Republika Serbii nie zasiedzi pałacyku Gawrońskich w Warszawie
Transkrypt
Republika Serbii nie zasiedzi pałacyku Gawrońskich w Warszawie
Republika Serbii nie zasiedzi pałacyku Gawrońskich w Warszawie (wersja do druku) 1z1 Własność nieruchomości Ambasada nie wróci do pałacyku Gawrońskich Danuta Frey 14-03-2014, ostatnia aktualizacja 14-03-2014 09:08 Serbia nie może przejąć swojej byłej siedziby w Warszawie w drodze zasiedzenia. Sąd Najwyższy zakończył ostatecznie głośną sprawę, w której chodziło o zasiedzenie nieruchomości użytkowanej przez obce państwo, jako placówka dyplomatyczna. Ma ona charakter precedensowy, gdyż dotyczy stosunków międzypaństwowych. – Muszą się one opierać na suwerenności, równości podmiotów i poszanowaniu prawa przez obce państwo, które podejmuje misję dyplomatyczną w Polsce – powiedział sędzia Antoni Górski. Zmiana charakteru posiadania nieruchomości przez obce państwo może się więc odbywać tylko za zgodą naszego państwa. We wniosku o stwierdzenie nabycia w drodze zasiedzenia pałacyku w Alejach Ujazdowskich w Warszawie, Serbia argumentowała, że od 1947 r., gdy został przekazany na siedzibę ambasady Jugosławii, aż do 2008 r. była jego samoistnym posiadaczem. Ale w tym czasie pałacyk wrócił do byłych właścicieli, rodziny Gawrońskich. Gdy Serbia ociągała się z jego opuszczeniem, Gawrońscy wnieśli pozew o zapłatę 25 mln zł z odsetkami za bezumowne użytkowanie, a sprawa jest nadal w sądzie. W 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Rejonowego, oddalające wniosek Serbii. Serbia złożyła skargę kasacyjną do SN. Już podczas pierwszej rozprawy w listopadzie 2013 r. decydującego znaczenia nabrały pytania, czy obce państwo jest cudzoziemcem, i czy wymaga ono zgody polskiego państwa na nabycie nieruchomości. Również podczas wczorajszej rozprawy adw. Józef Forystek, reprezentujący Republikę Serbii, dowodził, że w rozumieniu ustawy z 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, obce państwo nie może być traktowane jako cudzoziemiec. Nie musi więc mieć zezwolenia na nabycie nieruchomości w drodze zasiedzenia. Z kolei zdaniem radcy prawnego Lecha Żyżylewskiego, pełnomocnika rodziny Gawrońskich, państwo obce, również należące do UE, jest cudzoziemcem i wymaga takiego zezwolenia. Radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa Adam Ablewicz zwracał z kolei uwagę, że Serbia nigdy nie była posiadaczem samoistnym siedziby swojej ambasady, lecz tylko jej nieodpłatnym użytkownikiem. SN nie miał wątpliwości, że obce państwo jest cudzoziemcem. Wymaga więc, co stwierdził m.in. Naczelny Sąd Administracyjny, zezwolenia na nabycie nieruchomości. Skoro Serbia go nie uzyskała, a nieruchomość była przez cały czas użytkowana na cele dyplomatyczne, nie zmieniła się też podstawa przekazania jej przez Polskę obcemu państwu. Zmiana charakteru posiadania mogłaby nastąpić tylko za zgodą naszego państwa. Wymaga tego dbałość o suwerenność. sygnatura akt I CSK 47/13 Sygn.I CSK 47/13 Rzeczpospolita © Wszystkie prawa zastrzeżone Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Business Communication. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Business Communication lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie. 2014-03-14 09:54