraszam pana sędziego Rzeplińskiego i s-kę gdzieś do Polski „B”, bo Warszafka im najwyraźniej nie służy odmóżdżając to towarzystwo z śladowych resztach uczciwości i przyzwoitości. Warto by było również za przeszło 20 tys. miesięcznie popracować trochę dłużej niż dwa dni w tygodniu i nie wpisywać sobie samemu do ustawy ryczałtów na mieszkania i sześciomiesięcznych odpraw. Z Nowym Rokiem 2016 czas wziąć się za pasożytów, - a tych, których szybko pogonić się nie da trzeba zaprzęgnąć do roboty. Idą złe czasy dla darmozjadów. „kokos26”, 08/01/2016 http://blogmedia24.pl/node/73399 Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie ============================= co nowego na blogach 4 jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników portalu http://blogmedia24.pl. Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.